Sygn. akt II W 2424/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze - Wydział II Karny w składzie:

Przewodnicząca SSR Maria Migoń - Karwowska

Protokolant Kalina Oziemska

po rozpoznaniu dniach 10 lutego 2016 r. oraz 16 marca 2016 r.

sprawy przeciwko:

M. P.

synowi R. i K. zd. P.

ur. (...) w B.

obwinionemu o to, że:

1.  w dniu 1 listopada 2015r około godz. 17:50 w J. na ul. (...) tj. na drodze publicznej kierując pojazdem marki A. (...) nr rej. (...) nie sygnalizował zawczasu zamiaru zmiany kierunku jazdy wjeżdżając w ul. (...);

tj. o wykroczenie z art. 97 k.w.

2.  w dniu 1 listopada 2015r około godz. 17:50 w jeleniej G. na ul. (...) tj. na drodze publicznej kierując pojazdem marki A. (...) nr rej. (...) nie sygnalizował zawczasu zamiaru zmiany kierunku jazdy wjeżdżając w ul. (...),

tj. o wykroczenie z art. 97 k.w.

3.  w dniu 1 listopada 2015r. około godz. 17:50 w J. na ul. (...) tj. na drodze publicznej kierując pojazdem marki A. (...) nr rej. (...) nie posiadał przy sobie wymaganych dokumentów tj. prawa jazdy,

tj. o wykroczenie z art. 95 k.w.;

I.  uznaje obwinionego M. P. za winnego popełnienia czynów opisanych w części wstępnej wyroku, tj. wykroczeń z art. 97 k.w. oraz art. 95 k.w. i za to na podstawie z art. 97 k.w. w zw. z art. 9 § 2 k.w. wymierza mu łącznie karę grzywny w wysokości 900 (dziewięciuset) złotych,

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpow w zw. z § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10.10.2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 zł tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych wymierza mu opłatę w wysokości 90 zł.

Sygn. akt II W 2424/15

UZASADNIENIE

1 listopada 2015 roku około 17:50 M. P. kierował samochodem marki A. (...) o nr rej. (...). Wraz z nim w pojeździe jechali Ł. P. – na przednim siedzeniu pasażera oraz K. P. – na tylnym siedzeniu. Jadąc ulicą (...) i wjeżdżając w ulicę (...) w J. M. P. nie włączył kierunkowskazu i nie sygnalizował zawczasu zamiaru zmiany kierunku ruchu. Na ulicy (...), wjeżdżając w ulicę (...) ponownie nie włączył kierunkowskazu i nie sygnalizował zawczasu zamiaru zmiany kierunku ruchu. W tym czasie za pojazdem kierowanym przez M. P. poruszali się radiowozem funkcjonariusze policji R. K. i P. W.. W związku z zachowaniem M. P. funkcjonariusze policji postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Policjanci nakazali M. P. zatrzymanie się. M. P. zjechał na teren stacji paliw S., po raz kolejny nie włączając kierunkowskazu. W czasie tej kontroli R. K. i P. W. stwierdzili, iż M. P. nie posiadał przy sobie dokumentu prawa jazdy. Z uwagi na to, iż R. K. znał obwinionego policjanci odstąpili od ukarania go mandatem.

dowód: częściowo wyjaśnienia obwinionego M. P. k.33v.-34, zeznania świadka R. K. k. 32, zeznania świadka P. W. k. 13-14, 32v.-33, częściowo zeznania świadka Ł. P. k. 37, notatka urzędowa k. 5,

Obwiniony M. P. ma 26 lat, jest kawalerem i nie posiada nikogo na utrzymaniu. Obwiniony pracuje jako pracownik transportu i utrzymania czystości w Zakładzie (...) w L. i otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 2.300 złotych brutto. Był uprzednio karany za wykroczenia drogowe. Obwiniony jest zdrowy; nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie i odwykowo.

dowód: wyjaśnienia obwinionego M. P. k. 33v., informacja o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego k. 17-18,

