Sygn. akt VW 3310/16

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 października 2016 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Daria Wojciechowska

Protokolant: Tomasz Janiak

Przy udziale oskarżyciela publicznego S. Z.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 października 2016 r.

sprawy R. P. s. M. i J. ur. (...) w P.,

obwinionego o to że: w dniu 14 listopada 2015 r. ok. godz. 9.20 w W. na ul. (...), będąc kierowcą samochodu marki D. o numerze rejestracyjnym (...), nie zastosował się do znaku drogowego (B-36) „zakaz zatrzymywania się” wykraczając porządkowi w ruchu drogowym,

tj. o czyn z art. 92 § 1 kw

orzeka

I.  Obwinionego R. P. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 92 § 1 kw skazuje go i wymierza mu karę grzywny w wysokości 200 złotych.

II.  Zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 30 złotych tytułem opłaty oraz pozostałe koszty postępowania w sprawie w kwocie 100 złotych.

Sygn. akt V W 3310/16

UZASADNIENIE

R. P. został obwiniony o to, że w dniu 14 listopada 2015 r. ok. godziny 9.20 w W. na ul. (...), będąc kierowcą samochodu marki D. o nr rej. (...), nie zastosował się do znaku drogowego (B-36) „zakaz zatrzymywania się”, wykraczając przeciwko porządkowi w ruchu drogowym, tj. za wykroczenie z art. 92 § 1 k.w. w zw. z art. 5 ust. 1 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym Dz.U. Nr 108, poz. 908 ze zm. i § 28 ust. 2 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych Dz.U. Nr 170, poz. 1939 ze zm.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

Na odcinku ul. (...) w W. obowiązuje dwukierunkowy ruch pojazdów. Na jednym odcinku drogi w odległości 5,9 m od siebie znajdują się pionowe znaki drogowe B-36 „zakaz zatrzymywania się” umiejscowiony na słupie latarni oraz umieszczone na jednym słupku znaki A-11a, T-2, B-33, tj. ostrzeżenie o ograniczeniu prędkości do 30 km/h oraz progu zwalniającym w odległości 90 m. Drogowy zakaz zatrzymywania się B-36 występuje jako pierwszy w organizacji ruchu na tej ulicy.

(dowód: zeznania świadka T. S. (1) k. 13, 31-32, 75;dokumentacja fotograficzna k. 3, szkic organizacji ruchu k. 46-47).

W nocy z dnia 13 na 14 listopada 2015 r. ul. (...) w W. poruszał się R. P. samochodem D. o nr rej. (...). Kierujący zatrzymał swój pojazd i zaparkował samochód na wysokości ul. (...) za znakiem zatrzymywania się, którego nie zauważył.

(dowód: wyjaśnienia obwinionego R. P. k. 5, 31)

Rankiem o godz. 9.20, pełniący służbę patrolową w obrębie ww. ulicy, strażnik Straży Miejskiej T. S. (1) ujawnił pojazd R. P. zaparkowany mimo znaku zakaz zatrzymywania się oraz wystawił wezwanie do osobistego stawienia się.

(dowód: notatka urzędowa k. 1, wezwanie k. 2, zeznania świadka T. S. (1) k. 13).

Wyrokiem z dnia 9 marca 2016 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w W. w sprawie o sygn. akt (...) uniewinnił obwinionego od zarzucanego mu czynu oraz orzekł o kosztach postępowania.

(dowód: wyrok k. 34).

Wyrokiem z dnia 9 czerwca 2016 r. Sąd Okręgowy w (...)w sprawie o sygn. akt (...) uchylił zaskarżony przez oskarżyciela publicznego wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

(dowód: wyrok k. 63).

R. P. ma 51 lat. Jest żonaty, nie ma małoletnich dzieci. Z zawodu jest przedstawicielem handlowym, uzyskuje dochód w wysokości około 1400 zł netto. Niekarany sądownie. Nie był leczony psychiatrycznie ani odwykowo.

Obwiniony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że jadąc nocą, nie zauważył ciemnego znaku zakazu zatrzymywania się, gdyby go zauważył, to zatrzymałby się. Ponadto wskazał, że zarówno ten znak, jak i znajdujący się zaraz kolejny są od siebie oddalone w odległości 5,9 m, co jest sprzeczne z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury, z godnie z którym, następny znak powinien być umieszczony za poprzedzającym w odległości co najmniej 10 m.

