Sygn. akt I C 1143/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2016r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Agnieszka Troć

Protokolant st.sekr.sąd. Katarzyna Łęczycka

po rozpoznaniu w dniu 11 października 2016 r. w Siedlcach

na rozprawie

sprawy z powództwa A. Ż.

przeciwko (...)z/s w W.

o zapłatę

I.  zasądza od (...) w W. na rzecz A. Ż. kwotę 60 000 zł (sześćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2013r. do dnia 31 grudnia 2015r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  zasądza od (...) w W. na rzecz A. Ż. kwotę 5 167,66 zł (pięć tysięcy sto sześćdziesiąt siedem złotych sześćdziesiąt sześć groszy) tytułem zwrotu części kosztów procesu.

Sygn. akt I C 1143/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 2 października 2015 r. A. Ż. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od (...) w W. kwoty 80000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnej, uczuciowej i emocjonalnej pomiędzy synem a ojcem oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 9 maja 1998 roku na trasie G.-S. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym śmierć poniósł ojciec powoda W. Ż.. Sprawcą wypadku był M. K., który nie posiadał ubezpieczenia w zakresie OC. Decyzją z dnia 16 grudnia 2013 r. pozwany odmówił przyznania powodowi zadośćuczynienia. Zdaniem powoda jego żądanie znajduje oparcie w treści art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. a kwestia uznania więzi rodzinnych za dobro osobiste nie budzi obecnie większych wątpliwości w orzecznictwie. W dacie śmierci ojca powód miał 18 lat. Był bardzo związany z ojcem, spędzał z nim czas, miał w nim przyjaciela. Śmierć ojca była najsmutniejszym wydarzeniem w jego życiu i wpłynęła na jego dalsze losy, gdyż pozbawiony ojcowskiego wsparcia powód wpadł w złe towarzystwo, wszedł w konflikt z prawem. Powód nadal tęskni za ojcem (karta 2 – 6).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Pozwany oświadczył, iż zadośćuczynienie jest świadczeniem fakultatywnym i w celu oceny zasadności jego przyznania należy kierować się każdorazowo indywidualną sytuacją roszczącego. Zdaniem pozwanego powód nie wykazał, aby przeżycia związane ze śmiercią ojca wykraczały poza oznaki procesu żałoby ani nie udowodnił negatywnych konsekwencji mających konkretny wpływ na jego życie. Nie każdą więź rodzinną należy zaliczyć do kategorii dóbr osobistych a jedynie taką której zerwanie powoduje ból, cierpienie, krzywdę. Powód takiej więzi nie udowodnił. Ponadto nie stał się w wyniku śmierci ojca samotny. Pozwany wskazał również, że od śmierci poszkodowanego upłynęło 17 lat. A więc wspomnienia i przeżywanie żałoby uległy zmniejszeniu i złagodzeniu. Ponadto pozwany powołał się na fakt, iż powód otrzymał od pozwanego w 1999 r. tytułem stosownego odszkodowania kwotę 20000 zł a następnie zasądzona została na jego rzecz z tego tytułu kwota 10000 zł. Kwoty te obejmowały nie tylko skutki materiale zdarzenia, lecz również substrat niematerialny. Obecna wartość tego świadczenia wyniosłaby około 70000 zł. Pozwany wskazał też, że odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia należą się najwcześniej od daty wydania wyroku (k.17- 24).

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 9 maja 1998 r. na trasie S.-G. miał miejsce wypadek Drogowy. M. K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując w stanie nietrzeźwości samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) zjechał na lewy pas ruchu, gdzie zderzył się z jadącym z przeciwnego kierunku ruchu samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) kierowanym przez B. M., w wyniku czego B. M. i pasażerowie F. (...) A. M. i W. Ż. doznali obrażeń ciała skutkujących ich zgonem.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Siedlcach wydanym w sprawie II K 721/98 M. K. został uznany za winnego popełnienia czynu z art. 145 § 2 i 3 d.k.k. i skazany między innymi na karę 9 lat pozbawienia wolności. Powyższy wyrok został utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 30 kwietnia 1999 r. wydanym w sprawie II Ka 181/99.

