Sygn. akt XP 1129/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSR Agnieszka Chlipała-Kozioł

Ławnicy: L. Z., I. W.

Protokolant: Iwona Markiewicz

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2016r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa: M. S.

przeciwko: (...) w O.

o odszkodowanie

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej 1817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III.  nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Powód M. S. pozwem z 3 grudnia 2013 r. (data prezentaty), uzupełnionym pismami z 19 grudnia 2013 r., skierowanym przeciwko (...) z siedzibą w O., wniósł odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę i domagał się uznania wypowiedzenia za bezskuteczne, a w przypadku upływu okresu wypowiedzenia przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach oraz zasądzenia od strony pozwanej 4.379,39 zł brutto miesięcznie tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, ewentualnie zasądzenia odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę.

Uzasadniając swoje żądania, powód podniósł, że miał zawartą ze strona pozwaną umowę o pracę na czas określony, na podstawie której świadczył pracę jako dyrektor biura. 27 grudnia 2012 r. zostało mu wręczone oświadczenie pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę, w którym nie została wskazana przyczyna wypowiedzenia.

Dodatkowo wypowiedzenie jest niezgodne z ustawą o samorządzie gminnym, gdyż przed rozwiązaniem umowy o pracę z radnym, pracodawca winien zwrócić się do rady gminy o wyrażenie na to zgody. Jest to warunek konieczny skutecznego rozwiązania stosunku pracy z radnym, bez względu na formę jego nawiązania. Natomiast strona pozwana od samego początku jego zatrudnienia wiedziała, że jest on radnym Gminy S. (k. 2-v. 2, 8-9).

Odpowiadając na pozew, strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko, strona pozwana zarzuciła, że dla skuteczności rozwiązania umowy o pracę na czas określony nie jest wymagane wskazanie przyczyny. Istotnym jest aby umowa została zawarta na okres dłuższy niż 6 miesięcy oraz, żeby strony przewidziały możliwość jej wcześniejszego rozwiązania.

Z ostrożności procesowej strona pozwana wskazała, że przyczynami jej decyzji było: składanie przez powoda jednej z pracownic niedwuznacznych propozycji oraz wywieranie na niej presji w zamian za przekonanie zarządu do pozostawienia jej w stosunku pracy; zamontowanie w siedzibie dyktafonu, na którym rejestrowane były rozmowy pracowników, czym w sposób rażący obowiązek przestrzegania w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego, przestrzegania tajemnicy czy dbania o dobro zakładu pracy; używanie imiennego tokenu należącego do innego pracownika, w celu dokonywania operacji finansowych.

Strona pozwana zarzuciła również, że powód nigdy do dnia wypowiedzenia nie poinformował pracodawcy o pełnieniu przez niego funkcji radnego. Fakt ten oznajmił dopiero w momencie wypowiadania umowy o pracę, a następnie odmówił odebrania wypowiedzenia, po czym przedłożył oświadczenie że jest radnym i opuścił siedzibę stowarzyszenia. Po kilku godzinach wrócił i odebrał wypowiedzenie. O fakcie bycia radnym powód nie poinformował nawet po 15 listopada 2013 r. podjęciu uchwały przez zarząd o wypowiedzeniu mu umowy o pracę, pomimo, że posiadał wiedzą na temat tej uchwały. Co więcej dopiero 17 grudnia 2013 r. zostało wydane zaświadczenie dostarczone przez powoda, z którego treści wynika, że pełni on funkcję radnego. Było to 3 tygodnie po wypowiedzeniu mu umowy o pracę.

Strona pozwana wskazała, że wypowiedzenia powodowi umowę o pracę z przyczyn obiektywnych, niezwiązanych ze sprawowaniem przez niego funkcji radnego. Natomiast powód zachował się nielojalnie wobec pracodawcy nie tylko przez rażące naruszenie przepisów prawa pracy, ale także poprzez sam fakt nie poinformowania pracodawcy o sprawowaniu funkcji radnego. Dlatego żądania powoda należy uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa (k. 22-26).

