Sygn. akt VI U 189/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSO Ewa Milczarek

Protokolant – sekr. sądowy Sylwia Sawicka

po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2015 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

odwołania: K. M.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B.

z dnia 3 grudnia 2014 r., znak: (...)

w sprawie: K. M.

przeciwko: Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w B.

o emeryturę

1)  zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznaje ubezpieczonej K. M. prawo do emerytury od dnia (...).,

2)  stwierdza, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. VI U 189/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 3 grudnia 2014r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. odmówił ubezpieczonej K. M. prawa do emerytury powołując się na przepis art. 28 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. 2015, poz. 748). W uzasadnieniu decyzji organ rentowy stwierdził, iż ubezpieczona nie spełnia przesłanek do przyznania emerytury w oparciu o powołany przepis ponieważ nie udowodniła wymaganego 15 letniego stażu pracy. Organ rentowy przyjął za udowodniony przez powódkę staż ubezpieczeniowy w łącznym wymiarze 9 lat 4 miesiące i 24 dni. Do tego stażu Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zaliczył ubezpieczonej okresu pracy w gospodarstwie rolnym braci J. i C. G. w Z. w okresie od 18 listopada 1964r. do 30 lipca 1968r. (z uwagi na brak zgłoszenia powódki do ubezpieczenia społecznego) oraz okresów od 23 czerwca 1983r. do 14 czerwca 1984r., od 1 września 1984r. do 11 czerwca 1985r. oraz od 11 września 1985r. do 25 listopada 1990r. - pracy w (...) K. - Ośrodku (...) w P. (z uwagi na brak wiarygodnych dowodów, z których wynikałyby okresy, w którym powódka była tam sezonowo zatrudniana).

Od decyzji tej odwołanie wniosła ubezpieczona K. M. wnosząc o jej zmianę poprzez przyznanie jej prawa do emerytury. Ubezpieczona wskazała, że dysponuje 15 letnim stażem ubezpieczeniowym. Wniosła o zaliczenie przez sąd do okresów składkowych zakwestionowanych w decyzji przez ZUS okresów zatrudnienia, podnosząc, iż okoliczność faktycznego wykonywania przez nią pracy w spornych okresach została potwierdzona zeznaniami świadków złożonymi w toku postępowania przed organem rentowym.

W odpowiedzi ma odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. Organ rentowy dodatkowo podniósł, iż niezaliczenie ubezpieczonej większości okresów pracy za poszczególne lata w okresie od 1983r. do 1990r. wykonywanej w Ośrodku (...) w P. wynika z faktu, że z przedłożonych przez ubezpieczoną umów o pracę wynika, iż zatrudniana była tam jedynie na czas trwania sezonu letniego, przy czym w większości umów nie określono precyzyjnie czasu, na jaki zostały zawarte. W umowach tych bowiem, nawet jeśli wskazana jest data od kiedy zostały zawarte, to określenie daty końcowej zostało sformułowane w sposób opisowy, uniemożliwiający precyzyjne ustalania czasu trwania umowy. Użyto tam bowiem sformułowań: „na okres dorywczy- wg potrzeb w stołówce” czy „do końca sezonu”.

W piśmie procesowym z dnia 12 marca 2015r. ubezpieczona wniosła o przesłuchanie świadków na okoliczność wykazania, że w zakwestionowanych przez organ rentowy okresach ubezpieczona faktycznie świadczyła pracę.

Na rozprawie w dniu 26 maja 2015r. pełnomocnik ubezpieczonej sprecyzował żądanie wnosząc o zaliczenie ubezpieczonej do okresu składkowego okresów pracy w gospodarstwie rolnym (...) oraz okresu pracy na rzecz (...) K. w Ośrodku (...) w P. w latach 1983- 1990 w okresach od 16 kwietnia do 31 października każdego roku.

