Sygn. akt III Ca 1633/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 czerwca 2016 roku, w sprawie o sygn. akt III C 435/15, z powództwa B. M. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi III Wydział Cywilny:

1. zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. M.:

a.  kwotę 15 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 maja 2013 roku do dnia zapłaty:

b.  kwotę 32 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 listopada 2014 roku do dnia zapłaty;

c.  kwotę 7 500 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 maja 2016 roku do dnia zapłaty;

2. zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. M. kwotę 5.367 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego

3. uchylił punkt 3 postanowienia z dnia 25 marca 2016 roku o wezwaniu do powódki do uiszczenia zaliczki i nakazał pobrać od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi 403,50 zł tytułem kosztów sądowych.

W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd I instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych:

W dniu 31 marca 2013 roku H. W. kierując samochodem osobowym marki V. (...) nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa, w wyniku czego potrącił powódkę B. M., która przechodziła na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic (...)
i 6-go Sierpnia w Ł.. Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 6 marca 2013 roku, sygn. akt VI K 1903/12 H. W. został uznany
za winnego popełnienia w/w czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 177 § 1 k.k. Był on w dacie zdarzenia ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej
w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

Po wypadku B. M. została przewieziona do Szpitala (...) Medycznej (...) w Ł., skąd po konsultacji ortopedycznej przetransportowano ją do Szpitala im. (...) E. S. w Ł. na Oddział (...) Urazowo – Ortopedycznej. Tam rozpoznano u powódki wieloodłamowe, zmiażdżeniowe złamanie masywu kostki przyśrodkowej
i fragmentu przedniej krawędzi kości piszczelowej lewej z przemieszczeniem
i podwichnięciem w stawie skokowo – goleniowym, złamanie dalszej przynasady kości piszczelowej oraz złamanie kostki bocznej z przemieszczeniem. Powódka została poddana operacji, podczas której złamane kostki przyśrodkowe zespolono drutami K. z popręgiem Webera, kostkę boczną dwoma drutami K., a więzozrost wkrętem AO. Po zabiegu unieruchomiono kończynę w gipsie goleniowo – stopowym. Powódka była hospitalizowana w dniach od 31 października 2012 roku do 13 listopada 2012 roku. Przy wypisie ze szpitala zalecono jej kontrolę stanu zdrowia w poradni ortopedycznej, nieobciążanie operowanej kończyny oraz wdrożenie kuracji przeciwbólowej. Po powrocie do domu powódka odczuwała silne bóle kończyny, nosiła gips przez 3 tygodnie i w tym okresie codziennie otrzymywała zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch. Leżała z nogą podniesioną na szynie i nawet potrzeby fizjologiczne musiała załatwiać w pozycji leżącej. W dniu 17 listopada 2012 roku zgłosiła się do kontroli w Poradni Przyszpitalnej Szpitala im. (...), gdzie zdjęto jej opatrunek gipsowy. Ruchy w stawie skokowym określono jako ograniczone i tkliwe. Kończynę ponownie unieruchomiono w opatrunku poliestrowym goleniowo – stopowym z zakazem obciążania. Od dnia wypadku do dnia 25 stycznia 2013 roku, kiedy to lekarz zezwolił B. M. na częściowe obciążanie operowanej kończyny, powódka leżała w łóżku unieruchomiona, co spowodowało konieczność smarowania jej maściami przeciwodleżynowymi i była zdana na opiekę ze strony osób trzecich. Przy wykonywaniu podstawowych czynności pomagał jej mąż. Po zdjęciu gipsu powódka przeszła dwutygodniową rehabilitację, której z uwagi na umieszczony operacyjnie metal zespalający kości towarzyszył znaczny ból. W dniu 11 kwietnia 2013 roku usunięto B. M. metal zespalający, natomiast w dniu 26 kwietnia 2013 roku usunięto szwy z rany pooperacyjnej. W maju 2013 roku powódka przeszła cykl zabiegów rehabilitacyjnych, a na przełomie czerwca i lipca 2013 roku została poddana leczeniu rehabilitacyjnemu w Ośrodku (...).
Po zastosowanym leczeniu uzyskano zmniejszenie obrzęku, natomiast ograniczenie zakresu ruchów w stawie skokowym utrzymywało się. W trakcie badania klinicznego w Szpitalu im. (...) w Ł. w dniu 25 czerwca 2013 roku stwierdzono u powódki pogrubienie zarysów stawu skokowego, zesztywnienie stawu, a w obrazie RTG zniekształcenie powierzchni stawowej piszczeli. W okresie od dnia 24 marca 2014 roku do dnia 1 kwietnia 2014 roku powódka przebywała w Oddziale Ortopedii Szpitala im. (...) w Ł., gdzie wykonano u niej zabieg endoprotezoplastyki stawu skokowego lewego. Założono gips, w którym chodziła jeszcze przez 2 tygodnie po wypisaniu jej do domu. Po zdjęciu gipsu zalecono wykonywanie ćwiczeń stawu skokowego. Od czerwca do września 2014 roku B. M. miała zabiegi fizjoterapeutyczne. Mimo wielu rehabilitacji i zabiegów leczenie nie przynosiło od początku oczekiwanych rezultatów, a u powódki utrzymywały się znaczne dolegliwości bólowe utrudniające chodzenie. Stanowiło to dla niej źródło przedłużającego się dyskomfortu i niepokoju. Powódka nie mogła zajmować się swoimi obowiązkami, takimi jak opieka nad wnukami. Po 3 miesiącach od wypadku powódka poruszała się przy pomocy balkonika, a następnie chodziła o kulach. Do chwili obecnej potrzebuje dla asekuracji kuli lub laski, ma problemy ze schylaniem się, klękaniem, chodzeniem po schodach, nie jest w stanie jeździć na rowerze. Cały czas pozostaje pod opieką ortopedy i ma zaplanowaną kolejną rehabilitację.

Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki powstały na skutek obrażeń doznanych w wypadku wynosi obecnie 15 %. Jako następstwa urazu pozostały dolegliwości bólowe lewego stawu skokowego ze znacznym ograniczeniem ruchomości. Skutkiem urazu są ograniczenia lokomocyjne, upośledzenie wydolności chodu. Szansa na powrót
do stanu zdrowia jak przed wypadkiem nie istnieje. Skutki tego wypadku B. M. odczuwać będzie do końca życia. Pomoc osób trzecich
w związku z wypadkiem wymagana była przez 3 godziny dziennie
w okresie pierwszych 4 miesięcy po wypadku, po tym czasie, w okresie następnych dwóch miesięcy - 2 godziny dziennie. Po pół roku od wypadku powódka nie wymagała pomocy innych osób w wykonywaniu podstawowych czynności egzystencjalnych. Ponownie po zabiegu protezoplastyki wymagała ona pomocy przez 3 godziny dziennie
w ciągu 3 miesięcy od operacji. Aktualnie B. M. nie wymaga pomocy innych osób.

Powódka zgłosiła pozwanemu roszczenie w kwocie 25.000 zł z tytułu zadośćuczynienia oraz w kwocie 2.400 zł z tytułu zwrotu kosztów opieki osób trzecich i wydatków poniesionych w związku z doznanym uszczerbkiem na zdrowiu pismem z dnia 18 kwietnia 2013 roku. Pismem z dnia 16 maja 2013 roku strona pozwana uznała roszczenie co do kwoty 10.000 zł z tytułu zadośćuczynienia oraz
co do kwoty 1.070 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia. Pismem z dnia 3 lipca 2014 roku powódka zwiększyła roszczenie dotyczące zadośćuczynienia do łącznej kwoty 60.000 zł oraz 598,08 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, 284,20 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu oraz 2.760 zł tytułem kosztów opieki osób trzecich. Pozwany decyzją z dnia 12 listopada 2014 roku przyznał łączną kwotę 3.882,28 zł, z czego 3.000 zł jako dodatkową kwotę tytułem zadośćuczynienia.

Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych w oparciu o znajdujące się w aktach sprawy dokumenty, zeznania B. M., a także opinii biegłego sądowego ortopedy. Sąd wskazał, że w niniejszej sprawie kwestionowane nie były zdarzenie z dnia 31 października 2012 roku, przebieg leczenia i rehabilitacji powódki, fakt doznanych przez nią cierpień psychicznych związanych z wypadkiem oraz jego konsekwencjami, a także fakt ubezpieczenia sprawcy przez stronę pozwaną.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości. Wskazał, że zgodnie z treścią art. 822 § 1 i 2 k.c. poprzez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, natomiast art. 822 § 4 k.c. stanowi, że uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Sąd Rejonowy podkreślił, że bezspornym jest w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, iż spełnione zostały wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego za skutki zdarzenia z dnia 31 października 2012 roku. Okolicznością sporną w przedmiotowej sprawie jest natomiast wysokość należnego powódce zadośćuczynienia i odszkodowania. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Artykuł 445 § 1 k.c. stanowi, iż w wypadkach przewidzianych w artykule go poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Ustalenie „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia pozostawione zostało przez ustawodawcę uznaniu sędziowskiemu, opartemu na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, wiek poszkodowanego, rozmiar jego cierpień (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1972 r., sygn. II CR 57/72, opubl. w OSNC z 1972 roku, nr 10, poz. 183). Sąd meriti argumentował, że orzecznictwo i doktryna wskazują dwie granice ustalania wysokości zadośćuczynienia, które nie może być jedynie symboliczne i winno stanowić realną wartość ekonomiczną, powinno ono być także umiarkowane, utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Winno być przy tym adekwatne do stopnia poniesionego uszczerbku i związanego z nim trwałego następstwa dla zdrowia i egzystencji poszkodowanego. Akceptując powyższe kryteria ustalenia wysokości odszkodowania Sąd Rejonowy podzielił jednocześnie wyrażony w piśmiennictwie pogląd, że zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie ma charakteru statycznego i zmienia się w zależności od wielu czynników, wśród których należy przykładowo wskazać spadek wartości pieniądza, czy poziom przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa (tak A. S. w Odpowiedzialność cywilna. Komentarz w formie glos, Wydawnictwo (...), S. 1997, str. 556). Sąd Rejonowy argumentował, że treść art. 445 k.c. pozostawia z woli ustawodawcy swobodę sądowi orzekającemu w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala – w zależności od realiów konkretnego przypadku – uwzględniać indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1998 r., sygn. II CKN 756/97, niepubl.). Podkreślił, że zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody majątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze. Ustalając rozmiar szkody B. M. Sąd Rejonowy wskazał, że wziął pod uwagę rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych związanych z doznanymi obrażeniami i następstwa wypadku z dnia 31 października 2012 roku. Zakres cierpień fizycznych i psychicznych odczuwanych przez powódkę w związku z doznanymi obrażeniami, biorąc pod uwagę opinię biegłego z zakresu ortopedii, określił jako znaczny.

