Sygn. akt IV U 1367/12
Dnia 31 stycznia 2013 roku
Sąd Okręgowy w Tarnowie - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący:SSO Dariusz Płaczek
Protokolant: st. sekr. sądowy Patrycja Czarnik
po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2013 roku w Tarnowie na rozprawie
odwołania R. Ż.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.
z dnia 7 listopada 2012 roku nr (...)
w sprawie R. Ż.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.
o prawo do emerytury
oddala odwołanie.
Sygn. akt IV U 1367/12
wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie
z dnia 31 stycznia 2013 r.
Decyzją z dnia 07.11.2012 r., nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.
, na podstawie przepisów ustawy z dnia 17.12.1998 r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153,
poz. 1227 ze zm.) oraz przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07.02.1983 r.
w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub
w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.), odmówił R. Ż. przyznania prawa do emerytury. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że ubezpieczony nie spełnia określonych przepisami prawa wymogów do nabycia prawa do wcześniejszej emerytury, ponieważ do dnia 01.01.1999 r. nie osiągnął 25- letniego okresu ubezpieczenia, a jedynie 24 lata i 28 dni okresów składkowych i nieskładkowych, w tym
10 miesięcy i 3 dni tzw. okresów uzupełniających z tytułu pracy w gospodarstwie rolnym.
W stażu tym Zakład nie uwzględnił wnioskodawcy okresu pracy w gospodarstwie rolnym matki od 13.11.1967 r. do 30.06.1969 r., ponieważ w tym czasie ubezpieczony uczęszczał do szkoły w N., znajdującej się w znacznej odległości od I., gdzie położne było gospodarstwie, co uniemożliwiało mu wykonywanie pracy w pełnym wymiarze godzin.
Od decyzji tej odwołał się R. Ż.
, domagając się jej zmiany
i przyznania mu prawa do emerytury. W uzasadnieniu odwołujący podniósł, że zaskarżona decyzja jest dla niego krzywdząca, ponieważ w spornym okresie, pomimo uczęszczania do szkoły, pomagał rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa rolnego- bez względu na porę dnia
i godzinę, o której wrócił ze szkoły- ponieważ ojciec chorował na pylicę płuc, a matka na nowotwór.
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, podtrzymując argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. W uzasadnieniu podniósł, że zajęcia w szkole uniemożliwiały odwołującemu wykonywanie pracy w gospodarstwie rolnym w sposób stały w pełnym wymiarze czasu pracy. Jak zauważył, stałość wykonywania pracy
w gospodarstwie rolnym oznacza gotowość do podjęcia pracy rolniczej, z czym wiąże się wymóg zamieszkiwania osoby bliskiej rolnikowi co najmniej w pobliżu tego gospodarstwa. Kryteriom tym nie odpowiada zaś praca domownika, najczęściej dziecka rolnika, które uczyło się w szkole znajdującej się w innej miejscowości niż miejsce gospodarstwa rolnego.
Bezsporne w niniejszej sprawie było, że R. Ż. w dniu 12.11.2011 r. osiągnął 60 lat życia. Na dzień 01.01.1999 r. odwołujący legitymuje się stażem pracy w szczególnych warunkach w wymiarze 16 lat, 4 miesięcy i 24 dni oraz ogólnym stażem ubezpieczeniowym wynoszącym 22 lata, 8 miesięcy i 11 dni okresów składkowych, 6 miesięcy i 14 dni okresów nieskładkowych oraz 10 miesięcy i 3 dni tzw. okresów uzupełniających z tytułu pracy gospodarstwie rolnym rodziców, co daje łącznie 24 lata i 28 dni.
We wniosku z dnia 24.08.2012 r. ubezpieczony wniósł o przyznanie mu prawa do wcześniejszej emerytury.
