Sygn. akt VI Ka 863/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Jacek Matusik

Protokolant: protokolant sądowy - stażysta Anna Rusak

przy udziale prokuratora Wojciecha Groszyka

po rozpoznaniu dnia 16 listopada 2016 r. w Warszawie

sprawy J. K., syna B. i B., ur. (...) w W.

oskarżonego o czyn z art. 279 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 30 marca 2016 r. sygn. akt III K 468/15

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uchyla rozstrzygnięcie o grzywnie zawarte w punkcie II; w pozostałej części tenże wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając wydatkami Skarb Państwa; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. B. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za obronę z urzędu w II instancji oraz podatek VAT.

Sygn. akt VI Ka 863/16

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wywiedziona przez obrońcę oskarżonego J. K. nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Odwoławczego zawarte w środku odwoławczym zarzuty obrazy przepisów postępowania oraz wynikający z nich zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, są chybione i nie zasługują na uwzględnienie. Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie, wyjaśnił w jego trakcie wszystkie, istotne dla wydania rozstrzygnięcia okoliczności, przy czym nie dopuścił się obrazy przepisów postępowania, w tym tych, które wskazane zostały w zarzutach apelacji (art. 7 k.p.k., art. 2§2 k.p.k., art. 410 k.p.k. oraz art. 92 k.p.k. oraz art. 193 k.p.k.), zaś zebrane dowody ocenił wnikliwie, wszechstronnie, nie wykraczając przy tym poza ramy zakreślone dyspozycją art. 7 k.p.k., co sprawia, że ocena ta pozostaje pod ochroną wskazanego przepisu, zaś efektem dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów są prawidłowe ustalenia faktyczne.

