Sygn. akt IV Ua 34/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2016r.

Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Alicja Romanowska

Sędziowie: SO Tomasz Koronowski (spr.)

SO Renata Żywicka

Protokolant : st. sekr. sądowy Łukasz Szramke

po rozpoznaniu w dniu 21 września 2016r. w Elblągu

na rozprawie sprawy z odwołania T. K.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.

z dnia 20 lutego 2014r., znak: 07- (...)

z udziałem zainteresowanego (...) K. G. M. (...) Spółki jawnej w G.

o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy

na skutek apelacji wniesionej przez wnioskodawcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu

z dnia 12 kwietnia 2016r ., sygn. akt IVU 173/14

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od wnioskodawcy na rzecz pozwanego kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Tomasz Koronowski

SSO Alicja Romanowska

SSO Renata Żywicka

Sygn. akt IV Ua 34/16

UZASADNIENIE

W dniu 3 kwietnia 2014r. ubezpieczony T. K. wniósł do Sądu Rejonowego w Elblągu odwołanie od decyzji pozwanego organu rentowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w E. z dnia 20 lutego 2014r., znak: 07- (...), odmawiającej mu prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku, któremu ubezpieczony uległ w dniu 20 grudnia 2013r., z uwagi na nieuznanie tego zdarzenia za wypadek przy pracy. W uzasadnieniu odwołania ubezpieczony domagał się uznania wypadku za wypadek przy pracy. Podał również, że w dalszym ciągu odczuwa skutki zdarzenia, a doznany w jego wyniku uraz kręgosłupa uniemożliwia mu codzienną egzystencję oraz powrót do pracy.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, podtrzymując w całości swoje stanowisko wyrażone w zaskarżonej decyzji. Podniósł, że ubezpieczony już od wielu lat zmagał się z lędźwiobólem, kwestionując tym samym wystąpienie przyczyny zewnętrznej zdarzenia. Nadto wskazał, że ubezpieczonemu nie mogą przysługiwać jakiekolwiek prawa związane z wypadkiem przy pracy, gdyż do zdarzenia z dnia 20 grudnia 2013r. doszło wskutek naruszenia przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia. Przebywanie przez ubezpieczonego w strefie pracy i ruchu frezarki stanowiło rażące naruszenie przez niego zasad bhp.

Postanowieniem z dnia 9 kwietnia 2014r. Sąd Rejonowy w Elblągu wezwał do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanego pracodawcę ubezpieczonego – (...) spółkę jawną K. G. M. F. w G.. Zainteresowana spółka kwestionowała w toku procesu twierdzenie ubezpieczonego, że zdarzenie z dnia 20 grudnia 2013r. było wypadkiem przy pracy.

Wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2016r. sygn. akt IV U 173/14 Sąd Rejonowy w Elblągu oddalił odwołanie (pkt I wyroku) oraz zasądził od ubezpieczonego na rzecz organu rentowego 60 zł kosztów zastępstwa procesowego (pkt II wyroku).

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach:

