Sygn. akt. IV Ka 653/16

UZASADNIENIE

P. C. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 12 kwietnia 2014 roku w mieszkaniu przy ul. (...) w T. woj. (...) wykorzystując chwilową nieuwagę pokrzywdzonej z blatu kuchennego zabrał w celu przywłaszczenia tablet marki A. (...) - (...) (...) o wartości 1079,80 zł czym działał na szkodę Z. P., to jest o czyn z art. 278 § 1 k.k.,

IV.  w dniu 08 lipca 2014r. w T. woj. (...) przy ul. (...) z palety stojącej przy drzwiach do magazynu marketu D. zabrał w celu przywłaszczenia artykuły spożywcze w postaci: 6 sztuk kawy (...), 12 słoików kawy N., 16 puszek ze śledziami firmy (...), 24 sztuk zupek chińskich , 24 paczek paluszków marki C. oraz 1 opakowania kawy N. 3 w 1 ze 100 saszetkami tj. mienie o łącznej wartości 596,58 zł na szkodę (...) S.A z siedzibą w K., to jest o czyn z art. 278 § 1 k.k.,

V.  w dniu 20 sierpnia 2014r. w T. woj. (...) pomagał D. J. (1) w zbyciu pochodzącej z kradzieży piły spalinowej S. (...) o wartości 2.000 zł gdzie na podstawie towarzyszących okoliczności mógł i powinien przypuszczać, że została ona uzyskana za pomocą czynu zabronionego, to jest o czyn z art. 292 § 1 k.k.,

VI.  w dniu 11 czerwca 2014r. w T. województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu z D. C., N. K. oraz dwoma nieustalonymi do chwili obecnej sprawcami, brał udział w pobiciu M. K., w ten sposób, że zadawali pokrzywdzonemu uderzenia pięściami i kopali, po całym ciele, czym narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci urazu uogólnionego ze stłuczeniem głowy, klatki piersiowej i stawu skokowego lewego oraz niewielkich ran głowy w okolicy czołowej i potylicznej , które to obrażenia nie powodują naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni, przy czym czynu tego dopuścił się przed upływem pięciu lat, po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne , tj. o czyn z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

N. K. został skarżony o to, że:

VII.  w dniu 11 czerwca 2014r. w T. województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu z D. C., P. C. oraz dwoma nieustalonymi do chwili obecnej sprawcami, brał udział w pobiciu M. K., w ten sposób, że zadawali pokrzywdzonemu uderzenia pięściami i kopali, po całym ciele, czym narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci urazu uogólnionego ze stłuczeniem głowy, klatki piersiowej i stawu skokowego lewego oraz niewielkich ran głowy w okolicy czołowej i potylicznej , które to obrażenia nie powodują naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni, to jest o czyn z art. 158 § 1 k.k.,

D. C. został oskarżony o to, że:

VIII.  w dniu 11 czerwca 2014r. w T. województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu z N. K., P. C. oraz dwoma nieustalonymi do chwili obecnej sprawcami, brał udział w pobiciu M. K., w ten sposób, że zadawali pokrzywdzonemu uderzenia pięściami i kopali, po całym ciele, czyn narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci urazu uogólnionego ze stłuczeniem głowy, klatki piersiowej i stawu skokowego lewego oraz niewielkich ran głowy w okolicy czołowej i potylicznej , które to obrażenia nie powodują naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni, to jest o czyn z art. 158 § 1 k.k.,

D. J. (1) został oskarżony o to, że:

IX.  w nocy z 19/20.08.2014r. w miejscowości (...), gm. I. woj. (...) z niezabezpieczonej hali produkcyjnej dokonał zaboru w celu przywłaszczenia pilarki łańcuchowej spalinowej marki (...) typu (...), pilarki łańcuchowej spalinowej marki (...) nr (...), szlifierki kątowej marki B. , sprężarki marki (...) o łącznej wartości 4.600 zł na szkodę A. P. , to jest o czyn z art. 278 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim wyrokiem z dnia 21 września 2016 roku w sprawie II K 1004/14:

1.  oskarżonego P. C. uznał za winnego dokonania czynów zarzucanych mu:

– w punkcie pierwszym wyroku z tym, iż przyjął, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi i wyczerpuje dyspozycję art. 278 § 3 k.k. w zw. z art. 278 § 1 k.k. i za czyn ten przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. na podstawie art. 278 § 3 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie,

- w punkcie drugim wyroku z tym, iż przyjął, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi i wyczerpuje dyspozycję art. 278 § 3 k.k. w zw. z art. 278 § 1 k.k. i za czyn ten przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. na podstawie art. 278 § 3 k.k. wymierza mu karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie,

- w punkcie trzecim wyroku wyczerpującego dyspozycję art. 292 § 1 k.k. z tym, że wyeliminował z opisu czynu słowa: (...) i za czyn ten przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 292 § 1 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie,

2.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego P. C. za czyny opisane w punkcie I, II i III ze zmianami wynikającymi z punktu 1 wyroku karę łączną 1 roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie,