Zaskarżoną decyzją z dnia 07.11.2012 r. (...) Oddział w T. odmówił R. Ż. przyznania prawa do emerytury, ponieważ wnioskodawca nie wykazał na dzień 01.01.1999 r. wymaganego co najmniej 25- letniego okresu składkowego
i nieskładkowego.
Z dniem 30.06.2012 r. odwołujący rozwiązał stosunek pracy i nie przystąpił do OFE.
(okoliczności bezsporne)
Sąd ustalił ponadto następujący stan faktyczny sprawy:
Gospodarstwo rolne matki odwołującego R. Ż. położone było w I.
i liczyło 3,64 hektara, z czego 2 hektary użytkowano, a resztę stanowił las.
W gospodarstwie tym uprawiano zboża, ziemniaki i buraki. Sadzono ponadto trawę na siano. Hodowano trzy krowy, dwie świnie, kury i kaczki. W spornym okresie starsze rodzeństwo odwołującego nie mieszkało już w domu rodzinnym i tylko brat w czasie urlopu przyjeżdżał pomagać przy żniwach. W tym czasie ojciec odwołującego chorował już na pylicę i astmę,
a matka na nowotwór.
dowód:
zeznania świadka P. P.- k. 9v,
zeznania świadka C. P.- k. 10,
zeznania odwołującego R. Ż.- k. 10-10v,
Po ukończeniu szkoły podstawowej, odwołujący rozpoczął naukę w zasadniczej szkole zawodowej w N. w zawodzie ślusarza - mechanika. Nie była to szkoła przyzakładowa. Uczęszczając do szkoły, odwołujący nie pracował na terenie huty, ale odbywał praktykę w warsztatach szkolnych w ramach umowy o naukę zawodu. Nie zawierał natomiast umowy o pracę. Odległość z I. do szkoły wynosiła około 58 kilometrów. Odwołujący do N.dojeżdżał codziennie autobusem. Droga ta zajmowała mu około 1,5 godziny w jedną stronę. Autobusem tym jeździli również pracownicy zatrudnieni w hucie. Na przystanek w I. autobus przyjeżdżał o około 5:00 rano. Popołudniu zaś o godzinie 15.15 wyjeżdżał z Nowej Huty i przyjeżdżał do I. ok. 17:00. Po powrocie ze szkoły około godziny 18:00 odwołujący rozpoczynał pracę w gospodarstwie rolnym matki.
W okresie od maja do października w pierwszej kolejności wyprowadzał krowy na łąkę. Następnie zajmował się pracami polowymi, takimi jak sianokosy, zwożenie siana, wykopki, zwożenie ziemniaków czy buraków. Przed zmrokiem przyprowadzał krowy z pola i razem
z matką krowy te doił. Zdarzało się również, że czynność tę wykonywał sam, ponieważ jego matka miała silne bóle głowy. Następnie rozpoczynał pracę w obejściu. Przynosił siano
i buraki, przygotowywał paszę dla krów i świń, a na końcu wyrzucał obornik. Od miesiąca maja do października pracę kończył nawet po godzinie 21:00. W okresie wakacji pracował od rana do wieczora. Razem z ojcem wykonywał orkę przy użyciu bron ciągniętych przez krowy, a zboże kosił kosą. Zarówno odwołujący, jak i jego i rodzice zajmowali się plewieniem ziemniaków i wszyscy pracowali przy wykopkach. Ziemniaki kopali motykami, a zwozili je wozem zaprzęgniętym w krowę. Odwołujący przygotowywał też drewno na zimę.
dowód:
częściowo zeznania świadka P. P.- k. 9v,
zeznania świadka C. P.- k. 10,
częściowo zeznania odwołującego R. Ż.- k. 10-10v,
Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd ustalił w oparciu o dowody z zeznań świadków i odwołującego.