W. Ż. w dacie śmierci miał 43 lata. Wraz z żoną E. i dwoma synami A. i P. zamieszkiwał w S. w mieszkaniu zakładowym. Prowadził działalność gospodarczą – handel obwoźny. Jego żona nie pracowała zawodowo, lecz zajmowała się domem i synami, pomagała mężowi. W. Ż. był spokojnym człowiekiem. Nieporozumienia rozwiązywał przy pomocy rozmowy. A. Ż. w dacie śmierci ojca miał 19 lat. Był uczniem II klasy technikum samochodowego na kierunku mechanik samochodowy w systemie zaocznym. Rodzina powoda żyła w zgodzie. Razem spędzała święta, uroczystości rodzinne, uczęszczała wspólnie na nabożeństwa. W okresie nauki w szkole podstawowej powód był ministrantem, jeździł na oazy. Wraz z rodzicami i bratem wyjeżdżał na wypoczynek letni i zimowy. Powód pomagał ojcu w prowadzeniu działalności gospodarczej. Razem jeździli na ryby. Powód nie sprawiał problemów wychowawczych. Był związany z A. M. – córką znajomych jego rodziców. W dniu zdarzenia W. Ż. pojechał do znajomych, aby udzielić im pomocy przy budowie. W drodze powrotnej, gdy jechał do domu na urodziny powoda wraz z jego dziewczyną i jej siostrą, doszło do wypadku, w którym wszyscy ponieśli śmierć na miejscu. Powód wraz z bratem był obecny na miejscu zdarzenia. Identyfikował zmasakrowane zwłoki poszkodowanych a następnie poinformował rodziców B. i A. M. o śmierci córek. Wraz z ich ojcem powód zajął się organizacją pogrzebu. Po śmierci ojca był załamany, płakał. Odbył kilka wizyt u psychiatry. Rozmyślał o tym, co się stało. Dużo czasu spędzał poza domem. Nawiązał nowe znajomości. Edukację ukończył po trzech semestrach technikum. Próbował kontynuować działalność gospodarczą prowadzoną uprzednio przez ojca, lecz bez skutku. W 2000 roku został osadzony w zakładzie karnym za popełnienie przestępstwa przeciwko mieniu. W warunkach izolacji spędził 10 lat.

Aktualnie powód odbywa ponownie karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w S.. Od 2010 r. pozostaje w konkubinacie. Ma pięcioletnią córkę. Planuje zawrzeć związek małżeński. Jego matka pracuje i mieszka we W., zaś brat założył rodzinę – ma żonę i dzieci. Powód kontaktuje się z nimi telefonicznie.

Z pojazdem F. (...) o nr rej. (...), którym poruszał się sprawca wypadku nie była związana żadna umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu za szkody wyrządzone w związku z ruchem pojazdu.

W roku 1999 pozwany na wniosek powoda wypłacił na jego rzecz kwotę 20000 zł tytułem stosownego odszkodowania wobec pogorszenia sytuacji życiowej po śmierci ojca. Wyrokiem z dnia 9 czerwca 2000 r. Sąd Okręgowy w Siedlcach w sprawie I C 477/99 zasądził od pozwanego (...) w W. na rzecz powoda, jego matki i brata dodatkowo kwoty po 10000 zł tytułem stosownego odszkodowania.

Pismem z dnia 8 listopada 2013 r., które wpłynęło do (...) w W. w dniu 14 listopada 2013 r. powód wniósł o ponowne rozpatrzenie sprawy i przyznanie mu tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w związku ze śmiercią ojca kwoty 150000 zł. Pismem z dnia 16 grudnia 2013 r. pozwany poinformował, że podjął decyzję o odmowie wypłaty zadośćuczynienia.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań świadka A. Z. k.51-52, opinii biegłego psychologa M. M. k.91-94, zeznań powoda k.141-141v, akt szkody.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo należało uwzględnić do kwoty 60000 zł wraz z odsetkami ustawowymi w związku z opóźnieniem liczonymi od dnia 17 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty.

Na wstępie, w związku z tym, że roszczenie powoda zostało skierowane przeciwko (...) w W. należy przypomnieć, że zgodnie z art. 98 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013, Nr 392 j.t. z późn. zm.) do zadań Funduszu należy zaspokajanie roszczeń z tytułu między innymi ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu za szkody wyrządzone w związku z ruchem tego pojazdu, gdy posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Analogiczne rozwiązanie przewidywała obowiązująca w dacie zdarzenia ustawa z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej i rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów.

Pozwany Fundusz, jak wynika z dotychczasowego przebiegu postępowania z udziałem powoda, co do zasady nie kwestionował podstaw swojej odpowiedzialności majątkowej za śmierć ojca powoda, gdyż wypłacił dobrowolnie na rzecz A. Ż. stosowne odszkodowanie. Stał jedynie na stanowisku, iż pozwanemu nie przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie ze względu na charakter łączącej go ze zmarłym więzi i uprzednio wypłacone kwoty.

