I C 3595/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 października 2015 r. A. O., reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem wniósł o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 21.673,61 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu.

Powód wyjaśnił, że żądanie zapłaty kwoty głównej wywodzi z niedozwolonego charakteru postanowień umowy ograniczających wartość wykupu całkowitego i sankcjonujących w ten sposób wypłatę środków z rachunku umownego. Strony zawarły umowę ubezpieczenia na życie. Powód zlikwidował polisę, w następstwie czego pozwana przejęła z rachunku powoda kwotę 21.673,61 zł tytułem ograniczenia wartości rachunku do wartości wykupu i zatrzymała ponad 60% części środków zgromadzonych przez powoda ze składek regularnych na zasadach wskazanych w tabeli stanowiącej załącznik do OWU. Wartość polisy wynosiła w dniu wygaśnięcia 36.858,49 zł. Zdaniem powoda postanowienie takie było abuzywne, bowiem sankcjonowało w sposób sztywny, automatyczny i ryczałtowy przejęcie środków powoda przez pozwaną, w wysokości wygórowanej w oderwaniu od kosztów poniesionych przez pozwanego na zawarcie, wykonanie i rozwiązanie umowy. Powód powołała się na wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 września 2012 r. w sprawie o sygnaturze VI ACa 458/12 oraz wyrok Sądu Najwyższego w sprawie o sygnaturze I CSK 149/13. Konsekwencją powyższych wyroków był wpis postanowienia umownego do Rejestru Klauzul Niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK pod numerem (...). Podniósł, że wskazane postanowienie ogranicza wysokość środków wypłacanych powodowi w razie wypłacenia oszczędności zgromadzonych w ramach umowy ubezpieczenia bez powiązania tego ograniczenia z realnie poniesionymi wydatkami przez pozwaną na rzecz powoda.

(pozew, k. 1 – 51)

W odpowiedzi na pozew pozwany, reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu. Przyznał. że powód w dniu 28 maja 2012 r. zawarł umowę ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną N. Strateg, co zostało potwierdzone polisą (...). Powód zapoznał się z OWU. W dniu 9 czerwca 2015 r. pozwany zrealizował wykup i wypłacił powodowi 15.061,32 zł. Na dzień zakończenia stosunku prawnego stan funduszu wynosił 36.858,49 zł. Wartość wypłacona wynosiła 41% rachunku podstawowego. Podniósł, że pozwany nie posłużył się konstrukcją opłaty likwidacyjnej, zaś wartość wykupu całkowitego stanowi jedno ze świadczeń głównych ubezpieczyciela i jest określone w sposób jednoznaczny. Skoro powód dążył za pomocą tej umowy do systematycznego oszczędzania oraz inwestowania to świadczenie wykupu było głównym celem zawarcia przez niego umowy. Uzasadniając swoje stanowisko odnośnie głównego charakteru świadczenia w postaci wypłaty wykupu powołał się na treść art. 13 ust. 2 i ust. 4 pkt 2 Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 950 ze zm.). Powołał się na orzecznictwo Sądu Okręgowego w Warszawie. Wskazał, że analizowane postanowienie umowne nie jest co do brzmienia identyczne z postanowieniem wpisanym pod numerem (...) do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK. Podniósł, że poniósł określone koszty związane z zawarciem umowy z powodem, które podlegały rozliczeniu wraz z rozwiązaniem tej umowy. Wskazał na niejednolity charakter umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

(odpowiedź na pozew, k. 57 – 88)

Sąd uznał za ustalone następujące okoliczności.

