Sygn. akt V W 980/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2017 roku

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodnicząca: SSR Anna Walenciak

Protokolant: Agnieszka Gutowska

po rozpoznaniu w dniu 8.06.2016 r., 25.08.2016 r., 6.10.2016 r., 7.11.2016 r., 13.12.2016 r., 26.01.2017 r., 7.02.2017 r., 1.03.2017 r., 9.03.2017 r. i 13.03.2017 roku na rozprawie

sprawy R. K. s. S. i Z. z domu Ł. ur. (...) w K.,

obwinionego o to że:

w dniu 14.06.2015 r. o godz. 05.35 w W. na ul. (...) przy skrzyżowaniu z ul. (...) nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej przechodząc przez jezdnię w chwili gdy sygnalizator nadawał światło czerwone dla pieszych i przechodząc z prawej strony na lewą wtargnął na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód m-ki M. o nr rej. (...), którego kierujący jechał prawym pasem ruchu ul. (...) w kierunku ul. (...) przez co stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o czyn z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 92 § 1 kw w zw. z § 98.1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych i art. 97 kw w zw. z art. 14 pkt 1a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym,

orzeka:

I.  obwinionego R. K. w ramach zarzucanego mu czynu uznaje za winnego tego, że w dniu 14.06.2015 r. ok. godz. 05.35 w W. na ul. (...) przy skrzyżowaniu z ul. (...) nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, przechodząc przez jezdnię w chwili gdy sygnalizator nadawał światło czerwone dla pieszych, przez co przyczynił się do stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w czasie potrącenia go przez samochód m-ki M. o nr rej. (...), tj. za winnego popełnienia wykroczenia z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 92 § 1 kw w zw. § 98 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych w zw. z art. 97 kw w zw. z art. 13 ust. 1 w zw. z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym i za to na podstawie art. 86 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierza obwinionemu karę grzywny w wysokości 500 (pięćset) złotych,

II.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa opłatę w wysokości 50 (pięćdziesiąt) oraz kwotę 100 złotych tytułem zryczałtowanych kosztów postepowania, a w pozostałej części kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt V W 980/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 czerwca 2015 r. około godziny 05:35 w W. M. K. jechał w kierunku L. O. samochodem osobowym (taksówką) marki M. o nr rej. (...) po jezdni ulicy (...) z kierunku od Alei (...). Na skrzyżowaniu z ulicą (...) wykonał skręt w prawo podczas nadawania dla niego sygnału czerwonego. W tym samym czasie R. K., który wcześniej wysiadł z autobusu na pobliskim przystanku, przekraczał dwie jezdnie ulicy (...) ze strony wschodniej na zachodnią, po przejściu dla pieszych znajdującym się po południowej stronie skrzyżowania z ulicą (...), wchodząc na przejście dla pieszych na ulicy (...) najpierw przez jej jezdnię wschodnią a następnie zachodnią, obserwowała to G. R. (1), która wysiadła z tego samego autobusu. Każdorazowo na obu jezdniach obowiązywał go nadawany przez sygnalizator sygnał czerwony. Nadjeżdżający samochodem marki M. M. K. który poruszał się nieprawidłowo i przyczyniając się do zdarzenia - uderzył w przechodzącego przez przejście R. K., który nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej (światła czerwonego na przejściu dla pieszych). Swoim zachowaniem R. K. przyczynił się do stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w czasie potrącenia go przez samochód. W wyniku tego zdarzenia R. K. odniósł obrażenia w postaci urazu głowy z utratą przytomności bez zaburzeń neurologicznych oraz urazu klatki piersiowej tj. wielołamowego złamania łopatki prawej i urazu podudzia prawego (złamania otwartego trzonu kości piszczelowej i strzałkowej).