W piśmie procesowym z dnia 15 października 2015r. organ rentowy podniósł, że w okresie od 18 listopada 1964r. do 30 lipca 1968r., kiedy ubezpieczona wykonywała pracę na rzecz C. G. nie była jego domownikiem, a pracownikiem najemnym, zatem powinna podlegać ubezpieczeniom społecznym jako pracownik. Organ rentowy wskazał, że w tamtym okresie obowiązywał Dekret z dnia 25 czerwca 1954r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin.

Sąd ustalił, co następuje:

Ubezpieczona K. M. urodziła się (...) W (...). ukończyła szkołę podstawową. W związku z trudną sytuacją rodziną (matka ubezpieczonej wychowywała ją i młodszą o 13 lat siostrę sama) rozpoczęła pracę w gospodarstwie u braci C. i J. G. położnym w Z. w odległości około 35 km od Z., w którym ubezpieczona mieszkała z matką, babcią i siostrą. W gospodarstwie tym pracowała wcześniej przez około rok matka ubezpieczonej i to za jej pośrednictwem ubezpieczona została zatrudniona. Ubezpieczona miała ustną umowę, zawartą z braćmi G., w ramach której miała wykonywać pracę w gospodarstwie: w domu, obejściu i na polu. Do jej obowiązków w sezonie polowym należała praca na polu- przy burakach, przy żniwach i wykopkach. Zimą ubezpieczona pracowała przy młócce zboża, która odbywała się przy pomocy młockarni. Ubezpieczona przez cały rok zajmowała się również obrządkiem zwierząt- w gospodarstwie było bowiem kilkaset owiec (340-400), kilkanaście koni ze źrebakami, 2 krowy i kilka świń. Do obowiązków ubezpieczonej należało również przygotowywanie posiłków dla J. i C. G., które wspólnie z nimi spożywała. Ubezpieczona mieszkała w domu swoich pracodawców – w pokoju na strychu, razem z drugą przyjętą do pracy w gospodarstwie – wtedy młodą dziewczyną – H. S. (1). Bracia G. byli kawalerami, a ponieważ ich gospodarstwo było bardzo duże - miało powierzchnię prawie 50 ha - nie byliby w stanie sami wykonywać w nim pracy. Dlatego też zatrudniali pracowników najemnych. Poza ubezpieczoną i H. S. (1), które mieszkały w domu u gospodarzy i były stałymi pracownikami, zatrudniali jeszcze od 2 do 5 pracowników w okolicznych gospodarstw najętych do prac polowych w zależności od potrzeb gospodarstwa. Ubezpieczona nie umawiała się na początku jak długo będzie trwać jej umowa, przedłużała się ona systematycznie na kolejny rok do czasu, aż ubezpieczona wyszła za mąż (...). Wówczas, ponieważ była już w ciąży, zakończyła pracę w gospodarstwie (...). Wynagrodzenie z tytułu świadczonej pracy ubezpieczona otrzymywała raz w tygodniu, w sobotę. Ustalone było w formie dniówki i wszyscy pracownicy najemni otrzymywali jednakową stawkę dniówki. Praca była ciężka - w sezonie polowym ubezpieczona zaczynała bowiem pracę o godz. 7.00 rano i pracowała aż do wieczora do godziny 20.00. Dlatego też w tygodniu mieszkała w gospodarstwie (...), a do domu jeździła tylko raz tygodniu na niedzielę. Taka forma świadczenia pracy nazywana była w tamtym czasach „służbą”. Ubezpieczona była zadowolona, że ma pracę i nie dbała o to, żeby uzyskać od pracodawców potwierdzenie wykonywania tej pracy.

Dowód: zeznania świadków: K. C. – zapis AV na płycie CD k. 41 akt, H. S. (1) – k. 65-66 akt, dowód z zeznań stron ograniczony do ubezpieczonej- k. 68, zapis AV na płycie CD- 85 akt .