3.  uniewinnił oskarżonego P. C. od popełnienia czynu zarzuconego mu w punkcie IV wyroku,

4.  uniewinnił oskarżonego N. K. od popełnienia czynu zarzuconego mu w punkcie V wyroku,

5.  oskarżonego D. C. w miejsce czynu zarzucanego mu w punkcie VI wyroku uznał go za winnego tego, że w dniu 11 czerwca 2014 roku w T. województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu z kilkoma nieustalonymi do chwili obecnej sprawcami, brał udział w pobiciu M. K., w ten sposób, że zadawał pokrzywdzonemu uderzenia pięściami i kopał, po całym ciele, czym naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci urazu uogólnionego ze stłuczeniem głowy, klatki piersiowej i stawu skokowego lewego oraz niewielkich ran głowy w okolicy czołowej i potylicznej, które to obrażenia nie powodują naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni to jest czynu wyczerpującego dyspozycję art. 158 § 1 k.k. i przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. na podstawie art. 158 § 1 k.k. wymierzył mu karę 5 miesięcy pozbawienia wolności,

6.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił wobec oskarżonego D. C. i ustalił okres próby na 2 lata,

7.  na podstawie art. 71 § 1 kk wymierzył oskarżonemu D. C. karę 30 stawek dziennych grzywny, przyjmując wartość jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych,

8.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej w punkcie 2 kary łącznej ograniczenia wolności zaliczył oskarżonemu P. C. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w postaci zatrzymania w dniu 14 kwietnia 2014 roku od godziny 9.00 do godziny 15.20, oraz w dniu 12 czerwca 2014 roku od godziny 5.00 do godziny 14.15 przyjmując jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności za równoważny dwóm dniom kary ograniczenia wolności,

9.  oskarżonego D. J. (1), w miejsce czynu zarzucanego mu w punkcie VII wyroku, uznał za winnego tego, że w dniu 20 sierpnia 2014 roku w T. woj. (...) pomagał w zbyciu pochodzącej z kradzieży piły spalinowej S. (...) o wartości 2.000 zł gdzie na podstawie towarzyszących okoliczności mógł i powinien przypuszczać, że została ona uzyskana za pomocą czynu zabronionego to jest czynu wyczerpującego dyspozycję art. 292 § 1 k.k. i przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. na podstawie art. 292 § 1 k.k. wymierzył mu 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie,

10.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonego P. C. do naprawienia szkody w całości przez zapłatę na rzecz:

- Z. P. kwoty 1079,80 złotych (jeden tysiąc siedemdziesiąt dziewięć złotych i osiemdziesiąt groszy),

- (...) S.A. z siedzibą w K. kwoty 451,42 złotych (czterysta pięćdziesiąt jeden złotych i czterdzieści dwa grosze);

11.  zwolnił oskarżonych P. C., D. C. i D. J. (1) od opłat oraz od wydatków poniesionych w sprawie, które przejął na rachunek Skarbu Państwa,

12.  koszty postępowania w sprawie dotyczącej N. K. i P. C. w zakresie czynów od których oskarżeni zostali uniewinnieni przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł prokurator. Oskarżyciel zaskarżył wyrok:

1. na niekorzyść oskarżonego P. C.:

- w zakresie czynów wymienionych w punktach A.I, A.II i A.III części dyspozytywnej wyroku - jak podniósł w nagłówku apelacji - w części dotyczącej orzeczenia o karze, choć w istocie zakwestionowanie zakwalifikowania czynów z punktów I i II aktu oskarżenia jako wypadków „mniejszej wagi” i uzasadnienie prezentowanej tezy oznacza, iż oskarżyciel kwestionuje także ustalenia faktyczne w tej części,

- w zakresie czyn wymienionego w punkcie A.IV w całości;

2. w odniesieniu do N. K. oraz D. J. (1) - w całości na niekorzyść obu oskarżonych.

Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść wyroku, a polegający na uznaniu wbrew zebranemu w sprawie materiałowi dowodowemu, w szczególności zeznaniom pokrzywdzonego M. K., że P. C. i N. K. nie uczestniczyli w jego pobiciu w dniu 11 czerwca 2014 r., podczas, gdy prawidłowa analiza całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że P. C. i N. K. byli jednymi ze współsprawców przedmiotowego przestępstwa;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść wyroku, a polegający na uznaniu wbrew zebranemu w sprawie materiałowi dowodowemu, że czyny zarzucane oskarżonemu P. C. w punktach I i II aktu oskarżenia stanowią wypadek mniejszej wagi, podczas, gdy okoliczności popełnienia tych przestępstw, w szczególności niemała wartość zabranego telefonu komórkowego, a także wyjątkowo zuchwały sposób działania oskarżonego dokonującego kradzieży 89 artykułów spożywczych bezpośrednio z palety stojącej przy drzwiach magazynu, świadczący o tym, że oskarżony okazuje rażące wręcz lekceważenie porządku prawnego, zwłaszcza brak jakiegokolwiek poszanowania dla cudzej własności, nie pozwalają zakwalifikować jego zachowania jako wypadku mniejszej wagi;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść wyroku, a polegający na uznaniu wbrew zebranemu w sprawie materiałowi dowodowemu, że D. J. (1) jedynie pomagał w zbyciu pochodzącej z kradzieży piły spalinowej marki (...) typu (...) o wartości 2 000 złotych, gdzie na podstawie towarzyszących okoliczności mógł i powinien przypuszczać, że została ona uzyskana za pomocą czynu zabronionego, tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 292 § 1 k.k., podczas gdy materiał zebrany w sprawie wskazuje, iż dopuścił się on kradzieży pilarki łańcuchowej spalinowej marki (...) typu (...), pilarki łańcuchowej spalinowej marki (...) nr (...), szlifierki kątowej marki B., sprężarki marki (...) o łącznej wartości 4.600 zł na szkodę A. P., a tym samym wyczerpał znamiona przestępstwa określonego w art. 278 § 1 kk;

