Sygn. akt III AUa 525/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 8 listopada 2016 r. w Szczecinie

sprawy A. A.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 19 maja 2016 r. sygn. akt VI U 1634/14

zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie.

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak SSA Barbara Białecka

III A Ua 525/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 18 sierpnia 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił A. A. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że komisja lekarska ZUS orzeczeniem z dnia 13 sierpnia 2014 r. uznała, iż ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji A. A. wniósł o jej zmianę i przyznanie mu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że dolegliwości, które odczuwa, związane ze schorzeniami kręgosłupa, uniemożliwiają mu sprawne funkcjonowanie, a przede wszystkim powodują, że nie może wykonywać pracy fizycznej. Przy czym, ubezpieczony podkreślił, że przez całe życie pracował wyłącznie fizycznie.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując argumentację jak w zaskarżonej decyzji.

Na rozprawie w dniu 19 maja 2016r. ubezpieczony oświadczył, że w związku z przyznaniem mu przez organ rentowy późniejszą decyzją prawa do renty na okres od 1 sierpnia 2015 r. do 30 listopada 2016 r., w niniejszym postępowaniu domaga się wyłącznie przyznania prawa do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy na okres od 1 lipca 2014 r. do 31 lipca 2015 r.

Wyrokiem z dnia 19 maja 2016 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał A. A. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy na okres od 1 lipca 2014 r. do 31 lipca 2015 r. (punkt I) oraz stwierdził odpowiedzialność organu rentowego za niewyjaśnienie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania prawidłowej decyzji w niniejszej sprawie (punkt II).

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oprał o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

A. A. urodził się w dniu (...) Ukończył zasadniczą szkołę zawodową w zawodzie montera ślusarskiego wyposażenia okrętowego, a następnie Technikum (...) na podbudowie zasadniczej szkoły zawodowej, uzyskując tytuł mechanik o specjalności budowa maszyn i urządzeń okrętowych. Nie zdawał matury. W czasie swojej aktywności zawodowej ubezpieczony wykonywał pracę zgodną z poziomem posiadanych kwalifikacji – przede wszystkim przy budowie i remoncie statków na stanowiskach montera ślusarskiego wyposażenia okrętowego w latach 1981-1989, 1996-2006 oraz ślusarza w latach 2006-2007.

W październiku 2007 r. ubezpieczony był operowany z powodu dyskopatii L5/S1 lewostronnej. W marcu 2012 r. przebył reoperację kręgosłupa (z rozpoznaniem dyskopatii L4/L5).

W okresie od 25 lutego 2008 r. do 18 lutego 2009 r. A. A. miał przyznane przez ZUS O/S. prawo do świadczenia rehabilitacyjnego z uwagi na rozpoznanie przebytego leczenia operacyjnego z powodu wypadnięcia jądra miażdżystego z krążka międzykręgowego na poziomie L5/S1 w październiku 2007 r. z lewostronnym zespołem bólowym. Następnie, w okresie od 19 lutego 2009 r. do 30 czerwca 2014 r. na mocy kolejnych decyzji organ rentowy przyznawał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. U A. A. rozpoznawano wówczas przewlekły zespół bólowy korzeniowy L/S na tle zmian dyskopatyczno-zwyrodnieniowych po leczeniu operacyjnym dyskopatii L5/S1 w październiku 2007 r., z objawami ubytkowymi. Przy ustalaniu stopnia niezdolności ubezpieczonego do pracy lekarze orzecznicy ZUS przyjmowali, że A. A. z zawodu jest monterem-mechanikiem okrętowym, ślusarzem-mechanikiem okrętowym i na tym stanowisku pracował w stoczni przez 20 lat (wywiady zawodowe). W roku 2013 lekarz orzecznik ZUS w uzasadnieniu swojej opinii, stwierdzającej istnienie częściowej niezdolności do pracy na okres do czerwca 2014 r., wskazał między innymi, że ubezpieczony „wymaga oszczędzającego trybu życia, osoba ciężko pracująca fizycznie”.

W dniu 4 czerwca 2014 r. A. A. złożył w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych Oddziale w S. wniosek o przyznanie mu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy na dalszy okres. W dniu 23 czerwca 2014 r. lekarz orzecznik ZUS po przeprowadzonym badaniu uznał, że A. A. nie jest osobą niezdolną do pracy. Wskazując, że jest on osobą z wykształceniem średnim technicznym w zawodzie montera maszyn okrętowych, która pracowała w zawodzie, w stoczni, odnotowując fakt przebycia dwukrotnie zabiegów operacyjnych kręgosłupa, uznał, że w stanie zdrowia badanego nastąpiła poprawa i odzyskał on zdolność do pracy. Po złożeniu przez ubezpieczonego sprzeciwu od powyższego orzeczenia został on poddany badaniu przez komisję lekarską ZUS, która w dniu 13 sierpnia 2014 r. wydała orzeczenie, w którym podtrzymała opinię lekarza orzecznika ZUS, stwierdzając, że ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy.