Ubezpieczona urodziła czwórkę dzieci: (...). córkę M.,(...).- córkę R., (...). syna R. oraz (...).- syna L.. W lipcu 1972r. ubezpieczona podjęła pracę w Spółdzielni (...)w W. na stanowisku sprzątaczki, gdzie pracowała do 7 lutego 1979r.

Dowód: akty urodzenie dzieci – k. 4-6 oraz 8 akt ZUS, świadectwo pracy- k. 7 akt ZUS.

W 1979 r. ubezpieczona przeprowadziła się do B., gdzie mieszka do dziś. Do roku 1983r. niegdzie nie pracowała, wychowując dzieci. Od 1983r. rozpoczęła pracę na rzecz Kombinatu (...), którą wykonywała w Ośrodku (...) w P., należącym do Kombinatu, do 1990r. Ośrodek ten znajdował się 6 km od B.. Praca miała charakter sezonowy - ubezpieczona świadczyła bowiem pracę w Ośrodku (...) od co najmniej połowy kwietnia do co najmniej połowy października każdego roku. Ubezpieczona zaczynała pracę już na wiosnę każdego roku, w kwietniu od przygotowania ośrodka do sezonu – sprzątała na zewnątrz liście, sadzała kwiaty. Przed sezonem ośrodek był odnawiany, zadaniem ubezpieczonej było więc doprowadzenie ośrodka wczasowego do porządku po pracach remontowych oraz przygotowanie go na nowy sezon- umycie okien, przygotowanie pokoi. Czasami już pod koniec kwietnia i na początku maja pojawiali się pierwsi goście, bo w ośrodku były organizowane przyjęcia komunijne, imieniny czy wesela. Ubezpieczona zajmowała się również obsługą tych uroczystości. Goście w ośrodku pojawiali się nawet w październiku, z tym że sporadycznie, bo ośrodek nie był ogrzewany. Najwięcej było ich od czerwca do sierpnia - września każdego roku. Ośrodek składał się z budynku mieszkalnego, w którym znajdowały się pokoje dla ponad 20 osób, oraz oddzielnego budynku, w którym mieściły się kuchnia i stołówka. Do ośrodka przynależało też pole namiotowe oraz przystań. W szczycie sezonu ubezpieczona zajmowała się przede wszystkim kompleksową obsługą kuchni i stołówki ośrodka– przygotowywaniem posiłków, ich wydawaniem oraz sprzątaniem po posiłkach. Ze stołówki korzystali bowiem oprócz gości mieszkających w ośrodku, także ci mieszkający na polu namiotowym oraz żeglarze i wędkarze korzystający z przystani. W tym najbardziej intensywnym czasie ubezpieczonej w pracy pomagały córki. Ubezpieczona pracowała wówczas od 6.00 rano, a do domu wracała nawet po 21.00. Oprócz pracy w kuchni i stołówce do obowiązków ubezpieczonej należało również sprzątanie ośrodka. Ubezpieczona była zobowiązana do utrzymania porządku w całym ośrodku – sprzątała pokoje, zmieniała pościel, myła okna, zmieniała firany, czyściła łazienki (z ogólnodostępnych sanitariatów ośrodka korzystali żeglarze i mieszkańcy pola namiotowego). Kierownikiem ośrodka był pan C., który był bezpośrednim przełożonym ubezpieczonej. To on wydawał jej polecenia, a także przekazywał produkty do kuchni, przywożone kilka razy w tygodniu z kombinatu w K.. Głównym zadaniem kierownika była obsługa gości. We wrześniu i październiku w ośrodku organizowane były imprezy plenerowe przy ognisku, ale również wesela. Zakłady pracy organizowały grupowe wyjazdy. Z posiłków serwowanych w tym czasie przez stołówkę ośrodka korzystali głównie grzybiarze i wędkarze, łowiący ryby na pomoście oraz goście ośrodka, których w tym okresie było mniej. Do ośrodka przylegał też sad, o powierzchni ok. 110 -120 ha, do którego na jesieni przyjeżdżali pracownicy sezonowi na zbiory owoców. W tym czasie ubezpieczona przygotowywała im ciepłe napoje oraz z części zebranych jabłek robiła przetwory na zimę- kompoty, które częściowo zostawały w ośrodku na kolejny sezon, a częściowo przewożone były do stołówki w K.. Na koniec sezonu, kiedy nie było już gości i skończyły się prace w sadzie ubezpieczona sprzątała i zabezpieczał ośrodek przed zimą na zewnątrz i wewnątrz. Zdarzało się, że nawet w listopadzie i grudniu ubezpieczona wykonywała sporadycznie jakieś prace w ośrodku, np. wietrzenie.

