Sygn. akt VW 4279/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2017 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Piotr Grzędziński

Protokolant: stażysta Patrycja Prokop

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 25 stycznia 2017 r. i 10 maja 2017 r. sprawy P. K. s. Z. i J., ur. (...) w W.

obwinionego o to że:

w dniu 2 kwietnia 2016 r. ok. godz. 11:04 w W. na parkingu w strefie ruchu przy Al. (...) naruszył zasady przewidziane w art. 23 ust. 1 pkt 3 lit. b (...) w ten sposób że, kierując samochodem marki V. nr rej. (...) podczas cofania nie zachował szczególnej ostrożności i nie upewnił się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda w postaci pojazdu marki A. R. (1) nr rej. (...), w wyniku czego doprowadził do zderzenia z nim powodując jego uszkodzenie, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. o czyn z art. 86§1 KW w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 3 lit. B Ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym

orzeka

I.  obwinionego P. K. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II.  kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt V W 4279/16

UZASADNIENIE

Obwiniony P. K. stanął pod zarzutem tego, że w dniu 2 kwietnia 2016 r. około godz. 11:04 w W. na parkingu w strefie ruchu przy Al. (...) naruszył zasady przewidziane w art. 23 ust. 1 pkt 3 lit. B (...) w ten sposób, że kierując samochodem marki V. nr rej. (...) podczas cofania nie zachował szczególnej ostrożności i nie upewnił się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda w postaci pojazdu marki A. R. (1) nr rej. (...), w wyniku czego doprowadził do zderzenia z nim powodując jego uszkodzenie, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. o czyn z art. 86 § 1 KW w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 3 lit. b Ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 2 kwietnia 2016 r. około godz. 11:04 w W. na parkingu pod sklepem budowlanym przy Al. (...) w strefie ruchu P. K. wyjeżdżał tyłem z miejsca parkingowego kierując czarnym busem marki V. nr rej. (...). Wycofał pojazd całkowicie poza miejsce parkingowe i był już gotowy do jazdy.

W tym czasie kierująca drugim pojazdem marki A. R. (1) nr rej. (...) P. G. nie odwróciła się i nie sprawdziła, czy ma możliwość cofania, rozpoczynając manewr wyjazdu tyłem z miejsca parkingowego. P. K. poczuł uderzenie w tył swojego pojazdu i wtedy zobaczył pojazd marki A. R. (1), który w niego uderzył również tyłem pojazdu.

Po zderzeniu P. K. zostawił samochód w pozycji, w której był w chwili kontaktu pojazdów. Kierująca samochodem marki A. R. (1), która w chwili zderzenia wyjechała z miejsca parkingowego nie więcej niż połową pojazdu, podjechała do przodu z powrotem wjeżdżając w miejsce parkingowe.

(dowód: wyjaśnienia obwinionego P. K. - k. 112; znacznik czasowy 00:04:57-00:12:37; częściowo zeznania świadka P. G. - k. 132; znacznik czasowy 00:07:19-00:13:56, notatka urzędowa – k. 50, szkic – k. 39, zdjęcie – k. 19 akt V Ko 682/16)

Na miejsce zdarzenia wezwano policję. Został zbadany stan trzeźwości kierujących – zarówno P. K. jak i P. G. byli trzeźwi. Funkcjonariusz A. R. (2) uczestniczący w interwencji uznał, że oboje kierujący ponosili winę za zdarzenie. Ponadto stwierdzając, że kierujący stworzyli niebezpieczeństwo w ruchu drogowym, zatrzymał obojgu dokumenty uprawniające do kierowania pojazdów.

(dowód: wyjaśnienia obwinionego P. K. - k. 112; znacznik czasowy 00:04:57-00:12:37; zeznania świadka A. R. (2) - k. 45, 131-132, znacznik czasowy 00:02:33-00:07:19, zeznania świadka P. G. - k. 132; znacznik czasowy 00:07:19-00:13:56, protokoły użycia alkomatu – k. 42, 43, notatka urzędowa – k. 50)

W wyniku zderzenia doszło do niewielkich uszkodzeń obydwu pojazdów. W samochodzie marki A. R. (1) nr rej. (...) został porysowany i zdeformowany tylny zderzak w części środkowej pojazdu, porysowana pokrywa tylna w środkowej części pojazdu oraz porysowana ramka mocująca tablicę rejestracyjną z tyłu pojazdu. W samochodzie marki V. nr rej. (...) kierowanym przez P. K. został wgnieciony i porysowany pas tylny pojazdu w części lewej-bocznej oraz porysowany zderzak tylny ze strony lewej bocznej oraz lewy narożnik pojazdu.

