Sygn. akt VIII U 1498/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Teresa Kalinka

Protokolant:

Ewa Grychtoł

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2016 r. w Gliwicach

sprawy M. M. (M.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

przy udziale zainteresowanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością

z siedzibą w C.

o podleganie pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu

na skutek odwołania M. M.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

z dnia 30 czerwca 2016 r. nr (...)

1.  zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że stwierdza iż M. M. jako pracownik u płatnika składek (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w C. podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od 1 lutego 2016 roku do 23 kwietnia 2016 roku;

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. na rzecz M. M. kwotę 2400 zł (dwa tysiące czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa radcowskiego.

(-) SSO Teresa Kalinka

Sygn. VIII U 1498 / 16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 30 czerwca 2016 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. w stwierdził, że w M. M. jako pracownik płatnika składek z (...) sp. z o.o. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom : emerytalnemu, rentowym, chorobowemu wypadkowemu od 1 lutego 2016 roku do 23 kwietnia 2016 roku w. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy przytoczył art. 13 pkt 2 i art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1, art. 66 ust. 4 ustawy z dnia 13 października o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 22 § 1 k.p. i art. 83 § 1 k.c. Z ustaleń organu rentowego wynika, że po zwolnieniu z pracy ubezpieczonego na stanowisko dyrektora handlowego, które zajmował M. M. nikogo nie zatrudniono. Jego obowiązki przejął inny pracownik. Wątpliwości organu rentowego zwrócił również fakt że ubezpieczony został zatrudniony na stanowisko dyrektora ds. handlu i marketingu z wynagrodzeniem 7075 zł brutto po dwuletnim okresie bezrobocia. W okresie dwutygodniowego wypowiedzenia M. M. zachorował. Od dnia 18 kwietnia 2016 roku do dnia wydania decyzji przebywał na zwolnieniu lekarskim. Zdaniem organu rentowego w umowa o pracę zawarta przez M. M. z płatnikiem składek (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością jest umową zawartą dla pozoru w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. ponieważ zamiarem stron nie było faktyczne wykonywanie pracy lecz uzyskanie przez odwołującego świadczeń z ubezpieczenia społecznego , to jest zasiłku chorobowego, co stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego polegające na świadomym ukształtowaniu stosunku prawnego w taki sposób aby uzyskać świadczenia .

W odwołaniu od decyzji M. M. zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu , że nie miał zamiaru świadczyć pracy na rzecz płatnika, zaś płatnik nie miał zamiaru wypłacać ubezpieczonemu wynagrodzenie za wykonywaną na jego rzecz pracę , przez co zawarta przez nich umowa o pracę miała charakter pozorny;

- dowolną a nie swobodną ocenę zebranego materiału dowodowego oraz naruszenie prawa materialnego to jest artykułu 6 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 11 ust. 1 i artykułu 12 ust. 1, art. 13 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych przez jego niezastosowanie i uznanie że ubezpieczony nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu na podstawie umowy o pracę ,, podczas, gdy z zebranego materiału dowodowego wynika, że wypełnione zostały przesłanki do objęcia ubezpieczonego obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalno-rentowym , chorobowym i wypadkowym na postawie umowy o pracę.

Domagał się zmiany zaskarżonej decyzji poprzez wskazanie że ubezpieczony podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalno rentowemu chorobowemu i wypadkowemu. Domagał się również zmiany decyzji z dnia 1 lipca poprzez przyznanie w uprawach zasiłku chorobowego za okres od 24 kwietnia 2016 roku do 12 lipca 2016 roku oraz za cały dalszy okres nieprzerwanej niezdolności do pracy. Z uzasadnienia odwołania wynika, że ubezpieczony od dnia 1 lutego 2016 roku wykonywał pracę na stanowisku dyrektora ds. handlu i marketingu na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w C.. Z uwagi na charakter pracy ubezpieczony odbywał również wyjazdy do klientów, a pracę normalnie świadczył pracę w siedzibie spółki od godziny 8 do 16. Po dwóch miesiącach pracy dnia 4 kwietnia płatnik wypowiedział ubezpieczonemu umowę o pracę za dwutygodniowym okresem wypowiedzenia. Wskazał, że płatnik składek zatrudnił go, ponieważ istniała potrzeba uzupełnienia obsady w dziale handlowym z powodu wcześniejszego odejścia pracownika . Po zwolnieniu odwołującego jego obowiązki przejął B. M.. Ubezpieczony posiadał kwalifikacje do zajmowanego stanowiska, ponieważ przez kilkanaście lat pracował jako handlowiec a przez kilka lat jako dyrektor generalny w spółce farmaceutycznej. Wyjaśnił również, że późne zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych było niezależne od niego ani z winy płatnika. Zgłoszenie zostało dokonane w terminie, ale nie zostało przyjęte przez system z powodu błędu. Szczegółowo opisał przebieg zatrudnienia, charakter wykonywanych czynności .