W dniu 28 maja 2012 r. pomiędzy A. O. a N. (...) Towarzystwem (...) na (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. została zawarta umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną N. Strateg, potwierdzona polisą numer (...). Na podstawie tej umowy N. była zobowiązana do wypłaty sumy ubezpieczenia w wysokości 1 zł w razie zgonu ubezpieczonego z przyczyn innych niż nieszczęśliwy wypadek oraz kwoty 2.500 zł w razie zajścia zdarzenia w postaci zgonu ubezpieczonego wskutek nieszczęśliwego wypadku. W razie zgonu wypłacano ponadto stan funduszu. A. O. był natomiast zobowiązany do zapłaty składki w wysokości 12.000 zł rocznie do dnia 27 maja każdego roku. Sto procent wpłacanej składki stanowiło część alokowaną. Opłata za ochronę ubezpieczeniową wynosiła 0,30 zł miesięcznie i była wliczona w opłatę administracyjną. Zgodnie z załącznikiem do polisy wartość wykupu całkowitego środków pochodzących z rachunku podstawowego w I i II roku polisowym wyniosła 0 %, w III roku – 30%, w IV roku – 40%, w V roku – 50%, w VI roku – 60%, w VII roku – 70%, w VIII roku – 80%, w IX roku – 90 %, w X roku – 95%, w po X roku – 100%.

(dowód: polisa, załącznik, potwierdzenie odbioru polisy, k. 76 – 78)

Umowa została zawarta na wniosek A. O. złożony w dniu 23 maja 2012 r. Do wniosku załączono załącznik zawierający tabelę wartości wykupu całkowitego na przestrzeni 10 lat obowiązywania umowy.

(dowód: wniosek, k. 79 - 80)

Zgodnie z § 1 ust. 2 Ogólnych Warunków Umowy N. zobowiązana była do spełnienia określonego w umowie ubezpieczenia świadczenia w razie zajścia zdarzenia objętego zakresem ubezpieczenia a ubezpieczający zobowiązany był do opłacenia składki ubezpieczeniowej. Zgodnie z § 2 pkt 15 OWU składką alokowaną była określona w umowie procentowa część składki ubezpieczeniowej lub składki dodatkowej, która przeznaczona była na nabycie jednostek funduszy. Wartością wykupu całkowitego była kwota wypłacana w związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia w wysokości określonej w umowie ubezpieczenia (§ 2 pkt 28 OWU). Przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego a zdarzeniem ubezpieczeniowym był zgon ubezpieczonego: będący bądź następstwem wypadku odpowiadającego definicji nieszczęśliwego wypadku bądź innego zdarzenia. Zgodnie z § 8 ust. 4 OWU umowa ubezpieczenia ulegała rozwiązaniu wskutek wypowiedzenia umowy ubezpieczenia przez ubezpieczającego; braku opłacenia składki w okresie opóźnienia; braku odpowiedniej wartości sumy opłaconych składek za okres 5 lat polisowych. Rozwiązanie umowy na skutek powyższych okoliczności prowadziło do wypłaty wartości wykupu całkowitego. Do wypłaty wartości wykupu całkowitego prowadziło również złożenie wniosku o wykup całkowity. Wykup całkowity, stosownie do §17 ust. 6 polegał na umorzeniu jednostek funduszu w ramach wszystkich posiadanych przez ubezpieczającego ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych. Ustalenie wartości wykupu całkowitego następowało na podstawie wartości jednostek funduszu z dnia ich umorzenia, przy czym podlegały one umorzeniu w ciągu 5 dni roboczych od dnia złożenia wniosku o wykup całkowity. Podstawą wypłaty indywidualnego stanu funduszu był ponadto zgon ubezpieczonego (§ 23 ust. 1 OWU). Zgodnie z § 18 ust. 1 OWU z każdej opłaconej składki ubezpieczeniowej N. pobierała opłatę wstępną na pokrycie kosztów akwizycji, na które składają się koszty zawarcia i obsługi umowy oraz koszty działalności N..

(dowód: Ogólne Warunki Ubezpieczenia, k. 81 – 83)

Z tytułu umowy N. pobierała opłatę administracyjną w wysokości 10 zł miesięcznie, opłatę na pokrycie kosztów działalności ubezpieczeniowej w wysokości 0,03% miesięcznie wartości subkonta, za udzielenie informacji o indywidualnym stanie funduszu w wysokości 15 zł, za zmianę procentowego podziału składki w wysokości 25 zł od trzynastej i każdej kolejnej zmiany w roku polisowym.

