Sygn. akt III AUa 91/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Rodak

Sędziowie: SSA Mirosław Godlewski (spr.)

SSA Iwona Szybka

Protokolant: st. sekr. sąd. Patrycja Stasiak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 stycznia 2017 r. w Ł.

sprawy I. L.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w W.

o emeryturę

na skutek apelacji I. L.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 28 września 2015 r. sygn. akt VIII U 213/15

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 91/16

UZASADNIENIE

Decyzją z 27 sierpnia 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. odmówił I. L. prawa do emerytury. W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, że wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 r. nie udowodnił wymaganego przez ustawodawcę stażu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach w ilości 15 lat oraz ogólnego stażu pracy wynoszącego 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych.

W odwołaniu od przedmiotowej decyzji ubezpieczony wniósł o jej zmianę i przyznanie prawa do świadczenia emerytalnego.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania wywodząc jak w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z 28 września 2015 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołanie ubezpieczonego.

Rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji zapadło w następującym stanie faktycznym.

I. L. urodził się (...) Rodzice wnioskodawcy H. i A. L. w latach 1964 – 1987 byli właścicielami gospodarstwa rolnego o powierzchni 1,28 ha położonego w miejscowości (...) (poczta Ż.). Wnioskodawca mieszkał w gospodarstwie rodziców od urodzenia do 1995 r. W gospodarstwie mieszkali także jego siostra młodsza o 2 lat oraz brat S., młodszy o 6 lat. W gospodarstwie uprawiano zboże, ziemniaki, buraki. Nie było tam łąk. W gospodarstwie były hodowane zwierzęta: 2 świnie, krowa i drób. Matka wnioskodawcy pracowała w (...) jako księgowa w pełnym wymiarze czasu pracy, na jedną, ranną zmianę. Ojciec ubezpieczonego pracował w D. w cukrowni na 1 zmianę, a na 3 zmiany, gdy był sezon zbioru buraków i zwiększonej produkcji. Rodzice wnioskodawcy, zmuszeni byli pracować poza rolnictwem gdyż nie utrzymaliby się z samego rolnictwa. W okresie od 30 września 1970 r. do 30 września 1974 r. wnioskodawca uczęszczał do Technikum Elektrotechnicznego w Ż.. Odległość do szkoły z gospodarstwa wynosiła 2,5 km. Do szkoły ubezpieczony dojeżdżał, w zależności od warunków pogodowych, rowerem albo autobusem. Przez pierwsze trzy lata nauki wnioskodawca uczęszczał do szkoły w godzinach od 8-14, a pozostałe dwa lata chodził częściowo od rana a częściowo, po południu. Po szkole odrabiał lekcje około dwie godziny dziennie. W gospodarstwie rolnym rodziców wnioskodawcy ziemniaki sadzono na wiosnę. Część zboża była siana jesienią a część na wiosnę. B. sadzono na wiosnę. Ziemniaki były zbierane we wrześniu. Zbiór ziemniaków trwał przez kilka dni, podobnie jak i zbiór buraka. Część płodów rolnych produkowano na własne potrzeby, a część odstawiano do skupu. W gospodarstwie nie było maszyn. Do zbioru i siewu jak i do sadzenia i zbierania ziemniaków rodzice wnioskodawcy wynajmowali pracownika. Rano ojciec wnioskodawcy szykował pokarm dla świń zanim poszedł do pracy, a wnioskodawca pomagał przed szkołą rozprowadzić pokarm, co trwało do 30 minut. Kiedy wnioskodawca był w szkole jego matka była w pracy, a kiedy wracała to pracowała w gospodarstwie. Pracowała w polu, karmiła krowę, doiła ją. Oprzątaniem zwierząt zajmowali się matka i ojciec wnioskodawcy. Przy pracach polowych pomagali wszyscy. Siostra wnioskodawcy także pomagała w gospodarstwie. Zimą zajmowano się tylko zwierzętami w obejściu. W czasie letnich wakacji ubezpieczony był dwa razy na obozie po 2- 3 tygodnie, a w okresie zimowych ferii nigdzie nie wyjeżdżał.

