Sygn. akt: III U 1175/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 08 marca 2016r.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Bożena Beata Bielska

Protokolant:

sekretarz sądowy Sylwia Wójcik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 08 marca 2016r. w O.

sprawy z odwołania Z. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w P.

o prawo do emerytury

na skutek odwołania Z. K.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w P.

z dnia 25.11.2015r. znak (...)

orzeka:

1. zmienia zaskarżoną decyzję i przyznaje Z. K. prawo do emerytury od dnia 01.10.2015r.,

2. stwierdza brak odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.

UZASADNIENIE

Z. K. wniósł odwołanie od decyzji (...) w P. z dnia 25.11.2015r., znak (...), którą to decyzją ZUS odmówił mu prawa do emerytury wskazując, że na dzień 01.01.1999r. nie udowodnił 25 lat ogólnego stażu pracy. W uzasadnieniu wskazał, że w okresie od 01.09.1973r. do 13.08.1977r., mimo uczęszczania do szkoły, pracował w gospodarstwie rolnym rodziców i wykonywał zarówno prace polowe jak i zajmował się zwierzętami w siedlisku.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu podniósł, że w dniu 15.10.2015r. Z. K. złożył wniosek o ustalenie uprawnień do emerytury na podstawie przepisów ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Po analizie przedstawionych dokumentów Oddział ZUS ustalił, że na dzień 01.01.1999r. udokumentował on 15 lat i 12 dni okresu pracy w szczególnych warunkach oraz ogólny staż pracy wynoszący łącznie 23 lata, 9 miesięcy i 1 dzień, nie udokumentował zatem 25 lat pracy. Organ rentowy podniósł, iż do ogólnego stażu pracy nie zaliczył okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców odwołującego od 01.09.1973r. do 13.08.1977r., bowiem w tym okresie odwołujący dojeżdżał do szkoły, położonej w C. w odległości 37 km nie miał więc możliwości wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym w wymiarze co najmniej ½ etatu i pogodzenia jej z obowiązkami wynikającymi ze szkoły. Nadto w okresie od 01.07.1977r. do 13.08.1977r. rodzice odwołującego nie opłacali składek na ubezpieczenie społeczne rolników. Wobec powyższego zdaniem ZUS decyzją z dnia 25.11.2015r. prawidłowo odmówiono prawa do emerytury.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Z. K. (ur. (...)) od urodzenia do dnia 05.07.1983r. zamieszkiwał wraz z rodzicami, siostrami: starszą J. (ur. w (...)r.) i dwiema młodszymi (ur. w (...)r. i w 1966r.) i dziadkami: W. i F. K., w N., gdzie jego rodzice, K. i D. K., posiadali gospodarstwo rolne. Rodzice odwołującego byli właścicielami gospodarstwa rolnego o powierzchni 1,59 ha, zaś dziadkowie byli właścicielami gospodarstwa rolnego o powierzchni 7,48 ha. Gospodarstwa te miały łączną powierzchnię 9,07 ha, siedlisko było wspólne. Rodzice odwołującego i jego dziadkowie prowadzili wspólne gospodarstwo domowe. W gospodarstwie nie było maszyn, hodowano konia, kury, 3-4 owce, krowy, świnie – jedną maciorę i od 8 do 13 prosiąt. W gospodarstwie były uprawiane: warzywa, żyto, pszenica, owies, jęczmień, rzepak, buraki cukrowe, buraki nasienne, szałwię, ziemniaki. Ojciec odwołującego pracował w Gminnej Spółdzielni (...) w W. jako magazynier zbożowy. Matka odwołującego zajmowała się pracą w gospodarstwie. Starsza siostra odwołującego, J., w 1973r. wyszła za mąż i wyprowadziła się do męża.

Z. K. w dniu 16.06.1973r. ukończył (...) Szkołę Zawodową w P.. Od 01.09.1973r. rozpoczął naukę w Pedagogicznym Studium (...) w C., odległym o 37 km. Do szkoły dojeżdżał codziennie autobusem, motocyklem lub samochodem. Wyjeżdżał około godz. 7.00 a do domu wracał około godziny 15.00.