A. A. w roku 2014 pozostawał pod stałą opieką między innymi lekarzy neurologa i neurochirurga, a także lekarza rodzinnego. W dniu 12 sierpnia 2014 r. wykonano u niego badanie rezonansu magnetycznego kręgosłupa na poziomie odcinka lędźwiowego, uzyskując obraz przemawiający za istnieniem nawrotowej przepukliny krążka międzykręgowego L4/L5, z towarzyszącymi zmianami bliznowatymi w przedniej części kanału kręgowego po prawej stronie. Ubezpieczony leczył się ponadto w tym czasie z powodu przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C, rozpoznanego u niego już w roku 1999.

Według stanu istniejącego w dacie wydawania zaskarżonej decyzji u A. A. nie istniały podstawy do rozpoznania istnienia ostrego, przewlekłego zespołu bólowego kręgosłupa, a wyłącznie zespołu bólowego kręgosłupa L/S w wywiadzie, a ponadto stanu po leczeniu operacyjnym z powodu dyskopatii L5/S1 w 2007 r., L4/L5 w 2012 roku oraz przewlekłego zapalenia wątroby typu C. Fakt przebycia dwóch operacji w obrębie kręgosłupa stanowił wówczas u niego przeciwskazanie do wykonywania pracy związanej z dźwiganiem; ubezpieczony mógł natomiast podjąć lekką pracę fizyczną.

Z tego powodu A. A. był poczynając od 1 lipca 2014 r. nadal trwale niezdolny do wykonywania dotychczas wykonywanych prac, zgodnych z poziomem jego kwalifikacji zawodowych jako ślusarz przemysłowy, ślusarz okrętowy czy monter ślusarskiego wyposażenia okrętowego, gdyż są to stanowiska, na których wykonywana jest praca zaliczana do ciężkiej pracy fizycznej, wymagającej dźwigania ciężarów i wymuszonej pozycji ciała. Przewlekłe zapalenie wątroby typu C nie wpływało na zdolność ubezpieczonego do pracy.

W dniu 22 maja 2015 r. A. A. przebył wcześniej zaplanowaną, zgodnie ze skierowaniem od leczącego lekarza neurochirurga, reoperację kręgosłupa w odcinku L4/L5. Po przebyciu operacji, w sierpniu 2015 r. ubezpieczony złożył w ZUS wniosek o rentę, który został rozpoznany pozytywnie. Organ rentowy przyznał mu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy na okres od 1 sierpnia 2015 r. do 30 listopada 2016 r.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 57 i 58 w związku z art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2015 r., poz. 748 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa emerytalno-rentowa), Sąd Okręgowy uznał odwołanie za uzasadnione.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że w niniejszym postępowaniu spór dotyczył tego, czy na dzień składania wniosku ubezpieczony był nadal osobą niezdolną do pracy, czy też stan jego zdrowia w porównaniu z okresem wcześniejszym, kiedy to organ rentowy sam przyznawał mu prawo do renty, uległ istotnej poprawie.

Dokonując ustaleń w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy oparł się o dostępną dokumentację dotyczącą ubezpieczonego (zarówno medyczną, jak i związaną z jego kwalifikacjami zawodowymi i przebiegiem dotychczasowego zatrudnienia) oraz o przeprowadzone w toku postępowania sądowego dowody z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów różnych specjalności, właściwych dla schorzeń ubezpieczonego. Autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości tego sądu. Przy czym, sąd meriti podkreślił, że dokumenty te zostały sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji, stąd też zostały uznane za wiarygodne. Tak samo ocenił sąd wydane w niniejszej sprawie opinie biegłych.

