III Ca 1656/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 2 sierpnia 2016 r., wydanym w sprawie z powództwa K. L. przeciwko (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi zasądził od pozwanego na rzecz powódki: kwotę 11.800,00 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lutego 2013 r. do dnia zapłaty, kwotę 290,00 zł jako odszkodowanie z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lutego 2013 r. do dnia zapłaty i kwotę 2.686,14 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi od pozwanego kwotę 277,35 zł, a od powódki – kwotę 45,15 zł.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 27 września 2011 r. doszło do wypadku komunikacyjnego z winy kierowcy samochodu marki V. (...) ubezpieczonego w pozwanym towarzystwie, który uderzył w bok pojazdu kierowanego przez K. L.. Powódka z miejsca wypadku została przewieziona przez pogotowie do szpitala, gdzie nie stwierdzono u niej obrażeń kostnych, ale powierzchowny uraz klatki piersiowej, otarcia naskórka przedramion i bolesność uciskową w okolicach żeber. Po zaopatrzeniu otarć i przeprowadzeniu badań diagnostycznych poszkodowaną zwolniono do domu. W dniu 5 listopada 2011 r. K. L. zgłosiła się do neurologa z pourazowym bólem głowy i bezsennością, a w czasie kolejnej wizyty rozpoznano u niej pourazowy zespół lękowy. Z ortopedycznego punktu widzenia powódka nie doznała podczas kolizji uszczerbku na zdrowiu, ani utrudnień natury lokomocyjnej czy też ograniczeń w aktywności fizycznej; nie było też wskazań do leczenia farmakologicznego. Skutkiem wypadku były natomiast występujące u niej zaburzenia adaptacyjno-lękowe, objawiające się napięciem wewnętrznym, lękiem przed jazdą samochodem, obawami dotyczącymi bezpieczeństwa bliskich, bólami głowy i zaburzeniami snu. Objawy te powodowały dyskomfort, obniżenie jakości życia i utrudniają jej prowadzenie samochodu, a poszkodowana podjęła z tego powodu leczenie psychiatryczne. Opisane zaburzenia skutkują 2-procentowym trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Rozmiar doznawanych cierpień psychicznych był umiarkowany, ulega poprawie i obecnie nie ma już potrzeby kontynuowania leczenia psychiatrycznego; utrzymują się jedynie objawy lękowe związane z jazdą samochodem.

Na obu przedramionach K. L. pozostały po przedmiotowym wypadku łącznie trzy blizny, stanowiące trwałe, choć niewielkiego stopnia, oszpecenie jej wyglądu. Z powodu blizn powódka jest ograniczona w zakresie możliwości doboru ubioru ze względu na tendencję do ich zakrywania, odczuwa także w związku z oszpeceniem wyglądu dyskomfort psychiczny, zwłaszcza gdy ktoś ją o blizny pyta. Z punktu widzenia chirurgii plastycznej doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu, którego stopień oceniono na łącznie 3 %. Nie występowała konieczność stosowania leków przeciwbólowych ani ograniczenia w życiu codziennym, natomiast zalecane jest stosowanie maści witaminowych, peelingujących i leczniczych oraz zabiegów laserowych peelingujących i odbarwiających. Poszkodowana poniosła wydatki na zakup leków i konsultacje lekarskie w łącznej kwocie 650,00 zł. Pismem z dnia 3 października 2011 r. K. L. zgłosiła szkodę do pozwanego ubezpieczyciela, nie konkretyzując wysokości dochodzonego roszczenia, a w toku postępowania likwidacyjnego wypłacono jej kwotę 1.200,00 zł tytułem zadośćuczynienia i 360,00 zł jako zwrot kosztów leczenia.

Sąd meriti stwierdził, że przebieg wypadku i odpowiedzialność ubezpieczyciela nie były sporne między stronami, zaś rozmiar doznanej przez powódkę szkody majątkowej i niemajątkowej ustalono w oparciu o dowody z opinii biegłych, które uznano za wiarygodne w całości. Nie przeprowadzono wnioskowanych dowodów z opinii biegłego lekarza neurologa i uzupełniających opinii biegłego lekarza psychiatry i biegłego lekarza chirurga plastycznego, ponieważ w ocenie Sądu zmierzały one do przedłużenia postępowania, a jednocześnie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały już należycie wyjaśnione w oparciu o zgromadzony wcześniej materiał dowodowy.

