Sygn. akt VI Ka 1157/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Sebastian Mazurkiewicz

Protokolant: sekr. sądowy Robert Wójcik

przy udziale prokuratora Anny Radyno-Idzik

po rozpoznaniu dnia 1 lutego 2017 r. w Warszawie

sprawy G. K. syna W. i B., ur. (...) w W. oskarżonego o przestępstwo z art. 254 § 1 k.k. w zb. z art. 57a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., art. 222 § 1 k.k., art. 226 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 18 maja 2016 r. sygn. akt III K 518/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 oraz § 4 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk w brzmieniu obowiązującym
w dniu 11 listopada 2014 r. w zw. z art. 4 § 1 kk warunkowo zawiesza wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 3 (trzy) lata;

2.  na podstawie art. 73 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 listopada 2014 r. w zw. z art. 4 § 1 kk oddaje oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego;

II.  utrzymuje w mocy w pozostałej części tenże wyrok;

III.  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami tegoż postępowania obciążając Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 1157/16

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego jedynie w zakresie zarzutu rażącej niewspółmierności kary zasługiwała na uwzględnienie i skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku. W pozostałej części, kwestionującej winę oskarżonego w zakresie zarzucanych mu czynów, apelacja ta nie była zasadna.

Koniecznym jest na wstępie wszelkich rozważań stwierdzić, że w ocenie sądu odwoławczego – sąd pierwszej instancji w sposób należyty przeprowadził postępowanie dowodowe, po czym poczynił jak najbardziej trafne ustalenia faktyczne, w zakresie określonym w części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku, po przeprowadzeniu kompleksowej i gruntownej analizy i oceny całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie dochodząc do słusznego wniosku, że materiał zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala na niebudzące żadnych wątpliwości stwierdzenie, że oskarżony G. K. dopuścił się przypisanych mu czynów. Lektura uzasadnienia wskazuje nadto, że sąd dokonał zgodnej z wymogami i zasadami procesowymi, wszechstronnej i rzetelnej analizy i oceny całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, stosownie do wskazania zawartego w art. 4 kpk, uwzględnił zarówno dowody przemawiające na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego, nie przekraczając przy tym zasady swobodnej ich oceny, z których to wyprowadził prawidłowe wnioski, które odpowiadają zasadom logicznego rozumowania oraz wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, zgodnie z treścią art. 7 kpk. Sąd orzekający wskazał, jakie fakty uznał za dowiedzione, na czym opierał poszczególne ustalenia i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych. W związku z powyższym podkreślić należy, iż proces wyrokowania w przedmiotowej sprawie w pełni odpowiada przepisom procedury karnej.

W złożonym środku odwoławczym obrońca oskarżonego zarzucił sądowi meriti naruszenie szeregu przepisów postępowania. Jeżeli chodzi o zarzut obrazy art. 7 kpk, który zdaniem skarżącego doprowadzić miał do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych, to należy stwierdzić, że przepis ten stanowi, iż organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd I instancji nie dopuścił się jak sugeruje w apelacji obrońca obrazy art. 7 kpk, ponieważ dokonana przezeń ocena zgromadzonych w sprawie dowodów była bezstronna, rzetelna i kompleksowa. Zarzucając naruszenie art. 7 kpk obrońca oskarżonego wskazywał, iż sąd meriti błędnie nadał przymiot wiarygodności zeznaniom funkcjonariuszy Policji P. M. i G. D., odmawiając jednocześnie tego waloru wyjaśnieniom oskarżonego. Niemniej jednak – wbrew twierdzeniom skarżącego – ujawniony w toku rozprawy głównej materiał dowodowy dał podstawy do stwierdzenia, że występujący w charakterze świadków funkcjonariusze Policji w sposób właściwy zidentyfikowali osobę sprawcy. Wskazać należy, iż żaden z funkcjonariuszy Policji nie miał najmniejszych wątpliwości, że to właśnie G. K. brał czynny udział w zbiegowisku i rzucał kamieniami w funkcjonariuszy. Obaj świadkowie w ten sam sposób odtworzyli ubiór oskarżonego – jasna kurtka z kapturem, szare dresowe spodnie oraz sportowe buty. Zważyć również należy, iż świadkowie mieli łatwość w bezpośrednim zidentyfikowaniu G. K., albowiem jego odzież wierzchnia w istotny sposób rzucała się w oczy. Z załączonych do akt sprawy zdjęć oskarżonego (k. 25-27) wynika, iż oskarżony w dniu zdarzenia odziany był w jasną kurtkę z charakterystycznymi wzorkami. Zgodnie z doświadczeniem życiowym odzież taka zdecydowanie bardziej przyciąga wzrok niż zwykłe jednolitego koloru odzienie. W obliczu kategorycznych zeznań funkcjonariuszy Policji, co do osoby sprawcy, wyjaśnienia oskarżonego, w których nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, słusznie potraktowane zostały jako przyjęta przez niego linia obrony.

