Sygn. akt III AUa 914/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maciej Piankowski

Sędziowie:

SA Jerzy Andrzejewski

SO del. Tomasz Koronowski (spr.)

Protokolant:

stażysta Anna Kowalewska

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2016 r. w Gdańsku

sprawy J. W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o staż

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 22 marca 2016 r., sygn. akt VI U 975/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 i oddala odwołanie;

II.  zasądza od J. W. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 270 (dwieście siedemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSO del. Tomasz Koronowski SSA Maciej Piankowski SSA Jerzy Andrzejewski

Sygn. akt III AUa 914/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 9 marca 2015r. znak (...) pozwany organ rentowy Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. odmówił ubezpieczonemu J. W. doliczenia do stażu pracy okresu od dnia 1 stycznia 1985r. do dnia 15 kwietnia 1991r. z braku oryginalnych dowodów pracy, wobec tego, że we wcześniejszych kwestionariuszach osobowych wnioskodawca nie wskazywał tego okresu pracy oraz z uwagi na niekompletność zeznań świadka J. G. i nieprzedstawienie dowodów potwierdzających zatrudnienie świadków w spornym okresie.

Ubezpieczony złożył odwołanie od tej decyzji, domagając się jej zmiany i doliczenia do stażu spornego okresu. Ubezpieczony wyjaśnił, że nie posiada oryginalnych dokumentów potwierdzających zatrudnienie, ponieważ firma, w której pracował dawno nie istnieje.

Pozwany wniósł o oddalenie odwołania, podtrzymując dotychczasowe stanowisko.

Wyrokiem z dnia 22 marca 2016r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że zobowiązał organ rentowy do doliczenia do stażu ubezpieczeniowego okresów od 15 września do 15 kwietnia kolejnego roku, począwszy od 1985r. i skończywszy na 1991r. (pkt 1), oddalił odwołanie w pozostałej części (pkt 2) i stwierdził, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji (pkt 3).

Sąd I instancji oparł się na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Ubezpieczony J. W. został zatrudniony na podstawie umowy zlecenia jako palacz co w księgarni przy ul. (...) w I. przez kierownika L. G.. L. G. była zatrudniona na tym stanowisku w okresie od dnia 24 września 1974 r. do dnia 31 lipca 1991r. Księgarnia należała do Państwowego Przedsiębiorstwa (...) w B., który wypłacał ubezpieczonemu wynagrodzenie z tytułu wykonywanej umowy zlecenia.

Z treści zeznań świadka i złożonego oświadczenia przed organem rentowym wynika, że ubezpieczony J. W. pracował jako palacz od dnia 1 stycznia 1985r. do dnia 15 kwietnia 1991r. w sezonie grzewczym trwającym od 15 września do 15 kwietnia. Do jego obowiązków należało palenie w piecu centralnego ogrzewania, wnoszenie węgla, utrzymywanie porządku. Ubezpieczony rzetelnie wywiązywał się z tych obowiązków. W godzinach otwarcia księgarni było w niej ciepło.

Również z treści zeznań J. G., zatrudnionej w księgarni przy ul. (...) w I. w okresie od dnia 1 lipca 1987r. do dnia 31 maja 1991r. wynika, że w okresie jej zatrudnienia ubezpieczony w sezonie grzewczym wykonywał obowiązki palacza, utrzymywał ciepło w księgarni, dokładał do pieca „non stop".

Z treści zeznań ubezpieczonego wynika, iż pracował na podstawie umowy zlecenia jako palacz co w księgarni przy ul. (...) w I. zarówno wtedy, jak księgarnia należała do (...) w B., jak i wtedy, gdy została przejęta przez spółkę akcyjną (...) i nie wie dlaczego nie ma formalnych dokumentów potwierdzających zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia.

Sąd I instancji dowody za wiarygodne ponieważ nie zawierają sprzeczności, wzajemnie się uzupełniają, tworzą spójną logiczną całość. Podkreślono, że w postępowaniu sądowym przed sądem ubezpieczeń społecznych nie obowiązują ograniczenia co do środków dowodowych stwierdzających zatrudnienie. Fakt ten może być udowodniony za pomocą każdego dowodu uznanego za wiarygodny.

Oceniając zasadność zaliczenia wskazanego w odwołaniu okresu od 1 stycznia 1985r. do 15 kwietnia 1991r. do stażu ubezpieczonego Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (obecnie Dz.U. z 2016r. poz. 887 ze zmianami; dalej: ustawa emerytalna) okresami składkowymi są okresy opłacania składek na ubezpieczenie społeczne w wysokości określonej w przepisach o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych. W przedmiotowej sprawie istotne było więc, czy i w jakim okresie czasu Państwowe Przedsiębiorstwo (...) w B. było zobowiązane do odprowadzenie składek w związku z zatrudnieniem ubezpieczonego na podstawie umowy zlecenia.

