Sygn. akt VII Pa 159/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Marcin Graczyk (spr.)

Sędziowie: SO Renata Gąsior

SO Agnieszka Stachurska

Protokolant: Małgorzata Nakielska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 lutego 2017 r. w Warszawie

sprawy z powództwa M. C.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za okres pozostawania bez pracy

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 21 września 2016 r., sygn. VI P 475/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w części, w ten sposób, że przywraca M. C. do pracy u pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na poprzednie warunki pracy i płacy i zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. C. kwotę 12.000 zł (dwanaście tysięcy złotych) tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy pod warunkiem zgłoszenia gotowości do świadczenia pracy w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia wyroku,

2.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. C. kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 7.800 zł (siedem tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu opłaty od pozwu,

3.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. C. kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej oraz kwotę 7.800 zł (siedem tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu opłaty od apelacji.

SSO Agnieszka Stachurska SSO Marcin Graczyk SSO Renata Gąsior

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 7 września 2016 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych po rozpoznaniu sprawy z powództwa M. C. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, sprostowanie świadectwa pracy oddalił powództwo powódki M. C. oraz zasądził od powódki M. C. na rzecz pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 240,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalił następujący stan faktyczny oraz prawny:

Powódka M. C. była zatrudniona w pozwanej spółce (...) S.A.
w W. od 15 stycznia 2008 r. do 31 sierpnia 2012 r. W dniu 31 sierpnia 2012 r. pracodawca wystawił świadectwo pracy i wysłał je powódce w dniu 3 września 2012r. Świadectwo zostało uzupełnione 15 września 2012 roku. Świadectwo pracy zawierało okres pracy powódki od 15 stycznia 2008 roku do 31 sierpnia 2012 roku oraz wszystkie zajmowane w tym okresie przez powódkę stanowiska pracy.

Wyrokiem Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie sygn. akt VII Pa 108/14 z dnia 23 października 2014 r. powódka została przywrócona do pracy w pozwanej spółce i od 28 października 2014 roku wróciła do pracy w (...) S.A. w W. na stanowisku - kierownik projektu w dziale sprzedaży. Do zakresu jej obowiązków należało: sprzedaż określonych produktów wg budżetu sprzedaży, rekomendowanie i określanie kierunków działań sprzedażowych dla danego produktu dla pozostałych handlowców firmy w modelu matrycowym, wspieranie działań handlowców w zakresie promowania produktów u ich klientów, współpraca z innymi komórkami organizacyjnymi w spółce w celu intensyfikacji sprzedaży produktów, przygotowanie planów sprzedaży na następne okresy sprzedażowe, przygotowanie raportów sprzedażowych oraz prowadzenie bieżącego monitoringu działań dla przełożonego. Średnie miesięczne wynagrodzenie powódki liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 12.000,00 zł brutto.

Wyrokiem z 22 września 2015 roku, sygn. akt III APa 40/13, Sąd Apelacyjny w Warszawie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił w pkt I wyroku Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 8 maja 2012 roku w ten sposób, iż zasądził od spółki (...) S.A. w W. na rzecz M. C. kwotę 444.053,00 zł tytułem wynagrodzenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 września 2009 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 27.603,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu przed sądem pierwszej instancji. W pkt II tego wyroku Sąd Apelacyjny odrzucił apelację M. C. odnośnie kwoty 53.286,73 zł, w pkt III zasądził na jej rzecz od spółki (...) S.A. w W. kwotę 30.303,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu przed sądem odwoławczym i Sądem Najwyższym. W pkt IV wyroku Sąd Apelacyjny nakazał pobrać od spółki (...) S.A. w W. kwotę 1.179,68 zł na rzecz Skarbu Państwa tytułem wynagrodzenia biegłego.

Po ogłoszeniu wyroku w dniu 22 września 2015 roku w sprawie o sygn. akt III APa 40/13 powódka wracała samochodem do pracy razem z pełnomocnikiem pozwanej spółki, radcą prawnym M. O.. W trakcie rozmowy w drodze powrotnej na pytanie M. C. o to, co teraz powódka może zrobić, M. O. pogratulował powódce i poinformował, że z uwagi na dużą kwotę pozwana spółka będzie chciała skorzystać ze wszystkich możliwości prawnych, że będzie składać skargę kasacyjną oraz będzie wnosiła o wstrzymanie wykonalności orzeczenia. Pełnomocnik spółki wyraził zdanie, że będąc na miejscu powódki, z uwagi na pewną lojalność wobec pracodawcy, zaczekałby z egzekucją zasądzonego świadczenia, aż do momentu, gdy zostanie rozpatrzony wniosek pozwanej o wstrzymanie wykonalności orzeczenia. Powódka stwierdziła, że zaczeka, aż wyrok zostanie wykonany. Tego samego dnia pełnomocnik pozwanej M. O. przekazał swoim przełożonym, m.in. E. G. informację, że powódka wstrzyma się z egzekucją świadczenia.

Pomiędzy 22 września 2015 r. a 28 września 2015 r., przewodniczący organizacji związkowej funkcjonującej w pozwanej spółce – J. E. – spotkał się z osobą pełniącą ówcześnie obowiązki dyrektora – E. G.. Działając w imieniu powódki, J. E. zapytał dyrektora, czy spółka będzie wykonywać prawomocny wyrok, czy wypłaci powódce zasądzoną kwotę. W odpowiedzi p.o. dyrektora E. G. poinformowała, że spółka nie kwestionuje prawomocności wyroku oraz że wykona ten wyrok i wypłaci zasądzone pieniądze, ale najpierw musi otrzymać jego odpis. E. G. poinformowała go, że spółka zamierza złożyć skargę kasacyjną wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonalności orzeczenia i licząc się z tym, że powódka może potrzebować pieniędzy, np. na uregulowanie wynagrodzenia dla swojego pełnomocnika, spółka jest gotowa szybciej wypłacić powódce część kwoty objętej wyrokiem.

Pismem z dnia 28 września 2015 roku pełnomocnik pozwanej (...) S.A. w W. wniósł o sporządzenie uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 22 września 2015 roku i doręczenie wyroku wraz z uzasadnieniem. Dnia 22 grudnia 2015 roku do Sądu Apelacyjnego wpłynęła skarga kasacyjna pozwanej spółki skierowana przeciwko owemu wyrokowi z dnia 22 września 2015 roku.

Pismem z dnia 28 września 2015 roku złożonym w kancelarii ogólnej spółki, powódka skierowała do pozwanej wezwanie do niezwłocznej zapłaty kwoty zasądzonej wyrokiem z dnia 22 września 2015 roku. Z uwagi na nieobecność w dniu 29 września 2015 r. w pracy radcy prawnego M. O. pozwana odpowiedziała na wezwanie pismem wysłanym 1 października 2015r. (datowanym 29 września 2015 r.), informując, że nie kwestionuje prawomocności wyroku z dnia 22 września 2015r. oraz że z uwagi na wewnętrzne regulacje korporacyjne nie dokonuje wypłaty środków finansowych nie dysponując oryginalnym tytułem do takiej wypłaty. Pozwana poinformowała, że zamierza wnosić skargę kasacyjną oraz wniosek o wstrzymanie wykonalności orzeczenia. Jednocześnie pozwana zaproponowała powódce spotkanie, którego celem byłoby ustalenie zasad wypłaty zasądzonego świadczenia. Odpowiedź na wezwanie została wysłana do powódki za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.

Pełnomocnik powódki pismem z dnia 22 września 2015 roku (data prezentaty 24 września 2015 r.) wniósł o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi z dnia 22 września 2015 roku, sygn. akt III APa 40/13. Pełnomocnik powódki otrzymał tytuł wykonawczy tego samego dnia.

W dniu 1 października 2015 roku powódka skierowała do Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy Żoliborza w Warszawie wniosek o egzekucję należności objętej wyrokiem z dnia 22 września 2015 r. sygn. akt III APa 40/13.