Ubezpieczony podlegał ubezpieczeniom społecznym, w tym wypadkowemu z tytułu zatrudnienia pracowniczego w (...) K. G. M. (...) spółce jawnej w G. na stanowisku operatora frezarki (...) A. (...). Ubezpieczony był bardzo dobrze zorientowany co do pracy frezarki (...), sam ją ustawiał i obsługiwał, zajmował się jej programowaniem, w związku z czym wiedział, w jaki sposób przeprowadza ona cykl obróbczy. Ubezpieczony został zapoznany z obowiązującą u zainteresowanego instrukcją bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze frezarki (...) A. (...), zgodnie z którą m.in. „Pracownikowi obsługującemu obrabiarki do drewna zabrania się przede wszystkim: wchodzić lub pozostawać w strefie ruchu korpusu rządzenia podczas realizacji procesu obróbczego.” (pkt 4.8) oraz „Pracownik jest obowiązany przestrzegać przepisy i zasady bhp, w szczególności: Programować i obserwować proces obróbczy pozostając przy pulpicie sterowniczym.” (pkt 3.6 w/w instrukcji). Ubezpieczony został zapoznany przez zainteresowanego z ryzykiem zawodowym występującym na jego stanowisku pracy, odbył szkolenia w dziedzinie bhp, posiadał ważne zaświadczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na zajmowanym stanowisku. Zainteresowany wywiązał się z ciążących na nim obowiązków dopuszczając ubezpieczonego do pracy w dniu 20 grudnia 2013r. W tym dniu ubezpieczony wykonywał swoje obowiązki pracownicze w hali produkcyjnej zainteresowanego przy ul. (...) w E.. Uruchomił frezarkę (...) i przystąpił do obróbki elementów meblowych. Pracował na dwóch stołach obróbczych w/w frezarki (pole A i pole D). W trakcie pracy próbował zdjąć (odessać) obrobione elementy z lewego stołu (pole A). Wszedł w strefę ruchu frezarki, chwycił lewą ręką element, a prawą otwierał przełącznik ssania zlokalizowany na boku stołu. Znajdował się przy tym przez cały czas pomiędzy dwoma stołami (polem A i polem D) w strefie ruchu korpusu frezarki. W pewnym momencie, kiedy znajdował się wychylony pomiędzy dwoma stołami, został uderzony przez odjeżdżający na uprzednio zaprogramowane miejsce korpus frezarki. Uderzenie w plecy po prawej stronie spowodowało utratę równowagi ubezpieczonego, ubezpieczony uderzył lewym biodrem o stół frezarki i upadł na lewe kolano. Poczuł ból, w związku z tym udał się do szatni, gdzie zażył środki przeciwbólowe. Następnie, uznawszy, że nic poważnego się nie stało, nadal wykonywał pracę. W poniedziałek, w dniu 22 grudnia 2013r., gdy pomimo stosowania środków przeciwbólowych dolegliwości bólowe nie ustępowały, ubezpieczony udał się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala (...) w E., gdzie stwierdzono stan po urazie odcinka L/S kręgosłupa. Powołany przez pracodawcę zespół powypadkowy nie uznał doznanego przez ubezpieczonego urazu za skutek wypadku przy pracy, podnosząc brak pewności co do wystąpienia zdarzenia na terenie zakładu pracy z uwagi na niezgłoszenie wypadku przez ubezpieczonego bezpośredniemu przełożonemu oraz brak świadków zdarzenia. Wyłączną przyczyną zdarzenia, do którego doszło w dniu 20 grudnia 2013r. było przebywanie przez ubezpieczonego w strefie ruchu korpusu urządzenia podczas realizacji procesu obróbczego. Do wypadku doszło wyłącznie z tej przyczyny, że ubezpieczony naruszył wskutek rażącego niedbalstwa obowiązujące u zainteresowanego przepisy dotyczące ochrony życia i zdrowia.

Ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy oparł o dowody z dokumentów, zeznań świadków i ubezpieczonego (również w związku z jego wyjaśnieniami) oraz opinie biegłych lekarzy i biegłego ds. bhp, szczegółowo przywołane w uzasadnieniu wyroku.

W rozważaniach Sąd I instancji wyjaśnił, że pojęcie wypadku przy pracy zostało zdefiniowane w ustawie z 30 października 2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2015r. poz. 1242 ze zmianami, zwanej dalej "ustawą wypadkową"). Zgodnie z jej art. 3 ust. 1, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1)podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Na podstawie art. 6 ust 1 pkt 4 w/w ustawy, ubezpieczonemu, który w wyniku wypadku przy pracy doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu przysługuje świadczenie z ubezpieczenia wypadkowego w postaci jednorazowego odszkodowania. Natomiast w myśl art. 21 ust 1 w/w ustawy, świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków przy pracy było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Wobec tego w ocenie Sądu Rejonowego konieczne było ustalenie, czy ubezpieczony uległ wypadkowi w dniu 20 grudnia 2013r., a jeśli tak, to czy spełniał on wynikające z ustawy wypadkowej przesłanki do przyznania mu jednorazowego odszkodowania.