- rażącą niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu P. C. kary 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności za czyn wymieniony w punkcie 1 tiret trzeci wyroku, wyrażającą się w jej rażącej łagodności, wynikającej z nienależytego uwzględnienia przez Sąd I instancji okoliczności obciążających oskarżonego, a w szczególności dotychczasowego trybu życia oskarżonego, jego uprzedniej 8-krotnej karalności, w tym 6-krotnie za przestępstwa przeciwko mieniu, działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, co w konsekwencji spowodowało, iż orzeczona kara nie spełni swych celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie ma osiągnąć w stosunku do oskarżonego oraz potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, podczas gdy wymienione okoliczności przemawiają za orzeczeniem wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie wyroku w części dotyczącej punktów: 1 tiret pierwszy i drugi, 2-4, 8- 12 i w tym zakresie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Tomaszowie Mazowieckim oraz o zmianę wyroku w punkcie 1 tiret trzeci - poprzez wymierzenie oskarżonemu P. C. kary 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 5 lat oraz orzeczenie dozoru kuratora, a w pozostałym zakresie o utrzymanie wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja oskarżyciela publicznego okazała się częściowo zasadna.

W zakresie zarzutów skarżącego dotyczących rażącej niewspółmierności kary w sensie jej łagodności oraz zakwalifikowania czynów przypisanych oskarżonemu P. C. w pkt I,II,III, jako wypadek mniejszej wagi, Sąd odwoławczy nie podzielił ich zasadności.

Rozgraniczenie typu podstawowego od typu uprzywilejowanego przestępstwa, ze względu na wypadek mniejszej wagi, jest w zasadzie kwestią kwalifikacji prawnej, a ta nie powinna być przecież uzależniona od przyjętej przez oskarżonego linii obrony, osobowości sprawcy, jego opinii środowiskowej, poprzedniej karalności, a także od nagminności czynów danego rodzaju i innych okoliczności mających wpływ na wymiar kary, jednakże leżących poza czynem. W kodeksie karnym takie okoliczności nie występują zresztą jako znamiona przestępstwa, a zatem nie powinny mieć znaczenia przy kwalifikacji prawnej czynu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9. 10.1996 r. - V KKN 79/96 - OSNKW 1997/3-4/27, Komentarz do Kodeksu Karnego pod red. A.Zolla, Część szczególna- KW Zakamycze- tom 3, str. 117).

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należy mieć na uwadze w szczególności kontekst, w jakim doszło do przestępstw kradzieży. W istocie przedmiot kradzieży z punktu I aktu oskarżenia, tj. tablet znajdował się w miejscu widocznym- na blacie kuchennym, nie pilnował go nikt, w szczególności nie czyniła tego sama pokrzywdzona Z. P., która znajdowała się pod znacznym wpływem alkoholu i zaprosiła do własnego domu mało znanych, nietrzeźwych mężczyzn po wspólnym pobycie w dyskotece. Z kolei przedmioty kradzieży z punktu II aktu oskarżenia, tj. asortyment należący do firmy (...) S.A. wystawiony był na zewnątrz sklepu, od godzin porannych i pozbawiony niemal jakiegokolwiek nadzoru ( znajdowały się jedynie kamery monitoringu). Sytuacje takie są więc z kategorii tych, w których stwierdza się, że „okazja, czyni złodzieja”. Oczywiście Sąd Okręgowy nie popiera takich zachowań, dostrzegając ich naganność, jednakże przy wymiarze kary za przestępstwo kradzieży trzeba mieć w szczególności na uwadze okoliczności czynu, w tym postać zamiaru, z jakim działa sprawca kradzieży. Inaczej bowiem kształtuje się wymiar kary w sytuacji, gdy sprawca ma zamiar popełnienia przestępstwa, planuje przestępstwo, czyni starania o jego realizację, tj. gromadzi narzędzia, informacje, czyni wywiad przestępczy etc. A inaczej, jak to ma miejsce w niniejszej sprawie w odniesieniu do czynów z punktu I i II aktu oskarżenia, gdy zamiar sprawcy ( P. C.) jest nagły i nieprzemyślany, bez żadnego konkretnego planu, zrodzony w ostatniej chwili, z wykorzystaniem lekkomyślności samych pokrzywdzonych w sprawie, co w połączeniu z łączną wartością skradzionych przedmiotów (dodatkowo częściowo odzyskanych przez jednego z pokrzywdzonych - (...) S.A. ), uzasadnia w ocenie sądu odwoławczego przyjęty przez Sąd Rejonowy wypadek „mniejszej wagi”, co do tych przestępstw. Ocena tego stanu rzeczy dokonana przez sąd meriti i uzasadnienie tej decyzji w pisemnych motywach wydanego orzeczenia, jest przekonujące. Przestępstwo kradzieży stanowiące wypadek mniejszej wagi jest zagrożone alternatywnie karami: grzywną, ograniczeniem wolności albo kara pozbawienia wolności do wysokości 1 roku. W konsekwencji nie sposób więc uznać, by kara ograniczenia wolności wymierzona za te czyny była niewspółmierna w sposób rażący, a więc taki, o jakim mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k.