Wyartykułować nadto należy, iż postawa oskarżonego w toku niniejszego procesu nie była charakterystyczna dla osoby, która nie dopuściła się zarzucanych jej czynów. Zważyć należy, iż G. K. do momentu ostatniego przesłuchania konsekwentnie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Argumentacja, iż do potwierdzenia swojego sprawstwa oskarżony został przymuszony przez funkcjonariuszy Policji pozostaje całkowicie nielogiczna. Zaakcentowania w tym względzie wymaga fakt, iż w pierwszej fazie postępowania jurysdykcyjnego oskarżony podtrzymał swoją deklaracje o przyznaniu się do popełnienia zarzucanych mu czynów, a co więcej wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Nie ulega wątpliwości, iż gdyby oskarżony rzeczywiście posiadał przeświadczenie o swojej niewinności, to takie postępowanie byłoby całkowicie nielogiczne. Zważyć należy, iż w rozprawie w dniu 13 listopada 2014 roku nie uczestniczyli interweniujący funkcjonariusze Policji. Nie sposób zatem uznać, że jakiekolwiek czynniki mogły skłonić oskarżonego do złożenia fałszywej, niekorzystnej dla siebie deklaracji o popełnieniu zarzucanych mu czynów.

Wbrew twierdzeniom skarżącego nie sposób także czynić zarzutu z faktu, iż funkcjonariusze Policji na rozprawie opisywali przedmiotowe zdarzenie nieco ogólniej i pewnych okoliczności nie pamiętali. Zważyć należy, iż z racji na wykonywany zawód i mnogość podobnych interwencji świadkowie nie są w stanie pamiętać i szczegółowo odtworzyć wszystkich zdarzeń. W ocenie Sądu Okręgowego – wbrew odmiennym twierdzeniom skarżącego – nie można dyskredytować zeznań świadków tylko dlatego, że w późniejszej fazie postępowania są one bardziej ogólne, pozbawione (często nawet istotnych) szczegółów. Inaczej zupełnie przedstawia się sytuacja, kiedy zeznania tego samego świadka całkowicie odmiennie obrazują te same zdarzenia, zawierają ewidentne sprzeczności, czy dopiero po znacznym upływie czasu przedstawiają okoliczności, które z punktu widzenia doświadczenia życiowego, nie mogły, z uwagi na ich wyjątkowy charakter, zostać zapomniane bezpośrednio po zdarzeniu będącym przedmiotem depozycji. W niniejszej sprawie taka sytuacja jednak nie miała miejsca. Faktem jest, iż funkcjonariusze Policji na rozprawie nieco ogólniej opisywali przedmiotową interwencję, niemniej jednak ich depozycje w istotnych momentach pozostawały ze sobą spójne. W ich relacji nie sposób dopatrzeć się sprzeczności, które mogłyby podważać ich wiarygodność.