W okresie od 1 sierpnia 1974 r. do 31 sierpnia 1995 r. ubezpieczony był zatrudniony na umowę o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy w Zakładach (...) SA w K.. We wskazanym zakładzie pracy ubezpieczony otrzymał angaże na następujące stanowiska pracy: od 1 sierpnia 1974 r. – stażysty w zawodzie ustawiacza maszyn a następnie ustawiacza maszyn; od 2 listopada 1976 r.– elektromontera w D. Głównego (...); od 2 maja 1978 r. - elektromontera w D. (...); od 1 listopada 1979 r. - elektromontera w D. Utrzymania (...). W świadectwie wykonywania pracy w szczególnych warunkach z dnia 4 grudnia 2013 r. Zakłady (...) SA w K. zaświadczyły, że I. L. w okresie od dnia 02.11.1976 r. do 01.05.1978 r. pracował w dziale Głównego (...) na stanowisku elektromontera i na tym stanowisku wykonywał w pełnym wymiarze czasu pracy i stale prace w szczególnych warunkach odpowiadające pracom wymienionym w Dziale II ( (...)) poz. 1 wykazu A Zarządzenia nr 3 Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z dnia 30 marca 1985 r. w sprawie stanowisk pracy, na których są wykonywane prace w szczególnych warunkach – prace przy wytwarzaniu, przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych wymienionych w pkt 1 (elektromontera rozdzielni i sieci elektroenergetycznej); pkt 4 (elektromontera wysokiego napięcia- zasilanie podstacji); pkt 6 (konserwatora rozdzielni i sieci elektroenergetycznych); pkt 8 (montera sieci elektroenergetycznych). W piśmie z dnia 3 lutego 2014 r. pracodawca - Zakłady (...) SA w K. wskazały, że w okresie od 02.11.1976 r. do 01.05.1978 r. wnioskodawca wykonywał prace w warunkach szczególnych. W dalszym okresie zatrudnienia z dniem 02.05.1978 r. został on przeniesiony do D. (...), a potem od 01.11.1979 r. do 31.08.1995 r. do D. Utrzymania (...). Natomiast prace na stanowiskach elektromontera w dziale (...) i D. Utrzymania (...) nie są wymienione w wykazie stanowisk do w/w Zarządzenia nr 3 Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z dnia 30 marca 1985 r. jako prace wykonywane w szczególnych warunkach. Zakłady (...) SA w K. zajmują się produkcją elektroniki, kondensatorów, powielaczy, płytek sterowniczych. We wskazanym zakładzie pracy, po podziale na D. Energetyczny i D. Automatyczny, wnioskodawca cały czas pracował w tym drugim dziale na tym samym stanowisku pracy. Ubezpieczony zajmował się naprawą wszelkich urządzeń elektrycznych na terenie zakładu np. oświetleń, instalacji elektrycznych, wymianą żarówek i wyłączników. Na terenie zakładu pracy było kilka podstacji. Jednakże podstacje te nie wymagały ciągłej obsługi pracowników. Wnioskodawca średnio pracom przy liniach wysokiego napięcia, przez pierwsze kilka lat zatrudnienia, poświęcał 2-3 godziny dziennie. Zakład pracy składał się z 5 hal i kotłowni. Wnioskodawca obsługiwał wszystkie te hale, w kotłowni wymieniał silniki, jarzeniówki, lampy. W najbliższej hali była narzędziownia i hala obróbki skrawaniem, prasy hydrauliczne, wtryskarki, piece do wyżarzania oraz były nawijarki kondensatorów, młynki do mielenia odpadów i hartownia. Na tej głównej hali wnioskodawca miał swój kantorek - dyżurkę. Tam znajdowały się też jego narzędzia do pracy. Na następnej hali pracownice zalewały żywicą kondensatory i była jeszcze produkcja dla wojska. Natomiast na kolejnej z hal była galwanizernia, tam wnioskodawca naprawiał osprzęt elektryczny wanien galwanizacyjnych. Na kolejnej (3) hali produkowano kondensatory na dwóch piętrach, początkowo robiono je ręcznie, a na końcu automatycznie i była tam kontrola jakości. W czwartej hali robiono kondensatory, produkowano powielacze do telewizorów. W ostatniej hali była taśma produkcyjna, gdzie siedziały pracownice i montowały płytki, na tej hali wnioskodawca wymieniał grzałki. W biurowcu wnioskodawca wymieniał elementy instalacji oświetleniowej. W magazynie wnioskodawca wymieniał żarówki, gniazdka i wyłączniki. W zakładzie pracowało dużo elektryków, ale na zmianie gdzie pracował ubezpieczony było dwóch. Wnioskodawca pracował na dwie zmiany.

Ogólny staż pracy wnioskodawcy wynosi 23 lata, 9 miesięcy i 5 dni okresów składkowych. Wnioskodawca nie przystąpił do Otwartego Funduszu Emerytalnego.

W tak ustalonym stanie faktycznym, sąd pierwszej instancji uznał odwołanie za niezasadne. Odnosząc się do możliwości zaliczenia ubezpieczonemu do ogólnego stażu pracy, okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców Sąd Okręgowy przywołał treść art. 10 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Wskazując natomiast na możliwość przyznania I. L. prawa do wcześniejszej emerytury w związku z wykonywaniem pracy w warunkach szczególnych, Sąd pierwszej instancji przywołał treść art. 184 oraz art. 32 w/w. ustawy oraz § 2, § 3 i § 4 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Czyniąc bardziej szczegółowe rozważania w zakresie dotyczącym ogólnego stażu pracy ubezpieczonego I. L. Sąd Okręgowy uznał, iż nie wykazał on faktu wykonywania w okresie od 1970 do 1974 stałej pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w wymiarze czasu przekraczającym 4 godziny dziennie. Niewielki rozmiar gospodarstwa, nieznaczna liczba inwentarza żywego oraz uprawa przez rodziców ubezpieczonego wyłącznie zboża, ziemniaków i buraków głównie na własne potrzeby świadczą w ocenie Sądu o braku realnej potrzeby świadczenia przez wnioskodawcę prac we wskazanym wymiarze. W szczególności, że w tym niewielkim gospodarstwie pracowali również inni członkowie rodziny ubezpieczonego tj. matka, ojciec i siostra a w okresie wzmożonych prac także pracownik najemny. Ponadto dodatkowo fakt uczęszczania przez wnioskodawcę w spornym okresie do Technikum Elektrotechnicznego w Ż. wykluczał możliwość stałego świadczenia pracy w wymiarze, co najmniej 4 godzin dziennie. Do szkoły ubezpieczony dojeżdżał rowerem lub autobusem pokonując dystans 2.5 km. Od pierwszej do trzeciej klasy zajęcia odbywały się w godzinach od 8 do 14, a w pozostałe lata wnioskodawca chodził od rana i część po południu. Ponadto każdego dnia ubezpieczony odrabiał lekcje, co najmniej 2 godziny dziennie. W okresie letnich wakacji szkolnych wnioskodawca dwukrotnie wyjeżdżał na obozy na okres około dwóch - trzech tygodni.

