Sygn. akt. IV Ka 863/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2013r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Krzysztof Głowacki

Sędziowie SSO Anna Bałazińska-Goliszewska

SSR del. do SO Miłosz Chwalibóg (spr.)

Protokolant Artur Łukiańczyk

przy udziale B. M. Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 23 października 2013r.

sprawy K. A. O.

oskarżonego o przestępstwo z art. 160 § 3 k.k. i art. 156 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Trzebnicy

z dnia 14 maja 2013 roku sygn. akt II K 724/11

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od oskarżonego K. A. O. na rzecz oskarżycielki posiłkowej Z. G. kwotę 420 złotych, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym wymierza mu opłatę w kwocie 180 złotych za II instancję.

Sygn. IV Ka 863/13

UZASADNIENIE

K. O. został oskarżony o to, że w okresie od 11 października 2009r. do 13 października 2009r. w T., będąc lekarzem Szpitala im. (...). J. Ś. i mając szczególny obowiązek opieki nad małoletnim pacjentem K. G. (1) naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ten sposób, że będąc lekarzem wykonującym zabieg operacyjny polegający na zespoleniu złamania otwartego kości przedramienia lewego u K. G. (1) zdecydował o zastosowaniu u tego pacjenta unieruchomienia operowanej kończyny w gipsie okrężnym, co zmniejszyło możliwość wczesnego wykrycia rozwijającej się u niego zgorzeli gazowej, a następnie, dokonując w dniu 13 października 2009r kontroli rany K. G. (1) dokonał jedynie wycięcia okienek w gipsie okrężnym, podczas gdy prawidłowe dla stwierdzenia rozwijającego się zakażenia przyrannego oraz oceny innych przyczyn bólu i obrzęku kończyny górnej powinno być rozcięcie gipsu na całej długości, zdjęcie opatrunków z ran oraz ocena palpacyjna i wzrokowa ran i całej kończyny górnej i w wyniku tego nieumyślnie spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu K. G. (1) w postaci utraty kończyny górnej lewej na poziomie bliższej części ramienia – tj. o czyn z art. 160 §3 kk i art. 156 §2 kk w związku z art. 11 §2 kk.

Wyrokiem z dnia 14 maja 2013r Sąd Rejonowy w Trzebnicy w II Wydziale Karnym, w sprawie o sygn. akt II K 724/11, uznał oskarżonego K. O. za winnego tego, że w okresie od 11 października 2009r. do 13 października 2009r. w T., będąc lekarzem Szpitala im. (...). J. Ś. i mając szczególny obowiązek opieki nad małoletnim pacjentem K. G. (1) naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ten sposób, że będąc lekarzem wykonującym zabieg operacyjny polegający na zespoleniu złamania otwartego kości przedramienia lewego u K. G. (1) zdecydował o zastosowaniu u tego pacjenta unieruchomienia operowanej kończyny w gipsie okrężnym, co zmniejszyło możliwość wczesnego wykrycia rozwijającej się u niego zgorzeli gazowej, a następnie, dokonując w dniu 13 października 2009r kontroli rany K. G. (1) dokonał jedynie wycięcia okienek w gipsie okrężnym, podczas gdy prawidłowe dla stwierdzenia rozwijającego się zakażenia przyrannego oraz oceny innych przyczyn bólu i obrzęku kończyny górnej powinno być rozcięcie gipsu na całej długości, zdjęcie opatrunków z ran oraz ocena palpacyjna i wzrokowa ran i całej kończyny górnej i w wyniku tego nieumyślnie spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu K. G. (1) w postaci utraty kończyny górnej lewej na poziomie bliższej części ramienia tj. czynu z art. 160 § 2 i 3 kk i art. 156 §2 kk w zw. z art. 156 §1 pkt 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to, na podstawie art. 156 §2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 7 (siedmiu) miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie, na podstawie art. 69 §1 i 2 kk w zw. z art. 70 §1 pkt 1 kk – warunkowo zawiesił na okres 2 ( dwóch) lat próby.