Ustalając stan faktyczny Sąd I instancji uwzględnił jako wiarygodne zeznania ubezpieczonego oraz świadka A. P., gdyż były one spójne i logiczne, a nadto pokrywały się ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Zeznania świadków M. B., J. K. i M. W. nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, świadkowie nie mieli bowiem wiedzy co do przedmiotowego wypadku. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków M. K. (1) i M. K. (2) jako logicznym i obiektywnym. Świadkowie zeznali o przekazanej im przez ubezpieczonego relacji co do przebiegu wypadku, zachowaniu ubezpieczonego po wypadku. Wyjaśniono także, że przeprowadzenie wnioskowanego przez ubezpieczonego dowodu w postaci wykazu operacji zarejestrowanych na dysku twardym maszyny (...) A. (...) z dnia 20 grudnia 2013r., powołanego na okoliczność wystąpienia wypadku przy pracy, okazało się obiektywnie niemożliwe, z uwagi na awarię, której w dniu 4 marca 2014r. uległ dysk komputera odpowiedzialnego za sterowanie w/w maszyny. Z kolei przedłożone przez ubezpieczonego bilingi telefoniczne nie stanowiły istotnego dowodu w sprawie i nie potwierdziły okoliczności, dla udowodnienia których zostały powołane, w związku z czym Sąd Rejonowy nie uwzględnił ich w swoich rozważaniach.

W dalszej części uzasadnienia zaskarżonego wyroku wyjaśniono, że z uwagi na konieczność zasięgnięcia wiadomości specjalnych Sąd I instancji dopuścił dowód z opinii biegłych neurologa i z zakresu bhp (zgodnie z wnioskami pozwanego) oraz biegłego neurochirurga (zgodnie z wnioskiem ubezpieczonego).

Biegły neurolog – specjalista chorób układu nerwowego lek. B. W., po zbadaniu ubezpieczonego i zapoznaniu się z dokumentacją medyczną nie stwierdziła u ubezpieczonego stałego ani też długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. W jej ocenie, dolegliwości, z powodu których ubezpieczony był leczony przez neurochirurga po 20 grudnia 2013r. nie były następstwem urazu doznanego w dniu 20 grudnia 2013r., lecz wynikiem choroby samoistnej, która występowała u ubezpieczonego już od kilku lat. Biegła wskazała jednak, iż wiążąca w badanym zakresie powinna być przede wszystkim opinia biegłego neurochirurga. Z kolei biegły sądowy neurochirurg prof. Brunon L. I., po zbadaniu ubezpieczonego i zapoznaniu się z dokumentacją medyczną wskazał, iż w dniu 20 grudnia 2013r., podczas wykonywania przez ubezpieczonego obowiązków służbowych w zakładzie przy ul. (...), mogło dojść do odniesienia przez ubezpieczonego urazu. Wskazał jednak, iż uderzenie przez korpus frezarki nie było wyłączną przyczyną tego urazu, gdyż ubezpieczony cierpiał już wcześniej na dolegliwości kręgosłupa i był, jeszcze przed wypadkiem, poddany
z tego powodu leczeniu operacyjnemu. W ocenie biegłego, uraz doznany przez ubezpieczonego w dniu 20 grudnia 2013r. nałożył się na przyczynę tkwiącą wcześniej wewnątrz organizmu ubezpieczonego. Doznany w wyniku tego zdarzenia długotrwały uszczerbek na zdrowiu ubezpieczonego biegły ocenił na 5%.

Opinie biegłych zostały uwzględnione przez Sąd Rejonowy jako wyczerpujące, logicznie i przekonywująco uzasadnione, sporządzone przez biegłych dysponujących stosowną wiedzą medyczną. Sąd podzielił stanowisko biegłego neurochirurga i na podstawie dokonanych przez niego ustaleń korespondujących z zeznaniami ubezpieczonego uznał wypadek, któremu ubezpieczony uległ w dniu 20 grudnia 2013r., za wypadek przy pracy w rozumieniu powołanego wyżej art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy wypadkowej. Tym samym domniemanie wynikające ze sporządzonego przez pracodawcę protokołu powypadkowego zostało obalone. Organ rentowy złożył wprawdzie zastrzeżenia do opinii biegłego neurochirurga, zarzucając jej nieprecyzyjność i brak pełnego uzasadnienia, jednakże biegły odniósł się do w/w zastrzeżeń w opinii uzupełniającej, wyjaśniając w sposób dokładny i przejrzysty zajęte przez siebie stanowisko, co spowodowało, że opinia biegłego zasługiwała na wiarę. Pozwany wniósł także o dopuszczenie dowodu z opinii nowego biegłego, jednak w ocenie Sądu I instancji żądanie to było bezzasadne. Opinia biegłego w sposób szczegółowy odnosiła się do zebranej w sprawie dokumentacji medycznej oraz w sposób precyzyjny przedstawiała wnioski wnikające z przeprowadzonego badania ubezpieczonego. Była logiczna, kompletna i przekonująco uzasadniona. Z tych względów dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego neurochirurga było zbędne.