(dowód: karta parametrów, k. 84)

Umowa została rozwiązana w dniu 9 czerwca 2015 r. W dniu rozwiązania umowy stan funduszu wynosił 36.858,49 zł. Kwota wykupu wyniosła 15.184,88 zł. Kwotę wykupu (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wypłaciło A. O..

(dowód: pismo, k. 17; przelew, k. 17v)

(...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. przejął majątek N. (...) Towarzystwa (...) na (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., wskutek czego doszło do połączenia obu spółek przez przeniesienie majątku N. na (...).

(dowód: KRS, k. 69 – 74)

W dniu 27 sierpnia 2015 r. A. O. wezwał (...) S.A. do zapłaty kwoty 21.673,61 zł w terminie 7 dni.

(dowód: wezwanie, k. 18)

Powyższe ustalenia zostały poczynione na podstawie powołanych dokumentów, których prawdziwości ani autentyczności nie kwestionowała żadna ze stron, nie znalazł do tego podstaw również Sąd.

Sąd zważył, co następuje.

Powód kwestionował zgodność z prawem postanowień umowy zastrzegających ograniczoną wartość świadczenia w postaci wartości wykupu, podnosząc ich niedozwolony, w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. charakter, łącząc z tą jego cechą sankcję w postaci braku związania jego treścią w stosunku ukształtowanym jego treścią i konieczność wypłaty przez pozwanego całości środków zgromadzonych przez powoda na rachunku umowy. Stanowisko swoje powód uzasadniał odwołując się do treści normatywnej kwestionowanego postanowienia a więc skutków tego postanowienia dla praw i obowiązków stron wynikających z umowy oraz braku należytej informacji powoda o treści tych prawa i obowiązków.

Nieuzasadnionym okazał się zarzut braku przekazania powodowi należytej informacji o zakresie praw i obowiązków powoda wynikających z umowy. Ocenę tego zarzutu poprzedzić należy generalną uwagą, że treść praw i obowiązków stron wynika z treści utrwalonej na piśmie – dokumentów polisy i załączników do niej oraz Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Otrzymanie tych dokumentów powód potwierdził na piśmie, przy czym z tabelą wartości wykupu całkowitego miał możliwość zapoznać się już w chwili złożenia wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia. Pozwany umożliwił zatem powodowi zapoznanie się z treścią zasadniczych postanowień umowy. Z punktu widzenia pewności obrotu cywilnoprawnego, zważywszy, że omawiany zarzut powoda cechuje się znacznym stopniem subiektywizmu, który sam w sobie stanowi wyłom w podstawowych zasadach prawa zobowiązań ( volenti non fit iniuria) koniecznym jest zatem założenie, przynajmniej wstępne, że powód mógł zrozumieć treść postanowień, którymi zamierzał się związać.

Czyniąc takie założenie należy następnie sformułować punkt odniesienia dla zarzut relatywizowanego do poziomu wiedzy, życiowego wyrobienia, zdolności intelektualnych konkretnego konsumenta. Zabieg ten jest konieczny dla odtworzenia wzorca cech indywidualnych konsumenta, w celu uniknięcia absolutyzacji w stosunkach cywilnych elementu subiektywnego. Ocena ta odbywać się powinna zatem przez pryzmat wzorca konsumenta świadomego, tj. zorientowanego co do rodzaju stosunku prawnego, który nawiązuje. Ryzyko zaangażowania środków pieniężnych w celu osiągnięcia zysku z kapitału wymusza modyfikację wzorca konsumenta świadomego w kierunku istnienia u niego pewnego poziomu wiedzy związanej z funkcjonowaniem tego rynku, ryzykami na nim pojawiającymi się, podstawowymi obowiązkami związanymi z angażowaniem własnego kapitału – słowem przyjmować należy, że decyzja o zanagażowaniu kapitału jest przemyślana. Taki wzorzec zakłada z kolei dysponowanie przez konsumenta zdolnościami intelektualnymi, wiedzą pozwalającą na rozpoznanie treści składających się na umowę. W ocenie Sądu, jeżeli osoba dorosła - jaką jest niewątpliwie powód - angażuje się w umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, przewiduje możliwość zysków i ryzyko strat związanych z inwestowaniem swoich środków pieniężnych w dane fundusze i powierza lokowanie swoich środków na wskazane przez siebie fundusze, należy stosować do niej wzorzec konsumenta należycie poinformowanego o zakresie takiego ubezpieczenia, świadoma swej decyzji i ryzyka. Należy również przyjmować, iż ma ona obycie i odpowiednie właściwości intelektualne, pozwalające jej co do zasady na zrozumienie treści umowy ubezpieczenia, do której dobrowolnie przystępuje.