Po nowelizacji kodeksu cywilnego, która weszła w życie dnia 3 sierpnia 2008 r., podstawą do dochodzenia zadośćuczynienie w związku ze śmiercią osoby bliskiej na skutek czynu niedozwolonego jest art. 446 § 4 k.c. Jednakże nie oznacza to, że przed wprowadzeniem tego przepisu, a więc również w dacie śmierci W. Ż., brak było podstaw do przyznania zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej. W świetle ugruntowanego już stanowiska judykatury najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje wówczas zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. ( uchwała SN z 22 października 2010, III CZP 76/10, OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 42). W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby emocjonalnie związanej ze zmarłym. Katalog dóbr osobistych określonych w art. 23 k.c. ma charakter otwarty. Niewątpliwie dobrem takim jest więź między osobami żyjącymi w rodzinie. Dodatkowo w wyroku z dnia 16 kwietnia 2014 r. (sygn. akt V CSK 320/13, Lex nr 1463645), Sąd Najwyższy potwierdził dotychczasową linię orzeczniczą i stwierdził, że skoro na mocy nowelizacji kodeksu cywilnego, wprowadzającej art. 446 § 4 k.c. do porządku prawnego, nie został uchylony art. 448 k.c., to należy przyjąć, że jeżeli czyn niedozwolony został popełniony po dniu 3 sierpnia 2008 r. - najbliżsi członkowie rodziny osoby zmarłej mogą dochodzić zadośćuczynienia zarówno na podstawie art. 446 § 4 k.c., jak i na mocy art. 448 k.c., przy czym skorzystanie z pierwszej podstawy jest prostsze, gdyż łączy się z ułatwieniami dowodowymi. Natomiast przed dniem 3 sierpnia 2008 r. jedyną podstawą roszczenia o zadośćuczynienie był art. 448 k.c. i to zarówno dla osób najbliższych, jak i dla innych podmiotów. Sąd Najwyższy w wyroku tym wskazał także, że więź rodzinna stanowi dobro osobiste.

Sąd orzekający w sprawie podziela powyższe poglądy. Brak jest przekonywujących powodów, aby spod uregulowania art. 448 k.c. wykluczyć dobro osobiste w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie, szczególnych więzi łączących członków rodziny wynikających najczęściej z pokrewieństwa i zawarcia małżeństwa.

Zdaniem Sądu powód niewątpliwie udowodnił, że łączyły go ze zmarłym szczególne więzi. Powód był najstarszym synem W. Ż.. Mieszkał wraz z ojcem i tworzył z matką i bratem poprawnie funkcjonującą rodzinę. Powód miał dobry kontakt ze swoim ojcem - rozumieli się, razem spędzali czas podczas pracy i wypoczynku. Tego rodzaju więzi pomiędzy osobami najbliżej spokrewnionymi, członkami rodziny razem mieszkającej, są zazwyczaj bardzo silne. Naturalnym jest, że dla powoda, który nie założył jeszcze własnej rodziny, ojciec i matka byli osobami najbliższymi, najważniejszymi, którzy od najwcześniejszego dzieciństwa dbali o niego, otaczali opieką. Więzi z ojcem zostały zerwane w sposób nagły, którego nie można było przewidzieć i stało się to w okolicznościach tragicznych. Jak wynika ze słów powoda, nadal zastanawia się on, jak potoczyłoby się jego życie gdyby nie śmierć ojca. Jest przekonany, że nie popadłby wówczas w konflikt z prawem.

Przy ocenie wysokości zgłoszonego roszczenia pamiętać należy, że Sąd winien brać pod uwagę w każdej sprawie indywidualne okoliczności poszkodowanego oraz to, że zadośćuczynienie winno mieć na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc członkom jego rodziny w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji życiowej. W szczególności istotne są: rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia, leczenie doznanej traumy, zdolności adaptacyjne i możliwość odnalezienia się w sytuacji wynikającej ze śmierci najbliższego członka rodziny, wiek pokrzywdzonego.

