Sygn. akt II K 587/16

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony P. G. porozumiał się ze znanym sobie osobiście Ł. M. i zgodził się, że w zamian za spłatę długu, weźmie na siebie na kredyt wskazane przez niego urządzenie elektroniczne, a ten dopłaci mu ustaloną kwotę pieniężną. Ł. M. przywiózł oskarżonego P. G. w dniu 02 lutego 2016 r. swoim samochodem z (...) do P.. Następnie obaj mężczyźni udali się wspólnie do sklepu (...) znajdującego się w P. przy ul. (...) w siedzibie firmy (...) S.A., gdzie oskarżony P. G. zawarł umowę o kredyt na zakup towarów i usług nr (...) z (...) Bank S.A. we W. opiewającą na kwotę 5.404,85 zł. Przedmiotem umowy był I. (...) i dodatkowa usługa ubezpieczenia kredytu. P. G. złożył na powyższej umowie swój własnoręczny podpis. P. G. złożył także przed pracownikiem reprezentującym powyższą instytucję finansową nierzetelne pisemne oświadczenie o swym rzekomym zatrudnieniu na podstawie umowy o pracę w (...) Sp. z o.o. (...)-(...) P., ul. (...) i osiąganym z tego tytułu dochodzie w kwocie 2.500 zł netto miesięcznie. Oskarżony poświadczył, że był zatrudniony w tej firmie od dnia 05 czerwca 2014 r. na czas nieokreślony na stanowisku pracownik fizyczny operator. Pod wskazanym adresem w rzeczywistości mieści się zakład (...) Sp. z o.o. Złożone oświadczenie było nieprawdziwe, albowiem P. G. w lutym 2016 r. nie był zatrudniony w firmie (...) Sp. z o.o. W inkryminowanym okresie oskarżony w rzeczywistości był osobą bezrobotną, nie miał wymaganej zdolności kredytowej i swoim zachowaniem wprowadził celowo w błąd przedstawiciela wymienionej instytucji finansowej, co do swej zdolności kredytowej. Oskarżony już w momencie podpisywania umowy wiedział, że nie ma realnych możliwości finansowych spłacać zaciągniętego w ten sposób kredytu.

Po wszystkim mężczyźni dokonali między sobą wzajemnych rozliczeń. Po dokonanej transakcji sprzęt zabrał ze sobą Ł. M.. Oskarżony P. G. natomiast w zamian za wzięcie na siebie przedmiotowego kredytu otrzymał od Ł. M. określoną kwotę pieniędzy.

Ostatecznie oskarżony P. G. nie regulował zaciągniętego w tym dniu zobowiązania. Nie reagował na przesyłane monity i wezwania do zapłaty. Powyższe skutkowało złożeniem przez S. C. Bank zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. G. k. 50, k. 76v. – 77; zeznania świadków: K. D. k. 13, k. 77 – 77v.; A. M. k. 52 – 53, k. 77v.; Ł. M. k. 35v., k. 40 – 41, k. 77v. – 78; A. G. k. 82v. – 83; zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa k. 1-2; pismo z S. C. Bank k. 23; pismo firmy (...) k. 32; wykaz dowodów rzeczowych k. 43)

Oskarżony P. G. w chwili orzekania miał 33 lata. Od 26 listopada 2016 roku był żonaty. Nie posiadał żadnych dzieci na swoim utrzymaniu, nie mniej jego żona była w ciąży. Posiadał na swoim utrzymaniu żonę. Aktualnie pracował w lesie jako pomocnik pilarza i zarabiał z tego tytułu miesięcznie około 1.000 zł. Ww. nie posiadał majątku większej wartości. W przeszłości był wielokrotnie karany sądownie. Popełnienia obecnie zarzuconego mu czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu w całości kary 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczytnie VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w P. w sprawie o sygn. akt. VII K 114/13 za umyślne przestępstwo podobne. Karę tę odbywał w okresie od 27 lipca 2012 roku do 28 lipca 2012 roku, od 08 października 2014 roku do 11 grudnia 2014 roku oraz od 11 lutego 2015 roku do 08 czerwca 2015 roku w systemie dozoru elektronicznego.

