Sygn. akt V Ca 1708/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 marca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Strączyńska (spr.)

Sędziowie:

SSO Agnieszka Łukaszuk

SSO Magdalena Majewska

Protokolant:

sekr. sądowy Urszula Kujawska

po rozpoznaniu w dniu 3 marca 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. G.

przeciwko (...) SA w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli w Warszawie

z dnia 6 czerwca 2016 r., sygn. akt I C 1231/16

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od (...) SA w W. na rzecz J. G. kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt V Ca 1708/16

UZASADNIENIE

W dniu 07 stycznia 2016 r. J. G. wniósł o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 3.600 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że domaga się dochodzonej kwoty tytułem nienależnie pobranej opłaty likwidacyjnej.

W dniu 26 stycznia 2016 r. referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Woli w Warszawie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym o sygn. akt I Nc 272/16, nakazując, aby strona pozwana zapłaciła powodowi kwotę 3.600 zł tytułem należności głównej wraz z dochodzonymi odsetkami oraz kwotę 962 zł tytułem kosztów procesu.

Pismem z dnia 16 lutego 2016 r. strona pozwana wniosła sprzeciw, w którym domagała się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu, wskazując, ze zawarta umowa nie zawiera klauzul abuzywnych.

Wyrokiem z dnia 06 czerwca 2016 r. Sad Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie w punkcie:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.600 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.317 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie było wynikiem następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych Sądu Rejonowego:

Na skutek wniosku konsumenta J. G. z dnia 17 września 2007 r. (...) S.A. z siedzibą w W. zawarło z nim za pośrednictwem agenta ubezpieczeniowego umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, która została potwierdzona polisą nr (...). Częścią umowy były ogólne warunki ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi ze składką podstawową opłacaną regularnie „ (...)”. Składka wynosiła 300 zł miesięcznie, umowa zawarta była na czas nieokreślony. Powód zapoznał się z OWU i Regulaminem ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych.

Wysokość prowizji agenta nie była uzgadniana z powodem, wyniosła ona 3.600 zł.

Zgodnie z treścią ogólnych warunków ubezpieczenia gdy umowa rozwiązywała się, ubezpieczyciel dokonywał umorzenia jednostek uczestnictwa zgromadzonych na rachunku podstawowym i pobierał opłaty: likwidacyjną i od wykupu. W tej sprawie opłaty te wyniosły odpowiednio 3.600 zł oraz 295,49 zł. Oprócz w/w opłat Towarzystwo pobierało też opłatę za ryzyko ubezpieczeniowe, administracyjną, za zarządzanie i operacyjną. Opłata likwidacyjna obliczana była według tabeli i zależna od okresu trwania umowy i według ubezpieczyciela, o czym nie poinformowano powoda, przeznaczona była na koszty zawarcia umowy.

Powód w dniu 09 czerwca 2015 r. złożył dyspozycję likwidacji polisy. W rozliczeniu ubezpieczyciel wskazał, że wartość podstawowa polisy wyniosła 29.548,99 zł, wypłacono powodowi 25.749,03 zł.

J. G. w piśmie z dnia 3 sierpnia 2015 r. wezwał ubezpieczyciela do zwrotu opłaty likwidacyjnej pobranej z polisy z uwagi na jej abuzywny charakter. Strona pozwana odmówiła wypłaty.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy.

Zdaniem Sądu Rejonowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemalże w całości.

W niniejszej sprawie bezsporna była okoliczność zawarcia umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Bezsprzeczne było także, iż umowa pomiędzy stronami została zawarta z wykorzystaniem umownego wzorca strony pozwanej, którego treść nie była przedmiotem indywidualnych uzgodnień. Ponadto poza sporem była również okoliczność rozwiązania tej umowy.

Sporna natomiast była kwalifikacja postanowień OWU i uprawnienie strony pozwanej do naliczenia opłaty likwidacyjnej w związku z wygaśnięciem stosunku ubezpieczenia. Powód powoływał się na abuzywność postanowienia, które dotyczyło wartości opłaty likwidacyjnej i które ma rozszerzoną prawomocność, ponieważ zostało wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych.

Sąd Rejonowy uznał, że dopuszczalne jest badanie w tej sprawie abuzywności, przytoczył odpowiednie przepisy w tej materii, uznał, że świadczenie podlegające ocenie nie było świadczeniem głównym. Ustalił także, że powód działał jako konsument.

