Sygn. akt III AUa 75/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 października 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Urszula Iwanowska

SSO del. Aleksandra Mitros (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2016 r. w Szczecinie

sprawy B. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o rentę z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 23 października 2015 r. sygn. akt IV U 245/15

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak SSO del. Aleksandra Mitros

Sygn. akt III A Ua 75/16

UZASADNIENIE

Decyzją z 5 lutego 2015 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. odmówił B. G. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Odwołanie od tej decyzji złożył ubezpieczony, podnosząc iż nie zgadza się z twierdzeniami Komisji Lekarskiej co do oceny jego stanu zdrowia. Ubezpieczony wskazał, iż nie sposób zgodzić się z organem rentowym, iż rozpoznana u niego sarkoidoza przebiega stabilnie, poddając się farmakoterapii. Podkreślił, że obecnie jest poddawany sterydoterapii systemowej, aby uniknąć zaprzestania pracy serca. wyjaśnił nadto, że sarkoidoza rozwija się pod wpływem stresu, depresji, narażenia na różne czynniki środowiska u osób z pewnymi niezidentyfikowanymi predyspozycjami genetycznymi, po ekspansji na dany antyngent np. bakterię, wirusa, środek chemiczny, dlatego charakter pracy i wykształcenie nie ma związku ze schorzeniem. Z tego też względu powinien unikać ekspozycji na pyły, chemikalia, dymy, gazy toksyczne itp. Ubezpieczony podniósł nadto, iż od wielu lat stan jego zdrowia nie ulega poprawie, nadal ma trudności z wejściem po schodach, cierpi na bóle stawów, duszności, osłabienie. Ponadto w sytuacjach stresowych nasilają się bóle głowy, a nawet występują omdlenia. Dodatkowo w ostatnim czasie pojawiły się dolegliwości żołądkowe, nudności.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

Wyrokiem z dnia 23 października 2015 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie ubezpieczonego.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach prawnych:

W dniu 7 listopada 2014 roku B. G. złożył wniosek o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Orzeczeniem Komisji Lekarskiej ZUS z 28 stycznia 2015 roku ustalono, że nie jest niezdolny do pracy. Od 2 lipca 2014 roku ubezpieczony był na zwolnieniu lekarskim. Jest zatrudniony w Fabryce (...) w W., gdzie pracuje jako główny mechanik. Z uwagi na swoje schorzenia ubezpieczony często przebywa na zwolnieniach lekarskich. Łączny okres składkowy ubezpieczonego wynosi 32 lata 10 miesięcy i 1 dzień. B. G. posiada zawód technika-mechanika z specjalnością diagnostyka maszyn i urządzeń dotyczących węgla drzewnego, oraz studia wyższe w zakresie ekonomii. Pracował również jako kierownik kontroli konstrukcji stalowych.

W okresie od 1 do 14 kwietnia 2010 roku ubezpieczony był hospitalizowany w Szpitalu w P., gdzie po ustaleniu rozpoznania: sarcoidozy płucnej z współistniejąca sarcoidozą węzłów chłonnych ( vide rtg.płuc i serca z obrazem poszerzonej wnęki prawej, przez policykliczne cienie) wykonano torakotomię prawostronną z klinową resekcją płata środkowego płuca prawego ( badanie hist-pat materiału pobranego w okresie operacji potwierdziło rozpoznanie: sarcoidozy- choroby (...))

W dniach od 6 marca do 17 kwietnia 2014 roku oraz 2 lipca do 7 lipca 2014 roku przebywał w Klinice Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej, gdzie rozpoznanie sarcoidozy płucnej poszerzono o rozpoznanie sarcoidozy serca (RM serca) ze względu na niejednorodny sygnał w USG serca i obecność zmian ziarnistych w przegrodzie międzykomorowej. Obecność tych zmian uzasadniało włączenie do terapii od lutego 2015 roku hormonów kory nadnercza (E.) w dawce początkowej 60 mg/d rano. Rozpoznanie to potwierdziła hospitalizacja w Klinice (...) w P. (2 lipca -7 lipca 2014 roku), hospitalizacja w Oddziale (...)II w C., oraz wielokrotna hospitalizacja w Szpitalu w C. ( 3 razy w 2010 roku, w 2012 roku oraz 2 razy w 2014 roku). W okresie tej ostatniej hospitalizacji stwierdzono dodatkowo obecność ogniska sarcoidozy w śledzionie.