(dane osobopoznawcze k. 31, wyjaśnienia k. 5, 7, 8-9, 31)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów osobowych oraz dokumentów. Sąd za wiarygodne uznał pozostałe dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, które zostały ujawnione na rozprawie. Zgromadzone w sprawie dokumenty urzędowe zostały sporządzone przez uprawnione do tego organy w zakresie ich kognicji, a ich treść nie budziła wątpliwości co do zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy ani nie była kwestionowana przez strony.

Sąd uznał spójne i logiczne wyjaśnienia obwinionego za wiarygodne, bowiem znajdują one poparcie w pozostałym materiale dowodowym sprawy. Okoliczność zatrzymania i zaparkowania pojazdu za znakiem drogowym „zakaz zatrzymywania się” nie była kwestionowana przez obwinionego. Sąd dał wiarę jego wyjaśnieniom także w zakresie, w jakim stwierdził, że nie zauważył znajdującego się na słupie ciemnego znaku „zakaz zatrzymywania się”, jednak okoliczność ta nie ekskulpowała obwinionego, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Jako wiarygodne Sąd uznał także zeznania świadka T. S. (2), który jako inspektor w Straży Miejskiej ujawnił popełnione wykroczenie. Zeznania świadka w pełni korelują ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym ze sporządzoną w sprawie dokumentacją, niekwestionowaną przez żadną ze stron w toku postępowania.

Sąd zważył, co następuje.

W pierwszej kolejności podnieść należy, że sprawa obwinionego R. P. podlegała ponownemu rozpoznaniu na skutek kasatoryjnego orzeczenia sądu II instancji. Zgodnie z treścią art. 442 § 1 i 3 k.p.k. znajdującego zastosowanie na gruncie spraw o wykroczenia wobec odwołania zawartego w art. 109 § 2 k.p.w. sąd, któremu przekazano sprawę do ponownego rozpoznania, orzeka w granicach, w jakich nastąpiło przekazanie. Zapatrywania prawne i wskazania sądu odwoławczego co do dalszego postępowania są wiążące dla sądu, któremu sprawę przekazano do ponownego rozpoznania.

Mając na uwadze uwagi i zapatrywania prawne Sądu odwoławczego, stwierdzić należy, że samo ustalenie, iż obwiniony R. P. poruszając się nocą po ul. (...) nie zauważył znajdującego się znaku drogowego „zakaz zatrzymywania się” nie oznacza, że nie popełnił on wykroczenia stypizowanego w art. 92 § 1 k.w., zarzucanego mu we wniosku o ukaranie.

Zgodnie z treścią art. 92 § 1 k.w. kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany.

Niewątpliwie przedmiotem ochrony regulacji art. 92 k.w. są bezpieczeństwo i porządek ruchu drogowego. Niestosowanie się do określonych znaków i sygnałów drogowych, a także poleceń osób uprawnionych, stwarza bowiem zagrożenie dla tego typu dóbr. Jednakże co istotne, samo stworzenie zagrożenia dla ruchu drogowego nie należy do znamion tego czynu, co zdaje się sugerować obwiniony. Dla dokonania wykroczenia stypizowanego w art. 92 § 1 k.w. nie jest konieczne zaistnienie jakiegokolwiek skutku, np. w postaci sprowadzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jest to wykroczenie o charakterze formalnym charakter formalny. Karalnością bowiem objęte jest niestosowanie się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego. Przy czym zachowanie sprawcy opisane jest czasownikowym zwrotem „nie stosuje się”, co oznacza nieprzestrzeganie czegoś, niedostosowywanie, czy niepodporządkowanie się komuś lub czemuś.

W przepisie art. 92 k.w. sankcjonuje się naruszenie obowiązków określonych w art. 5 ust. 1-3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1137), zgodnie z którym uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.

Na gruncie niniejszej sprawy zachowanie obwinionego polegało na niezastosowaniu się do znaku B-36, tj. zakazu zatrzymywania pojazdu, zgodnie z definicją zawartą w § 28 ust. 2 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych(Dz.U. 2002 r., nr 170 poz. 1393), czego nie kwestionuje sam obwiniony.