(dowód: protokoły oględzin – k. 40, 41; wyjaśnienia obwinionego P. K. - k. 112; znacznik czasowy 00:04:57-00:12:37; zeznania świadka P. G. - k. 132; znacznik czasowy 00:07:19-00:13:56)

P. K. ma 37 lat. Jest kawalerem, ma jedno małoletnie dziecko. Z zawodu jest taksówkarzem, osiąga miesięczny dochód w wysokości około 2000 złotych. Niekarany, nieleczony psychiatrycznie ani odwykowo.

(dowód: e-protokół rozprawy z dnia 25 stycznia 2017 r. znacznik czasowy 00:01:09-00:03:13)

Na etapie czynności wyjaśniających, jak i przed Sądem, obwiniony P. K. nie przyznał się do winy. Opisując przebieg zdarzenia z dnia 2 kwietnia 2016 r. wyjaśnił (k. 112; znacznik czasowy 00:04:57-00:12:37), że do zdarzenia doszło pod sklepem budowlanym. Obwiniony wycofał delikatnie pod prawym skosem z miejsca postojowego czarnym busem. Znajdował się już całkowicie poza miejscem parkingowym i był już gotowy do wykonania manewru wyjazdu na wprost – w tym momencie doszło do kolizji. Kierująca drugim pojazdem nie odwróciła się i nie sprawdziła, czy ma możliwość cofania, rozpoczynając manewr wyjazdu tyłem z miejsca parkingowego. Obwiniony poczuł uderzenie w lewy tył swojego pojazdu. Wskazał, że samochód marki A. R. (1) zobaczył dopiero po uderzeniu. W czasie kolizji P. K. zatrzymał samochód i pozostawił go na włączonych światłach awaryjnych do przyjazdu policji. Druga kierująca do chwili zdarzenia wyjechała ze swojego miejsca parkingowego nie więcej niż połową samochodu, po kolizji podjechała kawałek do przodu z powrotem na miejsce parkingowe. Obwiniony wyjaśnił, że usytuowanie pojazdów w chwili zdarzenia widoczne jest na załączonym przez niego do akt sprawy zdjęciu (k. 19 akt V Ko 682/16). W wyniku kontaktu pojazdów, w samochodzie obwinionego został zarysowany tylny zderzak. P. K. nie pamiętał uszkodzeń, które powstały w drugim pojeździe. Po przyjeździe na miejsce kolizji, funkcjonariusze Policji zatrzymali dokument prawa jazdy zarówno obwinionemu, jak i drugiej kierującej.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu materiału dowodowego w sprawie wyjaśnienia obwinionego P. K. należało uznać za wiarygodne.

Bezspornym pozostaje, że w dniu 2 kwietnia 2016 r. około godz. 11:04 w W. na parkingu w strefie ruchu przy Al. (...) miało miejsce zdarzenie drogowe z udziałem kierującej samochodem osobowym marki A. R. (1) nr rej. (...) P. G. i kierującego samochodem osobowym marki V. nr rej. (...) obwinionego P. K.. W jego wyniku doszło do niewielkich uszkodzeń obydwu pojazdów. Oboje kierujący wyjeżdżali tyłem z miejsc parkingowych w celu wyjazdu z parkingu.

Powyższe okoliczności wynikają z wyjaśnień obwinionego, zeznań świadków słuchanych w sprawie, a także z dokumentów w postaci notatki urzędowej z interwencji wraz ze szkicem (k. 50, 39) oraz protokołów oględzin pojazdów uczestniczących w kolizji (k. 40, 41).

Trudności pojawiły się przy ustalaniu przyczyn samego zdarzenia, co związane jest z tym, że obwiniony i pokrzywdzona odmiennie wskazywali osobę winną spowodowania kolizji. Obwiniony składając wyjaśnienia w sprawie zanegował swoją winę i stwierdził, iż winę za zdarzenie ponosi kierująca samochodem marki A. R. (1), która nie zachowała należytej ostrożności przy wykonywaniu manewru cofania, nie upewniając się należycie, czy może wykonać manewr i doprowadziła przez to do kolizji oraz powstania określonych uszkodzeń pojazdów.