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. W odpowiedzi na odwołanie podtrzymał stanowisko zawarte w zaskarżonej decyzji. Dodatkowo podniósł, że zgłoszenia ubezpieczonego dokonano dopiero w dniu 12 kwietnia 2016 roku czyli dwa i j pół miesiąca od zatrudnienia z datą wsteczną w, co jest sprzeczne z zapisem przepis art. 36 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zobowiązującego zgłoszenie pracownika w terminie siedmiu dni od daty powstania tytułu ubezpieczenia.

Pełnomocnik strony zainteresowanej przychylił się do odwołania. Wniósł o pominięcie dowodu z przesłuchania prezes zarządu K. B..

Wartość przedmiotu sporu została określona przez organ rentowy na kwotę 7028 zł 59 gr.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) sp. z o.o. w C. jest podmiotem gospodarczym produkującym mopy i handlującym sprzętem do sprzątania. Wspólnikiem spółki jest G. B., które jednocześnie jest prezesem zarządu. Z raportu biegłego rewidenta - przeglądu badania sprawozdania finansowego za rok obrotowy 2015 – wynika, że spółka w tym roku osiągnęła zysk w wysokości 477 352 złote. łączna wartość przychodu wyniosła 6 708 880 zł W roku 2015 na stanowiskach nierobotniczych było zatrudnionych 9 osób. Były to osoby zatrudnione w księgowości, , kadrach, dziale handlowym oraz członkowie zarządu.

W dziale handlowym do 2015 roku był zatrudniony J. R. na stanowisku dyrektora handlowego . Po jego zwolnieniu obowiązki przejęli trzej pozostali pracownicy, w tym świadkowie : B. M., M. K. (1). B. M. zwolnił się z pracy w styczniu 2016 roku. Odwołujący od znajomego dowiedział się , że I. poszukuje pracownika do działu handlowego na stanowisko kierownicze. Zgłosił się na rozmowę kwalifikacyjną. Jako że posiadał doświadczenie w dziedzinie handlu, bowiem od 1999 roku do 2003 roku w był przedstawicielem czeskiej spółki farmaceutycznej na Polskę, a następnie od 2007 roku do 2011 roku pracował na stanowiskach przedstawiciela handlowego medycznego i farmaceutycznego, zaproponowano stanowisko dyrektora ds. handlu i marketingu z wynagrodzeniem 7075 złotych brutto. Umowa o pracę została zawarta na okres próbny , od 1 lutego 2016 roku na okres trzech miesięcy. W dniu 2 lutego 2016 roku lekarz medycyny pracy wystawiła zaświadczenie o zdolności do pracy ubezpieczonego na proponowanym stanowisku. W umowie o pracę wskazano że praca odbywa się od poniedziałku do piątku w godzinach od ósmej do szesnastej , pracownik został zapoznany z regulaminem pracy, zasadami wynagrodzenia, odbył szkolenie wstępne z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Umowę o pracę sporządziła główna księgowa świadek M. K. (2). Otrzymała polecenie zatrudnienia M. M. na stanowisku dyrektora z wynagrodzeniem 7075 zł brutto. Oceniając sytuację finansową firmy określone wynagrodzenie nie było wygórowane. Pracownik został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych niezwłocznie i od początku zatrudnienia były opłacane składki na te ubezpieczenia. W toku przesłuchania księgowa przyznała że popełniła błąd, ponieważ nie sprawdziła czy zgłoszenie zostało przyjęte przez system w ZUS. Była przekonana, że pracownik został prawidłowo do ubezpieczeń społecznych zgłoszony, Dopiero z chwilą wyrejestrowania pracownika okazało się, że M. M. w systemie organu rentowego nie istnieje. W dniu 12 kwietnia 2016 roku dokonała ponownego zgłoszenia oraz wyrejestrowania pracownika.