Obwiniony M. P. nie przyznał się do popełnienia czynów polegających na niesygnalizowaniu zmiany kierunku ruchu, natomiast przyznał się do braku dokumentu prawa jazdy. Wyjaśnił, iż 1 listopada 2015 r. około 17.30 czy 17.40 kierował pojazdem marki A. (...). Jechał z matką K. P. oraz kolegą Ł. P., od strony Z. w kierunku cmentarza, znajdującego się naprzeciwko hotelu (...). Przy sklepie (...) mijał radiowóz, który stał przy wjeździe. Policjanci ruszyli za nim, widział to w lusterkach. Policjanci włączyli sygnalizację świetlną, żeby go zatrzymać. Było to koło stacji S.. Na początku zjechał lekko do krawężnika, żeby ich przepuścić. Radiowóz podjechał drugi raz i zaczął drugi raz świecić „kogutami”. Wtedy zjechał na stację paliw. Podszedł do niego jeden policjant. Obwiniony podał, iż kiedy otworzył szybę policjant spytał, czy zna powód zatrzymania. Policjant nie przedstawił się. Obwiniony wyjaśnił, iż powiedział policjantowi, że nie zna powodu zatrzymania. Wtedy policjant powiedział, że nie włączył trzech kierunkowskazów. Wówczas wyszedł z radiowozu R. K., podszedł do auta i powiedział do niego: „wyskakuj frajerze z dokumentów”. Jak podał obwiniony w tym momencie włączył telefon komórkowy i powiedział, że nagra policjantów. Policjanci się śmiali. Drugi z policjantów powiedział do niego: „żebyś się czasami nie rozpłakał”. W tym czasie jego mama, która jest po ciężkim zabiegu na serce, zaczęła płakać. Mówiła do policjantów: „czego panowie od nas chcą”, zaczęła mówić, że boli ją serce. Pytał mamy czy wezwać karetkę. Policjanci stali niewzruszeni. Wcześniej dał dokumenty policjantowi. Poprosił policjantów, aby się wylegitymowali i pokazali mu odznaki. K. powiedział, że on jest policjantem umundurowanym i nie musi mu pokazywać odznaki, bo jest takie prawo. Obwiniony podał, że dwa razy zadzwonił na numer alarmowy 112. Powiedział gdzie stoi i dlaczego go zatrzymano. Mówił, że policjanci go obrażają i prosił o przysłanie drugiego radiowozu. Odpowiedziano mu, że ma słuchać i wykonywać polecenia policjantów. R. K. wsiadł do radiowozu z jego dokumentami. Drugi policjant kazał mu wyjść z samochodu i pokazać bagażnik. Sprawdził, czy ma trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę. Później przyłożył mu alkomat, w który dmuchał. Nie wie, jakie światełko się świeciło, bo policjant szybko zabrał aparat. Wyjaśnił, że podszedł do R. K. i poprosił o zwrot dokumentów, ponieważ nie wie, jak się nazywa i nie wie czy jest policjantem. R. K. się zaśmiał i powiedział: „bo cię skuję”. Obwiniony wyjaśnił, iż powiedział do R. K.: „proszę mi oddać moje dokumenty”. Wtedy R. K. wysiadł z samochodu i próbował go skuć. Doszło do szarpaniny. Kolega z mamą rozdzielili ich. Po tym zdarzeniu wszyscy wsiedli do auta. Wtedy przyszedł drugi funkcjonariusz i dał mu wezwanie na K., na drugi dzień. Nie dał mu możliwości przyjęcia mandatu. O mandacie w ogóle nie było mowy. Cała sytuacja według obwinionego trwała ok. 30 minut. Podczas kontroli funkcjonariusze nie mówili mu, w którym miejscu nie włączył kierunkowskazów. W ogóle nie mówili o tym przewinieniu, poza tym co powiedzieli na początku, że trzy razy nie włączył kierunkowskazu. Kiedy ten drugi funkcjonariusz wręczał mu wezwanie, spytał go dlaczego K. go obrażał oraz czy potwierdzi to. Wtedy policjant powiedział, że nie wykonuje jego czynności. Podpisał wezwanie i powiedział: „do widzenia”. Policjant udał się do radiowozu, a on sam - do swojego auta. Kiedy próbował odpalić auto, radiowóz podjechał i zrównał się z jego samochodem. R. K. kierował, otworzył szybę i powiedział: „wyjedź tylko na drogę publiczną, to cię odholuję. Wszystko mi można, bo jest policjantem.” Obwiniony podał, że odpowiedział policjantowi: „jestem kosmonautą i przyleciałem przed chwilą z M..” R. K. powiedział wtedy: „jedź tylko, to zobaczymy.” Następnie policjanci odjechali radiowozem, a on pojechał na cmentarz z mamą. Obwiniony wyjaśnił też, iż R. K. w czasie całej kontroli odzywał się po imieniu do wszystkich. Jego kolegę znał, bo są sąsiadami. Na drugi dzień z rana bał się jechać na K.. Poszedł więc do dzielnicowego i opowiedział mu wszystko. Dzielnicowy zadzwonił do K. i umówił z Komendantem jego przyjęcie. Pojechał na wezwanie do J.. Obwiniony stwierdził, że R. K. zna. Mają konflikt. R. K. nie raz mu się odgrażał, że go popamięta. 11 listopada 2015 r. R. K. był pijany w restauracji (...) w L. i opowiadał na forum, że specjalnie go zatrzymał. Śmiał się przy kolegach. Słyszeli to M. M., S. S., M. L. i A. Ż..