Na podstawie art. 46 §2 kk orzekł również oskarżonemu na rzecz pokrzywdzonego K. G. (1) nawiązkę w kwocie 8.000 zł, zaś na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 14.938,94 zł, w tym wymierzył mu opłatę w wysokości 180 zł.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł obrońca oskarżonego, zaskarżając go w całości i na podstawie art. 438 pkt 4 kpk w zw. z art. 427 § 1 i § 2 kpk zarzucając mu:

1)  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, to w szczególności art. 2 §2 kpk, art. 4 kpk, art. 5 §2 kpk, art. 7 kpk oraz art. 424 kpk i błędy w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, które miały wpływ na treść orzeczenia, to w zakresie:

-ustalenia rzekomej niestaranności oskarżonego w przeprowadzeniu wywiadu lekarskiego w dniu 11 października 2009r przed wykonaniem operacji, poprzez dowolną interpretację zgromadzonych w sprawie dowodów w tym zakresie,

- braku oceny w zakresie znaczenia i skutku dla dalszego stanu zdrowia pokrzywdzonego wizyty lekarskiej z dnia 12 października 2009r., w tym w szczególności możliwości korekty podjętych przez oskarżonego decyzji z zakresie rodzaju opatrunku , czy też zlecenie przekształcenia gipsowego opatrunku okrężnego w tzw. „łuskę gipsową”,

- przyjęcia, bez koniecznych po temu podstaw w materiale dowodowym sprawy, iż to oskarżony dokonał wycięcia okienek i badania pokrzywdzonego K. G. w godzinach przedpołudniowych w dniu 13 października 2009r.,

- braku należytej oceny, w kontekście zaistniałego niekorzystnego skutku dla pokrzywdzonego K. G., faktu przeprowadzenia badania lekarskiego przez świadka B. S. w dniu 13 października 2009r, przez pryzmat jego przebiegu i podjętych decyzji lekarskich,

- wreszcie poprzez dokonanie rozstrzygnięcia, w zakresie odpowiedzialności oskarżonego za skutek, w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, samodzielnie przez Sąd Orzekający w sprawie, bez uwzględnienia stanowiska biegłych sądowych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej i Toksykologii S. – Lekarskiej (...) w K.,

- oraz błędne oddalenie wniosków dowodowych obrony, zmierzających do złożenia dodatkowych wyjaśnień przez biegłych sądowych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej i Toksykologii S. – Lekarskiej (...) w K., w sytuacji procesowej , której dotychczasowy przebieg czynił kolejną ustną opinię całkowicie niezbędną i konieczną, celem wyjaśnienia szeregu wątpliwości, których ocena wymagała wiadomości specjalnych.

Podnosząc powyższy zarzut skarżący wniósł na podstawie art. 437 §1 i 2 kpk o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego czynu.

Sąd Okręgowy zważył co następuje;

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie i na marginesie dalszych rozważań, zauważyć należy, iż skądinąd niezasadne zarzuty apelacyjne – naruszenia przepisów postępowania i błędu w ustaleniach faktycznych- wskazujące m.in. na konieczność –zdaniem apelującego- uzupełniającego przesłuchania bezpośrednio przed Sądem Orzekającym w sprawie, a nie w drodze pomocy sądowej, biegłych, a zatem przeprowadzenia dowodu co do istoty sprawy i zmiany ustaleń faktycznych – skutkować winny raczej wnioskiem o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, niż wyartykułowanym w apelacji wnioskiem o uniewinnienie.

Przechodząc zaś do oceny poszczególnych zarzutów apelacyjnych w pierwszej kolejności należy, zdaniem Sądu Okręgowego, odnieść się do zarzutu błędnego ustalenia, iż to oskarżony dokonał wycięcia „okienek” w opatrunku gipsowym
i badania pokrzywdzonego K. G. (1) w godzinach przedpołudniowych w dniu 13 października 2009r. Ten bowiem fakt ma, w ocenie Sądu Okręgowego, kluczowe znaczenie dla możliwości przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za skutek w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu K. G. (1) i ustalenie powyższe determinuje w znacznym stopniu ocenę zasadności pozostałych zarzutów.