W latach 1985 - 1991 obowiązywała ustawa z dnia 19 grudnia 1975r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia. Art. 1 ust. 1 ww. ustawy stanowił, że obowiązkowe ubezpieczenie społeczne określone ustawą, obejmuje osoby wykonujące stale i odpłatnie pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia, zawartej z jednostkami gospodarki uspołecznionej. Pracę uważa się za wykonywaną stale, jeżeli trwa nieprzerwanie co najmniej sześć miesięcy (art. 1 ust. 3 ustawy). Ponieważ ubezpieczony w w/w okresie był zatrudniony w sezonie grzewczym od 15 września do 15 kwietnia, tj. przez okres ponad 6 miesięcy, zostały spełnione przesłanki do objęcia go ubezpieczeniem społecznym i powinna być za niego odprowadzona stosowna składka. Okoliczność czy składka do ZUS została faktycznie odprowadzona nie przesądza jednak o możliwości zaliczenia tego okresu do stażu pracy. Zgodnie bowiem z ugruntowanym w tym zakresie orzecznictwem należy uwzględnić okresy zatrudnienia, chociażby pracodawca nie odprowadził za nie składek ubezpieczeniowych, bowiem przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno-rentowych uwzględnia się okresy podlegania ubezpieczeniu, nawet bez składki, a pracownika nie można obciążać ujemnymi skutkami zaniedbań pracodawcy w zakresie opłacania składek (tak np. w uchwale SN z dnia 11 maja 1994r., IIUZP 5/94 i w wyrokach SN: z dnia 24 marca 1995r., II URN 7/95; z dnia 5 kwietnia 1995r., II UR 3/95; z dnia 23 marca 1999r., II UKN 535/98; z dnia 14 marca 2006r., I UK 205/05; z dnia 6 kwietnia 2007r., II UK 185/06). W ocenie Sądu I instancji takie same zasady należy przyjąć przy umowach cywilno-prawnych, za które powinna być odprowadzona składka.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14§2 kpc zmienił zaskarżoną poprzez doliczenie do stażu ubezpieczonego okresów zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia od 15 września do 15 kwietnia w latach 1985 – 1991. Sąd oddalił odwołanie w zakresie zaliczenia do stażu okresów wykraczających poza sezon grzewczy ponieważ ubezpieczony nie cofnął odwołania w powyższym zakresie pomimo przyznania okoliczności, iż był zatrudniony wyłącznie w sezonie grzewczym.

Organ rentowy złożył apelację od opisanego wyroku w jego punkcie pierwszym, zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 6 ust. 2 pkt 13a ustawy emerytalnej w związku z art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 19 grudnia 1975r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia (Dz U. z 1983r. nr 31, poz. 146; dalej: ustawa z grudnia 1975r.), a także przepisów prawa procesowego – art. 233§1 kpc. Powołując się na te zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie odwołania, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Ponadto organ rentowy domagała się zasądzenia od ubezpieczonego na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji wywodzono, że pozwany nie może podzielić argumentacji zawartej w uzasadnieniu wyroku. Na podleganie ubezpieczeniu, zgodnie z obowiązującą w spornym okresie ustawą z grudnia 1975r., mają również wpływ następujące czynniki: wymiar czasu pracy i wysokość uzyskiwanych zarobków. Nie podlegają ubezpieczeniu osoby osiągające zarobki z tytułu wykonywania umowy niższe od połowy wynagrodzenia obowiązującego dla najniżej zarabiających w gospodarce uspołecznionej. Zgodnie z art. 27 ust. 1 tej ustawy, jeżeli po upływie roku kalendarzowego okaże się, że w ciągu tego roku przeciętny miesięczny dochód z wykonywania umowy nie osiągnął połowy najniższego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej, składki opłacone za ten rok podlegają zwrotowi, a tego roku nie wlicza się do okresu ubezpieczenia wymaganego do uzyskania świadczeń na podstawie ustawy. W myśl art. 35 powołanej ustawy, ilekroć przepisy ustawy uzależniają prawo do świadczeń od osiągnięcia dochodu z wykonywania umowy lub ze współpracy w wysokości co najmniej najniższego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej - warunek ten uważa się za spełniony również wówczas, gdy czas pracy określony w umowie lub piśmie jednostki gospodarki uspołecznionej udzielającej zgody na współpracę odpowiada co najmniej pełnemu wymiarowi czasu pracy obowiązującego pracowników jednostki gospodarki uspołecznionej, która zawarła umowę lub udzieliła zgody na współpracę (ust. 1). Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio, jeżeli przepisy ustawy uzależniają prawo do świadczeń od osiągnięcia dochodu z wykonywania umowy lub ze współpracy w wysokości co najmniej połowy najniższego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej (ust. 2).

Ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego przez Sąd I instancji nie wynika, jakie faktycznie powód osiągał wynagrodzenie z tytułu umowy zlecenia w latach 1985-1991. Sąd nie przeprowadził dowodu z akt osobowych ubezpieczonego, natomiast przesłuchani w przedmiotowej sprawie świadkowie nie pamiętają wysokości wynagrodzenia wypłacanego skarżącemu. Potwierdzili jedynie, iż odwołujący pracował w niepełnym wymiarze. Należy zaznaczyć, iż zarówno w aktach ZUS, jak i sądowych brak jest jakichkolwiek dokumentów potwierdzających zatrudnienie powoda na podstawie umów zlecenia w spornym okresie oraz wysokość osiąganych przez ubezpieczonego dochodów z tego tytułu.

Ubezpieczony nie ustosunkował się do apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja skutkowała zmianą wyroku w zaskarżonym zakresie i oddaleniem odwołania, chociaż nie tylko z przyczyn w niej wskazanych.

Przede wszystkim ustalenia faktyczne Sądu I instancji, które nie budzą wątpliwości co do okoliczności wykonywania przez ubezpieczonego pracy w oparciu o umowy zlecenia w spornych okresach, należy uzupełnić po pierwsze o jednoznacznie wynikającą z akt rentowych okoliczność, że skarżącemu przysługiwało od dnia 4 października 1983r. na stałe prawo do renty inwalidzkiej III grupy w związku z wypadkiem przy pracy, a obecnie przysługuje mu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy – por. odpis Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 24 lipca 1984r. w sprawie U 1525/84 k.44 pliku rentowego z 1983r. Po drugie – jak wyjaśnił organ rentowy w piśmie z dnia 16 czerwca 2016r. i czemu ubezpieczony nie przeczył – ewentualne uwzględnienie okresów spornych jako składkowych nie będzie miało wpływu na wysokość świadczenia, gdyż ubezpieczony pobiera rentę w wysokości 60% podstawy wymiaru (k.126).

Sprawa o staż to w istocie w rozpatrywanym wypadku sprawa o przeliczenie świadczenia, jako że samo prawo ubezpieczonego do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem do pracy pozostaje poza sporem. Z art. 110 ust. 1, 111 ust. 1 i 114 ust. 1 ustawy emerytalnej, mającymi zastosowanie w sprawie renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy poprzez odesłanie z art. 57 ustawy z dnia 30 października 2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. 2015r. poz. 1242 ze zmianami; dalej: ustawa wypadkowa), wynika, że wysokość emerytury lub renty oblicza się co do zasady ponownie, jeżeli wskaźnik wysokości podstawy wymiaru jest wyższy od poprzednio obliczonego oraz że prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość. Z uwagi na sposób obliczania przysługującej ubezpieczonemu renty (60% podstawy wymiaru na podstawie art. 18 ust. 1 pkt 2 ustawy wypadkowej – renta wypłacana ubezpieczonemu jest podwyższana do minimalnej wysokości), ubezpieczony musiałby wykazać nie tyle dodatkowe okresy składkowe, ale wyższe, konkretnie określone przychody, aby w ten sposób doprowadzić do podniesienia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru (notabene relatywnie wysokiego, bo wynoszącego 102,86%). Już sama okoliczność braku wpływu na wysokość świadczenia ewentualnego wykazania, że sporne okresy były okresami składkowymi, powinna była prowadzić do oddalenia odwołania, gdyż jego uwzględnienie nie dawałoby oczekiwanego przez ubezpieczonego efektu w postaci podwyższenia świadczenia.