W okresie od 12 do 17 stycznia 2011 roku w Szpitalu w C. miał wykonaną operację lewostronnej strumectomii z powodu wola tarczycy. Zgodnie z zaświadczeniem z 4 listopada 2014 roku od psychiatry z diagnozą: przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe, zaburzenia adaptacyjne (F48/F43), leczy się w PZP od 7 stycznia 2010 roku (zgodnie z historią choroby) F48, od początku przyjmował C. (2010-2014); w opisie skargi nerwicowe, depresyjne, niepokój, zaburzenia snu.

Obecnie rozpoznano u B. G. następujące schorzenia:

- sarcoidoza płuc i węzłów chłonnych śródpiersia leczona klinową resekcją płata środkowego płuca prawego,

- kardiomyopatia wtórna w przebiegu sarcoidozy leczona sterydami kory nadnercza, bez objawów niewydolności krążenia,

- okresowy zespół bólowy kręgosłupa i stawów obwodowch, bez cech dysfunkcji ruchowej i bez objawów uszkodzenia układu nerwowego,

- zaburzenia neurasteniczne,

- stan po resekcji lewego płata tarczycy z powodu wola (w 2011 roku) bez objawów klinicznych hpotyreozy,

- nadciśnienie tętnicze samoistne w I okresie WHO,

- astma oskrzelowa.

Stwierdzone schorzenia w aktualnym stopniu klinicznego zaawansowania nie dają podstaw do orzekania długotrwałej, częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy. Stanowisko biegłych jest zgodne z decyzją Komisji Lekarskiej ZUS-u z dnia 1 sierpnia 2015 roku, która uznała wnioskodawcę za zdolnego do pracy zgodnej z posiadanym wykształceniem i wykonywanej w okresie zatrudnienia.

Na gruncie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji uznał, iż odwołanie ubezpieczonego nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Okręgowy zauważył, że zgodnie z art. 57 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j.Dz. U. z 2009r., Nr 153, poz. 1227 z późn.zm.) renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który spełnił łącznie następujące warunki:

1.  jest niezdolny do pracy;

2.  ma wymagany okres składkowy i nieskładkowy;

3.  niezdolność do pracy powstała w okresach, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1 i 2, pkt 3 lit. b, pkt 4, 6, 7 i 9, ust. 2 pkt 1, 3-8 i 9 lit. a, pkt 10 lit. a, pkt 11-12, 13 lit. a, pkt 14 lit. a i pkt 15-17 oraz art. 7 pkt 1-4, 5 lit. a, pkt 6 i 12 ustawy, albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ustania tych okresów.

Osobie, która spełniła warunki określone w art. 57, przysługuje renta stała - jeżeli niezdolność do pracy jest trwała albo renta okresowa - jeżeli niezdolność do pracy jest okresowa. Ponadto, osobą niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu, przy czym całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy, a częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji ( art. 12 ustawy).

Sąd I instancji wskazał, że kwestią sporną w niniejszej sprawie było ustalenie, czy schorzenia, na które choruje ubezpieczony czynią go chociażby częściowo niezdolnym do pracy. Sąd I instancji zauważył, iż w toku postępowania nie było kwestionowane, że ubezpieczony spełnia pozostałe przesłanki do uzyskania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy tj. posiada odpowiedni staż ubezpieczeniowy oraz zdiagnozowane schorzenia powstały w okresie podlegania ubezpieczeniu. Nadto Sąd Rejonowy wskazał, iż ubezpieczony w dziesięcioleciu od daty złożenia wniosku o rentę udowodnił wymagany ustawowo okres składkowy i nieskładkowy.