dowód: wyjaśnienia obwinionego k.33v.-34,

Sąd zaważył, co następuje:

Zebrany w sprawie materiał dowodowy, poddany przez Sąd gruntownej i wszechstronnej analizie, stworzył niepodważalną podstawę do stwierdzenia sprawstwa, jak i winy obwinionego M. P. w zakresie zarzuconych mu czynów.

Dokonując oceny wyjaśnień obwinionego Sąd dał im wiarę w części, w której M. P. potwierdził kierowanie pojazdem marki A. (...) o nr rej. (...), wskazał osoby jadące z nim tym samochodem, przyznał, że nie posiadał w czasie prowadzenia samochodu dokumentu prawa jazdy oraz potwierdził fakt zatrzymania go do kontroli drogowej przez policjantów. Wyjaśnienia obwinionego w tym zakresie znajdują bowiem potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym, a mianowicie zeznaniach R. K., P. W. i Ł. P.. Sąd odmówił natomiast przyznania przymiotu wiarygodności wyjaśnieniom obwinionego w części, w jakiej zaprzeczył, aby nie sygnalizował zmiany kierunku ruchu, nie włączając kierunkowskazów. Zdaniem Sądu, taka treść wyjaśnień obwinionego podyktowana jest jedynie chęcią uniknięcia odpowiedzialności za popełnione wykroczenia. Wskazać należy przede wszystkim, iż wyjaśnieniom złożonym przez M. P. przeczą zeznania świadków – funkcjonariuszy policji R. K. i P. W.. Z zeznań tychże świadków wynika, iż poruszali się radiowozem za samochodem obwinionego - czemu zresztą M. P. nie przeczy, a wręcz wyjaśnia, że policjanci jechali za nim specjalnie już od sklepu (...) w J.. Policjanci mieli zatem możliwość prowadzenia swobodnej obserwacji obwinionego i jego sposobu jazdy. Obaj świadkowie kategorycznie zeznali, iż obwiniony wykonując zmianę kierunku ruchu, wcześniej tej zmiany dwukrotnie nie zasygnalizował: pierwszy raz na ul. (...), wjeżdżając w ul. (...), nie użył lewego kierunkowskazu oraz drugi raz - na ul. (...), wjeżdżając w ul. (...), nie użył prawego kierunkowskazu. Stwierdzone wykroczenia były podstawą do zatrzymania obwinionego i poddania go kontroli drogowej. Wiarygodność zeznań R. K. i P. W. nie budzi w ocenie Sądu żadnych wątpliwości. Jak wynika z wyjaśnień obwinionego oraz zeznań świadków R. K., P. W. i Ł. P. M. P. i R. K. są znajomymi. Obwiniony i świadek Ł. P. stwierdzili wręcz, iż między M. P. a R. K. istnieje konflikt. Zdaniem Sądu jednak ta okoliczność nie może automatycznie deprecjonować zeznań złożonych przez R. K.. Trzeba bowiem podkreślić, że relacja zaprezentowana przez R. K. znajduje pełne potwierdzenie w zeznaniach P. W., który jest osobą obcą dla obwinionego. Ponadto, zdaniem Sądu, gdyby obwiniony rzeczywiście użył kierunkowskazów, tak jak o tym wyjaśnia, to przecież policjanci nie podjęliby decyzji o poddaniu obwinionego kontroli drogowej. Z zeznań obu funkcjonariuszy wynika jednoznacznie, iż to dwa stwierdzone wykroczenia były powodem zatrzymania obwinionego do kontroli. Podkreślić przy tym należy, iż faktu znajomości z obwinionym R. K. nie ukrywał. Przeciwnie, opisał ten fakt w notatce urzędowej sporządzonej 1 listopada 2015 r. Fakt ten był także powodem odstąpienia od ukarania obwinionego mandatem, o czym zeznali obaj policjanci. Ta okoliczność dodatkowo upewnia Sąd o prawdziwości relacji przedstawionej przez policjantów. Takie zachowanie funkcjonariuszy świadczy o ich obiektywizmie – nie chcieli podejmować decyzji dotyczącej ukarania obwinionego, skoro był on znajomym jednego z nich. Ponadto, co należy podkreślić, zeznania złożone przez R. K. i M. P. są spójne, logiczne, stanowcze i nie zawierają między sobą żadnych sprzeczności. Z podanych wyżej względów Sąd uznał zeznania tych świadków za całkowicie wiarygodne i zgodne z rzeczywistym przebiegiem zdarzenia. Wobec powyższego Sąd dał także wiarę notatce urzędowej sporządzonej przez R. K., nie znajdując podstaw do jej kwestionowania.