W gospodarstwie rolnym pracowali rodzice odwołującego, dziadek i odwołujący. Odwołujący wykonywał wszystkie prace polowe, w tym przy orce i siewie, w czasie żniw i sianokosów, przy bieleniu, zbieraniu buraków. Wykonywał też prace w siedlisku: przy pojeniu, karmieniu zwierząt, przygotowywaniu im pożywienia, parowaniu ziemniaków, donoszeniu zwierzętom siana.

Z. K. wstawał o godz. 5.00, przed wyjściem do szkoły często pomagał w karmieniu zwierząt. Odwołujący codziennie natomiast pracował w gospodarstwie po przyjściu ze szkoły. Zajmował się kamienieniem zwierząt: parował ziemniaki, ciął sieczkę, obrywał liście z buraków, które dodawał do pożywienia, dawał zwierzętom siano, poił zwierzęta, przebierał ziemniaki i szykował je do siewu. Dojeniem krów zajmowali się głównie matka odwołującego i dziadek. Ojciec odwołującego pomagał w gospodarstwie po powrocie z pracy, od ok. godz. 16.00. W okresie żniw pracując jako magazynier zbożowy pozostawał w pracy nawet do godz. 20.00. Z. K. czynności w gospodarstwie wykonywał codziennie przez co najmniej 4 godziny.

W dniu 15.10.2015r. odwołujący złożył w ZUS wniosek o emeryturę. Zaskarżoną decyzją z dnia 25.11.2015r. organ rentowy odmówił mu prawa do emerytury stwierdzając, że nie wykazał 25-letniego stażu pracy. Do ogólnego stażu pracy nie zaliczono okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców odwołującego od 01.09.1973r. do 13.08.1977r. wskazując, że tym okresie odwołujący dojeżdżał do szkoły średniej, położonej w C. w odległości 37 km, dlatego nie miał możliwości wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym w wymiarze co najmniej ½ etatu i pogodzenia ich z obowiązkami wynikającymi ze szkoły średniej.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: zeznania świadków C. S. i N. K., zeznania Z. K. w charakterze strony, wszystkie dokumenty zawarte w aktach emerytalnych odwołującego Nr (...).

Sąd zważył, co następuje:

Z. K. urodził się w dniu (...), zatem może uzyskać prawo do emerytury w oparciu o art. 184 ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z §4 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07.02.1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Zgodnie z tymi przepisami emerytura przysługuje ubezpieczonemu, który łącznie spełnił następujące warunki:

1.  osiągnął wiek emerytalny wynoszący 60 lat dla mężczyzn;

2.  nie przystąpił do Otwartego Funduszu Emerytalnego lub złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym za pośrednictwem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na dochody budżetu państwa,

3.  w dniu wejścia w życie ustawy (tj. 01.01.1999r.) udowodnił okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 15 lat okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach.

Przepis art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych stanowi natomiast, że przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się przypadające przed dniem 01.01.1983r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia, jeżeli okresy składkowe i nieskładkowe są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu.

Przepis ten nie precyzuje, na jakich warunkach wykonywanie czynności w gospodarstwie rolnym może zostać uznane za pracę w tym gospodarstwie, jednak zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem (por. wyrok SN z dnia 28.05.1997r., II UKN 96/96, OSNAPiUS 23/1997 poz. 473, wyrok SN z dnia 3.12.1999r., II UKN 235/90 OSNAPiUS 7/2001, poz. 236, wyrok SN z dnia 3.07.2001r. II UKN 466/00, OSNPUSiSP 7/2003 poz. 186) można przyjąć, że warunkiem uznania takich czynności za pracę w gospodarstwie rolnym jest wykonywanie tych czynności przez osobę spełniającą kryteria „domownika” z art. 6 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników - tj. osobę bliską rolnikowi, która ukończyła 16 lat, pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub zamieszkuje na terenie jego gospodarstwa lub w bliskim sąsiedztwie oraz stale pracuje w tym gospodarstwie oraz w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy (tj. przekraczającym 4 godziny dziennie).