Nie przekonują także argumenty o rażącej niewspółmierności kary wymierzonej P. C. w zakresie przestępstwa paserstwa. Sam także oskarżyciel publiczny zakwalifikował zachowanie P. C. jako wypełniające dyspozycję art. 292 § 1 k.k., a więc jako przestępstwo o charakterze nieumyślnym. Jako takie, nie jest czynem o dużym stopniu społecznej szkodliwości. Jest czynem zagrożonym karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Sam także oskarżony, choć zmieniał wersję wejścia w posiadanie piły spalinowej S. (...), to przyznał się do tego czynu.

Co istotne, także oskarżyciel publiczny widział tu zasadność wymierzenia oskarżonemu P. C. kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania (strona 14 apelacji, głos końcowy oskarżyciela), która to dodatnia prognoza kryminologiczna postawiona przez oskarżyciela publicznego, przy podnoszonej jednocześnie i uwypuklanej przez skarżącego wielokrotnej uprzedniej karalności P. C., jawi się jako wewnętrznie sprzeczna i nie uzasadniająca twierdzenia o zasadności orzeczenia kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Dlatego też, w ocenie sądu odwoławczego przyjmując za Sądem Rejonowym, że oskarżony P. C. dopuści się przestępstw kradzieży, podlegających powyższej, łagodniejszej kwalifikacji prawnej, a także przestępstwa nieumyślnego paserstwa, mając na względzie całokształt ujawnionych okoliczności przedmiotowo- podmiotowych popełnionych przestępstw, należy zgodzić się z Sądem I instancji , iż wymierzone oskarżonemu za te czyny kary , stanowią trafną reakcją karną, współmierną zarówno do stopnia winy oskarżonego, jak i do stopnia społecznej szkodliwości czynów i nie można traktować ich jako kar rażąco łagodnych w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Kary takie spełnią w sposób właściwy cel zapobiegawczy oraz wychowawczy wobec sprawcy, jak również cele kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Uzasadniona okazała się natomiast apelacja oskarżyciela w odniesieniu do oskarżonych P. C. i N. K. i czynów zarzuconych pierwszemu w punkcie IV aktu oskarżenia, a drugiemu w punkcie V tego aktu, od którego w/w zostali uniewinnieni w punktach 3 i 4 wyroku.

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy dokonując oceny wyjaśnień oskarżonych i zeznań najistotniejszych świadków przestępstwa pobicia w osobach P. S. (1) i M. K. nie odniósł się w sposób wyczerpujący tak do występujących pomiędzy nimi różnic, jak i podobieństw i licznych zależności, uznając zeznania w/w za wiarygodne w części i dyskredytując zeznania M. K. w kwestii danych sprawców, głównie z uwagi na stwierdzone u pokrzywdzonego dysfunkcje psychiczne, skutkujące obniżeniem wiarygodności jego relacji. Zasadne są zarzuty skarżącego podnoszące brak należytego odniesienia się przy ocenie osobowego materiału dowodowego do faktu długiej znajomości P. S. (1) z oskarżonymi oraz braku analizy przyczyny, dla której w/w świadek utrzymywała, że nie zna oskarżonych, a jednocześnie w swych pierwszych zeznaniach nakreśliła dość dokładny przebieg zdarzenia, a także - co Sąd Odwoławczy zauważa z urzędu - do jej relacji zdarzenia rozgrywającego się tak wewnątrz lokalu, jak i poza jego terenem, gdy była świadkiem obserwując to zdarzenie już tylko zza lady baru. Sąd Rejonowy ostatecznie bezkrytycznie dał też wiarę zeznaniom P. W. (1) stanowiącym alibi dla oskarżonego N. K., bez dostrzeżenia braku korelacji zeznań tegoż świadka tak do wersji tak pokrzywdzonego, jak i do wyjaśnień P. C. (który dwukrotnie i z goła odmiennie aniżeli świadek opisywał miejsce przebywania oskarżonego N. K. w chwili czynu). Prawidłowa ocena tych dowodów wymagała, by uprzednio zauważyć i podnieść różnice w zeznaniach i wyjaśnieniach w/w, a dopiero później dokonać ostatecznej ich oceny z uwzględnieniem zasad, o jakich mowa w art. 7 k.p.k. Bez natomiast ich dostrzeżenia, a co ważniejsze, bez oceny tego stanu rzeczy, nie sposób jest uznać, że wszechstronnie i wyczerpująco dokonano oceny całokształtu materiału dowodowego. Choć także Sąd Rejonowy zdawał się widzieć różnice w zeznaniach świadka P. S. (1) i kontekst sytuacji, w jakim się znalazła, to nie spostrzegł, iż w pierwszych zeznaniach w/w, choć bez podawania nazwisk, świadek bardzo szczegółowo opisała, co dokładnie działo się w barze i poza nim (co robił pokrzywdzony, co robili poszczególni sprawcy).