(dowód: dane oskarżonego P. G. k. 49 – 49v., k. 76v., dane osobo - poznawcze k. 55; informacja z K. k. 57-58; informacja z bazy PESEL k. 59-61; informacja o dochodach k. 62; odpis wyroku k. 79-80; informacja NOE SAD k. 81

Oskarżony P. G. już na etapie postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu w sensie fizycznym, w tym znaczeniu, że przyznał się do podpisania umowy kredytowej wiedząc, że z uwagi na brak możliwości finansowych nie będzie spłacał zaciągniętego zobowiązania. Wyjaśnił, iż był przekonany, że umowa dotyczyła telewizora, a nie I.. Jednocześnie przyznał, że podpisywał własnoręcznie okazaną mu w trakcie przesłuchania umowę kredytową. Podał, że wstępnie ją przeczytał, było tam wpisane, że pracuje w T. i zarabia ponad 2.000 zł, co było nieprawdą. Wyjaśnił, że nie wiedział dlaczego podpisał tę umowę. Był łapczywy na pieniądze (vide k. 50).

Przed sądem oskarżony potwierdził wcześniejsze wyjaśnienia w odniesieniu do swojego udziału w sprawie. Oskarżony akcentował tylko, że w jego ocenie Ł. M. również powinien ponieść część odpowiedzialności za to przestępstwo. To Ł. M. był pomysłodawcą tego planu. Namówił jego i żonę do wzięcia tego kredytu. To on go zawiózł do P., znał pracowników w sklepie i wszystkim koordynował. Oskarżony miał żal do Ł. M., że ten po całej operacji nie rozliczył się z nim finansowo w obiecany sposób. Umowa w jego przeświadczeniu miała dotyczyć telewizora, a nie I.. W przeświadczeniu oskarżonego Ł. M. wziął telewizor i pewnie go sprzedał dalej. Jak wyjaśnił nie mógł doprosić się od Ł. M. reszty pieniędzy z umówionej kwoty w zamian za podpisanie kredytu. Zarzucał Ł. M. nieprawdomówność.

(vide wyjaśnienia oskarżonego P. G. k. 50, k. 76v. – 77)

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego P. G., w treści których przyznał się do popełniania zarzuconego mu aktem oskarżenia czynu. Są one zgodne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, a w szczególności z zeznaniami świadków K. D. (vide k. 13, k. 77 – 77v.), A. M. ( k. 52 – 53, k. 77v.), A. G. (k. 82v. – 83). Ustalony na tej podstawie w sprawie stan faktyczny koreluje również z pozostałymi dowodami, o charakterze poza osobowym, tj. umową kredytową wraz z podpisami oskarżonego, pismem z S. C. Bank (k. 23), pismem z firmy (...) (k. 32) oraz zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (vide k. 1 - 2). Powyższe czyni wersję wydarzeń podawaną przez wymienionych świadków, a także wyjaśnienia oskarżonego, w zakresie w którym przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu wiarygodnymi.

Oskarżony szczerze wyjawił okoliczności popełnienia czynu. Wersja ta znalazła potwierdzenie w załączonych do akt sprawy dowodach (vide wykaz dowodów rzeczowych k. 43). Bezspornie na umowie widniał własnoręczny podpis oskarżonego, co ten w swoich wyjaśnieniach jednoznacznie potwierdził. Wbrew przekonaniom oskarżonego umowa dotyczyła I. i ubezpieczenia, a nie telewizora. Oskarżony uczciwie przyznał, że wówczas nigdzie nie pracował i nie miał realnych możliwości finansowych, aby uregulować zaciągnięte zobowiązanie. Z resztą sam był tego świadomy i liczył się z takim scenariuszem. Wątpliwości po stronie oskarżonego i jego małżonki budził jedynie fakt, czy uda się skutecznie przekonać pracownika obsługującego kredyt, aby takowego oskarżonemu udzielił. O powodzeniu tego przestępczego przedsięwzięcia miał ich przekonywać Ł. M., który miał zapewniał, że wszystko będzie w porządku.