W ocenie Sądu I instancji żądanie pozwu w zakresie wysokości zadośćuczynienia było w całości uzasadnione. Powódka doznała dużego trwałego uszczerbku na zdrowiu, a szansa na powrót do stanu zdrowia sprzed wypadku nie istnieje. Sąd Rejonowy argumentował, że skutki wypadku B. M. odczuwać będzie do końca życia. Powódka przez okres 6 miesięcy od wypadku wymagała pomocy innych osób w wykonywaniu podstawowych czynności. Ponownie wymagała jej przez okres 3 miesięcy od zabiegu protezoplastyki. W początkowym okresie rehabilitacji, przez okres 3 miesięcy, B. M. była praktycznie unieruchomiona, a jej aktywność ruchowa ograniczała się do wykonywania niezbędnych ćwiczeń fizjoterapeutycznych. Następnie do poruszania się używała balkonika albo kul i dopiero po ponad roku od daty wypadku w obrębie mieszkania zaczęła poruszać się bez ich pomocy. Przez cały czas odczuwała silne dolegliwości bólowe, których natężenie zmniejszyło się dopiero po zabiegu wymiany stawu. Jako następstwa urazu pozostały do dziś dolegliwości bólowe oraz znaczne ograniczenie ruchomości. Niewątpliwy jest również fakt odczuwania przez powódkę cierpień psychicznych. Związane jest to z pozbawieniem jej możliwości funkcjonowania w sposób dotychczasowy, sprawnego wykonywania codziennych obowiązków, sprawowania opieki nad wnukami. Ograniczenie możliwości ruchowych spowodowało u B. M. poczucie bezsilności i niepokoju.

W ocenie Sądu Rejonowego kwota dochodzona pozwem z tytułu zadośćuczynienia w tym postępowaniu (łącznie 47.000 zł) jest kwotą odpowiednią, w rozumieniu przepisu art. 445 § 1 k.c., odpowiadającą wysokości szkody w tym zakresie. W ocenie Sądu wypłacona dotychczas przez pozwanego kwota 13.000 zł była zbyt niska, nie uwzględniała znacznych cierpień powódki, długiego okresu rekonwalescencji i jej uciążliwości (długotrwałego unieruchomienia).

W ocenie Sądu Rejonowego także uwzględnieniu w całości podlegała kwota 7.500 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich. Sąd argumentował, że zgodnie z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną
na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną
na koszty przygotowania do innego zawodu. Wskazał, że powódka dochodzi naprawienia szkody wynikłej ze sprawowania nad nią opieki przez osoby trzecie. Podkreślił, że na zasadność takiego roszczenia wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 lutego 2007 roku, w którym stwierdził, że poszkodowany może domagać się zwrotu kosztów opieki nad nim i kosztów rehabilitacji poniesionych przez członków jego najbliższej rodziny (II CSK 474/06, LEX nr 274155). Biegły z zakresu ortopedii w swojej opinii wskazał, że u powódki ze względu na doznane obrażenia narządów ruchu występowała potrzeba częściowej pomocy osób trzecich przez okres 4 miesięcy po wypadku na 3 godziny dziennie, a po tym czasie w okresie kolejnych dwóch miesięcy na 2 godziny dziennie. Po pół roku od wypadku powódka nie wymagała pomocy innych osób w wykonywaniu podstawowych czynności egzystencjalnych. Ponownie jednak po zabiegu protezoplastyki wymagała pomocy przez 3 godziny dziennie w ciągu 3 miesięcy po operacji. Z tych względów Sąd Rejonowy uznał, że łączny wymiar sprawowania opieki nad B. M. wynosił 750 godzin. Liczbę godzin należało więc pomnożyć razy 10 zł przyjmując obowiązującą w okresie sprawowania opieki stawkę minimalnego wynagrodzenia i wysokość przeciętnego wynagrodzenia
w sektorze opieki zdrowotnej i pomocy społecznej, zgodnie z danymi statystycznymi Głównego Urzędu Statystycznego.

