Sygn. akt I ACa 583/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Beata Wojtasiak

Sędziowie

:

SA Bogusław Suter (spr.)

SA Jarosław Marek Kamiński

Protokolant

:

Anna Bogusławska

po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa Ł. C.

przeciwko S. B., P. C. i (...) w W.

o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Ostrołęce

z dnia 24 lutego 2016 r. sygn. akt I C 581/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

Ł. C. wniósł o solidarne zasądzenie od pozwanych: Skarbu Państwa – (...)w W., S. B. oraz P. C. kwoty 12.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami od dnia wniesienia powództwa, zobowiązanie odrębnie każdego z pozwanych do opublikowania na swój koszt w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia w tygodniku (...) na pierwszej stronie w ramce o wielkości ¼ strony czarną czcionką T. R. (wielkość liter 16) na białym tle oświadczenia o następującej treści: „(...) w W. przeprasza Pana Ł. C. za nieodpowiednie i wulgarne zachowanie funkcjonariuszy (...) tj. S. B. i P. C. podczas pełnienia przez nich służby w dniu 9 czerwca 2012 r. oraz o zobowiązanie pozwanych: S. B. i P. C. jako funkcjonariuszy pełniących służbę zawodową w (...) w W. do złożenia indywidualnie przeprosin o tożsamej treści”.

Uzasadniając żądania pozwu, powód wskazał, że w dniu 9 czerwca 2012 r. w trakcie zatrzymania został pobity i wielokrotnie znieważony przez pozwanych funkcjonariuszy Policji. Zdaniem powoda kierowane do niego z ich strony wyzwiska naruszyły jego dobro osobiste w postaci czci, zaś pobicie skutkowało naruszeniem dobra osobistego w postaci zdrowia. Dlatego też jako podstawę materialną ich odpowiedzialności podał art. 445 § 1 k.c., art. 448 k.c., art. 23 k.c. Co do zasad solidarnej odpowiedzialności pozwanych pełnomocnik powoda podał art. 441 § 1 k.c.

Pozwani P. C. i S. B. złożyli niemalże tożsame odpowiedzi na pozew, zawierające własny opis zdarzenia, na rozprawach zaś wnieśli o oddalenie powództwa w całości (k. 20-21, 23-24).

Pozwany Skarb Państwa – reprezentowany przez (...) w W. – zastępowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu wniósł o oddalenie powództwa w stosunku do niego.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew podniósł, że przebieg zatrzymania powoda w dniu 9 czerwca 2012 r., jego zasadność i zgodność z prawem działań funkcjonariuszy była przedmiotem ustaleń i oceny organów ścigania oraz sądów w toku postępowań inicjowanych przez samego powoda bądź z urzędu. W tych postępowaniach potwierdzono, że funkcjonariusze pozwanego w sposób prawidłowy i w granicach prawa realizowali czynności służbowe wobec powoda, a kwestionowane w pozwie zachowanie funkcjonariuszy było wymuszone agresywnym zachowaniem powoda, u którego ustalono ponadto 1,04 mg alkoholu etylowego w 1 dm 3 wydychanego powietrza. Podkreślił również, że z opinii biegłych wynika, że obrażenia ciała, które powód opisał w pozwie najprawdopodobniej powstały na skutek jego własnych działań.

Z ostrożności procesowej Skarb Państwa podniósł, że żądana forma złożenia oświadczenia jest nieadekwatna do charakteru i rodzaju zarzucanego naruszenia dóbr osobistych, a określona przez powoda kwota zadośćuczynienia jest zbyt wysoka.

Wyrokiem z dnia 24 lutego 2016 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku zasądził solidarnie od pozwanych: Skarbu Państwa –(...) w W. oraz S. B. i P. C. na rzecz powoda Ł. C. tytułem zadośćuczynienia kwotę 3.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2015 r. do dnia zapłaty (pkt 1.) i oddalił powództwo o zadośćuczynienie w pozostałej części (pkt 2.). Ponadto nakazał pozwanemu Skarbowi Państwa – reprezentowanemu przez (...) w W., aby w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia wysłał na adres powoda Ł. C. w formie listu poleconego oświadczenie o następującej treści: „(...)w W. przeprasza Pana Ł. C. za nieodpowiednie i wulgarne zachowanie funkcjonariuszy (...) tj. S. B. i P. C. podczas pełnienia przez nich służby w dniu 9 czerwca 2012 r.” (pkt 3.), a pozwanemu S. B., aby w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia wysłał na adres powoda Ł. C. w formie listu poleconego oświadczenie o następującej treści: „Ja, S. B. – funkcjonariusz pełniący służbę zawodową w (...) w W. przepraszam Pana Ł. C. za nieodpowiednie i wulgarne zachowanie podczas pełnienia przeze mnie służby w dniu 9 czerwca 2012 r.” (pkt 4.) Pozwanemu P. C. nakazał, aby w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia wysłał na adres powoda Ł. C. w formie listu poleconego oświadczenie o następującej treści: „Ja, P. C. – funkcjonariusz pełniący służbę zawodową w (...)w W. przepraszam Pana Ł. C. za nieodpowiednie i wulgarne zachowanie podczas pełnienia przeze mnie służby w dniu 9 czerwca 2012 r.” (pkt 5.) W pozostałej części powództwa o ochronę dóbr osobistych oddalił. Odnośnie kosztów postępowania sądowego zasądził od pozwanych S. B. i P. C. na rzecz powoda Ł. C. kwoty po 650 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu (pkt. 6.). Natomiast od powoda Ł. C. zasądził na rzecz Skarbu Państwa –(...) kwotę 1.850 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (pkt 7.)

Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

W dniu 9 czerwca 2012 r. około godziny 04.00 z polecenia dyżurnego(...) w W. funkcjonariusze (...) pozwani S. B. i P. C. patrolowali osiedle (...) w W.. Zauważyli stojącego na chodniku mężczyznę, który o chodnik rozbija butelkę Pozwani podjęli interwencję, podjechali do powoda, zażądali podania danych personalnych i miejsca jego zamieszkania, informując, że będzie ukarany mandatem karnym za zaśmiecanie.

Mężczyzna nie miał przy sobie dowodu osobistego, został zatrzymany w pobliżu bloku w którym jak się później okazało zamieszkiwał. W trakcie czynności wyjaśniających ustalili, że tym mężczyzną był powód Ł. C., towarzyszyła mu bowiem jego dziewczyna, A. M., która wskazała jak się nazywa i oświadczyła, że może pójść do domu i przynieść dowód osobisty powoda.