Sąd oczywiście dostrzegł sprzeczności pomiędzy zeznaniami świadka Ł. M., a wyjaśnieniami P. G.. Zeznania były również sprzeczne z wersją podawaną przez A. G.. Nie mniej rozbieżności te miały charakter drugorzędny dla ostatecznych rozstrzygnięć w niniejszej sprawie. Sprzeczności bowiem dotyczyły w większej mierze wzajemnych rozliczeń pomiędzy mężczyznami już po popełnieniu czynu oraz samych przyczyn wzięcia przedmiotowego kredytu. Powyższe sprzeczności nie zostały jednoznacznie wyjaśnione. Nawet dokonanie precyzyjnych ustaleń w powyższym zakresie nie miałoby bezpośredniego wpływu na zakres odpowiedzialności karnej oskarżonego P. G. w niniejszym postępowaniu (umniejszenie bądź zaostrzenie jego odpowiedzialności). Bowiem rola oskarżonego w niniejszej sprawie została jednoznacznie przez Sąd ustalona. Była jasna i klarowna, co z resztą wyjawił uczciwie w swoich wyjaśnieniach sam oskarżony. Ewentualne odmówienie wiarygodności zeznaniom świadka Ł. M., miałoby jedynie taki skutek, że mogłaby zostać rozszerzona odpowiedzialność karna za przedmiotowy czyn na jeszcze jednego współsprawcę – tj. Ł. M., lecz jest to rola prokuratora. Podkreślić wypada, że oskarżyciel publiczny na żadnym etapie postępowania jednakże takiego kroku nie uczynił. Nie mniej Sąd uznał, że świadek ten miał interes prawny w tym, aby odwrócić uwagę od swojego niejasnego udziału w przedmiotowej sprawie. Z tych przyczyn Sąd podchodził do zeznań tego świadka z dużą dozą sceptycyzmu, uznając, że nie mogły w całości one stanowić obiektywnego dowodu w sprawie i podstawy do poczynienia miarodajnych ustaleń, co do stanu faktycznego.

Z kolei z załączonych do akt sprawy dokumentów wynika bezspornie, że oskarżony P. G. złożył przy podpisywaniu umów pisemne oświadczenie, że posiada stałe zatrudnienie i osiąga z tego tytułu stałe dochody (vide umowa kredytu.). Oskarżony wyjaśnił, że podał nieprawdę będąc tego w pełni świadomym (vide k. 50).

Sąd dał wszystkim dokumentom zgromadzonym w sprawie wiarę, zarówno co do ich treści jak i cech zewnętrznych. W żadnym stadium postępowania oskarżony nie kwestionował ich autentyczności, a wręcz potwierdzał, że są to jego własnoręczne podpisy. Oskarżony również przyznał, że od samego początku nie miał zamiaru spłacać zaciągniętego w dniu 02 lutego 2016 r. zobowiązania. Wiedział, że nie ma takich możliwości finansowych. Oskarżony, choć w każdym stadium postępowania próbował podkreślać, że w całą sprawę został niejako „wmanewrowany” przez Ł. M., to jednocześnie podawał szczerze, że wierzył w powodzenie tego oszustwa, uczynił to bo jest „łapczywy na pieniądze” (vide k. 50). Powyższą motywację oskarżonego szczerze potwierdzała w swoich zeznaniach również jego żona A. G. (vide k. 82v.). Małżonkowie G. po prostu uwierzyli, że oszustwo w tym przypadku będzie się opłacało i zarobią na tym pieniądze. Jak podała, zarówno ona jak i oskarżony mąż mieli świadomość tego, że nie będą w stanie spłacić kredytu, w przypadku gdyby udało im się wprowadzić w błąd osobę udzielającą kredytu. Żona oskarżonego nie miała interesu w tym, aby podawać na niekorzyść swojego męża, stąd też jej zeznania należało ocenić jako szczere i polegające na prawdzie.