Dowód – zeznania świadków: B. B. (1) W. D.- zapis AV na płycie CD k. 41 akt, M. S. – 67-68, M. M. (2) – zapis AV na płycie CD k. 77, dowód z zeznań stron ograniczony do ubezpieczonej- k. 68, zapis AV na płycie CD- 85 akt.

Ubezpieczona pod koniec każdego sezonu podpisywała umowę o pracę, przywożoną jej przez kierownika Zakładzie (...) K.- M. T.. Zapisy umów odnośnie okresu ich obowiązywania (daty początkowej oraz w przypadku umów z roku 1984r. oraz 1985r. – także daty końcowej) nie odpowiadają okresom faktycznego zatrudnienia ubezpieczonej. Podpisując umowy, ubezpieczona nie kwestionowała formalnie wskazanych tam okresów zatrudnienia, gdyż była zapewniania przez kierownika T., że nie zostanie skrzywdzona. Nie myślała wówczas o ewentualnych negatywnych konsekwencjach takiego postępowania. M. T. przeszedł wylew i stracił pamięć.

Dowód: zeznania ubezpieczonej- zapis AV na płycie CD- 85 akt.

Sąd zważył, co następuje

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie zeznań świadków K. C., H. S. (1), B. B. (2), W. D., M. S. oraz M. M. (2) oraz w oparciu o dowód z przesłuchania ubezpieczonej w charakterze strony. Zeznania świadków były spontaniczne, szczere, wzajemnie się uzupełniały, w związku z powyższym Sąd przyznał im walor wiarygodności. Podobnie Sąd ocenił wiarygodność zeznań ubezpieczonej, które były wyczerpujące, pełne i w całości znalazły potwierdzenie w zeznaniach złożonych przez świadków. Wskazać w tym miejscu należy, że w postępowaniu sądowym w sprawach z ubezpieczeń społecznych fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie mogą być dowodzone wszelkimi dostępnymi środkami dowodowymi, bez ograniczeń obowiązujących w postępowaniu administracyjnym przed organem rentowym. Do sądu orzekającego należy zaś ocena wiarygodności i mocy dowodowej wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów. Ustalenie zatrudnienia w ramach stosunku pracy, które ma przesądzać o dodatkowym stażu ubezpieczeniowym, jest faktem mającym istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, który w postępowaniu przed sądem może być udowadniany wszelkimi środkami dowodowymi. Nie obowiązują wówczas ograniczenia wynikające z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłaty tych świadczeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 czerwca 2006 r., sygn. I UK 115/06). W niniejszej sprawie ubezpieczona nie posiadała żadnych dokumentów potwierdzających okres zatrudnienia w gospodarstwie rolnym (...) w Z.. Umowa, którą z nimi zawarła była ustna, a pracodawcy nie opłacali za ubezpieczoną składki na ubezpieczanie społeczne. Ubezpieczona, na której spoczywał ciężar dowodu wykazania zatrudnienia w spornym okresie, wniosła o przesłuchanie świadków oraz jej samej na tą okoliczność i zaproponowane przez nią dowody, po ich przeprowadzeniu przez sąd, okazały się być spójne i na tyle