Sygnatura akt VI Ka 1286/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Krzysztof Ficek

Sędziowie SSR del. Agnieszka Woźniak

SSO Grażyna Tokarczyk (spr.)

Protokolant Aleksandra Studniarz

przy udziale Marka Dutkowskiego

Prokuratora Prokuratury Okręgowej w G.

po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2017 r.

sprawy M. Z. /Z./ syna J. i T.,

ur. (...) w G.

oskarżonego z art. 280§1 kk w zw. z art. 158§1 kk w zw. z art. 11§2 kk, art. 191§1 kk, art. 209§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 8 września 2016 r. sygnatura akt III K 191/14

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. C. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 536,60 zł (pięćset trzydzieści sześć złotych sześćdziesiąt groszy) i wymierza mu opłatę za II instancję w wysokości 400 zł (czterysta złotych).

sygn. akt VI Ka 1286/16

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 8 września 2016 r. sygn. akt III K 191/14uznał oskarżonego M. Z. za winnego tego, że:

- działając wspólnie i w porozumieniu z M. J. i A. K. i innymi nieustalonymi osobami w dniu 29 listopada 2010 r. w G. wziął udział w pobiciu K. M. wskutek czego pokrzywdzony doznał stłuczenia twarzy i złamania trzonu kości łokciowej prawej, które to obrażenia spowodowały naruszenie prawidłowego działania narządów ciała na okres powyżej 7 dni i używając w ten sposób przemocy dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki sony E. dwóch płyt winylowych (...) i (...), 3 piw (...), chleba i zupek chińskich to jest mienia o łącznej wartości co najmniej 230 złotych, czym działał na szkodę K. M., czym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności,

- w dniu 29 listopada 2010 r. w G. w sklepie (...) stosując przemoc w postaci szarpania za włosy jak też groźby bezprawne wobec M. B. zmuszał ją do określonego zachowania polegającego na wydaniu K. M.,

czym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 191 § 1 k.k. i za to wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności,

- w G. w okresie od stycznia 2011 roku do września 2011 roku uporczywie uchylał się od wykonywania ciążącego na nim z mocy ustawy i ugody z dnia 17 września 2010 roku zawartej przed Sądem Rejonowym w Gliwicach sygn. akt V RC 400/10 obowiązku opieki poprzez niełożenie na utrzymanie swojej małoletniej córki P. Z. alimentów w wysokości po 300 złotych miesięcznie przez co naraził ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, czym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 209 § 1 k.k. i za to wymierzył mu karę 4 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd I instancji wymierzył skazanemu karę łączną 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Apelację wywiódł obrońca oskarżonego zaskarżając wyrok w całości zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, że oskarżony działając wspólnie i w porozumieniu z M. J. i A. K. i innymi nie ustalonymi osobami brał udział w zdarzeniu w dniu 29 listopada 2010 roku, dowolnym przyjęciu, że groził M. B. oraz stosował wobec niej przemoc w postaci szarpania za włosy, gdyż groźby nie miały charakteru grób bezprawnych, a przemoc nie osiągnęła poziomu ustawowej normy i dlatego nie wywołały u pokrzywdzonej stanu zagrożenia, dowolnym przyjęciu, że oskarżony uporczywie uchylał się od obowiązku alimentacyjnego, gdy był osobą bezrobotną, a nie udowodniono, aby córka została narażona na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych; obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku, a to art. 5 § 2 kpk, art. 7 kpk poprzez dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego.

Apelujący wniósł o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów, z ostrożności procesowej o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie.

Uchybieniem, którego miał dopuścić się Sąd orzekający jest zdaniem apelującego błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, taki błąd, wynika bądź z niepełności postępowania dowodowego, bądź z przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Może, zatem być on wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenę dowodów (art. 7 kpk), np. błąd logiczny w rozumowaniu, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, oparcie się na faktach nieudowodnionych. Trafnie podnosi się, że zarzut ten jest słuszny tylko wówczas: „gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania”, nie może on natomiast sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu (wyrok SN z dnia 24.03.1974 roku, sygn. II KR 355/74).

Z kolei przekonanie sądu o wiarygodności lub niewiarygodności określonych dowodów pozostaje pod ochroną zasady wyrażonej w art. 7 k.p.k. wtedy tylko, kiedy spełnione są warunki: ujawnienia całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) w granicach respektujących zasadę prawdy obiektywnej (art. 2 § 2 k.p.k.), rozważenia wszystkich okoliczności zgodnie z zasadą określoną w art. 4 k.p.k. oraz wyczerpującego i logicznego - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uzasadnienia przekonania sądu (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.) (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14.12.2006 roku w sprawie III KK 415/06 OSNwSK 2006/1/2452 ).

Kolejnym wyszczególnionym w apelacji przepisem, którego obrazę zarzuca ten apelujący to art. 5 § 2 kpk - co do tego przypomnieć należy, że nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy powołanego przepisu, podnosząc wątpliwości strony, co do treści ustaleń faktycznych, bowiem dla oceny, czy nie została naruszona zasada in dubio pro reo, istotne jest jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości, co do treści ustaleń faktycznych i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął te wątpliwości na niekorzyść oskarżonego.