M. M. został przedstawiony dwom pracownikom działu handlowego jako ich przełożony - dyrektor ds. handlu i marketingu Pracował z nimi w tym samym pomieszczeniu, miał własne miejsce pracy, komputer. Przychodził do pracy codziennie na godzinę ósmą i pracował do godziny szesnastej. Kiedy zachodziła potrzeba wyjazdu do klienta wpisywał każde wejście i powrót do zeszytu . Wykonywał pracę pracownika działu handlowego. Aby dojść do magazynu trzeba przejść przez pomieszczenie, w którym pracują pracownicy działu handlowego.

Świadek w D. R. został zatrudniony w magazynie w czasie kiedy M. M. już pracował u zainteresowanej. Przed przyjęciem do pracy rozmowę kwalifikacyjną z D. R. odbył M. M., który przedstawił się jako dyrektor działu handlowego. Podwładni M. M. potwierdzili, że świadczył pracę w takich samych godzinach co oni, wykonywał podobne czynności.

Ubezpieczonym we wcześniejszych latach prowadził działalność gospodarczą i zalegał z zapłatę składek w organie rentowym. Po przyjęciu do pracy w I. złożył wniosek o rozłożenie zaległości na raty uzasadniając swoją prośbę m.in. tym że od 1 lutego 2016 roku podjął pracę zarobkową, wskazał miejsce pracy i wysokość umówionego wynagrodzenia. .

B. M. od lutego 2016r. podjął pracę w firmie, która była odbiorcą produktów wytwarzanych przez I.. Z tej przyczyny jeździł do siedziby zainteresowanej i widywał M. M. w pomieszczeniu działu handlowego. Po dwóch miesiącach pracy zdecydował się wrócić do poprzedniego pracodawcy z zastrzeżeniem, że w umowie o pracę zostanie mu powierzone wyższe stanowiska. Wynagrodzenie pozostało na dotychczasowym poziomie. Pracownicy działu handlowego otrzymują wynagrodzenie zasadnicze oraz prowizyjne od ilości sprzedanego towaru. Czasami otrzymują premie. Wysokość tego wynagrodzenia wynosi od 2000 zł do 3500 zł miesięcznie netto. M. M. przyjmując się do pracy nie wiedział, że zaproponowano mu wynagrodzenie w znacznie wyższej wysokości, ale w zakresie obowiązków miał nie tylko pracę w dziale handlowym ale również nadzór nad magazynem. Przypuszczał, że przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę był powrót B. M. do działu handlowego.

Ubezpieczony od kilkunastu lat pozostaje na leczeniu z powodu depresji nawracającej. Jego stan zdrowia zwykle ulegał pogorszeniu z chwilą utraty pracy. W roku 2015 czuł się dobrze, zmniejszano dawki leków, które zażywał. Po otrzymaniu wypowiedzenia umowy o pracę zaczął korzystać ze zwolnienia lekarskiego.

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie akt organu rentowego, przesłuchania świadka B. M., D. G. ,M. K. (1) i M. K. (3). Pominął dowód z przesłuchania M. O. uznając, że wykonywanie pracy przez M. M. zostało udowodnione zeznaniami pozostałych świadków. Sąd na wniosek pełnomocnika zainteresowanej pominął również do z przesłuchania tej strony To do strony należy decyzja czy w danej sprawie chce składać zeznania .Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z historii choroby M. M. jak również z opinii biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii uznając że dowody te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia istoty sporu. Spór w niniejszej sprawie nie dotyczył oceny zdolności do pracy M. M..