Autor apelacji zarzuca Sądowi I instancji, iż ten błędnie przyjął, że materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwala przyjąć, że oskarżony dokonał włamania do pojazdu poprzez zerwanie rygli wewnętrznych drzwi, kiedy w rzeczywistości oskarżony z otwartego wnętrza samochodu dokonał kradzieży artykułów spożywczych. Dokonane przez Sąd Rejonowy w zakresie przypisanego oskarżonemu czynu z art. 279 § 1 k.k. ustalenia faktyczne są jednakże w pełni obiektywne i logiczne, a co więcej wprost wynikają z ujawnionych dowodów. Opierają się one na konkretnym i kompletnym materiale dowodowym, który poddany został ocenie zgodnie z zasadą swobodnej oceny przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego i brak jest co do tego jakichkolwiek wątpliwości. Dokonując oceny zachowania oskarżonego, wyjaśnić należy pojęcie włamania. Stanowisko doktryny i judykatury jest w tej kwestii jednoznaczne. „Kradzież z włamaniem zachodzi wtedy, gdy jej sprawca zabiera mienie w celu przywłaszczenia w następstwie usunięcia przeszkody materialnej, będącej częścią konstrukcji pomieszczenia zamkniętego lub specjalnym zamknięciem tego pomieszczenia, utrudniającym dostęp do jego wnętrza" (uchwała pełnego składu Izby Karnej SN z dnia 25 czerwca 1980 r., VII KZP 48/78, OSNKW 1980, nr 8, poz. 65). „Do istoty włamania należy wdarcie się (przedostanie się) do wnętrza zamkniętego pomieszczenia. Warunkiem dokonania włamania jest, aby dostęp do mienia był zamknięty i aby sprawca w jakikolwiek sposób przez fizyczne działanie na przedmiot stanowiący przeszkodę dostał się do wnętrza" (wyrok SN z dnia 9 grudnia 1976 r., II KR 322/76, OSNKW 1977, nr 3, poz. 22). Sąd orzekający ustalił, że oskarżony po nieudanej próbie otwarcia drzwi bocznych pojazdu, które okazały się zamknięte, podjął próbę otwarcia drzwi tylnych. Drzwi te były zatrzaśnięte i zablokowane ryglami. Oskarżony zaczął szarpać drzwi, co spowodowało zerwanie rygli i otwarcie drzwi. Następnie z wnętrza samochodu oskarżony zabrał znajdujące się tam skrzynki z artykułami spożywczymi. Powyższe ustalenia zostały dokonane na podstawie zeznań bezpośredniego świadka zdarzenia, pozostałych świadków oraz częściowych wyjaśnień oskarżonego. Bezpośredni świadek zdarzenia- B. W. zeznała, że widziała jak oskarżony naciskał na klamkę, która nie odpuszczała, zaś następnie kilka razy, silnie szarpał drzwi, zapierając się nogą. Po użyciu siły fizycznej drzwi zostały w końcu przez oskarżonego otwarte. Powyższe depozycje znajdują odzwierciedlenie z wyjaśnieniami oskarżonego z postępowania przygotowawczego. J. K. wyjaśnił, iż nie mógł otworzyć drzwi bocznych pojazdu, w związku z czym postanowił otworzyć drzwi tylne. Drzwi były zamknięte, lecz w momencie użycia przez oskarżonego znacznej siły fizycznej, drzwi zostały otwarte i możliwe było wejście do środka pojazdu. J. K. zdawał sobie sprawę jakich czynności winien dokonać, aby otworzyć drzwi samochodu, posiadał bowiem wiedzę o mechanizmach działania blokad drzwi w takim pojeździe, albowiem użytkował kiedyś pojazd podobny. Za uznaniem, iż oskarżony dokonał włamania do pojazdu przemawiają również zeznania świadków - kierowców pojazdu - M. S. (1) i M. M.. Zeznali oni, że drzwi nie były co prawda zamknięte na klucz, jednakże były zawsze zamykane na rygle. M. S. (1) podał, że nie było możliwości, aby owego dnia nie domknął drzwi zewnętrznych, bowiem było by to widać z zewnątrz, a taka sytuacja nie miała miejsca. Na karoserii pojazdu było widać ślady buta, zaś w środku wyrwane były boczne bolce. Znaczącym dowodem w sprawie okazał się być protokół oględzin pojazdu. Podczas oględzin samochodu ujawniono między innymi w tylnej części chłodni uszkodzenia rygla blokującego, na drzwiach zaś uszkodzenie powierzchni zewnętrznej od rygla drzwi, który okazał się być zerwany. Analizując zatem zachowanie oskarżonego oraz mając na uwadze cechy charakterystyczne czynu włamania, nie sposób zaaprobować poglądu autora apelacji, że J. K. do wnętrza przedmiotowego samochodu dostał się dzięki otwartym drzwiom. Mimo, iż oskarżony nie usunął bezpośrednio rygla wewnętrznych drzwi, to używając siły fizycznej dokonał jego zerwania, co skutkowało odblokowaniem zamka, a tym samym możliwe było otwarcie drzwi. Rygle zamontowane w środku pojazdu, miały na celu zabezpieczenie drzwi przed ich całkowitym otwarciem, a tym samym uchronienie towarów znajdujących się w środku przed ewentualną kradzieżą. Skoro oskarżony, używając siły fizycznej zerwał rygiel blokujący drzwi, dzięki czemu możliwe było wejście do pojazdu i zabranie rzeczy się tam znajdujących, to zdecydowanie można mówić o włamaniu dokonanym przez J. K. do pojazdu marki M.. Mając na względzie wskazane powyżej dowody, nie sposób przyjąć innego stanu faktycznego za prawidłowy niż ten ustalony przez Sąd Rejonowy.