Jeżeli z materiału dowodowego sprawy wynikają różne wersje wydarzeń, to nie jest to równoznaczne z istnieniem niedających się usunąć wątpliwości w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k., bo w takim wypadku sąd orzekający zobowiązany jest do dokonania ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów i dopiero wówczas, gdy wątpliwości nie zostaną usunięte, należy tłumaczyć je na korzyść oskarżonego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5.04.2007 roku II AKa 30/07).

Naruszenia powołanych wyżej zasad nie tylko nie sposób dopatrzeć się analizując przebieg postępowania, zapadły wyrok oraz pisemne motywy zaskarżonego orzeczenia, apelujący nie wskazał również dających się zaakceptować racji świadczących o przekroczeniu przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów, w szczególności poprzez wnioskowanie nielogiczne, sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i wskazaniami wiedzy, bądź też poczynienie ustaleń nie znajdujących odzwierciedlenia w treści przeprowadzonych dowodów.

W odniesieniu do dwóch pierwszych zarzutów trafnie Sąd I instancji odmówił oskarżonemu wiary w zaprzeczaniu winie. Obnaża negatywną postawę społeczną oskarżonego, co dalej rzutuje na rodzaj i wymiary kary, wymowa apelacji, gdzie obrona chyba chce znajdować usprawiedliwienia dla zachowania oskarżonego i jego kompanów ( w zakresie pobicia ) w odmienności ubioru napadniętych mężczyzn i postrzeganiu ich, jako „brudasów” przez środowisko oskarżonego, jako przykładnych obywateli i członków szanowanej społeczności.

Jeżeli chodzi o same wyjaśnienia, w istocie oskarżony unikał zaprezentowania przebiegu zdarzeń, niemniej potwierdził tak swoją obecność w trakcie napadu na pokrzywdzonego, jak i w sklepie, a nawet wymianę zdań z ekspedientką. W tym ostatnim zakresie, wobec zabezpieczenia monitoringu nie może być wątpliwości, że to właśnie oskarżony wykazał się szczególną aktywnością i agresją w ściganiu pokrzywdzonego, co przekonuje o podobnym zaangażowaniu w pierwsze z przestępstw.

Pokrzywdzony owszem nie był w stanie zidentyfikować napastników ze względu na równoczesny atak wielu osób, zadawanie ciosów do momentu, w którym nie był w stanie zasłaniać się. Zeznania J. P. nie pozostawiają jednak wątpliwości, wszyscy mężczyźni, którzy skierowali się do pokrzywdzonego, w tym towarzyszący jej M. J., A. K. oraz właśnie M. Z. i trzech innych zadawali ciosy i kopali. Sam pokrzywdzony stanowczo również relacjonował, że w trakcie bicia go sprawcy przeszukiwali go i zabrali przedmioty wskazane w zarzucie, w tym świeżo dokonane zakupy.

Przywołując normę art. 20 kk obrońca pomija zakres zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w świetle zeznań J. P., ale i M. J. oraz A. K., nie budzi wątpliwości, że pokrzywdzonego zaatakowali wszyscy mężczyźni, którzy podbiegli do niego i jego towarzysza, w trakcie tego pobicia dokonano kradzieży na szkodę pokrzywdzonego, tak rzeczy pozostających w jego kieszeni, jak i zakupów, to wraz z relacją o przeszukiwaniu go potwierdza, że wszyscy napastnicy, choć nie każdy realizując znamię zaboru, swoim zamiarem obejmowali dokonanie również rozboju. Późniejsza agresywna postawa oskarżonego, wyróżniająca się na tle innych napastników, przekonuje z kolei, że podobną rolę wiódł już w pobiciu i zaborze przedmiotów. Sam w swoich wyjaśnieniach nie wspomniał też w żadnej mierze, aby którymś z zachowań się sprzeciwiał i ich nie akceptował, co pozwoliłoby zachowanie innych traktować w stosunku do zachowania oskarżonego, jako eksces. Nikt ze świadków, w tym pokrzywdzony również nie wspomina, aby jakiekolwiek sprzeciwy padały, a dla J. P., która zdarzenie obserwowała zachowania wszystkich napastników były tożsame.

M. B. była równie konsekwentna opisując zachowanie oskarżonego, trafnie w tej mierze Sąd zwrócił uwagę na pokrętność tłumaczeń oskarżonego, z kolei gdy chodzi o apelację obrońcy, to nie sposób uznać, jak inaczej odczytywać słowa oskarżonego kierowane do pokrzywdzonej, niż zapowiedź dokonania zgwałcenia, z przypomnieniem, że zna ją i jej drogę do domu, z pewnością nie chodziło o propozycję spotkania towarzyskiego. Słowa pokrzywdzonej wsparła jej siostra J. B., która również pojawiła się na miejscu zdarzenia i była pierwszą osobą której pokrzywdzona zrelacjonowała jakże „szarmanckie” zachowanie oskarżonego, który zapowiedział, że ja „wyrucha”, gdy będzie wracała z pracy.