Sąd Okręgowy podkreślił, że uznał wydane w sprawie opinie dwóch biegłych sądowych (neurolog dr M. B. oraz lekarz medycyny pracy i chorób wewnętrznych dr R. D.) za w pełni miarodajne w zakresie dotyczącym rozpoznanych u ubezpieczonego schorzeń, nie znajdując podstaw do ich podważenia. Oceniając jednak trafność wyprowadzonych przez biegłe wniosków co do zachowania przez ubezpieczonego zdolności do pracy, sąd wziął dodatkowo pod uwagę to czy biegłe w należyty sposób rozumiały to pojęcie, tj. czy kierowały się definicją zawartą w przytoczonym wyżej przepisie art. 12 ustawy emerytalno-rentowej. Nie można było bowiem nie dostrzec, że biegła neurolog w treści wydanej przez siebie opinii zamieściła literalny wniosek, iż ubezpieczony jest zdolny do pracy, jednocześnie jednak podkreślając w uzasadnieniu, że nie powinien on wykonywać ciężkiej pracy fizycznej związanej z dźwiganiem. Powyższe ustalenie podzieliła biegła z zakresu medycyny pracy, wskazując, że bezsprzecznie ubezpieczony jest trwale niezdolny do ciężkiej pracy fizycznej, w tym pracy w tych zawodach, które wykonywał i do których wykonywania ma także formalne kwalifikacje. Biegła dr R. D. wyjaśniła też, że zarówno praca ślusarza przemysłowego, jak i ślusarza okrętowego czy montera ślusarskiego wyposażenia okrętowego są pracami zaliczanymi do bardzo ciężkiej i ciężkiej pracy fizycznej, wymagającej dźwigania ciężarów i wymuszonej pozycji ciała. Jednoznacznie wskazała, że A. A. takiej pracy wykonywać nie może. Zarazem w literalnej treści swojej opinii także biegła dr R. D. uznała, że ubezpieczony jest zdolny do pracy po 30 czerwca 2014 r., podkreślając, że może on wykonywać lekką pracę fizyczną, a ponadto wymaga przekwalifikowania zawodowego.

W ocenie sądu pierwszej instancji w powyższej sytuacji, w stanie faktycznym ustalonym w niniejszej sprawie, błędem byłoby wyłącznie oparcie się na literalnym brzmieniu opinii biegłych. Konieczne było natomiast wzięcie pod uwagę całego toku rozumowania biegłych i samodzielne wyprowadzenie na tej podstawie wniosków.

Jednocześnie Sąd Okręgowy podkreślił, że orzekając w niniejszej sprawie, której przedmiotem jest prawo do renty z ubezpieczenia społecznego, ma pełną świadomość tego, iż warunkująca powstanie tego prawa ocena niezdolności do pracy w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych posiadających odpowiednią wiedzę medyczną adekwatną do rodzaju schorzeń ubezpieczonego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 12 kwietnia 2000 r., II UKN 498/99, OSNAP 2001/19/597; 7 lipca 2005 r., II UK 277/04, OSNP 2006/56/97 oraz powołane w nim orzecznictwo; z 14 marca 2007 r., III UK 130/06). Nadto sąd meriti miał na uwadze, że jakkolwiek ocena częściowej niezdolności do pracy, w zakresie dotyczącym naruszenia sprawności organizmu i wynikających stąd ograniczeń możliwości wykonywania pracy, wymaga z reguły wiadomości specjalnych (opinii biegłego z zakresu medycyny), to jednak ostateczna ocena, czy ubezpieczony jest częściowo niezdolny do pracy musi uwzględniać także inne elementy, w tym zwłaszcza poziom kwalifikacji ubezpieczonego, możliwości zarobkowania w zakresie tych kwalifikacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne (art. 12 ust. 1 i 3 oraz art. 13 ust. 1 ustawy emerytalno-rentowej w związku z art. 278 § 1 k.p.c.). Ocena ta ma charakter prawny, stanowiąc subsumcję stanu faktycznego do norm prawnych i może jej dokonać wyłącznie sąd, a nie biegły.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy podniósł, że skoro obie biegłe – tak biegła neurolog, jak i biegła z zakresu medycyny pracy, zgodnie wskazały, że A. A. z uwagi na przebycie dwóch zabiegów operacyjnych kręgosłupa nie może wykonywać ciężkiej pracy fizycznej, a właśnie taką pracę (wyłącznie taką pracę) ubezpieczony dotychczas wykonywał i wyłącznie do takiej pracy posiada kwalifikacje zawodowe, niemożliwym było uznanie, że jest on – w sensie prawnym – osobą zdolną do pracy. Mając na uwadze powyższe, o ile sąd meriti podzielił w całej rozciągłości opinie wyżej wymienionych biegłych co do rozpoznanych u ubezpieczonego schorzeń z ich specjalności, o tyle nie podzielił wyprowadzonych przez biegłe wniosków końcowych. Zdaniem tego sądu brak było podstaw do uznania, że zaprezentowane przez biegłe rozumienie pojęcia zdolności do pracy jest – w tym konkretnym stanie faktycznym - prawidłowe. Trzeba bowiem podkreślić, że w świetle brzmienia przywołanych na wstępie przepisów, orzeczenie o częściowej niezdolności do pracy nie wymaga stwierdzenia, że osoba ubezpieczona nie może pracować w jakimkolwiek zawodzie, a jedynie przesądzenia, że nie może ze względu na stan zdrowia, pracować w zawodzie (na stanowisku pracy) zgodnym z jej kwalifikacjami. Ratio legis wyodrębnienia tej przesłanki stanowi wyeliminowanie sytuacji, w których ubezpieczeni o wyższych kwalifikacjach po utracie zdolności do ich zarobkowego wykorzystania zmuszeni byliby podjąć pracę niżej kwalifikowaną, do której zachowali zdolność, wobec braku środków do życia. W wyroku z dnia 15 września 2006 r., I UK 103/06 (Lex Polonica nr 1160068) Sąd Najwyższy wskazał, że ubezpieczony może być uznany za częściowo niezdolnego do pracy, gdy zachował zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (np. wymagającej niższych albo niewymagającej żadnych kwalifikacji), lecz jednocześnie utracił w znacznym stopniu zdolność do wykonywania pracy, do której posiada kwalifikacje. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd zauważył przy tym, że wyjaśnienie treści pojęcia „pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji” wymaga uwzględnienia zarówno kwalifikacji formalnych (czyli zakresu i rodzaju przygotowania zawodowego udokumentowanego świadectwami, dyplomami, zaświadczeniami), jak i kwalifikacji rzeczywistych (czyli wiedzy i umiejętności faktycznych, wynikających ze zdobytego doświadczenia zawodowego). Przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych bardziej istotne są kwalifikacje rzeczywiste, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia, w jakim stopniu wiedza i umiejętności, którymi dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu. Tym samym dla ustalenia „poziomu posiadanych kwalifikacji” w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej nie wystarcza stwierdzenie, że pracownik wykonywał przez pewien okres daną pracę, lecz należy wykazać, że uzyskał w ten sposób rzeczywiste umiejętności, mające wpływ na jego karierę zawodową, np. decydujące o uzyskiwaniu wyższych zarobków niż pracownicy mający takie same kwalifikacje formalne, przesądzające o awansach lub możliwości znajdowania nowego miejsca pracy.