W realiach niniejszej sprawy zdaniem Sądu istotne jest to, że powód stracił w sposób nagły i tragiczny ojca, który był głową rodziny, oparciem zarówno dla powoda jak i jego brata i matki, autorytetem. Okoliczności tej starty były, jak wyżej wskazano, dramatyczne. Powód będący wówczas jeszcze bardzo młodym człowiekiem musiał oglądać zmasakrowane ciało ojca w celu jego identyfikacji, a następnie zająć się organizacją uroczystości pogrzebowej. Powód odczuwał ogromny żal, nie mógł kontynuować swojej dotychczasowej drogi życiowej – porzucił szkołę i wkrótce także zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej ojca. Zapewne wpływ na to miała również śmierć sympatii powoda – A. M., jednakże nie może chyba budzić wątpliwości, że z ojcem, jako najbliższym członkiem rodziny, powód był bardziej związany i tym samym bardziej przeżył jego stratę. Roli ojca pełnionej w życiu powoda nikt nie mógł zastąpić. Tymczasem jak wynika z opinii biegłej powód podał, że już w roku 2000 związany był z kobietą i obecnie pozostaje także w związku uczuciowym.

W celu ustalenia istotnych w sprawie okoliczności, na wniosek powoda został dopuszczony dowód z opinii biegłej psycholog M. M., która po przeprowadzeniu badania powoda w opinii pisemnej stwierdziła, że nic nie wskazuje na to, aby relacje w rodzinie powoda przed śmiercią ojca były zaburzone. Biegła uznała, że trudno jest rozgraniczyć zachowanie, procesy poznawcze, emocjonalno-społeczne, które zaszły u powoda w wyniku śmierci każdej z bliskich osób. Z pewnością to co się wydarzyło w życiu powoda było wzmożone poprzez fakt, iż w wypadku zginęły dwie ważne w życiu powoda osoby i siostra jego dziewczyny. Biegła przyznała, że widok wypadku, konieczność sprostania trudnym zadaniom takim jak identyfikacja zwłok, informowanie o śmierci, organizowanie pogrzebu były dla powoda maksymalnie stresujące i traumatyczne. Zmiana jak zaszła w jego życiu była diametralna i przerosła możliwości adaptacyjne nieukształtowanego jeszcze osobowościowo powoda. Żałoba, która u niego wystąpiła, trwała nie dłużej jak dwa lata. Powód nigdy dojrzale nie poradził sobie z tym, czego doświadczył. Po śmierci osób bliskich pojawiły się u niego zachowania, które wcześniej nie występowały – zaniedbywanie obowiązków, rezygnowanie z wcześniejszych celów, ryzykanctwo, poszukiwanie silniejszych doznań, negacja zasad, skupienie się na relacjach pozarodzinnych, przestępczych. Brak leczenia i terapii, osadzenie w zakładzie karnym spowodowały spłycenie uczuć u powoda, które trwa do dziś. W osobowości powoda występuje rys nieprawidłowy. Jego osobowość w roku 1998 kształtowała się jeszcze. Wypadek z dnia 9 maja 1998 r. przyczynił do niekorzystnego rozwoju cech osobowości powoda.

Zdaniem Sadu wnioski opinii należy podzielić. Zostały one wywiedzione w oparciu o badanie powoda, wiedzę specjalistyczną biegłej i logicznie uzasadnione. Z opinii oraz materiału dowodowego wynika, że śmierć ojca była dla 19-letniego wówczas młodego mężczyzny ogromną stratą, która zaważyła niekorzystnie na całym jego życiu. Dotychczas prawidłowo funkcjonująca rodzina powoda zaczęła ulegać stopniowemu podziałowi. Powód trafił do zakładu karnego i obecnie także tam przebywa, zaś jego matka mieszka poza granicami kraju. Oczywiście nie można umniejszać roli samego powoda w kształtowaniu jego sytuacji osobistej, lecz fakt, iż przed śmiercią ojca powód funkcjonował prawidłowo, uczył się, nie sprawiał problemów wychowawczych, nie popadał w konflikty z prawem, stworzył związek uczuciowy z dziewczyną, wskazują, że losy powoda mogły potoczyć się inaczej, gdyby nie traumatyczne przeżycie i strata, której doświadczył. Dlatego też należało uznać, że więzi które łączyły powoda z ojcem były silne, trwałe, pozytywne, zaś ich zerwanie miało liczne i negatywne konsekwencje dla powoda. Tego rodzaju ustaleń zmienić nie może upływ czasu, jaki nastąpił od dnia 9 maja 1998 r. Po śmierci ojca powód podjął krótkotrwałe leczenie psychiatryczne i choć nie przedłożył na tą okoliczność żadnych dowodów, to jednak uznać należy, że rzeczywiście tak było, skoro już w 1999 r., podczas uprzednio toczącego się procesu, okoliczność ta była podnoszona.

Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia z tytułu naruszenia jego dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej, Sąd miał na uwadze wypłacone na rzecz powoda odszkodowanie w 1999 i 2000 r. w wysokości 30000 zł. Przenosząc tą kwotę na grunt aktualnych realiów poprzez porównanie jej do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia należy uznać, że odszkodowanie to odpowiada aktualnie kwocie ok. 68000 zł, a więc nie jest niskie. Sąd Najwyższy w orzeczeniach dotyczących kryteriów ustalania wysokości stosownego odszkodowania w okresie przed nowelizacją kodeksu cywilnego, która weszła w życie dnia 3 sierpnia 2008 r. (por. m.in. wyroki z 18 lutego 2004 r., V CK 269/03, niepubl.; z 25 lutego 2004 r., II CK 17/03, LexPolonica nr 365840; z 30 czerwca 2004 r., IV CK 445/03, MoP 2006, nr 6, s. 315 i z 16 kwietnia 2008 r., V CSK 544/07, LexPolonica nr 2044700) nie bagatelizując znaczenia materialnego wymiaru pogorszenia sytuacji życiowej, akcentował trudności w konkretnym wyliczeniu wysokości szkody oraz konieczność uwzględnienia czynnika szczególnego dla tej kategorii szkód, czyli współwystępowania uszczerbku o charakterze niemajątkowym, który oddziałuje na rozmiar straty materialnej. Podkreślał, że łączne uwzględnienie wszystkich elementów powinno prowadzić do rzeczywistego wynagrodzenia tak rozumianej szkody. Dostrzegał konieczność uwzględniania przy ustalaniu pogorszenia sytuacji życiowej wskutek śmierci osoby najbliższej zarówno strat materialnych, jak i niematerialnych wynikających z utraty osobistych relacji ze zmarłym. Straty materialne i niematerialne wzajemnie się przenikają, i nie da się ich całkiem od siebie oddzielić (wyrok SN z 2 grudnia 2009 r., I CSK 149/09, niepubl.). Tak też stosowne odszkodowanie było rozumiane w orzecznictwie sądów powszechnych. Dlatego Sąd uznał, że przyznane stosowne odszkodowanie w pewnym stopniu zrekompensowało również szkodę niematerialną powoda i w efekcie zasądził na jego rzecz kwotę 60000 zł tytułem zadośćuczynienia. W pozostałym zakresie roszczenie jako bezzasadne zostało oddalone.

Odsetki zasądzone zostały zgodnie z żądaniem tj. od dnia 17 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty. Art. 109 w/w ustawy z dnia 22 maja 2003 r. przewiduje, że Fundusz jest obowiązany zaspokoić roszczenie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania akt szkody od zakładu ubezpieczeń lub syndyka upadłości. W przypadku, gdy wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności Funduszu albo wysokości świadczenia w tym terminie było niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w terminie 14 dni od dnia wyjaśnienia tych okoliczności, z tym że bezsporna część świadczenia powinna być spełniona przez Fundusz w terminie 30 dniowym. Jak wynika z akt szkody już w dniu 14 listopada 2013 r. pozwany dysponował zgłoszeniem powoda z żądaniem zadośćuczynienia. Pozwany miał możliwość ustalenia okoliczności sprawy w zakreślonym ustawą terminie, choćby dzięki temu, że uprzednio toczył się już proces z udziałem powoda. Sąd nie podziela poglądu pozwanego, iż odsetki od zadośćuczynienia winny być przyznawane od dnia wyrokowania. Takie rozumienie kwestii opóźnienia pozwanego w spełnieniu świadczenia spowodowałoby, że zakłady ubezpieczeń nie wypłacałyby dobrowolnie żadnych świadczeń, odwlekając z przyczyn ekonomicznych wypłaty w czasie i czekając na rozstrzygnięcia sądów. Przepis określający termin płatności były wówczas przepisem martwym, którego uchybienie nie rodziłoby dla pozwanego żadnych konsekwencji.

O kosztach procesu orzekł Sąd na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., Nr 461). Powód wygrał proces w 75%. Poniósł koszty zastępstwa prawnego (3617 zł), opłaty od pozwu (4000 zł), zaliczkę na poczet wynagrodzenia biegłej, z której Sąd zrefundował też koszty doprowadzenia powoda (478,89 zł), tj. łącznie 8095,89 zł. Natomiast pozwany poniósł koszty zastępstwa prawnego 3617 zł. Łączne koszty wyniosły więc 11712,89 zł, z czego pozwany winien zapłacić 8784,66 zł. Dlatego też należało od pozwanego zasądzić na rzecz powoda kwotę 5167,66 zł.