Kwestią sporną i mającą decydujący wpływ na zasadność odwołania Z. K. było ustalenie, czy zgromadził on ogólny 25-letni staż pracy.

ZUS uznał, że odwołujący udowodnił jedynie 23 lata, 9 miesięcy i 1 dzień ogólnego stażu pracy. Nie uwzględnił okresu pracy Z. K. w gospodarstwie rolnym, położonym w N., w okresie od 01.09.1973r. do 13.08.1977r. Dla rozstrzygnięcia sprawy istotne było więc ustalenie, czy odwołujący pracował w gospodarstwie rolnym rodziców w w/w okresie.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, przed Sądem ubezpieczeń możliwe jest wykazywanie okoliczności, od których zależy nabycie uprawnień do emerytury wszelkimi dowodami (wyrok SN z dnia 06.09.1995r., II URN 23/95, OSNP 1996/5/77, wyrok SN z dnia 02.02.1996r., II URN 3/95, OSNP 1996/16/239), dlatego też Sąd dopuścił dowód z akt emerytalnych odwołującego, przesłuchania zawnioskowanych świadków oraz odwołującego w charakterze strony.

W ocenie Sądu odwołanie jest zasadne, bowiem Z. K. wykazał fakt pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w spornym okresie w wymiarze co najmniej 4 godziny dziennie, a tym samym wykazał 25-letni ogólny staż pracy. Sąd orzekając w tym zakresie miał na uwadze powierzchnię gospodarstwa rolnego, należącego do rodziców i dziadków odwołującego, strukturę tego gospodarstwa, ilość hodowanych zwierząt oraz ilość osób pracujących w gospodarstwie, gdyż przesądzają one, jaką ilość czasu należy poświęcić na prace w gospodarstwie. Sąd miał też na uwadze, że w w/w okresie odwołujący stale przebywał w gospodarstwie oraz to, iż ojciec jego był zatrudniony poza gospodarstwem, a odwołujący nie miał braci, zaś w spornym okresie zamieszkiwały z rodziną jedynie młodsze siostry odwołującego, dlatego Z. K. musiał w gospodarstwie wykonywać zarówno prace polowe, jak i prace w siedlisku oraz przy karmieniu, pojeniu i oporządku zwierząt.

Z poświadczenia o zameldowaniu z dnia 16.009.2015r. (k. 12A a.e.) wynika, iż odwołujący zamieszkiwał w N. od 27.02.1955r. do 05.07.1983r. Z zaświadczenia wystawionego przez Starostwo Powiatowe w P. (k. 10 a.e.) i zeznań odwołującego wynika też, że jego rodzice w 1958r. na podstawie nieformalnej umowy kupna sprzedaży nabyli działkę o powierzchni 1,59 ha. Ponadto dziadkowie odwołującego byli właścicielami gospodarstwa rolnego o powierzchni 7,48 ha. Rodzice odwołującego i jego dziadkowie prowadzili wspólne gospodarstwo domowe i wspólnie pracowali na gospodarstwach, które te miały łączną powierzchnię 9,07 ha, siedlisko było wspólne. Z zaświadczenia wystawionego przez Starostwo Powiatowe w P. wynika też, że rodzice odwołującego, D. i K. K., w rejestrze ewidencji gruntów wsi N., według stanu na rok 1983, wykazywani byli jako właściciele zabudowanej działki rolnej o powierzchni 7,48 ha, na podstawie umowy przekazania własności. Działki te przekazał im dziadek odwołującego.