W powyższej sytuacji – w ocenie Sądu Okręgowego – z samego faktu, że ubezpieczony jest zdolny do podjęcia pracy nie wymagającej szczególnych kwalifikacji (pracy prostej, lekkiej fizycznie – np. jako pracownik warsztatowy), nie można wywodzić, że nie jest on częściowo niezdolny do pracy, skoro nie może wykonywać pracy zgodnej z kwalifikacjami z uwagi na przeciwwskazania zdrowotne. W tej sytuacji sąd ten uznał, że A. A. w spornym okresie nie zachował nawet nieznacznej zdolności do wykonywania pracy zgodnej ze zdobytymi kwalifikacjami, co nakazywało dokonanie zmiany zaskarżonej decyzji.

Dalej sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że ponieważ w niniejszej sprawie ostatecznie – zgodnie ze stanowiskiem zajętym przez A. A. na rozprawie w dniu, w którym został wydany wyrok – ocenie podlegał stan zdrowia ubezpieczonego w okresie zamkniętym, tj. w okresie od 1 lipca 2014 r. (czyli od zaprzestania pobierania przyznanej przez ZUS na wcześniejszy okres renty) do 31 lipca 2015 r., tj. do ostatniego dnia poprzedzającego dzień, kiedy to sam organ rentowy przyznał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, sąd uznał za pozbawione znaczenia prawnego zarzuty zgłoszone do uzupełniającej opinii biegłej z zakresu medycyny pracy przez pełnomocnik organu rentowego – Przewodniczącą Komisji Lekarskich ZUS, która skupiła się w nich wyłącznie na tej części opinii, w której biegła wskazała na fakt przebycia przez ubezpieczonego już w roku 2015 kolejnej operacji, podnosząc iż ustalenia biegłej „zostały oparte o zdarzenia przyszłe, które mogły nastąpić w przyszłości, ale nie istniały na dzień badania przez lekarzy członków komisji lekarskiej”. Mając powyższe na uwadze sąd meriti podkreślił, że z opinii biegłych wynika jednoznacznie, iż przyczyna, dla której uznają one A. A. za niezdolnego do wykonywania ciężkiej pracy fizycznej jest fakt przebycia przez niego w latach 2007 i 2012 dwóch operacji kręgosłupa (biegła z zakresu neurologii nie mogła nawet teoretycznie brać pod uwagę faktu przebycia przez ubezpieczonego w maju 2015 r. trzeciej operacji, skoro badała ubezpieczonego w dniu 12 stycznia 2015 r., kiedy to nie był nawet wyznaczony termin tejże operacji). Okoliczność ta była zaś niewątpliwie znana lekarzom orzecznikom ZUS, którzy jednak nie przywiązali do niej należytej wagi w kontekście posiadanych przez ubezpieczonego kwalifikacji zawodowych.