Powód nie podał pozwanym policjantom, ani swojego nazwiska (odpowiadając aby zapytali jego ojca), ani miejsca zamieszkania (odpowiadając, że mieszka na Dworcu Centralnym). Ponadto nie chciał zastosować się do poleceń funkcjonariuszy i odmówił przyjęcia mandatu.

W dniu zdarzenia powód do W. wrócił z W., gdzie był w strefie kibica na meczu z okazji rozpoczęcia EURO 2012. Był pod wpływem alkoholu, ponieważ podczas badania ewentualnej nietrzeźwości stwierdzono u niego 1,04 mg w litrze wydychanego powietrza, co odpowiada 2,18 promila alkoholu we krwi. Obecna na miejscu zdarzenia dziewczyna powoda – A. M., uspokajała powoda podczas przeprowadzanych przez pozwanych czynności. Powód jednak poproszony o wejście do radiowozu stawiał opór i zapierał się nogami. W konsekwencji powyższego pozwani funkcjonariusze Policji założyli mu kajdanki na ręce z tyłu i wsadzili go do radiowozu. Samochodem kierował pozwany S. B., a pozwany P. C. usiadł z tyłu wraz z zatrzymanym powodem.

W trakcie jazdy powód zachowywał się niezrównoważenie, uderzał głową o przedni zagłówek fotela, kopał w przednie siedzenie, przekładał nogi między siedzeniami. Z uwagi na takie zachowanie powoda, pozwany T. C. prawą ręką chwycił za kajdanki założone powodowi z tyłu na ręce i głowę przycisnął mu do kolan.

W wyniku tej szarpaniny, w trakcie trzymania za kajdanki pozwany P. C. doznał urazu prawej ręki tj. złamania nasady V kości śródręcza, w konsekwencji czego dokonano operacyjnego zespolenia płytką M. i pozwany od dnia zdarzenia do października przebywał na zwolnieniu lekarskim (dowód: dokumentacja medyczna z akt III Ds 187/12 k. 13, 88, 237-238, 270-271, opinia lekarska k. 293).

Bezpośrednio po tym jak pozwani zabrali powoda do radiowozu A. M. zadzwoniła do brata powoda – K. C. (1), informując go o zatrzymaniu powoda

W trakcie jazdy radiowozem brat powoda kilkakrotnie próbował nawiązać z powodem połączenie telefoniczne. Powód wyjął z tylnej kieszeni telefon, udało mu się też włączyć przycisk odbioru połączenia.

Pozwany P. C. nie sprawdzając czy nawiązano połączenie, odebrał powodowi telefon i rzucił go na przednie siedzenie samochodu. Świadek K. C. (1), który połączył się z bratem o godz. 04.22, wraz z żoną – I. C. na jej telefon rozpoczął nagrywanie zainicjowanego połączenia telefonicznego. Nagranie połączenia trwało 39 min i 1 sek. Telefon został zabrany z samochodu wraz z zabraniem powoda do budynku Komendy Policji i położony na biurku, bez sprawdzenia czy jest włączony.

Na nagraniu zarejestrowano słowny przebieg zdarzenia, które było przedmiotem dwóch opinii fonoskopijnych, jednej sporządzonej w sprawie 3 Ds. 187/12 przez biegłego sądowego B. R. (dowody: opinia k. 312-355 akt 3 Ds. 187/12 tom. II) i drugiej sporządzonej w sprawie II K 838/12 przez Instytut Ekspertyz Sądowych w K. (dowody opinia k. 157-192). Z treści odsłuchanego przez biegłych nagrania wynika, że pozwani, a w szczególności pozwany S. B. używał wobec powoda wulgarnego i obraźliwego słownictwa o treści:” za to cię udupię, to ci dojebię, ty chuju, złamię cię kurwa, pajacu ty, cienias, dmuchaj kapciu, szmaciarzu, cwaniaku, ty kurwo, szmato jebana, chuderlak zajebany, naćpany, leż kurwo” itd.

W trakcie czynności, powód zachowywał się neurotycznie, z gwałtownego płaczu przechodził w niepohamowany śmiech, intonował piłkarskie przyśpiewki co wyprowadzało pozwanych z równowagi i rodziło w nich rosnącą agresję słowną wobec powoda. Powód wstawał z krzesła i chodził po pokoju, nie stosował się do poleceń pozwanych wypowiadanych w wulgarnej formie. Kiedy powód osunął się z krzesła, mając cały czas założone kajdanki na tył rąk, pozwany S. B. siadł kolanami na plecach powoda i dociskał mu głowę do podłogi.

Po przebadaniu przez lekarza publicznej służby zdrowia, który nie stwierdził przeszkód do zatrzymania powoda w policyjnej izbie zatrzymań, powód przebywał tam do godz. około 11.

Po wyjściu z Komendy Policji powód udał się do miejsca zamieszkania.

Następnego dnia tj. 10 czerwca 2012 r. powód zgłosił się do Szpitala w W., gdzie przebywał między 13.02 a 13.39. Po wskazaniu lekarzowi, że został pobity przez policjantów lekarz chirurg w rozpoznaniu potwierdził: ogólne potłuczenia, uraz głowy, siniaki okolicy oczodołu prawego i nosa, uraz ręki prawej, uraz stopy prawej, uraz biodra lewego (dowód :szpitalna karta informacyjna, k. 8).

W tym samym dniu o godz. 21.15 powód uzyskał także obdukcję lekarską od lekarza sądowego – chirurga, który stwierdził: zasinienie i wylewy podskórne obu oczodołów, zasinienie skóry nosa, otarcia powierzchniowe skóry pokryte świeżym strupem okolicy jarzmowej prawej i skroni prawej o wymiarach 2 cm x 3 cm, niewielkie powierzchniowe zadrapania skóry okolicy skroniowej lewej i małżowiny usznej lewej, rozległe zasinienie skóry okolicy łokcia prawego, zadrapania skóry o długości 3 cm okolicy kolca biodrowego górnego przedniego prawego (dowód: opinia sądowo – lekarska k. 7 dokumentacja zdjęciowa z akt 3 Ds. 187/12 k. 117-129).

Z zawiadomienia powoda o popełnieniu przestępstwa na jego szkodę przez pozwanych S. B. i P. C., toczyło się od końca czerwca 2012r. postępowanie prokuratorskie.

