Sygn. akt I ACa 1052/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Elżbieta Karpeta

Sędziowie :

SA Ewa Jastrzębska

SA Joanna Naczyńska (spr.)

Protokolant :

Małgorzata Kopeć

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2017 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. H.

przeciwko P. O.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 25 maja 2016 r., sygn. akt II C 46/15,

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 5 400 (pięć tysięcy czterysta) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Joanna Naczyńska

SSA Elżbieta Karpeta

SSA Ewa Jastrzębska

Sygn. akt I ACa 1052/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 25 maja 2016r. Sąd Okręgowy w Katowicach utrzymał w całości nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym z weksla wydany 21 października 2014r. w sprawie II Nc 416/14, nakazujący pozwanemu P. O., aby zapłacił powodowi P. H. 100.000zł z ustawowymi odsetkami od 26 września 2014r. i 4.867zł z tytułu kosztów postępowania.

Rozstrzygnięcie to Sąd Okręgowy podjął po ustaleniu, iż 12 kwietnia 2014r. strony zawarły pisemną umowę pożyczki, na mocy której powód pożyczył pozwanemu 100.000zł, a pozwany zobowiązał się do zwrotu tej sumy do 12 lipca 2014r. Pozwany pokwitował odbiór kwoty 100.000zł. W zamian za udzielenie pożyczki pozwany zobowiązał się wykonać usługi remontowe na zlecenie powoda. Zabezpieczenie zwrotu pożyczki stanowił wystawiony przez pozwanego weksel in blanco wraz z deklaracją wekslową uprawniającą do wypełnienia weksla na sumę nie wyższą niż 100.000zł. Pismem z 16 września 2014r. powód zawiadomił pozwanego o wypełnieniu weksla na sumę 100.000zł z terminem płatności do 25 września 2014r. Sąd Okręgowy ustalił także, iż pozwany zawiadomił Policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 270 § 1 k.k. polegającego na sfałszowaniu jego podpisów na wekslu oraz na umowie pożyczki. W toku prowadzonego w tej sprawie postępowania karnego (sygn. 3 Ds. 290/15) biegły grafolog stwierdził, że podpisy pozwanego: na wekslu, pod umową pożyczki, na pokwitowaniu oraz na deklaracji wekslowej stanowią formę jednorodną i zostały nakreślone przez pozwanego. 13 czerwca 2015r. pozwany zawarł z (...) spółką jawną W. i (...) ugodę, mocą której uznał dług w kwocie 104.867zł, stwierdzony wydanym w sprawie nakazem zapłaty i zobowiązał się go spłacić w 14 miesięcznych ratach.

Sąd Okręgowy stwierdził, iż pozwany nie wykazał żadnego z zarzutów tamujących lub niweczących zobowiązanie wekslowe, ani też zarzutów opartych na stosunku podstawowym. Wpierw kwestionował autentyczność swego podpisu, a po wydaniu przez grafologa opinii zanegował fakt świadomego podpisania umowy pożyczki, pokwitowania, weksla i deklaracji wekslowej, niemniej okoliczności tej nie udowodnił. W tej sytuacji, przywołując treść art. 720 § 1 k.c., stanowiącego, iż przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości, przy przyjęciu, iż pozwany nie zwrócił pożyczonej kwoty, Sąd Okręgowy - w trybie art. 496 k.p.c. - utrzymał w mocy nakaz zapłaty.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, domagając się jego zmiany i uchylenia nakazu zapłaty w całości, a alternatywnie wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Zarzucił, iż Sąd Okręgowy błędnie przyjął, iż pozwany skutecznie zaciągnął pożyczkę u powoda, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że powód przekazał pozwanemu 100.000zł. Wywodził, iż całkowicie niewiarygodnym jest, by powód pożyczył taką sumę nieznanemu mężczyźnie, posiadającemu zajęcia komornicze i dochód rzędu 2.000zł, nie mającemu możliwości finansowych, aby taką pożyczkę zwrócić. Podkreślił, iż wątpliwości budzi też okoliczność przekazania pożyczki w samochodzie. Zarzucił, iż powód nie wykazał skąd miał pieniądze, które pożyczył. Podniósł, iż obecna technologia umożliwia w prosty sposób wygenerować podpis na pustej lub częściowo tylko zakreślonej kartce papieru. Nie wykluczył też, iż mógł podpisać kilka kart papieru swoim nazwiskiem, w taki sposób, że można je było wykorzystać do spreparowania umowy pożyczki, weksla i potwierdzenia odbioru pieniędzy.