W ocenie Sądu to nie naiwność czy stan niewiedzy, kierowały postępowaniem oskarżonego P. G., a jedynie chęć uzyskania korzyści majątkowej, chociażby pod postacią otrzymanego od Ł. M. rozliczenia finansowego. Bezspornym jest, iż oskarżony z zawartej umowy nie mógł się wywiązać i nie miał zamiaru się z niej wywiązywać. Oskarżony miał świadomość, że w rzeczywistości był osobą bezrobotną i nie osiągał stałych dochodów, a składane oświadczenie o zatrudnieniu było nieprawdziwe. Jednocześnie nie miał żadnych obiektywnych podstaw by sądzić, że zobowiązanie będzie regulowane przez inną osobę, np. Ł. M..

Sąd dał wiarę zeznaniom K. D. i A. M.. Były to osoby obce dla oskarżonego, które swoje obserwacje poczyniły w wyniku wykonywanych obowiązków zawodowych. Sąd nie dopatrzył się w tych zeznaniach okoliczności tego rodzaju, które przesądzałyby o ich niewiarygodności.

Przypisanie oskarżonemu odpowiedzialności karnej wymaga ustalenia popełnienia przez sprawcę czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Ustalenie zaś, że czyn taki został popełniony polega na wykazaniu, że sprawca swoim zachowaniem wyczerpał wszystkie znamiona zarówno przedmiotowe, jak i podmiotowe zawarte w treści normy karnej, której naruszenie zostało mu zarzucone.

Przepis art. 286 § 1 kk określa odpowiedzialność za oszustwo, którym według tego przepisu jest motywowane celem osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzenie jej w błąd albo wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranej czynności. Istota tego przestępstwa polega więc na posłużeniu się fałszem jako czynnikiem sprawczym, który ma doprowadzić pokrzywdzonego do podjęcia niekorzystnej decyzji majątkowej.

Przestępstwo to może być popełnione tylko umyślnie i to wyłącznie w zamiarze bezpośrednim, szczególnie zabarwionym – kierunkowym, obejmującym zarówno cel (osiągnięcie korzyści majątkowej), jak i sposób działania (wprowadzenie w błąd albo wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranej czynności). Zamiar bezpośredni kierunkowy oznacza, że elementy przedmiotowe oszustwa muszą mieścić się w świadomości sprawcy i muszą być objęte jego wolą. Sprawca oszustwa nie tylko musi chcieć uzyskać korzyść majątkową, lecz musi także chcieć użyć w tym celu określonego sposobu działania czy zaniechania. W związku z tym do przestępstwa oszustwa nie dochodzi zarówno wtedy, jeżeli jeden z przedstawionych elementów nie jest objęty świadomością sprawcy, jak i wówczas, jeżeli któregoś z nich sprawca nie chce, lecz tylko się godzi. (vide wyrok SN z dnia 19 lipca 2007r., V KK 384/06, LEX nr 299205; wyrok SN z dnia 03 kwietnia 2007r., III KK 362/06, LEX nr 296749). Dla przyjęcia odpowiedzialności z art. 286 § 1 kk konieczne jest nadto wykazanie, na podstawie dowodów, że sprawca swym bezpośrednim i kierunkowym zamiarem obejmował nie tylko wprowadzenie w błąd (wyzyskanie błędu itp.) i działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, lecz także, że w momencie działania mającego na celu uzyskanie świadczenia obejmował swym bezpośrednim i kierunkowym zamiarem okoliczność, iż osoba rozporządzająca mieniem czyni to z niekorzyścią dla siebie. (vide wyrok SN z dnia 6 listopada 2003 r., II KK 9/03, LEX nr 83773; wyrok SN z dnia 03 lipca 2007r., II KK 327/06, LEX nr 450389).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, należy stwierdzić, iż materiał dowodowy zgromadzony w przedmiotowej sprawie dał podstawy do przyjęcia, że oskarżony P. G. swoim zachowaniem w kontekście czynu zarzuconego mu aktem oskarżenia i udowodnionego w postępowaniu karnym wyczerpał dyspozycję art. 286 § 1 kk.