Postanowieniem z dnia 23 kwietnia 2013 r. Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce:

1. w sprawie przekroczenia uprawnień w dniu 9 czerwca 2012 r. przez funkcjonariuszy publicznych podczas czynności służbowych z udziałem Ł. C. polegającym na bezprawnym używaniu wobec niego przemocy fizycznej, w postaci bicia rękami i kopania po całym ciele, stawiania obuwia na głowie, w skutek czego doznał obrażeń ciała skutkujących naruszeniem czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni tj. o czyn z art. 321 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. – umorzyła śledztwo na podst. art. 11 § 1 pkt. 1 k.p.k., wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu.

2. w sprawie dokonanego w dniu 9 czerwca 2012 r. w budynku(...) w W. znieważenia Ł. C. tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k. – na podstawie art. 322 § 1 k.p.k. umorzyła śledztwo, wobec braku znamion czynu zabronionego ściganego z oskarżenia publicznego i brak interesu społecznego w kontynuowaniu ścigania z urzędu czynu prywatnoskargowego.

Prokuratorskie postanowienie o umorzeniu śledztwa w zakresie powyżej opisanym, zostało utrzymane w mocy postanowieniem Sądu Rejonowego w Wyszkowie z dnia 8 października 2013 r. w sprawie II Kp 181/13 (dowody: postanowienie prokuratorskie k. 66-76, postanowienie SR w Wyszkowie k. 142-143).

W konsekwencji takiego stanowiska organów ścigania, w zakresie w jakim istniała możliwość wniesienia prywatnego aktu oskarżenia, powód złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko pozwanym: S. B. i P. C., zarzucając im, że w dniu 9 czerwca 2012 r. w W. w Komendzie Policji wielokrotnie go znieważyli używając w stosunku do niego słów wulgarnych, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 5 czerwca 2015 r. wydanym w sprawie o sygn. II K 378/13 Sąd Rejonowy w Wyszkowie na podstawie art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt. 3 k.p.k. wobec oskarżonego P. C. postępowanie umorzył, z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu, zaś wobec oskarżonego S. B. na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.p.k. i art. 67 § 1 k.k. postępowanie warunkowo umorzył na okres próby 1 roku.

Powyższy wyrok po zaskarżeniu przez oskarżyciela prywatnego tj. Ł. C. został utrzymany w mocy, wyrokiem Sądu Okręgowego w Ostrołęce z dnia 12 listopada 2015 r. wydanym w sprawie o sygn. II Ka 380/15, (dowody; wyrok Sądu Rejonowego wraz z uzasadnieniem k. 145-150, wyrok Sądu Okręgowego wraz z uzasadnieniem k. 151-151d).

Konsekwencją zdarzenia z dnia 9 czerwca 2012 r. był też akt oskarżenia skierowany przeciwko Ł. C. o to, że:

1. w w/w dacie przy ul. (...) oraz w trakcie przewożenia do (...) w W. znieważył funkcjonariuszy Policji, sierż. szt. P. C. i sierż. szt. S. B., wykonujących czynności służbowe w ten sposób, iż ubliżał im używając w stosunku do nich słów wulgarnych powszechnie uważanych za obelżywe tj. o czyn z art. 226§1 kk,

2. w/w dacie wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii posiadał środki odurzające w postaci nabitej fifki szklanej z zawartością marihuany o wadze 0,203 grama tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.

Wyrokiem z dnia 27 lipca 2015 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w Wyszkowie w sprawie o sygn. II K 838/12 powód, w zakresie zarzutu znieważenia funkcjonariuszy został uniewinniony, zaś w zakresie zarzutu z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii postępowanie umorzono, (dowody: akt oskarżenia k. 153-156, wyrok Sąd Rejonowego k. 193-194).

Powyższe ustalenia faktyczne, oprócz dowodów wymienionych powyżej, poczyniono także w oparciu o zeznania świadków: A. M., K. C. (1), M. C. – k. 114v-116 i I. C. – k. 136v oraz w oparciu o przeprowadzone bezpośrednio przed Sądem orzekającym w niniejszej sprawie wyjaśnienia stron złożone na ostatniej rozprawie, (dowody: wyjaśnienia stron k. 137v-140).

Sąd oddalił wnioski dowodowe pełnomocnika powoda o dopuszczenie dowodu z zeznań w/w świadków przeprowadzonych w postępowaniach karnych.

W tym zakresie Sąd Okręgowy podzielił stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 maja 2013 r. w sprawie o sygn. akt VI ACa 1453/12 zgodnie z którym, dokonanie przez sąd cywilny ustaleń wyłącznie na podstawie zeznań świadków zawartych w aktach dochodzenia pozostaje w jaskrawej sprzeczności z zasadą bezpośredniości i dlatego jest niedopuszczalne.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo było uzasadnione co do zasady, jednakże w mniejszym od żądanej kwoty zadośćuczynienia zakresie oraz w mniejszym zakresie pod względem formy i miejsca publikacji przeprosin. Po uprzednim odwołaniu do treści art. 24 k.c. Sąd wskazał, że w niniejszym postępowaniu pozwani S. B. i P. C. jako funkcjonariusze publiczni, wykorzystując stanowiska służbowe, w trakcie wykonywania obowiązków dopuścili się względem powoda naruszenia jego godności osobistej, czci, a także zdrowia.

Kwestią sporną był jednak zakres obrażeń ciała jakich doznał powód podczas interwencji policyjnej z jego udziałem. Sąd jednocześnie podkreślił, że w sprawie nie było podstaw do kwestionowania tego, że pozwani w trakcie czynności służbowych używali wobec powoda obelżywego, wulgarnego słownictwa, które poniżało powoda i które nie tylko nie było dopuszczalne, ale nie było również w żadnym zakresie konieczne dla prawidłowego przeprowadzenia czynności służbowych.

Słownictwo kierowane do powoda w trakcie czynności zostało nagrane w warunkach opisanych w stanie faktycznym. Odczytanie treści nagrania było przedmiotem dwóch analiz – badań fonoskopijnych przeprowadzonych, jedno w postępowaniu prokuratorskim i drugie w postępowaniu sądowym prowadzonym w sprawie z oskarżenia prywatnego zainicjowanym przez powoda przeciwko pozwanym policjantom. Sąd w niniejszym postępowaniu dopuścił te dowody specjalistyczne, ponieważ w jego ocenie nie było podstaw do podważenia ich wiarygodności, tym bardziej, że powyższe dowody nie były kwestionowane przez strony.

Sąd uznał również, że okoliczność, iż postępowanie z oskarżenia prywatnego zakończyło się dla pozwanego P. C. umorzeniem postępowania z uwagi na znikomą szkodliwość społeczną czynu, zaś dla pozwanego S. B. umorzeniem postępowania na okres próby 1 roku, jest bez znaczenia dla możliwości dokonania własnych ustaleń i ocen prawnych w kontekście naruszenia dóbr prawem chronionych w przedmiotowej sprawie, ponieważ zgodnie z art. 11 k.p.c. sąd cywilny związany jest tylko prawomocnym wyrokiem skazującym.