Ubezpieczony z kolei wniósł zastrzeżenia do opinii biegłej neurolog, zarzucając jej niekompletność i domagając się wydania opinii uzupełniającej. W ocenie Sądu Rejonowego jednak sporządzona przez biegłą opinia nie budziła zastrzeżeń, była rzetelna i szczegółowa. Ponadto wskazywała na konieczność zasięgnięcia w sprawie opinii biegłego neurochirurga. Po przeprowadzeniu zaś tego ostatniego dowodu zbędne stało się sporządzanie opinii uzupełniającej przez biegłą neurolog, gdyż jak już wskazano – Sąd podzielił stanowisko biegłego neurochirurga i uznał wypadek, któremu ubezpieczony uległ w dniu 20 grudnia 2013r. za wypadek przy pracy.

Następnie Sąd I instancji wyjaśnił, że kluczowe jednak dla niniejszego postępowania były ustalenia poczynione przez biegłego sądowego w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, ergonomii i ryzyka zawodowego J. L., który stwierdził, iż ubezpieczony w dniu 20 grudnia 2013r. wyraźnie naruszył zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. Biegły stwierdził, iż wyłączną przyczyną zdarzenia, do którego doszło w dniu 20 grudnia 2013r. było operowanie przez poszkodowanego w strefie ruchu korpusu urządzenia podczas realizacji procesu obróbczego. Słuchany do protokołu przez zespół powypadkowy ubezpieczony przyznał wprost, że wszedł w strefę ruchu frezarki i operował w niej. Tym samym ubezpieczony naruszył bezpośrednio przepisy bhp. Zgodnie bowiem z pkt 4.8 obowiązującej u pracodawcy instrukcji bhp: „Pracownikowi obsługującemu obrabiarki do drewna zabrania się przede wszystkim: wchodzić lub pozostawać w strefie ruchu korpusu rządzenia podczas realizacji procesu obróbczego.” Z kolei zgodnie z pkt 3.6 w/w instrukcji: „Pracownik jest obowiązany przestrzegać przepisy i zasady bhp, w szczególności: Programować i obserwować
proces obróbczy pozostając przy pulpicie sterowniczym.” Ubezpieczony naruszył zatem
bezpośrednio w/w przepisy bhp, ponieważ w czasie zaprogramowanego cyklu obróbczego przebywał świadomie w zabronionej strefie. Ubezpieczony nie podał przy tym jakichkolwiek okoliczności, które usprawiedliwiałyby naruszenie przez niego opisanych zasad dot. ochrony życia i zdrowia. Biegły ustalił ponadto, iż pracodawca (zainteresowany) wywiązał się z ciążących na nim obowiązków dotyczących zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Udostępnił bowiem pracownikom, w tym też ubezpieczonemu, instrukcję bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze CNC Author 500, jak również zapoznał ubezpieczonego z ryzykiem zawodowym występującym na jego stanowisku pracy. Ponadto udostępnione przez zainteresowanego kserokopie zaświadczeń o odbytych szkoleniach w dziedzinie bhp ubezpieczonego wskazują, iż ubezpieczony posiadał odpowiednie przeszkolenie w zakresie wykonywania prac na swoim stanowisku. Legitymował się również ważnym zaświadczeniem lekarskim, stwierdzającym brak przeciwwskazań do pracy na zajmowanym stanowisku. Zainteresowany wywiązał się zatem z ciążących na nim obowiązków, dopuszczając ubezpieczonego do pracy w dniu 20 grudnia 2013r. Na str. 13 sporządzonej przez biegłego opinii widnieje wprawdzie stwierdzenie, iż; „warunki pracy w jakich zatrudniony był ubezpieczony na stanowisku operatora maszyny numerycznej … nie były zgodne z przepisami bhp”, jednak biegły dokonał sprostowania, wskazując, iż jest to jedynie omyłka pisarska i warunki pracy u zainteresowanego były całkowicie zgodne z przepisami bhp. Biegły podkreślił również, iż maszyna, na której pracował skarżący, spełniała niezbędne wymogi bezpieczeństwa. Była bowiem oznaczona znakiem CE, co stanowi potwierdzenie spełniania przez nią ustalonych dyrektywami unijnymi kryteriów bezpieczeństwa użytkowania i ochrony zdrowia. Ponadto, w trakcie przeprowadzonych w zakładzie zainteresowanego oględzin wykonano na w/w maszynie próbę jej zatrzymania w chwili kontaktu z poduszką bezpieczeństwa umieszczoną na jej korpusie obróbczym. Eksperyment wykazał, iż kontakt z poduszą powoduje zatrzymanie maszyny. Na tej podstawie, w oparciu o dokumentację znajdującą się w aktach sprawy biegły stwierdził, iż przyczyną zdarzenia, do którego doszło w dniu 20 grudnia 2013r. w zakładzie zainteresowanego nie były nieprawidłowości techniczne czy organizacyjne, a wyłącznie nieprawidłowe zachowanie pracownika, który naruszył obowiązujące w zakładzie przepisy bhp, operując w strefie ruchu korpusu frezarki podczas realizacji procesu obróbczego. W ocenie Sądu I instancji dokonane przez biegłego ustalenia nie budzą wątpliwości, zwłaszcza w świetle wyjaśnień złożonych przez ubezpieczonego do protokołu w dniu 22 stycznia 2014r. Opierając się o zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym protokół wyjaśnień złożonych przez poszkodowanego (w aktach rentowych), dokumentację w postaci instrukcji bhp, zaświadczeń dot. odbytych przez ubezpieczonego szkoleń, Sąd Rejonowy przychylił się do stanowiska wyrażonego w opinii przez biegłego sądowego w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.