Sąd I instancji zauważył, iż ubezpieczony nie został uznany za osobę niezdolna do pracy tak przez Komisję Lekarską ZUS jak i przez biegłych sądowych czterech specjalności powołanych w niniejszej sprawie. Biegli po badaniu podmiotowym i przedmiotowym na podstawie okazanej im dokumentacji lekarskiej stwierdzili m.in. że

- kardiomyopatię w przebiegu sarcoidozy, leczona okresowo encortonem w dawce inicjalnej 60mg/d przebiega bez objawów niewydolności krążenia, bez zaburzeń rytmu i zaburzeń przewodnictwa, bez objawów niewydolności wieńcowej nie dając podstaw do orzekania długotrwałej niezdolności do pracy,

- okresowy zespół bólowy wynikający ze zmian chorobowych układu ruchu, nie powoduje istotnego ograniczenia zakresy ruchów, przebiega bez zaników mięśniowych, bez neurologicznych objawów ubytkowych i rozciągowych,

- w ocenie psychiatrycznej: wnioskodawca nie jest długotrwale niezdolny do pracy. Leczenie farmakologiczne jest ustalone, kontynuowane prze wiele lat, z poprawą objawową. W obrazie klinicznym skargi o charakterze czynnościowym, z poczuciem niewydolności, męczliwości, co jednak nie koliduje z wykonywaniem pracy zawodowej, w ramach posiadanych kwalifikacji i doświadczenia. Funkcje poznawcze sprawne, nastrój bez cech chorobowego obniżenia; dotychczas bez konieczności hospitalizacji psychiatrycznej, bez stanów dekompensacji, bez progresji zaburzenia, pomimo ujawnionych nowych okoliczności somatycznych

- nadciśnienie tętnicze bez powikłań naczyniowych mózgu, bez objawów lewokomorowej niewydolności krążenia, bez okresów zaostrzeń choroby niedokrwiennej serca, nie daje podstaw do orzekania długotrwałej niezdolności do pracy.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, iż aktualny stan zdrowia ubezpieczonego spowodowany sarcoidozą płuc i serca nie powoduje niezdolności do pracy. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że w aktualnym stanie zdrowia nie stwierdza się cech przewlekłej niewydolności oddechowej ani krążeniowej, brak jest nadto cech niewydolności prawokomorowej. Ubezpieczony wymaga jedynie okresowej kontroli obrazowej celem oceny zmian w przebiegu sarkoidozy narządowej. Wymaga również regularnego, dostosowanego do potrzeb chorego leczenia astmy oskrzelowej. Natomiast w razie nieskuteczności leczenia wskazana zmiana preparatów leczniczych lub sposobu ich podawania celem zwiększenia biodostępności leków wziewnych. Wskazując na powyższe, Sąd Okręgowy wskazał, iż ubezpieczony nie złożył zarzutów do opinii biegłych, nie zawnioskował też innych wniosków dowodowych. Analizując całość zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd I instancji nie znalazł podstaw do uwzględnienia odwołania ubezpieczonego. Sąd I instancji podkreślił przy tym, że opinie biegłych stanowią miarodajny i kluczowy dowód w rozpoznawanej sprawie. Uznał, iż biegli w sposób wszechstronny dokonali oceny stanu zdrowia ubezpieczonego i jego schorzeń. Wnioski biegłych nie zostały zaś w żaden sposób podważone.

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, iż w obecnym stanie zdrowia ubezpieczony nie jest osobą choćby częściowo niezdolną do pracy. Rodzaj dolegliwości charakterystycznych dla ubezpieczonego oraz ich aktualny stopień zaawansowania nie jest na tyle istotny, aby znacznie ograniczać wykonywanie przez niego pracy zgodnej z poziomem kwalifikacji zawodowych. Sąd zwrócił przy tym uwagę, iż w ostatnim czasie nie doszło u ubezpieczonego do żadnego załamania zdrowotnego, żadnego znaczącego postępu choroby, który uniemożliwiłby mu pracę zgodna z jego kwalifikacjami i dotychczas wykonywanymi zawodami. W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie ubezpieczonego, uznając, że zaskarżona decyzja jest zgodna z ustalonym stanem faktycznym i przepisami prawa.

Apelację od wyroku wywiódł B. G., zaskarżając go w całości. Orzeczeniu Sądu I instancji zarzucił:

- błędne ustalenia faktyczne, które miały wpływ na treść wyroku, polegające na stwierdzeniu, że odwołujący jest zdolny do pracy;

- uznanie za wiarygodne pobieżnych badań biegłych sądowych w trakcie przebiegu leczenia - leczenie nie zostało zakończone.