Przechodząc do szczegółowych rozważań tej kwestii Sąd Okręgowy zważył, że analiza pisemnych motywów zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że w polu zainteresowania sądu meriti było głównie czynienie ustaleń sprawców pobicia pokrzywdzonego przed barem (na zewnątrz). Tymczasem sąd ten nie poczynił żadnych rozważań, czy zajście nie zaczęło się ewentualnie już wcześniej tj. na terenie baru (...) ( w momencie wyprowadzania pokrzywdzonego) i czy już wówczas miało przestępczy charakter oraz kto w nim uczestniczył i w jaki sposób.

Analiza zeznań świadków złożonych w toku rozprawy koncentruje się głównie na tym, co działo się już poza lokalem, na zewnątrz. To głównie o tych właśnie okolicznościach w/w zeznają przez sądem i w tym kierunku są przez Sąd Rejonowy rozpytywani. W szczególności świadek P. S. (1) opisuje wówczas, co dokładnie widziała na zewnątrz baru, kiedy wyglądała zza lady, po wezwaniu na interwencję Policji, sama „będąc w strachu” o siebie samą. Brak jest natomiast próby podjęcia ustaleń, czy pokrzywdzony wyszedł z baru dobrowolnie, czy jednak został z niego wyciągnięty wbrew swojej woli i przez kogo.

Sąd Okręgowy zważył, że w swoich pierwszych wyjaśnieniach oskarżony D. C., choć twierdzi, iż to on osobiście złapał za szyję pokrzywdzonego i wyciągnął go na zewnątrz, to jednocześnie dodaje: „ Mnie się wydaje, że sam wszedłem do tego lokalu, to wszystko się działo bardzo szybko” (k.239). Należałoby rozważyć, czy oskarżony D. C. nie przypisuje sobie wszystkich negatywnych zachowań wobec pokrzywdzonego i celowo nie stara się wziąć całej winy na siebie samego, albowiem to istotnie on był osobą najbardziej agresywną i czynną w zajściu, a ponadto to on swoim telefonem spowodował przybycie brata i znajomych, a w konsekwencji pośrednio fakt, że akt oskarżenia dotyczył także i tych osób. Z zeznań P. S. (1) wynika, że po pewnym czasie do lokalu weszło dwóch mężczyzn w czapkach (k.597), innych aniżeli ci którzy pierwotnie znajdowali się w lokalu w pierwszej fazie zajścia. W toku postępowania przygotowawczego podczas okazania wizerunku osób pokrzywdzony w P. C., a nie w D. C. rozpoznał także osobę, która złapała go szyję i wyciągnęła z baru (k.323v-324).