Co do podstawy prawnej rozstrzygnięcia wyjaśniono następnie, że w sprawie doszło do zaistnienia negatywnych , tj. wyłączających prawo do świadczeń z ustawy wypadkowej, przesłanek z art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej, tj. udowodnionego naruszenia przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowanego przez niego wskutek rażącego niedbalstwa, co było wyłączną przyczyną wypadku w dniu 20 grudnia 2013r. Zgodnie z art. 211 kp przestrzeganie przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy jest podstawowym obowiązkiem pracownika. W szczególności pracownik jest obowiązany: 1) znać przepisy i zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, brać udział w szkoleniu
i instruktażu z tego zakresu oraz poddawać się wymaganym egzaminom sprawdzającym; 2) wykonywać pracę w sposób zgodny z przepisami i zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy oraz stosować się do wydawanych w tym zakresie poleceń i wskazówek przełożonych.

Zainteresowany udostępnił do użytku wszystkich pracowników instrukcję bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze CNC Author 500. Przeszkolił również ubezpieczonego z zakresu ogólnych zasad bhp oraz z zakresu zasad bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu obowiązków na stanowisku operatora frezarki. Zapoznał go również z ryzykiem zawodowym na stanowisku pracy. Niezastosowanie się zatem przez ubezpieczonego do obowiązujących w zakładzie zainteresowanego zasad bhp i przebywanie w strefie ruchu korpusu frezarki podczas realizacji procesu obróbczego, pomimo posiadanej wiedzy na temat związanych z tym zagrożeń, należy ocenić jako rażące niedbalstwo, będące wyłączną przyczyną wypadku, któremu ubezpieczony uległ w dniu 20 grudnia 2013r.