Wskazując na powyższe, ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyznanie mu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

W uzasadnieniu apelacji skarżący przede wszystkim podniósł, iż Sąd I instancji nie dokonał wnikliwej analizy dokumentacji lekarskiej. Ubezpieczony wskazał, iż nieprawda jest, że sarkoidoze serca rozpoznano na podstawie niejednorodnego sygnał USG serca i obecności zmian ziarnistych w przegrodzie międzykomorowej, albowiem nigdy nie miał robionego USG serca. Podejrzenie zaś sarkoidozy serca miało miejsce podczas badań KT klatki piersiowej z kontrastem w (...) Centrum (...) w C. w lutym 2014 roku. Ponadto ubezpieczony wskazał, iż Sąd Okręgowy ustalił, że od lutego 2015 roku włączono do terapii hormon kory nadnercza, co jest wynikiem pobieżnej analizy dokumentów leczenia, ponieważ sterydoterapia systemowa została włączona od lipca 2014 roku podczas pobytu w szpitalu (...) w P.. Ilość pobytów w szpitalach również nie jest zgodna z rzeczywistością, ponieważ z analizie dokumentacji medycznej nie uwzględniono pobytu w szpitalu w marcu 2015 roku. Dalej ubezpieczony zauważył, że sąd wskazał, iż sarkoidoza płuc i węzłów chłonnych śródpiersia była leczona klinową resekcją płata środkowego płuca, podczas gdy leczona była poprzez tarakotomię prawostronna linową reskecję płata środkowego płuca prawego, wycięcie dwóch węzłów chłonnych. Nadto ubezpieczony wskazał, iż z przedłożonej dokumentacji wprost wynika, że od 1999 roku pozostaje pod stała opieka neurologa w związku z bólami kręgosłupa. Podkreślił przy tym, iż od 2010 roku tj. od rozpoznania sarkoidozy problemy z kończynami ( drętwienie rąk i nóg) nasiliły się. W ocenie ubezpieczonego, nie sposób także zgodzić się ze stwierdzeniem, iż kardiomyopatia w przebiegu sarkoidozy przebiega be objawów niewydolności krążenia, bez zaburzeń rytmu i zaburzeń przewodnictwa, bez objawów niewydolności wieńcowej.

Ubezpieczony podkreślił, iż nadal jest w trakcie leczenia, w związku z tym nie sposób aktualnie stwierdzić, iż aktualny stan zaawansowania klinicznego nie daje podstaw do orzeczenia długotrwałej niezdolności do pracy. W ocenie ubezpieczonego, taka ocena będzie dopiero możliwa po zakończeniu leczenia, w tym przede wszystkim po wykonaniu badania rezonansu magnetycznego. Podkreślił przy tym, iż w listopadzie 2015 roku podczas pobytu w szpitalu, po przeprowadzonych wówczas badaniach nie stwierdzono poprawy w stanie zdrowia. Wręcz przeciwnie zaobserwowano nowe fakty ( m.in. złogi w pęcherzyku żółciowyum), nadal utrzymując sterydoterpie.

Niezależnie od powyższego, ubezpieczony podniósł, iż badanie czterech lekarzy trwało zaledwie 15 minut. W trakcie wywiadu przeprowadzanego przez pulmonologa, lekarz neurolog już go badał, co w jego ocenie jest niezgodne ze sztuką lekarską. Badanie było przeprowadzone bardzo pobieżnie czego dowodem jest, że okoliczność, iż biegły kardiolog stwierdził w czasie badania, że tarczyca jest niepowiększona, podczas gdy w czasie badania kontrolnego w listopadzie 2015 roku stwierdzono 3 guzy o wymiarach 5,1x9x9,2, 9,6x11,5x14,7, 6,9x7,2 oraz obraz cytologiczny budzący podejrzenie guza pęcherzykowego.