Pismem z dnia 2 października 2015 roku Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy Żoliborza w Warszawie – A. O. powiadomiła pozwaną (...) S.A. w W. o wszczęciu egzekucji. Tego samego dnia komornik zajął rachunek bankowy pozwanej na kwotę odpowiadającą kwocie zasądzonej tytułem należności głównej wyrokiem z dnia 22 września 2015 roku w sprawie o sygn. akt III APa 40/13, powiększonej o opłatę egzekucyjną w wysokości 33.083,30 zł, koszty klauzuli w wysokości 12,00 zł, koszty zastępstwa w egzekucji w wysokości 1.800,00 zł oraz podatek VAT w wysokości 7.609,16 zł. Komornik zajął również rachunek bankowy pozwanej spółki na kwotę odpowiadającą kwocie zasądzonej wyrokiem z dnia 22 września 2015 roku tytułem kosztów procesu, powiększając tę kwotę o koszty zastępstwa w egzekucji w wysokości 1.800,00 zł, koszty klauzuli w wysokości 12,00 zł, koszty opłaty egzekucyjnej w wysokości 4.633,44 zł, koszty wydatków gotówkowych w wysokości 57,56 zł oraz podatek VAT w wysokości 1.065,69 zł. Koszty postępowania egzekucyjnego poniesione przez pozwanego na rzecz komornika wyniosły łącznie 49.173,15 zł.

Pismem z dnia 9 października 2015 roku pozwana (...) S.A. w W. zawiadomiła organizację związkową o zamiarze wręczenia powódce wypowiedzenia umowy o pracę. Pismem z dnia 20 października 2015 roku organizacja związkowa poinformowała, że w jej ocenie przyczyna wypowiedzenia odnosi się wyłącznie do subiektywnej oceny pracodawcy i nie może uzasadniać wręczenia powódce wypowiedzenia. Pracodawca pismem z dnia 30 października 2015 roku wyjaśnił organizacji związkowej, że w jego ocenie wypowiedzenie wręczone powódce było oparte na przesłankach obiektywnych i racjonalnych, jest zasadne i zgodne z prawem.

Dnia 20 października 2015 roku powódce zostało wręczone wypowiedzenie umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę wypowiedzenia pracodawca podał utratę zaufania do powódki wynikającą z naruszenia obowiązków pracownika wynikających z art. 100 § 2 pkt 4 k.p., polegającego na braku dbałości o dobro zakładu pracy, w tym ochrony jego mienia, na skutek podjętych działań, które wyrządziły szkodę pracodawcy. W dalszej treści wypowiedzenia pracodawca podał, że powódka wygrała wyrokiem sądu pracy sprawę pracowniczą i skierowała sprawę do egzekucji komorniczej, mimo iż spółka nie kwestionowała swego obowiązku wypłaty świadczenia na rzecz powódki, co doprowadziło pozwaną spółkę do strat finansowych związanych z obowiązkiem pokrycia kosztów egzekucji komorniczej. Ponadto pozwana wskazała, że działania powódki mogły potencjalnie doprowadzić do pogorszenia wizerunku spółki.

W dniu 5 lutego 2016 roku pozwana spółka wystawiła powódce świadectwo pracy zawierające okres zatrudnienia powódki u pozwanego od 28 października 2014r. do 31 stycznia 2016r. (pkt I świadectwa pracy) na stanowisku Kierownika Projektu (pkt II świadectwa pracy). Powódka otrzymała świadectwo pracy w dniu 15 lutego 2015 r.

Pismem z dnia 18 lutego 2016 roku powódka wniosła o sprostowanie świadectwa pracy poprzez wpisanie w pkt I, że pracowała u pozwanego od 15 stycznia 2008 roku oraz wpisanie w pkt II wszystkich zajmowanych przez powódkę w okresie jej zatrudnienia stanowisk pracy. W odpowiedzi na wniosek pismem z 26 lutego 2016 roku pozwana poinformowała o negatywnym rozpatrzeniu wniosku.

W dniu 30 września 2015 r. pełnomocnik powódki radca prawny K. Z. wystawił fakturę Vat nr (...) na kwotę 6.027,00 złotych i fakturę Vat nr (...) na kwotę 27.308,46 złotych tytułem obsługi prawnej, obie faktury z datą płatności do 7 października 2015 r. Przelewami z dnia 7 października 2015 roku powódka zapłaciła radcy prawnemu K. Z. łącznie kwotę 33.335,46 zł.

Pomiędzy powódką a pozwaną spółką jeszcze przed wydaniem wyroku z dnia 22 września 2015 roku zaistniał spór co do zwrotu wypłaconej powódce odprawy pieniężnej, w związku z wyrokiem przywracającym ją do pracy. Pracodawca wzywał powódkę dwukrotnie (wezwanie do zapłaty z dnia 12 listopada 2014r. oraz wezwanie do zapłaty z dnia 14 stycznia 2015r.) do zapłaty kwoty 18.450,00 zł tytułem zwrotu odprawy, która w wyniku uznania wypowiedzenia wręczonego powódce za nieuzasadnione w ocenie pracodawcy stała się świadczeniem nienależnym. Ostatecznie, po przeprowadzeniu rozmów z pracodawcą przy udziale przewodniczącego związków zawodowych J. E., przelewem z dnia 29 kwietnia 2015 roku powódka zapłaciła pozwanej spółce kwotę odprawy, bez odsetek.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dowody z dokumentów zawartych w aktach niniejszej sprawy. Co do osobowych źródeł dowodowych Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka J. E. w zakresie, w jakim świadek zeznaje, że po wydaniu wyroku z dnia 22 września 2015 roku odbyły się jakiekolwiek inne rozmowy w sprawie wykonania tego wyroku, oprócz jednej rozmowy pomiędzy samym J. E., a pełniącą wówczas obowiązki dyrektora E. G., bowiem zarówno w zeznaniach E. G., E. B., jak i w zeznaniach powódki, brak jest potwierdzenia, aby miały się odbywać jakiekolwiek inne rozmowy w tym przedmiocie. Jednocześnie Sąd miał na uwadze, że z zeznań świadka wynika, że spotkanie, które odbyło się pomiędzy powódką i jej pełnomocnikiem, a E. B. i E. G., nie dotyczyło kwestii wykonania wyroku z dnia 22 września 2015 roku, lecz dotyczyło zwrotu przez powódkę wypłaconej jej odprawy w 2012 r. w związku z rozwiązaniem umowy o pracę. Z zeznań świadka E. B. wynika, że jedyny jej kontakt z J. E. dotyczył kwestii konsultacji związkowych przed wręczeniem powódce wypowiedzenia umowy o pracę.

Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne w całości zeznania świadków E. B. oraz E. G., które to zeznania są jasne, rzeczowe, konkretne, spójne ze sobą, a ich wiarygodność, w świetle pozostałego zgromadzonego materiału dowodowego, nie budziła wątpliwości. Ponadto za wiarygodne uznał zeznania świadka M. O., gdyż ich wiarygodność, w świetle pozostałego zgromadzonego materiału dowodowego, nie budziła wątpliwości Sądu I instancji.

W ocenie Sądu I instancji zeznania powódki M. C. nie zasługują na wiarę w części, w której twierdzi, że niewykonanie wyroku przez pracodawcę uniemożliwiło jej wykonanie zobowiązań finansowych wobec pełnomocnika procesowego, albowiem termin do zapłaty wynagrodzenia pełnomocnikowi upływał 7 października
2015 r., a powódka złożyła wniosek o wszczęcie egzekucji już 1 października 2015 r. Niewiarygodne są zeznania powódki dotyczące obowiązku zapłaty przez powódkę pełnomocnikowi radcy prawnemu K. Z. wynagrodzenia za obsługę prawną w terminie 7 dni od wyroku, ponieważ stoi to w sprzeczności z załączonymi do akt sprawy fakturami wystawionymi przez radcę prawnego K. Z. w dniu 30 września 2015 roku z terminem płatności do 7 października 2015 roku. W ocenie Sądu Rejonowego nie zasługują na wiarę zeznania powódki w części, w której twierdzi, że wystosowała wezwanie do zapłaty do pozwanej 28 września 2015 r. po tym jak zobaczyła, że na jej koncie wraz z wypłatą wynagrodzenia nie została przelana kwota zasądzona wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 22 września 2015 r.. Powódka nie była w stanie powiedzieć kiedy pracodawca przelał jej wynagrodzenie, ani do jakiej daty pracodawca powinien wypłacić jej wynagrodzenie, zeznania powódki w tej kwestii w ocenie Sądu Rejonowego są niejasne, niespójne, dlatego budzą wątpliwość, także w zakresie prawdziwych intencji powódki. Sąd I instancji również odmówił wiarygodności zeznaniom powódki w części zeznań dotyczących rozmowy powódki z radcą prawnym M. O., bowiem powódka dobrze pamiętała rozmowę, aż do momentu, co powiedziała pełnomocnikowi pozwanego w zakresie dalszych decyzji co do wykonania wyroku. Ponadto, na rozprawie w dniu 7 września 2015 roku powódka zeznała, że powiedziała, że zaczeka na wykonanie wyroku. Dodatkowo Sąd Rejonowy odmówił waloru wiarygodności zeznaniom powódki w zakresie w jakim twierdzi, że jej rozmowy z panem E. odbyły się dopiero w momencie, kiedy powódka zorientowała się, że wpłynęła jej pensja, są one sprzeczne z zeznaniami J. E. i pozostałym materiałem dowodowym. We wskazanym zakresie zeznania powódki nie posłużyły za podstawę ustaleń faktycznych.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że powództwo nie było zasadne i nie zasługiwało na uwzględnienie.