Na rozprawie 27 sierpnia 2014 r. powód sprecyzował roszczenie w ten sposób, że wnosi o zasądzenie od strony pozwanej 13.663,71 zł. tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

1 czerwca 2012 r. powód M. S. zawarł ze stroną pozwaną (...) z siedzibą w O. umowę o pracę na czas określony do dnia 30 czerwca 2015 r., na podstawie której został zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku dyrektora biura. W umowie o pracę strony przewidziały możliwość jej wcześniejszego rozwiązania za dwutygodniowym okresem wypowiedzenia.

Dnia 15 listopada 2013 r. zarząd strony pozwanej podjął uchwałę o wypowiedzeniu powodowi umowy o pracę.

Pismem z 27 listopada 2013 r. wręczonym powodowi tego samego dnia strona pozwana wypowiedziała powodowi umowę o pracę z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia, który upłynął 14 grudnia 2013 r. Oświadczenie strony pozwanej nie zawierało żadnych przyczyn wypowiedzenia.

W kadencji 2010-2014 r. powód był radnym Rady Miejskiej w S.. Wypowiadając umowę o pracę strona pozwana nie zwróciła się do Rady Miasta S. o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z powodem.

Dowody:

Okoliczności bezsporne.

Początkowo siedziba strony pozwanej znajdowała się w S., a w 2011 r. została przeniesiona do O.. Biura strony pozwanej mieszczą się w dwóch pomieszczeniach. Jedno jest większe, a drugie mniejsze. Powód pracował w jednym pokoju razem z K. Z., natomiast w drugim pokoju pracowała A. K. i A. M.. Powód podlegał służbowo zarządowi strony pozwanej. Członkowie zarządu nie przebywają codziennie w biurze stowarzyszenia.

Dowody:

Okoliczności bezsporne.

W czasie, kiedy A. F. pracowała u strony pozwanej na podstawie umowy o pracę jako dyrektor biura, dochodziły do niej informacje, że powód jest radnym miejskim w S..

K. P. miał wiedzę, że kilka lat wcześniej powód był radnym. Była to jego prywatna wiedza.

Dowody:

Zeznania świadka A. F. złożone na rozprawie 19.11.2014 r.,

Zeznania przesłuchanego w char. strony pozwanej K. P. złożone na rozprawie 08.05.2015 r.,

Zeznania świadka K. P. złożone na rozprawie 18.07.2016 r.

A. M. została przyjęta do pracy przez powoda w listopadzie 2011 r., po przeprowadzeniu konkursu w drodze konkursu. Przed rozstrzygnięciem konkursu do powoda zadzwonił kierownik wydziału kontroli z urzędu marszałkowskiego i poinformował go, że dobrze byłoby, żeby A. M. pracowała w stowarzyszeniu. W związku z tym powód tak poprowadził konkurs, żeby została ona zatrudniona. Dyrektorem biura była wówczas A. F., którą w połowie 2012 r. zastąpił powód. Kiedy po 6 miesiącach A. M. kończyła się umowa o pracę, powód poprosił ją żeby wyszła z nim na ławkę przed biuro, żeby przeprowadzić swobodną rozmowę. Na zewnątrz poinformował ją, że nie jest zadowolony z jej pracy i zapytał się jej, jak go przekona, żeby zostać w pracy. A. M. odpowiedziała wówczas, że jak do tej pory go nie przekonała, to nie wie jak ma go przekonać. Pytanie zadane przez powoda zostało przez A. M. odebrane jako niedwuznaczna propozycja. Po powrocie do domu zadzwoniła do A. F., żeby dowiedzieć się czy jest to decyzja zarządu, czy tylko jednoosobowa powoda. A. F. odparła, że nic o tym nie wie. Następnie poinformowała powoda, że podejmie dalej zatrudnienie u strony pozwanej.

Dalsze relacje A. M. układały się z powodem raz lepiej, raz gorzej. Miała problem z uzyskaniem wcześniej zaplanowanego urlopu, który ostatecznie został jej udzielony po interwencji zarządu. W trakcie wyjazdów służbowych unikała powoda, żeby nie prowokować niedwuznacznych sytuacji.

Dowody:

Zeznania świadka A. K. złożone na rozprawie 08.02.2016 r.,

Zeznania świadka A. M. złożone na rozprawie 26.09.2016 r.,

Zeznania powoda M. S. złożone na rozprawie 30.11.2016 r.