Ubezpieczony podkreślił, iż rozpoznana u niego sarkoidoza ma charakter przewlekły i postępujący, na co wskazują częste pobyty w szpitalach oraz wielokrotne niezdolności do pracy. Podkreślił, iż nie może się zgodzić z opinią biegłych, iż od marca obraz kliniczny sugeruje poprawę kliniczną, albowiem - wbrew twierdzeniom biegłych - w marcu 2015 roku podczas jego pobytu w szpitalu nie przeprowadzono badania TK, nie było również badania rezonansem magnetycznym, który wskazałby efekty leczenia (takie badanie planowane jest dopiero na styczeń 2016 roku. Dalej ubezpieczony wskazał, że ze względu na osłabienie układu immunologicznego stale pojawiają się u niego nowe schorzenia (astma oskrzelowa, guz pęcherzykowaty tarczycy, złogi w pęcherzyku żółciowym, zaćma obu oczu) w związku z czym brak jest rokowań poprawy stanu zdrowia. Najlepszym rezultatem leczenia może być jedynie zatrzymanie choroby, ale nie jej całkowite wyleczenie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego okazała się niezasadna. Sąd Apelacyjny podziela w całości ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne poczynione przez Sąd Okręgowy, przyjmując je za własne, co powoduje, że nie ma konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776; z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, LEX nr 558303). Spór w niniejszej sprawie dotyczył wyłącznie spełniania przez ubezpieczonego przesłanki uprawniającej do uzyskania renty z tytułu niezdolności do pracy opisanej w art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, tj. pozostawania przez niego w stanie psychofizycznym, który czyni go długotrwale niezdolnym do pracy. Stan ten, jak słusznie wskazał sąd pierwszej instancji, został zdefiniowany w art. 12 ust. 3 ustawy emerytalnej. Zgodnie z tym przepisem częściowa niezdolność do pracy polega na utracie w znacznym stopniu zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Podnieść przy tym należy, że dla oceny niezdolności do pracy dla celów rentowych istotne pozostają nie tylko formalne, ale przede wszystkim rzeczywiste kwalifikacje ubezpieczonego, z uwagi na to, że pojęcie niezdolności należy wykładać przez pryzmat wiedzy i umiejętności ubezpieczonego, których możliwość wykorzystania uległa deprecjacji na skutek zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu.

Przeprowadzone przez Sąd Okręgowy postępowanie dowodowe na okoliczność stanu zdrowia wnioskodawcy uznać należy za precyzyjne i w pełni wyczerpujące. Opierając się na opiniach biegłych sądowych, Sąd I instancji uznał B. G. za osobę zdolną do pracy. Zarzuty apelującego mające wykazać, iż obecny stan zdrowia spowodowany przede wszystkim sarkoidozą płuc, są w ocenie Sądu II instancji po pierwsze – spóźnione, a pod rugie – nieuzasadnione.

Przede wszystkim wskazać należy, iż ubezpieczony we wniesionej apelacji zakwestionował de facto jedynie rzetelność opinii biegłych. Z kolei w postępowaniu przed Sądem I instancji skarżący, choć miał możliwość ustosunkowania się do opinii biegłych (został mu wyznaczony w tym celu 7 dniowy termin) nie przedstawił do nich żadnych zarzutów, nie żądał ich uzupełnienia, czy też nie wnosił o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego tej samej specjalności, co umożliwiłoby ewentualne rozstrzygniecie jego wątpliwości w tej kwestii. Opinii tych nie kwestionował również organ rentowy. W ocenie Sądu Rejonowego, podzielanej w całości przez Sąd Apelacyjny, opinie biegłych były spójne, logiczne i nie zawierały żadnych sprzeczności. Z tych też względów mogły i powinny stanowić podstawę dla ustaleń faktycznych w sprawie. Kwestionowanie przez ubezpieczonego tych opinii dopiero na etapie postepowania apelacyjnego należy uznać za spóźnione stosownie do treści art. 381 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. W rozpoznawanej sprawie ubezpieczony nie wykazał skutecznie by możliwość podniesienia zarzutów odnośnie do opinii biegłych sądowych pojawiła się dopiero na etapie postępowania odwoławczego. Innymi słowy Sąd Apelacyjny uznał, iż ubezpieczony nie miał przeszkód, aby w ramach realizacji obowiązku rzetelnego działania w rozumieniu art. 3 k.p.c. zarzuty i twierdzenia obecnie podnoszone, podnieść przed sądem pierwszej instancji w odpowiednim czasie.