Z. K. w toku postępowania zarówno w odwołaniu jak i przed Sądem wskazywał, iż w spornym okresie uczęszczał do Pedagogicznego Studium (...) w C.. Wskazywał, że do szkoły dojeżdżał codziennie autobusem, motocyklem lub samochodem. Sąd dał mu w tym zakresie wiarę, gdyż na rozprawie okazał prawo jazdy, z którego wynika, iż uprawnienia do kierowania pojazdami kat. A uzyskał w dniu 12.05.1971r. a kat. B uzyskał w dniu 18.03.1974r. Odwołujący zeznał, że w gospodarstwie czynności codziennie wykonywał po lekcjach co najmniej przez 4 godziny dziennie. Zeznał, że w gospodarstwie zamieszkiwali jego rodzice, dziadkowie, on i jego siostry (ur. w (...)r. i w 1966r.), bowiem najstarsza siostra J. w 1973r. wyszła za mąż i wyprowadziła się. Pytany o sposób wykonywania czynności zeznał, że wstawał o godz. 5.00, przed wyjściem do szkoły czasami pomagał ojcu w oporządzaniu zwierząt. Zeznał nadto, że codziennie pracował w gospodarstwie po przyjściu ze szkoły ok. godz. 15.00: przy karmieniu i pojeniu zwierząt, przygotowywał pożywienie dla świń: siekał ziemniaki, parował ziemniaki, ciął sieczkę, obrywał i ciął liście buraków, żeby dodać do pożywienia, usuwał obornik. Odwołujący zeznał też, że zawsze uczestniczył w pracach polowych: orce, siewie, sadzeniu i kopaniu ziemniaków, w czasie żniw i sianokosów. Z. K. wskazywał, iż jego ojciec był zatrudniony w Gminnej Spółdzielni w W. jako magazynier zbożowy, dlatego w sezonie żniwnym pracował nawet do godziny 20. Poza sezonem żniwnym pracował zaś do godziny 16 i po pracy wykonywał czynności w gospodarstwie, ale z uwagi na zły stan zdrowia wykonywał tylko prace lekkie. Odwołujący zeznał nadto, iż jego matka zajmowała się gospodarstwem domowym oraz wspólnie z dziadkiem doiła krowy i dawała zwierzętom jeść w godzinach porannych.

Na okoliczność pracy odwołującego w gospodarstwie rolnym rodziców i dziadków Sąd przesłuchał świadków: C. S. i N. K.. Świadkowie ci zeznali, że odwołujący codziennie po powrocie ze szkoły pracował w gospodarstwie rolnym, karmił zwierzęta, przygotowywał pożywienie dla świń, parował ziemniaki, wyrzucał obornik. Z ich zeznań wynika nadto, iż odwołujący wykonywał też wszystkie prace polowe, np. sadził ziemniaki, pielił, pracował w wykopki i żniwa.

Zdaniem Sądu, zeznania świadków i odwołującego zasługują na wiarę. Są one spójne, logiczne i korespondują ze sobą oraz z zeznaniami odwołującego. Świadkowie C. S. i N. K. są bliskimi sąsiadami odwołującego, mają więc bezpośrednią wiedzę na temat wykonywania przez niego pracy w gospodarstwie rolnym i jej rozmiarów, nie mają też powodów, aby zeznawać nieprawdę.