Podkreślił też, że to, iż czyn karny zarzucony pozwanemu P. C. nie stanowi przestępstwa z uwagi na znikomą szkodliwość społeczną czynu, oznaczało tylko tyle, że z punktu widzenia dobra społecznego nie zachodziła potrzeba ukarania sprawcy.

Odnośnie warunkowego umorzenia postępowania na okres próby, orzeczonego wobec pozwanego S. B. Sąd wskazał, że Sąd karny wydając powyższe rozstrzygnięcie tym samym uznał winę pozwanego i tylko z powodu nieznacznej szkodliwości społecznej czynu odstąpił od wymierzania środka karnego na rzecz środka probacyjnego w postaci okresu próby.

W przedmiocie naruszenia dobra osobistego w postaci zdrowia powoda (zobrazowanego na dokumentacji zdjęciowej i opisanego w opinii sądowo – lekarskiej i karcie szpitalnej) Sąd uznał, że nie sposób przyjąć tezy stawianej przez pozwanych, iż wszelkie obrażenia jakich doznał powód, a skutkujące naruszeniem czynności organizmu na okres poniżej 7 dni, są wynikiem tylko i wyłącznie działań samookalaczających się podjętych przez powoda w trakcie interwencji.

Sąd nie podzielił także argumentacji powoda, podnoszącego, że jego obrażenia powstały na skutek bicia ręką po twarzy, kopania po całym ciele i przyciśnięcia twarzy powoda do podłogi butem. Takie twierdzenia powoda w świetle zaprezentowanego przez pełnomocnika powoda materiału dowodowego nie znalazły bowiem potwierdzenia (ustaleń tych nie potwierdzono również w postępowaniu prokuratorskim umarzając postępowanie w sprawie 3 Ds. 187/12).

Sąd ustalił, że do opisanych obrażeń ciała powoda niewątpliwie doszło w wyniku szarpaniny z dwoma funkcjonariuszami Policji. Z pozwanym P. C. w trakcie uspakajania powoda podczas jazdy radiowozem, kiedy to powód uderzał głową w zagłówek siedzenia, kopał w siedzenie i kiedy pozwany docisnął głowę powoda do jego kolan. Zaś z pozwanym S. B. na terenie Komendy Policji, kiedy to z agresją poprzedzoną szeregiem wulgaryzmów, z nadmierną siłą pozwany siadł na plecach powoda, podczas gdy ten miał cały czas kajdanki założone na tyle rąk, i dociskał kolanami głowę powoda do podłogi. Wtedy niewątpliwie powstała znaczna część obrażeń w postaci zasinień, podbiegnięć krwawych i zadrapań.

Na okoliczności powstania obrażeń u powoda i pozwanego P. C. w postępowaniu prokuratorskim przeprowadzono opinie lekarskie, z których dowody Sąd dopuścił w niniejszej sprawie, oddalając przy tym ponowny wniosek dowodowy pełnomocnika powoda zgłoszony na tożsame okoliczności. Z opinii biegłego (załączonej na k. 291-292 akt 3 Ds. 187/12) wynikało, że w oparciu o dokumentację medyczną i opinię sądowo – lekarską z dnia 10 czerwca 2012 r. potwierdzono, że charakter i lokalizacja zmian urazowych stwierdzona u powoda została spowodowana tępym urazem o relatywnie niewielkiej sile i jest nieprawdopodobnym aby powstały one w następstwie kopania powoda po głowie, a jest natomiast prawdopodobnym, iż zmiany te mogły powstać podczas szamotaniny i próbie samookaleczenia się powoda. Sąd ustalenia opinii podzielił wskazując przy tym, że opinia jest merytorycznie uzasadniona w świetle ustaleń faktycznych poczynionych w postępowaniu cywilnym.

W związku z tym, że źródło powstania urazów było bez znaczenia dla zakresu uszkodzeń ciała powoda Sąd nie uwzględnił zastrzeżeń strony powodowej, zgłoszonych do protokołu. Uznał tez, że pozwani swoim zachowaniem słownym i podjętymi działaniami fizycznymi naruszyli dobra osobiste powoda w postaci zdrowia i godności osobistej, w stopniu skutkującym uruchomienie cywilnych środków ich ochrony, niezależnie od niesatysfakcjonujących powoda wyników zainicjowanych przez niego postępowań karnych.

Sąd nie kwestionował tego, że pozwani funkcjonariusze mieli uzasadnione podstawy do podjęcia interwencji w dniu 9 czerwca 2012 r. względem powoda, ponieważ nie chciał on przyjąć mandatu karnego za zaśmiecanie (tj. rozbicie butelki o chodnik), nie chciał podać danych personalnych i miejsca zamieszkania i słownie ubliżał funkcjonariuszom policji. Uznał jednak, że przedsięwzięte przez pozwanych funkcjonariuszy policji środki prewencyjne były niewspółmierne do zagrożenia jakie stwarzał powód. Podkreślił, że pozwani w ramach uprawnień służbowych mają prawo wymagać podporzadkowania się ich poleceniom, ale przy braku reakcji zatrzymanego, podjęte przez nich działania powinny zmierzać tylko do wymuszenia właściwego zachowania i w związku z tym nie mogą stanowić naruszenia nietykalności cielesnej zatrzymanego, czy ubliżania zatrzymanemu inwektywami naruszającymi jego godność jako obywatela. W ocenie Sądu, wbrew stanowisku urzędu prokuratorskiego, wyrażonemu w postanowieniu o umorzeniu śledztwa
(k. 66-76) zastosowane wobec powoda środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek założonych na ręce do tyłu, użycie nadmiernej siły fizycznej nie odpowiadały potrzebom wynikającym z zaistniałej sytuacji.

Odwołując się do przepisów ustawy o Policji Sąd uznał, że w niniejszej sprawie uprawnienia funkcjonariuszy zostały wykorzystane przez pozwanych w sposób nieadekwatny do sytuacji i z naruszeniem dóbr osobistych powoda takich jak zdrowie i godność. Powód bowiem został zatrzymany pod miejscem swojego zamieszkania, w obecności A. M., która wskazała dane personalne powoda i oświadczyła, że może przynieść dowód osobisty powoda. Zważywszy na te okoliczności uznał więc, że w przypadku ustalenia danych personalnych powoda w ten sposób, nie zaszła by potrzeba jego zatrzymania.