Przechodząc do zastosowania przepisów prawa materialnego do ustalonego stanu faktycznego sprawy, Sąd Rejonowy zauważył, że przy braku kontrowersji co do zasady odpowiedzialności pozwanego – która oparta jest na art. 822 § 1 k.c. i art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 2060 ze zm.) i związana z wynikającą z art. 436 § 2 k.c. odpowiedzialnością za szkodę sprawcy wypadku – spór stron koncentrował się wokół rozmiaru doznanej przez powódkę szkody oraz wysokości wyrównującego ją zadośćuczynienia i odszkodowania. Sąd przytoczył treść art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. oraz wskazał, że zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma charakter kompensacyjny i musi mieć odczuwalną wartość ekonomiczną, a jednocześnie nie może być nadmierne; wyliczył też kryteria, jakimi należy się posługiwać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Odnosząc te wywody do okoliczności ustalonych w sprawie niniejszej, Sąd zwrócił uwagę przede wszystkim na konsekwencje wypadku dla wyglądu i psychiki K. L., doznany uszczerbek na zdrowiu oraz odczuwane dotąd negatywne konsekwencje psychiczne zdarzenia i uznał, że krzywdę powódki może zrekompensować kwota 13.000,00 zł, a skoro w postępowaniu likwidacyjnym ubezpieczyciel wypłacił już z tego tytułu 1.200,00 zł, to należy od niego zasądzić 11.800,00 zł. Dalej Sąd I instancji potraktował jako częściowo zasadne roszczenie o wyrównanie szkody poniesionej przez K. L. w związku z wydatkami na leczenie, ponieważ poszkodowana musiała stosować po wypadku leki i podjąć terapię psychiatryczną – i w związku z tym zasądził od pozwanego na jej rzecz kwotę 290,00 zł jako różnicę pomiędzy kwotami przez nią na te cele wydatkowanymi i wypłaconą w postępowaniu likwidacyjnym kwotą 360,00 zł, oddalając w pozostałym zakresie powództwo obejmujące to roszczenie. Za bezzasadne w całości uznano żądanie zwrotu kosztów opieki świadczonej przez osoby trzecie, ponieważ z opinii biegłych wynika, iż powódka tego rodzaju pomocy nie potrzebowała. Sąd podniósł dalej, że o dopuszczalności ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące ujawnić się w przyszłości decyduje istnienie po stronie poszkodowanego interesu prawnego w dokonaniu takiego ustalenia, który zachodzi w szczególności wówczas, gdy poszkodowany, występując z roszczeniem o wyrównanie szkody, nie ma możliwości sprecyzowania wszelkich skutków zdarzenia szkodzącego, w tym także tych, które jeszcze się nie ujawniły i mogą się ujawnić dopiero po upływie dłuższego czasu w trudnym do określenia rozmiarze. Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość orzeczeniem sądowym umożliwia w takiej sytuacji poszkodowanemu dochodzenie swoich roszczeń także wówczas, gdy skutki te ujawnią się już po upływie terminu przedawnienia. Sąd zauważył jednak, że w rozpoznawanej sprawie biegli zgodnie stwierdzili, iż w przypadku K. L. rokowania na przyszłość są dobre, ewentualne leczenie zmierzające do likwidacji blizn może tylko poprawić stan jej zdrowia, a ponadto nie ma podstaw, by sądzić, że jej stan psychiczny się pogorszy. Ostatecznie powództwo w zakresie roszczenia z art. 189 k.p.c. zostało oddalone z uwagi na brak interesu prawnego w dokonaniu ustalenia.