Podstawą materialnoprawną roszczenia powódki o przywrócenie do pracy jest regulacja z art. 45 § 1 k.p., zgodnie z którą w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu. Jak wynika z analizy powyższego przepisu istnieją dwie przesłanki, które mogą świadczyć o zasadności roszczenia powódki – pierwszą jest uznanie, iż wręczone wypowiedzenie nie jest uzasadnione, drugą zaś – uznanie, że wypowiedzenie to narusza odpowiednie przepisy dotyczące takiego sposobu rozwiązywania stosunku pracy. W treści wypowiedzenia wręczonego powódce pracodawca jako jego przyczynę wskazał na utratę zaufania do powódki wynikającą z naruszenia obowiązków pracownika wynikających z art. 100 § 2 pkt 4 k.p., polegającego na braku dbałości o dobro zakładu pracy. Ów brak dbałości o mienie pracodawcy przejawił się w tym, iż powódka skierowała do egzekucji komorniczej wniosek o egzekucję należności zasądzonej na jej rzecz w wyroku z dnia 22 września 2015 roku.

Przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę podana przez pozwanego sprowadza się do utraty zaufania do powódki, jako pracownika, wywołana konkretnymi zdarzeniami z jej udziałem. Rolą Sądu Rejonowego było ocenienie czy w tych konkretnych okolicznościach utrata zaufania była uzasadniona i usprawiedliwiona, a tym samym, czy mogła stanowić przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę. Okoliczności faktyczne, na które powołał się pracodawca w treści wypowiedzenia jako tło utraty zaufania do powódki są niesporne między stronami. Różnica tkwi natomiast w ich ocenie z punktu widzenia utraty zaufania do pracownika. Powódka wychodzi bowiem z założenia, że jej zachowanie nie mogło wywołać racjonalnej i obiektywnej przyczyny utraty zaufania.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji wynika, że po ogłoszeniu wyroku, którym została na rzecz powódki zasądzona kwota 444.053,00 zł z odsetkami tytułem wynagrodzenia oraz kwota łącznie 57.906,00 zł tytułem kosztów procesu, powódka wracała do pracy wraz z pełnomocnikiem spółki radcą prawnym M. O.. W koleżeńskiej rozmowie powódka zapytała M. O. co może zrobić z prawomocnym wyrokiem. Pełnomocnik pozwanego odpowiedział, że mając prawomocny wyrok może go egzekwować oraz że spółka będzie wnosić skargę kasacyjną i złoży wniosek o wstrzymanie wykonalności wyroku. Ponadto powiedział powódce, że będąc na jej miejscu wstrzymałby się z egzekucją, z uwagi na to, że powódkę łączy z pozwanym stosunek pracy. W ocenie Sądu Rejonowego tę rozmowę należy traktować jako rozmowę luźną, koleżeńską, ale także istotną dla oceny zachowania powódki względem pozwanego. M. O., będący pełnomocnikiem pozwanego pracodawcy, z jednej strony udzielił powódce informacji co do dalszych działań, które będą podjęte przez pracodawcę, a z drugiej strony wyraził swoje prywatne zdanie, co zrobiłby będąc w sytuacji powódki. Mimo, że Sąd Rejonowy nie był w stanie ustalić jakich konkretnie słów użyła powódka, to jednak, biorąc pod uwagę zebrany w sprawie materiał dowodowy i całokształt okoliczności sprawy, można przyjąć, że powódka dała do zrozumienia pełnomocnikowi pozwanego, że zaczeka na wykonanie wyroku, co mogło być zrozumiane, jako wstrzymanie się z egzekucją wyroku. Sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego byłoby założenie, że pełnomocnik pozwanego nie usłyszawszy takiej wypowiedzi powódki, jeszcze tego samego dnia przekazał informację swoim przełożonym o wstrzymaniu się z egzekucją przez powódkę.

Powódka nie przeprowadziła osobiście żadnej rozmowy z pracodawcą w przedmiocie uiszczenia przez pozwanego pracodawcę zasądzonych kwot. Jednocześnie powódka miała wiedzę o tym, że pracodawca zamierza wnieść skargę kasacyjną i wniosek o wstrzymanie wykonalności tego wyroku. W imieniu powódki rozmowę z osobą pełniącą obowiązki dyrektora przeprowadził przewodniczący związków zawodowych J. E.. Z rozmowy tej wynikało, że pozwana spółka zdawała sobie sprawę, że wyrok jest prawomocny, oraz że nie wypłacając powódce od razu całej kwoty, spółka naraża się na wypłatę odsetek, jednak pozwana chciała wyczerpać wszelkie przysługujące jej możliwości prawne. Jednocześnie p.o. dyrektora E. G. zapewniła, że przed rozstrzygnięciem przez Sąd Najwyższy wniosku o wstrzymanie wykonalności wyroku, pozwana spółka wypłaci powódce część z zasądzonej kwoty. Ponadto pozwana proponowała podjęcie rozmów z powódką w celu uzgodnienia harmonogramu wypłaty należności z wyroku. Pozwany podnosił w toku postępowania, że chciał ustalić z powódką zasady wypłaty zasądzonych kwot wyrokiem z dnia 22 września 2015 r., ze względu na to, że kwota ta była bardzo duża i obawiał się, że w razie korzystnego dla spółki rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego, może napotkać trudności ze zwrotem przez powódkę wypłaconych jej kwot, jak to już miało miejsce wcześniej przy zwrocie odprawy.

Zdaniem Sądu Rejonowego, utrata zaufania jest obiektywnie uzasadniona działaniami powódki, co wykazała w procesie strona pozwana. Sąd I instancji powołał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, że utrata zaufania spowodowana obiektywnymi przyczynami może stanowić powód wypowiedzenia umowy o pracę. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 marca 2009 roku w sprawie o sygnaturze akt II PK 251/08 teza 1 (Lex 707875) podniósł, iż utrata zaufania do pracownika może stanowić przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę, jeżeli znajduje oparcie w przesłankach natury obiektywnej i racjonalnej oraz nie jest wynikiem arbitralnych ocen lub subiektywnych uprzedzeń. Nie tyle istotna jest sama utrata zaufania pracodawcy do pracownika, co przyczyny, które ją spowodowały. Inaczej mówiąc, jeżeli przyczyny utraty zaufania do pracownika są prawdziwe, obiektywne i racjonalne, to mogą uzasadniać wypowiedzenie. W wyroku z dnia 14.10.2004 roku, w sprawie I PK 697/03 (OSNP 2005/11/159) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż utrata zaufania uzasadnia wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, jeżeli pracownikowi można postawić zarzut nadużycia zaufania pracodawcy, choćby w sposób nie stanowiący naruszenia obowiązków pracowniczych. Nadużycie zaufania musi wiązać się z takim zachowaniem pracownika, które może być obiektywnie ocenione jako naganne, także wtedy, gdy jest niezawinione i legalne. Sad Rejonowy podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 28.04.1997 r. I PKN 118/97, zgodnie z którym art. 100 k.p. wyraża szczególną zasadę lojalności pracownika względem pracodawcy, z której przede wszystkim wynika obowiązek powstrzymania się pracownika od działań zmierzających do wyrządzenia pracodawcy szkody, czy nawet ocenianych jako działania na niekorzyść pracodawcy.