Jednocześnie słusznie Sąd Rejonowy uznał, iż zeznania świadka K. O. posiadały marginalne znaczenie w niniejszej sprawie. Już sama lektura owych zeznań wskazuje, iż świadek poznał oskarżonego dopiero w radiowozie policyjnym, a zatem nie był on w stanie zrelacjonować zachowania G. K. w trakcie przedmiotowego zdarzenia. Artykułowane przez obrońcę okoliczności zatrzymania i zwolnienia K. O. są w niniejszym postępowaniu poboczne i nie mogą przesądzać o braku zawinienia oskarżonego.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu skarżącego jakoby dokonana przez sąd meriti ocena dowodów cechowała się dowolnością.

W niniejszej sprawie nie sposób także uznać, iż uchylając część pytań obrońcy Sąd Rejonowy naruszył dyspozycję art. 171 § 6 kpk. Przepis ten pozwala organowi przesłuchującemu na uchylenie pytań nieistotnych. Lektura zadawanych przez obrońcę pytań, które zostały przez Sąd Rejonowy uchylone, wskazuje, iż pytania te w zasadniczej części nie miały znaczenia z punktu widzenia postawionych oskarżonemu zarzutów. Dotyczyły one okoliczności pobocznych, które w niniejszym postępowaniu nie były istotne. Częstokroć też pytania te dotyczyły okoliczności na temat których świadkowie bądź oskarżony relacjonowali już we wcześniejszej fazie swoich depozycji. Tym samym nie sposób uznać, ażeby Sąd Rejonowy w jakikolwiek sposób naruszył uprawnienia wynikające z art. 171 § 6 kpk.

Nie był trafny także wyeksponowany w apelacji zarzut naruszenia art. 167 w zw. z art. 424 § 1 kpk. Wskazać należy, iż na rozprawie w dniu 11 marca 2016 roku obrońca oskarżonego złożył wniosek dowodowy o zwrócenie się do Prokuratury o wskazanie na których z nagrań dołączonych do akt sprawy znajduje się oskarżony, a w przypadku oddalenia tego wniosku o przeprowadzenie dowodu z oględzin tych zapisów. Zauważyć jednak należy, iż w aktach niniejszej sprawy załączone są wszelkie nagrania, którymi dysponowała Prokuratura wraz z protokołami ich oględzin. Z protokołów tych wynika, iż na żadnym z nagrań nie ujawniono wizerunku oskarżonego G. K.. Jednocześnie za zbyt daleko idący należy uznać zarzut, iż brak jest dowodu aby Sąd Rejonowy zapoznał się z treścią owych nagrań. W uzasadnieniu sąd meriti wyartykułował, iż zapisy z kamer nie ujawniają zarejestrowania wizerunku oskarżonego. Jakoś tych nagrań, dynamika zajść, liczba ich uczestników i zasięg kamer powodują, że wizerunki nie wszystkich osób znajdujących się w tym miejscu mogły zostać zarejestrowane lub zarejestrowane czytelnie. Ciężko więc przyjąć jakoby Sąd Rejonowy nie zapoznał się z treścią tych nagrań. Nie sposób wyobrazić sobie jednocześnie jak sąd inaczej miałby udokumentować fakt zapoznania się z takimi materiałami. Z uwagi na to, iż nagrania o które wnioskował obrońca nie ujawniały wizerunku oskarżonego, nie było potrzeby dokonywania oględzin owych zapisów na rozprawie, albowiem zmierzałoby to jedynie do przedłużenia postępowania i stanowiłoby w istocie czynność dowodowo zbędną.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 4 kpk Sąd Okręgowy miał na uwadze, ugruntowany już pogląd, że art. 4 kpk formułuje jedną z ogólnych zasad postępowania, tzw. zasadę obiektywizmu, nie nakazuje zaś (ani nie zakazuje) sądowi konkretnego sposobu procedowania. Te ogólne dyrektywy prowadzenia postępowania karnego nie mogą stanowić – bez wskazania uchybień konkretnym przepisom służącym realizacji określonych w nich zasad – podstawy zarzutów odwoławczych. Ani w omawianym zarzucie, ani w uzasadnieniu apelacji nie wskazano tych rzekomo pogwałconych przepisów. Tak przedstawiony zarzut, nie mógł nieść za sobą oczekiwanych przez skarżącego rezultatów. Zważając jednak na fakt, iż zarzut ten w swojej treści nawiązuje do sposobu dokonanej przez sąd meriti oceny dowodów, to zaakcentować należy, iż argumenty przemawiające za jego niezasadnością wyeksponowane zostały we wcześniejszej części niniejszego uzasadnienia.