Powyższe w ocenie Sądu wskazuje na fakt niespełnienia przez wnioskodawcę ustawowego warunku ogólnego stażu pracy, który zgodnie z treścią art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS wynosi 25 lat pracy.

Dodatkowo Sąd Okręgowy uznał, iż brak jest także podstaw do zliczenia prac wnioskodawcy w okresie od 02.05.1978 r. do 31.08.1995 r. w Zakładach (...) SA w K., jako prac wykonywanych w warunkach szczególnych. Nie można bowiem przyjąć, że we wskazanym okresie zatrudnienia wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy świadczył pracę przy wytwarzaniu, przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych określoną w Dziale II wykazu A powołanego wyżej rozporządzenia z 07.02.1983 r. Wnioskodawca prace energetyczne wykonywał w pierwszym okresie zatrudnienia i za ten okres otrzymał stosowne świadectwo pracy. Natomiast po podziale działu energetycznego, przestał świadczyć prace przy urządzeniach energetycznych, bo wykonywał również inne prace, to jest wykonywał inne naprawy poza naprawami urządzeń elektroenergetycznych. Sam wnioskodawca wskazał, że zajmował się naprawą wszelkich urządzeń elektrycznych na terenie zakładu jak np. naprawa maszyn i urządzeń, wymiana oświetlenia, instalacji elektrycznych, w tym żarówek i wyłączników. Średnio, pracy przy liniach wysokiego napięcia wnioskodawca poświęcał 2 – 3 godziny dziennie. Zakład pracy składał się z 5 hal i kotłowni. Wnioskodawca obsługiwał wszystkie te hale, w których dokonywał napraw urządzeń na nich pracujących a także dokonywał napraw instalacji i urządzeń oświetleniowych np. wymiana żarówek, wyłączników, gniazd, uszkodzonych przewodów itp. Natomiast po podziale wydziału energetycznego wnioskodawca nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze prac przy podstacjach czy liniach średniego napięcia. W tym stanie rzeczy Sąd pierwszej instancji uznał, że ubezpieczony wykonywał typowe prace charakterystyczne dla prac elektryka czy elektromechanika, tj. naprawiał elementy maszyn, oświetlenia, w tym wymieniał gniazdka, wyłączniki czy żarówki. Dodatkowo pracodawca ubezpieczonego w piśmie z dnia 3 lutego 2014 r. kategorycznie zaprzeczył, by ten świadczył prace w szczególnych warunkach w spornym okresie od 02.05.1978 r. do 31.08.1995 r.

W tym stanie rzeczy staż pracy w warunkach szczególnych wnioskodawcy wynosi jedynie 1 rok i 6 miesięcy, co zostało udowodnione świadectwem pracy w szczególnych warunkach z dnia 4 grudnia 2013 r. wystawionym przez Zakłady (...) SA w K., czego organ rentowy nie kwestionował.

Konkludując Sąd Okręgowy uznał, iż ubezpieczony nie spełnił dwóch warunków nabycia prawa do emerytury określonych w art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i w związku z powyższym na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie I. L., uznając tym samym zasadność wydanej przez organ rentowy decyzji.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 28 września 2015 r. złożył ubezpieczony I. L. zaskarżając go w całości. Niniejszemu rozstrzygnięciu zarzucając naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia tj. art 233 § 1 k.p.c. w zw. z art 316 k.p.c. polegające na:

- bezzasadnym i nieznajdującym oparcia w treści zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego ustaleniu, iż wnioskodawca nie pracował w gospodarstwie rolnym rodziców w wymiarze przekraczającym połowę pełnego czasu pracy, podczas gdy żaden przeprowadzony w sprawie dowód nie potwierdza tej apriorycznej tezy;

- bezzasadnym i nieznajdującym oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym uznaniu, iż oprzątaniem zwierząt zajmowała się matka i ojciec wnioskodawcy, wobec czego nie mógł tego robić wnioskodawca, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie i niezakwestionowanego przez Sąd materiału dowodowego wynika chociażby, iż codzienne przed pójściem do szkoły odwołujący zajmował się karmieniem zwierząt;