Sąd Rejonowy zasądził odsetki ustawowe w oparciu o treść art. 481 § 1 i 2 k.c. Wskazał, że odsetki od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia należą się już od chwili zgłoszenia roszczenia o jego zapłatę. Powódka w dniu 16 maja 2013 roku otrzymała odmowną decyzję ubezpieczyciela co do kwoty 15.000 zł, w związku z czym zasadne było żądanie przez nią zasądzenia odsetek od dnia 17 maja 2013 roku. Natomiast w dniu 12 listopada 2014 roku ubezpieczyciel odmówił zapłaty kwoty 32.000 zł, z wnioskowanej kwoty 35.000 zł, co czyni zasadnym żądanie zasądzenia odsetek od w/w kwoty od dnia 13 listopada 2014 roku.

Sąd Rejonowy orzekł o kosztach procesu stosując zasadę odpowiedzialności
za wynik procesu, wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne
do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Na koszty te złożyły się następujące kwoty: 2.350,00 zł tytułem opłaty od pozwu zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, uwzględniając pierwotną wartość przedmiotu sporu, 2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, 17 zł tytułem opłaty skarbowej
od pełnomocnictwa oraz 600 zł tytułem części wynagrodzenia biegłego sądowego
za wydaną opinię pisemną. Uwzględniając rozszerzenie powództwa oraz fakt,
iż Sąd nie wezwał pełnomocnika powódki do uiszczenia opłaty uzupełniającej
od pozwu, pozostawiając rozstrzygnięcie o kosztach w orzeczeniu kończącym postępowanie (art. 130 3 § 2 k.p.c.), a także wygranie sprawy w całości przez stronę powodową, w pkt 3 wyroku uchylono pkt 3 postanowienia z dnia 25 marca 2016 roku o wezwaniu powódki do uiszczenia zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego oraz nakazano pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 403,50 zł tytułem kosztów sądowych. Na kwotę tę złożyły są następujące kwoty: 375 zł tytułem opłaty uzupełniającej od pozwu po rozszerzeniu żądania oraz 28,50 zł tytułem wynagrodzenia biegłego sądowego za wydaną opinię pisemną, wypłacona tymczasowo ze Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie w części tj. w zakresie:

a) punktu 1. litera b) ponad kwotę 12.000 zł tj. co do kwoty 20.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 listopada 2014 roku do dnia zapłaty;

b) punktu 1. litera c) ponad kwotę 6.430 zł tj. co do kwoty 1.070 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 maja 2016 roku do dnia zapłaty

wraz z kosztami procesu z punktu 2. i punktu 3.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

I.  naruszenie prawa materialnego tj.

a.  przepisu art. 445 § 1 k.c. poprzez nieodpowiednią ocenę kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia skutkującą przyjęciem, że kwota 47.000 zł ponad już wypłaconą przez pozwanego z tego tytułu na rzecz powódki w toku postępowania likwidacyjnego w wysokości 13.000 zł tj. w sumie kwota 60.000 zł jest sumą odpowiednia z tytułu zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę, gdy tymczasem zadośćuczynienie w tej wysokości jest nadmiernie wygórowane, a sumą odpowiednią jest kwota 40.000 zł;

b.  art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 824 1 k.c. poprzez nieuwzględnienie, że pozwany wypłacił na rzecz powódki kwotę 1.070 zł tytułem kosztów opieki i zasądzenie kwoty 7.500 zł, która to kwota przewyższa koszty opieki osób trzecich należnych powódce o kwotę wypłaconą przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego;

II.  naruszenie przepisów postępowania tj.:

a.  obrazę art. 233 § 1 k.p.c. polegającą na ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego bez jego wszechstronnego rozważenia i dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią zebranego materiału dowodowego i zasądzenie zadośćuczynienia nieadekwatnego do krzywdy powódki oraz odszkodowania w wysokości wyższej od poniesionej przez powódkę szkody;

b.  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na błędnym ustaleniu, że pozwany wypłacił powódce kwotę 1.070 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia, gdy tymczasem pozwany wypłacił powódce kwotę 1.762,32 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, natomiast kwotę 1.070 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów skarżący wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1. litera a) i obniżenie zasądzonej kwoty z 32.000 zł do kwoty 12.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 12 listopada 2014 roku do dnia zapłaty i oddalenie powództwa co do kwoty 20.000 zł;

2. zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1. litera c) i obniżenie zasądzonej kwoty z 7.500 zł do kwoty 6.430 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 maja 2016 roku do dnia zapłaty i oddalenie powództwa co do kwoty 1.070 zł;

3. zmianę wyroku w punkcie 2. i rozstrzygnięcie o kosztach z uwzględnieniem wyniku postępowania apelacyjnego;

4. zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Na gruncie obowiązującego kodeksu postępowania cywilnego wyrażono pogląd, że jeżeli chodzi o zarzuty apelacji, to należałoby przyjąć, że są to przesłanki (przyczyny), na których jest oparty wniosek o zmianę lub uchylenie orzeczenia (T. Ereciński, Apelacja w postępowaniu cywilnym, Warszawa 2009, s. 77 i n. oraz (w:) Kodeks postępowania cywilnego..., t. 2, red. T. Ereciński, s. 90 i n.; T. Misiuk-Jodłowska (w:) J. Jodłowski, Z. Resich, J. Lapierre, T. Misiuk-Jodłowska, K. Weitz, Postępowanie cywilne, Warszawa 2007, s. 477). W postępowaniu apelacyjnym skarżący ma pełną swobodę w przedstawianiu zarzutów apelacyjnych i może powoływać się na wszelkie powody zaskarżenia, które uważa za pożądane i odpowiednie z punktu widzenia swojego interesu; jedyne ograniczenie stanowią granice kompetencyjne sądu drugiej instancji. W praktyce chodzi o zarzuty związane z uchybieniami, których - w ocenie skarżącego - dopuścił się sąd pierwszej instancji w postępowaniu lub przy rozstrzyganiu sprawy. Rozróżnienie to nawiązuje do tradycyjnego podziału błędów sądu na błędy proceduralne i błędy orzeczenia związane z niewłaściwym zastosowaniem prawa materialnego. Pierwsze z nich związane są z postępowaniem sądu wbrew przepisom prawa procesowego; mogą one powstawać przez cały czas rozpoznawania sprawy. Przy ich rozpatrywaniu - podobnie zresztą jak w odniesieniu do błędów z drugiej grupy - należy zawsze wyjaśnić, czy cechują się one kauzalnością. Inaczej mówiąc, należy stwierdzić istnienie związku przyczynowego pomiędzy naruszeniem przepisu proceduralnego a treścią orzeczenia, poza wypadkami naruszenia przepisów proceduralnych skutkujących nieważnością postępowania.

Zgodnie z dyspozycją art. 382 k.p.c. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związanym zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55.). Dodatkowo należy wskazać, iż dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60). Może również zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania orzeczenia sądu I instancji, i to zarówno po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, jak i bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Izby Cywilnej z dnia 23 marca 1999 r., sygn. akt III CZP 59/98, OSNC 1999, nr 7–8, poz. 124). Dokonanie własnych ustaleń faktycznych pozwala sądowi drugiej instancji na określenie właściwej podstawy prawnej rozstrzygnięcia, tj. wybór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię i dokonanie subsumcji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2013 r., sygn. akt I CSK 509/12, LEX nr 1353054).

Stosując dyrektywę procesową z art. 382 k.p.c. Sąd Okręgowy poczynił odmienne ustalenia faktyczne:

Pozwany w trakcie postępowania likwidacyjnego wypłacił na rzecz powódki: tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich kwotę 1.070 zł (pismo z dnia 16 maja 2013 roku, decyzja z dnia 12 listopada 2014 roku – w aktach szkodowych – karty bez numerów).

Apelacja pozwanego jest częściowo zasadna.

Sąd Okręgowy akceptuje w pozostałe ustalenia faktyczne Sądu I instancji – istotne dla rozstrzygnięcia z punktu widzenia zgłoszonych roszczeń (roszczenie o zadośćuczynienie oraz o zwrot kosztów opieki osób trzecich), traktując je jak własne i nie widzi w związku z tym konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998r., sygn. I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy dokonując analizy prawidłowości wyroku Sądu I instancji oparł się na materiale dowodowym, jaki został zgromadzony w dotychczasowym postępowaniu, z uwzględnieniem poczynionych wyżej odmiennych ustaleń faktycznych dotyczących wypłaconych na etapie postępowania likwidacyjnego kosztów opieki osób trzecich.

Skarżący zarzuca naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Na wstępie wskazać należy, że zgodnie z przywołanym art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Zgodnie z utrwaloną już linią orzeczniczą, aby zarzucić skutecznie naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej i w czym dokładnie przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. Natomiast kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego. Tylko bowiem w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Zasadny – w ocenie Sądu Okręgowego – okazał się zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym zakresie, w którym Sąd meriti ustalił, że pozwany wypłacił powódce kwotę 1.070 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Jak wskazano wyżej kwota ta bezsprzecznie została wypłacona tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich.