Odnosząc się do zgłoszonego przez powódkę żądania odsetek, Sąd wskazał, że odsetki są, zgodnie z art. 481 § 1 k.c., należne od momentu, kiedy dłużnik popada w opóźnienie. Termin wymagalności świadczeń należnych od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych wynika z art. 817 k.c. oraz z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z z 2016 r., poz. 2060 ze zm.) i wynosi 30 dni od chwili otrzymania przez niego zawiadomienia o szkodzie, a gdyby w tym czasie ustalenie niezbędnych okoliczności nie było możliwe, to świadczenie wypłacić należy w terminie 14 dni od ich wyjaśnienia. Z uwagi jednak na to, że poszkodowana swe roszczenia sprecyzowała dopiero w pozwie, Sąd uznał, iż pozwany popadł w opóźnienie dopiero po doręczeniu mu odpisu pozwu, a wobec tego zasądził odsetki dopiero od dnia następnego po dniu doręczenia, oddalając w pozostałym zakresie powództwo obejmujące roszczenie odsetkowe. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. przy uznaniu, że K. L. przegrała sprawę w 14 % i taką też część tych kosztów powinna ponieść. Na podobnej zasadzie oparto rozliczenie kosztów sądowych wyłożonych w toku procesu przez Skarb Państwa, a podstawą prawną takiego rozstrzygnięcia był art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 623) w związku z art. 100 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go co do orzeczenia zasądzającego na rzecz powódki zadośćuczynienie w kwocie 7.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lutego 2013 r. do dnia zapłaty oraz w odniesieniu do rozstrzygnięcia o kosztach postępowania i kosztach sądowych w zakresie, w jakim postulowana zmiana orzeczenia merytorycznego wpłynęłaby na to rozstrzygnięcie. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie:

art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 286 k.p.c., art. 227 k.p.c. oraz art. 207 § 6 k.p.c. i art. 217 § 2 k.p.c. (w apelacji wskutek oczywistej omyłki – art. 207 § 2 k.p.c. i art. 217 § 6 k.p.c.) poprzez oddalenie zawartego w pismach procesowych z dnia 13 sierpnia 2014 r., 10 kwietnia 2015 r. i 5 października 2015 r. wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z ustnej opinii uzupełniającej biegłego lekarza psychiatry, w której wyjaśnione zostałyby niejasności zawarte w złożonych opiniach pisemnych, w szczególności wskazano by konkretne dokumenty z dokumentacji medycznej, na których oparte zostały wnioski biegłego oraz dokonano by interpretacji przebiegu i częstotliwości wizyt powódki u psychiatry, a także wyjaśniono, czy podjęcie przez lekarza decyzji o ich niewielkiej częstotliwości świadczyło o nieznacznym nasileniu dolegliwości;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niedokonanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i nienadanie odpowiedniego znaczenia, stosownie do zasad doświadczenia życiowego i wiedzy ogólnej, następującym okolicznościom:

stwierdzeniu u powódki tuż po zdarzeniu jedynie powierzchownego urazu klatki piersiowej, otarcia naskórka i przedramion oraz bolesności w przebiegu II i III żebra;

temu, że powódce w szpitalu zrobiono badania i udzielono pierwszej pomocy, a następnie tego samego dnia wypisano ją do domu z zaleceniem smarowania przedramion żelem i zażywania doraźnie leków przeciwbólowych;

temu, że z ortopedycznego punktu widzenia powódka nie doznała trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu ani nie była leczona ortopedycznie;

temu, że powódka nie doznała w wyniku kolizji trwałego ograniczenia codziennej aktywności fizycznej;

brakowi potrzeby korzystania przez powódkę z leczenia psychiatrycznego;

art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że kwotą adekwatną do krzywdy polegającej na wystąpieniu negatywnych skutków dla zdrowia powódki jest 13.000,00 zł, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu prowadzi do wniosku, że kwotą odpowiednią dla zadośćuczynienia tej krzywdzie, związanej z wystąpieniem 2-procentowego uszczerbku na zdrowiu, będzie łączna kwota 6.000,00 zł – a tym samym przyznana przez Sąd suma zadośćuczynienia jest rażąco zawyżona i wykracza poza granice uznania sędziowskiego.