- bezzasadnym i nie znajdującym oparcia w treści zgromadzonego w sprawie materiał dowodowego uznaniu, iż odwołujący nie mógł pracować w gospodarstwie rolnym rodziców, bowiem rodzice do pracy w gospodarstwie wynajmowali pracownika najemnego, podczas gdy ów pracownik najemny nie był pracownikiem sensu stricto, lecz osobą, która dysponowała koniem oraz wozem na który zbierano płody rolne, co wykonywali posiadacze gospodarstwa oraz pracujący tam odwołujący, nie natomiast ów wynajęty pracownik;

- bezzasadnym i nieznajdującym oparcia w treści zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego uznaniu, iż odwołujący nie mógł pracować w gospodarstwie rolnym w czasie wakacji, bowiem był dwa razy na obozie trwającym 2-3 tygodnie, podczas gdy owe wyjazdy wnioskodawcy na obozy miały miejsce w trakcie całej nauki odwołującego w szkołach i z żadnego dowodu przeprowadzonego w sprawie nie wynikało, aby wyjazdy te miały mieć miejsce w czasie, kiedy wnioskodawca pracował w gospodarstwie rolnym rodziców, po ukończeniu 16 roku życia;

- sprzeczne z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poczynienie ustalenia, iż odwołujący nie pracował w szczególnych warunkach, w sytuacji gdy skoro z treści zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że I. L. w trakcie swojej pracy w (...) S.A. cały czas wykonywał taką samą pracę (co Sąd ustalił: „wnioskodawca cały czas pracował w tym drugim dziale na tym samym stanowisku pracy") treść świadectwa pracy winna pozostać bez znaczenia dla uznania, że odwołujący przez cały okres pracy w (...) S.A. pracował w szczególnych warunkach, zaś odmienna kwalifikacja zaistniała wyłącznie w wyniku błędu pracodawcy;

- pominięcie dowodów z zeznań świadków, którzy zgodnie zeznali, że I. L. wykonywał w okresie przez podziałem wewnętrznym (...) S.A. jak i po tym podziale takie same czynności;

- bezzasadne i nieznajdujące oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym wykreowanie przez Sąd domniemania, iż (...) S.A. dokonała podziału kompetencyjnego w celu oddzielenia pracowników na takich, którzy pracują w szczególnych warunkach jak i na takich, których pracy nie można uznać za wykonywaną w warunkach szczególnych, podczas gdy w materiale dowodowym sprawy brak jest jakiegokolwiek dowodu pozwalającego na poczynienie takich ustaleń, co dodatkowo kłóci się z wynikającym z treści zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego ustaleniem, iż przez cały czas pracy w (...). (...) S.A, I. L. zawsze wykonywał taką samą pracę;

- bezzasadne pominięcie, iż bez jakiegokolwiek znaczenia dla ustalenia ewentualnej pracy w szczególnych warunkach pozostaje pobieranie w czasie pracy w (...) S.A. przez odwołującego dodatku za pracę w warunkach szkodliwych z uwagi na brak tożsamości pomiędzy takim dodatkiem a pracą w szczególnych warunkach, podczas gdy w okolicznościach sprawy brak było jakiegokolwiek innego powodu do wypłacania pracownikowi rzeczonego świadczenia aniżeli wykonywanie pracy w szczególnych warunkach - przedsiębiorstwie energetycznym;

- bezzasadne uznanie, iż dokonanie reorganizacji pracodawcy na elektryków i energetyków musiało wynikać z merytorycznych powodów, podczas gdy w aktach sprawy brak jest jakiegokolwiek dowodu pozwalające na poczynienie takiego domniemania;

A w konsekwencji błędne ustalenie stanu faktycznego polegające na uznaniu, iż I. L. nie pracował w gospodarstwie rolnym rodziców, gdyż nie mógł tego robić a nadto w czasie pracy w (...) S.A. pomimo, iż w czasie całego swojego zatrudnienia w wymienionej spółce zawsze (przed podziałem zakładu pracy jak i po jego dokonaniu) wykonywał jednakową pracę, uznano, iż praca w szczególnych warunkach miała miejsce jedynie przez okres 1 roku i 5 miesięcy, czego konsekwencją jest niezastosowanie art. 184 ustawy emerytalnej.

Ponadto skarżący zarzucił naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że praca w gospodarstwie rolnym w rozumieniu przepisu polega na wyłącznym zajmowaniu się pracą w gospodarstwie w sposób wykluczający wykonywanie innych zajęć, podczas gdy prawidłowa wykładnia rzeczonego przepisu wymaga jedynie, aby praca w gospodarstwie rolnym wykonywana była co najmniej przez połowę podstawowego czasu pracy, nie uzależniając możliwości dokonania kwalifikacji wyłącznie w sytuacji, kiedy pracujący w gospodarstwie rolnym nie miał innych zajęć;

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania za I i II instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu. Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe i pełne ustalenia faktyczne wystarczające do merytorycznego rozpoznania sprawy. Sąd drugiej instancji wskazane ustalenia faktyczne podziela i przyjmuje za własne dla potrzeb rozpoznania sprawy na etapie postępowania apelacyjnego. W świetle wskazanych ustaleń faktycznych nie ma podstaw do zakwestionowania stanowiska tak organu rentowego jak i sądu pierwszej instancji, co do braku spełnienia przesłanki zarówno stażu ogólnego jak i stażu szczególnego przewidzianych w art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.

