Sygn. akt IIK 293/13
1 Ds. 278/13
Dnia 06.11.2013r.
Sąd Rejonowy w Lubaniu Wydział II Karny w składzie:
Przewodniczący: SSR Bartosz Gajewski
Protokolant: Aleksandra Hormańska
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Lubaniu: Zbigniewa Harasimiuka
po rozpoznaniu w dniach 16.07.2013r., 10.09.2013r. i 06.11.2013r. sprawy karnej
przeciwko F. S., s. J. i A. z d. W.
ur. (...) w L.
oskarżonemu o to, że :
w dniu 15 kwietnia 2013r. w L. woj. (...), jedne raz ugodził nożem H. S. w lewą górną część jamy brzusznej i w wyniku powstania rany kłutej drążącej do jamy otrzewnej nadbrzusza lewego poniżej łuku żebrowego spowodował obrażenia ciała w postaci uszkodzenia naczyń krwionośnych żołądka oraz gałęzi tętnicy żołądkowej prawej, rany ciętej płata wątroby, masywnego krwawienia do jamy brzusznej oraz wstrząsu krwotocznego, stanowiące ciężkie uszkodzenie ciała pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu,
tj. o czyn z art. 156 § 1 kk,
I. uznaje oskarżonego F. S. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, z ta różnicą, iż czyn ten kwalifikuje z art. 156 § 1 pkt 2 kk i za to na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 60 § 2 pkt 1 i § 6 pkt 3 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,
II. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie wymierzonej oskarżonemu F. S. kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata,
III. na podstawie art. 624 § 1 kpk i art. 17 ustęp 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w niniejszej sprawie i nie wymierza mu opłaty.
W dniu 15.04.2013 r. F. S. spożywał alkohol w kolegami. W tym samym czasie, jego żona H. S. przebywała w lokalu przy ul. (...) i również spożywała alkohol, z nieznanymi oskarżonemu mężczyznami. Po godzinie 17.00 oskarżony udał się do wyżej wymienionego baru celem zabrania żony do domu, gdzie pomiędzy małżonkami doszło do wymiany zdań. Następnie razem wrócili do domu, lecz H. S. nie weszła do mieszkania, a wróciła do pijalni piwa. Wróciła około godziny 18.00. W momencie gdy pokrzywdzona weszła do domu, oskarżony stał w kuchni, która znajduje się na wprost drzwi wejściowych i obierał jabłko. Gdy zobaczył żonę zapytał się dlaczego pije alkohol, skoro bierze tabletki. Wtedy H. S. powiedziała do niego „spadaj”, a następnie usiłowała go odepchnąć. F. S. ugodził wówczas nożem o długości ostrza 6,5 cm pokrzywdzoną w jej lewą górną część jamy brzusznej. H. S. skuliła się, a oskarżony położył ją na wersalce, po czym zawiadomił pogotowie.
(dowód: wyjaśnienia oskarżonego – k. 39, 48, k. 52, k. 118, protokół oględzin – k. 5, k. 18, opinia biegłego – k. 31, k. 123, zeznania B. S. – k. 40, M. D. – k. 42, notatka – k. 1)
W wyniku ugodzenia nożem H. S. doznała obrażeń ciała w postaci uszkodzenia naczyń krwionośnych żołądka oraz gałęzi tętnicy żołądkowej prawej, rany ciętej płata wątroby, masywnego krwawienia do jamy brzusznej oraz wstrząsu krwotocznego. Obecnie pokrzywdzona pogodziła się z oskarżonym. Dalej mieszkają razem.
(dowód: opinia biegłego – k. 31, k. 123,
W swoich wyjaśnieniach oskarżony wpierw trzykrotnie przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że ugodził żonę nożem trzymanym w reku, ale nie wie dlaczego to zrobił. Wykazał przy tym skruchę. Ostatecznie utrzymywał, że nie wie jak to się stało, bo „w szczegółach nie pamięta okoliczności”.
F. S. ma 58 lata, jest rencistą II grupy i otrzymuje rentę w wysokości 1 000 złotych . Nie ma nikogo na utrzymaniu. W przeszłości nie był karany. Nie cierpi na schorzenia natury psychologicznej psychiatrycznej lub neurologicznej.