Powód wniósł o oddalenie apelacji, jako bezzasadnej i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego. Podniósł, iż przedłożone dokumenty, których autentyczność została zweryfikowane przez biegłego grafologa niezbicie wykazują fakt pożyczki i wydania pozwanemu 100.000zł, a insynuacje pozwanego, jakoby miał dokonać przerobienia tychże dokumentów są zbyt daleko idące, a nadto stoją w opozycji do późniejszego zawarcia przez pozwanego ugody z firmą windykacyjną, uznania długu i zobowiązania się do jego ratalnej spłaty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia w sprawie były prawidłowe i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je Sąd Okręgowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233 §1 k.p.c., jako że nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego. Stąd też ustalenia te Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne, podzielając też w pełni ich ocenę prawną.

W szczególności wyniki przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego, dawały Sądowi Okręgowemu pełne podstawy ku temu, by odmówić wiarygodności zeznaniom pozwanego w zakresie w jakim negował on fakt zawarcia przez strony umowy pożyczki i pokwitowania odbioru kwoty 100.000zł. Powód wyjaśnił, że oszczędności, których część pożyczył pozwanemu zgromadził dzięki pracy za granicą, a także dzięki temu, że mieszka z rodzicami. Wyjaśnił też, iż zdecydował się udzielić pozwanemu pożyczki, ponieważ pozwany był kolegą z pracy jego brata, mógł wykonać na jego rzecz prace remontowe i miał otrzymać spadek przenoszący 100.000zł. Powód wiedział o trudnej sytuacji finansowej pozwanego, w tym o tym, że nie ma on zdolności kredytowej. Miejsce przekazania pożyczki (w samochodzie) nie ma znaczenia dla ważności i skuteczności umowy. Powód przedłożył pięć autentycznie podpisanych przez pozwanego dokumentów, wykazujących fakt zawarcia umowy pożyczki i zabezpieczenia jej spłaty wekslem in blanco. Sądowi nie jest znana technika pozwalająca „przenosić” oryginalne podpisy z jednego dokumentu na drugi. Zgodzić się należy z powodem, iż zbyt daleko idącą insynuacją jest twierdzenie pozwanego, że powód mógłby spreparować przedłożone dokumenty wykorzystując w tym celu puste lub częściowo zakreślone kartki podpisane przez pozwanego in blanco w okolicznościach, których nawet pozwany nie pamięta, jako że jedynie nie wykluczył, iż mógł podpisać parę pustych lub częściowo zakreślonych kartek w czasie, gdy strony były wspólnie w banku u znajomego powoda w celu rozeznania możliwości zaciągnięcia pożyczki. Zupełnie niewiarygodnym jest, by pozwany złożył sześć podpisów na pięciu pustych lub częściowo zakreślonych kartkach, w tym dwa podpisy na jednej idealnie komponujące się z treścią umowy pożyczki, a pozostałe podpisy idealnie komponujące się z treścią weksla, deklaracji wekslowej i pokwitowania. W tej materii trafnie akcentuje powód, iż w opozycji do zarzutów pozwanego stroi fakt, iż 13 czerwca 2015r. a zatem blisko rok po zawarciu umowy pożyczki, już w toku postępowania sądowego, pozwany podpisał ugodę z firmą windykacyjną, działającą na zlecenie powoda, mocą której uznał dług stwierdzony nakazem zapłaty i zobowiązał się go spłacić wraz z kosztami postępowania nakazowego w ratach. Pozwany, nie negując faktu dojścia do porozumienia z firmą windykacyjną i podpisania ugody twierdzi, iż zgodził się zapłacić 5.000zł w zamian za cofnięcie pozwu, by mieć spokój i nie wie co powód zrobił, że autentyczny podpis pozwanego znajduje się pod ugodą, mocą której uznał dług w kwocie 104.867zł i zobowiązał się go spłacić w 14 ratach. Swej argumentacji pozwany nie poparł przedłożeniem ugody o wskazywanej przez siebie treści, nadto argumentacja ta nie znajduje żadnego racjonalnego uzasadnienia, przeciwnie jest wręcz absurdalna. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie sposób wysnuć wniosków odmiennych niż uczynił to Sąd Okręgowy.

Z tych to też przyczyn, Sąd Apelacyjny uznał, iż zarzuty apelacji nie są w stanie wzruszyć trafności zaskarżonego wyroku. Konkluzje te legły u podstaw oddalenia apelacji - w oparciu o art. 385 k.p.c. - jako bezzasadnej. O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd orzekł na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, zasądzając - w oparciu o art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. - od pozwanego na rzecz powoda 5.400 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. w stawce minimalnej, określonej w § 2 pkt 6 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015r., poz. 1800).

SSA Joanna Naczyńska SSA Elżbieta Karpeta SSA Ewa Jastrzębska