W ocenie Sądu Rejonowego zachowanie powódki w sposób niepotrzebny naraziło pozwaną spółkę na dodatkowe koszty wynikające z egzekucji komorniczej. Tym samym faktycznie jej zachowanie wyczerpało znamiona zachowania godzącego w mienie pracodawcy, a więc powódka zachowała się wbrew obowiązkowi z art. 100 § 2 pkt 4 k.p., zgodnie z którym pracownik ma obowiązek w szczególności dbać o dobro zakładu pracy i chronić jego mienie. Sąd I instancji miał bowiem na uwadze, iż powódka nawet nie próbowała podejmować jakichkolwiek rozmów z pozwaną co do wypłaty na jej rzecz należności zasądzonych wyrokiem z dnia 22 września 2015 roku. Szczególnie znacząca jest tutaj argumentacja powódki, która swą decyzję o skierowaniu sprawy do egzekucji komorniczej motywowała tym, iż nie miała pieniędzy, aby zapłacić swemu pełnomocnikowi. Należy zauważyć, że pełnomocnik powódki radca prawny K. Z. wystawił fakturę 30 września 2015 r. z terminem płatności do dnia 7 października 2015 r. Natomiast powódka skierowała sprawę do egzekucji komorniczej już 1 października 2015 r. Zatem oceniając powyższe działania, należy zauważyć pośpiech powódki w egzekwowaniu całej należności od pracodawcy i złożenie wniosku do komornika, już trzeciego dnia po wezwaniu pracodawcy do zapłaty, należy potraktować jako brak woli polubownego uzyskania należności. W ocenie Sądu Rejonowego pracownik powinien powstrzymać się od działań, które są wymierzone w pracodawcę, a niewątpliwie działania powódki uniemożliwiły pracodawcy spełnienie świadczenia dobrowolnie i naraziły go na szkodę.

Sąd Rejonowy zważył, że z zeznań świadka E. G., w przypadku spotkania pomiędzy powódką, a reprezentantami pozwanej spółki na pewno zostałby wypracowany kompromis, na mocy którego pozwana wypłaciłaby od razu powódce kwotę potrzebną do uregulowania jej zobowiązań wynikających z zastępstwa procesowego. Sąd Rejonowy miał również na uwadze, że egzekucja komornicza jest zwykle uruchamiana w sytuacji, gdy dłużnik nie chce dobrowolnie spełnić świadczenia. Najpierw więc wierzyciel podejmuje jakiekolwiek czynności w sprawie dobrowolnego spełnienia świadczenia przez dłużnika, a gdy dłużnik konsekwentnie odmawia wykonania wyroku, wierzyciel przystępuje do egzekucji. Oczywiście powódka dysponując prawomocnym wyrokiem mogła przystąpić do realizacji wyroku w każdym czasie, jednakże z uwagi na łączący strony stosunek pracownik-pracodawca, powódka mogła dać szansę swemu pracodawcy na dobrowolne spełnienie świadczenia. W niniejszej sprawie powódka zachowała jedynie pozory wezwania pozwanego pracodawcy do dobrowolnego spełnienia świadczenia. Nie sposób bowiem uznać za rzeczywistą wolę skierowania wezwania do dobrowolnej zapłaty z dnia 28 września 2015 roku, ze wskazaniem że oczekuje zapłaty niezwłocznie, nie czekając na odpowiedź pracodawcy i już 1 października 2015 r. składając wniosek o wszczęcie egzekucji. W wyniku tych działań 2 października 2015 roku komornik dokonał zajęcia rachunku bankowego spółki. Powódka nie wyznaczyła pozwanej tak naprawdę terminu, tym bardziej realnego terminu do dobrowolnego spełnienia świadczenia, zanim skierowała sprawę do egzekucji komorniczej.

Sądu Rejonowy wskazał również, że kilka miesięcy wcześniej, gdy powódka była dłużnikiem pozwanej spółki (sprawa zwrotu odprawy wypłaconej powódce przez pozwaną), pozwana nie kierowała sprawy na drogę procesu, ale dwukrotnie wzywała powódkę do spełnienia świadczenia i przeprowadzała z nią rozmowy mediacyjne, w wyniku których ostatecznie udało się uzyskać od powódki zwrot odprawy. Powódka była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika zatem powinna mieć świadomość, że wyrok sądu nakazujący przywrócenie do pracy (albo stosowne odszkodowanie) przesądza o konieczności zakwalifikowania wypłaconej pracownikowi odprawy jako świadczenia nienależnego w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. W tej sytuacji pozwany mógł oczekiwać podobnego zachowania od powódki, której pozwana przecież zaproponowała w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty spotkanie w sprawie uiszczenia należności. Informację o woli pozwanej spółki w zakresie dobrowolnego wypłacenia zasądzonych kwot powódka uzyskała także od przewodniczącego organizacji związkowej, który rozmawiał w tej sprawie z p.o. dyrektora pozwanej spółki. Zatem powódka miała świadomość, że pozwany pracodawca chce dobrowolnie zapłacić należności z wyroku, a mimo to powódka skierowała wniosek do komornika o egzekucję świadczeń.

Odnosząc się do okoliczności, kiedy kilka miesięcy wcześniej powódka była dłużnikiem, a pracodawca wierzycielem, który dał szansę powódce spełnić świadczenie dobrowolnie, Sąd Rejonowy zważył, że w sprawach z zakresu prawa pracy, przy poszukiwaniu ochrony przez którąkolwiek ze stron stosunku pracy, powołuje się zasadę „czystych rąk”, która polega na tym, że ochrony przewidzianej w art. 8 kodeksie pracy, może żądać jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie. Kto sam narusza zasady współżycia społecznego nie może powoływać się na okoliczności przemawiające za jego ochroną (tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11.5.2016 r., I PK 134/15).

W przedmiotowej sprawie Sąd I instancji odniósł się szerzej do kwestii zaufania i lojalności pracownika w stosunku do pracodawcy. W ocenie Sądu Rejonowego zachowanie powódki polegające na wszczęciu egzekucji komorniczej przeciwko pracodawcy, dla którego pracuje i nadal chce pracować, nie dając mu realnej szansy na dobrowolne spełnienie świadczenia, naruszyło zasady wzajemnego zaufania między stronami stosunku pracy, a jest to niewątpliwie jedna z zasad współżycia społecznego. Dlatego Sąd Rejonowy uznał, że utrata zaufania do powódki była obiektywnie uzasadniona, bowiem opierała się na nielojalnym postępowaniu powódki względem pracodawcy. Ponadto powódka faktycznie swym zachowaniem doprowadziła do uszczerbku finansowego pozwaną spółkę, którym są koszty poniesione przez pozwaną tytułem opłat egzekucyjnych. Pozwana spółka mogła uniknąć poniesienia tych kosztów, gdyby tylko powódka wykazała się wolą podjęcia rozmów z pozwanym pracodawcą w kwestii wypłaty świadczenia i przynajmniej wysłuchała stanowiska swego pracodawcy. Tym samym należy uznać, że faktycznie istniały obiektywne przyczyny uzasadniające utratę zaufania pracodawcy do powódki. Sąd Rejonowy wskazał także, że w toku postępowania powódka podnosiła, że pozwany pracodawca jest świetnie prosperującą spółką mającą duże obroty finansowe, zatem kwota 49.173,15 złotych, którą stracił pracodawca poprzez zajęcie komornicze, nie jest dużą stratą dla pozwanego. W ocenie Sądu Rejonowego nie tylko nie można podzielić tej argumentacji strony powodowej, ale należy wywieźć z powołanych okoliczności odmienne wnioski. Po pierwsze, każda kwota, którą traci pracodawca przez działanie pracownika, jest dla niego wymierną stratą, której nie powinien ponosić, a już zwłaszcza w kontekście art. 100 k.p. i obowiązku dbałości przez pracownika o dobro zakładu pracy. Po drugie, skoro powódka posiadała wiedzę, że jej pracodawca, będący dużą spółką akcyjną Skarbu Państwa jest w świetnej kondycji finansowej, to nie musiała obawiać się, że napotka trudności w wyegzekwowaniu przysługującej jej należności względem pracodawcy. Sąd Rejonowy nie kwestionował prawa powódki do egzekwowania prawomocnego wyroku. Jednakże w ocenie Sądu Rejonowego w sytuacji kiedy dłużnikiem pracownika jest jego pracodawca, dla którego pracownik chce nadal pracować, powinien wziąć pod uwagę łączący strony stosunek pracy i relacje z niego wynikające. Powódka podnosiła, że obowiązkiem pracodawcy jest wypłata wynagrodzenia pracownikowi. Nie ulega wątpliwości, że jest to podstawowy obowiązek pracodawcy względem wynikający z art. 86 k.p. Należy zauważyć, że w przedmiotowej sprawie powódka otrzymywała wynagrodzenie miesięczne, natomiast kwota zasądzona wyrokiem Sądu Apelacyjnego w sprawie sygn. akt III APa 40/13, nie była elementem stałego wynagrodzenia powódki.