Świadkowie P. P. i C. P. oraz słuchany w charakterze strony R. Ż. wskazali na okoliczności istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia, dotyczące wymiaru czasy pracy wnioskodawcy w gospodarstwie rolnym matki w spornym okresie. Dokonując oceny tych zeznań, Sąd brał pod uwagę zasady logiki i doświadczenia życiowego. Dlatego odmówił waloru wiarygodności zeznaniom świadka P. P. i samego odwołującego odnośnie pory dnia, w której ubezpieczony rozpoczynał pracę w gospodarstwie rolnym matki. W ocenie Sądu, nie mogło to być zaraz po godzinie 17:00, skoro około 17:00 przyjeżdżał dopiero do I. autobus z N. (przy przyjęciu, że co najmniej o 15:15 wyjeżdżał z N., a droga do I. zajmowała 1,5 godziny), a dopiero, jak zeznał świadek C. P., około godziny 18:00, a zatem- jak wynika z zasad doświadczenia życiowego- po powrocie do domu, przebraniu się i zjedzeniu posiłku. W ocenie Sądu nie zasługiwały również na wiarę twierdzenia odwołującego o tym, iż po powrocie ze szkoły
w gospodarstwie rolnym matki pracował zawsze do godziny 22:00. Przeczą temu korespondujące ze sobą w tym zakresie zeznania świadków, z których wynika, że ubezpieczony pracował do zmroku i w okresie letnim była to godzina 21:00, a nawet po 21:00. Skoro więc, w okresie letnim, kiedy w gospodarstwie jest najwięcej pracy, wnioskodawca pracował do około 21:00, trudno przyjąć, aby w pozostałych okresach w ciągu roku, w szczególności w zimie pracował do 22:00. Sąd odmówił ponadto waloru wiarygodności twierdzeniom odwołującego o tym, że w gospodarstwie rolnym ojciec w/w w zasadzie nie pracował, pasąc tylko krowy. Wielkość tego gospodarstwa (3,64 hektara użytków rolnych) sugeruje bowiem, że wszyscy domownicy, tj. zarówno odwołujący, jak i jego rodzice w gospodarstwie tym musieli pracować, przy czym ojciec i matka w wymiarze większym niż sam ubezpieczony, skoro ten na co dzień uczęszczał do szkoły i pracę tę mógł rozpocząć najwcześniej około godziny 18:00 i tylko w okresie wakacji pracować od rana do wieczora. W pozostałym zakresie zeznania świadków i odwołującego Sąd uznał za wiarygodne. Wzajemnie bowiem ze sobą korespondowały, były spójne, logiczne i przekonujące.
Pozostałe okoliczności sprawy Sąd uznał za bezsporne, gdyż nie były w żaden sposób kwestionowane przez strony postępowania, zaś dokumenty przedstawione na ich stwierdzenie zostały w całości uznane przez Sąd za wiarygodne.
Sąd rozważył, co następuje:
Przedmiotem postępowania było rozstrzygnięcie, czy odwołującemu R. Ż. przysługuje tzw. wcześniejsza emerytura z zastosowaniem obniżonego wieku emerytalnego, w oparciu o przepisy ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.),
w szczególności czy spełnia on przesłankę w postaci co najmniej 25- letniego okresu składkowego i nieskładkowego.
Powołana ustawa w dziale X rozdział 2 zawiera szczególną regulację przejściową, dotyczącą niektórych ubezpieczonych, zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze przed dniem 01.01.1999 r.
W art. 184 ustawy zostało przewidziane prawo do wcześniejszej emerytury dla zamkniętego katalogu ubezpieczonych, urodzonych po dniu 31.12.1948 r., którzy do końca 1998 r. spełnili ustawowo określone wymogi stażowe. Zróżnicowanie warunków przechodzenia na emeryturę ubezpieczonych, o których mowa w art. 184 ustawy w stosunku do innych ubezpieczonych dokonane zostało według kryterium urodzenia, ale także według kryterium posiadania na dzień 01.01.1999 r. wymaganego stażu zawodowego i ubezpieczeniowego.