Dnia 5 listopada 2013 r. A. K. w trakcie sprzątania pomieszczenia biurowego, w którym miała razem z A. M. swoje miejsce pracy, znalazła dyktafon przyklejony taśmą klejącą do wysokiej szafki biurowej. Dyktafon miał wyczerpane baterie. Po ich wymianie A. K. oraz A. M. odsłuchały nagranie. Na początku była nagrana próba głosowa dokonana przez powoda „raz, dwa, raz dwa”. Dalej nagrane były rozmowy A. K. oraz A. M.. Urządzenie miało zarejestrowane przebieg całego dnia ich pracy z 4 listopada 2013 r., aż do wyczerpania baterii.

O znalezionym dyktafonie telefonicznie został powiadomiony zarząd strony pozwanej. Po tej informacji, część członków zarządu natychmiast zjawiła się w biurze. W biurze zjawił się również powód, który wyjaśnił, że nagrywał rozmowy, gdyż obawiał się, że zostanie zwolniony z pracy.

Dyktafon został przyniesiony przez powoda i ukryty przez niego w pokoju A. K. oraz A. M.. Po jego znalezieniu i usunięciu nagrań został mu zwrócony.

Dowody:

Zeznania świadka A. K. złożone na rozprawie 08.02.2016 r.,

Zeznania świadka A. M. złożone na rozprawie 26.09.2016 r.,

Zeznania powoda M. S. złożone na rozprawie 30.11.2016 r.

Dnia 27 listopada 2013 r. rano około godz. 8:00 doszło do spotkania w większym biurze M. K., B. M. i K. P. z powodem, w trakcie którego powód został przez nich poinformowany o niezadowoleniu z jego pracy oraz wypowiedzeniu umowy o pracę. Wówczas powód oświadczył, że jest radnym i powinni uzyskać zgodę Rady Miejskiej S., dlatego nie przyjmie tego wypowiedzenia. Następnie członkowie zarządu skontaktowali się telefonicznie z P. D., żeby się dowiedzieć, co mają zrobić dalej. P. D. poinformował ich, że odmowa odbioru wypowiedzenia nie wstrzymuje skuteczności wypowiedzenia, a on nie miał wiedzy, żeby powód był radnym. Jednocześnie poprosił, żeby powód napisał oświadczenie, że jest radnym. Po tej rozmowie powód napisał odręcznie oświadczenie, że jest radnym Rady Miejskiej w S., które złożył w biurze strony pozwanej o godz. 10:19, po czym wyszedł z siedziby. Po kilku godzinach, po przemyśleniu sprawy, wrócił do biura i o godz. 14:30 odebrał od A. K. wypowiedzenie umowy o pracę.

Obsługą kadrowo-płacową strony pozwanej zajmuje się firma zewnętrzna O. z siedzibą w N.. Pismo o wypowiedzeniu umowy zostało przygotowane przez P. D., a jego projekt przesłany zarządowi droga elektroniczną. W momencie przygotowywania oświadczenia o wypowiedzeniu powodowi umowy o pracę w aktach osobowych powoda nie było żadnej informacji, że jest on radnym Rady Miasta w S..

Dowody:

Zeznania świadka M. K. złożone na rozprawie 27.08.2014 r.,

Zeznania świadka A. K. złożone na rozprawie 27.08.2014 r,

Zeznania świadka A. M. złożone na rozprawie 27.08.2014 r.,

Zeznania świadka A. F. złożone na rozprawie 19.11.2014 r.,

Zeznania świadka P. D. złożone na rozprawie 08.05.2015 r. oraz 18.07.2016 r.,

Zeznania świadka K. P. złożone na rozprawie 18.07.2016 r.,

Zeznania powoda M. S. złożone na rozprawie 23.09.2015 r., 30.11.2016 r.,

Zeznania przesłuchanego w char. strony pozwanej R. M. złożone na rozprawie 08.05.2015 r.,

Zeznania przesłuchanego w char. strony pozwanej K. P. złożone na rozprawie 08.05.2015 r.,

Zeznania przesłuchanej w char. strony pozwanej B. M. złożone na rozprawie 08.05.2015 r.,

Uwierzytelniona kserokopia oświadczenia powoda – karta 38.

Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda wynosiło 4.554,57 zł. brutto.

Dowody:

Zaświadczenie – karta 40.

Sąd Rejonowy zważył co następuje.

Powództwo podlegało oddaleniu.

Bezsporne było, że strony łączyła umowa o pracę na czas określony. Podstawę dochodzonego roszczenia stanowił więc art. 50 § 3 k.p. W przypadku rozwiązania umowy o pracę na czas określony – w przeciwieństwie umów na czas nieokreślony - pracownikowi przysługuje określone w przepisie roszczenie tylko w przypadku, gdy do rozwiązania umowy doszło z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu tych umów.

Powyższe rozróżnienie znajduje odzwierciedlenie w przepisach dotyczących wymogów formalnych wypowiedzenia – zgodnie bowiem z art. 30 § 4 k.p. jedynie „w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy” . Wymogu wskazania przyczyny wypowiedzenia nie zastrzeżono natomiast w odniesieniu do umów na czas określony. Wynika stąd, że pracodawca nie ma obowiązku wskazania przyczyny wypowiedzenia umowy zawartej na czas określony, a Sąd pracy co do zasady przyczyny tej nie bada . Treść art. 50 § 3 k.p. ogranicza wadliwość wypowiedzenia wyłącznie do naruszenia przepisów prawnych o wypowiadaniu umów o pracę. Wadliwość ta może polegać np. na niezachowaniu wymaganej (pisemnej) formy, wypowiedzeniu umowy pracownikowi podlegającemu szczególnej ochronie (przykładowo na mocy art. 41 k.p. lub art. 177 k.p.). W świetle przywołanego 30 § 4 k.p. nie wskazanie przez pracodawcę przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas określony (która przewidywała możliwość jej wypowiedzenia – art. 33 k.p.), nie stanowi wady oświadczenia woli, gdyż w takim przypadku ustawodawca świadomie odstąpił od wymogu wskazania przyczyny. Co więcej – w przypadku wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas określony, przyczyna wypowiedzenia nie musi w ogóle istnieć.

W niniejszej sprawie bezspornym było, że w momencie rozwiązywania stosunku pracy powód był radnym Rady Miejskiej w S.. Bezsporne było również to, że przed wypowiedzeniem umowy o pracę strona pozwana nie zwróciła się do rady miasta o wyrażenie zgody na rozwiązanie z powodem stosunku pracy. Skutkowało to naruszeniem art. 25 ust. 2 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 1515 ze zm.), zgodnie z którym rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady gminy, której jest członkiem.

Podkreślenia jednak wymaga, że z ustalonego stanu faktycznego wynika jednoznacznie, że powód nie poinformował pracodawcy o fakcie wyboru na radnego, kadencji na jaką został wybrany ani o ramach czasowych, w jakich sprawował mandat ani o tym jakiej rady gminy był członkiem. W aktach osobowych powoda nie znajduje się żaden dokument potwierdzający jego wybór na radnego, w szczególności powód nie złożył zaświadczenia o wyborze na radnego lub uwierzytelnionej kserokopii legitymacji radnego. Wbrew twierdzeniom powoda takiej informacji nie zawiera również złożone przez powoda CV.

W ocenie Sądu Rejonowego konkretnej, jednoznacznie potwierdzonej przez pracownika dokumentami, lub choćby przekazanej pracodawcy ustnie, wiedzy o wyborze pracownika na radnego, nie mogą zastąpić informacje niepotwiedzone i zasłyszane przypadkiem przez niektórych pracowników pracodawcy. Z zeznań części świadków wynika co prawda, że słyszeli oni w różnym czasie, że powód pełnił obowiązki radnego, ich wiedza nie była jednak sprawdzona ani konkretna. Świadek K. P. zeznał, że słyszał, że powód był radnym, ale była to wiedza sprzed kilku lat.