W dalszej kolejności należy zwrócić uwagę na pominięty przez Sąd I instancji i niezauważony także przez organ rentowy art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z grudnia 1975r. w brzmieniu obowiązującym w spornym okresie. Z przepisu tego jednoznacznie wynika, że ubezpieczenie osób wykonujących pracę na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia nie obejmuje osób, które zawarły umowę, jeżeli osoby te mają ustalone prawo do emerytury lub renty, chyba że zgłoszą wniosek o objęcie ubezpieczeniem. Ubezpieczenie to miało zatem dla skarżącego charakter dobrowolny. Skarżący, któremu w spornych okresach przysługiwało prawo do renty, nie tylko nie wykazał, ale nawet nie twierdził, aby składał wniosek o objęcie go ubezpieczeniem z tytułu wykonywania umów zlecenia. Zgodne jest zresztą z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, że skarżący był zainteresowany raczej uzyskiwaniem jak najwyższego wynagrodzenia z umów zlecenia, skoro więc nie musiał być objęty ubezpieczeniem i ponosić z tego tytułu kosztów składek, to o objęcie go takim ubezpieczeniem nie wnosił. Sporne okresy nie mogą tym samym zostać uznane za okresy pracy na obszarze Państwa Polskiego wykonywanej na rzecz
jednostek gospodarki uspołecznionej na podstawie umowy zlecenia, objętej obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, za które opłacono składkę na to ubezpieczenie lub w których występowało zwolnienie od opłacania składki, tj. za okresy wymienione w art. 6 ust. 1 pkt 13 ppkt a ustawy emerytalnej. Również więc z powodu niewykazania przez skarżącego, aby złożył on wniosek o objęcie go ubezpieczeniem w spornych okresie, odwołanie nie mogło zasługiwać na uwzględnienie nawet w części.

Dopiero w ostatniej kolejności należałoby odwoływać się do argumentacji wskazanej w apelacji, przy czym i tej argumentacji nie sposób odmówić słuszności. Rzeczywiście ubezpieczony nie wykazał w żaden sposób wysokości wynagrodzenia uzyskiwanego z wykonywania zleceń w spornych okresach, a nawet nie zgłosił w tej kwestii jakichkolwiek twierdzeń. Dodać można, że wynagrodzenie z tego samego tytułu na podstawie podobnych umów zawieranych z (...) S.A. w późniejszych okresach (k.22-100) jest niższe od połowy wynagrodzenia minimalnego. Tym bardziej nie ma więc podstaw do przyjęcia, że wynagrodzenie takie w okresach spornych przekraczało przeciętnie połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę, a w związku z tym trzeba przyjąć, że przywołany przez pozwanego przepis art. 27 ust. 1 ustawy z grudnia 1975r. („Jeżeli po upływie roku kalendarzowego okaże się, że w ciągu tego roku przeciętny miesięczny dochód z wykonywania umowy nie osiągnął połowy najniższego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej składki opłacone za ten rok podlegają zwrotowi, a tego roku nie wlicza się do okresu ubezpieczenia wymaganego do uzyskania świadczeń na podstawie ustawy.”) sprzeciwiał się uznaniu tychże spornych okresów za okresy składkowe. Niekwestionowana była przy tym okoliczność, wynikająca zresztą z zeznań obu świadków, że czas pracy ubezpieczonego w spornych okresach nie odpowiadał co najmniej pełnemu wymiarowi czasu pracy. Tak więc okresy te nie mogły zostać uznane za okresy podlegania ubezpieczeniu społecznemu również na podstawie art. 35 ust. 1 ustawy z grudnia 1975r. („Ilekroć przepisy ustawy uzależniają prawo do świadczeń od osiągnięcia dochodu z wykonywania umowy lub ze współpracy w wysokości co najmniej najniższego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej - warunek ten uważa się za spełniony również wówczas, gdy czas pracy określony w umowie lub piśmie jednostki gospodarki uspołecznionej udzielającej zgody na współpracę odpowiada co najmniej pełnemu wymiarowi czasu pracy obowiązującego pracowników jednostki gospodarki uspołecznionej, która zawarła umowę lub udzieliła zgody na współpracę.”).

Ponieważ odwołanie okazało się być bezzasadne, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386§1 kpc zmienił wyrok w zaskarżonej części, tj. w jego punkcie pierwszym, i oddalił odwołanie (pkt I wyroku).

O kosztach postępowania apelacyjnego (pkt II wyroku) odwoławczego orzeczono na podstawie art. 108§1 kpc, art. 98§1 i 3 kpc, art. 99 kpc oraz §9 ust. 2 i §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015r. poz. 1804, w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 października 2016r. z uwagi na datę złożenia apelacji). Zasądzona kwota to 75% stawki minimalnej, wynoszącej 360 zł, jako że reprezentujący pozwanego przed Sądem II instancji radca prawny występował także przed Sądem Okręgowym (por. pełnomocnictwo k.3).

SSO Tomasz Koronowski SSA Maciej Piankowski SSA Jerzy Andrzejewski