Sygn. akt I C 3327/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 20 grudnia 2013 r. powódka K. M. wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. kwoty 60.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty.

Uzasadniając swoje żądanie powódka podała, że w dniu 21 grudnia 2010 r. w szatni Sądu Rejonowego w Białymstoku doszło do uszkodzenia stanowiącego jej własność futra sztucznego o wartości 1.200 zł. Z relacji powódki wynikało, że do szkody miało dojść na skutek nieuwagi pracownika szatni, którego pracodawca posiadał wykupioną polisę ubezpieczeniową w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Strona powodowa podała, że w toku likwidacji szkody dokonano oględzin jej futra w wynajętym przez nią pokoju hotelowym, gdyż powódka nie wyrażała zgody na oględziny w jej miejscu zamieszkania. Pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego odmówił jednak wypłaty odszkodowania. (pozew k. 1-4).

W odpowiedzi na pozew pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany zakwestionował roszczenie powódki zarówno co do zasady jak i wysokości. Ponadto pozwany podniósł, że nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie z dnia 21 grudnia 2010 r., gdyż umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nie obejmowała skutków opisanego przez powódkę zdarzenia. (odpowiedź na pozew k. 69-70).

Postanowieniem z dnia 2 czerwca 2014 r. Sąd zwolnił powódkę od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w postaci opłaty od pozwu. (postanowienie k. 61).

W piśmie procesowym z dnia 26 sierpnia 2014 r. powódka podtrzymała dotychczasowe stanowisko w sprawie opisując szczegółowo okoliczności, w których miało dojść do uszkodzenia przedmiotowego futra oraz proces ustalania odpowiedzialnych za powstałą szkodę podmiotów. (pismo procesowe z dnia 26 sierpnia 2014 roku k. 95-96).

Na rozprawie w dniu 27 listopada 2014 r. powódka sprecyzowała, że swoje powództwo opiera na art. 805 k.c. w zw. z art. 23 k.c. w zw. z art. 448 k.c. Powódka wskazała, że nie kwestionuje tego, że doznana przez nią szkoda nie jest objęta odpowiedzialnością pozwanego ubezpieczyciela. Powódka wskazała, że domaga się od pozwanego zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci próby naruszenia nietykalności jej mieszkania przy prowadzeniu postępowania likwidacyjnego, przy dokonywaniu oględzin futra. Powódka podniosła, że w związku z tym, że pracownik firmy (...), której pozwany zlecił czynności w toku postępowania likwidacyjnego, próbował dokonać oględzin ww. odzieży w jej domu, musiała wynająć pokój w hotelu, a powódka dopiero po oględzinach została poinformowana, że pozwany nie odpowiada za powstałą szkodę. (protokół rozprawy z dnia 27.11.2014 r. k. 113-114).

Ustosunkowując się do powyższych twierdzeń powódki, pozwy wskazał, że oględziny uszkodzonych rzeczy są zgodne z przepisami prawa i są normalnym etapem postępowania likwidacyjnego, mającym na celu ustalenia okoliczności i rozmiaru powstałej szkody, nie może więc być w takim przypadku mowy o naruszeniu dóbr osobistych poszkodowanego. (protokół rozprawy z dnia 27.11.2014 r. k. 113-114).

Sąd Rejonowy ustalił i zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Po ostatecznym sprecyzowaniu stanowiska powódka wskazała, że żądaną w pozwie kwotę dochodziła z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie jej dobra osobistego przez pracownika pozwanego w postaci naruszenia nietykalności mieszkania.

Z przedstawionej w pozwie relacji strony powodowej, a także w jej piśmie procesowym z dnia 26 sierpnia 2014 r. wynika, że do uszkodzenia należącego do niej futra o wartości 1.200 zł doszło w czasie wizyty powódki w dniu 21 grudnia 2010 r. w Sądzie Rejonowym w Białymstoku, kiedy to osoba obsługująca szatnię będąca pracownikiem firmy sprzątającej (...), posiadającej polisę ubezpieczeniową u pozwanego ubezpieczyciela ( k. 107-110) na skutek niewłaściwego umieszczenia odzieży powódki na wieszaku, uszkodziła ją w tylnej części kołnierza ( dokumentacja fotograficzna k. 10).