(dowód: wyjaśnienia oskarżonego – 117, 22, informacja z K. – k. 81)
Sąd Rejonowy zważył co następuje:
Sąd uznał wyjaśnienia przyznającego się do winy oskarżonego za wiarygodne. Jakkolwiek F. S. na rozprawie usiłował wycofać się z wcześniejszych twierdzeń, gdy utrzymywał, że ugodził żonę nożem, tym niemniej zauważyć trzeba, iż po odczytaniu mu jego poprzednich wyjaśnień, ich treść podtrzymał. Tym samym uznać należy, że nadal nie kwestionował faktu ugodzenia żony nożem, choć zasłaniając się niepamięcią dążył do pomniejszenia swojej winy. Stanowisko takie jest tym bardziej uzasadnione gdy zważy się, że w czasie składania wyjaśnień przed Sądem stwierdził wprost – „to co ja zrobiłem to niecelowo”.
O słuszności oceny relacji oskarżonego świadczy również to, że biegły sądowy potwierdził, iż obrażenia ujawnione u pokrzywdzonej mogły powstać w okolicznościach przez F. S. opisywanych (vide: k. 123v).
Nie bez znaczenia dla powyższej oceny jest także to, iż z relacji interweniujących funkcjonariuszy wynika, że F. S. przyznał się, że ugodził żonę nożem w trackie wymiany zdań, która miała miejsce w kuchni ich mieszkania.
Wszystkie te naprowadzone wyżej argumenty z kolei przekonują, iż nieprawdziwa jest wersja zdarzenia przedstawiona przez samą pokrzywdzoną. H. S. na rozprawie wbrew opisanym wyżej dowodom utrzymywała, iż oskarżony nie ugodził jej nożem, a to ona wchodząc do mieszkania potknęła się o próg w drzwiach wejściowych mieszkania i upadając, nadziała się na nóż, który w tym czasie F. S. trzymał w ręce. Abstrahując od rzadko występującej procesowej sytuacji, gdy to pokrzywdzony dąży do uwolnienia od odpowiedzialności prawno - karnej osoby przyznającej się winy, to nadto wersja lansowana przez H. S. pozostaje w sprzeczności z innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie oraz jest wewnętrznie sprzeczna. Zauważyć bowiem wypada, że na etapie postępowania przygotowawczego świadek stwierdziła stanowczo, że nie pamięta jak doszło do powstałych u niej obrażeń. Budzi zatem poważne wątpliwości, czy po upływie znacznego okresu czasu, mogła sobie nagle przypomnieć ze szczegółami okoliczności feralnego zdarzenia. Gdy do tego dodać, że ten opis wydarzeń jest odosobniony, gdyż nie znajduje potwierdzenia ani w relacji oskarżonego, ani też przesłuchanych w sprawie świadków, to uznać należy, że świadek ten zeznaje nieprawdę, usiłując przekonać o niewinności męża, z którym obecnie pozostaje w dobrych stosunkach.
Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania B. S. (2) i M. D. (2). Są to osoby postronne, niezainteresowane konkretnym rozstrzygnięciem, a jednocześnie zeznające spontanicznie, bezrefleksyjnie i w sposób w jaki zapamiętali to, co usłyszeli od oskarżonego bezpośrednio po zdarzeniu.
Sąd nie zakwestionował zgromadzonych w toku niniejszego postępowania i ujawnionych dokumentów oraz ustnej opinii sądowo – lekarskiej biegłego lek. med. Z. K., albowiem zostały sporządzone przez upoważnione podmioty w zakresie ich kompetencji, w odpowiedniej formie i nie były przez strony kontestowane.
Poddając zatem merytorycznej analizie zasadność postawionego zarzutu zauważyć trzeba, że kodeks karny reguluje kwestię odpowiedzialności karnej za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu w art. 156 i 157. Pojecie uszczerbku na zdrowiu obejmuje naruszenie czynności narządu ciała oraz spowodowanie rozstroju zdrowia. Naruszenie czynności narządu ciała polegać będzie na naruszeniu ciągłości tkanek ciała człowieka w postaci zranienia zewnętrznego lub wewnętrznego (np. złamanie kości). Natomiast rozstrój zdrowia to spowodowanie zmian chorobowych o charakterze czynnościowym np. zakażenie żółtaczką.