precyzyjne, że w sposób nie budzący wątpliwości pozwoliły sądowi ustalić okres i charakter zatrudnienia ubezpieczonej w gospodarstwie (...). Sąd ocenił zeznania świadków i samej ubezpieczonej także w kontekście społeczno- gospodarczych uwarunkowań istniejących w środowisku, w którym funkcjonowała ubezpieczona w tamtym okresie- tj. wsi wczesnych lat ’60 XX wieku jak również przez pryzmat indywidualnej sytuacji ubezpieczonej. To prawda, że z perspektywy człowieka żyjącego w drugiej dekadzie XXI wieku wydaje się być nieprawdopodobne, żeby już 14 letnie dziecko musiało podejmować zatrudnienie, do tego w takim rozmiarze jak dorosły i ciężkich warunkach gospodarstwa wiejskiego. Wziąć jednak należy pod uwagę, że sytuacja, w której znalazła się ubezpieczona ponad 50 lat temu była zgoła odmienna od współczesnej i należy oceniać ją z innej niż XXI wieczna perspektywy. Z zeznań ubezpieczonej wynika, że urodziła się kilka lat po wojnie, mieszkała na wsi jedynie z babcią, która nie otrzymywała żadnego świadczenie oraz matką, która była jedynym żywicielem rodziny. Sytuacja materialna rodziny ubezpieczonej była bardzo zła. W międzyczasie na świecie pojawiła się siostra ubezpieczonej. W tamtym czasach funkcjonował znany jeszcze z okresu przedwojennego zwyczaj najmowania się na służbę do bogatszych gospodarzy tych mieszkańców wsi, którzy pozostawali bezrolni, albo mieli za mało ziemi, żeby mogła ona ich wyżywić. Pracować musieli również niepełnoletni członkowie rodziny, zwłaszcza ci, którzy nie podejmowali – z wyboru czy konieczności – dalszego kształcenia, a ich rodziny borykały się trudnościami materialnymi. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku ubezpieczonej. W ocenie Sądu w swych zeznaniach świadkowie, a zwłaszcza H. S. (1), która jest rok młodsza od ubezpieczonej i razem z nią mieszkała i pracowała na rzecz G., potwierdzili w sposób nie budzący wątpliwości zeznania ubezpieczonej, że od czasu kończenia przez nią szkoły podstawowej do czasu zamążpójścia pracowała na rzecz G. w pełnym wymiarze czasu pracy, przy czym sąd mógł zaliczyć ubezpieczonej jedynie okres tej pracy od ukończenia przez nią 15 roku życia (o czym poniżej). Sąd w tym miejscu wskazuje, że w orzecznictwie dopuszcza się zaliczenie nieudokumentowanych spornych okresów składkowych z przebiegu ubezpieczenia do stażu ubezpieczeniowego na podstawie zeznań świadków lub przesłuchania strony zainteresowanej, o ile zeznania te nie budzą żadnych wątpliwości, co do spójnego i precyzyjnego - rodzajowego oraz czasowego potwierdzenia się udowadnianych okoliczności (wyrok Sądu Najwyższego z 9 stycznia 1998 r., sygn. II UKN 440/97, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 31 stycznia 2013 r., III AUa 696/12). Za takie orzekający sąd uznał zeznania świadka H. S. (1) i ubezpieczonej na okoliczność zatrudnienia w gospodarstwie w Z..