W tym miejscu należy podkreślić, iż pomiędzy stronami było bezsporne, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności za szkodę poniesioną przez powódkę na skutek powyższego uszkodzenia jej odzieży, nawet przy założeniu, że usługa przechowania futra powódki została nienależycie wykonana przez ww. firmę sprzątającą. Odpowiedzialność za tego rodzaju szkodę nie była bowiem objęta umową ubezpieczenia łączącą pozwanego z ww. firmą. ( okoliczności bezsporne, polisa k. 107-110, ogólne warunki ubezpieczenia (84-87).

Powódka upatrywała odpowiedzialności pozwanego w samym procesie i sposobie prowadzonego postępowania likwidacyjnego, w tym działań podjętych przez pracownika firmy, której pozwany ubezpieczyciel zlecił przeprowadzenie czynności w toku postępowania likwidacyjnego, w wyniku których miało dojść do opisanego przez nią naruszenia jej dobra osobistego w postaci nietykalności mieszkania.

Pozwany nie kwestionował, że na skutek zgłoszonej do niego szkody prowadził pod nr (...) postępowanie likwidacyjne z udziałem K. M., w wyniku którego wydał decyzję z dnia 21 kwietnia 2011 r. o odmowie wypłaty odszkodowania ( k. 111-112), szczegółowo opisując w jej uzasadnieniu, że po pierwsze brak związku między działaniem ubezpieczonego, a zgłoszoną szkodą, a po wtóre - zakres ochrony ubezpieczeniowej potencjalnego sprawcy nie obejmuje szkody zgłoszonej przez powódkę. Z treści powyższej decyzji wynika również, że działająca na zlecenie pozwanego osoba w dniu 15 marca 2011 r. dokonała oględzin należącej do powódki odzieży (futra), której uszkodzenie powódka zgłosiła pozwanemu.

Po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa, powódka domagała się zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł za naruszenie przez pozwanego jej dóbr osobistych, polegające na próbie dokonania ww. oględzin w mieszkaniu powódki. Odnosząc się do tak sformułowanego żądania wskazać należy, iż przykładowy katalog dóbr osobistych zawiera art. 23 k.c., który wymienia między innymi dobro osobiste w postaci nietykalności mieszkania. Z przepisu art. 24 k.c. wynika natomiast, iż w razie bezprawnego naruszenia dobra osobistego danej osoby, może ona m.in. żądać z tego tytułu zadośćuczynienia pieniężnego.

Mając na względzie powyższe regulacje prawne w zakresie ochrony dóbr osobistych wypada wskazać, że zgodnie z treścią art. 24 k.c. to na powodzie jako uprawnionym spoczywa obowiązek wykazania działań naruszających jego dobro osobiste lub zagrażających temu dobru, zaś pozwany w celu uwolnienia się od odpowiedzialności, musi wykazać przesłanki braku bezprawności swego działania. Bezprawne jest każde działanie sprzeczne z normami prawa oraz z zasadami współżycia społecznego. Za bezprawne uważa się każde działanie naruszające dobro osobiste, jeżeli nie zachodzi żadna ze szczególnych okoliczności usprawiedliwiających. Obalenie domniemania istnienia bezprawności spoczywa na pozwanym, który może to uczynić poprzez wykazanie, iż działanie ma miejsce w ramach porządku prawnego, a więc dozwolone jest przez obowiązujące przepisy, stanowi wykonywanie prawa podmiotowego, czy też wskazując na zgodę pokrzywdzonego lub wreszcie na działanie w obronie uzasadnionego interesu.