Odmienną wersję zdarzenia przedstawiła świadek P. G. (k. 132; znacznik czasowy 00:07:19-00:13:56). Zeznała, że wyjeżdżała tyłem z parkingu pod (...). W tym samym momencie wyjeżdżał obwiniony i „spotkali się” tyłami samochodów. P. G. wskazała, że nie zdążyła w żaden sposób zareagować, ponieważ obwiniony tak szybko jechał. Świadek uważa, że widziała obwinionego i wyjeżdżali w tym samym momencie, z tym że ona robiła to wolniej. Podała nadto, że jest młodym kierowcą oraz że jak wyjeżdża z parkingu, to robi to powoli. Obwiniony natomiast jest doświadczonym kierowcą i jechał szybko. Świadek potwierdziła, że nie osiągnęli porozumienia co do kwestii, kto był winnym zdarzenia – obwiniony twierdził, że to ona w niego wjechała i że to jego samochód stał. P. G. zeznała, że była zestresowana – była to dla niej pierwsza tego typu sytuacja. Stwierdziła, że cofanie to dla niej dość trudny manewr.

Powyższe zeznania świadka P. G. należało uznać za wiarygodne jedynie częściowo. Nie budzą wątpliwości twierdzenia świadka w części dotyczącej przebiegu interwencji po zdarzeniu, jednakże należało odrzucić jej zeznania w zakresie dotyczącym mechanizmu zderzenia. Są one bowiem sprzeczne z pozostałymi niebudzącymi wątpliwości dowodami, co zostanie szczegółowo omówione w dalszej części uzasadnienia.

Ustalając stan faktyczny, uwzględniono również relację funkcjonariusza policji A. R. (2) (k. 45, 131-132, znacznik czasowy 00:02:33-00:07:19), który potwierdził, że w dniu zdarzenia około godz. 11:50 udał się na parking sklepu (...) przy Al. (...) w związku z kolizją drogową. Na miejscu zastał oboje kierujących, którzy negowali swoją winę. Na podstawie ich twierdzeń oraz śladów na pojazdach, uznał, że oboje kierujący ponoszą winę za zaistniałe zdarzenie. Wskazał, że w jego ocenie oboje nie zachowali szczególnej ostrożności wykonując manewr cofania, czym stworzyli zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zdarzenie miało miejsce w strefie ruchu, gdzie panuje natężony ruch kołowy i pieszy. Policjant zatrzymał kierującym prawa jazdy za stworzenie zagrożenia. Policjant podkreślił, że manewr cofania jest obwarowany licznymi przepisami. Jeśli kierowca nie widzi, co znajduje się za nim, powinien przybrać trzecią osobę do pomocy. Funkcjonariusz skonsultował się także z szefem ochrony parkingu, na którym doszło do zdarzenia, ustalając, że zdarzenie nie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu.

Sąd przyznał zeznaniom świadka w całości przymiot wiarygodności na okoliczność przebiegu interwencji z udziałem obwinionego. Przekonuje o tym przede wszystkim spójność, logiczność i konsekwencja wypowiedzi policjanta. Zeznając na rozprawie świadek co prawda nie pamiętał dokładnie szczegółów zdarzenia, zdaniem Sądu nie przekreśla to jednak w żaden sposób prawdziwości jego zeznań, jest to bowiem zrozumiałe z racji dużego upływu czasu i powtarzalności podobnych zdarzeń w jego codziennej pracy. Poza tym jego zeznania pokrywają się w całości z treścią notatki urzędowej sporządzonej bezpośrednio po zdarzeniu (k. 50). Sąd nie podzielił jednak poglądu funkcjonariusza w kwestii tego, kto ponosi winę za zaistniałą kolizję.

Oceniając pozostały zebrany w sprawie materiał dowodowy, Sąd dał wiarę zgromadzonym i zaliczonym w poczet dowodów dokumentom w postaci: informacji o wykroczeniach – k. 28, szkic – k. 39, protokołów oględzin – k. 40, 41, protokołów użycia alkomatu – k. 42, 43, notatki urzędowej – k. 50 oraz zdjęcia – k. 19 akt V Ko 682/16. Powyższe dowody pozaosobowe ze względu na swój charakter i rzeczowy walor nie budziły wątpliwości Sądu co do ich wiarygodności oraz faktu, na którego okoliczność zostały sporządzone oraz ze względu na okoliczności, które same stwierdzały. W związku z powyższym Sąd uczynił je podstawą dokonanych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych.