Autor apelacji wniósł o rozpoznanie na podstawie art. 380 k.p.c. postanowienia Sądu I instancji z dnia 19 lipca 2016 r. oddalającego jego wnioski dowodowe zawarte w pismach procesowych z dnia 13 sierpnia 2014 r., 10 kwietnia 2015 r. i 5 października 2015 r. i uchylenia tego rozstrzygnięcia, a także domagał się dopuszczenia dowodu z ustnej uzupełniającej opinii biegłego lekarza psychiatry, zgodnie ze wskazanymi wyżej wnioskami. We wnioskach apelacyjnych skarżący zażądał zmiany zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie zasądzonego zadośćuczynienia do kwoty 4.800,00 zł oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądami obu instancji z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od skarżącego na jej rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważał, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Skarżący w apelacji podnosi, że bezzasadnie oddalono jego wniosek o wydanie przez biegłą lekarz psychiatrę opinii uzupełniającej, w której biegła wyjaśniłaby nurtujące go wątpliwości co do tego, czy podjęcie przez lekarza prowadzącego powódki decyzji o małej częstotliwości wizyt może świadczyć o niewielkim nasileniu dolegliwości poszkodowanej, a także wskazała konkretne dokumenty ze znajdującej się w aktach dokumentacji medycznej, na których oparła swoje wnioski. Zarzut ten jest bezzasadny. Po pierwsze, biegła, wskazując w pierwotnie wydanej opinii, że K. L. odbyła trzy wizyty u psychiatry, zaznaczyła w opinii uzupełniającej, że okres oczekiwania na kolejne spotkania z lekarzem w ramach świadczeń finansowanych przez NFZ wynosi 1-3 miesiące, a wobec tego odbycie trzech wizyt w ciągu czterech miesięcy należy uznać za typową ich częstotliwość. Nie jest zatem dla Sądu odwoławczego zrozumiałe, dlaczego skarżący zgłaszaną wątpliwość w tej materii opiera na nieudowodnionym w toku postępowania twierdzeniu, że lekarz prowadzący powódki podjął decyzję o stosunkowo niskiej częstotliwości kolejnych wizyt, która ewentualnie mogła być umotywowana nieznacznym nasileniem dolegliwości pacjentki, skoro z opinii biegłej wynika wprost, iż jest to częstotliwość typowa dla leczenia problemów psychicznych, z jakimi borykała się K. L.. Jeśli natomiast chodzi o rzekome niewskazanie dokumentacji medycznej, na której biegła oparła swoją opinię, to podnieść trzeba, że na pierwszej stronie opinii z dnia 19 maja 2014 r. w krótkich i zrozumiałych słowach zostało zaznaczone, jakie dokumenty zostały wykorzystane przy formułowaniu wniosków przez biegłą, a zważywszy, że stanu zdrowia psychicznego poszkodowanej dotyczą dwa z nich (oraz niebędące dokumentacją medyczną faktury stwierdzające zapłatę za wizyty lekarskie), trudno powiedzieć, na czym jeszcze mogłoby polegać doprecyzowanie tej kwestii przez biegłą. Decyzję Sądu meriti o oddaleniu wniosku strony pozwanej dotyczącego wezwania biegłej na rozprawę w celu wydania przez nią dodatkowej opinii uzupełniającej należy ocenić jako trafną w świetle art. 286 k.p.c. i art. 217 § 3 k.p.c., ponieważ uwzględnienie tego żądania nie przyczyniłoby się w większym stopniu do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy niż to było możliwe na podstawie wcześniej zgromadzonego materiału dowodowego, za to skutkowałoby nieuzasadnionym przedłużeniem postępowania. W konsekwencji nie było podstaw do uchylenia tego orzeczenia w trybie art. 380 k.p.c., a ponownie złożony na etapie postępowania odwoławczego wniosek o dopuszczenie dowodu z ustnej uzupełniającej opinii biegłej lekarza psychiatry został oddalony wobec prawomocnego rozstrzygnięcia tej kwestii w postępowaniu przed Sądem Rejonowym.