W ocenie Sądu Rejonowego, pomimo niewątpliwego niewyczerpania przez pracodawcę trybu wskazanego w ustawie o samorządzie gminnym, roszczenie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie. Podkreślenia wymaga, że zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 13.06.2007 r. (II PK 329/06) „żądanie przez pracownika odszkodowania z tytułu rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem bez zwrócenia się do rady gminy o zgodę wymaganą w art. 25 ust. 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (jednolity tekst: Dz.U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591 ze zm.) może być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 8 k.p.), jeżeli pracownik będący radnym nie poinformował o tym pracodawcy, lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, jeżeli wypowiedzenie było uzasadnione okolicznościami niezwiązanymi z wykonywaniem mandatu radnego”.

W niniejszej sprawie w ocenie Sądu Rejonowego spełnione zostały obie wskazane w powołanym orzeczeniu przesłanki, skutkujące uznaniem roszczenia powoda zarówno za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, jak i ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem prawa.

Po pierwsze wskazać należy, że chcąc skorzystać z niewątpliwego przywileju, określonego w art. 25 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym, powód powinien był poinformować o fakcie sprawowania mandatu radnego swojego pracodawcę. Niedopełnienie obowiązku przedstawienia wszystkich istotnych dla zatrudnienia informacji i powoływanie się przez powoda na fakt bycia radnym dopiero po złożeniu mu przez pracodawcę oświadczenia o rozwiązaniu umowy za wypowiedzeniem – chociaż powód wiedział, że informacja o byciu radnym ma istotne znaczenie dla obowiązków pracodawcy przy rozwiązywaniu umowy, skoro od razu po otrzymaniu wypowiedzenia oświadczył, że jest radnym - nie może zasługiwać na akceptację, skoro do zaistniałej sytuacji doszło z winy samego powoda.

Po wtóre zaś wskazać należy, że rozwiązanie umowy było całkowicie niezwiązane z wykonywaniem mandatu radnego, a jednocześnie było skutkiem nielegalnych działań powoda, polegających na umieszczeniu ukrytego, włączonego dyktafonu w jednym z pomieszczeń i podsłuchiwaniu prywatnych rozmów pracowników.

Zarówno społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa, jak i zasady współżycia społecznego określone w art. 8 k.p., określające nadużycie prawa podmiotowego w stosunkach pracy, są tzw. klauzulami generalnymi. Klauzule te wyróżniają się spośród zwrotów niedookreślonych tym, że odsyłają do systemu ocen czy norm o charakterze pozaprawnym. Zasady te są pojęciami nieostrymi, nie sposób ich skatalogować i skodyfikować. Nie ma ich konkretnego katalogu, a w miarę rozwoju społeczeństw tworzą się nowe. Nadużycie prawa podmiotowego polega na przekroczeniu przez osobę uprawnioną pewnych granic, które należą do kategorii etycznej lub społeczno - ekonomicznej, przy równoczesnym założeniu, że działa ona w zgodzie z przysługującym jej prawem. Użytek, jaki czyni osoba uprawniona ze swego prawa, może stać w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa. To, czy określone zachowanie jest zgodne z powyższymi klauzulami ocenia się w odniesieniu do konkretnego przypadku i całości towarzyszących mu okoliczności, a ich weryfikacja jest zadaniem sądu, co w realiach niniejsze sprawy nie daje najmniejszych podstaw do zakwestionowania złożonego powodowi przez stronę pozwaną oświadczenia woli.

Z poczynionych przez Sąd ustaleń wynika, że najważniejszą z przyczyn rozwiązania stosunku pracy z powodem, które co prawda ze względu na umowę o pracę na czas określony nie były wyartykułowane w oświadczeniu woli strony pozwanej, ale w rzeczywistości stały u podstaw decyzji pracodawcy, było odkrycie przez pracodawcę, że powód nagrywał rozmowy pracowników strony pozwanej bez ich wiedzy i zgody. Powód przyznał się do bycia właścicielem znalezionego przez A. K. dyktafonu i pierwotnie wyjaśnił, że dyktafon miał mu służyć do nagrywania rozmów z uwagi na obawę zwolnienia z pracy. W toku procesu powód przedstawił jednak inne wyjaśnienia dotyczące zamiarów związanych z dyktafonem. Wskazywał, że przyniósł dyktafon do pracy tylko po to, by sprawdzić, czy działa i pozostawił go w szufladzie biurka. Dodał, że być może przez przypadek dyktafon był włączony. Twierdził także, że być może na szafie umieścili go inni pracownicy, którzy byli do powoda wrogo nastawieni i chcieli wywołać przekonanie, że to powód nagrywa i podsłuchuje rozmowy.