Zdaniem Sądu Okręgowego, sądowi pierwszej instancji umknął przede wszystkim fakt, że całe zajście związane z niewątpliwym pobiciem pokrzywdzonego M. K. (niezależnie od tego, czy w/w sam zachowywał się wyzywająco) rozgrywało się dwuetapowo: wewnątrz lokalu oraz na dworze przed lokalem. Zważyć przy tym należy, że fakt pierwszej „szarpaniny” pokrzywdzonego z mężczyznami, w wyniku którego zajścia pokrzywdzony doznał obrażenia głowy (zeznania P. S. (1): „widziałam jak leci mu krew z głowy” i inne), nie wywołał w P. S. (1) takich emocji jak strach, a wręcz zeznała, że nie obserwowała tego, bo nie lubi „takich zajść”. Dopiero szamotanina na zewnątrz lokalu wzbudziła w niej poczucie zagrożenia w takim stopniu, że wezwała policję. Oba zdarzenia były także oddzielone przedziałem czasowym, w toku którego było spokojnie, a pokrzywdzony obmywał twarz i dochodził do siebie, korzystając z pomocy barmanki P. S. (1), która podała mu ręcznik, pytała czy wezwać pogotowie i inne. Dopiero potem następuje druga część zdarzenia, która w zdecydowanej mierze rozgrywa się już na zewnątrz baru. Tym samym należało w pierwszej kolejności jasno i precyzyjnie określić, które zdarzenie (czy oba), są przedmiotem badania sądu w kwestii czynu zakwalifikowanego w akcie oskarżenia jako przestępstwo z art. 158 § 1 k.k., a następnie rozważyć w którym momencie rozpoczyna się zdarzenie „na zewnątrz”. Tak z zeznań pokrzywdzonego, jak i świadka P. S. (1) wynika, że zajście, do jakiego doszło przed barem (kopanie i bicie pokrzywdzonego przez kilka osób), poprzedzało wywoływanie, a w końcu siłowe wyciągnięcie pokrzywdzonego na zewnątrz lokalu. Sąd Okręgowy zauważa, że zeznania osób uczestniczących w zajściu, czy jego świadków, choć zawierają różnice (poza innymi czynnikami, które ewentualnie osłabiają wiarygodność ich relacji), to są w tym zakresie zgodne. Tak sam pokrzywdzony (k.221), jak i świadek P. S. (1), czy sam oskarżony D. C. każdorazowo zgodnie twierdzili, iż M. K. ostatni raz przed swoim pobiciem na zewnątrz, nie wyszedł z lokalu dobrowolnie, lecz wyciągnięto go stamtąd siłą. Oczywiście stan psychiczny oraz stwierdzone przez biegłego schorzenia u pokrzywdzonego powodują, że do jego zeznań należy podchodzić z dużą ostrożnością, jednakże nie można ich dyskredytować do tego faktu. Co do najważniejszych aspektów zajścia tj. wyciagnięcia na zewnątrz i pobicia przez kilka osób, nie są one przecież odosobnione.

Należy podkreślić, że pierwsze zeznania świadka P. S. (1) choć nie wskazują żadnych imion i nazwisk potencjalnych sprawców, to dosyć szczegółowo opisują zachowania osób opisanych anonimowo, które pobiły pokrzywdzonego, w szczególności świadek opisuje ten fragment zdarzenia, kiedy już po pobiciu wewnątrz lokalu, „po około 5 minutach” inne dwie osoby, inne - aniżeli te, które biły wcześniej pokrzywdzonego (czy też się z pokrzywdzonym w lokalu) weszły do lokalu i najpierw twierdziły, że jak pokrzywdzony wyjdzie na zewnątrz to mu „ zęby powybijają”, po czym wyszli na prośbę P. S. (1), by po kilku -kilkudziesięciu minutach wrócić i tu świadek opisuje zachowanie tych samych dwóch mężczyzn, którzy: „ wrócili złapali M. pod pachy i wyciągnęli na zewnątrz” (k.201-202), przy czym z zeznań tego świadka wynika, że byli to ci sami mężczyźni, którzy grozili wybiciem zębów, a jednocześnie inni niż obecni w lokalu pierwotnie. To także właśnie po siłowym wyciągnięciu pokrzywdzonego następuje jego kopanie przez kilka osób przed lokalem, na widok czego świadek P. S. (1) wezwała policję. Początkowo w/w świadek twierdziła, iż żadnych z w/w mężczyzn nie zna, nie pamięta jak wyglądali, ani jak byli ubrani. W drugich swoich zeznaniach świadek przyznała jednak, że zeznając pierwotnie kłamała - co słusznie zauważa Sąd Rejonowy - ale też rodzi się pytanie: czy kłamała, co do tego, co konkretnie uczyniono pokrzywdzonemu, czy tylko, co do swojej znajomości danych personalnych sprawców owego pobicia. Sąd Rejonowy nie rozważył natomiast, czy istnieje możliwość i zasadność, nałożenia na zachowania anonimowych sprawców opisywane „na gorąco” przez świadka P. S. (2), częściowo także przez pokrzywdzonego, konkretnych nazwisk i imion osób oskarżonych, a w szczególności danych P. C., który przecież ostatecznie sam przyznał, iż wchodził do wnętrza lokalu, by porozmawiać z pokrzywdzonym i sobie wszystko z nim „wyjaśnić”. Racje ma skarżący, gdy podnosi, iż nie można zapominać o możliwej „solidarności” rodzonych braci. Trudno przecież pogodzić dwie kwestie podawane przez samego P. C. tj. z jednej strony oskarżony wyjaśnia: „ K. był w środku lokalu nie chciał wyjść, bo dowiedział się, że ja jadę”, a jednocześnie, że jedynie wszedł do środka i powiedział do pokrzywdzonego, że nic mu nie zrobi. Czego w takim razie bał się pokrzywdzony w związku z informacją o przyjeździe starszego z braci C. i „nie chciał wyjść” z lokalu? Czy rzeczywiście po tym, jak jeden z braci bił się z pokrzywdzonym (ewidentnie słabszym fizycznie) i telefonicznie zawiadomił o tym starszego brata, P. C. przyjechał i wszedł do lokalu tylko po to, by porozmawiać z pokrzywdzonym?