W ocenie Sądu I instancji zachowanie powódki należy więc ocenić jako obiektywnie mogące prowadzić do utraty zaufania do niej przez pracodawcę, tym samym więc przyczyna wskazana w wypowiedzeniu jest prawdziwa i może uzasadniać rozwiązanie umowy o pracę z powódką w trybie z art. 30 § 1 pkt 2 k.p., czyli za wypowiedzeniem. Tak więc w kontekście wymienionych okoliczności sprawy, w ocenie Sądu Rejonowego, nie sposób było oczekiwać od pracodawcy by nadal – pomimo dotychczas poprawnego wywiązywania się przez powódkę z obowiązków pracowniczych – darzył ją wymaganym na jej stanowisku zaufaniem.

Sąd Rejonowy zważył także, że stosunek pracy, jak niemal wszystkie stosunki prawne, jest z natury swej rozwiązywalny. Przepisy prawa pracy poręczają wprawdzie wzmożoną ochronę pracownika, nakładając na pracodawcę obowiązek uzasadnienia decyzji o wypowiedzeniu umowy o pracę. Niemniej jednak wypowiedzenie jest normalnym i - przy spełnieniu rygorów ustawowych - w pełni przez prawo dopuszczalnym sposobem zwolnienia pracownika. Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 97 § 2 1 k.p. pracownik może w ciągu 7 dni od otrzymania świadectwa pracy wystąpić z wnioskiem do pracodawcy o sprostowanie świadectwa. W razie zaś nieuwzględnienia tego wniosku pracownikowi przysługuje, w ciągu 7 dni od zawiadomienia o odmowie sprostowania świadectwa pracy, prawo wystąpienia z żądaniem jego sprostowania do sądu pracy. Z ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego wynika, że powódka otrzymała od pracodawcy świadectwo pracy, w którym wskazany został jedynie jej okres zatrudnienia od dnia przywrócenia jej do pracy do dnia ustania stosunku pracy w wyniku rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem. Powódka skierowała do pozwanej wniosek o sprostowanie świadectwa pracy, pozwana jednak odmówiła, po czym powódka wniosła powództwo.

Analizując stanowiska stron zawartego w pozwie i odpowiedzi na pozew w ocenie Sądu Rejonowego kluczową kwestią było rozważenie, czy w razie powrotu do pracy pracownika przywróconego prawomocnym wyrokiem sądu pracy, po rozwiązaniu stosunku pracy, należy wystawić świadectwo pracy obejmujące okres zatrudnienia jedynie od dnia przywrócenia pracownika do pracy do dnia ustania stosunku pracy, czy też takie świadectwo pracy powinno obejmować cały okres zatrudnienia pracownika obejmujący także okres pracy sprzed jego przywrócenia do pracy.

Należy podkreślić, że przywrócenie do pracy na mocy wyroku sądowego powoduje reaktywację stosunku pracy, który istniał przed wyrokiem i został rozwiązany z naruszeniem prawa. Dlatego nie ma potrzeby podpisywania nowej umowy o pracę z pracownikiem, który podjął pracę w wyniku przywrócenia. Okres przypadający pomiędzy datą bezprawnego zwolnienia a przywróceniem do pracy nie jest obojętny z punktu widzenia uprawnień pracowniczych. Zgodnie z art. 51 § 1 k.p. pracownikowi, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy, wlicza się do okresu zatrudnienia okres pozostawania bez pracy, za który przyznano wynagrodzenie. Okresu pozostawania bez pracy, za który nie przyznano wynagrodzenia, nie uważa się za przerwę w zatrudnieniu, pociągającą za sobą utratę uprawnień uzależnionych od nieprzerwanego zatrudnienia. Regulacja powyższa dotyczy kwestii fikcji zaliczenia do okresów zatrudnienia również okresu pozostawania bez pracy pomiędzy momentem ustania stosunku pracy rozwiązanego niezgodnie z prawem, a momentem przywrócenia pracownika do pracy. Przepis ten znajduje zastosowanie do obliczania chociażby stażu pracy pracownika, od którego zależą przykładowo uprawnienia do określonej liczby dni urlopu w danym roku kalendarzowym. Świadectwo pracy wydawane pracownikowi po przywróceniu go do pracy powinno dokumentować rzeczywisty okres jego zatrudnienia u pracodawcy, a nie okres zaliczany do okresu zatrudnienia na mocy art. 51 § 1 k.p.. Świadectwo pracy nie może więc zawierać zapisu, stwierdzającego, że przez cały okres pozostawania bez pracy pracownik nadal był zatrudniony w pozwanej spółce. Wobec powyższego w ocenie Sądu Rejonowego niewątpliwie nie można oczekiwać od pracodawcy, aby w treści świadectwa pracy poświadczał nieprawdę, podając jako okres zatrudnienia pracownika okres pozostawania przez niego bez pracy do momentu przywrócenia go do pracy.

Sąd Rejonowy podkreślił, że wyrok sądu przywracający pracownika do pracy nie anuluje wcześniej wydanego świadectwa pracy, ani wadliwych czynności pracodawcy powodujących rozwiązanie stosunku pracy. Dlatego nie ma podstaw do poprawiania, bądź zastępowania starego świadectwa pracy nowym świadectwem, które obejmowałoby okres od nawiązania pierwszego (zakończonego wadliwym zwolnieniem) zatrudnienia, aż do ustania stosunku pracy ponownie podjętego po wydaniu wyroku. W sytuacji przywrócenia do pracy będą występować dwa świadectwa pracy: pierwsze, wydane w związku z wypowiedzeniem stosunku pracy i drugie, obejmujące okres od podjęcia pracy przez pracownika po przywróceniu przez sąd. Tym samym w ocenie Sądu pozwana spółka prawidłowo wystawiła świadectwo pracy powódce, wpisując w nim okres zatrudnienia od dnia przywrócenia jej do pracy do rozwiązania stosunku pracy dnia 31 stycznia 2016 roku. Warto mieć na uwadze, że poprzednio wystawione powódce świadectwo pracy z dnia 18 września 2012 roku, w którym wpisano okres pracy powódki od dnia 15 stycznia 2008 roku do dnia 31 sierpnia 2012 roku, nadal zachowuje moc prawną. Cały okres zatrudnienia powódki w pozwanej spółce dokumentują dwa świadectwa pracy – świadectwo z dnia 18 września 2012 roku oraz świadectwo z dnia 5 lutego 2016 roku. Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, należy uznać, że roszczenie powódki w przedmiocie sprostowania świadectwa pracy poprzez wpisanie w nim okresu zatrudnienia powódki sprzed przywrócenia jej do pracy oraz wpisanie stanowisk pracy zajmowanych przez nią w tamtym okresie jest niezasadne i podlega oddaleniu.

Powyższe stanowisko znajduje potwierdzenie również w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 września 1996 roku w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i prostowania (Dz. U. Nr 60, poz. 282 ze zm.). W razie prawomocnego orzeczenia sądu o przywróceniu pracownika do pracy lub przyznaniu mu odszkodowania z tytułu niezgodnego z przepisami prawa wypowiedzenia umowy o pracę lub jej rozwiązania bez wypowiedzenia, pracodawca na żądanie pracownika, jest zobowiązany uzupełnić treść wydanego mu uprzednio świadectwa pracy o dodatkową informację o tym orzeczeniu ( § 5 ust. 3). Powyższa regulacja w sposób jednoznaczny wskazuje, że poprzednio wydane świadectwo pracy pozostaje ważne, a pracodawca może je jedynie uzupełnić o stosowną treść na żądanie pracownika.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy orzekł jak w pkt I sentencji wyroku.