Dalej stwierdzić należy, że postawione przez pozwanego w punkcie 2) b) petitum apelacji zarzuty, mimo że zostały one ujęte przez skarżącego jako procesowe, w istocie sprowadzają się w przeważającej mierze do zakwestionowania dokonanej przez Sąd I instancji subsumpcji, a więc kroku myślowego polegającego na oparciu podstawy prawnej rozstrzygnięcia na poczynionych ustaleniach faktycznych. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zmierza do wykazania uchybień przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy wskutek błędnej oceny wiarygodności lub mocy przeprowadzonych dowodów albo w związku z niedokonaniem wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Rzeczywista treść zarzutów postawionych przez reprezentującego ubezpieczyciela profesjonalnego pełnomocnika wskazuje natomiast na to, że jego intencją nie było zakwestionowanie faktów ustalonych przez Sąd meriti, zwłaszcza że okoliczności powołane w treści zarzutu (z wyjątkiem zagadnienia potrzeby podjęcia leczenia psychiatrycznego) zostały ustalone przez Sąd właśnie w takim właśnie kształcie, w jakim skarżący je przytoczył, ale że w ten sposób usiłuje on zwalczyć wyprowadzoną z tych okoliczności konkluzję o wysokości zadośćuczynienia w sposób odpowiedni wyrównującego doznaną krzywdę. Już z samego sformułowania zarzutu jasno wynika, że strona skarżąca nie ma zastrzeżeń do ustalenia wskazanych okoliczności sprawy – a zatem nie twierdzi, by któraś z nich (oprócz ostatniej ze wskazanych) została nieprawidłowo ustalona wskutek niezachowania dyrektyw z art. 233 § 1 k.p.c. – natomiast wywodzi, iż fakty te nie zostały wzięte pod uwagę i należycie rozważone podczas oceny zasadności roszczeń poszkodowanej. Faktycznie więc treść powołanego zarzutu w większej części wskazuje na to, że jego istotą jest kwestia prawidłowego zastosowania prawa materialnego na tle ustalonych w sprawie okoliczności i – tak jak zarzut z punktu 2) c) apelacji – zmierza on do rozważenia prawidłowości zastosowania w sprawie przepisów prawa materialnego, w szczególności przyjęcia, jaką kwotę zadośćuczynienia należy uznać za odpowiednią na gruncie art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. Zdaniem Sądu odwoławczego, należałoby oczekiwać, że radca prawny, któremu podmiot uczestniczący w licznych sporach sądowych w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej zlecił reprezentowanie go w postępowaniu odwoławczym, przy zachowaniu należytej zawodowej staranności nie powinien mieć większych problemów z rozstrzygnięciem zagadnienia, czy efektem uchybienia art. 233 § 1 k.p.c. jest niewłaściwe ustalenie stanu faktycznego sprawy, czy też zarzut ten można skutecznie postawić bez jednoczesnego kwestionowania okoliczności faktycznych ustalonych przez Sąd, a podnosząc jedynie, iż na ich gruncie niewłaściwie zostały zinterpretowane przepisy prawa materialnego odnoszące się do określenia należnego poszkodowanej zadośćuczynienia. Powyższe wywody nie odnoszą się do zakwestionowania przez skarżącego potrzeby skorzystania przez K. L. z leczenia psychiatrycznego, ponieważ co do tej okoliczności Sąd meriti w istocie poczynił odmienne ustalenia; zauważyć jednak trzeba, że autor apelacji de facto nie podjął jakiejkolwiek uargumentowanej polemiki z tymi ustaleniami, ograniczając się wyłącznie do zaprzeczenia im. Należy wobec tego wskazać, że Sąd Rejonowy oparł się w tym zakresie na opinii biegłej, która nie tylko nie kwestionowała konieczności korzystania przez poszkodowaną z pomocy lekarskiej w tym zakresie, ale nawet stwierdziła, że dolegliwości te są na tyle poważne, iż skutkują trwałym 2-procentowwym uszczerbkiem na zdrowiu. Zdaniem Sądu II instancji, nie ma żadnych uzasadnionych podstaw do kwestionowania dokonanej oceny tego dowodu w zakresie jego wiarygodności i mocy dowodowej; opinia jest rzetelna, wyczerpująca i należycie wyjaśnia kwestie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy w oparciu o wiadomości specjalne.