Wprawdzie apelacja podnosi zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie zasądzonego zadośćuczynienia, uznać jednak należy, że zarzut który formułuje stanowi wyłącznie rozwinięcie zarzutu naruszenia prawa materialnego – art. 445 § 1 k.c. poprzez ustalenie przez Sąd I Instancji należnej powódce kwoty zadośćuczynienia pieniężnego z tytułu doznanej szkody niemajątkowej w wysokości rażąco zawyżonej. Tak rozumiany zarzut dotyczy jednak wyłącznie naruszenia prawa materialnego w zakresie rażącego zawyżenia kwoty zadośćuczynienia.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego w pierwszej kolejności wskazać trzeba, że zgodnie z utrwaloną wykładnią przepisu art. 445 § 1 k.c., zadośćuczynienie pieniężne stanowi formę rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej, określanej również jako krzywda, która przejawia się w ujemnych doznaniach (cierpieniach) fizycznych i psychicznych wywołanych uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Uszkodzenie ciała jest to naruszenie integralności cielesnej organizmu, zaś rozstrój zdrowia to inne postaci zakłócenia w jego funkcjonowaniu. Zadośćuczynienie jest sposobem naprawienia krzywdy, ujmowanej jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała powinno się opierać na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, kierować się jego celami i charakterem, przy uwzględnieniu jednak indywidualnej sytuacji stron.

Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego powódka doznała dużego trwałego uszczerbku na zdrowiu, a szansa na powrót do stanu zdrowia sprzed wypadku nie istnieje. Bezsporne jest też, że B. M. odczuwać będzie do końca życia skutki wypadku. Powódka przez okres 6 miesięcy od wypadku wymagała pomocy innych osób w wykonywaniu podstawowych czynności. Ponownie wymagała jej przez okres 3 miesięcy od zabiegu protezoplastyki. W początkowym okresie rehabilitacji, przez okres 3 miesięcy, B. M. była praktycznie unieruchomiona, a jej aktywność ruchowa ograniczała się do wykonywania niezbędnych ćwiczeń fizjoterapeutycznych. Następnie do poruszania się używała balkonika albo kul i dopiero po ponad roku od daty wypadku w obrębie mieszkania zaczęła poruszać się bez ich pomocy. Przez cały czas odczuwała silne dolegliwości bólowe, których natężenie zmniejszyło się dopiero po zabiegu wymiany stawu. Jako następstwa urazu pozostały do dziś dolegliwości bólowe oraz znaczne ograniczenie ruchomości. Niewątpliwy jest również fakt odczuwania przez powódkę cierpień psychicznych, związanych z pozbawieniem jej możliwości funkcjonowania w sposób dotychczasowy, sprawnego wykonywania codziennych obowiązków, sprawowania opieki nad wnukami. Ograniczenie możliwości ruchowych spowodowało zaś u B. M. poczucie bezsilności i niepokoju.

Wobec bezspornego w istocie rozmiaru cierpień wywołanych skutkami opisanego wypadku, ocenić należało jaka kwota zadośćuczynienia będzie odpowiednia, w rozumieniu cyt. przepisu art. 445 § 1 k.c.

Sąd pierwszej instancji orzekając o zadośćuczynieniu pieniężnym miał na uwadze jego kompensacyjny charakter. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto jako niepodważalną zasadę, że poszkodowany powinien otrzymać zawsze pełne zadośćuczynienie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 157/68, OSNCP 1969, Nr 2, poz. 37; uchwała pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, Nr 9, poz. 145; wyrok z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, Nr 2, poz. 4).

Pojęcie "odpowiedniej sumy" ma niedookreślony charakter i w judykaturze wypracowane zostały kryteria, którymi należy się kierować, określając rozmiar przysługującego poszkodowanemu świadczenia. Należą do nich czynniki obiektywne, jak czas trwania oraz stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu, wiek poszkodowanego, szanse na przyszłość. Za czynniki subiektywne uznane zostały: poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa, niemożność czynnego uczestniczenia w sprawach rodziny, konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego. Poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej.

Należy przy tym podkreślić, że prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił znaczenie, z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej.

Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011r., I PK 145/10, OSNP 2012, nr 5-6, poz. 66 oraz powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1997r. II CKN 416/97, niepubl.; z dnia 19 maja 1998r. II CKN 764/97; z dnia 18 listopada 1998r., II CKN 353/98, niepubl.; z dnia 29 października 1999r., I CKN 173/98, niepubl.; z dnia 12 października 2000r., IV CKN s128/00, niepubl.; z dnia 11 stycznia 2001r., IV CKN 214/00, N..; z dnia 12 września 2002r., IV CKN 1266/00, niepubl.; z dnia 11 października 2002r., I CKN 1065/00, niepubl.; z dnia 10 lutego 2004r., IV CK 355/02, niepubl.; z dnia 27 lutego 2004r., V CK 282/03, niepubl.; z dnia 28 czerwca 2005r., I CK 7/05, niepubl.; z dnia 10 marca 2006r., IV CSK 80/05, OSNC 2006 nr 10 poz. 175 i z dnia 20 kwietnia 2006r., IV CSK 99/05, niepubl.).