W kwestii kosztów postępowania Sąd orzekł na podst. art. 98 k.p.c.. Odnośnie kosztów zastępstwa procesowego w sprawie dotyczącej roszczenia o sprostowanie świadectwa pracy Sąd orzekł na podst. regulacji z §9 ust.1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804), z kolei odnośnie kosztów zastępstwa procesowego w sprawie o przywrócenie do pracy Sąd orzekł na podst. regulacji z § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. - Dz. U. z 2013 roku, poz. 490, ze zm.) – według jego brzmienia w momencie wniesienia pozwu.

Powódka M. C. zaskarżyła w części oddalającej roszczenie o przywrócenie do pracy i zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy inicjując niniejsze postępowanie apelacyjne.

Zaskarżonemu wyrokowi powódka zarzuciła:

1.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 45 k.p. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że wszczęcie przeciwko pracodawcy egzekucji komorniczej może być przyczyną utraty zaufania pracodawcy do pracownika oraz stanowi uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia;

2.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 8 k.p. poprzez jego błędne zastosowanie;

3.  naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów prowadzące do błędów w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę wyroku.

Uzasadniając swoje stanowisko powódka wskazała, że jej działania nie były naganne i w szczególności nie mogły skutkować utratą zaufania. Utrata bowiem zaufania nie może wynikać z podjęcia względem pracodawcy legalnych działań zmierzających do wyegzekwowania przez pracownika należnych mu świadczeń, nawet jeżeli konieczność ich wypłaty i poniesienia dodatkowych kosztów postępowania jest dolegliwa dla pracodawcy.

Wobec powyższego powódka wniosła zmianę zaskarżonego wyroku i przywrócenie jej do pracy oraz zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy w kwocie 12 000,00 zł, zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania za obie instancje w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu przy pozostawieniu temu Sądowi rozstrzygnięcia w sprawie kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwana (...) S.A. w W. w odpowiedzi na apelację wniosła
o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki zasługiwała na uwzględnienie, skutkując zmianą zaskarżonego wyroku.

Sąd Rejonowy przeprowadził co do zasady właściwe postępowanie dowodowe ustalając wszystkie niezbędne i możliwie do ustalenia okoliczności. Pomimo tego wyrok podlegał zmianie. Zasadnym okazał się zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. w tym zakresie w jakim Sąd I instancji ustalił, że pracodawca zamierzał wykonać prawomocny wyrok sądu i dokonać zapłaty na rzecz powódki należności z tytułu prowizji. Zeznania świadków świadczyły jednoznacznie o tym, że pracodawca zamierzał wnieść skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego i nie zamierzał dokonać zapłaty na rzecz powódki. Również działania pełnomocnika pozwanej spółki nie zmierzały do realizacji prawomocnego wyroku. Pozostałe ustalenia faktyczne Sądu I instancji w zasadzie nie były kwestionowane przez powódkę. Należy w większości uznać je za prawidłowe. Sąd II instancji przyjął więc ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego za własne. Nie ma wobec tego potrzeby powtarzania tych ustaleń w niniejszym uzasadnieniu.

Zasadnymi okazały się również zarzuty sformułowane w apelacji, dotyczące naruszenia art. 45 k.p. i art. 8 k.p. Rozważania prawne poczynione w tym zakresie przez Sąd Rejonowy były wadliwe. Sąd I instancji dokonał błędnej wykładni przepisu art. 45 k.p. przyjmując, że przyczyny rozwiązania umowy o pracę wskazane w piśmie wypowiadającym umowę o pracę, uzasadniały zakończenie stosunku pracy. Ponadto wadliwym było uznanie przez Sąd, że postępowanie powódki polegające na wszczęciu postępowania egzekucyjnego naruszało zasadę lojalności pracownika względem pracodawcy. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji błędnie doszedł do przekonania, że powódka nie może powołać się na art. 8 k.p., bowiem naruszyła zasadę lojalności.

Zarzuty skierowane względem powódki M. C. przez pracodawcę (...) S.A. w W. poprzez naruszenie zasady lojalności względem swojego pracodawcy oraz naruszenia przepisów art. 100 § 2 pkt 4 k.p., tj. obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy, ochronę jego mienia oraz zachowanie w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę są bezpodstawne i nie mają podstawy faktycznej, ani prawnej.

W ocenie Sądu Okręgowego należy przede wszystkim podkreślić, że powódka wykonywała swoje uprawnienie wynikające z mocy prawa powszechnie obowiązującego. Przyczyna wypowiedzenia odnosiła się do utraty zaufania spowodowanej brakiem dbałości o dobro zakładu pracy w tym ochrony jego mienia polegającej na wszczęciu przeciwko pracodawcy postępowania egzekucyjnego, co naraziło pracodawcę na szkodę wiążącą się z koniecznością poniesienia kosztów postępowania egzekucyjnego. Wcześniejszy spór sądowy między powódką M. C. oraz pozwaną dotyczył jej prowizyjnego wynagrodzenia. Prawomocnym wyrokiem z dnia 22 września 2015 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zasądził na rzecz M. C. roszczoną należność, wobec czego pozwany był zobowiązany do niezwłocznego dokonania zapłaty zasądzonych kwot. Jednakże tego nie uczynił. Zdaniem Sądu Okręgowego powódka zwracając się do komornika o wszczęcie egzekucji miała ku temu wszelkie podstawy. Należy podkreślić, że odwołująca nie skierowała do pozwanej wezwania do zapłaty bezpośrednio po rozstrzygnięciu sporu między stronami, tylko wstrzymała się z wszczęciem egzekucji do dnia 1 października 2015 r. Pozwana (...) S.A. w W. miała możliwość oraz była zobligowana do niezwłocznego wykonania wyroku Sądu, jednakże w ocenie Sądu Okręgowego celowo oddalała termin wypłaty zasądzonej należności na rzecz powódki. M. C. wstrzymywała się z podjęciem działań zmierzających do wyegzekwowania zasądzonego przez Sąd Apelacyjny wynagrodzenia prowizyjnego do czasu wypłaty wynagrodzenia za pracę, które otrzymywali pracownicy około 28 lub 29 dnia miesiąca za miesiąc, za który przysługiwało. Należy podkreślić również, że pracodawca powódki posiadał możliwość porozumienia się z powódką w sprawie wykonania prawomocnego wyroku, lecz wszelkie próby skontaktowania się z nią były pozorne. Powoływanie się przez stronę pozwaną na rzekome próby kontaktu z powódką, w sytuacji gdy pełnomocnik dłużnika wykonał jedno połączenie na numer stacjonarnego telefonu powódki, w sytuacji gdy M. C. posiadała służbowy telefon komórkowy i cały czas wykonywała pracę w siedzibie zakładu pracy, jest w ocenie Sądu Okręgowego dużym wyolbrzymieniem. Brak było przeszkód, aby strona pozwana wykonała ciążący na niej obowiązek wykonania prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego. Wbrew stwierdzeniom Sądu Rejonowego, pozwany nie zmierzał wcale do wykonania prawomocnego orzeczenia, a reprezentujący stronę pozwaną pełnomocnik nie dopełnił czynności, które w sposób jednoznaczny doprowadziłyby do wypłaty zasądzonych należności.

Zdaniem Sądu Okręgowego, przyjęcie przez Sąd I instancji, że złożenie przez powódkę w dniu 1 października 2015 r. wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego było przedwczesne, jest błędne. Należy podkreślić, że spór sądowy o zapłatę, który trwał między stronami był długotrwały, a jego rozstrzygnięcie nastąpiło w Sądzie II instancji. Oczywistym jest, że osoba reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika jest zobowiązana wypłacić w terminie wynagrodzenie za reprezentację w Sądzie, a jego terminowe nieuregulowanie naraża taką osobę na konieczność opłacenia odsetek za zwłokę. Powódka musiała opłacić fakturę wystawioną przez jej pełnomocnika. Termin zapłaty faktury upływał 7 października 2015 r., a wystawiona została w dniu 30 września 2015 r. na łączną kwotę 33 335,46 zł. Wobec czego zwrócenie się z egzekucją 1 października 2015 r. nie było przedwczesne jeżeli powódka chciała spłacić swoją należność w terminie.