Jakkolwiek zasadnie podnosi obwiniony, że odległość między kolejnymi znakami drogowymi powinna być niemniejsza niż 10 m (pkt 1.5.2 załącznika nr 1 do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach z dnia 3 lipca 2003 r. Dz.U. Nr 220, poz. 2181, wyciąg k. 9), tym niemniej jednak wskazać należy, że znak B-36 jest posadowiony jako pierwszy, patrząc z kierunku jazdy, wzdłuż ul. (...), a zatem jako umiejscowiony przed pozostałymi znakami A-11a i B-33, to właśnie te jako znajdujące się po znaku B-36, będącego w tym przypadku znakiem poprzedzającym, powinny być umieszczone w odległości 10 m. Postawienie znaku B-36 zapadło zatem z dochowaniem obowiązującej procedury.

Ponadto ze znajdującego się w aktach sprawy materiału fotograficznego wynika, że znak zakazu zatrzymywania się posadowiony został na latarni, co umożliwia regulacja powołanego wyżej załącznika. Z tego względu mimo kilku znaków w bliskiej odległości nie można uznać, by jeden z nich nie byłby w sposób dostateczny widoczny, jeżeli uwzględni się dwa źródła światła, jedno pochodzące z latarni, a drugie z samochodowego reflektora. Znamienne jest, że akurat znak B-36 nie jest przesłoniony przez jakiekolwiek elementy infrastruktury czy gałęzie drzew, jak ma to miejsce w przypadku znaku znajdującego się blisko 6 m za nim (k. 3, 10-12), co czyni go znakiem bez większych problemów w sposób dostateczny widocznym.

Wskazywane zatem przez obwinionego niezauważenie znaku zakazu zatrzymywania się wiązało się niedostatecznym obserwowaniem drogi. Obwiniony jako kierowca z długoletnim stażem, co sam podnosi, powinien kierując się zasadami doświadczenia życiowego, szukając miejsca do zaparkowania w porach nocnych w mieście stołecznym przy blokach mieszkalnych, zwracać uwagę na możliwe zakazy zatrzymywania się, zwłaszcza, że w bezpośrednim sąsiedztwie, gdzie się zatrzymał, jak wynika ze sporządzonych przez strażnika fotografii następnego dnia rano, samochody były zaparkowane wyłącznie po drugiej stronie ulicy, a na tym samym odcinku jezdni i chodnika nie było innych pojazdów. Obwiniony również nie podnosił by mógł zostać wprowadzony w błąd poprzez znajdujące się na tym odcinku chodnika inne stojące samochody. Niemniej jednak i ta okoliczność nie wyłączałaby odpowiedzialności obwinionego za popełnione przez siebie wykroczenie, a jedynie rzutowałaby na stopień winy.

Niezależnie od powyższego, nawet przyjmując niezauważenie przez obwinionego znaku B-36, wskazać należy, a co podniósł Sąd II instancji, że zasadą wynikającą z art. 5 k.w. jest możliwość popełnienia wykroczenia zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Jest to niewątpliwie regulacja odmienna od tej występującej na gruncie prawa karnego, gdzie zasadą jest, zgodnie z dyspozycją art. 8 k.k., popełnienie czynu umyślnie, a nieumyślnie, jeżeli ustawa tak stanowi. Przy czym dla przyjęcia nieumyślności nie ma jednocześnie znaczenia, czy sprawca działał lekkomyślnie, czy niedbale.

Na gruncie prawa wykroczeń klauzula umyślności musi być wyrażona pozytywnie, poprzez jej wyraźne wprowadzenie albo takie ukształtowanie znamion określonego czynu, które by na wyłączne umyślne popełnienie czynu wskazywały. Dla przykładu można wskazać opis znamion czynu z art. 65 § 1 k.w. lub art. 124 § 1 k.w., gdzie wprost użyto sformułowania „kto umyślnie”, jak również zachowania stypizowane w art. 92 § 2 k.w., 119 § 1 k.w. i art. 134 § 1 k.w., które dla bytu czynu wymagają popełnienia go wyłącznie w formie umyślnej z zamiarem kierunkowym: „oszukuje”, „kradnie”, „przywłaszcza”.