Wyjaśnienia powoda w tym zakresie Sąd uznał za całkowicie niewiarygodne, nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Jeżeli powód chciał wypróbować dyktafon, to nie musiał przynosić go w tym celu do pracy - równie dobrze mógł to zrobić np. w domu. Przyniesienie dyktafonu do pracy w celu jego wypróbowania wskazuje raczej na celowe działanie, niż przypadek. Niewiarygodne są również wyjaśnienia powoda, że schowany w szufladzie dyktafon mógł zostać pozostawiony z włączoną funkcja nagrywania przez pomyłkę. Należy zwrócić uwagę, że dyktafon został znaleziony nie w szufladzie w pokoju powoda, tylko w pokoju gdzie pracowały A. K. oraz A. M., ukryty na wysokiej szafce, przyklejony taśmą. Sąd nie dał również wiary twierdzeniom powoda, jakoby padł ofiarą intrygi wielu pracowników. Należy podkreślić, że powód przyznał się do posiadania znalezionego dyktafonu, a pierwotnie także do faktu nagrywania rozmów, zaś przesłuchani świadkowie, zeznając spontanicznie i spójnie, zgodnie potwierdzili miejsce znalezienia dyktafonu i jego zawartość. Po odtworzeniu nagrania okazało się, że jest na nim utrwalona przez powoda próba głosowa, a następnie dzień pracy A. K. oraz A. M., aż do momentu wyczerpania zasilania. Twierdzenia powoda, że to być może sami pracownicy uknuli intrygę przeciwko powodowi, również nie zasługują na wiarę. Przeciwnie – materiał dowodowy wskazuje, że pracownicy – jak świadek A. M. – od pewnego czasu znosili wykraczające poza przyjęte społecznie normy zachowania powoda i starali się nie zaogniać konfliktów. Zgromadzony materiał dowodowy w najmniejszym stopniu nie uprawdopodabnia tezy o spisku przeciwko powodowi.

Zachowanie polegające na nagrywaniu rozmów współpracowników bez ich wiedzy i zgody może w ocenie Sądu wypełniać znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 267 § 3 k.k. i naruszać prawa zagwarantowane w art. 47 i 49 Konstytucji RP. Niewątpliwie zaś stanowi ono naruszenie podstawowych zasad współżycia społecznego. W tej sytuacji powoływanie się przez powoda na naruszenie przepisów warunkujących rozwiązanie z nim umowy o pracę z uwagi na pełnienie mandatu radnego i żądanie z tego tytułu odszkodowania jest zdaniem Sądu Rejonowego sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i społeczno -gospodarczym przeznaczeniem prawa, a tym samym nie zasługuje na ochronę.

Należy również podkreślić, że przyczyny rozwiązania z powodem umowy o pracę nie były w żaden sposób związane z wykonywanie przez niego mandatu radnego. Intencją regulacji zawartej w art. 25 ust. 2 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 1515 ze zm.) jest zaś zapewnienie radnemu swobody przy wykonywaniu obowiązków wynikających z mandatu radnego, a nie tworzenie dla radnych szczególnych przywilejów w trwałości stosunku pracy, w szczególności w przypadkach dopuszczenia się przez nich naruszeń o rażącym charakterze. Odpowiedni dobór pracowników należy do uprawnień pracodawcy, intencją przepisu nakładającego na pracodawcę szczególny obowiązek uzyskania zgody rady gminy na zwolnienie radnego nie jest zaś pozbawienie pracodawcy tego uprawnienia, a jedynie jego kontrola w celu uniemożliwienia dokonywania zwolnień za działalność pracownika jako radnego. W konsekwencji uznać należy, że rada gminy również nie może nadużywać przyznanego jej uprawnienia i odmawiać zgody na zwolnienie pracownika w sytuacji, gdy podstawą rozwiązania stosunku pracy są zdarzenia niezwiązane z wykonywaniem przez niego mandatu radnego, a w szczególności podejmowanie przez pracownika działań niezgodnych z prawem.