Należy podkreślić, że powódka wykonywała swoje uprawnienia wynikające z przepisów kodeksu postępowania cywilnego, przedstawiając pracodawcy żądanie zapłaty należności. Oczekiwała tej zapłaty, niemniej jednak pracodawca obowiązku wynikającego z prawomocnego orzeczenia nie wykonał. Pracodawca przyjął, że powódka w rozmowie z pełnomocnikiem procesowym stwierdziła, że ma powstrzymać się od egzekucji w związku z tym, że pełnomocnik pozwanej poinformował ją, że strona wywiedzie skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. W sporze między pracownikiem i pracodawcą prawomocne rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego wiązało pracodawcę, który nie wykonał prawomocnego wyroku, niejako prowokując swoim zaniechaniem do podjęcia przez powódkę do wszczęcia postępowania egzekucyjnego.

Zgodnie z treścią art. 776 k.p.c. podstawą egzekucji jest tytuł wykonawczy. Tytułem wykonawczym jest tytuł egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności, chyba że ustawa stanowi inaczej. Natomiast zgodnie z treścią art. 777 § 1 pkt 1 k.p.c. tytułami egzekucyjnymi są orzeczenie sądu prawomocne lub podlegające natychmiastowemu wykonaniu, jak również ugoda zawarta przed sądem. Wykonywanie orzeczeń Sądowych jest niezbędne dla zapewnienia porządku prawnego. Jeżeli dłużnik nie wykonuje prawomocnego orzeczenia sądowego godzi to nie tylko w interesy wierzyciela ale także całego społeczeństwa.

Dodać należy, że co do zasady wszczęcie i prowadzenie przez wierzyciela egzekucji przeciwko dłużnikowi na podstawie tytułu wykonawczego w postaci prawomocnego orzeczenia sądu zapatrzonego w klauzulę wykonalności, nie może być uznane za czyn niedozwolony uzasadniający odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie art. 415 KC. Warunkiem odpowiedzialności na podstawie art. 415 KC jest wykazanie winy sprawcy szkody. W pojęciu winy w szerokim znaczeniu, mieści się element obiektywny (przedmiotowy) tj. to aby czyn, który spowodował szkodę, miał charakter bezprawny oraz element subiektywny (podmiotowy, wina w ścisłym znaczeniu) tj. aby sprawcy czynu można postawić zarzut podjęcia negatywnej decyzji - co do przewidywania i woli - odnoszącej się do czynu bezprawnego i jego skutków. Także w przypadku ujęcia winy w wąskim znaczeniu, odpowiedzialność na podstawie art. 415 KC może mieć miejsce jedynie wówczas, gdy czyn ma charakter bezprawny, przez którą należy rozumieć sprzeczność czynu z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa albo z zasadami współżycia społecznego. Co do zasady nie jest czynem sprzecznym z prawem bądź zasadami współżycia społecznego wykonywanie przez wierzyciela uprawnień wynikających z tytułu wykonawczego w postaci prawomocnego orzeczenia sądowego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności, gdy dłużnik nie stosuje się do treści tego tytułu (tak Wyrok
Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 24 września 2008 r. II CSK 200/08). Nie może być uznane za sprzeczne z prawem bądź zasadami współżycia społecznego wystąpienie na drogę sądową z żądaniem rozstrzygnięcia określonego sporu o charakterze cywilnoprawnym, chociażby powództwo (wniosek) było oczywiście bezzasadne. Takie postępowanie jest bowiem realizacją prawa do sądu wynikającego z normy konstytucyjnej zawartej w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz normach regulujących właściwość sądów powszechnych do rozstrzygania spraw o charakterze cywilnym (art. 2 § 1 KPC). Strona inicjująca postępowanie sądowe, dotyczące określonego stosunku prawnego o charakterze cywilnym, czyni to na podstawie i formie przewidzianej przepisami prawa. Swoje żądanie zawarte w pozwie, czy wniosku, poddaje pod osąd niezawisłego i bezstronnego sądu. Inicjujący bezpodstawnie postępowanie sądowe naraża się nie tylko na przegranie sprawy, ale także negatywne konsekwencje związane z możliwością ponoszenia kosztów postępowania nie tylko własnych, ale i przeciwnika procesowego. W ramach sądowego postępowania rozpoznawczego pozwany (uczestnik) ma możliwość podniesienia wszelkich zarzutów przeciwko bezzasadnemu żądaniu zawartemu w pozwie (wniosku), w tym może podnieść zarzut spełnienia świadczenia żądanego w pozwie (wniosku). Uprawomocnienie się orzeczenia uwzględniającego zgłoszone przez powoda (wnioskodawcę) żądanie ma jednak istotne konsekwencje prawne w postaci mocy wiążącej prawomocnego orzeczenia (art. 365 KPC). Prawomocne orzeczenie między stronami stwarza stan rzeczy osądzonej (art. 366 KPC). Związanie stron prawomocnym orzeczeniem, o czym jest mowa w art. 365 § 1 KPC, polega na związaniu tych osób dyspozycją zawartą w sentencji wyroku (postanowienia orzekającego co do istoty sprawy w postępowaniu nieprocesowym) skonkretyzowanej i zindywidualizowanej normy prawnej wywiedzionej przez sąd z norm o charakterze generalnych i abstrakcyjnych zawartych w przepisach prawa przy uwzględnieniu stanu faktycznego ustalonego w sprawie w chwili wydania orzeczenia. Strony sporu sądowego powinny zastosować się do rozstrzygnięć zawartych w prawomocnym orzeczeniu sądu. W przeciwnym wypadku, gdy prawomocne orzeczenie sądu nadaje się do egzekucji, jest ono wykonalne i stanowi, zgodnie z art. 777 § 1 pkt 1 KPC tytuł egzekucyjny uprawniający do nadania mu klauzuli wykonalności, a następnie wszczęcia przez wierzyciela egzekucji (art. 776 KPC). Postępowanie wierzyciela polegające na wykonywaniu swoich uprawnień wynikających z prawomocnego orzeczenia sądu jest zgodne z przepisami prawa i nie narusza zasad współżycia społecznego, jeżeli pomiędzy powstaniem tytułu egzekucyjnego a skierowaniem tego tytułu do egzekucji po wcześniejszym nadaniu mu klauzuli wykonalności, nie nastąpiły żadne zdarzenia mające wpływ na treść obowiązku dłużnika wynikającego z tytułu wykonawczego, wskutek których wygasłby, czy uległ ograniczeniu ten obowiązek.

Sąd Okręgowy zważył ponadto, że po zakończeniu procesu o zapłatę osoby, które rozmawiały na temat wypłaty zasądzonego wynagrodzenia prowizyjnego na rzecz powódki podkreśliły, że pozwana spółka nie miała wcale zamiaru wypłacać tych należności do czasu zakończenia postepowania przed Sądem Najwyższym. Podkreślenia jednocześnie wymaga, że powódka nie wyraziła żadnej woli powstrzymania się od egzekucji, jednocześnie będąc zobowiązana do opłacenia kosztów zastępstwa procesowego.

W ocenie Sądu Okręgowego strona pozwana nie poczyniła niezbędnych czynności, które miałyby na celu zapłatę powódce zasądzonych jej należności. Tłumaczenie strony pozwanej i powoływanie się na brak odpisu wyroku jest niewystarczające. Pozwana spółka miała możliwość bowiem złożyć wniosek o doręczenie odpisu wyroku, który mogła uzyskać w Sądzie lub też wnieść o jego dostarczenie za pośrednictwem poczty w ciągu kilku dni.