Zgodnie z art. 184 ust. 1 ustawy, ubezpieczonym, urodzonym po dniu 31.12.1948 r., przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy (tj. 01.01.1999 r.) osiągnęli:
1) okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 60 lat- dla kobiet i 65 lat- dla mężczyzn oraz
2) okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27.
Emerytura, o której mowa w ust. 1, przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa oraz rozwiązania stosunku pracy- w przypadku ubezpieczonego, będącego pracownikiem (ust. 2). Wymagany w art. 184 ust. 1 pkt. 2 okres składkowy i nieskładkowy przewiduje art. 27 ustawy, w świetle którego okres ten wynosi co najmniej
20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.
Przepisy dotychczasowe w rozumieniu art. 184 powołanej ustawy, to rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 07.02.1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.). Z § 1 tego rozporządzenia wynika, że jego treść stosuje się do pracowników, wykonujących prace w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, wymienione w § 4-15 rozporządzenia oraz w wykazach stanowiących załącznik do rozporządzenia. Natomiast § 2 ust. 1 stanowi, że za okresy uzasadniające nabycie prawa do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu uważa się okresy, w których praca w szczególnych warunkach jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. W myśl zaś § 4, pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki: osiągnął wiek emerytalny, wynoszący 60 lat dla mężczyzn oraz ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy
w szczególnych warunkach.
W niniejszej sprawie bezsporne było, że na dzień 01.01.1999 r. wnioskodawca legitymuje się stażem pracy w szczególnych warunkach w wymiarze 16 lat, 4 miesięcy
i 24 dni, nie osiągnął jednak wymaganego przepisami prawa co najmniej 25- letniego okresu ubezpieczenia, a jedynie 22 lata, 8 miesięcy i 11 dni okresów składkowych, 6 miesięcy
i 14 dni okresów nieskładkowych oraz 10 miesięcy i 3 dni tzw. okresów uzupełniających
z tytułu pracy gospodarstwie rolnym rodziców, co daje łącznie 24 lata i 28 dni.
Rozstrzygnąć zatem należało czy organ rentowy zasadnie nie zaliczył mu do tego stażu okresu pracy w gospodarstwie rolnym matki
od 13.11.1967 r. do 30.06.1969 r. jako
tzw. okresu uzupełniającego.
Stosownie do treści art. 10 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach
i rentach z FUS, przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się również następujące okresy, traktując je, z zastrzeżeniem art. 56, jak okresy składkowe: 2) przypadające przed dniem 01.07.1977 r. okresy prowadzenia gospodarstwa rolnego po ukończeniu 16 roku życia, 3) przypadające przed dniem 01.01.1983 r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia- jeżeli okresy składkowe
i nieskładkowe, ustalone na zasadach określonych w art. 5-7, są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu.
Jak wynika z treści art. 6 pkt 2 ustawy z dnia 20.12.1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz. U. z 2008 r. Nr 50, poz. 291 z późn. zm.), ilekroć w ustawie jest mowa o domowniku- rozumie się przez to osobę bliską rolnikowi, która: a) ukończyła 16 lat, b) pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub zamieszkuje na terenie jego gospodarstwa rolnego albo w bliskim sąsiedztwie, 3) stale pracuje w tym gospodarstwie rolnym i nie jest związana z rolnikiem stosunkiem pracy.