Jako częściowo wiarygodne ocenił Sąd zeznania Ł. P.. Sąd odmówił im wiary, podobnie jak wyjaśnieniom M. P., w tym zakresie, w jakim twierdził, że obwiniony użył kierunkowskazu skręcając z ul. (...) w ul. (...) oraz z ul. (...) w ul. (...). Sąd miał na uwadze, że świadek jest kolegą obwinionego, znają się około 14 lat, pozostają w dobrych koleżeńskich relacjach. Okoliczność ta świadczy o tym, iż Ł. P. może być zainteresowany korzystnym dla obwinionego rozstrzygnięciem.

Nie budzi natomiast wątpliwości Sądu wiarygodność informacji o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego, która została sporządzona przez podmiot do tego uprawniony i której rzetelności nie sposób kwestionować.

Wobec powyższego, w oparciu o całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd uznał obwinionego M. P. za winnego tego, że:

1. w dniu 1 listopada 2015 r. około godz. 17:50 w J. na ul. (...) tj. na drodze publicznej kierując pojazdem marki A. (...) nr rej. (...) nie sygnalizował zawczasu zamiaru zmiany kierunku jazdy wjeżdżając w ul. (...), tj. wykroczenia z art. 97 k.w.,

2. w dniu 1 listopada 2015 r. około godz. 17:50 w J. na ul. (...) tj. na drodze publicznej kierując pojazdem marki A. (...) nr rej. (...) nie sygnalizował zawczasu zamiaru zmiany kierunku jazdy wjeżdżając w ul. (...), tj. wykroczenia z art. 97 k.w.,

3. w dniu 1 listopada 2015 r. około godz. 17:50 w J. na ul. (...) tj. na drodze publicznej kierując pojazdem marki A. (...) nr rej. (...) nie posiadał przy sobie wymaganych dokumentów tj. prawa jazdy, tj. wykroczenia z art. 95 k.w.;

Obwiniony, wykonując manewr zmiany kierunku ruchu bez jego sygnalizowania zawczasu naruszył przepis art. 22 ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, który stanowi, iż kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. Tym samym M. P. wyczerpał ustawowe znamiona wykroczeń stypizowanych w art. 97 k.w., który przewiduje odpowiedzialność sprawcy wykraczającego przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie i porządku na drogach publicznych.