Nadto Sąd Okręgowy miał na uwadze, że fakt przebycia przez A. A. w maju 2015 r. trzeciej operacji kręgosłupa został wzięty pod uwagę przez sam organ rentowy przy rozpoznawaniu kolejnego wniosku ubezpieczonego o rentę. Jak bowiem wynika z niespornych w tym zakresie oświadczeń obu stron, złożonych na rozprawie w dniu 19 maja 2016 r., A. A. ma obecnie przyznane przez ZUS, na okres do 30 listopada 2016 r., prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy.

Mając powyższe na uwadze, sąd pierwszej instancji, który – stosownie do treści przepisu art. 316 § 1 k.p.c., ma obowiązek brać pod uwagę stan istniejący w dacie zamknięcia rozprawy, uznał za niemające podstaw rozważanie celowości przekwalifikowania zawodowego ubezpieczonego (zgodnie z sugestią zawartą w opinii biegłej dr R. D.). Skoro bowiem przekwalifikowanie realizuje się poprzez przyznanie ubezpieczonemu prawa do renty szkoleniowej (art. 60 ust. 1 ustawy rentowej) i ma ona mieć charakter efektywny (tj. ubezpieczony musi zostać skierowany przez właściwy Powiatowy Urząd Pracy na właściwe szkolenie), przyznanie mu prawa do takiego świadczenia obecnie, wyrokiem sądu, stałoby w sprzeczności z prawomocną decyzją ZUS O/S., przyznającej na ten sam okres prawo do „zwykłej” renty z tytułu niezdolności do pracy. Powyższe nie pozbawia jednak organu rentowego możliwości samodzielnego dokonania oceny celowości przekwalifikowania zawodowego A. A. w sytuacji, w której złoży on kolejny wniosek o rentę, na okres po 30 listopada 2016 r.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe rozważania Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał A. A. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy na okres objęty ostatecznie żądaniem ubezpieczonego.

Następnie sąd wyjaśnił, że na podstawie art. 118 ust. 1a ustawy emerytalno-rentowej przyjął, iż organ rentowy ponosi odpowiedzialność za „niewyjaśnienie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji”. Przy czym, sąd ten zwrócił uwagę, że w niniejszej sprawie organ rentowy oceniając stan zdrowia ubezpieczonego oparł się na orzeczeniu komisji lekarskiej ZUS. Tymczasem z przedstawionych wyżej wyników postępowania dowodowego wynika, że ustalenia komisji lekarskiej ZUS w przedmiocie istnienia niezdolności ubezpieczonego do pracy okazały się błędne, jako że nie odnosiły się prawidłowo do faktycznych kwalifikacji zawodowych ubezpieczonego.

Tym samym Sąd Okręgowy uznał za konieczne stwierdzenie, że organ rentowy wydał błędną decyzję, odmawiającą przyznania prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w sytuacji, gdy możliwe było wydanie decyzji zgodnej z prawem, gdyby tylko lekarze orzecznicy prawidłowo ustalili wpływ przebycia przez A. A. dwóch operacji kręgosłupa na możliwość wykonywania przez niego pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Powyższe oznacza, że opóźnienie w ustaleniu prawa do świadczenia jest następstwem okoliczności, za które organ rentowy ponosi odpowiedzialność o czym sąd ten orzekł w punkcie II sentencji wyroku.

Na zakończenie sąd pierwszej instancji wskazał, że sąd dokonując ustaleń w sprawie nie oparł się o opinię drugiej biegłej z zakresu medycyny pracy, M. P.. Po pierwsze, biorąc pod uwagę fakt, że A. A. powoływał się także na fakt, iż choruje na przewlekłe zapalenie wątroby typu C, niewątpliwie pełniej stan jego zdrowia mogła ocenić biegła dr R. D., która jest nie tylko lekarzem medycyny pracy, ale i czynnie praktykującym lekarzem specjalistą z zakresu chorób wewnętrznych. Po drugie, sąd ten zauważył, że opinia biegłej M. P. co do zasady zbieżna jest z treścią opinii dwóch pozostałych biegłych – także i ona bowiem wskazała, że ubezpieczony może wykonywać tylko lekką pracę fizyczną, z ograniczeniem dźwigania.