W niniejszej sprawie spośród wszystkich przesłanek, od których zależy uzyskanie prawa do emerytury, sporne pozostawały zarówno przesłanka stażu ubezpieczeniowego, który zgodnie z treścią przywołanego przepisu winien wynosić 25 lat (okres składkowy i nieskładkowy) oraz przesłanka polegająca na konieczności legitymowania się, co najmniej 15 - letnim okresem pracy w warunkach szczególnych. Prawo do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze przewidziane w art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS stanowi w systemie emerytalnym uprawnienie wyjątkowe, jest to regulacja przejściowa, dotycząca zamkniętego katalogu ubezpieczonych urodzonych po 31 grudnia 1948 r., którzy do 31 grudnia 1998 r. spełnili wymogi stażowe. Przepis przewidujący uprawnienie wyjątkowe wymaga wykładni ścisłej, nie jest zatem dopuszczalne elastyczne określanie kręgu osób, które spełniły zarówno przesłankę ogólnego stażu pracy jak i stażu pracy w warunkach szczególnych. O uprawnieniach do wcześniejszej emerytury decyduje zatem, łączne spełnienie wszystkich warunków określonych w art. 184 w zw. z art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Niespełnienie chociażby tylko jednego z ustawowych warunków koniecznych do przyznania świadczenia powoduje brak konieczności rozważania istnienia pozostałych. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2007 r. I UK 62/07, OSNP 2008/17-18/269).

Na gruncie przedmiotowej sprawy niesporny staż ogólny ustalony przez organ rentowy wynosił 23 lata 9 miesięcy i 5 dni. Pozostały brakujący do 25 lat okres wnioskodawca starał się uzupełnić za pomocą przypadających przed dniem 1 stycznia 1983 r. okresów pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeni 16 roku życia, które to okresy pracy w gospodarstwie rolnym będą wówczas traktowane, jako okresy składkowe. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęte jest, że przy ustalaniu prawa do emerytury uwzględnia się okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia, świadczonej przed dniem 1 stycznia 1983 r. w wymiarze przekraczającym połowę pełnego wymiaru czasu pracy, także w czasie wakacji szkolnych. (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 1997 r., II UKN 96/96 OSNAPiUS 1997 Nr 23, poz. 473; z dnia 7 listopada 1997 r., II UKN 318/97, OSNAPiUS 1998 Nr 16, poz. 491; z dnia 13 listopada 1998 r., II UKN 299/98, OSNAPiUS 1999 Nr 24, poz. 799; z dnia 9 listopada 1999 r., II UKN 190/99, OSNAPiUS 2001 Nr 4, poz. 122, czy wyrok z dnia 10 maja 2000, II UKN 535/99, nie publikowany).

Na gruncie przedmiotowej sprawy zasadnicze znaczenie ma, zatem możliwość zaliczenia skarżącemu w poczet rzeczonego stażu, wymiaru pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w zakresie niezbędnym do osiągnięcia wymaganego ustawą 25 letniego okresu składkowego i nieskładkowego. Nie ulega wątpliwości, że przesłanka zaliczenia do okresów składkowych okresu pracy w gospodarstwie rolnym w ilości odpowiadającej, co najmniej połowie pełnego wymiaru czasu pracy, wiąże się z poglądem, iż praca ta ma mieć charakter ciągły, co oznacza nastawienie ubezpieczonego na stałe świadczenie pracy w gospodarstwie rolnym (gotowość do jej świadczenia, dyspozycyjność) i odpowiadającą temu nastawieniu niezmienną możliwość skorzystania z jego pracy przez rolnika, a negatywną przesłanką staje się doraźna pomoc w wykonywaniu typowych obowiązków domowych, czy wykonywanie w gospodarstwie rolnym prac o charakterze dorywczym, okazjonalnie i w wymiarze niższym od połowy pełnego wymiaru czasu pracy. Dla kompleksowego rozpoznania spornego zagadnienia oraz dla jasności rozważań przy jednoczesnym uwzględnieniu przywołanego powyżej stanowiska, w ocenie Sądu Apelacyjnego konieczne pozostaje dokonanie rozdziału spornego okresu (od 1970 r. do 1974 r.) pomiędzy czas wakacji szkolnych i czas nauki w Technikum Elektrotechnicznym w Ż..