Zasadniczo Sąd I instancji nie miał wątpliwości, ze postanowienia OWU przewidujące pomniejszenie należnej do wypłaty kwoty stanowiły rażące i naruszające interesy klienta zapisy, co spowodowało ich wyeliminowanie z kontraktu, zatem na podstawie obowiązującej części umowy ubezpieczyciel winien wypłacić całość środków zgromadzonych na subkoncie powoda.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o przepis art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 kc, a o kosztach postępowania na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła strona pozwana, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu:

- naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego niewypływających odnośnie naruszenia dobrych obyczajów przez kwestionowane postanowienie umowne,

- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że kwestionowane postanowienia wzorca umowy nie określają jednoznacznie głównych świadczeń stron, podczas gdy świadczenie wypłaty wartości polisy (w którego wysokości uwzględniona jest opłata likwidacyjna), określone w OWU, stanowi jedno z głównych świadczeń ubezpieczyciela w umowie ubezpieczenia z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi i zostało sformułowane w OWU w sposób jednoznaczny;

- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że stosowanie przez pozwanego postanowień OWU odnoszących się do świadczenia wypłaty wartości polisy, w tym opłat likwidacyjnych sprzeczne jest z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów;

- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na pominięciu, w ramach dokonywanej oceny zgodności zakwestionowanego postanowienia wzorca umowy z dobrymi obyczajami, istotnych okoliczności związanych ze szczególnym charakterem (naturą) stosunku prawnego wynikającego z treści wzorca umowy, z którym zgodne były zarówno treść, jak i cel kwestionowanego postanowienia wzorca;

- naruszenie art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego niezastosowanie, podczas, gdy ten przepis określa zasady ustalania składek ubezpieczeniowych, a w konsekwencji również wysokość świadczeń z umowy ubezpieczenia.

Wskazując na te zarzuty, ubezpieczyciel wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy oraz dokonaną na ich podstawie ocenę prawną. Ustalenia, stanowiące podstawę rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, jako nie budzące wątpliwości i zastrzeżeń, wszechstronne i wyczerpujące, Sąd Okręgowy przyjmuje jako podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Chybiony jest przede wszystkim zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Przyjmuje się, że granice swobody sędziego przy ocenie materiału dowodowego wyznaczają trzy czynniki: logiczny (obowiązek wyciągnięcia z materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych), ustawowy (powinność rozważenia całego materiału dowodowego) oraz ideologiczny (psychologiczny), przez który rozumie się świadomość prawną sędziego, kulturę prawną oraz system reguł pozaprawnych i ocen społecznych, do których odsyłają normy prawne. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykażą przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. Wymaga natomiast podkreślenia, że samo przedstawienie przez stronę odmiennych wniosków niż wynikają z oceny dokonanej przez Sąd I instancji nie świadczy jeszcze o przekroczeniu swobodnej oceny dowodów. Ubezpieczyciel w żaden sposób nie wykazał, że Sąd Rejonowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, dokonując swobodnej oceny dowodów i dokonując na ich podstawie ustaleń. Co więcej całokształt materiału dowodowego i jego ocena przekonują, że rację ma Sad I instancji co do takiego sposobu interpretacji umowy, jakiego dokonuje powód, wywodząc swoje żądanie.

Za Sądem pierwszej instancji powtórzyć należy, choć odesłać można do ponownej lektury bardzo szczegółowego uzasadnienia, że unormowania zawarte w ogólnych warunkach ubezpieczenia i tabeli opłat i limitów, dotyczące opłaty likwidacyjnej pobieranej przez pozwanego, w przypadku wypowiedzenia umowy w pierwszych 10 latach jej obowiązywania uznać należy za klauzule niedozwolone w myśl art. 385 1 § 1 k.c., co w konsekwencji oznacza konieczność zwrotu przez pozwanego na rzecz powoda pobranej kwoty.

Ponadto wskazać należy, że umowa zawarta między stronami ma charakter umowy mieszanej i z całą pewnością nie jest „klasyczną umową ubezpieczenia”. Sąd odwoławczy doszedł do przekonania, że w przeważającej mierze ma ona charakter umowy inwestycyjnej, a nie stricte ubezpieczeniowej. Tym samym niezasadnie strona pozwana twierdziła, że poniesiona przez powoda opłata likwidacyjna jest świadczeniem głównym i w związku z tym nie może podlegać kontroli na podstawie art. 385 1 k.c. W umowie, którą podpisał powód główne świadczenia stron ograniczały się do obowiązku zapłaty składki przez ubezpieczonego i świadczenia usług ubezpieczeniowych po stronie ubezpieczyciela, w szczególności spełnienia świadczenia związanego z wystąpieniem zdarzenia ubezpieczeniowego, zaś w zakresie elementu inwestycyjnego umowy - na obowiązku lokowania środków w określone produkty inwestycyjne. Niezależnie od powyższego, jak trafnie wskazał Sąd pierwszej instancji, nawet gdyby przyjąć, że opłata likwidacyjna stanowiła główne świadczenie to jako sformułowana w sposób niejednoznaczny mogła podlegać ocenie pod kątem art. 385 1 § 1 k.c. i następnych. Kwestia ta została wyczerpująco wyjaśniona przez Sąd pierwszej instancji, ocenę taką w całości przyjmuje Sąd Okręgowy, zbędne jest zatem dalsze jej powielanie.