Kierowca taksówki podniósł leżącego na jezdni R. K. i przeniósł go do taksówki. Wezwane zostało pogotowie. R. K. został wyciągnięty z taksówki.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień obwinionego R. K. /k. 63 - 64 (uprzednio 78 – 79), 132 - 134/, zeznań świadka G. R. (2) /k. 25 – 26, k. 217/, zeznań świadka M. P. /k. 204 - 205/, zeznań świadka M. K. /k. 66 – 67, k. 139 – 140/, opinii pisemnej biegłego J. K. (1) k. 167-185, ustna opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego J. K. (2) /k. 222 – 226/ a także n/u k. 1-2, protokół badania k. 3-4, szkic k. 5, protokół oględzin k. 6-7, protokół oględzin k. 8-9, świadectwo legalizacji k. 10, orzeczenie k. 11-12, n/u k. 13, historia choroby k. 34, metryka k. 35-37, zdjęcia k. 38, opinia sądowo lekarska k. 39, k.41 -45 diagramy sygnalizacji świetlnej , dokumentacja medyczna k.66-68, opinia sadowo psychiatryczna k. 125-127, diagramy sygnalizacji świetlnej. k. 160-164.

Obwiniony R. K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, iż w dniu zdarzenia wysiadł z autobusu linii 504 wraz z innymi pasażerami i podczas przechodzenia przez jezdnię na wyznaczonym przejściu dla pieszych gdzie sygnalizator nadawał sygnał zielony, został potrącony przez samochód. Obwiniony wskazał, że M. K. potrącił go z premedytacją, gdyż nie mógł go nie zauważyć, a nadjeżdżając od strony ronda musiał zwolnić. Ponadto wedle obwinionego pojazd M. K. był sam na skrzyżowaniu, kierowca nie miał więc możliwości niezauważania go na przejściu czy też zagapienia się, co więcej mógł również go ominąć, gdyż jest to trzypasmowa jezdnia. Dalej obwiniony opisał obrażenia, które odniósł w wypadku oraz przebieg jego dalszego leczenia i rehabilitacji. Obwiniony wyjaśnił (k. 64, poprzednia numeracja 80) , że kierujący taksówką „nadjeżdżając do skrzyżowania (rondo) musiał zwolnić rozpędzony samochód, aby sprawdzić, czy nic nie nadjeżdża z przeciwnej strony (centrum)”.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę części wyjaśnień obwinionego, tj. w zakresie, w jakim obwiniony potwierdził, iż w dniu zdarzenia przechodził przez przejście dla pieszych na ulicy (...), gdzie został potrącony przez pojazd prowadzony przez M. K. oraz w zakresie odniesionych przez niego obrażeń. Powyższe w całości znalazło potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym, nie było to też kwestią sporną w niniejszej sprawie. Zaś w kwestii odpowiedzialności za wystąpienie zdarzenia i bezpośredniego przyczynienia się do jego wystąpienia, Sąd nie dał wiary obwinionemu jakoby wszedł on na przejście dla pieszych w czasie gdy nadawany był dla niego sygnał zielony. Powyższe stoi bowiem w sprzeczności z zasadami logiki i opinią biegłego i zeznaniami naocznego świadka G. R. (2) oraz pozostaje w sprzeczności także w części z wyjaśnieniami samego obwinionego. Naoczny świadek zdarzenia G. R. (2), jasno szczegółowo i konsekwentnie zeznała iż obwiniony wszedł na pierwsze przejście dla pieszych w czasie gdy sygnalizator nadawał sygnał czerwony i jak opisała świadek obwiniony wszedł bez zawahania się, a po chwili, usłyszała huk i widziała jak został potrącony przez taksówkę. Dalej świadek szczegółowo opisała przebieg zdarzenia zgodnie z ustalonym stanem faktycznym, jej zeznania są logiczne i konsekwentne zgodne w całości z opinią biegłego. Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, opisuje ona bowiem przebieg zdarzenia ze szczegółami, co obrazuje odtwarzanie tego co rzeczywiście widziała, świadek jest osobą obcą niezainteresowaną wynikiem rozstrzygnięcia. W tym miejscu należy też odnieść się do zeznań świadka M. P. , która to zrelacjonowała przebieg zdarzenia w sposób całkowicie odmienny od G. R. (2) podając, że obwiniony wszedł na przejście dla pieszych podczas gdy sygnalizator nadawał dla niego sygnał zielony, a której wersja w ocenie Sądu na wiarę nie zasługuje, pozostaje bowiem sprzeczna z wiarygodnymi dowodami i zasadami logicznego rozumowania, a także w części z wnioskami płynącymi z wyjaśnień obwinionego, przedstawionymi w opinii. Świadek G. R. (2) została przesłuchana bezpośrednio po zdarzeniu, zdając relacje spójnie i logicznie, natomiast świadek M. P. jak podała ona i obwiniony, została odnaleziona przez samego obwinionego po czasie, w wyniku ogłoszenia w telegazecie, prócz jej słów nie ma zatem żadnego potwierdzenia, iż w ogóle w tym miejscu i czasie się znajdowała, dlatego też Sąd do jej depozycji podszedł z odpowiednią ostrożnością. Co więcej treść zeznań M. P. w korelacji z całością przebiegu zdarzenia także nasuwa poważne wątpliwości, świadek twierdziła bowiem, iż obwiniony wszedł na przejście dla pieszych wraz z grupą kilku innych osób, a w takim układzie nie można wyjaśnić dlaczego zatem nie doszło do potrącenia także innych osób, na co zasadnie zwrócił uwagę biegły w opinii ustnej k. 222. Na to, że świadek M. P., w rzeczywistości nie obserwowała zdarzenia – wskazują jej zeznania w innej części - nie miała bowiem wiedzy na temat przenoszenia przez kierowcę obwinionego do taksówki, co było zdarzeniem niecodziennym i gdyby świadek była na miejscu i obserwowała to zdarzenie w sposób jaki zrelacjonowała, zauważyłaby to, o tych okolicznościach szczegółowo zeznała G. R. (2), jak również obwiniony. Wyjaśnienia obwinionego k. 64 (poprzednia numeracja k. 80) wskazującego: „nadjeżdżając do skrzyżowania (rondo) musiał zwolnić rozpędzony samochód, aby sprawdzić, czy nic nie nadjeżdża z przeciwnej strony (Centrum)” obrazują że światło nadawane dla niego na przejściu dla pieszych musiało być czerwone, w przeciwnym razie obwiniony nie miałby wiedzy o tym, że kierujący samochodem M. musiał, skręcając w prawo upewnić się, czy nie nadjeżdża jakiś pojazd po jezdni ul. (...) z kierunku od Centrum. Sąd podzielił w tym zakresie opinię biegłego, który wskazał to wprost. Gdyby podczas zdarzenia obwiniony miał sygnał zielony, to wówczas także sygnał zielony miałby kierujący samochodem M. dojeżdżając do skrzyżowania po jedni ul. (...). W takim przypadku kierujący M. nie miałby, jak wskazuje biegły w opinii k. 171 i w opinii ustnej k. 225 podstaw do sprawdzania warunków wjazdu na skrzyżowanie, na co powołał się obwiniony.

Świadek M. K. zrelacjonował z kolei zdarzenie ze swojego punktu widzenia, w ocenie Sądu w zasadniczej większości zgodnie z prawdą, z tym, że jak ustalił Sąd w oparciu o opinię biegłego również dla świadka prawdopodobnie nadawany był przez sygnalizator sygnał czerwony. Kluczową przy tym rolę w ocenie działania poszczególnych użytkowników ruchu i na tej podstawie ustalenia stanu faktycznego sprawy pełni opinia biegłego J. K. (2) k. 221 -225, 167 -185, którą Sąd w całości podzielił. Opinia ta jest jasna, pełna, wewnętrznie spójna, a nadto została przygotowana przez osobę posiadającą wiadomości specjalne o wieloletnim stażu zawodowym. Biegły wskazał, że z analizy całości materiału dowodowego wynika, iż obydwaj uczestnicy zdarzenia nie dostosowali swojego postępowania do obowiązujących ich przepisów ruchu drogowego. Opinia biegłego k. 174 i nast. , k. k. 224-225, pozwoliła na ustalenie w którym momencie – w czasie nadawania jakiego sygnału świetlnego (czerwony) dla pieszych, obwiniony wszedł na druga jednię, na której doszło do potrącenia. Biegły zaznaczył przy tym, iż z dokumentacji fotograficznej wynika, iż kierujący samochodem M. (taksówką) wjechał po wykonaniu skrętu w prawo na linię ciągłą P2 oddzielającą pas skrajny prawy od pasa środkowego, co wedle biegłego oznacza, iż kierujący naruszył przepisy prawa o ruchu drogowym nie stosując się do znaku poziomego tj. linii P – 2. Co więcej jak podał biegły, ślad uderzenia głową pieszego na szybie czołowej samochodu wskazuje na relatywnie wysoką prędkość samochodu w chwili kolizji, co z kolei z uwagi na odległość między sygnalizatorem warunkującym możliwość skrętu w prawo, a miejscem kolizji wskazuje, że kierujący nie zatrzymał się przed sygnalizatorem, czym również naruszył przepisy Prawa o ruchu drogowym. Biegły podał również iż prawdopodobnie pojazd M. K. wjechał za sygnalizator w czasie, kiedy nie nadawał on już sygnału zielonego, umożliwiającego warunkowy skręt w prawo. Zgodnie z opinią biegłego - z kolei obwiniony R. K. naruszył art. 5 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym poprzez zignorowanie zakazu wynikającego z treści § 98 ust. 2 pkt 32 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych - wchodząc na przejście dla pieszych podczas nadawania dla niego sygnału czerwonego. Do powyższego wniosku doprowadziła biegłego szczegółowa analiza przede wszystkim diagramów sygnalizacji świetlnej, której w sposób wyczerpujący dokonał w uzasadnieniu do opinii, co w zestawieniu z relacją osobowych źródeł dowodowych – wiarygodne zeznania G. R. (2), pozwoliło na uznanie, iż taki dokładnie był przebieg przedmiotowego zdarzenia. W konkluzji biegły wskazał, iż obaj uczestnicy zdarzenia nie zachowali szczególnej ostrożności, do której obwinionego zobowiązywał art. 13 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym, zaś kierującego samochodem M. art. 26 ust. 1 tej ustawy. Biegły ponadto zaznaczył, że działania obu uczestników zdarzenia były nieprawidłowe, gdyż kierujący samochodem M. nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa znajdującemu się na przejściu dla pieszych obwinionemu, a wjazd samochodu na to przejście dla pieszych nie był regulowany wskazaniami sygnalizacji świetlnej. Biegły znaczył przy tym, iż prawdopodobnie do zdarzenia by nie doszło gdyby samochód M. wykonując skręt w prawo nie przejechał przez linię ciągłą i nie wjechał na środkowy pas ruchu a realizowany przez samochód M. pas ruchu prawdopodobnie zaskoczył obwinionego i wykluczył aby zdarzenie nastąpiło w wyniku nagłego wtargnięcia obwinionego na jezdnię na wprost pod nadjeżdżający samochód. Jak to już podkreślono, Sąd w całości uznał opinię za zasadną, bardzo staranną, wnikliwą i na jej podstawie poczynił ustalenia faktyczne. Wnioski opinii Sąd uznał za jasne i poparte materiałem dowodowym oraz w analityczny sposób uzasadniające ciąg logicznych założeń, które biegłego do nich doprowadziły. Reasumując, nie ma żadnych wątpliwości, że obwiniony wchodząc na przejście dla pieszych podczas nadawania przez sygnalizator dla jego kierunku ruchu sygnału czerwonego - nie zachował szczególnej ostrożności i nie sprawdził panujących warunków na drodze, a tym samym przyczynił się do stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w czasie potrącenia go przez samochód m-ki M. o nr rej. (...), gdyby nie zachowanie obwinionego do zdarzenia by nie doszło, podobnie gdyby nie zachowanie kierującego taksówką do zdarzenia by nie doszło. Pozostałe zebrane w sprawie dowody w postaci dokumentów również stanowiły wiarygodny dowód w sprawie, bowiem ich autentyczność ani prawdziwość treści nie budziły wątpliwości ani nie były kwestionowane przez strony. Z jasnej, pełnej i nie zawierającej sprzeczności opinii sądowo – psychiatrycznej z dnia 28 lipca 2016 r. wynika, iż biegła nie stwierdziła u obwinionego objawów choroby psychicznej ani objawów upośledzenia umysłowego ani innych zaburzeń czynności psychicznych mających znaczenie sądowo – psychiatryczne. W konkluzji biegła podała, iż stan psychiczny obwinionego w odniesieniu do zarzutów nie znosił ani nie ograniczał jego zdolności rozpoznania znaczenia czynów ani zdolności pokierowania swoim postępowaniem, a poczytalność obwinianego w czasie czynów i w toku postępowania nie budzi wątpliwości.

W konsekwencji Sąd uznał, że dowody w sprawie w sposób nie budzący wątpliwości wykazały winę i sprawstwo obwinionego w zakresie wyczerpania znamion wykroczenia z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 92 § 1 kw w zw. § 98 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych w zw. z art. 97 kw w zw. z art. 13 ust. 1 w zw. z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, poprzez to, że w dniu 14.06.2015 r. ok. godz. 05.35 w W. na ul. (...) przy skrzyżowaniu z ul. (...) nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, przechodząc przez jezdnię w chwili gdy sygnalizator nadawał światło czerwone dla pieszych, przez co przyczynił się do stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w czasie potrącenia go przez samochód m-ki M. o nr rej. (...).

Zachowanie sprawcy naruszającego wskazany przepis art. 86 § 1 kw polega na niezachowaniu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu należytej ostrożności, czego następstwem jest spowodowanie zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu drogowego. Zgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym (art. 3) każdy uczestnik ruchu, czyli pieszy, kierujący, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze, jak i inne osoby znajdujące się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, czyli unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Każdy uczestnik ruchu drogowego jest obowiązany do zachowania ostrożności, czyli do postępowania uważnego, przezornego, stosowania się do sytuacji istniejącej na drodze. Zgodnie zaś do art. 5 ust 1 ustawy prawo o ruchu drogowym uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe. Obwiniony znajdował się na przejściu dla pieszych, na którym dla niego nadawany był sygnał czerwony, który zabraniał mu wejścia na skrzyżowanie. Mianowicie jak jasno stanowi § 98 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych nadawany przez sygnalizator S-4 sygnał czerwony oznacza zakaz wejścia na przejście. Obwiniony w sposób ewidentny nie zastosował się do powyższych obowiązków, wszedł na przejście dla pieszych pomimo, iż sygnalizator wskazywał bezwzględny zakaz przechodzenia przez przejście. Mając na uwadze powyższe, należało uznać, że obwiniony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona wykroczenia określonego w art. 86 § 1 kw, ale też art. 92 §1 kw gdyż nie zastosował się do sygnału drogowego S – 4, wypełnił również znamiona wykroczenia z art. 97 kw w zw. z art. w zw. z art. 13 ust. 1 w zw. z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, gdyż przechodząc przez przejście nie zachował szczególnej ostrożności, do której był zobowiązany na podstawie powyższych przepisów. Obwiniony jako osoba dorosła, miał pełną świadomość jak winien się zachować zgodnie z zasadami ruchu drogowego, był świadomy bowiem, że przechodzi przez przejście na czerwonym świetle i nawet jeżeli wydawało mu się, że nie nadjeżdża żaden pojazd, godzina bowiem była wczesna a widoczność jak wynika z zeznań świadków dobra i chociaż oczywistym jest, że w żadnym razie nie chciał wystąpienia zdarzenia, jednak nie zachował szczególnej ostrożności, a zatem umyślnie naruszył przepisy ustawy prawo o ruchu drogowym. Mógł bowiem przewidzieć, że może nadjechać pojazd i może dojść do wypadku i godził się na to. Obwiniony bowiem miał czas na rozeznanie się w sytuacji i dokładną ocenę, że jego przejście po rzeczonej drodze nie jest możliwe, a wręcz stanowczo zakazane. Obrazują to wprost spójne, logiczne, szczegółowe zeznania naocznego świadka G. R. (2). Pomimo powyższego obwiniony wszedł na przejście dla pieszych na czerwonym świetle i tym samym przyczynił się do wypadku, w którym doznał obrażeń.