Sąd dał też wiarę odwołującemu, w szczególności co do tego, kto pracował w gospodarstwie rolnym. Wprawdzie formalnie część działek rolnych figurowało na rodziców a część na dziadków odwołującego, lecz prowadzili oni wspólne gospodarstwo domowe i wspólnie obrabiali wszystkie działki. Świadkowie potwierdzili, iż gospodarstwo nie było zmechanizowane i wszystkie prace trzeba było wykonywać ręcznie, a to niewątpliwie wpływa na zwiększenie ilości czasu poświęconego na ich wykonywanie. Sąd miał też na uwadze fakt, iż z zeznań odwołującego i świadków wynika, że ojciec odwołującego pracował poza gospodarstwem, w tym w sezonie żniwnym nawet do godziny 20, a to powoduje, iż czynności w gospodarstwie musiały być wykonywane przez inne osoby, w tym odwołującego. Podkreślić trzeba, że gospodarstwo miało powierzchnię ok. 9 ha, wg ówczesnych standardów nie było więc małe. Nadto w gospodarstwie hodowano konia, kury, owce (3-4 szt.), krowy i świnie, a skoro gospodarstwo nie było zmechanizowane, wszystkie prace w siedlisku trzeba było wykonywać ręcznie. Dotyczy to w szczególności takich czynności jak przygotowywanie pożywienia, karmienie zwierząt, przynoszenie siana, a to w sposób oczywisty wpływa na wydłużenie czasu ich wykonywania. W ocenie Sądu praca odwołującego odpowiadała pojęciu stałej, systematycznej pracy domownika, upoważniającej do zaliczenia spornego okresu do stażu pracy. Odwołujący pracował w gospodarstwie przez cały rok a same w/w prace w siedlisku, nawet wykonywane po południu, zajmowały mu co najmniej 4 godziny dziennie. Odwołujący zajmował się parowaniem ziemniaków, a ta czynność wymaga stałego nadzoru. Samo parowanie ziemniaków wymagało co najmniej 2 godzin, a po uparowaniu ziemniaki należało posiekać, dodać do nich śrutę i podać zwierzętom. Nadto przygotowanie pożywienia obejmowało też pocięcie sieczki, oberwanie liści buraków, pocięcie ich i podanie zwierzętom. Należało również napoić zwierzęta, usunąć obornik i podać siano. W okresach od wiosny do jesieni odwołujący brał nadto udział w wykonywaniu prac polowych, co dodatkowo jeszcze zwiększa jego wymiar czasu pracy w gospodarstwie. Nadto zauważyć trzeba, że przepis art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wymaga jedynie wykazania pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia, dla tego zaliczenia nie ma zaś znaczenia, czy były za odwołującego, jego rodziców czy dziadków opłacane składki.

Organ rentowy podnosił, że Z. K. nie mógł pracować w gospodarstwie, gdyż uczęszczał do szkoły a odległość pomiędzy gospodarstwem a szkołą wyniosła 37 km – jednak odwołujący wykazał, że w gospodarstwie pracował co najmniej 4 godziny dziennie. Ponieważ ze szkoły wracał około godz. 15.00, miał możliwość wykonywania po południu pracy przez co najmniej 4 godziny dziennie, nawet jeśli musiał odrobić lekcje, czy uczyć się. Wykazał też, że do szkoły jeździł samochodem lub motorem, a to skraca czas przejazdu. Sąd w toku postępowania na podstawie art. 217 § 3 kpc oddalił wniosek pełnomocnika odwołującego o dopuszczenie dowodu z raportu bezpieczeństw na drogach z lat 1975-2012, ponieważ powszechnie wiadomym jest, że w latach objętych sporem był mniejszy ruch na drogach, gdyż posiadanie samochodu czy motocykla nie było tak powszechne jak obecnie.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, iż odwołujący wykazał, że w okresie od 01.09.1973r. do 13.08.1977r. (3 lata, 11 miesięcy i 13 dni) pracował w gospodarstwie rolnym rodziców co najmniej po 4 godziny dziennie, dlatego okres ten należy zaliczyć mu do stażu pracy.

Po zaliczeniu okresu pracy w gospodarstwie rolnym odwołujący będzie posiadać łączny staż pracy w wymiarze 25 lat i spełni ostatnią przesłankę konieczną do uzyskania prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Mając na względzie powyższe Sąd uznał, że Z. K. spełnia wszystkie wymagane prawem warunki nabycia prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym i na podstawie art. 477 14§2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał odwołującemu prawo do emerytury począwszy od dnia 01.10.2015r.

Stosownie do treści art. 118 ust. 1 a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – Sąd, orzekając o prawie do emerytury, ma obowiązek stwierdzenia, czy organ rentowy ponosi lub nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji i przyznanie tego prawa na etapie postępowania administracyjnego. Sąd uznał, że w przedmiotowej sprawie ZUS nie ponosi takiej odpowiedzialności. Dopiero przeprowadzenie szerszego postępowania dowodowego, tj. przesłuchanie świadków przed Sądem umożliwiło stwierdzenie, że ubezpieczony posiada 25-letni ogólny staż pracy. Zgromadzony na etapie postępowania przed organem rentowym materiał dowodowy nie pozwalał jednoznacznie na ustalenie, czy odwołujący pracował w gospodarstwie rolnym co najmniej 4 godziny dziennie. Z uwagi na powyższe Sąd orzekł, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji.