Sygn. akt. |
VIII Ga 185/16 |
WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ |
Dnia 15 grudnia 2016r. |
|||
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy w składzie: |
|||
Przewodniczący Sędzia Sędzia |
SSO Marek Tauer SO Wojciech Wołoszyk SR del. Sylwia Roszak (spr.) |
||
Protokolant |
Katarzyna Burewicz |
||
po rozpoznaniu w dniu 15 grudnia 2016r. w Bydgoszczy |
|||
na rozprawie |
|||
sprawy z powództwa: J. W. |
|||
przeciwko : (...) Spółce Akcyjnej w W. |
|||
o zapłatę |
|||
na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 13 czerwca 2016r. sygn. akt VIII GC 608/16 1. oddala apelację; 2. nie obciąża powoda kosztami postępowania odwoławczego. Wojciech Wołoszyk Marek Tauer Sylwia Roszak |
Powód - J. W., w pozwie wniesionym w dniu 13 marca 2015 roku zażądał zasądzenia od pozwanego - (...) S.A. w W. kwoty 10.002,48 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od wniesienia powództwa do dnia zapłaty oraz z kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 2.417 złotych.
Z uzasadnienia pozwu wynikało, iż na żądaną kwotę składały się: kwota 6.550 złotych tytułem uzupełnienia brakującej części odszkodowania należnego powodowi w związku ze zniszczeniem samochodu F. (...) na skutek zdarzenia z dnia 10 listopada 2008 r. w postaci poślizgu spowodowanego niewłaściwym stanem nawierzchni drogi, kwota 3.348,91 złotych tytułem odsetek ustawowych od niewypłaconej kwoty 6.550 złotych za okres od 7 marca 2011 roku do 9 marca 2015 roku oraz kwota 103,47 złotych tytułem odsetek ustawowych od kwoty 500 złotych zasądzonej tytułem części należnego powodowi odszkodowania wyrokiem w sprawie VIII GC 1515/12 za okres od 8 mara 2011 roku do 9 października 2012 roku, kiedy to w tamtej sprawie wytoczono powództwo.
Pozwany (...) S.A. w W. domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia na jego rzecz od powoda kosztów procesu. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia zarówno roszczenia o świadczenie główne, jak i o odsetki. Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował też wysokość odszkodowania żądanego przez powoda. Wyrokiem z dnia 13 czerwca 2016 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Rejonowy ustalił, że dnia 10 listopada 2008 roku pracownik powoda J. W. jechał pojazdem mechanicznym marki F. (...) o nr rej. (...) drogą powiatową nr (...) z M. (...) w kierunku W.. Samochód ten wpadł w poślizg z powodu niewłaściwego stanu drogi. Doszło do dachowania, a pojazd został uszkodzony w stopniu niepozwalającym na jego dalsze użytkowanie. Powód początkowo sądził, że podmiotem odpowiedzialnym za stan drogi jest Gmina M. i w związku z tym pismem z dnia 6 grudnia 2010 roku zwrócił się do Urzędu Gminy M. o wypłatę odszkodowania w kwocie 15.000 złotych. Wówczas to powód dowiedział się, iż droga, na której miało miejsce zdarzenie jest drogą powiatową. Burmistrz Miasta i Gminy M. postanowieniem z dnia 14 grudnia 2010 roku doręczonym pełnomocnikowi powoda w dniu 20 grudnia 2010 roku przekazał sprawę według właściwości Zarządowi Dróg Powiatowych w N..
Pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. jest ubezpieczycielem, u którego powiat (...) posiada polisę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Pozwany pismem z dnia 19 maja 2011 roku, doręczonym pełnomocnikowi powoda w dniu 24 maja 2011 roku odmówił wypłaty żądanego odszkodowania.
Wobec powyższego powód za pośrednictwem operatora pocztowego w dniu 9 października 2012 roku wystąpił przeciwko pozwanemu z pozwem o zapłatę tytułem części należnego odszkodowania kwoty 500 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty.
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, VIII Wydział Gospodarczy wyrokiem z dnia 26 marca 2014 roku w sprawie o sygn. akt VIII GC 1515/12 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 500 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 października 2012 roku do dnia zapłaty. Z uzasadnienia tegoż wyroku wynikało, że Sąd uznał odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego za zdarzenie opisywane przez powoda, a wysokość powstałej szkody ustalił na kwotę 7.050 złotych. Apelacja od tego wyroku została oddalona przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, VIII Wydział Gospodarczy wyrokiem z dnia 20 listopada 2014 roku w sprawie o sygn. akt VIII Ga 168/14.
Po uprawomocnieniu się wyżej wskazanego orzeczenia pełnomocnik powoda pismem z dnia 20 listopada 2014 roku wezwał pozwanego do zapłaty odszkodowania uzupełniającego w kwocie 7.500 złotych. Odpowiadając na to pismo przedstawiciel pozwanego - R. S. w mailu skierowanym do pełnomocnika powoda w dniu 12 grudnia 2014 roku zaproponował zawarcie ugody, w ramach której pozwany wypłaciłby powodowi kwotę 7.500 złotych pod warunkiem, że ten zrzeknie się wszelkich dalszych roszczeń wynikających ze szkody powstałej na skutek zdarzenia z dnia 10 listopada 2008 roku. Pełnomocnik powoda w dniu 13 grudnia 2014 roku odrzucił propozycję pozwanego i zażądał kwoty 10.000 złotych.
Ustalając stan faktyczny Sąd Rejonowy oparł się zatem na bezspornych twierdzeniach stron, a także na treści dokumentów i wydruków korespondencji elektronicznej, których autentyczność nie budziła żadnych wątpliwości tak Sądu, jak i stron procesu. Sąd Rejonowy nie kwestionował wiarygodności zeznań świadka R. S. (k. 91), aczkolwiek zeznania te nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Świadek po okazaniu mu wydruku korespondencji elektronicznej potwierdził jedynie fakt wysłania maila z propozycją ugody. Dalszych szczegółów z tym związanych już nie pamiętał.
Dokonując ustaleń faktycznych w przedmiocie zdarzenia, z którego powód wywodził swoje roszczenie Sąd Rejonowy związany był treścią wcześniejszego, prawomocnego orzeczenia tut. Sądu w sprawie o sygn. akt VIII GC 1515/12. Zgodnie bowiem z art. 365 § 1 k.p.c. orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Zgodnie zaś z treścią art. 366 kpc wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia a ponadto tylko między tymi samymi stronami. Związanie wyrokiem sądu cywilnego oznacza brak możliwości zignorowania zarówno ustaleń faktycznych stanowiących bezpośrednio podstawę rozstrzygnięcia, jak i podstawy prawnej. Nie jest dopuszczalne odmienne ustalenie zaistnienia, przebiegu i oceny istotnych dla danego stosunku prawnego zdarzeń faktycznych w kolejnych procesach sądowych między tymi samymi stronami, chociażby przedmiot tych spraw się różnił. Zakazane jest również prowadzenie postępowania dowodowego na okoliczności podważające ustalenia faktyczne zawarte w wiążącym orzeczeniu (wyroki SN: z dnia 20 stycznia 2011 r., I UK 239/10, LEX nr 738532; z dnia 20 maja 2011 r., IV CSK 563/10, LEX nr 864020; z dnia 7 kwietnia 2011 r., I PK 225/10, LEX nr 896456; z dnia 5 października 2012 r., IV CSK 67/12, LEX nr 1231342; z dnia 20 listopada 2014 r., V CSK 6/14, LEX nr 1604655; z dnia 27 czerwca 2014 r., V CSK 433/13, LEX nr 1514746). Co prawda moc wiążąca dotyczy tylko orzeczenia sądu, a nie jego uzasadnienia, jednakże oczywistym jest, iż związanie orzeczeniem sądu rozciąga się na te ustalenia faktyczne zawarte w jego uzasadnieniu, na podstawie których bezpośrednio sąd zindywidualizował normę prawną, czemu dał wyraz w rozstrzygnięciu (por. wyroki SN z dnia 13 stycznia 2011 r., III CSK 94/10, LEX nr 738402; z dnia 15 stycznia 2015 r., IV CSK 181/14, LEX nr 1628952; z dnia 25 czerwca 2014 r., IV CSK 610/13, LEX nr 1537274; z dnia 19 października 2012 r., V CSK 485/11, LEX nr 1243099; z dnia 20 listopada 2014 r., V CSK 6/14; z dnia 16 maja 2013 r., IV CSK 624/12, LEX nr 1353259).
Bez przeprowadzania dodatkowego postępowania dowodowego Sąd Rejonowy przyjął więc, że na pozwanym ubezpieczycielu spoczywał obowiązek wypłaty odszkodowania należnego powodowi w związku ze szkodą powstałą na skutek zdarzenia z dnia 10 listopada 2008 r. w postaci zniszczenia samochodu F. (...) spowodowanego niewłaściwym stanem drogi powiatowej nr (...) prowadzącej z M. (...) w kierunku W.. Za Sądem orzekającym w sprawie VIII GC 1515/12 należało też ustalić, że wartość powstałej wówczas szkody odpowiadała kwocie 7.050 złotych. Ustalenie wysokości tej szkody stanowiło przesłankę prawomocnego rozstrzygnięcia w tamtej sprawie, a więc wiąże i Sąd orzekający w niniejszej sprawie, pomimo tego, że znajduje się ono w uzasadnieniu wspomnianego wyroku, a nie w jego sentencji.
Niezależnie jednak od powyższego, Sąd zapoznawszy się z materiałem procesowym niniejszej sprawy doszedł do wniosku, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie z uwagi na zasadność podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia.
Art. 819 § 1 k.c. stanowi, iż roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech, przy czym w wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego - zgodnie z treścią art. 819 § 3 k.c. - przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania. W związku z tym do roszczeń poszkodowanego wobec ubezpieczyciela, wywodzonych ze zdarzenia bezprawnego (w tym deliktu w postaci wypadku komunikacyjnego spowodowanego niewłaściwym stanem drogi) zastosowanie znajdzie art. 442 1 k.c. Zgodnie z brzmieniem § 1 tego przepisu roszczenia z tytułu czynów niedozwolonych przedawniają się po upływie 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia nie później jednak niż 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę.
Natomiast § 2 cyt. przepisu stanowi, że jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat 20 od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Paragraf ten - wbrew sugestiom pełnomocnika powoda - nie znajdował zastosowania w realiach niniejszej sprawy. W związku ze zdarzeniem z 10 listopada 2008 roku nie toczy się żadne postępowanie karne dotyczące czynu wyczerpującego znamiona występków określonych w art. 174 § 2 k.k. i z art. 231 § 3 k.k. Oczywiście w przypadku nieistnienia wyroku karnego sąd cywilny ma kompetencje do samodzielnego stwierdzenia, czy czyn niedozwolony, stanowiący źródło szkody, jest przestępstwem. Musi jednak tego dokonać w zgodzie z regułami prawa karnego, co oznacza konieczność ustalenia znamion podmiotowych i przedmiotowych przestępstwa. W orzecznictwie podkreśla się jednak, że ustalenia w tym zakresie są elementami stanu faktycznego, który sąd w postępowaniu cywilnym ustala w oparciu o materiał dowodowy zaoferowany przez strony. Ciężar wykazania okoliczności faktycznych oraz przedstawienia dowodów pozwalających na zrekonstruowanie przez sąd orzekający strony przedmiotowej i podmiotowej czynu zabronionego sprawcy, którego tożsamości nie ustalono i umożliwiających zakwalifikowanie tego czynu jako przestępstwa, spoczywa więc zgodnie z ogólnymi regułami, na pokrzywdzonym powołującym się na fakt rzekomego popełnienia przestępstwa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 26 stycznia 2016 r., I ACa 1480/15, LEX nr 2004531; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 11 czerwca 2014 r., I ACa 1555/13, LEX nr 1480477 ; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 1 października 2013 r., I ACa 335/13, LEX nr 1381316; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2013 r., III CZP 50/13, OSNC 2014/4/35). Powód tymczasem nie przedstawił jakiegokolwiek dowodu, który wskazywałby, że do zdarzenia z dnia 10 listopada 2008 roku doszło na skutek przestępstwa. W związku z tym do przedawnienia roszczenia deliktowego wiążącego się z tym zdarzeniem należało stosować termin określony w § 1 art. 442 1 k.c.
Ustawodawca w przepisach Kodeksu cywilnego przewidział możliwość przerwania biegu przedawnienia m.in. na skutek zgłoszenia ubezpieczycielowi roszczenia odszkodowawczego lub zdarzenia objętego ubezpieczeniem (por. art. 819 § 4 k.c.), wniesienia pozwu obejmującego takie roszczenie (por. art. 123 § 1 pkt 1 k.c.), czy też w efekcie uznania roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje (por. art. 123 § 1 pkt 2 k.c.).
Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszego postępowania należało dojść do wniosku, iż roszczenie przeciwko pozwanemu jako przedawnione nie może być już dochodzone przed Sądem, a powód nie ma racji twierdząc, że doszło do przerwania biegu przedawnienia.
Do zdarzenia będącego źródłem szkody doszło w dniu 10 listopada 2008 roku, a o fakcie, iż podmiotem odpowiedzialnym za utrzymanie drogi w należytym stanie jest Zarząd Dróg Powiatowych w N. n. N. powód dowiedział się w dniu 20 grudnia 2010 roku, kiedy to jego pełnomocnikowi doręczono postanowienie burmistrza Miasta i Gminy M. o przekazaniu według właściwości wniosku o wypłatę odszkodowania. Termin przedawnienia roszczenia o odszkodowanie należne powodowi pierwotnie upływał, więc w dniu 20 grudnia 2013 roku. Termin ów został jednak przerwany na skutek zgłoszenia roszczenia pozwanemu ubezpieczycielowi. Ten w dniu 19 maja 2011 roku odmówił wypłaty odszkodowania. Oświadczenie pozwanego doręczono pełnomocnikowi powoda w dniu 24 maja 2011 roku. Wówczas to - stosownie do treści art. 819 § 4 k.c. - trzyletni termin przedawnienia roszczenia ponownie zaczął swój bieg i upływał 24 maja 2014 roku.
Dnia 9 października 2012 roku powód za pośrednictwem operatora pocztowego wniósł przeciwko pozwanemu do tut. Sądu (sygn. akt VIII GC 1515/12) pozew o zapłatę kwoty 500 złotych wraz z odsetkami ustawowymi tytułem części odszkodowania należnego na skutek uszkodzenia samochodu w dniu 10 listopada 2008 roku. W pozostałym zakresie powód roszczenia swego nie dochodził, a zatem Sąd Rejonowy uznał, iż przerwanie biegu przedawnienia ograniczało się wyłącznie do zażądanej w tamtym postępowaniu kwoty 500 złotych. Co do reszty tego roszczenia brak było bowiem po stronie powoda czynności przedsięwziętej przed sądem bezpośrednio w celu jego dochodzenia, ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia (por. art. 123 § 1 ust. 1 k.c.). W związku z tym roszczenie powoda przekraczające zasądzoną na jego rzecz w sprawie VIII GC 1515/12 kwotę 500 złotych uległo przedawnieniu z upływem dnia 24 maja 2014 roku. Za przyjęciem takiego stanowiska przemawia również orzecznictwo Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 6 kwietnia 2011 r. (sygn. akt I CSK 684/09) SN podkreślił, że przerwanie biegu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. następuje, co do zasady, w granicach żądania pozwu. Jeżeli powód dochodzi pozwem części roszczenia, to wniesienie pozwu nie przerywa biegu przedawnienia co do tej części roszczenia, która nie została nim objęta. Przerwanie przedawnienia rozszerzonego roszczenia może nastąpić dopiero z chwilą rozszerzenia powództwa. Swój pogląd SN podtrzymał też w wyroku z dnia 7 listopada 2014 r. (sygn. akt IV CSK 82/14), gdzie ponownie zauważył, iż przerwanie biegu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. następuje w granicach żądania pozwu. Przedmiotowa zmiana powództwa, polegająca na tym, że powód występuje z nowym roszczeniem zamiast lub obok roszczenia pierwotnego (art. 193 § 3 k.p.c.), prowadzi do przerwania biegu przedawnienia, jednak w odniesieniu do nowego roszczenia przerwa nastąpi dopiero w chwili, gdy powód skutecznie dokonał jego zgłoszenia. W niniejszej sprawie pozew o pozostałą część odszkodowania wniesiony został dopiero w dniu 13 marca 2015 roku, czyli prawie po roku od upływu terminu przedawnienia.
Żądanie zapłaty pozostałej części odszkodowania powód skierował do pozwanego ubezpieczyciela w dniu 20 listopada 2014 roku, a więc już także po upływie wspomnianego terminu przedawnienia. W związku z tym do przerwania biegu przedawnienia nie doszło również na skutek czynności, o której mowa w art. 819 § 4 k.c.
Wobec upływu terminu przedawnienia w dniu 24 maja 2014 roku nie sposób też było stwierdzić, że termin ten został przerwany na skutek uznania roszczenia (tj. w myśl art. 123 § 1 pkt 2 k.c.), którego to powód dopatrywał się w treści maila wysłanego przez przedstawiciela pozwanego w dniu 12 grudnia 2014 roku z propozycją ugody w odpowiedzi na żądanie z dnia 20 listopada 2014 roku. Nawet zaś, gdyby zgodzić się z powodem, iż mail ten stanowił uznanie roszczenia, to z uwagi na wcześniejszy upływ terminu przedawnienia nie można byłoby przyjąć, że termin ten zaczął biec na nowo. Jak bowiem słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 7 listopada 2007 r. (sygn. akt VI ACa 826/2007) oświadczenie o uznaniu długu, złożone po upływie terminu przedawnienia nie wywiera żadnych skutków prawnych, w tym nie powoduje, że termin przedawnienia biegnie na nowo.
Zgodnie z treścią art. 117 § 2 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Pozwany w odpowiedzi na pozew podniósł zarzut przedawnienia, a Sąd Rejonowy nie stwierdził, aby w jakikolwiek sposób pozwany zrzekł się możliwości korzystania z takiego zarzutu. W szczególności nie można w ocenie Sądu dopatrywać się takiego oświadczenia w treści wspomnianego maila z dnia 12 grudnia 2014 roku. W mailu tym przedstawiciel pozwanego jedynie zaproponował zawarcie ugody w ramach, której powód otrzymałby kwotę 7.500 złotych w zamian za zrzeczenie się wszelkich dalej idących roszczeń. Mail ten stanowił, więc jedynie zaproszenie do negocjacji warunków ewentualnej ugody. Jego autor w ogóle nie odnosił się do kwestii zrzeczenia się możliwości skorzystania z zarzutu przedawnienia. Takiego oświadczenia nie można więc domniemywać. W treści maila nie ma mowy wprost o tym, że pozwany zrzeka się zarzutu przedawnienia. Z kolei dorozumiane oświadczenie woli dłużnika o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia byłoby uzasadnione tylko wówczas, gdy zamiar dłużnika zrzeczenia się tego zarzutu wynikałby w sposób niewątpliwy z towarzyszących temu oświadczeniu okoliczności (wyrok SN z 21 lipca 2004 r., V CK 620/2003, LexisNexis nr 367927, IC 2005, nr 2, s. 40). Pozwany wysyłając do powoda maila nie zamierzał jeszcze bezwarunkowo zaspokoić roszczeń powoda, gdyż wypłatę zaproponowanej kwoty 7.500 złotych uzależnił od zrzeczenia się przez powoda wszelkich roszczeń przysługujących mu przeciwko pozwanemu. Taka postawa pozwanego świadczy, więc o tym, że chciał on zachować możliwość uchylenia się od obowiązku wypłaty odszkodowania na wypadek odrzucenia przez powoda oferty ugodowego rozwiązania sporu. Okoliczności niniejszej sprawy nie pozwalają, więc na przyjęcie, iż po stronie pozwanego doszło do dorozumianego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia.
W konsekwencji Sąd Rejonowy oddalił powództwo, uznając podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia za zasadny.
O kosztach Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.). Powód jako strona przegrywającą miał obowiązek zwrócić pozwanemu niezbędne koszty, jakie ten poniósł w związku z udziałem w niniejszej sprawie. Odpowiadają zaś one wynagrodzeniu pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym w kwocie 2.400 złotych (por. § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu) oraz opłacie skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.
Apelację od wyroku wniósł powód, który zaskarżył rozstrzygniecie w całości zarzucając mu:
1. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne przyjęcie, że pozew wniesiony w sprawie VIII GC 1515/12 nie przerywał biegu terminu przedawnienia w tej sprawie, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego przyjęcia, iż roszczenie uległo przedawnieniu,
2. naruszenie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 442 1 k.c. w związku z art. 819 § 3 k.c. i uznanie, że w przedmiotowej sprawie doszło do przedawnienia roszczenia,
3. naruszenie prawa materialnego poprzez niezastosowanie art. 123 § 1 pkt 2 kc, polegające na nieuwzględnieniu uznania roszczenia będącego skutkiem oświadczeń pozwanego wyrażonych w pismach z 5 lutego 2014 r. oraz z 12 grudnia 2014 r.,
4.
naruszenie prawa materialnego poprzez niezastosowanie art. 117 § 2 k.c. w związku
z art. 65 k.c.
5. naruszenie prawa materialnego – art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy zasada odpowiedzialności odszkodowawczej została przesądzona wyrokami I i II instancji w sprawie VIII GC 1515/12,
6. naruszenie prawa procesowego – art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, że działania pozwanego w postaci akceptacji wyceny a następnie propozycji zawarcia ugody, nie doprowadziły do przerwania biegu przedawnienia.
Wskazując powyższe zarzuty skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku
i uwzględnienia powództwa w całości, a także zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego kosztów procesu za pierwszą i drugą instancję.
W uzasadnieniu wskazał, że fakt dochodzenia przez powoda w pierwotnym postępowaniu niższej kwoty odszkodowania niż należna, nie powinno być podstawą do uznania, że żądanie przekraczające tę kwotę uległo przedawnieniu. Było to podyktowane ostrożnością procesową, a powód poczynił zastrzeżenie, że kwota ta stanowi część pełnego odszkodowania. Wartość szkody ustalono we wcześniejszym postępowaniu, a jej wysokość pozwany uznał w piśmie z dnia 5 lutego 2014 r. za merytorycznie prawidłową. Ponadto pozwany nigdy nie udzielił powodowi odpowiedzi pozwalającej stwierdzić, że likwidacja szkody została zakończona, wobec powyższego do przedawnienia nigdy nie doszło. Tak też uznała strona pozwana kierując w emailu z 12 grudnia 2014 r. propozycję ugody pozasądowej na kwotę 7.500,00 zł, co należało potraktować jako uznanie niewłaściwe. Pozwany zrzekając się zarzutu przedawnienia, nie może się teraz na ten zarzut skutecznie powoływać. Ponadto powód uznał, ze powołanie się na zarzut przedawnienia godzi w zasady współżycia społecznego – zasady etycznego, uczciwego postępowania oraz zasadę zapewnienia poszkodowanemu należytej ochrony prawnej. Akceptacja wysokości szkody, a następnie propozycja ugody pozwalały powodowi sądzić, że pozwany miał zamiar dobrowolnie zaspokoić roszczenie.
W piśmie z dnia 12 grudnia 2016 r. nazwanym odpowiedzią na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów instancji odwoławczej.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda, jako niezasadna, podlegała oddaleniu.
Zarzuty skarżącego sprowadzały się do próby podważenia wystąpienia przedawnienia roszczenia powoda z uwagi na przerwanie biegu terminu przedawnienia, lub ewentualnie do zakwestionowania możliwości powołania się przez pozwanego na ten zarzut z powołaniem się na zasady współżycia społecznego. W ocenie Sądu Okręgowego nie mogły one odnieść zamierzonego przez powoda skutku.
Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe w istotnym dla wyrokowania zakresie i dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Odwoławczy akceptuje
i przyjmuje za własne, a które nie zostały w apelacji skutecznie zakwestionowane. Sąd Okręgowy podziela również ocenę prawną dokonaną przez Sąd Rejonowy, zarówno co do podstawy prawnej dochodzonego roszczenia, przesądzonej prawomocnie w sprawie rozpoznawanej wcześniej przez ten sąd o sygn. akt VIII GC 1515/12, jak i w zakresie zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Przyjęcie zarzutu przedawnienia zostało przez Sąd Rejonowy szeroko i wnikliwie omówione. Podzielając w całości pogląd o występowaniu w sprawie trzyletniego terminu przedawnienia od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia (art. 442
1 k.c. w zw. z art. 819 § 3 k.c.), przerwanego w wyniku doręczenia pełnomocnikowi powoda oświadczenia pozwanego o odmowie wypłaty odszkodowania w dniu 24 maja 2011 r., wskutek czego trzyletni termin przedawnienia roszczenia ponownie zaczął swój bieg i upływał 24 maja 2014 r., nie było potrzeby ponownego komentowania prawidłowych rozważań Sądu Rejonowego w tym zakresie.
Skarżący nie zdołał podważyć prawidłowego przyjęcia, iż pozew w sprawie rozpoznawanej przez Sąd Rejonowy pod sygn. akt VIII GC 1515/12 przerywał bieg przedawnienia jedynie co do kwoty 500 zł, stanowiącej przedmiot sprawy w tamtym procesie. Czynności tej, podjętej 9 października 2012 r. nie sposób bowiem przypisać przymiotu przedsięwziętej bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia, albo zaspokojenia roszczenia niniejszego pozwu - z racji innego przedmiotu, a tylko takie, stosownie do art. 123 § 1 pkt 1 k.c. mogłyby przerwać bieg przedawnienia. Sąd Rejonowy powołał przy tym orzeczenia Sądu Najwyższego, wzmacniające prezentowaną argumentację: wyrok z dnia 6 kwietnia 2011 r., sygn. akt I CSK 684/09 oraz z dnia 7 listopada 2014 r., sygn. akt IV CSK 82/14, w których SN stwierdził, że przerwanie biegu przedawnienia następuje w granicach żądania pozwu.
Nieuprawniony był również zarzut, zgodnie z którym pismo pełnomocnika pozwanego z dnia 5 lutego 2014 r. (k. 152 akt sprawy VIII GC 1515/12), w którym pełnomocnik ten uznał wysokość szkody za merytorycznie prawidłową, mogło świadczyć o uznaniu roszczenia.
Przede wszystkim należy zważyć, że powód powołał się na ten dowód dopiero w apelacji, pomimo że zarzut przedawnienia został podniesiony przez pozwanego już w odpowiedzi na pozew. Powód w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, nie odnosił się w ogóle do tego dowodu i nie stanowił on materiału dowodowego sprawy. W odpowiedzi na zarzut przedawnienia wskazywał jedynie na uznanie roszczenia po 20 listopada 2014 r. (k. 34v akt). Stąd też Sąd Rejonowy nie miał podstaw do oceny tego dokumentu, który nie znalazł się w materiale dowodowym sprawy. Zgłoszony dopiero w apelacji dowód, co do którego istniała możliwość jego wcześniejszego powołania, był natomiast spóźniony w świetle treści art. 381 k.p.c. i podlegał pominięciu.
Niezależnie od powyższego, pismo pełnomocnika z dnia 5 lutego 2014 r. nie mogło być ocenione jako uznanie roszczenia. Dotyczyło ono wyłącznie oceny przez tego pełnomocnika ustaleń opinii biegłego w innej sprawie, a nie wyrażało stanowiska strony pozwanej co do uznania roszczenia powoda. Zakres pełnomocnictwa procesowego, uregulowany w art. 91 k.p.c. wskazuje na umocowanie pełnomocnika m.in. do zawarcia ugody, zrzeczenia się roszczenia albo uznania powództwa, jeżeli czynności te nie zostały wyłączone w danym pełnomocnictwie. W niniejszej sprawie z treści pełnomocnictwa nie wynikało nic, co by wskazywało, że jego zakres przedmiotowy był inny niż to określa art. 91 k.p.c. Należy podkreślić, że tylko czynności procesowe objęte zakresem przedmiotowym pełnomocnictwa procesowego, dokonane przez pełnomocnika, wywołują bezpośredni skutek prawny w sferze prawnej mocodawcy bez względu na to, czy skutek ten jest korzystny dla mocodawcy. Pełnomocnictwo obejmuje upoważnienie do podejmowania decyzji i czynności o charakterze procesowym. Nie daje ono natomiast pełnomocnikowi umocowania do ingerencji w materialnoprawne stosunki w jakich pozostaje mocodawca (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 18 lipca 2012 r., sygn. akt I ACa 153/12).
Pełnomocnictwo procesowe nie upoważnia do przyjęcia, że pełnomocnik może kształtować sytuację prawną strony w zakresie nie związanym z postępowaniem, w którym występuje. Pełnomocnictwo udzielone przez pozwanego M. Z. w sprawie VIII GC 1515/12 (k. 19 akt VIII GC 1515/12) obejmować mogło dokonanie wymienionych wyżej czynności wymienionych w art. 91 k.p.c. w odniesieniu do roszczeń dochodzonych w tamtej sprawie. Nie upoważniało do podjęcia dowolnej czynności prawnej w imieniu pozwanego, także w sprawie nie będącej przedmiotem procesu, w którym pełnomocnik działała za pozwanego. Powód nie przedstawił zaś dowodu na okoliczność, że zakres tego pełnomocnictwa był szerszy, niż wyżej przedstawiony.
Nie podlegał uwzględnieniu także zarzut powoda wskazujący na błędne uznanie przez Sąd Rejonowy, że mail pracownika pozwanego R. S. z dnia 12 grudnia 2014 r. (k. 8 akt) nie stanowił uznania (niewłaściwego) długu, względnie zrzeczenia się zarzutu przedawnienia.
Mail ten nie mógł być odebrany jako uznanie długu choćby z tej przyczyny, że został wysłany już po upływie okresu przedawnienia (24 maja 2014 r.). Tymczasem, jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, oświadczenie o uznaniu długu, złożone po upływie terminu przedawnienia nie wywiera żadnych skutków prawnych, w tym nie powoduje, że termin przedawnienia biegnie na nowo (wyrok SA w Warszawie z 7 listopada 2007 r., sygn. akt VI ACa 826/2007). Rozważania apelującego na temat możliwości przyjęcia w sprawie wystąpienia tzw. uznania niewłaściwego nie miały w tej sytuacji racji bytu.
Należało zważyć, że po upływie terminu przedawnienia zobowiązany mógł jedynie zrzec się korzystania z zarzutu przedawnienia zgodnie z art. 117 § 2 k.c. Skutkiem zrzeczenia jest zniweczenie możliwości uchylenia się przez zobowiązanego od zaspokojenia roszczenia z powodu przedawnienia. Z chwilą zrzeczenia się korzystania z zarzutu przedawnienia bieg przedawnienia roszczenia rozpoczyna się na nowo. Zrzeczenie się korzystania z zarzutu przedawnienia następuje w drodze jednostronnej czynności prawnej zobowiązanego, która zgodnie z art. 60 k.c., wobec braku odmiennego wymagania ustawowego, może być dokonana w dowolnej formie. Innymi słowy, zrzeczenie się korzystania z zarzutu przedawnienia może być wyrażone przez każde zachowanie się pozwanego, które ujawnia jego wolę w tym zakresie w sposób dostateczny.
Mail pracownika pozwanego określający propozycję ugody pozasądowej nie mógł być jednak uznany za takie jednostronne oświadczenie woli dłużnika. W orzecznictwie przyjmuje się zgodnie, że zamiar dłużnika zrzeczenia się zarzutu przedawnienia musi być w pełni świadomy, niezależnie od jego formy. Możliwe jest także dorozumiane zrzeczenie się zarzutu przedawnienia, jednakże zamiar dłużnika zrzeczenia się tego zarzutu musi wynikać w sposób niewątpliwy z towarzyszących temu oświadczeniu okoliczności (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 lipca 2004 r., sygn. akt V CK 620/03). W powołanym ostatnio wyroku Sąd Najwyższy wymienił przykładowe okoliczności, które mogłyby być uznane za świadczące o zrzeczeniu się zarzutu: np. pertraktacje dłużnika z wierzycielem na temat rozłożenia długu na raty, zawarcie umowy nowacyjnej, zawarcie ugody sądowej lub pozasądowej.
W rozpoznawanej sprawie z wstępnej propozycji zawarcia ugody, złożonej pod warunkiem uznania propozycji kwoty proponowanej przez pozwanego za wyczerpującą roszczenia powoda, nie sposób wywieść bezwarunkowego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia. Propozycja pozwanego nie została przyjęta, do proponowanej ugody nie doszło, zatem nie sposób uznać, że pozwany w dalszym ciągu wyrażał wolę zapłaty kwoty określonej w tym mailu lub też wyższej. Jak słusznie przyjął Sąd Rejonowy, z okoliczności wysłania omawianego maila nie wynikała wola bezwarunkowego zaspokojenia roszczeń powoda. Pozwany zachował przecież możliwość uchylenia się od zapłaty, na wypadek odrzucenia przez powoda oferty ugodowego rozwiązania sporu i z niej skorzystał.
Powyższe wskazuje, iż nie doszło do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów. Działania reprezentantów pozwanego w postaci akceptacji wyceny w innym procesie, a także propozycji zawarcia ugody, nie mogły doprowadzić do przerwania biegu przedawnienia, nie stanowiły też zrzeczenia się zarzutu przedawnienia. Sąd oceniając prawidłowo zgromadzony materiał dowodowy, wyprowadził z niego wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Skarżący chcąc podważyć sędziowską ocenę dowodów, ograniczył się do przedstawienia własnej ich oceny, co uznać należało za zwykłą polemikę ze stanowiskiem sądu, nie mogącą odnieść skutku.
Sąd Okręgowy nie dopatrzył się również w niniejszej sprawie naruszenia przepisu art. 5 k.c. W myśl tego przepisu nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
Sąd Rejonowy wprawdzie nie odniósł się do tego zarzutu powoda w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, jednak dokonując ponownej oceny zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w nim nadużycia prawa ze strony zakładu ubezpieczeń. Także w apelacji skarżący nie wykazał, że powołanie się przez pozwanego na przedawnienie, mogło być uznane za nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c.
Powód w przedmiotowej sprawie wystąpił z roszczeniem majątkowym. Zasadą prawa cywilnego jest, że roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu w terminach wskazanych przepisami prawa cywilnego i uprawnieniem zobowiązanego jest podniesienie zarzutu przedawnienia (art. 117 k.c.). Podniesienie zatem zarzutu przedawnienia co do zasady nie stanowi więc nadużycia prawa.
Klauzula generalna ujęta w tym przepisie ma na celu zapobieganie stosowania prawa w sposób schematyczny, prowadzący do skutków niemoralnych lub rozmijających się z celem, dla którego dane prawo zostało ustanowione. Może być uznane za takie nadużycie zatem jedynie zupełnie wyjątkowo i jego stosowanie powinno być ograniczane do szczególnie drastycznych przypadków nadużycia prawa (tak postanowienie Sądu Najwyższego z 4 marca 2016 r., sygn. akt I CSK 750/15), gdy np. indywidualna ocena okoliczności w rozstrzyganej sprawie wskazuje, że opóźnienie w dochodzeniu przedmiotowego roszczenia jest spowodowane szczególnymi przesłankami uzasadniającymi to opóźnienie.
Skarżący nie wskazał na żadne okoliczności usprawiedliwiające opóźnienie w dochodzeniu roszczeń. Powód od dnia 20 grudnia 2010 r., gdy Burmistrz Miasta i Gminy M. poinformował go o przekazaniu sprawy według właściwości - Zarządowi Dróg Powiatowych w N., wiedział o podmiocie odpowiedzialnym za naruszenie. Z pozwem wystąpił natomiast dopiero w marcu 2015 r. nie wskazując okoliczności, które to opóźnienie by usprawiedliwiały. Z pewnością takiej okoliczności nie mogło stanowić sondażowe dochodzenie części roszczenia w sprawie VIII GC 1515/12.
Nie przemawiały za nieuwzględnieniem zarzutu przedawnienia okoliczności zachodzące po stronie poszkodowanego oraz osoby zobowiązanej do naprawienia szkody, w tym charakter uszczerbku, jakiego doznał poszkodowany (por. wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2013 r., IV CSK 611/12, postanowienie SN z dnia 15 marca 2005 r., II UK 203/04). Nie przekonuje eksponowana przez skarżącego kwestia prowadzenia negocjacji pomiędzy stronami i początkowy zamiar dobrowolnego spełnienia świadczenia przez pozwanego, która rzekomo spowodowała opóźnienie w sformułowaniu roszczeń. Gdyby powód na etapie składania pozwu w sprawie VIII GC 1515/12 wystąpił o całość należnego mu świadczenia zarzut strony pozwanej nie mógłby odnieść skutku. Natomiast oczekiwanie na ustalenie wysokości szkody w innym postepowaniu, co nastąpiło w opinii biegłego sporządzonej już po upływie terminu przedawnienia całego roszczenia, nie mogło być uznane za usprawiedliwione. Należało zważyć, że nieznajomość prawa nie może przemawiać na korzyść strony, dochodzącej swych praw przed sądem. Powód od początku procesu w pierwszej sprawie oraz w niniejszym procesie był reprezentowany był przez profesjonalnego pełnomocnika, stąd brak było podstaw, by przyjąć jakiekolwiek usprawiedliwione, nadzwyczajne przeszkody w zgłoszeniu części dochodzonych roszczeń przed upływem terminu przedawnienia.
W tym miejscu należy też wskazać, że ugruntowany jest w doktrynie pogląd, z którego wynika, że uwzględnienie zarzutu przedawnienia może być uznane za naruszające art. 5 k.c. tylko wówczas, gdy przekroczenie terminu nie jest nadmierne (por. System Praw Prywatnego, t. I pod red. Marka Safjana, Wydawnictwo C.H. BECK Warszawa 2007, str. 808, teza 240). Również ta okoliczność nie miała miejsca w przedmiotowej sprawie.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy oddalił apelację powoda na podstawie art. 385 k.c.
Jednocześnie Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie nie podlegał uwzględnieniu wniosek pozwanego o przyznanie kosztów postepowania apelacyjnego, albowiem jest bezskuteczny gdyż został złożony w piśmie procesowym nazwanym odpowiedzią na apelację złożonym
z naruszeniem dwutygodniowego terminu do wniesienia odpowiedzi na apelację. Wobec tego na podstawie art. 109 § k.p.c. a contrario w zw. z art. 167 k.p.c. nie obciążył nimi strony przegrywającej.
Stosownie do art. 372 k.p.c., strona przeciwna może w ciągu dwóch tygodni od dnia doręczenia apelacji wnieść odpowiedź na apelację wprost do sądu drugiej instancji.
Odpis apelacji w niniejszej sprawie doręczono pełnomocnikowi pozwanego w dniu 18 lipca 2016 r. Natomiast pismo procesowe z dnia 12 grudnia 2016 r. nazwane „odpowiedzią na apelację” pozwany wysłał prawie pięć miesięcy po otrzymaniu odpisu apelacji.
W tej sytuacji oczywistym było, że wniosek o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego został złożony z naruszeniem dwutygodniowego terminu do wniesienia odpowiedzi na apelację. Zgodnie z art. 167 k.p.c. czynność procesowa podjęta przez stronę po upływie ustawowego terminu jest bezskuteczna. Za bezskuteczny należało uznać także obejmowany tą czynnością wniosek o zasądzenie kosztów postępowania.
Należało dodatkowo zważyć, że pełnomocnik pozwanego nie stawił się na rozprawie apelacyjnej, na której mógł ponowić wniosek o przyznanie kosztów postępowania apelacyjnego, dlatego uznać należało stanowisko strony powodowej, że pozwany nie złożył skutecznego wniosku o przyznanie kosztów postępowania odwoławczego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2010 r., sygn. akt II CZ 3/10).
Wojciech Wołoszyk Marek Tauer Sylwia Roszak