Sąd w składzie rozpoznającym sprawę niniejszą stoi na stanowisku, że przepisy o niedozwolonych klauzulach umownych nie zwalniają konsumentów z konieczności zachowania ostrożności przy zawieraniu umów i nie powinny być gwarantem interesów konsumentów naiwnych i lekkomyślnych. Brak wiedzy m.in. w zakresie instrumentów finansowych i mechanizmu działania umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi oraz ryzykiem związanym z każdą konkretną tego typu umową, w żaden sposób nie zwalnia konsumenta od obowiązku doinformowania się w tychże kwestiach. Kwestionowane przez powoda postanowienie umowne nie zakłada tak daleko idącego naruszenia jego interesów i nie jest niezgodne z dobrymi obyczajami, aby usprawiedliwiało ono twierdzenie powoda o niezrozumiałości postanowienia określającego wartość wykupu, co z kolei przekłada się na odmówienie powodowi przez Sąd ochrony przewidzianej w art. 385 1 k.c. z tej przyczyny. W ocenie Sądu racjonalny konsument, przy zawieraniu umowy powinien co do zasady przejawiać zainteresowanie co do „opłacalności” danej umowy, a także zadać sobie pytanie, co będzie w sytuacji, w której zrezygnuje z dalszego ubezpieczenia - przed terminem zakończenia ochrony ubezpieczeniowej, co spowoduje rozwiązanie umowy.

Nie ma uzasadnionych podstaw do formułowania, na gruncie postanowień umowy odzwierciedlonych w polisie, zarzuty dezinformacji powoda. W szczególności na tle treści polisy szczególnie jasno rysuje się podział świadczenia ubezpieczeniowego oraz innych świadczeń wynikających z umowy, odzwierciedlający szerszy aspekt treści stosunku umownego – podział umowy tzw. część ubezpieczeniową i część inwestycyjną, alokowaną w fundusze. Z polisy wynika wprost, że świadczenie ubezpieczeniowe wynikające ze zgonu ubezpieczonego wyniesienie albo 2.500 zł albo 1 zł. Składka zaś roczna opłacana przez ubezpieczonego wynosiła 12.000 zł. W ocenie Sądu każdy konsument znający wartość pieniądza powinien wychwycić takie zróżnicowanie wysokości świadczeń i zadać sobie pytanie: jaki jest cel przeznaczenia kwoty pieniężnej określonej jako składka. Skoro alokowanie tej składki następowało w 100 % w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, określone przez powoda we wniosku o zawarcie umowy, to niewątpliwie musiał on mieć świadomość, że zasadnicza całość przez niego kwot będzie przeznaczana na zakup jednostek ubezpieczeniowych funduszów kapitałowych. Skoro zaś wartość świadczenia ubezpieczeniowego była wprost określona w umowie to powód powinien zorientować się, że tabela określająca wartość wykupu dotyczy elementu inwestycyjnego a wskazane jej wartości odnoszą się do wartości posiadanych na rachunku jednostek ubezpieczeniowych funduszy. Skoro w trakcie umowy powód wpłacił 36.000 zł na poczet składek, to niewątpliwie musiał zdawać sobie sprawę z częściowo inwestycyjnego charakteru omawianej umowy. W związku z tym zarzut dezinformacji należało uznać za niesprecyzowany, niewykazany i gołosłowny.

Podstawowym problemem w sprawie jest kwestia identyfikacji postanowień umownych określających wartość wykupu jako dotyczących głównego świadczeń stron. Osią obrony pozwanego było bowiem twierdzenie, że wskazywane przez powoda jako niedozwolone postanowienia określające wartość wysokości świadczenia pozwanego w razie zakończenia stosunku umownego w terminie 10 lat od dnia zawarcia umowy, stanowią główne świadczenie ze strony pozwanego.