W uzasadnieniu wyroku z dnia 08.03.2011 r., II UK 305/10 (LEX nr 852557) Sąd Najwyższy podniósł, iż zgodnie z art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z FUS, do okresów składkowych zalicza się okresy wykonywania pracy przed dniem 15.11.1991 r. w wymiarze co najmniej połowy pełnego wymiaru czasu pracy. Oznacza to, że przesłanką zaliczenia do okresów składkowych okresu pracy w gospodarstwie rolnym,
o którym stanowi art. 10 ust. 1 pkt 3 tej ustawy, jest znaczący dla funkcjonowania tego gospodarstwa wymiar czasu pracy, za który uważa się wymiar co najmniej połowy pełnego wymiaru czasu pracy. W tego rodzaju sprawach nacisk kładzie się zatem nie tylko na stałość wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym przez domownika, ale także na wymiar czasu poświęcanego na taką pracę (por. wyrok SN z dnia 19.12.2000 r., II UKN 155/00, OSNP 2002/16/394; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 28.02.2012 r., III AUa 1793/11, LEX
nr 1163528; wyrok SA w Szczecinie z dnia 31.08.2006 r., III AUa 397/06, LEX nr 253467).
W wyrokach z dnia 04.10.2006 r., II UK 42/06, (OSNP 2007/19-20/292) i z dnia 08.03.2011 r., II UK 305/10 (LEX nr 852557) Sąd Najwyższy wskazał, że- o stałości pracy domownika w gospodarstwie rolnym w rozumieniu art. 6 pkt 2 ustawy z dnia 20.12.1990 r.
o ubezpieczeniu społecznym rolników, decyduje zachowanie- mimo prowadzenia innej działalności- gotowości do świadczenia jej na rzecz gospodarstwa osoby bliskiej w wymiarze czasu stosownym do zakładanego przez rolnika prawidłowego jego funkcjonowania
z uzupełnieniem, że wymiar tego czasu powinien sięgać co najmniej połowy pełnego wymiaru czasu pracy. Z powyższego wynika, że doraźna pomoc w wykonywaniu typowych obowiązków domowych, zwyczajowo wymaganych od dzieci jako członków rodziny rolnika, nie stanowi stałej pracy w gospodarstwie rolnym zaliczanej do stażu ubezpieczeniowego
(por. wyrok SN z dnia 10.05. 2000 r., II UKN 535/99, OSNP 2001/21/650; wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 11.01.2006 r., IV SA/Wr 197/04, LEX nr 836553).
Za taką właśnie doraźną pomoc należało uznać pracę wykonywaną przez odwołującego w gospodarstwie rolnym matki. Z poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych wynika bowiem, że w spornym okresie odwołujący nie pracował stale w tym gospodarstwie,
a jedynie pomagał w jego prowadzeniu.
Z poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych wynika bowiem, że w spornym okresie od 13.11.1967 r. do 30.06.1969 r. wnioskodawca uczęszczał na co dzień do zasadniczej szkoły zawodowej, oddalonej od miejsca położenia gospodarstwa rolnego jego matki o około 58 kilometrów. Do szkoły tej odwołujący dojeżdżał codziennie autobusem, co zajmowało mu około 1,5 godziny w jedna stronę i dopiero około godziny 17:00 był z powrotem w I.. Kierując się zasadami logiki i doświadczenia życiowego, Sąd ustalił, że po szkole ubezpieczony mógł rozpoczynać pracę w tym gospodarstwie dopiero około godziny 18:00,
a zatem po powrocie do domu, przebraniu się i spożyciu posiłku. Bez wątpienia, po powrocie ze szkoły wnioskodawca wykonywał prace polowe i zajmował się obrządkiem zwierząt, jednak wielkość gospodarstwa rolnego (3,64 hektara) i zakres prowadzonej w nim hodowli
(3 krowy, dwie świnie, kury i kaczki) wyklucza, by znaczący dla funkcjonowania tego gospodarstwa nakład pracy spoczywał na barkach w/w. Rozpoczynając pracę około godziny 18:00 i kończąc ją nawet po 21:00, (co potwierdzili słuchani w sprawie świadkowie) odwołujący mógł tylko przyczyniać się do funkcjonowania gospodarstwa, wykonując pewne prace polowe lub pomagając w ich realizacji, tj. wyprowadzając krowy na pole, dojąc je czy karmiąc na wieczór zwierzęta i wyrzucając obornik. Nie ulega bowiem wątpliwości, że gospodarstwo rolne o takiej powierzchni, w którym hoduje się trzy krowy i dwie świnie wymaga całodziennej pracy, żywienia i pojenia inwentarza, wyprowadzania krów więcej niż raz dziennie o godzinie 18:00 oraz przede wszystkim czasochłonnych prac w polu, w szczególności w okresie od wiosny do późnej jesieni.