Odrębnego omówienia wymaga kwestia ustalania przez Sąd okresów sezonowej pracy ubezpieczonej w Ośrodku (...) w P. w latach 1983- 1990r. Ustalania Sądu w tym zakresie poczynione zostały wyłącznie na podstawie zeznań świadków: B. B. (2), W. D., M. S. i M. M. (2) oraz ubezpieczonej, z pominięciem treści umów o pracę, znajdujących się w aktach organu rentowego, bowiem sąd w zakresie okresów, na jakie były zawierane, odmówił tym umowom wiarygodności. Wskazać należy w tym miejscu, iż moc dowodową umów w tym zakresie kwestionowana była również przez organ rentowy, który z uwagi na sposób, w jaki umowy te formułowały okres ich obowiązywania, odmówił ubezpieczonej na ich podstawie zaliczenia spornego okresu do stażu ubezpieczeniowego. Z uwagi zatem na okoliczność, że bezspornie ubezpieczona w latach 1983r.- 1990 świadczyła sezonowo na rzecz Kombinatu (...) pracę, jednak brak było wiarygodnych dokumentów, które pozwoliłyby na precyzyjne ustalanie okresów świadczenia tej pracy, sąd na wniosek ubezpieczonej dopuścił na ustalanie tej okoliczności dowód z zeznań świadków oraz stron z ograniczeniem do ubezpieczonej. Możliwość taka wynika z treści art. 473 k.p.c., zgodnie z którym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie stosuje się przepisów ograniczających dopuszczalność dowodu ze świadków i z przesłuchania stron. Przepis ten w postępowaniu przed Sądem Ubezpieczeń Społecznych znosi ograniczenia dowodowe procedury cywilnej (art. 246-247 k.p.c.) Dzięki temu, ubezpieczony, ubiegający się o świadczenie z ubezpieczenia społecznego, może w postępowaniu przed sądem wszelkimi dowodami wykazywać okoliczności, od których zależą jego uprawnienia z tytułu ubezpieczenia, i to także wówczas, gdy z dokumentu (zaświadczenia o zatrudnieniu, dekretów płacowych oraz kart zarobkowych czy umowy o pracę) wynika co innego. Jak wskazuje się w orzecznictwie wyżej wskazane dokumenty wystawione przez pracodawcę są jego oświadczeniem wiedzy, które może być podważane przed sądem w każdy sposób w ramach postępowania w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych. Sąd nie jest bowiem w żaden sposób związany oceną charakteru zatrudnienia pracownika, dokonaną przez pracodawcę w wystawionym pracownikowi dokumencie. Dokument taki podlega - co do swojej wiarygodności i mocy dowodowej - takiej samej ocenie, jak każdy inny dowód (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1995 r., II URN 23/95, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 2009 r. I UK 316/08, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2011 r. III UK 213/10, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 2013 r. I UK 632/12). W wyroku z dnia 5 sierpnia 2015r., wydanym w sprawie o sygnaturze III AUa 1278/14 Sąd Apelacyjny w Łodzi wskazał, że dowody w postaci umowy o pracę czy akt osobowych to dokumenty prywatne, które w myśl art. 245 k.p.c. są potwierdzeniem tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie tam zawarte i podlegają ocenie zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Ich formalna moc dowodowa nie przesądza sama przez się o mocy materialnej dokumentu (kwestii jego ważności, skuteczności, a także prawdziwości). Dokument prywatny nie jest więc dowodem rzeczywistego stanu rzeczy.