Z powyższym wyrokiem po Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodził się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

- naruszenie prawa materialnego - art. 57 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 13 ust. 1 ustawy emerytalno-rentowej poprzez uznanie, że stan zdrowia wnioskodawcy uzasadniał przyznanie renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania

ewentualnie:

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu skarżący między innymi wskazał, że opinie biegłych sądowych sporządzone w niniejszej sprawie nie uzasadniają i nie dają podstaw do wydania orzeczenia o częściowej niezdolności do pracy. Biegli sądowi wskazali bowiem na dobrą sprawność ogólną badanego, na zdolność i możliwość wykonywania pracy zarobkowej na poziomie posiadanych kwalifikacji. Istniejące przeciwwskazania do wykonywania niektórych prac (ciężka praca fizyczna) stanowiły podstawę rozstrzygnięcia o niezdolności do pracy ubezpieczonego pomimo wyraźnych ustaleń biegłych w tym zakresie. Na dzień badania przez lekarzy orzeczników ubezpieczony wykazał dobrą ogólną sprawność ruchową, w pełni wydolny chód, zachowaną pełną sprawność i symetrię kończyn, brak zaników mięśniowych co wskazywało na pełne ich wykorzystywanie i brak ograniczeń zakresu ruchów. Również w badaniu biegłych nie zaobserwowano zaostrzeń i odchyleń w badaniu przedmiotowym. Wnioskodawca ukończył zasadniczą szkołę zawodową, a następnie Technikum (...), dlatego też biegła z zakresu medycyny pracy uznała, iż w ramach posiadanych kwalifikacji zawodowych może on wykonywać inne prace np. prace mechaniczno-ślusarskie, montażowe, warsztatowe i nie wymaga przekwalifikowania zawodowego.

Naruszenie sprawności organizmu nie powodujące niezdolności do pracy nie może uzasadniać przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Wskazując na powyższe apelujący podkreślił, że brak jest podstaw dla uznania wnioskodawcy za osobę częściowo niezdolną do pracy.

A. A. wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się uzasadniona.

Chociaż sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe i ustalił stan faktyczny sprawy, który sąd odwoławczy przyjmuje za własny, to ostatecznie wyciągnął błędny wniosek, że A. A. po dniu 30 czerwca 2014 r. nadal był osobą częściowo niezdolną do pracy.

W pierwszej kolejności nie można zgodzić się z sądem pierwszej instancji, że w sprawie istotnym było ustalenie czy u ubezpieczonego nastąpiła istotna poprawa stanu zdrowia w porównaniu do okresu, gdy organ rentowy przyznawał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy.

W sprawie bowiem sąd badał prawidłowość zaskarżonej decyzji z dnia 18 sierpnia 2014 r., a więc jej prawidłowość pod względem faktycznym i prawnym. Zatem przedmiotem rozpoznania było czy po zakończeniu pobierania świadczenia rentowego w dniu 30 czerwca 2014 r. ubezpieczony był nadal osobą niezdolną do pracy w rozumieniu art. 12 i 13 ustawy emerytalno-rentowej, czy stan jego zdrowia po tym dniu nie pozwalał mu na wykonywanie pracy ślusarza, czy też innej pracy w ramach posiadanych kwalifikacji.

W sprawie nie budzi wątpliwości, że na skutek schorzeń kręgosłupa ubezpieczony nie może wykonywać ciężkiej pracy fizycznej, którą wykonywał w czasie zatrudnienia w stoczni jako ślusarz przemysłowy, ślusarz okrętowy i monter ślusarskiego wyposażenia okręgowego. Jednak A. A. pracował też jako ślusarz od listopada 1989 r. do czerwca 1996 r. i od września 2006 r. do grudnia 2007 r. Umknęło więc Sądowi Okręgowemu, że ubezpieczony zachował zdolność do wykonywania prac ślusarsko-mechanicznych, montażowych czy warsztatowych w ramach posiadanych kwalifikacji. Oznacza to, że mimo utraty zdolności do wykonywania ciężkiej pracy fizycznej ubezpieczony w ramach posiadanych kwalifikacji może nadal wykonywać pracę.

Przy takim jednoznacznym ustaleniu biegłych sądowych neurologa i obu specjalistów medycyny pracy sam fakt, że organ rentowy przy orzekaniu o niezdolności ubezpieczonego do pracy w poprzednich latach uwzględniał jedynie zdolność do wykonywania ciężkich prac fizycznych nie może mieć wpływu na rozpoznanie niniejszej sprawy i nie może decydować o dalszym przyznawaniu tego prawa. Nie można stwierdzić, że skoro organ rentowy dotychczas przyznawał prawo do renty, to mimo niespełnienia warunku określonego w art. 57 ust. 1 pkt. 1 ustawy emerytalno-rentowej prawo do wnioskowanego świadczenia winno być nadal przyznawane.