I tak; w ocenie Sądu Okręgowego brak jakichkolwiek podstaw po temu by dokonaną w tym zakresie przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów uznać za dowolną, sprzeczną z zasadami prawidłowego rozumowania czy doświadczenia życiowego. Na to, że to oskarżony K. O. dokonał owego nieprawidłowego w zgodnych opiniach obu zespołów biegłych badania, świadczą nie tylko zeznania lekarzy; A. M., K. K. i B. S., relacjonujących o logicznie uzasadnionej i przyjętej w miejscowym Szpitalu praktyce dokonywania rewizji ran przez lekarza „operatora”, jeśli jest on w chwili rewizji obecny w pracy, czy też informacja udzielona w postępowaniu przygotowawczym na piśmie przez Dyrektora Szpitala im. (...) w T., lecz nade wszystko spójne i konsekwentne zeznania K. G. (1). Autor apelacji poza ogólnym stwierdzeniem, że oparcie się przez Sąd I instancji w tym zakresie na zeznaniach pokrzywdzonego jest również całkowicie niewystarczające, nie wskazuje powodów, dla których zeznaniom tym nie należałoby dać wiary. Oskarżony, jak i inni lekarze (...) Szpitala to dla K. G. (1) osoby zupełnie obce. Pokrzywdzony opisywał szczegółowo w swych złożonych już w postępowaniu przygotowawczym, na długo przed postawieniem właśnie oskarżonemu zarzutu, zeznaniach czynności przedsiębrane przez poszczególnych lekarzy przy zajmowaniu się jego ręką. Stwierdził, że lekarz – który miał „ciemniejszą skórę” -był w T. na izbie przyjęć i ten sam lekarz wyciął mu w gipsie w zaznaczonych miejscach prostokąty, zajrzał przez nie do środka, włożył fragmenty z powrotem i owinął bandażem elastycznym, stwierdzając, że dobrze się goi. Zeznał również, że gdy bolało go już bardzo, to jakiś inny lekarz rozciął gips, robiąc szparę przez całą długość i nie zaglądając do środka. Opisując dalej swój pobyt w szpitalu wskazał na jeszcze innego lekarza, który po przespanej przez niego nocy ściągnął mu gips i przeraził się, że ręka jest aż tak spuchnięta oraz zlecił zastrzyk przeciwbólowy. K. G. (1) dodał, że pamięta, iż ten lekarz nazywa się M. i uderzył on pięścią w ścianę, gdy odwiedził następnie pokrzywdzonego w pokoju i usłyszał, iż ręka nadal bardzo go boli. Niesposób uznać by 15 letni wówczas K. G. (1) podczas tego przesłuchania, składając bogate w charakterystyczne szczegóły zeznania, celowo i nieprawdziwie wskazywał właśnie na oskarżonego, jako na osobę dokonującą kontroli rany w dniu 13.10.2009r w godzinach przedpołudniowych. Jak wyżej wspomniano oskarżonemu nie postawiono wówczas jeszcze zarzutu, nie uzyskano nawet pierwszej opinii biegłych, a zatem nie było wiadomo kto spośród personelu medycznego szpitala uznany zostać może za osobę winną lub też w decydującej mierze winną zaniedbań w procesie leczenia K. G. (1). Jako, że pokrzywdzony, jak wyżej wskazano, opisał lekarza przyjmującego go na izbie przyjęć i kontrolującego ranę jako osobę „o ciemniejszej skórze”, a nawet w świetle wyjaśnień oskarżonego nie budzi wątpliwości, że to on przyjmował K. G. (1) w dniu 11.10.2009r. w izbie przyjęć, wątpliwości nie może budzić również i to, że K. G. (1) nie pomylił – charakterystycznego z racji właśnie owej ciemnej karnacji – K. O. z innym lekarzem i trafnie wskazał go jako osobę wycinającą „okienka” w gipsie i kontrolującą w ten sposób ranę. Uwadze także i Sądu Okręgowego nie mogło ujść to, że również na rozprawie K. G. (1) jednoznacznie rozpoznał oskarżonego jako osobę dokonującą owej kontroli.

Także i zarzut błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na dowolnym ustaleniu niestaranności oskarżonego w przeprowadzeniu wywiadu lekarskiego nie jest trafny. Przypomnieć w tym miejscu należy, iż Sąd Rejonowy w pisemnych motywach swego orzeczenia słusznie zauważył, iż przeprowadzenie nieprawidłowego wywiadu nie jest opisane w zarzucie, a odnosi się do tego jedynie z uwagi na podnoszoną w wyjaśnieniach przez oskarżonego kwestię zatajenia przez matkę chłopca faktu zajmowania się przez pokrzywdzonego zwierzętami. Sąd Okręgowy podkreśla, iż zasady doświadczenia życiowego wskazują, że niemal z pewnością graniczy to, że pacjent zgłaszający się do szpitala w mieście powiatowym, mający adres zamieszkania na wsi ( miejscowość L. nr 15), odmiennie niż pacjenci wielkomiejskich klinik, mógł mieć kontakt ze zwierzętami gospodarskimi, zatem wywiad lekarski przeprowadzany w takim przypadku przy przyjęciu do szpitala powinien uwzględniać tą okoliczność- stąd też również i zarzut dowolnej oceny materiału dowodowego dotyczącego wywiadu lekarskiego nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się zaś do zarzutu niedokonania przez Sąd Rejonowy oceny w zakresie znaczenia i skutku dla dalszego stanu zdrowia pokrzywdzonego wizyty lekarskiej z dnia 12.10.2009r , w tym w szczególności możliwości korekty podjętych przez oskarżonego decyzji w zakresie rodzaju opatrunku czy zlecenia przekształcenia opatrunku gipsowego okrężnego w łuskę gipsową oraz do zarzutu braku należytej oceny w kontekście skutku, faktu przeprowadzenia badania lekarskiego przez lekarza B. S. w dniu 13.10.2009r, zauważyć należy, iż Sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku wskazał, iż dostrzegł zarówno zaniechanie ze strony ordynatora oddziału, jak i ze strony lekarza B. S.. W ślad za Sądem Rejonowym powtórzyć jedynie w tym miejscu wypada, że zajmowanie się odpowiedzialnością karną osób, które w niniejszej sprawie nie były objęte zarzutami aktu oskarżenia nie było i być nie mogło zadaniem Sądu orzekającego w niniejszej sprawie, a kwestia ich ewentualnego „równoległego” sprawstwa i odpowiedzialności pozostaje otwarta.

Nieprawidłowym działaniem polegającym na zastosowaniu niewłaściwego rodzaju opatrunku gipsowego oskarżony naraził niewątpliwie, w zgodnej opinii obu zespołów biegłych, pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zmniejszając możliwość wczesnego wykrycia rozwijającej się zgorzeli gazowej i jego odpowiedzialność w tym zakresie jest niezależna od tego, czy ktoś inny oprócz niego samego mógł swoim późniejszym zaniechanym działaniem powstrzymać nastąpienie skutku w postaci owego uszczerbku. Zgodnie z utrwalonym w doktrynie i orzecznictwie stanowiskiem w pojęciu „bezpośredniego niebezpieczeństwa” chodzi o taki stan, gdy nieuchronnym następstwem dalszego rozwoju sytuacji, bez konieczności pojawienia się jakichś nowych czynników "dynamizujących", jest niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia.

Co do zarzutu dokonania przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcia w zakresie odpowiedzialności oskarżonego za skutek w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu samodzielnie, bez uwzględnienia stanowiska jednego z zespołów biegłych i zarzutu błędnego oddalenia wniosku dowodowego o uzupełniające przesłuchanie tych biegłych, Sąd Odwoławczy uznając i te zarzuty za bezpodstawne, podziela w pełni stanowisko Sądu Rejonowego, iż analiza zagadnień materialno – prawnych, w tym i kwestii związku przyczynowego oraz zasad odpowiedzialności karnej to prerogatywa Sądu, a nie biegłych. Sąd Rejonowy oceniając dowody, w tym i opinie biegłych, w sposób swobodny, prawidłowo ustalił kwestię owej odpowiedzialności.

Tak jak wskazano na wstępie dla uznania odpowiedzialności oskarżonego za skutek w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, kluczowe znaczenie ma ustalenie, iż to on dokonywał - nieprawidłowej również w zgodnej opinii zespołów biegłych – kontroli ran w dniu 13.10.2009r., dokonując wycięcia okienek w gipsie okrężnym. Niewątpliwe to oskarżony dopuścił się wówczas zaniechania w zakresie należytej kontroli pooperacyjnej ran.

W tym miejscu wskazać trzeba, że „przyczynowość zaniechania” jest problemem niezwykle skomplikowanym i szeroko omawianym w dogmatyce prawa karnego. Zreasumować owe doktrynalne rozważania na potrzeby niniejszego uzasadnienia można zdaniem, że prawnokarne przypisanie prowadzące do stwierdzenia, kto jest sprawcą czynu zabronionego, popełnionego przez zaniechanie, ma nie tylko czysto kauzalny, ale również normatywny charakter.

W okolicznościach niniejszej sprawy odpowiedzieć należało zatem na pytanie co było przyczyną doznania przez pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a następnie, czy oskarżony jako lekarz – (...) zapobiegnięcia skutkowi, mógł skutkowi owemu zapobiec. Sąd Rejonowy dokonał, w oparciu o właściwą, opartą o zasady logiki i prawidłowego rozumowania ocenę dowodów z opinii zespołów biegłych, prawidłowych ustaleń zarówno w zakresie przyczyny nastąpienia skutku w postaci utraty kończyny, jaką była rozwijająca się zgorzel gazowa, jak i w zakresie możliwości zapobiegnięcia przez oskarżonego temu właśnie skutkowi poprzez przeprowadzenie w dniu 13.10.2009r w godzinach porannych, prawidłowej kontroli ran; polegającej na rozcięciu gipsu na całej długości, zdjęciu opatrunków z ran oraz ocenie palpacyjnej i wzrokowej ran i całej długości kończyny. N. przez oskarżonego, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, w sposób właściwy ran, spowodowało niemożność stwierdzenia rozwijającej się zgorzeli gazowej, jej dalsze postępowanie i utratę ręki.