Dokonana w niniejszej sprawie przez Sąd pierwszej instancji ocena materiału dowodowego jawi się, jako prawidłowa i została niewątpliwie przeprowadzona z uwzględnieniem zasad logicznego rozumowania, wiedzy oraz doświadczenia życiowego, co w ocenie Sądu Apelacyjnego jednoznacznie wyklucza możliwość podzielenia trafności podniesionych w treści apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego. Należy zauważyć, że przepis art. 233 § 1 k.p.c. uprawnia sąd do oceny wiarygodności mocy dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Z jednej, zatem strony sąd orzekający uprawniony jest do oceny tychże dowodów według własnego przekonania z drugiej natomiast sam jest zobowiązany do wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Niewątpliwie ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że ubezpieczony wykonywał różne prace w gospodarstwie rolnym rodziców, jednakże praca ta miała charakter czynności pomocniczych, a nie pracy ciągłej odpowiadającej, co najmniej połowie pełnego wymiaru czasu pracy. Nie ulega wątpliwości, na co zwrócił uwagę również Sąd I instancji, iż gospodarstwo rolne rodziców ubezpieczonego nie było duże bo obejmowało jedynie powierzchnię 1,28 ha. Część areału stanowiły zboża, ponadto uprawiano na nim ziemniaki i buraki. Należy również podkreślić, że niewielki rozmiar gospodarstwa należącego do rodziców skarżącego umożliwiał im jednoczesne zatrudnienie poza rolnictwem, co miało miejsce przed osiągnięciem przez ubezpieczonego 16 roku życia. Prowadzone przez rodziców skarżącego gospodarstwo rolne w tym przede wszystkim rodzaj dokonywanych zasiewów przy jednoczesnym uwzględnieniu okoliczności, iż przy pracach w gospodarstwie sporadycznie pomagali pracownicy najemni uniemożliwia stwierdzenie jakoby praca ubezpieczonego miała charakter stały w wymiarze, co najmniej 4 godzin dziennie. Nauka skarżącego w Technikum Elektrotechnicznym w Ż., co do zasady obejmowała miesiące od września do końca czerwca każdego roku. We wskazanym okresie, każdoroczne prace polowe ograniczają się do przygotowania ziemi pod zasiewy i następnie do samego dokonania zasiewów (przy założeniu jak ma to miejsce na gruncie przedmiotowej sprawy, że to właśnie zasiewy zbóż, ziemniaków i buraków stanowią dominującą formę zagospodarowania areału). Jak wynika dodatkowo z treści samej apelacji oraz z poczynionych ustaleń faktycznych, gospodarstwo rodziców ubezpieczonego nie było wyposażone w niezbędne maszyny rolnicze czy też konia. W konsekwencji to właśnie pracownicy najemni posiadający tego typu sprzęt bądź konia musieli zajmować się podstawowymi pracami polowymi jak oraniem, przygotowywaniem ziemi pod zasiewy a następnie pomocą przy zbiórce. Ewentualne czynności wykonywane przez skarżącego zarówno przed jak i po zakończonych zajęciach w szkole średniej przy uwzględnieniu czasu dojazdu do gospodarstwa mogły, zatem obejmować wyłącznie pomoc przy karmieniu (co zgodnie z zeznaniami ubezpieczonego zajmowało około 30 minut), 2 sztuk trzody chlewnej, 1 krowy i drobiu. Ta niewątpliwie niewielka ilość inwentarza żywego przy jednoczesnym uwzględnieniu faktu, że niezbędne czynności oprzątania wykonywali jego rodzice zaś w szeregu czynności zwyczajową pomoc niosła również jego siostra, uniemożliwia uznanie, że stale i w wymiarze, co najmniej 4 godzin dziennie zajmował się on pracą w gospodarstwie. Powyższe zdaje się dodatkowo potwierdzać fakt, że okres nauki w szkole średniej wymaga znacznie większego czasowo zaangażowania niż wcześniejsze okresy edukacji. Ubezpieczony musiał, zatem określony czas, po powrocie ze szkoły poświęcać zarówno na wykonywanie zadań domowych jak i ewentualną naukę i przygotowanie do zajęć lekcyjnych, co dziennie zabierało co najmniej 2 godziny. W przypadku szkoły średniej, gdzie konieczne jest codzienne przygotowywanie się do zajęć szkolnych, co wymaga systematycznego poświęcenia czasu także po powrocie ze szkoły, realna możliwość pogodzenia pracy w gospodarstwie z taką nauką, jest zasadniczo wykluczona, tym bardziej w przypadku położenia szkoły w innej miejscowości niż gospodarstwo rolne, z czym związany jest czas na dojazd do szkoły i powrót do domu. Uczniowie takich szkół nie wykonują stałej pracy w gospodarstwie, gdyż stałym ich zajęciem jest nauka w szkole średniej. Mogą jedynie świadczyć pomoc przy pracach rolniczych w czasie wolnym od zajęć szkolnych lub uczestniczyć w pracach niemających charakteru pracy stałej, a jedynie ewentualnym udziałem (pomocą) w wykonywaniu typowych obowiązków domowych, zwyczajowo wymaganych od dziecka będącego członkiem rolniczej wspólnoty rodzinnej, po powrocie ze szkoły lub w okresie świąt i krótkich przerw w nauce. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 lutego 2013 r., III AUa 1059/12).