Ustawodawca nie określił, co znaczy sformułowanie „główne świadczenia stron”. Należy jednak wskazać, że przepis ma na względzie essentialia negotii umowy, a więc takie jej elementy konstrukcyjne, bez których uzgodnienia nie doszłoby do zawarcia umowy o istotnych z punktu widzenia danego stosunku prawnego cechach. Innymi słowy chodzi o klauzule regulujące świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, stanowiące te jego elementy, które konstytuują istotę danego porozumienia. Wykładnia tego elementu normy prawnej nie może pomijać skutków uznania danego postanowienia za niedozwolone, opisanego w art. 385 1 § 2 k.c. Chodzi o uniknięcie sytuacji, gdy eliminacja danego postanowienia umownego prowadzi do sytuacji, w której, z perspektywy interesów stron umowy, dane porozumienie traci cel, który miał przyświecać jego zawarciu. Pojęcia tego nie należy natomiast utożsamiać z treścią postanowień, bez których nie doszłoby do zawarcia umowy w konkretnym układzie podmiotowym. Taka wykładnia obejmowałaby bowiem zakresem pojęcia głównych świadczeń stron również tzw. postanowienia istotne podmiotowo, czyli takie które strony uznały za konieczne zawrzeć, ze względu na interesy, których instrumentem realizacji miała być umowa. Ochronny charakter przepisu art. 385 1 k.p.c. sprzeciwia się takiej ekstensywnej wykładni (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C 26/13, Á. K. i H. R. v. (...) oraz uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07), w istocie bowiem każde postanowienie umowne pełni jakąś funkcję w stosunku obligacyjnym. Łatwo o argument, że spór na tle abuzywności danego postanowienia umownego zakłada jego istotność dla kontrahenta konsumenta, co z kolei, przy uznaniu zasadności argumentacji pozwanego, wykluczałoby możliwość jego kontroli w omawianym aspekcie i czyniłoby ochronę konsumenta iluzoryczną. Stąd koniecznym jest poprzestanie na wypracowanej wykładni pojęcia postanowienia określającego główne świadczenia stron, jako essentialium negotium.

Umowa ubezpieczenia na życie jest umową nazwaną, do której zastosowanie mają przepisy znajdujące się w szczególności w tytule XXVII, dziale I i III Kodeksu cywilnego oraz przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej (t.j. Dz. U. z 2010 r., nr 11, poz. 66 ze zm.). Umowa ubezpieczenia na życie ma charakter umowy dwustronnie zobowiązującej i odpłatnej – po obu stronach powstają określone prawa oraz obowiązki. Stronami analizowanej umowy są ubezpieczyciel i ubezpieczający. Zgodnie z treścią art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. W ramach zatem typowej umowy ubezpieczenia świadczeniami konstytuującymi jej treść są obowiązek zapłaty składki ze strony ubezpieczonego oraz ponoszenie ryzyka ubezpieczeniowego i/albo zapłata świadczenia w razie zajścia określonego w umowie wypadku. W ramach tej regulacji nie przewiduje się obowiązku spełnienia świadczenia w postaci świadczenia wykupu.

Relewantny dla oceny stosunku prawnego stan prawa regulującego działalność ubezpieczeniową, ze względu na datę ustania stosunku ubezpieczenia, Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 950 ze zm. – por. art. L Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, Dz. U. Nr 16, poz. 94 w zw. z art. 503 Ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, Dz. U. z 2015 r., poz. 1844) nie wprowadzała odrębnego pojęcia świadczenia wykupu jako głównego świadczenia ubezpieczyciela. Powołanie się przez pozwanego na artykuł 13 tej ustawy, jako przepis określający główne świadczenia stron umowy ubezpieczenia również nie może być uznane za trafne. Przepis ten określa konieczne elementy treści umowy ubezpieczenia w sensie technicznym, wskazuje, jakie elementy stosunku prawnego strony obowiązane są uregulować. Wymóg ten nie jest jednak jednoznaczny z określeniem głównego świadczenia stron, stanowiącego materialną treść zobowiązania. Z powołanego przez pozwanego spółkę punktu 2) ustępu 4 tego przepisu nie wynika bynajmniej, by świadczenie wykupu stanowiło element konstytuujący umowę ubezpieczenia. Walor ogólnej charakterystyki świadczeń z umowy ubezpieczenia zachowuje konkluzja wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2013 r., IV CSK 699/12, zgodnie z którym w ubezpieczeniu osobowym (art. 829 k.c.) ochrona nie polega na zapłacie odszkodowania za doznaną szkodę, ale na wypłacie określonej sumy pieniężnej w razie zajścia w życiu osoby ubezpieczonej przewidzianego w umowie wypadku.