W ocenie Sądu pozwani nadużyli też instrumentów prawnych wynikających z ustawy o Policji i rozporządzeń wykonawczych, w zakresie nadmiernego użycia środków przymusu bezpośredniego zastosowanych wobec powoda. Zważywszy na okoliczności faktyczne niniejszej sprawy Sąd uznał także, że użycie wobec powoda słów obraźliwych, pejoratywnych, nieakceptowanych społecznie, nie było konieczne do wymuszenia na nim podporządkowania się służbowym poleceniom interweniujących funkcjonariuszy.

Stwierdził również, że pozwani nie wykazali tego, że podejmowane przez nich działania fizyczne i słowne mieściły się w granicach prawa i zasad współżycia społecznego i były adekwatne do sytuacji podczas wykonywania czynności służbowych.

Mając na względzie całokształt okoliczności towarzyszących zdarzeniu i jego konsekwencje w sferze osobistej powoda Sąd uznał, że w przedmiotowej sprawie zostały spełnione przesłanki warunkujące możliwość dochodzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę, określone w art. 24 k.c. w zw. z 448 k.c. i art. 445 k.c. Nie podzielił jednak stanowiska powoda co do wysokości żądanej kwoty zadośćuczynienia, co do której zastrzeżenia z ostrożności procesowej zgłosił również Skarb Państwa – (...)w W. zastępowana przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa. Dodał, że w powyższej sprawie odpowiedzialność Skarbu Państwa za funkcjonariusza państwowego, który dopuścił się działania niezgodnego z prawem przy wykonywaniu czynności wynikała z art. 417 k.c.

W ocenie Sądu żądana kwota zadośćuczynienia była nieadekwatna do stopnia naruszenia dóbr osobistych powoda. Słowne działania pozwanych funkcjonariuszy skutkowały naruszeniem godności powoda, ubliżały mu i poniżały zwłaszcza, że padały z ust stróżów prawa. Słowa te choć niedopuszczalne, nie poniżały jednak powoda w opinii publicznej, wypowiedziane były bowiem tylko pod obecność stron, bez udziału osób trzecich. Natomiast obrażenia ciała opisane w opinii sądowo – lekarskiej skutkowały rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni i nie wszystkie powstały w wyniku niedopuszczalnych działań pozwanych. Część z nich była wynikiem działań samego powoda, a Sąd nie miał możliwości rozdzielenia ich zakresu. Z powodu tych urazów, powód nie korzystał z żadnej specjalistycznej opieki medycznej, nie zażywał leków, jedyną uciążliwością była ich widoczność na twarzy przez okres do 7 dni.

Mając na względzie to, że wysokość zadośćuczynienia pieniężnego jest kwestią wysoce cenną, każdorazowo podlegającą indywidualnej ocenie opartej na doświadczeniu zawodowym oraz zasadzie poddania oceny wysokości zadośćuczynienia dyskrecjonalnej władzy sędziego, Sąd uznał, że kwota 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia spełni rolę kompensacyjną. Nie bez znaczenia dla jej wysokości było to, że od daty zdarzenia wyrządzającego szkodę niemajątkową do daty wystąpienia z niniejszym pozwem upłynęło trzy lata, co znacznie złagodziło skutki naruszonego dobra. Podkreślił też, że stopień negatywnych konsekwencji w zakresie uszkodzenia ciała oraz odczuć psychicznych nie był tak intensywny jak przedstawił to powód. Natomiast solidarny charakter zobowiązania względem trzech pozwanych powoduje to, że tylko od nich zależy w jaki sposób zakres solidarnej odpowiedzialności będzie ostatecznie rozdzielony. Uznaną kwotę zadośćuczynienia zasądził wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 1 września 2015 r., a dalej idące powództwo w tym zakresie oddalił. Data zasądzenia odsetek ustawowych wynikała z braku wezwania pozwanych do zapłaty przed wniesieniem pozwu przez powoda. Wszyscy pozwani otrzymali odpis pozwu zawierający żądanie zapłaty zadośćuczynienia w dniu 25 sierpnia 2015 r., dlatego tez zgodnie z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § k.c. winni byli spełnić świadczenie pieniężne niezwłocznie po wezwaniu do zapłaty

Odnośnie żądania pozwu sformułowanego jako zobowiązanie każdego z pozwanych do złożenia oświadczenia przepraszającego powoda w lokalnej prasie (...), Sąd zauważył, że przedmiotowe zdarzenie nie miało oddźwięku lokalnego, nie było o nim bowiem jakichkolwiek wzmianek w prasie lokalnej. Wiedzę o zdarzeniu mieli tylko znajomi powoda i zakres tych wiadomości zależał tylko i wyłącznie od jego woli. Wskazał też, że z uwagi na to, że pozwani są funkcjonariuszami w czynnej służbie oświadczenie imienne w publikacji prasowej może podważać ich wiarygodność jako funkcjonariuszy państwowych, dlatego też przewinienie którego się dopuścili względem powoda nie może rodzić aż takich dalekich skutków. Zwłaszcza, że środek w postaci oświadczenia w prasie nie powinien być stosowany wówczas, gdy fakt i zakres naruszenia dóbr osobistych jest znany wąskiemu gronu osób.

Z tych względów Sąd uznał, że wystarczającą formą realizacji roszczenia powoda stanowi złożenie oświadczenia zawierającego przeproszenie powoda w formie listu poleconego wystosowane przez pozwanych funkcjonariuszy Policji oraz właściwego Komendanta w imieniu Komendy Powiatowej Policji w W.. Podkreślił, że w niniejszej sprawie konieczne jest zachowanie równowagi pomiędzy zadośćuczynieniem obowiązkowi przeproszenia satysfakcjonującym powoda, a celowością niestosowania nadmiernej i nieusprawiedliwionej formy represji względem pozwanych. W związku z tym żądanie powoda dotyczące zobowiązania każdego z pozwanych do publikacji w formie wskazanej w pozwie, prowadziłby do obciążenia pozwanych w sposób nieadekwatny do sposobu naruszenia chronionego prawem dobra. Końcowo zaznaczył również, że przy wykonywaniu czynności zatrzymania powoda obrażeń ciała doznał także jeden z pozwanych P. C..

Dlatego też oddalił żądanie dokonania przeproszenia powoda w lokalnej prasie.