Istotna jest przy tym różnica między przywołanym § 1 a § 2 art. 92 k.w., gdzie § 2 typizuje zachowanie sprawcy, który dla uniknięcia kontroli nie stosuje się do sygnału osoby uprawnionej do kontroli ruchu drogowego, nakazującego zatrzymanie pojazdu. Zachowanie sprawcy w tym przypadku jest znamienne celem, nie zatrzymuje pojazdu po to, by uniknąć kontroli.

Z tego względu wykroczenie z art. 92 § 1 k.w., wobec braku takiego określenia, można popełnić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie, co miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Nie było zamiarem obwinionego celowe niedostosowanie się do znaku drogowego i wbrew jego oznaczeniu zaparkowanie w miejscu, gdzie nie było to dopuszczalne. Jednak nawet nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnił je na skutek niezachowania wyżej wskazywanych ostrożności wymaganych w danych okolicznościach, tj. na nienależytym obserwowaniu drogi i przez to niezauważeniu znaku drogowego zamieszczonego na słupie latarni, jak i wskutek niedbalstwa poprzez zatrzymanie pojazdu w miejscu, które mogłoby sugerować, że nie istnieje tam możliwość dłuższego postoju (jak ww. obecność innych pojazdów na przeciwległej stronie ulicy, brak samochodów na odcinku jezdni, gdzie zaparkował obwiniony).

Ustalona zatem przez Sąd nieumyślność obwinionego jest wystarczająca do pociągnięcia go do odpowiedzialności. Zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że obwiniony w dniu 14 listopada 2016 r. na ul. (...) nie zastosował się do obowiązującego tam znaku drogowego „zakaz zatrzymywania się”, czym wyczerpał znamiona przedmiotowe wykroczenia określonego w art. 92 § 1 k.w. Obwiniony jako osoba dorosła, uprzednio przeszkolona jako kierowca w zakresie podstawowych przecież przepisów z zakresu ruchu drogowego, miał obowiązek upewnić się, czy nie parkuje w miejscu obowiązywania znaku zakazu B- 36 i respektować zasady ruchu drogowego, określające granice obowiązywania danego znaku. Obwiniony miał możliwość, prawidłowo obserwując drogę, dostrzec znak B-36 na wysokości ul. (...), oraz miał obowiązek zastosować się do tego znaku, w takiej sytuacji niedostateczne obserwowanie drogi w warunkach nocnych i niezauważenie tego znaku, wskazuje na winę nieumyślną obwinionego.

W chwili popełnienia czynu obwiniony R. P. był osobą dojrzałą życiowo, w pełni poczytalną, nie zachodziła żadna okoliczność wyłączająca winę obwinionego.

Dokonując wymiaru kary, Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary z art. 33 k.w. Sąd brał zatem pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu i cele kary w zakresie społecznego oddziaływania, a także cele zapobiegawcze i wychowawcze. Wykroczenie wskazane w art. 92 § 1 k.w. zagrożone jest karą grzywny lub karą nagany. Sąd stwierdził, że kara grzywny w wysokości 200 zł jest adekwatna do przeciętnego stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz stopnia winy obwinionego oraz że będzie ona dostatecznie dolegliwa, biorąc pod uwagę sytuację majątkową obwinionego. Poprzez orzeczenie względem obwinionego wskazanej kary grzywny, w ocenie Sądu zrealizowane zostaną cele prewencji indywidualnej, która ma za zadanie przede wszystkim przeciwdziałanie tego typu zachowaniom w przyszłości, jak i prewencji generalnej, której zadaniem jest kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa i utrwalanie prawidłowych postaw wobec prawa.

Orzeczenie o zryczałtowanych wydatkach postępowania oraz o opłacie Sąd oparł na podstawie art. 118 § 1 k.p.w. w zw. z § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia i art. 119 k.p.w. w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane koszty postępowania, które w sprawie o wykroczenie, rozpoznanej na rozprawie wynoszą 100 zł i wymierzył obwinionemu opłatę w wysokości 30 złotych.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w sentencji wyroku.