Nie ulega wątpliwości, że w analizowanej umowie dominującym był element inwestycyjny, tj, ta część porozumień, które regulowały prawa i obowiązki stron związane z gromadzeniem składek, zamianą ich na jednostki uczestnictwa ubezpieczeniowych funduszy inwestycyjnych oraz ich ponowną zamianą na świadczenie pieniężne wypłacane ubezpieczonemu po zakończeniu stosunku umownego. Dominacja tego aspektu wynika już z tej okoliczności, że świadczenie ubezpieczeniowe w postaci obowiązku zapłaty określonej sumy pieniężnej było nieproporcjonalnie niskie do wysokości składki ubezpieczeniowej (2.500 lub 1 zł w porównaniu z 12.000 zł rocznie) a ta ostatnia była w całości przeznaczona na zakup jednostek uczestnictwa (por. procent alokacji, § 16 ust. 5 OWU), świadczeniu w postaci obowiązku zapłaty składki finansującemu świadczenie ubezpieczeniowe odpowiadała opłata za ochronę ubezpieczeniową wynosząca 30 groszy, odprowadzana co miesiąc, jako ryczałt wliczony w opłatę administracyjną. Gdyby zatem pojęcie wartości wykupu traktować jako wartość ubezpieczenia wypłacaną w razie rozwiązania umowy przed zajściem wypadku ubezpieczeniowego, to wartość ta powinna odnosić się do tych elementów umowy, które określały wyłącznie wartość świadczenia ubezpieczeniowego, a więc zapłaty określonej sumy pieniężnej, zrelatywizowane do tej sumy, nie zaś do sumy wprost wynikającej z wartości zgromadzonych środków pieniężnych, których nośnikiem była wartość jednostek ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych. Tymczasem analizowane postanowienie umowne nie dotyczy wartości świadczenia ubezpieczeniowego, lecz jest określone poprzez odniesienie do wartości rachunku ubezpieczonego, a zatem wyodrębnionej pozycji aktywów przypadających na ubezpieczonego, zgromadzonych w ramach wykonywania obowiązku alokacji wpłaconych środków, czyli działalności inwestycyjnej. Działalność taka opiera się zaś o konstrukcję umowy zlecenia, brak bowiem odrębnych, szczególnych modeli umów w Ustawie z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych (t. j. Dz. U. z 2014 r., poz. 157 ze zm.), której przedmiot regulacji jest najbardziej zbliżony do ocenianej działalności pozwanego. Z kolei ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (t. j. Dz. U. z 2014 r., poz. 94 ze zm.) w art. 73 ust. 1 określa treść zobowiązania firmy inwestycyjnej jako zobowiązanie do nabywania lub zbywania instrumentów finansowych na rachunek zleceniodawcy, do umowy tej zaś stosuje się przepisy o umowie zlecenia (art. 73 ust. 4 pkt 1 ustawy). Zarówno świadczenie w postaci zobowiązania do dokonania czynności za dającego zlecenia jak i obowiązek zapłaty wynagrodzenia nie odpowiada charakterystyce analizowanego świadczenia polegającego na wypłacie środków zgromadzonych w ramach działalności inwestycyjnej.