Kodeks karny przewiduje trzy stopnie tego przestępstwa:
- ciężki (art. 156 k.k.);
- średni (art. 157 § l k.k.);
- lekki (art. 157 § 2 k.k.- poniżej 7 dni) uszczerbek na zdrowiu.
Nie ma najmniejszych wątpliwości, bo to wynika z wiarygodnych dowodów omówionych wyżej, że w dniu 15.04.2013 r. oskarżony spowodował u pokrzywdzonej obrażenia opisane w zarzucie, które stanowiły ciężkie uszkodzenie ciała pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu. Tym samym swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.
W ocenie Sądu oskarżony popełnił przestępstwo umyślnie, w zamiarze ewentualnym, nagłym, wiedząc, że je popełnia i godząc się ze skutkami swojego czynu. Jakkolwiek bezpośrednio po zdarzeniu, decyzji o ugodzeniu żony szczerze żałował, to jednak w tym jednym ułamku sekundy, czując złość wobec lekceważącej jej postawy wobec jego osoby, chciał zadać jej cios nożem i godził się z tym, że odniesie ona w wyniku tego uderzenia, poważne obrażenia.
Jako osoba zdrowa, oskarżony był zdolny do ponoszenia winy w sprawie.
W tej sytuacji Sąd uznał jego winę i sprawstwo oskarżonego za udowodnioną.
Wymierzając oskarżonemu karę Sąd uwzględnił wszystkie okoliczności o jakich mowa w art. 53 i n. k.k. a także przedstawione poniżej okoliczności obciążające i łagodzące, a w szczególności baczył by orzeczona kara była adekwatna do stopnia winy oskarżonego.
Sąd nie dopatrzył się okoliczności obciążających albowiem za takie nie sposób uznać skutków zdarzenia, które same w sposobie zawierają się w znamionach czynu kwalifikowanego z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k.
Jako okoliczność łagodzącą wymiar kary Sąd potraktował natomiast:
- dotychczasowa niekaralność oskarżonego,
- przyznanie się do winy i wykazanie skruchy,
- zachowanie po czynie – zawiadomienie pogotowia,
- popełnienie czynu w zamiarze ewentualnym, nagłym,
- wybaczenie tego czynu przez pokrzywdzoną i pogodzenie się – świadczy o tym - wniosek końcowy o uniewinnienie oraz treść jej zeznań.
Mając wzgląd na powyższe - co nie pozostało również obojętne dla stopnia społecznej szkodliwości czynu, który pomimo wagi i ciężarku kwalifikacji czynu Sąd określił jako średni - uznać należy, że nawet najniższa przewidziana za ten czyn kara 1 roku pozbawienia wolności będzie kara rażąco surową.
Stąd też Sąd zdecydował o zastosowaniu instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary i wymierzenie oskarżonemu kary 6 miesięcy pozbawienia wolności, a zatem kary poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia za czyn z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.
Niewątpliwym jest, że oskarżony pojednał się z pokrzywdzoną, skoro dalej tworzą rodzinę, a ona sama składał w rozpoznawanej sprawie zeznania, które w swej treści dążyły do uniewinnienia męża, co zresztą znalazło swój wyraz w jej głosach końcowych.
Postawa H. S., w kontekście innych okoliczności o których wyżej przekonuje zatem, że zasadnym jest w realiach niniejszej sprawy skorzystanie z instytucji opisanej w art. 60 k.k., gdyż tylko kara ukształtowana w oparciu o możliwości tam przewidziane, będzie karą słuszna i sprawiedliwą.
Mając na uwadze fakt dotychczasowej niekaralności oskarżonego i ustabilizowanego życia Sąd zadecydował o warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności, uznając, że okres 2 lat będzie wystarczającym i zarazem koniecznym do osiągnięcia celu niniejszego postępowania oraz przekonania się o trafności pozytywnej prognozy przyjętej przez Sąd wobec osoby oskarżonego.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie przepisów powołanych wyroku i zwalniają uzyskującego niewielkie dochody oskarżonego, obciążył nimi Skarb Państwa.