Co do zasady „czystych rąk" polega ona na tym, że ochrony przewidzianej w art. 8 k.p. może żądać jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie. W ocenie Sądu Okręgowego strona pozwana nie postępowała względem powódki M. C. w sposób nienaganny, w związku z czym nie ma prawa do powoływania się na tę zasadę. Przede wszystkim należy podkreślić, że pozwana spółka we wcześniejszym okresie już rozwiązała z powódką stosunek pracy za wypowiedzeniem. Na skutek jednak wniesienia przez M. C. powództwa do sądu i prawomocnego wyroku została ona przywrócona do pracy. Oznacza to, że pracodawca naruszył względem powódki przepisy dotyczące rozwiązywania umowy o pracę. Ponadto powódka nie otrzymała należnego jej wynagrodzenia prowizyjnego i dopiero wyrokiem Sądu została jej przyznana ta należność. Następnie pracodawca ponownie rozwiązał z powódką umowę o pracę za wypowiedzeniem, wskazując jako przyczynę wypowiedzenia utratę zaufania spowodowaną brakiem dbałości o dobro zakładu pracy w tym ochrony jego mienia. Przyczyna ta w ocenie Sądu Okręgowego jest niezasadna. Egzekwowanie własnych praw nie może zostać z całą pewnością uznane za czynność naganną. W ocenie Sądu Okręgowego, postawę nie do zaakceptowania przyjęła pozwana spółka, ponieważ znając prawomocne orzeczenie Sądu Apelacyjnego nie dokonała w zasadzie żadnej próby zrealizowania wyroku i zapłaty powódce należnej prowizji.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego zastosowanie art. 8 KP mieści się w granicach swobodnego uznania sędziowskiego. Wynika więc z tego, że konieczne jest w takim przypadku uwzględnienie całokształtu okoliczności sprawy. Uwzględniona powinna zostać więc także „zasada czystych rąk”. Zasada ta polega na tym, że ochrony przewidzianej w art. 8 KP (5 KC) może żądać jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie. Także i w tym aspekcie uznaje się, że odmowa skorzystania z prawa podmiotowego wymaga ostrożności i może dotyczyć jedynie okolicznościami wyjątkowo rażących i nieakceptowanych ze względów aksjologicznych (zob. Z. Hajn: W kwestii pojmowania „zasady czystych rąk” w orzecznictwie Sądu Najwyższego, w: Z aktualnych zagadnień prawa pracy i zabezpieczenia społecznego. Księga Jubileuszowa Profesora Waleriana Sanetry, red. B. Cudowski, J. Iwulski, Wydawnictwo Temida2, Białystok 2013, s. 145). W orzecznictwie Sądu Najwyższego pogląd powyższy jest przyjmowany już od dawna. Bowiem już w uchwale z dnia 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85 (OSNC rok 1985, nr 11, poz. 164) stwierdzono, że ten, kto sam narusza prawo i zasady współżycia społecznego nie może powoływać się na okoliczności przemawiające za jego ochroną w ramach art. 45, jak i 8 KP, co potwierdzono w wielu późniejszych orzeczeniach (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2011 r., I PK 239/10, czy z dnia 20 stycznia 2011 r., I PK 135/10).

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2012 r., II PK 250/11, (OSNP rok 2013, nr 11-12, poz. 127) w sprawie, której przedmiotem jest roszczenie wynikające z niezgodnego z prawem lub nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy o pracę ocenie sądu powinna podlegać nie tylko zasadność wypowiedzenia ale i ewentualne nadużycie prawa wskutek naruszenia zasad współżycia społecznego. Ponadto trafnie przyjęto, że w stosunkach pracy obowiązują normy moralno-obyczajowe, które wiążą obie strony, a nie są jedynie zobowiązaniem pracownika wobec pracodawcy. Pracodawcę także wiąże zasada lojalności wobec pracownika. Powyższe poglądy wyraził Sąd Najwyższy w Wyroku z dnia 11 maja 2016 r. I PK 134/15, A Sąd Okręgowy je podziela. Skoro pozwany naruszał wobec powódki przepisy prawa pracy, nie może twierdzić, ze do rozwiązania umowy o pracę doszło z powodu utraty zaufania do powódki, gdy ta realizowała swoje uprawnienia jako pracownik i wierzyciel.

Zgodnie z art. 45 k.p. w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu. Zdaniem Sądu Okręgowego wypowiedzenie umowy o pracę było nieuzasadnione, ponieważ prowadzenie egzekucji przez powódkę należnej jej kwoty wynagrodzenia prowizyjnego nie może w realiach niniejszej sprawy oznaczać naruszenia zasady lojalności do pracodawcy. Powódka, pomimo kolejnych naruszeń przez pracodawcę przepisów prawa pracy kontynuuje zatrudnienie u pozwanego, i konsekwentnie wyraża wolę dalszej pracy u pozwanego. Ponadto, w toku procesów sądowych, poruszane w ich trakcie kwestie, nie były zgłaszane przez powódkę do podmiotów trzecich. Zdaniem Sądu Okręgowego brak jest jakichkolwiek przesłanek do stwierdzenia, że powódka swoim postępowaniem dążyła do eskalacji sporu. W ocenie Sądu Okręgowego postawa powódki jednoznacznie świadczy o tym, że nadal identyfikuje się z pracą u pozwanego i zachowuje się lojalnie względem swego pracodawcy.

Sąd Okręgowy zważył również, że po stronie pracodawcy nie powinno dojść do utraty zaufania do powódki tylko z tego powodu, że prowadziła ona egzekucję swoich należności. Pozwany jest zobowiązany wykonywać prawomocne orzeczenia sądowe. Nie wykonywanie wyroków świadczy o braku poszanowania dla obowiązującego prawa. Podkreślić należy, że każdy podmiot prowadzący działalność gospodarczą ponosi ryzyko związane z koniecznością zapłaty należności i ewentualnych kosztów egzekucyjnych. Skoro pomiędzy stronami toczył się od kilku lat proces o zapłatę, stosowne służby księgowe powinny utworzyć stosowną rezerwę finansową na realizację potencjalnych należności. Skoro strona pozwana nie wykazała się stosowną zapobiegliwością, a jednocześnie nie zrealizowała zapłaty na wniosek powódki, nie może podnosić, ze to postępowanie powódki było naganne.

Odnosząc się do kwestii odprawy, która została wypłacona powódce na podstawie wadliwego rozwiązania przez poznawanego stosunku pracy, należy wskazać, że jej wysokość była nieporównywalnie mniejsza, aniżeli wysokość wynagrodzenia prowizyjnego, z wypłatą którego pozwana spółka zalegała. Powoływanie się na wypłacenie powódce odprawy jest ze strony pozwanej manipulacją. Powódka mogła bowiem zgłosić zarzut potrącenia co do tej kwoty, skoro pozwany zalegał z zapłatą powódce o wiele większej kwoty. Ponadto pracodawca odzyskał kwotę odprawy bez przeprowadzenia postepowania egzekucyjnego, ponieważ strony miedzy sobą doszły do porozumienia i polubownie rozwiązały spór.

Co do konfliktu między pracodawcą a powódką, należy podkreślić, że nie został on w żaden sposób udowodniony przez stronę pozwaną i ogranicza się jedynie do gołosłownego twierdzenia, że taki konflikt istnieje. Trudno uznać za konflikt uniemożliwiający przywrócenie pracownika do pracy, proces sądowy wytoczony przez pracownika przeciwko pracodawcy, nawet jeśli jest to proces o zapłatę dużej kwoty, czy też proces o przywrócenie do pracy. Postępowania wszczęte przez powódkę przeciwko pozwanemu nie doprowadziły do ujawnienia ich okoliczności osobom trzecim i nie stały się powodem do narażenia wizerunku pozwanej spółki.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w punkcie 1 w części, w ten sposób, że przywrócił M. C. do pracy u pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na poprzednie warunki pracy i płacy i zasądził od pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. C. kwotę 12 000,00 zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, pod warunkiem zgłoszenia gotowości do świadczenia pracy w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia wyroku. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w punkcie 2 w ten sposób, że zasądził od pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. C. kwotę 120,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 7 800,00 zł tytułem zwrotu opłaty od pozwu. W punkcie 3 wyroku Sąd Okręgowy na podstawie
art. 98 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 zasądził od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. C. kwotę 120,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej oraz kwotę 7 800,00 zł tytułem zwrotu opłaty od apelacji.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

SSO Agnieszka Stachurska SSO Marcin Graczyk SSO Renata Gąsior

ZARZĄDZENIE

(...)