Reasumując powyższe: sąd meriti nie rozważył, czy pobicie M. K. poprzedzało siłowe wyciagnięcie pokrzywdzonego na zewnątrz baru, czy doszło do owego pobicia właśnie w następnie uprzedniego wyciagnięcia oraz czy ewentualne zachowania związane z wyciąganiem pokrzywdzonego przed lokal L., to część zachować podjętych wspólnie i w porozumieniu z innymi sprawcami nakierowanych na pobicie M. K..

Z powodów przedwczesności orzeczenia, Sąd odwoławczy uchylił wyroku także co do oskarżonego N. K.. Oskarżony N. K. nie jest całkowicie anonimowy w sprawie w kontekście pobicia M. K.. Pojawia się bowiem w zeznaniach pokrzywdzonego, jako osoba, która jest w barze, a potem jako ten, który go uderza. Sam N. K. nie neguje swej bytności w L., jednakże wskazuje, że był tam sam, a nie w towarzystwie drugiej osoby (przeciwnie twierdzi D. C. ) i widział, jak ktoś uderzył w barze pokrzywdzonego, a potem widział kilka osób bijących pokrzywdzonego, których nie rozpoznał, albowiem wówczas tylko przechodził niedaleko z P. W. (1) (k. 227). Z drugiej strony sąd analizował właśnie zeznania świadka P. W. (1), dającego alibi w/w oskarżonemu, dochodząc do wniosku, że należy tym zeznaniom dać wiarę. Tyle tylko, że owo alibi dotyczy czasu, kiedy zajście działo się już przed barem, jak wskazuje świadek P. W. w okolicach parkingu przy pizzerii (...) obok w/w baru, w bliżej niesprecyzowanym czasie po opuszczeniu lokalu przez pokrzywdzonego. Nie ustalono jednak, czy oskarżony N. K. mógłby być jednym z mężczyzn, którzy wyciągali pokrzywdzonego z L., a jeśli nawet nie, to czy jednak w/w mógł odejść od osób znajdujących się przed barem i uczestniczących w pobiciu, w taki sposób, by spotkać świadka P. W. (1). W szczególności nie ustalono trasy, jaką świadek miał pokonać po spotkaniu P. W. (1), ani nie skonfrontowano powyższego (wyjaśnień N. K. i zeznań P. W. (1)) z wyjaśnieniami P. C., który twierdził (k.234, wyjaśnienia potwierdzone przed sądem), iż N. K. spotkał „na stacji paliw R., kiedy stamtąd wychodził” i N. K. miał widzieć moment, kiedy policjanci go „zawijali”. Jeśli faktycznie oskarżony N. K. widział ten moment (a więc samą końcówkę zdarzenia, już po wezwaniu policji), to nie może być prawdą, by po spotkaniu z P. W. (1) udał się - jak sam wyjaśniał (k.227) „w bloki” i nie widział już, „ jak zakończyło się to zdarzenie” (w szczególności przemilczał obserwację zabierania P. C. przez policję). P. W. (1) zeznał, że przez około 20 minut rozmawiał z N. K. i dopiero potem widzieli z daleka zajście przez las V. (kilka osób bije jedną), lecz się nie zatrzymywali, a następnie on poszedł do domu. Nie ustalono, jak daleko od miejsca rozstania w/w znajdowało się L. i co robił N. K. po rozstaniu z kolegą (czy mógł wrócić pod L. i tam był widziany i zapamiętany przez P. C.?). Przed sądem P. C. wyjaśnił dodatkowo, że N. K. w ogóle nie było w lokalu w czasie zajścia, bo miał skręconą nogę - kulał i to dlatego doszedł do reszty towarzystwa, kiedy „oni” skończyli się już bić (k.512v). W świetle powyższego ustalenie, iż N. K. w chwili czynu nie było na miejscu zdarzenia jest co najmniej przedwczesne.

Wszystko to powoduje, iż wyrok w odniesieniu tak do P. C., jak również N. K. (choć w odniesieniu do ostatniego w mniejszym stopniu oczywistości) podlega uchyleniu, albowiem należy pogłębić materiał dowodowy i ponownie przeanalizować podniesione powyżej kwestie. Nie przesadzając ostatecznego rozstrzygnięcia, w zakresie uniewinnienia P. C. i N. K. wyrok należało uchylić i w tej części sprawę przekazać do ponownego rozpoznania.

Rozważając zasadność apelacji, co do osoby D. J. (1), którego czyn Sąd Rejonowy ostatecznie zakwalifikował jako paserstwo nieumyślne, uznać należy, iż decyzja Sądu Rejonowego jest prawidłowa w tym zakresie, gdy wnioskuje o braku możliwości przypisania D. J. (1) odpowiedzialności za kradzież. Wczesny poranny kontakt telefoniczny pomiędzy w/w, a P. C., posiadanie przez D. J. (1) przedmiotu pochodzącego z kradzieży dokonanej w nocy oraz bliskość miejsca zamieszkiwania D. J. (1) od miejsca tej kradzieży, to jednak za mało, by móc jednoznacznie twierdzić, także w oparciu o zasady logiki i doświadczenie życiowe, jak wskazuje apelant, o udziale oskarżonego D. J. (1) w czynie, o jakim mowa w art. 278 § 1 k.k., w szczególności nie wynika to z poszlakowych jedynie w tym zakresie dowodów zgromadzonych w sprawie.