Również i w ocenie Sądu Odwoławczego do powyższego, w pełni uprawnionego, wniosku Sąd I instancji mógł dojść właśnie poprzez swobodną ocenę dowodów i analizę zagadnień ściśle materialno- prawnych. Z całą mocą podkreślić należy także, że przesłuchany uzupełniająco przed Sądem wezwanym – Sądem Rejonowym w Katowicach – Zachód , biegły K. W. wskazał jedynie na dyskusyjność twierdzenia czy związek przyczynowy pomiędzy utratą przez pokrzywdzonego kończyny, a wyborem metody leczenia przez oskarżonego jest bezpośredni. Odpowiedzialność oskarżonego za skutek w postaci utraty kończyny nie sprowadza się zaś do kwestii wyboru metody leczenia – tj. unieruchomienia kończyny w utrudniającym wczesne wykrycie zgorzeli gazowej gipsie okrężnym zamiast w łusce gipsowej, lecz przede wszystkim do wskazanego powyżej zaniechania przeprowadzenia w dniu 13.10.2009r należytej kontroli ukrytej pod owym gipsowym opatrunkiem rany.

Akcentując wskazany powyżej normatywny charakter odpowiedzialności za przestępstwo skutkowe popełnione przez zaniechanie przytoczyć należy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2005 r. ( V KK 100/05), w którym stwierdzono, iż przepis art. 2 k.k. statuuje normatywny warunek odpowiedzialności za przestępstwo skutkowe popełnione przez zaniechanie, a dla przypisania takiej odpowiedzialności, a zatem przypisania skutku w przypadku zaniechania, owo zaniechanie musi być bezprawne, oparte wyłącznie na powiązaniu normatywnym ze skutkiem. Sąd Najwyższy tamże stwierdza dalej, iż osoba odpowiadająca za przestępstwo skutkowe popełnione przez zaniechanie musi się charakteryzować określonymi cechami. Innymi słowy mówiąc, z art. 2 k.k. wynika, że sprawca wobec dobra chronionego normą zajmuje pozycję gwaranta zapobiegnięcia skutkowi. Mamy więc do czynienia z tzw. przestępstwem indywidualnym.

Zarówno w aspekcie normatywnego charakteru odpowiedzialności za zaniechanie, jak i ewentualnej, niewyłączającej odpowiedzialności oskarżonego, odpowiedzialności innych osób, przywołać należy w tym miejscu również i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2005 r.(V KK 375/04), gdzie stwierdzono, że jeśli skutek stanowiący ustawowe znamię przestępstwa popełnionego przez zaniechanie jest następstwem bezprawnych zachowań wielu osób, to zważywszy na treść art. 2 k.k., może być on przypisany tym tylko, które nie wykonały ciążącego na nich prawnego, szczególnego obowiązku zapobiegnięcia skutkowi i tylko wtedy, gdy w nastąpieniu skutku urzeczywistniło się niebezpieczeństwo, które wykonanie tego obowiązku miało odwrócić. ( OSNKW 2005/3/31, Prok.i Pr.-wkł. 2005/9/1, Wokanda 2006/1/18, Biul.SN 2005/3/18) Przenosząc powyższe stwierdzenie na grunt niniejszej sprawy zreasumować należy, że wykonanie przez K. O. należytej, zgodnej ze wskazaniami biegłych, kontroli rany urazowej i ran pooperacyjnych ukrytych pod gipsem w dniu 13.10.2009r. miało za zadanie odwrócenie niebezpieczeństwa jakim był rozwój zakażenia przyrannego.

Wymierzona oskarżonemu kara i środek karny czynią zaś, również i w ocenie Sądu Okręgowego, zadość ustawowym dyrektywom ich wymiaru, tak w aspekcie prewencji indywidualnej jak i ogólnej i nie noszą cech rażącej surowości. Motywy jakimi kierował się Sąd I instancji przy wymiarze kary i środka karnego, a także przy podejmowaniu decyzji o warunkowym zawieszeniu wykonania kary, zostały w pisemnych motywach wyroku wyczerpująco i przekonywująco omówione.

Zważywszy powyższe Sąd Okręgowy orzekł jak w części dyspozytywnej, zasądzając na podstawie art. 627 kpk, art. 636 §1 kpk i art. 616 §1 pkt 2 kpk oraz art. 2 ust 1 pkt 3 i art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych, od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za II instancję w tym wymierzając mu za tą instancję opłatę, a na rzecz oskarżycielki posiłkowej koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym w wysokości wynikającej z §14 ust. 1 pkt 4 i ust. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.