Sąd Najwyższy słusznie wskazuje, iż wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne (wyrok z dnia 14 lutego 2008r., II CSK 536/07, OSP 2010 Nr 5, poz. 47).

Powtórzyć należy za Sądem Najwyższym, iż okoliczności wpływające na określenie wysokości zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny, muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007r., I CSK 384/07, OSP 2009 Nr 2, poz. 20).

W sprawie bezsporne jest, iż pomimo wielu rehabilitacji i zabiegów, jakie przeszła powódka leczenie nie przynosiło od początku oczekiwanych rezultatów, utrzymywały się znaczne dolegliwości bólowe utrudniające chodzenie, co stanowiło dla powódki źródło przedłużającego się dyskomfortu i niepokoju. Powódka nie mogła zajmować się swoimi obowiązkami, takimi jak opieka nad wnukami. Po 3 miesiącach od wypadku powódka poruszała się przy pomocy balkonika, a następnie chodziła o kulach. Do chwili obecnej potrzebuje dla asekuracji kuli lub laski, ma problemy ze schylaniem się, klękaniem, chodzeniem po schodach, nie jest w stanie jeździć na rowerze. Cały czas pozostaje pod opieką ortopedy i ma zaplanowaną kolejną rehabilitację. Nie ulega tez wątpliwości, że trwały uszczerbek na zdrowiu powódki powstały na skutek obrażeń doznanych w wypadku wynosi obecnie 15 %, zaś jako następstwa urazu pozostały dolegliwości bólowe lewego stawu skokowego ze znacznym ograniczeniem ruchomości. Skutkiem urazu są ograniczenia lokomocyjne, upośledzenie wydolności chodu, a szansa na powrót do stanu zdrowia jak przed wypadkiem nie istnieje. Oczywistym jest też, że powódka odczuwać będzie do końca życia skutki wypadku. Bezspornym jest też, że powódka wymagała pomocy osób trzecich przez 3 godziny dziennie w okresie pierwszych 4 miesięcy po wypadku, po tym czasie, w okresie następnych dwóch miesięcy - 2 godziny dziennie. Po pół roku od wypadku powódka nie wymagała pomocy innych osób w wykonywaniu podstawowych czynności egzystencjalnych, natomiast ponownie po zabiegu protezoplastyki wymagała pomocy przez 3 godziny dziennie w ciągu 3 miesięcy od operacji

Rozważając te wszystkie okoliczności (przy dokonaniu ustaleń faktycznych, że powódce na etapie postępowania likwidacyjnego została wypłacona tytułem zadośćuczynienia kwota 13.000 zł) Sąd Rejonowy uznał, że „kwota dochodzona pozwem z tytułu zadośćuczynienia w tym postępowaniu ( łącznie 47.000 zł) jest kwotą odpowiednią, w rozumieniu przepisu art. 445 § 1 k.c., odpowiadającą wysokości szkody w tym zakresie. W ocenie Sądu wypłacona dotychczas przez pozwanego kwota 13.000 zł była zbyt niska, nie uwzględniała znacznych cierpień powódki, długiego okresu rekonwalescencji i jej uciążliwości (długotrwałego unieruchomienia)” (k. k. 57 odwrót).

W tym stanie rzeczy słuszne jest twierdzenie strony pozwanej, że „z powyższego uzasadnienia wynika, że Sąd uznał za odpowiednią, bo odpowiadającą wysokości szkody kwotę 47.000 zł” (k. 69).

Skoro kwota odpowiednią jest kwota 47.000 zł to kwota zasądzona powinna być pomniejszona o kwotę 13.000 zł, wypłaconą tytułem zadośćuczynienia w postępowaniu likwidacyjnym, a zatem winna być zasądzona kwota 34.000 zł.

W ocenie Sądu Odwoławczego zarzuty apelującego nie mogą prowadzić do obniżenia tej kwoty (47.000 zł) do kwoty 40.000 zł. Ingerencja przez sąd odwoławczy w rozstrzygnięcie sądu rozpoznającego sprawę w pierwszej instancji dopuszczalna jest jedynie w razie rażącego zaniżenia lub zawyżenia zasądzonej kwoty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53 oraz z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, LEX nr 51063). Niewątpliwie w przedmiotowej sprawie nie można mówić o rażącym zawyżeniu uznanej za odpowiednią przez Sąd Rejonowy kwoty 47.000 zł.

W ocenie Sądu Okręgowego, kwota 47.000 zł jest kwotą odpowiednią do rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz utrzymaną w rozsądnych granicach, sumą pieniężną.