W świetle powyższego należy stwierdzić, iż to rzeczą poszkodowanego jest wskazanie, że określone dobro osobiste zostało naruszone lub zagrożone cudzym działaniem oraz określenie, w jakich swoich odczuciach i przeżyciach został dotknięty zachowaniem się sprawcy, na czym polega naruszenie tej sfery przeżyć oraz okoliczności te udowodnić - art. 6 k.c. Dopiero gdy dowód ten się powiedzie, wówczas na pozwanym ciąży obowiązek wykazania, że dokonane naruszenie nie było bezprawne i udowodnienie okoliczności, które w świetle prawa uzasadniały ingerencję w sferę dóbr osobistych powoda.

W stanie faktycznym niniejszej sprawy brak podstaw do uwzględnienia powództwa, albowiem z jednej strony powódka nie udowodniła, ażeby doszło do naruszenia jej dóbr osobistych przez pozwaną spółkę, a z drugiej strony - pozwany wykazał, że zachowanie działającej na jego zlecenie osoby, polegające na próbie dokonania oględzin odzieży, której uszkodzenie powódka zgłosiła pozwanemu - nie miało bezprawnego charakteru. Powódka nie zaoferowała w toku procesu żadnego materiału dowodowego, z którego wynikałoby, że na skutek zachowania pozwanego (w tym osób, którym zlecał dokonanie czynności w toku postępowania likwidacyjnego) zostały naruszone jej jakiekolwiek dobra osobiste lub też, że doznała ona jakiejkolwiek krzywdy.

Wypada zaakcentować, iż zgodnie z wyrażanymi w orzecznictwie trafnymi poglądami, ocena, czy w konkretnej sytuacji nastąpiło naruszenie dobra osobistego, jakim jest stan uczuć i godność osobista, mir domowy, nie może być dokonana według miary indywidualnej wrażliwości (ocena subiektywna) zainteresowanego, ta bowiem może być szczególnie duża ze względu na cechy osobnicze, nadwrażliwość itp. Z tej przyczyny kryteria oceny naruszenia muszą być poddane obiektywizacji, a mianowicie uwzględnić trzeba odczucia szerszego grona uczestników i powszechnie przyjmowane, a zasługujące na akceptację normy postępowania (obyczaj, tradycja, itp.). Nie jest przy tym bez znaczenia motywacja działań sprawcy naruszenia. ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1997 r. III CKN 33/97, Lex nr 29457).

Podzielając w pełni powyższe stanowisko, Sąd doszedł do przekonania, iż stanowiąca podstawę żądań powódki podjęta przez działającą na zlecenie pozwanego osobę próba dokonania oględzin uszkodzonego przedmiotu (futra) w miejscu zamieszkania powódki nie skutkowała naruszeniem dóbr osobistych powódki. Nie sposób bowiem przyjąć, iż oburzenie i lęk przed naruszeniem nietykalności mieszkania są zwykłym, typowym, powszechnie akceptowalnym i przewidywalnym następstwem próby umówienia się na spotkanie w domu poszkodowanego przez osobę działającą na zlecenie zakładu ubezpieczeń w celu przeprowadzenia oględzin uszkodzonego przedmiotu. Zważywszy na zróżnicowaną miarę wrażliwości psychicznej każdego człowieka, nie można kwestionować, iż powódka istotnie poczuła się dotknięta lub zagrożona w związku z powyższą inicjatywą ubezpieczyciela. Tym niemniej w ocenie Sądu, z obiektywnego punktu widzenia powyższe uczucia powódki były przejawem jej szczególnej, ponadprzeciętnej wrażliwości i dlatego nie mogły one samoistnie determinować uznania opisanego wyżej zachowania pozwanego za prowadzącą do naruszenia jej dóbr osobistych. Obiektywnie oceniając stan faktyczny niniejszej sprawy nie sposób przyjąć, by mógł spowodować u powódki powstanie stresu przekraczającego poziom związany z pokonywaniem zwykłych, codziennych problemów życiowych.