Niezależnie od tego należy wskazać, że poddając kontroli decyzje organu rentowego z dnia 5 lutego 2015 roku wydana w oparciu o orzeczenie Komisji lekarskiej ZUS z 28 stycznia 2015 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie przeprowadził na okoliczność stanu zdrowia wnioskodawcy dowód z opinii biegłych specjalistów z zakresu neurologii, kardiologii, psychiatrii i pulmonologii. Rezultatem przeprowadzonego postępowania dowodowego, które uznać należy za wyczerpujące, było ustalenie przez tamtejszy Sąd, który podzielił opinię biegłych, iż rozpoznane u wnioskodawcy schorzenia w obecnym stanie zaawansowania nie skutkują długotrwała niezdolnością do pracy, a tym samym nie stanowią o utracie przez niego zdolności do pracy. Biegli w swojej opinii wyraźnie bowiem wskazali, iż brak jest podstaw do orzekania długotrwałej częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy, bowiem kardiomyopatia w przebiegu sarcoidozy aktualnie przebiega bez objawów niewydolności krążenia, bez zaburzeń rytmu i zaburzeń przewodnictwa, bez objawów niewydolności wieńcowej. Co istotne, biegła z zakresu pulmonologii podkreśliła, iż od marca 2015 roku u wnioskodawcy nie stwierdzono nasilenia dolegliwości, czego efektem jest zmniejszenie dawki pobieranego E. do 20 mg. Nadto biegła zwróciła uwagę, iż także oznaczenia (...) nie sugerują zaburzeń, a (...) jest w normie. Ubezpieczony wymaga jedynie okresowej kontroli obrazowej w celu oceny zmian w przebiegu sarkoidozy narządowej. Wymaga również regularnego, dostosowanego do jego potrzeb leczenia astmy oskrzelowej, niemniej aktualny stan zdrowia spowodowany sarkoidozą płuc i serca nie powoduje niezdolności do pracy. Także rozpoznany u ubezpieczonego zespół bólowy wynikające ze zmian chorobowych układu ruchu, aktualnie przebiega bez zaników mięśniowych, bez neurologicznych objawów ubytkowych i rozciągowych, nie powodując istotnego ograniczenia zakresu ruchów. Rozpoznane nadciśnienie tętnicze przebiega bez powikłań naczyniowych, bez objawów lewokomorowej niewydolności krążenia, także nie dając podstaw do orzeczenia długotrwałej niezdolności do pracy.

Wydane przez biegłych opinie zostały przez Sąd I instancji ocenione jako w pełni miarodajne dla prawidłowego rozstrzygnięcia w sprawie, zaś przesłanki takiej oceny zostały przez ten Sąd podane w uzasadnieniu wyroku. Dokonując analizy zawartości akt oraz okoliczności uwzględnionych przy ocenie opinii biegłych, należy potwierdzić jej słuszność. Jest ona bowiem zgodna z zasadą swobodnej oceny dowodów, o której mowa w art. 233 § 1 k.p.c. Stwierdzić należy, że przeprowadzony przez Sąd meriti dowód z opinii jest zupełny, gdyż uwzględnia wszystkie elementy prawidłowego opiniowania. Dysponując takim dowodem, Sąd I instancji powinien oprzeć swoje rozstrzygnięcie na zaprezentowanym przez biegłych stanowisku, aby się nie narazić na zarzut dowolności ustaleń faktycznych. Tym samym ocena stanu zdrowia B. G. dokonana prze Sąd Okręgowy w oparciu o opinie powołanych w sprawie biegłych sądowych jest prawidłowa. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił bowiem na niebudzące wątpliwości ustalenie, że w aktualnym stanie zdrowia wnioskodawca ma zachowaną zdolność do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami.

Odnosząc się szczegółowo do zarzutów sformułowanych w apelacji, należy zauważyć, iż nie zawierają one żadnych możliwych do zaakceptowania podstaw do zakwestionowania wyroku. Apelacja ubezpieczonego de facto została oparta na przeświadczeniu ubezpieczonego o istnieniu przesłanek zdrowotnych skutkujących uznaniem go za niezdolnego do pracy. Należy jednak podkreślić, iż o niezdolności do pracy nie decyduje sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena stopnia i zakresu ich wpływu na utratę zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji (por. uzasadnienie wyroku SN z 1.02.2000 r., sygn. ak III UKN 113/00). Jedynie bowiem utrata w znacznym stopniu zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji skutkuje przyjęciem częściowej niezdolności do pracy. W tych okolicznościach prezentowana przez wnioskodawcę odmienna ocena stanu jego zdolności do pracy musi być uznana jedynie za ocenę subiektywną nie skutkującą możliwością dokonania na jej podstawie końcowych ustaleń. Z podniesionych przez ubezpieczonego zarzutów do treści opinii sądowo-lekarskich potwierdzenie w dokumentacji lekarskiej znalazło jedynie błędne wskazane przez biegłego z zakresu kardiologii daty rozpoczęcia leczenia E.. Biegły kardiolog zamiast ustalić, że terapia E. została włączona w lipcu 2014 roku podczas pobytu w Szpitalu (...) w P., przyjął, iż włączono ją dopiero w lutym 2015 roku. Natomiast pozostałe zarzuty ubezpieczonego nie znajdują potwierdzenia lub dotyczą okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wpisany przez biegłego kardiologa na karcie 3 opinii wynik USG serca (EF=60%) jest w istocie wynikiem badania ECHO serca wykonanym w czasie pobytu ubezpieczonego w Oddziale(...) Szpitala w C. w marcu 2015 r. (w tym samym czasie co USG jemy brzusznej) (k.27 akt). Pomimo błędnego oznaczenia rodzaju badania, biegły uwzględnił jednak w opinii prawidłowe dane dotyczące stanu zdrowia ubezpieczonego.