Apelujący zarzuca także naruszenie art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 824 1 k.c.. W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazuje, że nie kwestionuje okresu, w którym powódka wymagała opieki osób trzecich, nie kwestionuje wymiaru opieki przyjętego przez Sąd Rejonowy, a także nie kwestionuje stawki przyjętej do obliczenia kosztów opieki. Skarżący nie zgadza się jedynie z zasądzeniem na rzecz powódki kwoty 7.500 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich, podnosząc, że Sąd Rejonowy nie uwzględnił, że z tego tytułu pozwany wypłacił powódce kwotę 1.070 zł.

Zarzut ten jest w ocenie Sądu Okręgowego zasadny. Rację ma skarżący twierdząc, że Sąd I instancji w sposób sprzeczny z treścią materiału dowodowego ustalił, że ustalił, że pozwany pismem z dnia 16 maja 2013 roku uznał roszczenie do kwoty 10.000 zł z tytułu zadośćuczynienia oraz co do kwoty 1.070 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia. Wszak z treści pisma z dnia 16 maja 2013 roku (w aktach szkodowych – karta bez numeru) w sposób niebudzący żadnych wątpliwości wynika, że kwota 1.070 zł została uznana przez ubezpieczyciela tytułem zwrotu kosztów opieki. Z decyzji z dnia 12 listopada 2014 roku wynika, że przyznano powódce m.in. kwotę 13.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 1.070 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich (decyzja w aktach szkodowych – karta bez numeru).

W tych okolicznościach prawidłowo ustalona przez Sąd Rejonowy tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich kwota 7.500 zł winna być pomniejszona o wypłaconą powódce z tego tytułu kwotę 1.070 zł.

Jedynie na marginesie należy dodać, że w apelacji skarżący zaskarżył wyrok w zakresie punktu 1. litera b), natomiast we wnioskach apelacyjnych domagał się zmiany punktu 1. litera a) żądając obniżenia kwoty 32.000 zł. Ta niespójność jest wynikiem oczywistej omyłki, gdyż nie ulega wątpliwości, że zaskarżony został wyrok w zakresie punktu 1. litera b), bowiem w tym właśnie punkcie zasądzono na rzecz powódki kwotę 32.000 zł.

Mając na uwadze powyższe, zmienić należało punkt 2. wyroku, stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (art. 100 k.p.c.). Na koszty postępowania przed Sądem Rejonowym w łącznej kwocie 7.784 zł złożyły się: po stronie powodowej – opłata od pozwu w kwocie 2.350 zł, kwota 2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej
od pełnomocnictwa oraz kwota 600 zł tytułem części wynagrodzenia biegłego sądowego za wydaną opinię pisemną (łącznie 5.367 zł). Koszty poniesione przez stronę pozwaną wyniosły 2.417 zł, w tym 2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Powódka wygrała proces w 74,18 %. Zatem pozwany winien zapłacić na rzecz powódki kwotę 3.357,17 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Koszty obciążające pozwanego wynoszą 5.774,17 zł (7.784 zł X 74.18 % = 5.774,17 zł – 2.417 zł = 3.357,17 zł), a więc o 3.357,17 zł więcej niż poniósł.

Z tych samych względów podlegało zmianie orzeczenie w zakresie nieuiszczonych kosztów sądowych (28,50 zł – koszty biegłego + 375 zł – opłata od rozszerzonego powództwa = 403,50 zł), Kwota 403,50 zł obciąża pozwanego w 74,50 % (299,32 zł), a powódkę w 25,82 % (104,18 zł).

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., w ten sposób, że zasądzoną w punkcie 1. litera b) kwotę 32.000 zł obniżył do kwoty 19.000 zł, a zasądzoną w punkcie 1. litera c) kwotę 7.500 zł obniżył do kwoty 6.430 zł, zmieniając jednocześnie rozstrzygniecie o kosztach procesu, w pozostałym zakresie oddalił apelację w oparciu o art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.

Koszty postępowania apelacyjnego także podlegały stosunkowemu rozdzieleniu, zważywszy na okoliczność uwzględnienia apelacji w 66,77 %. Stąd też rozstrzygnięcie w tym zakresie znalazło oparcie w art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 i
§ 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804, ze zm.) w zw. z 391 k.p.c. Na koszty postępowania apelacyjnego po stronie pozwanej złożyła się opłata od apelacji w kwocie 1.054 zł oraz koszty wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 2.400 zł, zaś po stronie powodowej – kwota 2.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (łącznie koszty wyniosły 5.854 zł), Pozwany poniósł koszty w kwocie 3.454 zł, a powinien ponieść w kwocie 1.945,28 zł (5.854 zł x 33,23 %), zatem powódka winna zwrócić pozwanemu kwotę 1.508,72 zł.