Konkludując uznać należy, że pracodawca z winy samego powoda nie posiadał wiedzy o sprawowaniu przez niego funkcji radnego. U podstaw rozwiązania umowy legły przyczyny niezwiązane z pełnieniem mandatu, a świadczące o podejmowaniu przez powoda działań niezgodnych z prawem. Roszczenie powoda o zapłatę odszkodowania z uwagi na nieuzyskanie przez pracodawcę zgody rady gminy należało w tych warunkach uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i niezasługujące na ochronę, pomimo formalnego naruszenia przez pracodawcę art. 25 ustawy o samorządzie gminnym. W ocenie Sądu Rejonowego powód – z uwagi na ustalony stan faktyczny sprawy – nie mógłby skutecznie domagać się wynikającej z tego przepisu ochrony nawet, gdyby przyjąć, że pracodawca wiedział o pełnieniu przez niego funkcji radnego w chwili wręczania powodowi wypowiedzenia.

Stan faktyczny sprawy w dużej mierze był bezsporny. Sporne fakty zostały zaś ustalone przez Sąd w oparciu o osobowe źródła dowodowe oraz dowody z niekwestionowanych przez strony dokumentów. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków, które korespondowały z pozostałym wiarygodnym materiałem dowodowym w sprawie. Wiarygodność relacji świadków odnośnie zaistniałych faktów wynikła nie tylko ze zbieżności ich relacji i spontaniczności składania zeznań, ale również z zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. Przy ocenie zeznań świadków, Sąd miał na uwadze okoliczność, że większość z nich jest pracownikami strony pozwanej. Okoliczność ta nie skutkuje jednak automatycznie podważeniem wiarygodności złożonych zeznań, Sąd nie znalazł zaś żadnych podstaw do zakwestionowania wiarygodności poszczególnych świadków zarówno w świetle treści zeznań pozostałych osób, jak i wyjaśnień powoda.

Zeznania powoda Sąd uznał za wiarygodne tylko w zakresie w jakim korespondowały z pozostałym wiarygodnym materiałem dowodowym w sprawie. Jego wyjaśnienia dotyczące dyktafonu były w ocenie Sądu nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i logiki. Sąd nie dał wiary, że powód przyniósł dyktafon w celu jego wypróbowania, przypadkiem włączył nagrywanie lub padł ofiarą zakrojonej na szeroką skalę intrygi pozostałych pracowników. Podkreślenia wymaga, że jak zeznali świadkowie – pierwotnie powód przyznał się do nagrywania rozmów, tłumacząc swoje zachowanie obawą o zwolnienie.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania osób przesłuchanych w charakterze strony pozwanej, gdyż były one jasne, spójne i zbieżne pozostałym wiarygodnym materiałem dowodowym w sprawie.

Orzeczenie o kosztach w punkcie II sentencji wyroku, znajduje podstawę w treści art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z którym, strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Reguła ta dotyczy także spraw rozpatrywanych przez sądy pracy. Jeżeli zatem pracownik przegra sprawę pracowniczą, winien liczyć się z obowiązkiem zwrotu przeciwnikowi kosztów procesu obejmujących koszty sądowe (o ile były poniesione) oraz koszty zastępstwa procesowego strony reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika.

W niniejszej sprawie kosztami poniesionymi przez stronę pozwaną były koszty wynagrodzenia pełnomocnika ją reprezentującego, które zgodnie z § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. poz. 1804) mówiącym, iż do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji, wynosiły 1.800,00 zł plus koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł.

W punkcie III sentencji wyroku nieuiszczonymi kosztami sądowymi w postaci opłaty od pozwu, Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 100 ust. 1, art. 96 ust. 1 pkt 4, art. 35 pkt 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.) obciążył Skarb Państwa, mając na uwadze, że zgodnie z dyspozycją art. 98 k.p.c. nie było podstaw do obciążenia tymi kosztami strony wygrywającej sprawę – w niniejszej sprawie strony pozwanej – natomiast powód, który sprawę przegrał, był zwolniony od kosztów sądowych z mocy ustawy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.