Sąd pierwszej instancji – jak wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku – wychodząc poza literalne brzmienie wniosków opinii biegłych przeprowadził dowolną ich interpretację, skupiając się wyłącznie na pracy, którą ubezpieczony wykonywał w stoczni. Natomiast okoliczność, że ubezpieczony nie może wykonywać ciężkich prac fizycznych nie powodowała niezdolności do pracy w rozumieniu art. 12 i 13 ustawy emerytalno-rentowej skoro ubezpieczony w ramach posiadanych kwalifikacji mógł nadal wykonywać pracę ślusarza, pracownika warsztatowego, a także inne prace wskazane przez biegłych.

W tym miejscu przypomnieć trzeba, że definicję niezdolność do pracy na potrzeby orzekania o prawie do renty z tytułu niezdolności do pracy zawiera przepis art. 12 ustawy emerytalno-rentowej, który stanowi, że niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu (ust. 1), przy czym częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji (ust. 3). Natomiast art. 13 ust. 1 tej ustawy wskazuje, że przy ocenie stopnia i trwałości niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się:

1) stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji,

2) możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne.

Jak więc wynika z powyższego, oceny niezdolności ubezpieczonych do pracy dla celów rentowych dokonuje się przy uwzględnieniu nie tylko posiadanych kwalifikacji formalnych, ale również możliwości wykonywania wszystkich dotychczasowych form zarobkowania. Z utrwalonego już stanowiska judykatury wynika, że pojęcie kwalifikacji zawodowych nie jest ograniczone tylko do zawodu uzyskanego w szkole zawodowej, ani też do dotychczasowego miejsca wykonywania pracy. Na co również słusznie zwrócił uwagę sąd pierwszej instancji. Jednak kwalifikacje zawodowe należy rozumieć szerzej, jako wynikające nie tylko z formalnego wykształcenia, lecz również z doświadczenia i praktyki zawodowej, które bez potrzeby przekwalifikowania zawodowego pozwalają podjąć pracę w innych warunkach i na innym stanowisku niż dotychczas (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2011 r., I UK 158/11, LEX nr 1129320; a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 marca 2013 r., III AUa 126/13, LEX nr 1289787).

Odnosząc powyższe uwagi do okoliczności faktycznych niniejszej sprawy, obowiązkiem sądu pierwszej instancji było ustalenie, czy stwierdzone u ubezpieczonego naruszenie sprawności organizmu po dniu 30 czerwca 2014 r. skutkowało jego niezdolnością do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami w kontekście całokształtu dotychczasowego zatrudnienia i posiadanych kwalifikacji. Tymczasem rozważania Sądu Okręgowego koncentrują się na przeciwwskazaniu do ciężkiej pracy fizycznej ubezpieczonego, pomijając całkowicie możliwość wykonywana innych prac zgodnych z posiadanymi kwalifikacjami. Okoliczność ta wskazuje, że sąd pierwszej instancji mimo ustalenia w sposób prawidłowy stanu faktycznego w sposób nieuprawiony nie uwzględnił go w całości przy rozstrzyganiu tej sprawy, a to w ocenie Sąd Apelacyjnego, dyskwalifikuje rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego.

Sąd odwoławczy uznał, że dopiero skonfrontowanie faktycznego stanu zdrowia ubezpieczonego (brak istotnych odchyleń od normy stanu kręgosłupa, nie stwierdzono cech ostrego zespołu bólowego oraz neurologicznych objawów ubytku funkcji), posiadanych kwalifikacji i charakteru pracy dotychczas wykonywanej, z jego przeciwwskazaniem do wykonywania zatrudnienia, pozwalało dokonać prawidłowej oceny zdolności A. A. do pracy zgodnie z art. ustawy 12 i 13 emerytalno-rentowej. Pamiętać bowiem należy, że niezdolną do pracy nie jest osoba, w organizmie której występują jakiekolwiek jednostki chorobowe, ale osoba u której nastąpiła utrata zdolności do wykonywania pracy. Jednocześnie, co prawidłowo dostrzegał, choć błędnie interpretował sąd pierwszej instancji, o niezdolności do pracy można mówić wyłącznie w sytuacji utraty zdolności do pracy zgodnej z poziomem kwalifikacji (art. 12 ust. 2 ustawy emerytalno-rentowej). Przy czym, przy ocenie stopnia niezdolności do pracy uwzględnia się, między innymi, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne (art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy emerytalno-rentowej).