Odnosząc się natomiast do kwestii wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym w czasie wolnym od nauki zauważyć należy, że co do zasady nie ma przeszkód w uwzględnieniu tego okresu (np. pracy w czasie wakacji szkolnych) do ogólnego stażu pracy. Powyższe jednak z punktu widzenia możliwości uzupełnienia przez skarżącego brakującego okresu do 25 lat pozostaje bez realnego znaczenia. Okresy wakacyjne po ukończeniu przez ubezpieczonego 16 roku życia obejmujące wyłącznie letnie miesiące (tj. lipiec i sierpień) mogłyby łącznie uzupełnić ogólny staż pracy o 6 miesięcy, co przy dotychczas ustalonym stażu wynoszącym 23 lata 9 miesięcy i 5 dni nie pozwoli na spełnienie ustawowego warunku z art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.

Na gruncie przedmiotowej sprawy nie ulega wątpliwości, że wnioskodawca mógł pomagać rodzicom przy różnych czynnościach związanych, czy to z obrządkiem przy zwierzętach, czy to przy wykonywaniu prac sezonowych. Jednakże praca skarżącego miała charakter, co najwyżej doraźny, a zatem nie jest uzasadnione twierdzenie, że w spornym okresie wykonywał on pracę w gospodarstwie rolnym swych rodziców w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy emerytalnej. W konsekwencji powyższych rozważań uznać należy, że ustalenia Sądu, co do charakteru wykonywanej pracy pozostają w zgodzie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, których skarżący skutecznie nie zakwestionował. W związku z tym zawarty w apelacji zarzut obrazy prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. a w konsekwencji zarzut naruszenia art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy emerytalnej uznać należało za bezzasadne.

Niespełnienie przez ubezpieczonego jednego ze wskazanych na wstępie niniejszych rozważań warunków skutkuje brakiem możliwości przyznania mu prawa do wcześniejszego świadczenia emerytalnego z tytułu wykonywania pracy w warunkach szczególnych. Dlatego też Sąd Apelacyjny już na tym etapie stwierdzając zasadność rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego mógłby poprzestać i zaniechać rozpoznania pozostałych zarzutów procesowych odnoszących się wprost do pracy ubezpieczonego w charakterze elektromontera w Dziele (...) i D. Utrzymania (...) w Zakładach (...) S.A. Uznając jednak potrzebę uzupełnienia wywodu w niniejszym zakresie Sąd Apelacyjny zasadnym uznał odniesienie się do wysuniętych przez skarżącego argumentów.

Zgodnie z wykazem A dział II rozporządzenia RM z dnia 7 lutego 1983 r. prace w szczególnych warunkach w energetyce to - "Prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych". Uprawnione jest stwierdzenie, że energetyka to gałąź przemysłu zajmująca się wytwarzaniem (przetwarzaniem) energii elektrycznej oraz cieplnej i dostarczaniem jej odbiorcom. Nie jest, zatem uzasadnione zaliczanie do prac szkodliwych w "energetyce" wszystkich prac związanych z montowaniem oraz eksploatacją wszelkich instalacji i urządzeń elektrycznych. Wówczas wykonywanie tak szeroko rozumianego rodzaju prac czyniłoby bezprzedmiotowymi granice pojęcia "energetyka" z działu II i przenosiłoby wcześniejsze uprawnienia emerytalne na różnorakie prace elektryczne nienależące do "energetyki". Wszak w samej "energetyce" nie chodzi o wszelkie roboty elektryczne, lecz tylko o wskazane w dziale II (literalnie) prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2009 r., I UK 24/09). Praca w energetyce uprawniająca do wcześniejszej emerytury musi, zatem zostać odróżniona od jakichkolwiek innych zwykłych prac elektrycznych. Jak wynika z zgromadzonego na gruncie niniejszej sprawy materiału dowodowego przedsiębiorstwo, w którym zatrudniony pozostawał ubezpieczony w spornym okresie czasu wykonywało prace w ramach branży energetycznej wyłącznie w ramach D. Energetycznego, podczas gdy I. L. pozostawał w dalszym okresie pracy zatrudniony w D. Automatycznym i w D. Utrzymania (...). Jak wynika z poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, opartych w dużej mierze na zeznaniach samego ubezpieczonego, w spornym okresie I. L. zajmował się naprawą wszelkich urządzeń elektrycznych na terenie zakładu w tym między innymi naprawą: oświetleń, instalacji elektrycznych oraz tokarek. Wnioskodawca średnio pracom przy liniach wysokiego napięcia poświęcał średnio 2-3 godziny dziennie, pozostały okres czasu poświęcając na prace w jednej z 5 hal należących do zakładu pracy. W kotłowni ubezpieczony wymieniał silniki, jarzeniówki i lampy, w kolejnej hali naprawiał osprzęt elektryczny wanien galwanizacyjnych, w następnych wymieniał grzałki bądź elementy instalacji oświetleniowej. W magazynach natomiast zadania wnioskodawcy ograniczały się do wymiany żarówek, gniazdek oraz wyłączników. Mając na uwadze powyższe ustalenia nie sposób uznać, iż bezpośrednie podejmowane przez ubezpieczonego czynności w ramach 8 godzinnego dnia pracy mogą potwierdzić, iż stale i w pełnym wymiarze pracy wykonywał on prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych. Innymi słowy z ustalonego stanu faktycznego nie wynika, aby ubezpieczony zatrudniony w Zakładach (...) S.A. w K. w D. (...) lub w D. Utrzymania (...) na stanowisku elektromontera wykonywał czynności ściśle związane z wytwarzaniem i przesyłaniem energii elektrycznej. Wyłącznie natomiast w łączności z taką podstawową działalnością należy interpretować dalszą część przepisu z działu II, wykaz A do rozporządzenia z 1983 r. (w energetyce).