Nadto, zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie trafnym, zdaniem Sądu orzekającego, poglądem, w myśl przepisu art. 24 § 1 k.c. nie każde naruszenie dóbr osobistych stanowi podstawę do udzielenia cywilnoprawnej ochrony, albowiem ochrona taka może być pokrzywdzonemu przyznana jedynie wówczas, gdy naruszenie dóbr osobistych ma charakter bezprawny. Bezprawność stanowi kwalifikację przedmiotową czynu, ujmuje zachowanie jako obiektywnie nieprawidłowe, abstrahując przy tym od elementu zawinienia. Przy ustaleniu bezprawności rozważeniu podlega stosunek, w jakim pozostaje dane zachowanie względem obowiązujących reguł postępowania (vide: uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 czerwca 2013 roku, I ACa 1584/12, Lex nr 1327625).

W ocenie Sądu, zachowaniu pozwanego w żaden sposób nie można przypisać bezprawności podjętego działania. Należy podkreślić, iż zgodnie z treścią przepisu art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej, po otrzymaniu zawiadomienia o zajściu zdarzenia losowego objętego ochroną ubezpieczeniową, w terminie 7 dni od dnia otrzymania tego zawiadomienia, zakład ubezpieczeń informuje o tym ubezpieczającego lub ubezpieczonego, jeżeli nie są oni osobami występującymi z tym zawiadomieniem, oraz podejmuje postępowanie dotyczące ustalenia stanu faktycznego zdarzenia, zasadności zgłoszonych roszczeń i wysokości świadczenia, a także informuje osobę występującą z roszczeniem pisemnie lub w inny sposób, na który osoba ta wyraziła zgodę, jakie dokumenty są potrzebne do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości świadczenia, jeżeli jest to niezbędne do dalszego prowadzenia postępowania.

Skoro zatem było bezsporne, iż powódka zawiadomiła pozwanego o zaistnieniu zdarzenia objętego - w jej ówczesnej ocenie - ochroną ubezpieczeniową, to nie ulega wątpliwości, iż pozwany miał nie tylko prawo, ale wręcz prawny obowiązek przeprowadzić stosowne czynności wyjaśniające w celu ustalenia okoliczności zdarzenia, aby zweryfikować kwestię istnienia odpowiedzialności pozwanego za skutki zgłoszonego mu przez powódkę zdarzenia.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, iż podjęta przez pozwanego próba przeprowadzenia oględzin uszkodzonej odzieży powódki w jej domu stanowiła typową czynność, niezbędną w toku prowadzenia postępowania likwidacyjnego i w żadnym razie nie stanowiła próby naruszenia nietykalności mieszkania powódki. Powszechnie przyjętą oraz akceptowaną społecznie praktyką jest to, że ubezpieczyciel w procesie weryfikowania podstaw i zakresu swojej odpowiedzialności za daną szkodę, dokonuje oględzin uszkodzonych rzeczy w celu wyjaśnienia okoliczności zaistnienia szkody, jej zakresu i zgodności z ich opisem podanym przez poszkodowanego. Same oględziny uszkodzonej odzieży powódki leżały więc w jej interesie, jako prowadzące do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Wbrew twierdzeniom powódki, ww. czynności miały zatem określony cel, którym było wyjaśnienie zgłoszonego przez nią żądania, które dopiero po szczegółowym wyjaśnieniu jego okoliczności ubezpieczyciel uznał za niezasadne.