Za chybiony należy uznać kolejny zarzut skarżącego, a mianowicie, że Sąd orzekający dopuścił się obrazy przepisów postępowania mogący mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia tj. art. 193 k.p.k., poprzez niezasięgnięcie opinii biegłego sądowego z zakresu badań mechanoskopijnych, celem ustalenia czy nastąpiło mechaniczne uszkodzenie rygla, w jaki sposób i czy oskarżony mógł być sprawcą owego uszkodzenia. Sąd Odwoławczy nie widzi żadnych przesłanek przemawiających za zasadnością zasięgnięcia opinii biegłego sądowego z zakresu mechanoskopii. Podkreślić należy, iż w toku całego postępowania żadna ze stron nie wnioskowała o powołanie biegłego, wobec czego zarzut ten należy uznać za bezzasadny. Po wtóre, oskarżony do zarzucanego mu czynu się przyznał, zaś protokół oględzin pojazdu potwierdził, że rygiel blokujący drzwi został zerwany. Zatem zarzut w tej kwestii należy uznać za bezpodstawny. Nadto, dodatkowo tylko, zwrócić należy uwagę, iż od daty czynu upłynął już taki okres, który dopuszczenie wnioskowanego dowodu czyni zupełnie nieprzydatnym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Przechodząc do rozważań na temat orzeczonej kary, nie można zgodzić się ze skarżącym, iż orzeczona kara pozbawienia wolności nosi cechy surowości. Faktem jest, że oskarżony do przypisywanego mu czynu się przyznał, zaś artykuły spożywcze zostały zwrócone, jednakże pamiętać należy, iż nie wynikało to z dobrej woli oskarżonego, a jedynie z faktu, że skradzione towary zostały zatrzymane w wyniku przeprowadzenia przeszukania jego lokalu mieszkalnego. Nadto, nie sposób tracić z pola widzenia okoliczności, że J. K. jest osobą wielokrotnie karaną w tym za przestępstwo kwalifikowane z art. 279§ 1 k.k. Czyn, którego się dopuścił J. K. cechuje się wysoką szkodliwością społeczną. Ocena całościowa postępowania J. K. nie pozwala zatem postawić w stosunku do niego pozytywnej prognozy kryminologicznej. Sąd Okręgowy doszedł jednakże do wniosku, w sytuacji oskarżonego zasadnym jest uchylenie orzeczonej w stosunku do niego kary grzywny. Sytuacja rodzinna i majątkowa oskarżonego wskazuje bowiem, że wykonanie orzeczonej grzywny byłoby, co najmniej wątpliwe, zaś biorąc pod uwagę, iż w efekcie oskarżony nie osiągnął korzyści majątkowej, wystarczającą dolegliwością będzie dla niego orzeczona kara 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności.

W związku z powyższymi wywodami, wobec bezzasadności podniesionych w apelacji zarzutów, stwierdzić należy ponownie, iż Sąd Rejonowy nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych ani obrazy przepisów postępowania. Wszystkie wskazane wyżej okoliczności, ukazują, iż w sprawie nie istnieją żadne dowody, które mogłyby przemawiać za innym stanem faktycznym niż tym przyjętym przez Sąd Rejonowy. Przeprowadzona przez Sąd meriti ocena dowodów jest prawidłowa i zgodna z przepisami postępowania karnego. Tym samym uznać należało, iż apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie, a stanowisko Sądu meriti w kwestii winy i sprawstwa oskarżonego J. K. w zakresie przypisanego mu czynu nie budzi wątpliwości.

Wobec tego, że oskarżony w postępowaniu odwoławczym korzystał z pomocy obrońcy ustanowionego z urzędu Sąd zasądził na rzecz adwokat J. B. stosowne wynagrodzenie w wysokości 516,60 zł obejmujące wynagrodzenie za obronę z urzędu w drugiej instancji oraz podatek od towarów i usług.

Biorąc pod uwagę sytuację materialną oskarżonego – wymierzenia mu bezwzględnej kary pozbawienia wolności Sąd uznał, że zachodzą przesłanki określone w art. 624 § 1 k.p.k. uzasadniające zwolnienie go od ponoszenia kosztów postępowania i tym samym przejął je na rachunek Skarbu Państwa.

Biorąc pod uwagę wskazane wyżej wywody orzeczono, jak w wyroku.