Obowiązkowi temu odpowiada obowiązek wydania wszystkiego co w ramach wykonywania zlecenia zleceniobiorca uzyskał dla zleceniodawcy (art. 740 k.c.). Nie jest to jednak obowiązek określający główne świadczenie stron umowy zlecenia, lecz postanowienie określające powinność przyjmującego zlecenia postępowania z mieniem uzyskanym w ramach wykonywania zlecenia. Dopiero w wykonaniu tej powinności może powstać obowiązek określonego świadczenia. Dlatego też postanowień określających zakres, w jakim dochodzi do wydania przedmiotu uzyskanego w ramach wykonywania zlecenia nie można utożsamiać z postanowieniem określającym główne świadczenie stron. Co więcej właśnie istnienie tego ostatniego przepisu wskazuje, że eliminacja z analizowanej umowy postanowienia określającego obowiązek wypłaty

Wszystkie powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że obowiązku wypłaty świadczenia wykupu tak jako zostało ono zdefiniowane w umowie, tj. wartości środków uzyskanych po umorzeniu jednostek funduszy nie można traktować jako główne świadczenie ubezpieczyciela występującego w funkcji analogicznej do firmy inwestycyjnej względnie towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Podlega ono zatem ocenie pod względem niedozwolonego charakteru postanowienia umownego.

Ocena ta nie może ignorować faktu, że w poprzednio zastosowanym modelu umów pozwany, a ściślej jego poprzednik prawny, poprzez wprowadzenie opłaty likwidacyjnej ograniczał wysokość wypłat przysługujących konsumentom po zakończeniu stosunku umownego. Postanowienia regulujące obowiązek ponoszenia tych opłat zostały uznane za niedozwolone postanowienia umowne prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 września 2012 r., (VI ACa 458/12) zawarto następujące spostrzeżenia, których przytoczenie in extenso jest konieczne ze względu na analogiczne skutki zastosowania postanowień ograniczających wartość wykupu. „ Jest oczywiste, iż pozwany jest zainteresowany jako najdłuższym obracaniem powierzonymi mu środkami, jednakże mobilizacja klienta do pozostawienia i lokowania dalszych składek w kolejnych dziesięciu latach nie może polegać na obciążaniu go nieczytelnymi, w żaden sposób niezdefiniowanymi i niedającymi się zweryfikować opłatami. Jak zasadnie przyjął Sąd I instancji - w takiej sytuacji konsument w ogóle nie jest w stanie ustalić za co jest pobierana rozważana opłata, w jaki sposób została wyliczona, oraz czego w zamian może się domagać. Dochodzi zatem do niedoinformowania potencjalnego klienta i rażącej dysproporcji świadczeń. Przy czym w pierwszym i drugim roku uczestnictwa, w przypadku rozwiązania umowy na podstawie § 8 ust. 4 ogólnych warunków, opłata wynosi 100% posiadanych środków, innymi słowy konsument traci wszystko, co zgromadził na rachunku podstawowym/ owe kilkanaście, kilkadziesiąt bądź nawet kilkaset tysięcy/, w trzecim roku 70%, w czwartym 60%, w piątym 50% itd. posiadanych środków całego rachunku podstawowego. Nie są natomiast przekonujące twierdzenia pozwanego, iż opłata ta przeznaczona jest na pokrycie kosztów związanych z zawarciem, obsługą i rozwiązaniem umowy, w tym bardzo wysokimi kosztami działalności ubezpieczeniowej pozwanego ( osobowymi, funkcjonowania oddziałów, promocji, marketingu, reklamy, zarządzania, korespondencji, umarzania jednostek etc.) skoro jest ona określana jako odpowiednia część, ( procent) całości zgromadzonych środków na rachunku podstawowym. Pozwany zresztą w żaden sposób tych twierdzeń nie wykazał, nie przedstawił żadnych wyliczeń ani nawet pobieżnych szacunków w tym zakresie, nie zaoferował żadnych dowodów na powyższe okoliczności, w tym odnośnie uiszczanych bardzo wysokich kosztów akwizycji, w szczególności w wysokości 100% uiszczanej całej składki w pierwszym roku polisowym. Natomiast zasady odpowiedzialności konsumenta za wcześniejsze rozwiązanie umowy muszą pozostawać w związku z rzeczywistymi kosztami i ryzykiem ponoszonym przez przedsiębiorcę. Również wynagrodzenie pozwanego winno pozostawać w proporcji do zapewnianych przez niego świadczeń w zakresie pomnażania deponowanego kapitału, choć twierdzenie o również takim aspekcie przedmiotowej opłaty pojawiło się dopiero w apelacji, a zatem należy je uznać za spóźnione, a nadto niewykazane. Opłata w żaden sposób się do tych wielkości nie odnosi. Należy przy tym zauważyć, iż pozwany pobiera osobną opłatę na pokrycie kosztów działalności ubezpieczeniowej, która została określona w pkt 2 tabeli opłat karty parametrów (k- 11) oraz inne tam określone, jak np. administracyjną za prowadzenie indywidualnego Rachunku Kapitałowego (pkt.3 tabeli), a nadto informuje, że opłata na pokrycie kosztów akwizycji w pierwszym i drugim roku wynosi zero/k-11/. Brzmienie tych postanowień pozostaje w całkowitej sprzeczności z twierdzeniami zawartymi w apelacji, co świadczy dodatkowo o dezinformacji klienta, a co jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Narusza to rażąco interesy konsumenta, podobnie jak pobieranie tak wysokich i w ogóle nieuzasadnionych opłat, nie pozostających w związku z zasada ekwiwalentności świadczeń. Niewątpliwie sytuacja konsumenta byłaby zdecydowanie lepsza, gdyby tejże opłaty nie było, co dodatkowo potwierdza abuzywny charakter kwestionowanego postanowienia”