Z kolei M. P. kierując pojazdem A. (...) nr rej. (...) zgodnie z przepisem art. 38 pkt 1 cyt. wyżej ustawy Prawo o ruchu drogowym obowiązany był mieć przy sobie i okazywać na żądanie uprawnionego organu dokument stwierdzający uprawnienie do kierowania pojazdem. Nie posiadając przy sobie dokumentu prawa jazdy podczas kierowania samochodem obwiniony dopuścił się wykroczenia z art. 95 k.w., który penalizuje prowadzenie pojazdu pod drodze publicznej bez posiadania wymaganych dokumentów.

Obwiniony M. P. działał umyślnie. Był on osobą posiadającą uprawnienia do kierowania pojazdami w ruchu drogowym. Znane mu zatem były wszystkie cytowane wyżej przepisy. Obwiniony miał pełną wiedzę, że jego działanie stanowiło naruszenie bardzo istotnych przepisów prawa.

W tym stanie rzeczy na podstawie art. 97 k.w. w zw. z art. 9 § 2 k.w. Sąd wymierzył obwinionemu łącznie karę grzywny w wysokości 900 zł. Przy wymiarze kary obwinionemu Sąd uwzględnił całokształt okoliczności przedmiotowych i podmiotowych popełnionych przezeń czynów, ich ilość oraz sposób jego działania. Wymierzając M. P. karę Sąd uwzględnił, iż wykroczenia kwalifikowane z art. 97 k.w. wiążą się z bezpieczeństwem zarówno obwinionego, jak i innych uczestników ruchu drogowego i stopień społecznej szkodliwości tych czynów jest znaczny. Trzeci z czynów obwinionego natomiast jest jedynie formalnym naruszeniem przepisów, nakazujących kierującemu posiadanie przy sobie określonych dokumentów i jego stopień społecznej szkodliwości jest umiarkowany. Przy wymiarze kary Sąd baczył także, by rozmiar kary nie przekroczył stopnia winy obwinionego. Jako szczególną okoliczność obciążającą Sąd uznał uprzednią czterokrotną karalność obwinionego za wykroczenia podobne tj. przeciwko przepisom ruchu drogowego. W ocenie Sądu wymierzona obwinionemu kara grzywny za przypisane mu wykroczenia w wysokości 900 złotych jest adekwatna do jego winy i stopnia społecznej szkodliwości jego czynów. Kara ta powinna spełniać swoje cele w zakresie prewencji indywidualnej, uzmysławiając obwinionemu naganność jego postępowania. Ustalając wysokość kary grzywny Sąd nie mógł pominąć warunków osobistych i majątkowych obwinionego oraz jego możliwości zarobkowych. Obwiniony jest osobą pracującą, posiada stałe miesięczne dochody. Tym samym konieczne było, by wymierzona mu kara stanowiła dla niego odpowiednią dolegliwość, tak by uświadomić mu naganność jego postępowania, a w ocenie Sądu jedynie kara w tej wysokości spełni wobec niego swoje cele. Zdaniem Sądu orzeczona wobec niego kara powinna również spełnić swoje cele w zakresie prewencji ogólnej, wskazując, że popełnienie wykroczenia musi pociągnąć za sobą odpowiednią odpłatę, a przez to kształtować prawidłowe wzorce społeczne.

Zasadą w procesie jest ponoszenie przez obwinionego kosztów postępowania. Obwiniony posiada stałe miesięczne dochody, a przy tym nie ma nikogo na utrzymaniu. Nie istnieją zatem przesłanki określone w art. 624 k.p.k. przemawiające za zwolnieniem go w całości lub części od ponoszenia tychże kosztów. Z tych też względów Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wymierzył mu 90 złotych opłaty.