Immanentną cechą umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest wyraźne wyodrębnienie ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego oraz jego odrębne administrowanie. W literaturze przedmiotu zdefiniowano przedmiotowo istotne elementy takiej umowy i przedstawiono jej definicję. Opłaty likwidacyjnej czy innej quasi-opłaty, tzn. potrącenia procentowo określonej części świadczenia wykupu czy składek należnych za określony czas (przy czym cel jest identyczny) nie można uznać za jedno z głównych świadczeń stron . Zawarta pomiędzy stronami umowa, nawet gdyby w ogóle nie regulowała kwestii wykupu całkowitego nadal byłaby tzw. umową o polisolokatę, bowiem essentialia negotii tego stosunku prawnego są inne. Głównym świadczeniem stron w przypadku umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest po stronie pozwanego przedsiębiorcy udzielanie ochrony ubezpieczeniowej, zaś po stronie konsumenta zapłata składki ubezpieczeniowej, fundusz jest niejako przy okazji, w związku z możliwością zaoszczędzenia dodatkowych środków na przyszłość. Powoduje to tyle, że sporne świadczenie jako świadczenie uboczne podlega ocenie przez pryzmat przepisu art. 385 1 k.c., ponadto rację ma też Sąd twierdząc, ze postanowienia odnośnie świadczenia wykupu są niejasne i nieczytelne, zawierają wielokrotne i rozbudowane odwołania i normy odsyłające, co utrudnia ich odczytanie i zrozumienie, zwłaszcza przeciętnemu klientowi, niezwiązanemu z rykiem ubezpieczeń. Tym samym, nawet gdyby było to świadczenie główne, to i tak można by dokonać jego oceny przez pryzmat przepisów o klauzulach niedozwolonych.

Stwierdzić należy także, że arbitralne przejęcie przez ubezpieczyciela znacznej części wpłaconych przez powoda środków, w wysokości nie mającej w ocenie Sądu związku z rzeczywiście poniesionymi kosztami, oraz fakt, że w takich okolicznościach to wyłącznie powód ponosił ryzyko wcześniejszego rozwiązana umowy rażąco naruszało jego interes jako konsumenta, a nadto było wyrazem nierówności stron tego stosunku zobowiązaniowego, kształtując prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Ocena taka znajduje oparcie w licznym orzecznictwie zarówno UOKiK, jak i sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego.

Wbrew twierdzeniom pozwanego podstawą do obciążania konsumenta całością kosztów prowadzonej działalności gospodarczej w przypadku rozwiązania umowy nie może być przepis art. 18 ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Przepis ten stanowi o obowiązku dokonania takiej kalkulacji składki, by umożliwiała ona wykonanie wszystkich zobowiązań i pokrycie kosztów działalności ubezpieczeniowej zakładu ubezpieczeń. W przepisie tym jest mowa o wysokości składki nie zaś o „świadczeniu wykupu”. Strona pozwana nie może wbrew treści cytowanej ustawy przenosić ryzyka działalności na konsumenta w swoistej sankcji za wcześniejsze rozwiązanie umowy (tak m.in. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, sygn. akt XXV C 1699/12).

W ocenie Sądu II instancji zaskarżony wyrok odpowiada prawu i wyrażone w konsekwencji zapis jako niewiążący dla stron, nie mógł stanowić podstawy naliczenia opłaty likwidacyjnej , zatem zasadne było zasądzenie żądanej kwoty na rzecz powoda. Zapisy umowy poddane kontroli uznać należało za niedozwolone, co prawidłowo ocenił Sąd Rejonowy, spełnione bowiem zostały wszystkie przesłanki określone art. 385 1 § 1 kc.

Wskazać należy także, że konsument zawierając z przedsiębiorcą umowę musi mieć pewność łączących strony postanowień umowy, mieć jasność i świadomość przysługujących mu praw jak również ciążących na nim obowiązków. Natomiast na etapie zawierania umowy klient nie miał świadomości na temat tego jakie środki i w jakiej wysokości zostaną zatrzymane przez ubezpieczyciela w przypadku przedterminowego zakończenia umowy. Sąd Okręgowy nie zgadza się tu z twierdzeniami pozwanego, że opłata ta została prawidłowo ustalona, a klient został o niej należycie poinformowany. Nie sposób więc stwierdzić, że zapisy te były sformułowane przejrzyście. Sam fakt przedstawienia wzorca umownego przed podpisaniem umowy nie jest wystarczający. Konsument nie może być w trakcie realizowania umowy zaskakiwany nakładaniem na niego obowiązku zwrotu kwot, których wyliczenie nasuwa wątpliwości. Brak precyzji i dokładności formułowania postanowień umowy jest również przesłanką sprzeczności z dobrymi obyczajami i może stanowić o rażącym naruszeniu praw konsumenta (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 maja 2015 r., VI ACa 849/14).

Z tych względów Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną. O kosztach postępowania orzeczono w myśl art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 kpc, obciążając przegrywającą w II instancji stronę pozwaną kosztami zastępstwa prawnego powoda, ustalonymi w oparciu o rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie stawek zawodowych pełnomocników, obowiązujące w dacie wniesienia apelacji.

Rozpoznanie sprawy nastąpiło w składzie 3-osobowym, ponieważ wbrew informacji o charakterze uproszczonym sprawy, Sad Rejonowy nie rozpoznawał jej zgodnie z przepisami o postępowaniu uproszczonym, o czym świadczy choćby pobranie całej opłaty od pozwu i od apelacji w wysokości 5 % dochodzonego świadczenia.