Odnosząc się więc do kwestii prawidłowości zastosowania przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego, w szczególności określenia zadośćuczynienia w kwocie odpowiedniej do doznanej szkody niemajątkowej, stwierdzić trzeba, że w ocenie Sądu odwoławczego nie została naruszona dyspozycja art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. poprzez zasądzenie dowolnej, a nie odpowiedniej, kwoty zadośćuczynienia. Zauważyć trzeba, że ustawodawca nie wprowadził żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie, a więc posługując się pojęciem o charakterze niedookreślonym – jednak w orzecznictwie, a także w doktrynie, wskazuje się pewne okoliczności, które mogą mieć znaczenie przy podejmowaniu właściwej decyzji przez sąd. Na wysokość zadośćuczynienia mają wpływ przede wszystkim cierpienia pokrzywdzonego – tak fizyczne, jak i psychiczne – których rodzaj, czas trwania i natężenie należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest odpowiednia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (tak np. w wyroku SA w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, LexOmega). W kontekście powyższych uwag stwierdzić trzeba, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc, ma to miejsce tylko przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (tak np. w postanowieniu SN z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, Lex nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez Sąd I instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem jedynie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (tak w wyroku SA w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, Lex nr 470056).

Skarżący ma rację – czego nie negował w żadnym razie Sąd meriti – że K. L. doznała powierzchownych obrażeń, że nie było konieczności zatrzymania jej w szpitalu, że z ortopedycznego punktu widzenia nie doznała uszczerbku na zdrowiu i że nie doświadczyła trwałego ograniczenia codziennej aktywności rozumianego jako ewentualne utrudnienia natury lokomocyjnej. Nie zmienia to jednak innych ustalonych przez Sąd Rejonowy faktów, z których wynika, że po stronie powódki doszło do uszczerbku zdrowia psychicznego, a ponadto doświadczyła ona trwałego oszpecenia ciała. Trafnie Sąd ocenił, że doznany łącznie 5-procentowy uszczerbek na zdrowiu, odczuwane w dalszym ciągu negatywne konsekwencje wypadku dla psychiki poszkodowanej, a także blizny na przedramionach szpecące młodą kobietę, są stosunkowo dotkliwą dolegliwością dla powódki i uzasadniają określenie zadośćuczynienia jako kwoty odpowiedniej do doznanej krzywdy na poziomie 13.000,00 zł, Skarżący w wywodach swojej apelacji wydaje się nie dostrzegać skutków przedmiotowego zdarzenia ocenionych przez biegłego lekarza specjalisty chirurgii plastycznej, jak również negować wszelki uszczerbek na zdrowiu K. L., jaki stwierdziła biegła lekarz psychiatra, jednak całokształt wiarygodnego materiału dowodowego zebranego w sprawie nie daje podstaw do skutecznego podważenia ustaleń faktycznych w tym zakresie, jakich dokonał Sąd I instancji. Z całą pewnością nie można uznać, że w ustalonych okolicznościach sprawy Sąd meriti rażąco wykroczył poza pozostawione mu przez ustawodawcę granice uznania sędziowskiego i określił wysokość należnego poszkodowanej zadośćuczynienia w kwocie nieodpowiadającej doznanej przez nią krzywdzie, naruszając przez to art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c.

Wobec faktu, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny niezbędny dla rozstrzygnięcia sprawy i Sąd II instancji może te ustalenia uznać za własne, podzielając je w całości, wobec prawidłowego zastosowania do tych faktów przepisów prawa materialnego i wreszcie wobec bezzasadności zarzutów apelacyjnych, Sądowi odwoławczemu nie pozostaje nic innego poza oddaleniem złożonej apelacji na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zasądzając na rzecz strony wygrywającej sprawę zwrot poniesionych przez nią kosztów zastępstwa procesowego, obliczonych stosownie do § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800) w brzmieniu pierwotnym, na kwotę 1.200,00 zł.