Wymierzając oskarżonemu karę za popełnione przestępstwo, Sąd oparł się na dyrektywach wymiaru kary określonych w art. 53 kk, uwzględniając zarówno okoliczności łagodzące, jak i obciążające. Do tych ostatnich niewątpliwie należy fakt, że oskarżony działał w sposób przemyślany i zaplanowany. Na niekorzyść oskarżonego świadczyła także jego uprzednia wielokrotna karalność. Okoliczności łagodzących Sąd się nie dopatrzył.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał P. G. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu z tym ustaleniem, iż czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu w całości kary 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczytnie VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w P. w sprawie o sygn. akt. VII K 114/13 (vide k. 79 – 80) za umyślne przestępstwo podobne i karę tę odbywał w okresie od 27 lipca 2012 roku do 28 lipca 2012 roku, od 08 października 2014 roku do 11 grudnia 2014 roku oraz od 11 lutego 2015 roku do 08 czerwca 2015 roku, stanowiącego występek z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk. Zgodnie z art. 115 § 3 kk przestępstwami podobnymi są przestępstwa należące do tego samego rodzaju; przestępstwa z zastosowaniem przemocy lub groźby jej użycia albo przestępstwa popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej uważa się za przestępstwa podobne. Mając na uwadze powyższe należało uznać, iż oskarżony P. G. działał w warunkach recydywy szczególnej w jej typie podstawowym, ponieważ popełnił umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany. Z tych przyczyn Sąd mógł wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę (art. 64 § 1 kk).

Mając na uwadze powyższe dyrektywy wymiaru kary jak i obostrzenie wynikające z art. 64 § 1 kk skazał go na karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności, uznając, że jest to kara adekwatna do stopnia zawinienia sprawcy i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu.

Jaskrawość i uporczywość zachowań oskarżonego zdaniem Sądu prowadzi do jednoznacznego wniosku, że P. G. w sposób rażący zlekceważył obowiązujący porządek prawny i orzeczenia Sądów. Nie wykorzystał danej mu w przeszłości przez Sąd szansy na poprawę swojego postępowania. Stosowane wobec niego uprzednio kary, w tym także ta pozbawienia wolności, nie przyniosły spodziewanych rezultatów i nie stanowiły dla oskarżonego żadnej nauczki. Oskarżony był wcześniej wielokrotnie karany sądownie w tym na karę pozbawienia wolności. W konsekwencji brak było podstaw do zawieszenie wykonania orzeczonej kary na okres próby. Jedynie surowa bezwzględna kara o charakterze izolacyjnym, wobec nieodpowiedzialnej i lekceważącej rozstrzygnięcia Sądów postawy oskarżonego, spełni swoje cele w zakresie prewencji ogólnej.

Działając na podstawie art. 46 § 1 kk Sąd orzekł wobec oskarżonego P. G. środek kompensacyjny w postaci obowiązku naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego (...) Bank S.A. we W. kwoty 5.404,85 zł.

Na podstawie art. 230 § 2 kpk dowody rzeczowe w postaci umowy o kredyt na zakup towarów i usług nr (...) wraz z deklaracją objęcia ochroną ubezpieczeniową oraz deklaracją przystąpienia do ubezpieczenia na życie wymienione w wykazie dowodów rzeczowych pod poz. 1 na k. 43 akt sprawy i przechowywane w aktach sprawy k. 17 po pozostawieniu kserokopii – Sąd postanowił zwrócić pokrzywdzonemu (...) Bank S.A. we W..

Biorąc pod uwagę obecną sytuację finansową i rodzinną oskarżonego oraz fakt, że został zobowiązany do uiszczenia środka kompensacyjnego i w przyszłości będzie odbywał karę pozbawienia wolności, Sąd uznał za uzasadnione zwolnienie oskarżonego od opłat i kosztów sądowych ustalonych w sprawie, przejmując je w całości na rachunek Skarbu Państwa.

ZARZĄDZENIE

-(...)

- (...)

- (...)

P.,(...)