Następnie Sąd I instancji wskazał, że obowiązujące przepisy nie definiują pojęcia „rażącego niedbalstwa”. Zostało ono jednak wypracowane przez doktrynę i orzecznictwo, w tym Sądu Najwyższego. Zgodnie z wyrokiem SN z dnia 28 czerwca 2012r., II PK 285/11: Rażące niedbalstwo mieszczące się - obok winy umyślnej - w pojęciu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych jest wyższym od niedbalstwa stopniem winy nieumyślnej. Niedbalstwo określa się jako niedołożenie należytej staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (art. 355 § 1 k.c.). Przez rażące niedbalstwo rozumie się natomiast niezachowanie minimalnych (elementarnych) zasad prawidłowego zachowania się w danej sytuacji. O przypisaniu pewnej osobie winy w tej postaci decyduje zatem zachowanie się przez nią w określonej sytuacji w sposób odbiegający od miernika staranności minimalnej.”

Mając na uwadze całokształt powyższych okoliczności, na podstawie dokonanych ustaleń faktycznych i prawnych, Sąd Rejonowy na mocy art.477 14§1 k.p.c. oddalił odwołanie jako bezpodstawne.

Apelację od opisanego orzeczenia złożył ubezpieczony, który zaskarżył wyrok w całości, zarzucając błędne ustalenie stanu faktycznego polegające na przyjęciu, że wyłączną przyczyną wypadku było rażące niedbalstwo ubezpieczonego, podczas gdy takie okoliczności nie zachodzą, a jedną z przyczyn powstania wypadku mogło być dopuszczenie ubezpieczonego do pracy przez przełożonego posiadającego wiedzę o przyjmowaniu przez ubezpieczonego leków mogących powodować upośledzenie w obsłudze maszyn i urządzeń. W oparciu o ten zarzut ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie prawa do jednorazowego świadczenia z tytułu uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem przy pracy, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Elblągu do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji ubezpieczony wskazał, że pominięta została przez Sąd I instancji okoliczność możliwego upośledzenia sprawności ubezpieczonego w związku z przyjmowaniem przez ubezpieczonego leków - między innymi interferonu, mogących wpływać na upośledzenie ubezpieczonego co do możliwości obsługi maszyn i urządzeń. Ubezpieczony dzień przed wypadkiem informował przełożonego o powyższym fakcie, pomimo to został ubezpieczony dopuszczony do pracy. Możliwe jest, że ta okoliczność miała wpływ na zaistnienie wypadku, Sąd Rejonowy natomiast tę okoliczność pominął. Tymczasem wydaje się ona na tyle istotna, że winna podlegać ocenie Sądu, co nie miało miejsca. Dlatego też
zapadłe orzeczenie nie odnosi się do wszystkich istotnych okoliczności mogących mieć wpływ na istotę rozstrzygnięcia.

W odpowiedzi na apelacje organ rentowy wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany wskazał, że apelacja stanowi jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem dokonanym przez Sąd I instancji. Ubezpieczony w apelacji ponownie podnosi wpływ leku (Interferonu) na przebieg wypadku, jednakże, podobnie jak w I instancji, nie składał w tym zakresie, żadnych wniosków dowodowych.

Zainteresowany pracodawca nie ustosunkował się do apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego była bezzasadna.

Sąd Rejonowy poczynił w niniejszej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne. Również dokonana ocena prawna nie nasuwa zastrzeżeń co do właściwej wykładni przepisów prawa oraz ich prawidłowego zastosowania. Wobec tego zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w niniejszym uzasadnieniu (tak postanowienie SN z dnia 22 kwietnia 1997r., II UKN 61/97; wyrok SN z dnia 5 listopada 1998r., I PKN 339/98).

Ubezpieczony ograniczył się w apelacji do zakwestionowania ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, który – w ocenie skarżącego – pominął okoliczność wpływu na zachowanie ubezpieczonego przyjmowania leków, w szczególności interferonu. Według skarżącego przyjmowanie leków mogło skutkować upośledzeniem możliwości obsługi maszyn i urządzeń. Wnioskodawca twierdził przy tym, że dzień przed wypadkiem informował przełożonego o przyjmowaniu leków.