Także zarzut naruszenia art. 424 § 1 kpk nie mógł odnieść pożądanych przez skarżącego rezultatów. Przypomnieć należy, iż zarzut naruszenia art. 424 § 1 pkt 1 kpk należy do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, a co za tym idzie skarżący winien wykazać, iż naruszenie przepisów postępowania miało wpływ na treść wyroku. Zaznaczyć w tym miejscu należy, iż pisemne uzasadnienie – jako że sporządzane jest już po wydaniu wyroku, nie może mieć wpływu na treść wydanego przez sąd orzekający wyroku. Niewątpliwie natomiast w przypadku stwierdzenia, że pisemne uzasadnienie zostało sporządzone z rażącym naruszeniem wymogów jego sporządzenia i z tego powodu nie jest w ogóle możliwa merytoryczna kontrola wydanego orzeczenia, można mówić o naruszeniu art. 424 § 1 kpk mogącego mieć wpływ na treść wydanego orzeczenia, taka jednakże sytuacja w niniejszej sprawie niewątpliwie nie zaistniała. Sporządzone przez sąd meriti pisemne uzasadnienie wyroku w pełni pozwala na dokonanie kontroli instancyjnej wydanego w sprawie rozstrzygnięcia. W ocenie sądu odwoławczego Sąd Rejonowy sprostał wymogom stawianym przez ustawodawcę w zakresie treści uzasadnienia i w żadnej mierze nie uchybił regułom rzetelnego sporządzenia tegoż. Uzasadnienie wyroku zawiera wyczerpujące wskazanie motywów wydanego orzeczenia i odpowiada wymogom określonym w art. 424 kpk.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał rozstrzygnięcie w przedmiocie winy G. K. za prawidłowe. Analiza akt sprawy prowadzi jednak do wniosku, kara wymierzona oskarżonemu jawi się jako rażąco surowa. W ocenie Sądu Okręgowego istnieją podstawy do warunkowego zawieszenia wykonania kary łącznej 7 miesięcy pozbawienia wolności. Jednocześnie zważając na treść art. 4 § 1 kk sąd odwoławczy zastosował przepisy dotyczące warunkowego zawieszenia wykonania kary obowiązujące przed dniem 1 lipca 2015 roku, albowiem są one względniejsze dla sprawcy. W ocenie Sądu Okręgowego orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania jest wystarczające dla osiągnięcia wobec G. K. celów kary, w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Należy zważyć, że oskarżony dotychczas nie był karany (k. 445), prowadzi ustabilizowany tryb życia, posiada rodzinę i pracuje. Orzeczenie wobec niego kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania mogłoby zatem wywołać negatywne skutki. Kara ma zaś wychowywać sprawcę i nie może być nadmiernie dolegliwa. Zastosowany wobec oskarżonego okres trzyletniej probacji będzie wystarczający dla zweryfikowania trafności rozstrzygnięcia o warunkowym zawieszeniu. Oddanie oskarżonego w tymże okresie pod dozór kuratora ułatwi proces resocjalizacji. Jednocześnie kurator będzie zaś czuwał nad właściwym przebiegiem okresu próby.

O kosztach sądowych postępowania odwoławczego sąd orzekł na podstawie art. 634 kpk w zw. z art. 624 § 1 kpk.