Jednocześnie Sąd Apelacyjny uznał, że opinie biegłych sądowych sporządzone w niniejszej sprawie – neurologa i dwóch specjalistów medycyny pracy, przy uwzględnieniu ich opinii uzupełniającej, zasługują w pełni na wiarygodność, ponieważ zostały sporządzone przez specjalistów ze wskazanych dziedzin medycyny, po przeprowadzeniu badania ubezpieczonego, po zapoznaniu się przez biegłych z całą dokumentacją zawartą w aktach sprawy. Natomiast sformułowane wnioski przez biegłych – jednakowe i kategoryczne – są logicznym następstwem przeprowadzonych badań oraz dokonanego rozpoznania lekarskiego. Uzasadniając swoją opinię na piśmie biegli w sposób czytelny i logiczny przedstawili przebieg schorzeń i ich wpływ na zdolność ubezpieczonego do pracy. Opinie, jako całość, są spójne i w sposób czytelny przedstawiają sporne zagadnienie oraz dokonują oceny zdrowia badanego w kontekście wykonywanych przez niego prac i posiadanych kwalifikacji. W ocenie Sądu Apelacyjnego omawiane opinie są wiarygodnym dowodem, korespondującym z dokumentacją medyczną i pracowniczą zgromadzoną w sprawie oraz uwzględniającym wszystkie posiadane przez ubezpieczonego kwalifikacje. Zatem, opinie te stały się w całości podstawą rozstrzygnięcia niniejszej sprawy przez Sąd Apelacyjny.

Ubezpieczony w jednoznacznych, przekonywujących oraz właściwie umotywowanych opiniach wszystkich biegłych sądowych powołanych w sprawie do oceny tej okoliczności, został uznany za zdolnego do wykonywania pracy, która nie wiąże się z ciężką pracą fizyczną, z dźwiganiem ciężarów.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego biegli zasadnie argumentowali, że A. A., u którego nie stwierdzono objawów zespołu bólowego oraz neurologicznych objawów ubytku funkcji kręgosłupa mogących wskazywać na niezdolność do pracy, jest zdolny do lekkiej pracy fizycznej z ograniczaniem dźwigania ciężarów. Ubezpieczony, w ramach posiadanych kwalifikacji, jest zatem zdolny do prac mechaniczno-ślusarskich, warsztatowych, montażowych, a także do innych prac lekkich jako konserwator, operator maszyn, kontroler jakości, pakowacz, portier, parkingowy.

Z tego względu uznać należało, że choć A. A. ma przeciwwskazania do ciężkiej pracy fizycznej, w ramach posiadanych kwalifikacji może wykonywać inne prace. Ubezpieczony powszechny wiek emerytalny osiągnie dopiero za 15 lat, posiada wykształcenie średnie zawodowe, w przeszłości pracował jako ślusarz przemysłowy, ślusarz okręgowy i monter ślusarskiego wyposażenia okręgowego, ale wykonywał też pracę ślusarza.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko wyrażone w apelacji organu rentowego, że wyrok sądu pierwszej instancji oparty został na błędnej ocenie posiadanych przez ubezpieczonego kwalifikacji zawodowych, które czyniły go osobą zdolną do pracy po dniu 30 czerwca 2014 r. mimo stwierdzonych schorzeń, a w konsekwencji rozstrzygnięcie to naruszało art. 57 ust. 1 pkt. 1 w związku z art. 12 i 13 ustawy emerytalno-rentowej. A. A. ma przeciwwskazanie do ciężkiej pracy fizycznej, ale jest zdolny do innych wymienionych wyżej prac i to w ramach posiadanych kwalifikacji, a zatem prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy po dniu 30 czerwca 2014 r. mu nie przysługuje. Wniosku tego nie zmienia okoliczność, że na skutek przeprowadzonej operacji kręgosłupa w dniu 22 maja 2015 r. ubezpieczony uzyskał prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy na okres od 1 sierpnia 2015 r. do 30 listopada 2016 r. Jak wyżej bowiem wskazano w niniejszej sprawie sąd badał stan zdrowia ubezpieczonego po dniu 30 czerwca 2014 r. do dnia wydania zaskarżonej decyzji czyli 18 sierpnia 2014 r. Pogorszenie stanu zdrowia po tym okresie nie mogło już wpłynąć na ocenę prawidłowości zaskarżonej decyzji.

Uwzględniając powyższe, uznając apelację organu rentowego za uzasadnioną Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł co do istoty sprawy i zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił odwołanie (art. 477 14 § 2 k.p.c.).

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak SSA Barbara Białecka