Rozstrzygając o kosztach Sąd, zważywszy na to, że po stronie pozwanej zachodziło współuczestnictwo formalne, rozliczył koszty sądowe odrębnie w stosunku do każdego z pozwanych stosując zasadę określoną w art. 100 k.p.c., tj. stosunkowego rozdzielenia kosztów. Jednocześnie wskazał, że w takiej sprawie jak niniejsza nie da się w precyzyjny sposób matematycznie określić stopnia w jakim strona powodowa uległa przeciwnikowi (wygrała/przegrała proces) w zakresie żądania złożenia oświadczenia. Dlatego też przyjął, że strona powodowa wygrała w połowie, ponieważ co do samej zasady roszczenie powoda o zobowiązanie do złożenia przeprosin okazało się zasadne, jednakże nie podzielono zasadności żądania powoda co do formy przeprosin.

Jeśli zaś chodzi o żądanie zadośćuczynienia to Sąd uznał, że powód wygrał sprawę tylko w 25%. Sprecyzował , że powód poniósł koszty w postaci: kwoty 2.400 zł tytułem opłaty sądowej (kwota 600 zł – opłata sądowa od żądnego zadośćuczynienia i trzykrotność kwoty po 600 zł od każdego z żądań o zobowiązanie do złożenia oświadczenia) kwoty 2.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (kwota była zależna od wartości przedmiotu sporu w zakresie żądania zadośćuczynienie i ustalona została zgodnie z § pkt. 5 obowiązującego jeszcze przy orzekaniu w niniejszej sprawie Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie) oraz kwoty stanowiącej trzykrotność 360 zł od żądań pozwu w sprawie o ochronę dóbr osobistych (kwota została ustalona zgodnie z § 11 pkt. 2 powołanego rozporządzenia).

Pozwani S. B. i P. C. nie ponieśli w trakcie postępowania żadnych kosztów.

Koszty Skarbu Państwa – (...)w W. zastępowanej przez radców Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa stanowiły: kwota wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości 2.400 zł w zakresie żądania zadośćuczynienia i kwota 360 zł w zakresie żądania o ochronę dóbr osobistych.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach zastępstwa procesowego przejętego przez radców Prokuratorii Generalnej stanowił art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r.(Dz.U.2013.1150) o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.

Z uwagi na zastosowanie w niniejszej sprawie zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów postępowania Sąd rozstrzygnął o kosztach w sposób określony w pkt. 7 i 8 wyroku.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód zaskarżając go w części, co do pkt 2,6,7,8. Sądowi Okręgowemu zarzucił naruszenie:

1.  art. 278 ust. 1 k.p.c. oraz 235 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego pełnomocnika powoda o powołanie biegłego z zakresu medycyny sądowej na okoliczności przyczyn i mechanizmu powstania obrażeń u powoda i pozwanego P. C. i ustalenie stanu faktycznego na opinii biegłego, który przygotował opinię na potrzeby postępowania przygotowawczego prowadzonego w innej sprawie, pomimo iż pełnomocnik powoda sygnalizował sądowi w postaci złożenia zastrzeżenia do protokołu rozprawy, iż miał szereg zastrzeżeń i uwag do opinii, które zostały złożone w innym postępowaniu, został pozbawiony możliwości zadania biegłemu jakichkolwiek pytań, a biegły przyjął nieprawidłowy stan faktyczny na podstawie, którego wydał opinię, ponadto, aby sąd mógł oprzeć ustalenia na opinii biegłego, powinien przeprowadzić ten dowód bezpośrednio przed sądem, chyba, że żadna ze stron nie kwestionuje opinii uzyskanej poza procesem i nie wnosi do nie zastrzeżeń;

2.  art. 233 ust. 1 k.p.c. poprzez błędne uznanie, iż powód w dniu 9 czerwca 2012 roku około godziny 4:00 rozbił butelkę, nie odpowiadał na pytania funkcjonariuszy, zaczął stawiać opór, zapierać się nogami przy zaproszeniu go przez pozwanych funkcjonariuszy do radiowozu, co spowodowało założenie mu kajdanek, pomimo iż, z zeznań świadka A. M. wynika, iż powód zachowywał się odpowiednio, nie rozbił butelki, odpowiadał na zadane mu pytania, nie stawiał oporu przy wchodzeniu do radiowozu, ponadto sąd nie wziął pod uwagę, iż z nagrania zdarzenia oraz z opinii fonoskopijnych wynika, iż powodowi nie zostały założone kajdanki podczas przesłuchania, co niewątpliwie podważą wiarygodność zeznań strony pozwanej o agresywnym zachowaniu powoda;

3.  art. 233 ust. 1 k.p.c. poprzez błędne uznanie, iż powód podczas jazdy zachowywał się niezrównoważenie, uderzał głową o przedni zagłówek fotela, kopał w przednie siedzenie, przekładał nogi między siedzeniami, pomimo iż z nagrania (sąd uznał, iż rozpoczęło się ono w trakcie jazdy) nie wynika, aby powód zachowywał się w sposób agresywny, niezrównoważony, ponadto z nagrania wynika, iż powód nie miał założonych kajdanek, których użycie świadczyłoby o jego agresywnym zachowaniu, a z protokołu oględzin pojazdu wynika, iż pojazd nie miał żadnych zniszczeń, śladów krwi i naskórka powoda, zabrudzeń do czego bez wątpienia doszłoby, gdyby powód zachowywał się w sposób ustalony przez sąd;

4.  art. 233 ust. 1 k.p.c. poprzez błędne uznanie, iż powód swoim neurotycznym zachowaniem wyprowadzał pozwanych z równowagi, co rodziło w nich rosnącą agresję słowną, skoro powód zaczął płakać oraz intonować przyśpiewki piłkarskie na sam koniec nagranego zdarzenia, po tym jak pozwani używali wobec niego słów wulgarnych oraz użyli wobec niego przemocy;

5.  art. 233 ust. 1 k.p.c. poprzez błędne uznanie, iż powód doznał obrażeń na skutek szamotaniny w aucie oraz na skutek dociśnięcia powoda głowy do podłogi przez pozwanego S. B., skoro z nagrania nie wynika, aby w trakcie jazdy doszło do szamotaniny, auto nie posiadało żadnych zniszczeń, ani zabrudzeń, a powód w czasie nagrania wyraźnie prosi funkcjonariuszy, żeby nie bili go w nogę;

6.  art. 233 ust. 1 k.p.c. poprzez błędne uznanie, iż zakres uszkodzeń ciała i odczuć psychicznych nie był intensywny, co w konsekwencji spowodowało zasądzenie rażąco niskiego zadośćuczynienia, powołując się przy tym na upływ czasu, jaki minął od powstania szkody, a wniesieniem powództwa oraz solidarny charakter roszczenia, pomimo iż powód przed wniesieniem niniejszego pozwu, wcześniej dwukrotnie składał pozwy o naruszenie dóbr osobistych (doszło do ich zwrotu, z uwagi na brak dokonania opłaty sądowej), ponadto upływ czasu, a charakter prawny roszczenia nie powinny mieć wpływu na ograniczenie wysokości roszczenia;