Zmieniona przez pozwanego konstrukcja, podlegająca ocenie w niniejszej sprawie, polega na rezygnacji z czynnika ograniczającego wartość wypłaty wartości zgromadzonych wskutek działalności inwestycyjnej środków mającego postać opłaty i wprowadzeniu ograniczenia wysokości samej wypłaty poprzez zastosowanie degresywnej skali wskaźnika procentowego . Zmianie uległa zatem forma ograniczenia wartości wypłaty nie zaś jej istota. Te zarzuty, które zostały potwierdzone orzeczeniem (...) pozostały aktualne również na gruncie wprowadzenia tzw. wartości wykupu całkowitego poprzez zastosowanie procentowej skali określającej wartość wypłaty z rachunku jednostek, po konwersji tych jednostek na świadczenia pieniężne. W tym stanie rzeczy również § 17 OWU oraz § 8 ust. 5 w zw. z ust. 4 stanowi niedozwolone postanowienie umowne, którego skutkiem jest nadmierne i nieuzasadnione stanem istniejącym w chwili zawarcia umowy ograniczenie wartości wypłaty środków uzyskanych w wyniku działalności inwestycyjnej konsumenta.

Zatrzymane w wyniku zastosowania powyższych postanowień środki stanowią wartość wzbogacenia podlegającą zwrotowi na podstawie art. 410 k.c. Wobec powyższego zasądzeniu podlegała kwota 21.673,61 zł.

O odsetkach na zasadzie art. 455 k.c. od dnia następującego po dniu kończącym termin do spełnienia świadczenia, określonym w wezwaniu do zapłaty a zatem 7 dni od 27 sierpnia 2015 r. Koniec terminu przypada na 3 września 2015 r. i od 4 dnia tego miesiąca pozwany pozostawał w zwłoce ze spełnieniem świadczenia, uzasadniającej przyznanie odsetek na podstawie art. 481 k.c., przy czym, w związku z treścią art. 56 Ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r., poz. 1830) zasadnym jest określenie obowiązku płatności odsetek jako odsetek ustawowych za opóźnienie, w rozumieniu art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu po nowelizacji dokonanej powyższą ustawą (por. art. XLIX § 3 pwkc). Roszczenie o zapłatę odsetek w pozostałym zakresie podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Powód wygrał proces w stopniu uzasadniającym przyznanie mu całości zwrotu poniesionych kosztów. Na te składała się opłata od pozwu w kwocie 1.084 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w stawce określonej na podstawie § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) oraz opłata skarbowa – łącznie 3.501 zł.

Ze względu na powyższe motywy orzeczono jak w sentencji.