Odnosząc się bardziej szczegółowo do podniesionych w treści apelacji zarzutów zaznaczyć należy, że niewątpliwie dopuszczalny jest spór sądowy odnośnie kwalifikacji okresu zatrudnienia co do którego pracodawca odmawia wystawienia świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach, niewątpliwie spór taki może być prowadzony w sprawie o przyznanie prawa do emerytury a fakt wykonywania pracy w szczególnych warunkach może być wykazywany poprzez wszystkie znane procedurze cywilnej środki dowodowe, wśród których nie ma formalnej hierarchii. Wbrew wywodom apelacji, w sprawie niniejszej sąd pierwszej instancji przeprowadził wnioskowane dowody a następnie dokonał wszechstronnej oceny zebranego materiału dowodowego, oceny która nie była oceną dowolną i nie naruszała dyrektyw art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ten nie stosował też żadnej hierarchii dowodów. Należy zauważyć, iż dokumenty zawarte w aktach rentowych w sposób jednoznaczny świadczą, iż ubezpieczony będąc zatrudnionym na stanowisku elektromontera w D. Głównego (...) w Zakładach (...) S.A. wyłącznie w okresie od 02.11.1976 r. do 01.05.1978 r. wykonywał pracę w warunkach szczególnych. Natomiast w dalszym okresie zatrudnienia z dniem 02.05.1978 r. został przeniesiony do D. (...) a następnie od 01.11.1979 r. do 31.08.1995 r. do D. Utrzymania (...). Czynności pracownicze podejmowane przez ubezpieczonego we wskazanych powyżej działach nie zostały przez pracodawcę zakwalifikowane, jako praca w warunkach szczególnych. Uznanie powyższej okoliczności za wiarygodną z uwagi na jej późniejsze częściowe potwierdzenie treścią zeznań świadków oraz samego ubezpieczonego nie może zgodnie z twierdzeniami apelacji świadczyć o naruszeniu przez Sąd zasady swobodnej oceny dowodów. Odmowa przyznania przez Sąd w pewnym zakresie wiary osobowym źródłom dowodowym w sytuacji, gdy ich zeznania nie korelują z treścią zachowanej dokumentacji pracowniczej nie oznacza naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Działanie takie mieści się, bowiem w granicach swobodnej oceny dowodów. Sąd mając przeciwstawne dowody musi dokonać ocen i wyboru tych na których opiera rozstrzygnięcie. I jest rzeczą naturalną, zgodną tak z zasadami doświadczenia życiowego jak i logicznego rozumowania, że w sprawach dotyczących odległych zdarzeń pamięć ludzka bardzo często bywa zawodna, dlatego prawidłowe jest stanowisko uznające za bardziej wiarygodny dowód z dokumentów, które opisują rzeczywistość w sposób bardziej obiektywny niż subiektywne a często stronnicze zeznania świadków albo samej strony zainteresowanej korzystnym rozstrzygnięciem.

Dodatkowo zdaniem Sądu Apelacyjnego skarżący niewątpliwie nie ma racji co do tego, że pobieranie przez niego „dodatku za pracę w warunkach szkodliwych” winno przesądzać o uznaniu, że w całym okresie otrzymywania takiego dodatku wykonywał on prace w szczególnych warunkach. Otrzymywanie dodatku za pracę w szkodliwych warunkach nie jest, bowiem równoznaczne z pracą w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia, jeśli inne okoliczności nie potwierdzają faktycznego wykonywania takiej pracy. Dodatek za pracę w szkodliwych warunkach sam przez się nie dowodzi pracy w szczególnych warunkach, tak samo jak jego brak nie oznacza, że pracownik nie pracował w szczególnych warunkach (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2013 r., II UK 370/12).

Postępowanie dowodowe przeprowadzone przez Sąd pierwszej instancji doprowadziło do ustalenia jednolitego stanu faktycznego, który nie został skutecznie zakwestionowany w drodze zarzutów apelacyjnych. Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okregowy okazały się pełne, logiczne i wystarczające dla dokonania właściwej subsumpcji prawa materialnego. Warunkiem nabycia prawa do emerytury w obniżonym wieku, niespornie jest wykazanie się ogólnym stażem pracy wynoszącym 25 lat oraz stażem pracy w szczególnych warunkach wynoszącym na dzień 31 grudnia 1998 roku co najmniej 15 lat. Wnioskodawca niniejszych warunków nie spełnił. Mając, zatem na uwadze, że zaskarżony wyrok jest trafny, a wywiedziona apelacja nie zawierała usprawiedliwionych zarzutów, Sąd Apelacyjny nie znajdując podstaw do jej uwzględnienia, orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 385 k.p.c.