Zatem, uznając umowy o pracę przedstawione przed ubezpieczoną jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., orzekający sąd, powziąwszy wątpliwości co do prawdziwości danych w nich zawartych, na wniosek kwestionującej ich treść ubezpieczonej, zweryfikował prawdziwość danych w umowach wskazanych przeprowadzając dowód z zeznań świadków i ubezpieczonej. Możliwość dopuszczenia dowodu z zeznań świadków czy strony jako dowodu przeciwko treści dokumentu wynika zarówno z treści art. 473 k.p.c., który wyłącza stosowanie art. 247 k.p.c., ale również z samej treści art. 247 kpc, gdyż dotyczy on wyłącznie zakazu obchodzenia za pomocą dowodu z zeznań świadków przepisów o formie czynności prawnej zastrzeżonej pod rygorem nieważności. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 stycznia 2015 r. wydanym w sprawie o sygnaturze III CSK 123/14 niedopuszczalne jest jedynie korzystanie z osobowych źródeł dowodowych, jako dowodów przeciwnych wobec dokumentów stwierdzających treść czynności prawnej, dla której ustawa zastrzega formę pisemną pod rygorem nieważności lub inną formę szczególną. Postępowanie dowodowe- wiarygodne i spójne zeznania świadków – zwłaszcza B. B. (2), która w okresie pracy ubezpieczonej w Ośrodku (...) w P. odpowiadała z ramienia Kombinatu (...) za dział żywienia zbiorowego i w związku z tym wraz z M. T. zarządzała tym ośrodkiem z K. oraz H. S. (2), która była córką kierownika ośrodka i miała dzięki temu wiedzę na temat jego funkcjonowania, pozwoliło na skuteczne podważenie treści umów o pracę w zakresie okresów, na jakie były zawarte i ustalanie, że w każdym roku w latach 1983r. - 1990r. w okresie co najmniej od 16 kwietnia danego roku do co najmniej 16 października każdego roku (6 miesięcy w każdym roku) ubezpieczona świadczyła pracę na rzecz Ośrodka (...) w P. w pełnym wymiarze czasu pracy.

Biorąc pod uwagę stan faktyczny ustalony powyżej sąd stwierdził, iż odwołanie ubezpieczonej zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 28 ustawy o emeryturach i rentach z FUS ubezpieczonym urodzonym przed dniem 1 stycznia 1949 r., którzy nie osiągnęli okresu składkowego i nieskładkowego, o którym mowa w art. 27 ust. 1 pkt 2 ustawy emerytalnej przysługuje emerytura, jeżeli spełnili łącznie następujące warunki: osiągnęli wiek emerytalny, o którym mowa w art. 27 ust. 2 i 3 (dla kobiet – 60 lat) oraz mają okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 15 lat dla kobiet.

Zgodnie z art. 6. ust. 2. ustawy emerytalnej za okresy składkowe uważa się również przypadające przed dniem 15 listopada 1991 r. okresy, za które została opłacona składka na ubezpieczenie społeczne albo za które nie było obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne: zatrudnienia po ukończeniu 15 lat życia na obszarze Państwa Polskiego - w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy, jeżeli w tych okresach pracownik pobierał wynagrodzenie lub zasiłki z ubezpieczenia społecznego: chorobowy, macierzyński lub opiekuńczy albo rentę chorobową.

W okresie, w którym ubezpieczona pracowała w gospodarstwie rolnym w Z. jako pracownik najemny obowiązywał Dekret z dnia 25 czerwca 1954 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (t.j. Dz. U. 1958, nr 23, poz. 97), zgodnie z art. 7 którego za okresy zatrudnienia uważa się okresy pracy wykonywanej na obszarze Państwa Polskiego, jeżeli pracownikowi przysługuje za nie wynagrodzenie. Z kolie zgodnie z ust. 2 tego artykułu do okresów zatrudnienia wymaganych do uzyskania renty starczej lub inwalidzkiej z tytułu inwalidztwa powstałego z innych przyczyn niż wypadek w zatrudnieniu lub choroba zawodowa nie zalicza się okresów zatrudnienia wykonywanego w wymiarze godzin niższym niż połowa obowiązującego w danym zawodzie wymiaru czasu pracy, z tym że w razie wykonywania kilku zatrudnień, bierze się pod uwagę łączny czas pracy tych zatrudnień.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się jednak, że dla uznania okresu zatrudnienia wykonywanego przed wejściem w życie Ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z FUS za okres składkowy w rozumieniu art. 6 ust. 2 tej ustawy nie jest wymagane wykazanie przez osobę ubiegającą się o emeryturę lub rentę opłacania przez pracodawcę składek na pracownicze ubezpieczeni społeczne. (np. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2007r. II UK 185/06. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia). Jak wskazano w uzasadnieniu powołanego wyżej wyroku z dnia 6 kwietnia 2007r. uzależnienie uznania okresu zatrudnienia wykonywanego w poprzednim stanie prawnym za okres składkowy od opłacenia przez pracodawcę składek, kłóciłoby się z zasadą równego traktowania wszystkich ubezpieczonych sformułowaną w art. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Wprowadzałoby także zróżnicowanie pracowników pozostających w zatrudnieniu przed wejściem w życie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych przez nałożenie obowiązku wykazania faktu opłacenia składek na pracownicze ubezpieczenie społeczne tylko na niektórych a nie wszystkich pracowników.