Wypada przy tym przypomnieć obrońcy, zasługujące na akceptację stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w postanowieniu z dnia 27.03.2014 r. sygn. I Kzp 2/14 odnoszącym się do problemu groźby, jako znamienia art. 245 kk: „Również, w odniesieniu do znamion przestępstwa z art. 191 § 1 k.k. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 14 lutego 2013 r., II KK 120/12 LEX nr 1405555, z jednej strony zauważył, że „groźba bezprawna musi realnie wpływać na psychikę zagrożonego; w przeciwnym wypadku trudno byłoby /…/ racjonalnie wykazać, że faktycznie zagrożone zostało dobro prawne przez sprawcę posługującego się groźbą”, by z drugiej strony podkreślić, że „subiektywny element groźby bezprawnej jest tylko jednym ze składników ustalanego stanu faktycznego i nie stanowi samoistnego znamienia określającego czynność sprawczą przestępstwa z art. 191 § 1 k.k.”. Ostatecznie przyjęto, że obawa spełnienia groźby nie należy do znamion tego przestępstwa”.

Przy czym choć przed Sądem M. B. siłę groźby łagodziła, to jej siostra te potwierdzała, jak i stan pokrzywdzonej bezpośrednio po zapowiedzi oskarżonego, to nawet gdyby owej obawy nie wzbudził, zachowanie M. Z. realizowało znamiona przestępstwa. Podobnie szarpanie za włosy trudno uznać, jako element neutralny dla pokrzywdzonej, była to przemoc, która owszem nie osiągnęła poziomu wywołującego skutek w postaci obrażeń ciała, ale takie nie są znamieniem występku z art. 191 § 1 kk, dlatego nie wiadomo na czym ma polegać przemoc, która nie osiągnęła progu ustawowego. Nawet apelujący nie pokusił się o jakąkolwiek analizę w tej mierze. Pamiętać przy tym trzeba również, że przestępstwo z art. 191 § 1 kk nie jest znamienne skutkiem tego rodzaju, aby ofiara postąpiła zgodnie z wolą oprawcy. Czyli w niniejszej sprawie to, że M. B. zachowała odwagę cywilną i nie wydała pokrzywdzonego, nie powoduje, że zachowanie oskarżonego pozbawione jest znamion ustawowych.

W zakresie czynu trzeciego uznając, że apelacja jest wyrazem stanowiska oskarżonego stwierdzić należy, że wykazał się on daleką bezczelnością, potwierdzając uporczywość w rozumieniu nieustępliwości i maksymalnego nagromadzenia złej woli w ignorowaniu potrzeb własnego dziecka. Nie można inaczej ocenić twierdzeń, że dziecko nie było narażone na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, kiedy jego matka, której rodzice nie żyją i dziecko nie może oczekiwać wsparcia od dziadków macierzystych, podejmowała zatrudnienie na trzy zmiany, a to nawet wraz z uzyskiwanymi z funduszu alimentacyjnego świadczeniami i tak nie pozwalało utrzymać się jej i dziecku bez wsparcia instytucji społecznych. W tym czasie ojciec dziecka miał potrzeby córki za nic, prowadząc wygodne i beztroskie życie, nie czując nawet potrzeby uzyskiwania stałego zatrudnienia.

Podsumowując nie można podzielić zarzutów i wniosków apelacji, Sąd I instancji przeprowadził pełne postępowanie, zgromadzone dowody poddał ocenie, nie uchybiając zasadom logicznego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego. Sama okoliczność, iż rozstrzygnięcie Sądu nie odpowiada życzeniowemu postrzeganiu rzeczywistości przez apelującego obrońcę o wadliwości wyroku również nie przesądza.

Na akceptację zasługują zatem ustalenia faktyczne, ocena prawna zachowań oskarżonego oraz wobec kierunku apelacji rozstrzygnięcie o karze. Biorąc pod uwagę okoliczności obciążające wykazane przez Sąd I instancji przy braku łagodzących, orzeczone kary uznane być muszą za symboliczne, szczególnie, gdy chodzi o pierwszy z czynów, za który Sąd wymierzył karę w dolnej granicy ustawowego zagrożenia.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono po myśli art. 636 § 1 kpk. Przepis ten stanowi, że w sprawach z oskarżenia publicznego, w razie nieuwzględnienia środka odwoławczego, wniesionego wyłącznie przez oskarżonego lub oskarżyciela posiłkowego, koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponosi na ogólnych zasadach ten, kto wniósł środek odwoławczy (…).

Zgodnie z art. 616. § 1. Do kosztów procesu należą: koszty sądowe i uzasadnione wydatki stron, w tym z tytułu ustanowienia w sprawie jednego obrońcy lub pełnomocnika. Apelację wniósł obrońca oskarżonego, zatem to oskarżony winien ponieść koszty sądowe postępowania odwoławczego, na które składają się: wydatki w kwocie 20 złotych, jako ryczałt za doręczenie wezwań oraz z tytułu kosztów obrony z urzędu w kwocie 516,60 złotych, a także opłata w kwocie 400 złotych od orzeczonej kary pozbawienia wolności.