Przy wymiarze kary w zakresie zarzuconego obwinionemu czynu Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary określonymi w art. 33 kw oraz szczególnie w art. 24 § 1 i 3 kw, ustawowymi granicami zagrożenia przewidzianymi przez ustawodawcę. Wskazać trzeba, iż zgodnie z przepisem art. 9 § 1 kw jeżeli czyn wyczerpuje znamiona wykroczeń określonych w dwóch lub więcej przepisach ustawy, stosuje się przepis przewidujący najsurowszą karę, co nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu środków karnych na podstawie innych naruszonych przepisów. W przedmiotowej sprawie jest to przepis art. 86 §1 k.w.

Sąd ocenił stopień społecznej szkodliwości czynu obwinionego jako wysoki. Obwiniony bezwzględnie nie powinien wchodzić na przejście dla pieszych podczas nadawania dla jego kierunku ruchu sygnału czerwonego, winien oczekiwać na sygnał zielony, niezależnie od tego czy po jezdni poruszają się jakieś pojazdy czy ich nie ma. Obwiniony nie dostosował swojego postępowania do zasad ruchu drogowego obowiązujących go w czasie zdarzenia, w wyniku czego przyczynił się do stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i w konsekwencji ponosząc obrażenia. W wyniku działania obwinionego doszło do naruszenia dobra prawnego jakim jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym, które z uwagi na możliwość powstania ciężkich i nieodwracalnych skutków dla mienia i zdrowia podlega szczególnej ochronie.

Sąd określając wymiar kary kierował się także wskazaniami dyrektyw prewencji generalnej i indywidualnej. Na podstawie art. 86 § 1 kw przy zastosowaniu art. 24 § 1 i 3 kw oraz art. 9 § 1 kw za przypisane wykroczenia Sąd wymierzył obwinionemu karę grzywny w wysokości 500 zł, uznając taką karę za adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości przedmiotowych wykroczenia. W ocenie Sądu wymierzona kara w dolnych granicach ustawowego zagrożenia jest dostateczna, biorąc pod uwagę okoliczność, że obwiniony doznał cierpienia i obrażeń w wyniku zdarzenia. w ocenie Sądu wskazana kara oddziała na obwinionego wychowawczo i kształtować będzie słuszne społeczne przekonanie, ze osoby naruszające przepisy drogowe, muszą liczyć się z odpowiednimi konsekwencjami.

Mając na uwadze że obwiniony uzyskuje dochody (k. 121) Sąd na podstawie art. 118 § 1 kpw w zw. z § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia i art. 119 kpw w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych obciążył obwinionego kwotą 50 złotych opłaty (10 % od orzeczonej kary grzywny) oraz zryczałtowanymi kosztami postępowania w wysokości 100 zł, uznając, iż jest on w stanie uiścić powyższe należności, a wobec uznania jego winy winien być do tego obowiązany, w pozostałej części, wobec okoliczności ustalenia, że obwiniony przyczynił się do zdarzenia, a nie w całości je spowodował i mając na uwadze sytuację materialną obwinionego, samodzielnie prowadzącego gospodarstwo domowe, kosztami postępowania w zakresie dotyczącym kosztów opinii biegłego, Sąd obciążył Skarb Państwa.