7.  art. 233 ust. 1 k.p.c. poprzez błędne uznanie, iż powód nie został pobity przez pozwanych, pomimo zeznań świadków oraz treści nagrań wskazują, iż pozwani pobili powoda;

8.  art. 98 ust. 1 k.p.c. poprzez uznanie, iż powód nie wygrał niniejszej sprawy w zakresie roszczenia niemajątkowego o złożenie oświadczenia, skoro sąd nakazał pozwanym złożenie tego oświadczenia w treści wskazanej przez powoda, a jedynie uznał, iż powinno zostać to dokonane w innej formie, niż wskazanej w pozwie, co w żaden sposób nie czyni powoda podmiotem przegrywającym spór w jakiejkolwiek części sporu;

9.  art. 98 ust. 1 k.p.c. w zw. z art. 328 ust. 1 k.p.c. poprzez brak szczegółowego wyliczenia, w jaki sposób zostały rozliczone koszty postępowania sądowego, pomimo wskazania zasady oraz wysokości poniesionych kosztów sądowych przez strony.

Mając na uwadze powyższe, wniósł o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kosztów sądowych w tym kosztów zastępstwa procesowego przed sądem II instancji. Ewentualnie wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda żądanej w pozwie kwoty zadośćuczynienia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest bezzasadna.

Na wstępie zaznaczyć należy, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy zgromadził w sprawie materiał dowodowy i w dalszej kolejności dokonał właściwej jego oceny. W konsekwencji ustalił stan faktyczny odpowiadający treści tych dowodów, a Sąd Apelacyjny przyjął go za własny.

Jednocześnie podkreślenia wymaga, że zgodnie z ugruntowaną w judykaturze regułą, w wypadku wyroku oddalającego apelację, wydanego na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać dokonanych prawidłowo ustaleń; wystarczy stwierdzenie, że ustalenia sądu pierwszej instancji podziela i przyjmuje za własne. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2006 r., II CSK 126/05, niepublikowany, zamieszczony w LEX nr 179973).

W tym kontekście przywołać również należy regułę według której Sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, opublikowana w OSNC 2008 z. 6 poz. 55). Zważywszy na to, że w przedmiotowej sprawie nie występują okoliczności, które mogłyby świadczyć o nieważności postępowania Sąd Apelacyjny w argumentacji uzasadnienia odniósł się wyłącznie do zarzutów sformułowanych przez skarżącego w apelacji, które w istocie sprowadzały się do zarzucenia Sądowi I instancji uchybień procesowych.

Wbrew twierdzeniom skarżącego w niniejszej sprawie nie miało miejsca naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Według tego przepisu, sąd ma obowiązek ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszystkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Musi też przeprowadzić selekcję dowodów, a więc dokonać wyboru tych, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, przy czym selekcja ta powinna być poparta argumentacją zgodną z regułami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Zastrzeżona dla sądu swobodna ocena dowodów nie opiera się bowiem na ilościowym porównaniu przedstawionych przez świadków spostrzeżeń oraz wniosków, lecz na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980/10/200, lex 2510). Strona, kwestionująca prawidłowość zastosowania art. 233 § 1 k.p.c., powinna przedstawić argumenty świadczące o niezachowaniu przez sąd tych reguł. Zarzut ten nie może natomiast polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, z dnia 12 lutego 2010 r., VI ACa 356/10, Lex nr 821059, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 14 kwietnia 2010 r., I ACa 240/10, Lex nr 628186).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należy że formułując zarzuty określone w pkt 2-7 petitum apelacji powód nie przedstawił alternatywnej i zarazem wysoce prawdopodobnej wersji zdarzeń, która mogłaby wynikać ze zgromadzonego materiału dowodowego. Większość sformułowanych przez niego zarzutów w istocie sprowadzała się do przedstawienia jedynie subiektywnych twierdzeń powoda w odniesieniu do selektywnie wybranych elementów stanu faktycznego. Nie ulega wątpliwości, że podstawą interwencji pozwanych funkcjonariuszy policji było zachowanie powoda, który rozbił butelkę. Sąd I instancji słusznie z dużą ostrożnością podszedł do zeznań świadka A. M., ponieważ będąc osobą bliską powodowi niewątpliwie była ona wyraźnie zainteresowana rozstrzygnięciem sprawy na korzyść jednej ze stron. Sąd Apelacyjny po analizie treści tychże zeznań doszedł do wniosku, że przedstawiona przez nią wersja wydarzeń nacechowana były co najmniej subiektywną oceną poszczególnych okoliczności. W związku z tym nasuwa się nieodparte wrażenie, że starała się ona w sposób jak najbardziej korzystny dla powoda przedstawić sytuacje istotne dla rozstrzygnięcia procesu, tzn. fakty odnoszące się do przyczyn interwencji czy też sposobu zachowania powoda podczas wykonywania przez pozwanych funkcjonariuszy policji czynności wyjaśniających.

Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje również podstaw do przyjęcia, że powód zachowywał się w sposób spokojny i bez oporów wykonywał polecania funkcjonariuszy policji. Z nagrania połączenia telefonicznego dokonanego przez I. i K. C. (2) (czyli dowodu mającego wysoki walor wiarygodności z uwagi na stwierdzenie przez biegłych braku ingerencji w jego treść) wynika bowiem, że sposób zachowania powoda był nieprzewidywalny, chwilami gwałtowny i z pewnością trudny do opanowania dla funkcjonariuszy Policji. Niewątpliwie wpływ na takie, a nie inne zachowanie powoda miał fakt, że powód w czasie interwencji znajdował się w stanie nietrzeźwości, stwierdzono u niego bowiem 1,04 mg w litrze wydychanego powietrza, co stanowi 2,18 promila alkoholu we krwi.