Niezależnie od powyższego, podkreślić należy, że dla oceny istnienia u ubezpieczonego niezdolności do pracy nie ma znaczenia czy ubezpieczony w 2015 roku był hospitalizowany o jeden raz więcej aniżeli przyjęli to biegli. Opinię biegłych należy czytać kompleksowo, jako całość i nie można powoływać się wybiórczo na niektóre jej zapisy, których sens – jeśli są wyrwane z kontekstu - jest inny niż ten zamierzony, uwzględniający całą treść danej opinii.

Nadto samo stwierdzenie istnienia sarkoidozy również nie jest równoznaczne z tym, że ubezpieczony jest osobą niezdolną do pracy. Biegli sądowi nie kwestionowali tego, że ubezpieczony jest osobą chorą, jednak przeprowadzone u niego badania, traktowane łącznie z przedłożoną dokumentacją medyczną nie potwierdziły, że jego stan zdrowia skutkuje długotrwałą niezdolnością do pracy.

Dodatkowo wskazać należy, iż również stałość pozostawania w leczeniu, tak jak to ma miejsce w przypadku ubezpieczonego, nie stanowi samodzielnej przyczyny uznania niezdolności do pracy, nawet jeśli w pewnych okresach wymaga czasowych zwolnień lekarskich (orzeczenie Sądu Najwyższego z 12 lipca 2005 r., sygn. akt II UK 288/04, OSNP 2006/5-6/99), czy też poddania się rehabilitacji. Innymi słowy to, że ubezpieczony jest poddawany leczeniu nie jest równoznaczne z jego niezdolnością do pracy w rozumieniu ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przy uwzględnieniu poziomu jego kwalifikacji i wykształcenia.

Kończąc, wskazać należy, iż także zarzuty oparte na twierdzeniu o pogorszeniu stanu zdrowia, na którą to okoliczność ubezpieczony przedstawił nową dokumentację medyczną pochodzącą z listopada 2015 roku ( karta informacyjna z leczenia szpitalnego oraz wyniki badań biopsji tarczycy), a więc ujawnioną po wydaniu decyzji, nie mogą być przedmiotem osądu apelacyjnego. Ten bowiem weryfikuje prawidłowość wydania decyzji na dzień jej wydania. W tym zatem zakresie wnioskodawcy przysługiwać będzie jedynie prawo do ponownego wystąpienia z wnioskiem do organu rentowego o prawo do renty, do którego winien on dołączyć właśnie nową dokumentację medyczną, która w jego ocenie świadczy o pogorszeniu się stanu zdrowa.

Reasumując, okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, iż stan zdrowia ubezpieczonego na dzień wydania zaskarżonej decyzji nie powodował jego niezdolności do pracy, a orzeczenie Komisji lekarskiej ZUS w tym zakresie było prawidłowe. Subiektywne przekonanie strony skarżącej o słuszności głoszonych przez nią tez, nie podważa wiarygodności i mocy dowodu z opinii biegłych sądowych i nie pozwala na poczynienie ustaleń przeciwnych. Żądanie apelacji zmiany spornej decyzji nie mogło zatem zostać uwzględnione.

Wobec uznania, że zarzuty apelacyjne były bezzasadne oraz mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne i rozważania prawne – na podstawie art. 385 k.p.c. – Sąd Apelacyjny oddalił apelację złożoną w niniejszej sprawie.