Zgodnie z poglądami judykatury, o naruszeniu tego dobra osobistego można mówić w sytuacji wdarcia się do cudzego mieszkania, jak również odmowy jego opuszczenia wbrew żądaniu osoby uprawnionej. Naruszeniem nietykalności jest również niepokojenie kogoś w obrębie mieszkania czy utrudnianie takiej osobie korzystania z mieszkania. Inaczej rzecz ujmując prawo do zachowania nietykalności mieszkania w rozumieniu art. 23 k.c. musi być pojmowane w aspekcie niematerialnym, jako prawo do ochrony przed bezprawnym wtargnięciem w sferę nie samej „substancji mieszkaniowej", lecz w sferę określonego stanu psychicznego i emocjonalnego, jaki daje każdemu człowiekowi poczucie bezpiecznego i niezakłóconego posiadania własnego miejsca, w którym koncentruje swoje istotne sprawy życiowe i chroni swoją prywatność ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 29 grudnia 2000 r., I ACa 910/00, OSA 2002, z. 2, poz. 11).

Na gruncie niniejszej sprawy było poza sporem, że kiedy powódka nie zgodziła się na przeprowadzenie ww. czynności przez osobę działającą na zlecenie pozwanego w jej mieszkaniu i zaproponowała dokonanie przedmiotowych oględzin w pokoju hotelowym, ww. osoba od razu przystała na tę propozycję. Wobec powyższego, działaniu ww. osobie ani pozwanemu nie można zatem przypisać cech uporczywości, czy też wymuszania okazania uszkodzonego przedmiotu poprzez wtargnięcie bez zgody powódki, wbrew jej woli do jej mieszkania lub też wynajętego przez nią w tym celu pokoju hotelowego. Powódka notabene wprost przyznała, że u niej w mieszkaniu nie było nikogo z firmy, wykonującej na zlecenie pozwanego czynności w toku postępowania likwidacyjnego ( protokół rozprawy 113-114). Z podanych przez powódkę okoliczności nie wynika również, aby ww. działania pozwanego były podejmowane nagle i bez uprzednich uzgodnień z powódką. W ocenie Sądu w tym stanie rzeczy nie sposób zatem uznać, że doszło do naruszenia przez pozwanego nietykalności mieszkania powódki.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, iż zachowanie podmiotu dokonującego oględzin należącej do powódki odzieży w ramach postępowania likwidacyjnego nie było sprzeczne z jakąkolwiek normą prawną ani zasadą współżycia społecznego, jak również nie naruszało nienaruszalności mieszkania ani żadnego innego dobra osobistego powódki.

Mając powyższe na względzie Sąd uznał, że powództwo podlega oddaleniu, jako bezzasadne (pkt 1. sentencji).

W punkcie 2 wyroku Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. postanowił nie obciążać powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanej spółki kosztów procesu, mając na względzie jej sytuację osobistą oraz fakt, iż żądanie pozwu – co do słuszności którego powódka była silnie subiektywnie przekonana – stanowiło zasądzenie zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. Należy zaś mieć na względzie, iż zasadność tego rodzaju roszczenia była trudna do zweryfikowania a limine, zwłaszcza dlatego, iż ocena, czy w okolicznościach faktycznych sprawy zachowanie pozwanego obiektywnie uzasadnia przyznanie powódki jakiejkolwiek rekompensaty, było w znacznej mierze zależne od uznania sędziowskiego. Okoliczność ta oznaczała zatem dla powódki (działającej bez profesjonalnego pełnomocnika) brak pewności co do tego, czy dochodzone przez nią roszczenie zostanie uwzględnione przez sąd. Należy przy tym podkreślić, iż możliwość potraktowania subiektywnego przekonania powoda o zasadności jego roszczeń jako jednej z przesłanek orzeczenia o kosztach procesu w oparciu o art. 102 k.p.c. jest aprobowana w orzecznictwie Sądu Najwyższego ( vide: uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2012 r. II CZ 95/12 Lex nr 1232771).

W punkcie 3. wyroku Sąd - na podstawie przepisu art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz mając na względzie wyżej opisane szczególne okoliczności niniejszej sprawy - przejął nieuiszczoną opłatę sądową od pozwu, od której uiszczenia powódka była zwolniona, na rachunek Skarbu Państwa.

Zarządzenie: Odpis wyroku z uzasadnieniem proszę doręczyć powódce.