Reasumując, rozpoczynając pracę o godzinie 18:00 i kończąc ją nawet po 21:00, odwołujący nie mógł wykonać wszystkich prac, które powinny zostać zrealizowane celem prawidłowego funkcjonowania gospodarstwa rolnego. Praca ta i jednoczesne pobieranie przez niego nauki w szkole znajdującej się w innej miejscowości niż miejsce gospodarstwa rolnego- a co za tym idzie konieczność codziennych podróży do szkoły, konieczność przygotowywania się do zajęć szkolnych, wyklucza przyjęcie, że w/w wykonywał pracę w gospodarstwie rolnym matki stale i w wymiarze znaczącym dla funkcjonowania tego gospodarstwa,
tj. w wymiarze przekraczającym połowę pełnego wymiaru czasu pracy. Wniosek powyższy znajduje uzasadnienie w utrwalonym orzecznictwie. Wskazuje się w nim bowiem, że stałość pracy nie musi oznaczać codziennego wykonywania czynności rolniczych, ale gotowość do podjęcia pracy rolniczej, jeżeli sytuacja tego wymaga. Warunkom tym nie odpowiada pomoc w pracach rolniczych osób uczących się w szkołach położonych w innej miejscowości niż gospodarstwo rolne. Nie wykonują one bowiem stałej pracy w gospodarstwie, a mogą jedynie świadczyć pomoc przy pracach rolniczych w czasie wolnym od zajęć szkolnych (por. m.in. uzasadnienie wyroku SN z dnia 17 października 2008 r., II UK 61/08, LEX nr 741080).
Skoro odwołujący w sezonie tj. od maja do października pracował w godzinach od 18 :00 do 21:00 tj. ok. 3 godziny dzienne , to nie spełniał w stawianego w orzecznictwie Sądu Najwyższego wymogu pracy co najmniej w połowie pełnego wymiaru czasu pracy (tj. 4 godziny). Nawet jeśli teoretycznie przyjąć , iż w tym okresie ( tzw. sezonie prac polowych) pracowałby po 4 godziny dziennie a więc do 22:00 , to łączny okres od maja do października 1968r. oraz maj i czerwiec 1969r. ( łączenie 8 miesięcy) nie pozwala na osiągnięcie wymaganego 25- letniego okresu składkowego i nieskładkowego. Zebrany w sprawie materiał dowodowy oceniony w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego , nie pozwala jednak na ustalenie, iż w całym spornym okresie , w tym również w miesiącach od późnej jesieni do wiosny, odwołujący pracował w wymiarze co najmniej 4 godzin dziennie.
Praca w gospodarstwie rolnym matki, na którą powołał się odwołujący, nie ma zatem cech pracy stałej. Może być ona co najwyżej pomocą w prowadzeniu przez rodziców gospodarstwa, ale nie stałą pracą świadczoną z pozycji domownika. Tymczasem, do stażu emerytalnego uwzględnia się nie okresy jakiejkolwiek pracy rolniczej, a jedynie stałą pracę
o istotnym znaczeniu dla prowadzonej działalności rolniczej w gospodarstwie rolnym,
w którym osoba zainteresowana (domownik) zamieszkuje lub ma możliwość codziennego wykonywania w nim prac związanych z prowadzoną działalnością rolniczą.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów prawa materialnego oraz art. 477
14 § 1 k.p.c. Sąd oddalił odwołanie od zaskarżonej decyzji (...) Oddział
w T. z dnia 07.11.2012 r.