W ocenie Sądu Okręgowego powołana w apelacji okoliczność jest spóźniona. W toku postępowania przed Sądem I instancji ubezpieczony wspomniał o występowaniu skutków ubocznych leków tylko na rozprawie w dniu 9 stycznia 2015r., kiedy to wyjaśnił, że raz w tygodniu przyjmuje interferon i że było raz tak, iż następnego dnia po podaniu leku miał skutki uboczne podobne do objawów grypowych, z czego musiał tłumaczyć się przełożonemu (k.246). Skoro skarżący nie twierdził wówczas, że przyjął interferon w przeddzień spornego wypadku przy pracy, a tym bardziej, aby w dniu tego wypadku odczuwał skutki uboczne leczenia, to nie zachodziła podstawa do przydania przez Sąd I instancji tak przedstawionej okoliczności znaczenia z punktu widzenia czynników mających wpływ na zaistnienie wypadku z dnia 20 grudnia 2013r. Nie była to bowiem wówczas okoliczność sporna, która mogłaby mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Pominięcie tej okoliczności faktycznej przez Sąd Rejonowy było tym bardziej słuszne, że w zeznaniach z dnia 29 marca 2016r. ubezpieczony nawet nie wspomniał o ewentualnym wpływie skutków ubocznych leczenia na zaistniały wypadek przy pracy.

Jak wynika z art. 3 kpc, obowiązkiem stron jest dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody, przy czym co do zasady twierdzenia faktyczne powinny zostać zgłoszone w odwołaniu, pełniącym rolę pozwu, albo dalszym piśmie przygotowawczym, a więc w toku postępowania
w pierwszej instancji, co wynika z art. 207§6 kpc. Z kolei możliwość powoływania nowych okoliczności faktycznych przed Sądem odwoławczym została istotnie ograniczona przez art. 381 kpc, zgodnie z którym sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Nie jest przyczyną uzasadniającą potrzebę zgłoszenia nowych faktów czy dowodów okoliczność przegrania sporu przed Sądem I instancji. Ocena, czy konieczne jest przedstawienie Sądowi dalszych twierdzeń i dowodów, w tym takich, których potrzeba zgłoszenia wynika z dotąd przeprowadzonego postępowania, należy do stron procesu. Zawarte w apelacji twierdzenie dotyczące skutków ubocznych leczenia to wobec powyższego spóźniona strategia procesowa, będąca nieudaną próba polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego, a wynikająca z naturalnego niezadowolenia ubezpieczonego z zapadłego rozstrzygnięcia. Trzeba zresztą dodać, że z wyjaśnień ubezpieczonego złożonych przed Sądem Okręgowym wynika, iż dawkę interferonu przyjmował on we wtorki, a wypadek miał miejsce w piątek, a więc nie następnego dnia po przyjęciu leku. Wprawdzie skarżący wyjaśnił w dniu 21 września 2016r. ponadto, że skutki uboczne przyjmowania interferonu odczuwał nawet przez następne 3-4 dni, ale i to twierdzenie jest spóźnione, a przy tym jawnie sprzeczne z przywołanymi wyżej wyjaśnieniami złożonymi przed Sądem I instancji.

Ponieważ okazał się chybiony jedyny skonkretyzowany w apelacji zarzut, a dotyczący ustalenia stanu faktycznego, to co do podstawy materialnoprawnej rozstrzygnięcia wystarczy zaznaczyć tyle, że Sąd Rejonowy prawidłowo omówił przesłanki zastosowania art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej i zasadnie przyjął, że przeprowadzone postępowanie dowodowe, szczególnie wieńcząca to postępowanie opinia biegłego ds. bhp, jest wystarczające do ustalenia, iż przesłanki te w rozpatrywanej sprawie zaszły.

Powyższe rozważania musiały prowadzić do konkluzji, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu. Wobec tego apelację oddalono, stosownie do art. 385 kpc.

O kosztach procesu za instancję odwoławczą orzeczono na podstawie art. 98 kpc, tj. w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, w związku z §9 ust. 2 i §10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015r. poz. 1804 ze zmianami). Zasądzona kwota 180 zł to stawka minimalna wynagrodzenia radcy prawnego w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego.

SSO Tomasz Koronowski SSO Alicja Romanowska SSO Renata Żywicka