W niniejszej sprawie nie sposób także uznać za wiarygodne twierdzeń powoda, że nie doszło do jakiejkolwiek szarpaniny, ponieważ taki wniosek jego zdaniem wynika z treści nagrania oraz z faktu, że w samochodzie nie stwierdzono jakichkolwiek uszkodzeń ani zabrudzeń. Z opinii fonoskopijnej biegłego sądowego B. R. (akta 3 Ds. 187/12 tom II – k. 312-355) wynika, że wśród zarejestrowanych w materiale dowodowym, a następnie przeanalizowanych widm uderzeń nie zaobserwowano widm podobnych do uderzeń w ciało ludzkie. Odnotowano jedynie dwa, wątpliwe zdaniem biegłego przykłady „klaśnięcia” i „szamotania się” z dźwiękami podobnymi do uderzeń w ciała ludzkie. Zdecydowana większość dźwięków uderzeń w ocenie biegłego wykazała wysokie podobieństwo widmowe do dźwięków uzyskanych eksperymentalnie w wyniku uderzania punktowego w obszerne i sprężyste powierzchnie (tj. drążkiem w stół czy też w drewniane drzwi). Chociaż biegły kategorycznie nie wykluczył możliwości stosowania aktów przemocy, ponieważ dźwięki o tym świadczące mogą przybierać różnorodne formy, a słaba jakość nagrania nie pozwala na dokładne ustalenie źródła dźwięku to jednocześnie podkreślił, że bardzo prawdopodobnym było, że prowadzący przesłuchanie pozwani funkcjonariusze policji (w szczególności jeden z nich) „wzmacniali” swoje agresywne zachowania werbalne uderzając różnymi przedmiotami w inne przedmioty o sporej sprężystej powierzchni (akta 3 Ds. 187/12 tom II – k. 329-330).

Jednocześnie wskazać należy, że okoliczność na skutek jakich zdarzeń powstały uszkodzenia ciała do 7 dni u powoda czy to na skutek kopania i bicia przez pozwanych funkcjonariuszy policji – jak twierdzi powód, czy na skutek szarpaniny i samowolnych uderzeń głową – jak twierdzą pozwani jest niemożliwa do dokładnego ustalenia, bowiem brak w tym zakresie dowodów umożliwiających obiektywne rozstrzygnięcie tej kwestii. Niemniej jednak podkreślić należy, że nawet gdyby tego typu dowody istniały i zostały zaprezentowane przez powoda nie zmienia to końcowej oceny Sądu Apelacyjnego, że kwestia sposobu powstania urazów u powoda jest bez znaczenia dla określenia wysokości zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych.

Dlatego też, mając na względzie drugorzędny charakter mechanizmu powstania urazów u powoda oraz to, że postać uszczerbku w postaci uszkodzeń ciała powoda poniżej 7 dni nie była kwestionowana przez strony w toku procesu ani tym bardziej przez powoda w sporządzonej przez niego apelacji, Sąd Apelacyjny podzielił ocenę Sądu Okręgowego w zakresie braku potrzeby przeprowadzenia w sprawie dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej na okoliczności ustalenia przyczyn i mechanizmu powstania obrażeń u powoda i pozwanego P. C..

Powyższe wynika także z tej przyczyny, że wysokość zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci zdrowia uzależniona jest od postaci, rozmiaru doznanego uszczerbku w zdrowiu poszkodowanego, a nie sposobu czy też przyczyn jego powstania. W niniejszej sprawie, nie ulega wątpliwości, że Sąd Okręgowy precyzując wysokość zadośćuczynienia prawidłowo uwzględnił postać uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego, a nie sposób jego powstania oraz to, że rozmiar doznanych przez powoda urazów (rozstrój zdrowia na okres poniżej 7 dni) nie był przez niego kwestionowany. W konsekwencji błędny okazał się zarzut zawarty w punkcie 1 petitum apelacji.

Podkreślenia wymaga, że zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dóbr osobistych posiada charakter fakultatywny i ze swej istoty nie stanowi rekompensaty za doznane naruszenie ciała, a jest rekompensatą naruszenia dobra osobistego w postaci zdrowia. Zgodnie z art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia może ją określić według własnego przekonania mając na względzie jedynie to by wysokość zadośćuczynienia była odpowiednia względem okoliczności faktycznych przedmiotowej sprawy, a w szczególności rodzaju naruszonego dobra i rozmiaru doznanej krzywdy, intensywności naruszenia oraz stopnia winy sprawcy i sytuacji majątkowej zobowiązanego (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2002 r., sygn. akt V CKN 1010/00).

Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny uznał, że w niniejszej sprawie nie było jakichkolwiek podstaw uzasadniających zmianę wysokości przyznanego zadośćuczynienia, tym bardziej, że charakter urazów powoda wbrew jego twierdzeniom nie był intensywny. Z ustaleń poczynionych na podstawie obdukcji lekarskiej, dokumentacji szpitalnej i opinii biegłego, czyli dowodów o charakterze obiektywnym jednoznacznie wynika, że doznał on obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni (k. 7, k. 8, akta sprawy 3 Ds. 187/12 k. 292). Z powodu powyższych urazów powód nie korzystał też z jakiejkolwiek specjalistycznej opieki medycznej i nie był zmuszony do konieczności zażywania leków. Jedyną ich konsekwencją była zaś ich widoczność na twarzy przez okres do 7 dni. Zgodzić się też należy z Sądem I instancji, że znaczny upływ czasu od dnia zdarzania do chwili wniesienia powództwa i w konsekwencji rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd Okręgowy znacznie złagodził skutki związane z naruszeniem dóbr osobistych powoda powstałe na skutek działań pozwanych.

Z uwagi na to, że korygowanie przez sąd II Instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie tj. albo rażąco wygórowane albo rażąco niskie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lipca 2015 r., I ACa 1925/14, LEX nr 1782089) Sąd Apelacyjny uznał, że w niniejszej sprawie nie było podstaw do modyfikacji kwoty zadośćuczynienia ustalonej przez Sąd Okręgowy.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 98 ust. 1 k.p.c. oraz art. 328 ust. 1 k.p.c. wskazać należy, że skoro żądanie powoda co do zobowiązania każdego z pozwanych do złożenia oświadczenia przepraszającego powoda w lokalnej prasie (...) nie zostało uwzględnione przez Sąd Okręgowy w żądanym przez powoda zakresie to tym samym nie można uznać, że powód wygrał tę kwestię w całości. Przyznanie racji powodowi co do zasadności roszczenia niemajątkowego o nakazanie pozwanym przeprosin z jednoczesną modyfikacją ich formy w taki sposób by nałożyć na nich obowiązek skierowania do powoda oświadczenia w formie listu poleconego o treści zgodnej z żądaniem pozwu uzasadniało więc rozliczenie kosztów w tej kwestii po połowie. Powód bowiem uzyskał od pozwanych przeprosiny w żądanej przez siebie treści jednakże w odmiennej niż wnioskował formie ich realizacji.

Mając to wszystko na uwadze, Sąd Apelacyjny na zasadzie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.

O kosztach postępowania odwoławczego postanowił na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz na podstawie art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (Dz. U. 2013. 1150).

(...)