Zgodnie z art. 86 § 1 k.w., kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.

Z kolei stosownie do regulacji przepisów Prawa o ruchu drogowym (art. 3) uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Przepisy Prawa Ruchu Drogowego dotyczące wykonywania manewru cofania zostały określone w art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z nimi, kierujący pojazdem jest obowiązany przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:

a)  sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,

b)  upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

Na obwinionym i na pokrzywdzonej, z uwagi na wykonywany w czasie zdarzenia manewr cofania, ciążył określony w art. 23 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy Prawo o ruchu drogowym, obowiązek ustąpienia pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachowania szczególnej ostrożności, a w szczególności zobowiązany był on upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda. W razie trudności w osobistym upewnieniu się obwiniony był obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

Obwiniony wykonywał manewr cofania pojazdem marki V. (...) – dużym busem. Jak konsekwentnie twierdził P. K., w chwili, w której doszło do zderzenia, pojazd obwinionego wykonał prawie cały manewr cofania, a samochód marki A. R. (1) dopiero wyjeżdżał z miejsca parkingowego. Takie położenie pojazdów w czasie kolizji obrazuje zdjęcie z k. 19 akt V Ko 682/16. Gdyby zatem P. G. obserwowała z należytą ostrożnością, co się dzieje za jej pojazdem przed przystąpieniem do manewru cofania, to zauważyłaby pojazd obwinionego. Nie bez znaczenia jest fakt, że obwiniony poruszał się dużym busem, który z pewnością był widoczny dla kierującej samochodem marki A. R. (1) w chwili, gdy rozpoczynała manewr. Świadek jednak go nie widziała, co oznacza, że nie patrzyła wstecz. Niemożliwe jest bowiem, by obwiniony wyjechał z zajmowanego uprzednio miejsca parkingowego z taką prędkością, żeby kierująca samochodem marki A. R. (1) nie zobaczyła jego manewru. Należy zatem uznać, że to kierująca P. G. nienależycie obserwowała drogę i uderzyła w samochód obwinionego, który już w samym momencie kolizji stał, gotów do wyjazdu na wprost. Obwiniony był w takiej pozycji, że już nie mógł nic więcej uczynić, by zapobiec zderzeniu pojazdów. Ponadto, w przeciwieństwie do kierującej samochodem marki A. R. (1), biorąc pod uwagę położenie pojazdu marki V. w chwili kolizji, obwiniony miał niewielkie szanse zobaczenia drugiego pojazdu.

Za przyjęciem takiego mechanizmu zdarzenia przemawiają uszkodzenia powstałe wskutek kontaktu pojazdów. Jak wynika z protokołów oględzin, pojazd obwinionego został uderzony w lewy tylny narożnik. Potwierdza to słowa obwinionego co do położenia jego pojazdu w chwili kolizji tak jak widoczne jest to na zdjęciu z k. 19 akt V Ko 682/16 i oznacza, że w chwili zdarzenia musiał on już opuścić miejsce parkingowe. Uszkodzenia samochodu marki A. R. (1) znajdują się natomiast w środkowej tylnej części pojazdu, zatem to kierująca tym samochodem wycofała uderzając w pojazd obwinionego, mimo iż powinna go zobaczyć, gdyby należycie obserwowała pole jazdy. Jak wskazano powyżej, przepisy Prawa o ruchu drogowym nakładają na kierujących wykonujących manewr cofania szereg obowiązków. Należy jednak uznać, że w świetle okoliczności sprawy obwiniony P. K. zachował wymaganą przez przepisy ostrożność, a mimo to kolizji doszło wskutek braku należytej ostrożności po stronie drugiej kierującej. Podkreślić należy, że w tej sytuacji obwiniony nie miał już możliwości uniknięcia zderzenia.

Zdaniem Sądu z powyższych względów zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do tego, by przypisać obwinionemu winę w zakresie realizacji znamion wykroczenia uregulowanego w art. 86 § 1 kw, w związku z czym zaszły przesłanki do uniewinnienia P. K., co znalazło wyraz w sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z dyspozycją art. 118 § 2 kpw, w myśl którego w razie uniewinnienia obwinionego, w sprawie w której wniosek o ukaranie złożył oskarżyciel publiczny, koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.