Brak w sprawie naocznych świadków kradzieży, dokonanej w nocy z terenu magazynu. Łupem złodzieja (bądź kilku sprawców co wydaje się bardziej możliwe, z uwagi na ilość i gabaryty skradzionych rzeczy) oprócz spornej pilarki, padły jeszcze przedmioty jak: pilarka łańcuchowa spalinowa, szlifierka kątowa oraz sprężarka. Trudno dać wiarę, aby te wszystkie przedmioty był w stanie z terenu magazynu wynieść jeden sprawca. Gdyby rzeczywiście sprawcą kradzieży tych wszystkich przedmiotów, jak sugeruje apelant, był D. J. (1), to dlaczego zaoferował do sprzedaży jedynie jeden skradziony przedmiot i to uszkodzony. Przekonują natomiast argumenty skarżącego, zawarte w uzasadnieniu środka odwoławczego, iż okoliczności ustalone w oparciu o wiarygodne w tym zakresie zeznania P. C. i N. S., w jakich D. J. (1) przekazywał pilarkę (poranne godziny, uszkodzony rozrusznik, unikanie osobistego kontaktu z potencjalnym jej nabywcą, a więc szukanie ogniw pośrednich w transakcji sprzedaży ), uzasadniają odmienną ocenę świadomości sprawcy w zakresie pochodzenia przedmiotu. Powyższe wskazuje, że D. J. (2) miał świadomość przestępczego pochodzenia w/w pilarki, którą oferował do sprzedaży. Dlatego też sąd odwoławczy dokonał zmiany w opisie czynu i kwalifikacji prawno-karnej w odniesieniu do oskarżonego D. J. (1). W ocenie Sądu Okręgowego nie ma przy tym przeszkód, podnoszonych przez skarżącego, o jakich mowa w art. 454 § 2 k.p.k. (nota bene uchylonym) tj. konieczności zmian ustaleń faktycznych (albowiem stanowią one przecież o braku dokumentów dotyczących pochodzenia przedmiotu i braku chęci uczestnictwa D. J. (1) w transakcji sprzedaży) połączonej z orzekaniem surowszej kary, którą pomimo zmiany kwalifikacji prawno karnej zachowania oskarżonego, nie zmieniono (korzystając z możliwości art. 58 § k.k. zastosowanego z uwzględnieniem treści art. 4 § 1 k.k.), uznając, że okoliczności czynu i jego charakter uzasadniają słuszność kary ograniczenia wolności orzeczonej przez sąd rejonowy, z podzieleniem argumentacji przez niego zaprezentowanej.

Reasumując: dokonana przez sąd I instancji ocena zgromadzonych dowodów w stosunku do oskarżonych N. K. i P. C., co do czynów IV i V aktu oskarżenia, jest przedwczesna i niepełna. Ilość i jakość uchybień wskazanych powyżej powoduje, że wyrok w tym zakresie należało uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania. Pamiętać także należy, iż w przedmiotowej sprawie akt oskarżenia został wniesiony przed zmianami Kodeksu postepowania karnego, jakie weszły w życie w dniu 1 lipca 2015 roku.

Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd Rejonowy winien powtórzyć postępowanie dowodowe, w tym:

- ponownie przesłuchać świadków: P. S. (1) i M. K. – ostatniego w obecności psychologa, na okoliczność ewentualnej dwuetapowości zajścia (w barze, przed barem) i uczestnictwa w wyciąganiu pokrzywdzonego przed bar, osób biorących w nim dział i celu takiego siłowego wyciągania,

- rozważyć podział ról ewentualnych współsprawców pobicia, z uwzględnieniem dwuetapowości zdarzenia i ustaleniem początku drugiej fazy zajścia,

- przeprowadzić konfrontację pomiędzy N. K., a P. C. oraz ewentualnie w zależności od jej wyników: także pomiędzy P. W. (1), a P. C. na okoliczność obecności oskarżonego N. K. „w pobliżu” zajścia, w szczególności podczas końcowego jego etapu,

- ustalić trasę, jaką miałby pokonać N. K. po wyjściu z lokalu L., a następnie po pożegnaniu się P. W. (1),

- ponownie przeanalizować alibi N. K. w świetle dwóch wersji podanych przez P. C., co do tego, kiedy zauważył N. K. i co ów miał wówczas robić (k.234 i 512v) i ustaleń wynikających z w/w konfrontacji,

- przeprowadzić inne dowody, których potrzeba wyłoni się w toku prowadzonego postepowania.

O kosztach postepowania odwoławczego orzeczono w oparciu o przepisy przywołane w części dyspozytywnej wyroku.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, nie przesadzając ostatecznego rozstrzygnięcia w części wyroku uchylonego i sprawy przekazanej do ponownego rozpoznania, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.