Niewątpliwie postępowanie dowodowe wykazało, że w okresie od ukończenia 15 roku życia tj. od 18 listopada 1963r. do 30 lipca 1968r. a zatem przez okres 4 lat 8 miesięcy i 12 dni ubezpieczona świadczyła pracę na rzecz C. i J. G., za którą otrzymywała wynagrodzenie. Praca ta wykonywana była co najmniej w wymiarze połowy etatu. Pracodawcy ubezpieczonej faktycznie nie odprowadzali składki na ubezpieczenie społeczne ubezpieczonej, jednak okoliczność ta nie może wywoływać ujemnych konsekwencji dla ubezpieczonej. W związku z powyższym Sąd uznał, że okres ten winien zostać zaliczony ubezpieczonej przez ZUS jako okres składkowy do stażu ubezpieczeniowego.

Postępowanie dowodowe wykazało również, że praca na rzecz kombinatu (...) w Ośrodku (...) w P., którą ubezpieczona wykonywała w latach 1983-1990r. świadczona była przez nią w każdym roku przez okres 6 miesięcy (łącznie zatem w czasie tych 8 lat - 48 miesięcy). Biorąc pod uwagę okoliczność, że organ rentowy zaliczył ubezpieczonej do stażu ubezpieczeniowego okres od 15 czerwca 1984r. do 31 sierpnia 1984r. oraz od 12 czerwca 1985r. do 10 września 1985 roku (łącznie 5 miesięcy i 15 dni) Sąd uznał, że doliczeniu do tego stażu podlega dodatkowo okres 3 lat 6 miesięcy i 15 dni.

Przy uwzględnieniu obu powyższych okresów do stażu ubezpieczeniowego K. M., biorąc pod uwagę okres zaliczony przez organ rentowy stwierdzić należy, że ubezpieczona spełnia przesłanki uprawniające do emerytury określone 28 ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych , tj. posiada co najmniej 15 letni okres składkowy i nieskładkowy.

Mając powyższe na uwadze Sąd na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. w punkcie 1 wyroku zmienił zaskarżoną decyzję ZUS.

W punkcie 2. wyroku Sąd Okręgowy zgodnie z przepisem art. 118 1a ustawy emerytalnej z urzędu orzekał w przedmiocie odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Zdaniem Sądu Okręgowego, w okolicznościach przedmiotowej sprawy brak było podstaw do stwierdzenia odpowiedzialności organu rentowego, pomimo uwzględnienia odwołania ubezpieczonej. Ubezpieczona w toku postępowania przed organem rentowym nie przedłożyła bowiem dokumentów potwierdzających jej zatrudnienie w gospodarstwie rolnym w Z., ani też dowodów na okoliczność, że świadczona przez nią praca w Ośrodku (...) w P. wykonywana była w rozmiarze co najmniej 6 miesięcy każdego roku. Mając na uwadze sformalizowany przebieg postępowania przed organem rentowym, jak również występujące ograniczenia dowodowe, do przyznania ubezpieczonej prawa do żądanego świadczenia konieczne było przeprowadzenie postępowania dowodowego na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego na okoliczność faktycznego wykonywania przez ubezpieczoną pracy w spornych okresach.

SSO Ewa Milczarek