Zarzucając pozorność zawartej umowy o pracę organ rentowy winien był wykazać ,że praca nie była świadczona, a strony przy zawieraniu umowy od pracę nie miały zamiaru wypełnienia zobowiązań z niej wynikających. Zdaniem Sądu organ rentowy temu obowiązkowi nie podołał. Sąd uznał zeznania wszystkich oraz ubezpieczonego za prawdziwe logiczne, spójne i przekonujące. Zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje że M. M. wykonywał obowiązki wynikające z umowy o pracę zawartej w dniu 1 lutego 2016 roku. Ubezpieczony zwracając się do organu rentowego z wnioskiem o rozłożenie zaległości na cel nie wiedział że umowa o pracę ulegnie rozwiązaniu przed upływem okresu na który została zawarta, ani tego że stanie się osobą niezdolną do pracy.

Sąd zważył, co następuje:

Przedmiotem sporu było objęcie ubezpieczeniami emerytalnym, rentowymi, chorobowym i wypadkowym M. M. w okresie od 1 lutego 2016 do daty rozwiązania umowy o pracę - to jest do dnia 23 kwietnia 2016 roku

Organ rentowy wydając zaskarżoną decyzję zarzucił pozorność zawartej umowy o pracę. Zgodnie z art. 83 k.c. § 1. Nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

Jak wykazało postępowanie dowodowe zarzut ten jest bezpodstawny. Strony miały zamiar zawrzeć umowy o pracę, ustaliły warunki pracy i płacy, wymiar czasu pracy, wynagrodzenie. M. M. pracę wykonywał w na powierzonym stanowisku, otrzymywał wynagrodzenie.

Umowa o pracę jest zawarta dla pozoru i nie może w związku z tym stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli gdy strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy. Nie można zatem przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, jeżeli pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca tę pracę przyjmował. Skoro ubezpieczony pracę podjął i ją świadczył, to umowa nie była pozorna.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 lipca 2009 roku sygn. I UK 43/09 pozorność umowy o pracę (art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p.) ma miejsce nie tylko wówczas, gdy mimo jej zawarcia praca w ogóle nie jest świadczona, ale również wtedy, gdy jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę. W każdym przypadku decydujące znaczenie ma treść umowy i okoliczności faktyczne jej wykonywania. Podporządkowanie jest jedną z najistotniejszych cech stosunku pracy. Jej brak jest wystarczający do uznania, że wykonywana praca nie jest świadczona w ramach stosunku pracy. Zdaniem sądu fakt wykonywania pracy przez M. M. winien być bezsporny. Należy dać wiarę zeznaniom ubezpieczonego oraz świadków , że praca byłą wykonywana w siedzibie pracodawcy w godzinach wcześniej ustalonych i odbywała się pod nadzorem G. B. - prezesa .

Warto wskazać, że niedopuszczalne jest zarzucanie jednej czynności prawnej pozorności i sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Organ rentowy podniósł, że umowa o pracę z dnia 1 lutego 2016 roku była pozorna i była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Faktem jest, że wynagrodzenie M. M. zostało ustalone w wysokości przekraczającej wynagrodzenie innych pracowników działu handlowego. Pracodawca wyraził zgodę na takie warunki ,a sytuacja finansowa firmy pozwalała na ustalenie wynagrodzenia w umówionej wysokości. Ponadto ubezpieczony został zatrudniony jako przełożony pozostałych pracowników działu handlowego; . Zdaniem Sądu stronom nie można przypisać celu wyłudzenia świadczeń z ubezpieczenia społecznego ani sprzeczności postanowień umowy o pracę z przepisami Kodeksu pracy. Wynagrodzenie było godziwe ale nie nadmierne. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 sierpnia 2005 roku w sprawie III UK 89/05 stwierdził, że „ustalenie w umowie o pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być, w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu (art. 58 § 3 k.c. w związku z art. 300 k.p.).”Nadto, wysokość wynagrodzenia może jedynie wpłynąć na nieważność części umowy o pracę, a nie może stanowić podstawy do stwierdzenia niepodlegania ubezpieczeniom społecznym z tego tytułu. Nie było celem stron wyłudzenie świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Zdaniem sądu zaskarżona decyzja pozbawiona była podstaw faktycznych i prawnych. W związku z tym została zmieniona na podstawie art. 477 14 §. 2 kpc. O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono na podstawie art. 98 i nast kpc

(-) SSO Teresa Kalinka