Sygn. akt: XII C 63/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lutego 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach Wydział XII Cywilny

Przewodniczący – SSO Piotr Suchecki

Protokolant - Magdalena Kostur

po rozpoznaniu w dniu 3 lutego 2016 r.

sprawy z powództwa A. N. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

1.  zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda A. N. (1) kwotę 160 000 (sto sześćdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 grudnia 2013 r.;

2.  ustala, że pozwana (...) Spółka Akcyjna w W. ponosi odpowiedzialność za ewentualne pogorszenie stanu zdrowia powoda A. N. (1) i wynikającą z tego szkodę, pozostające w związku z wypadkiem z dnia (...) roku, o ile następstwa takie, nieznane obecnie, ujawnią się w przyszłości;

3.  w pozostałej części powództwo oddala;

4.  zasądza pozwanej od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda A. N. (1) kwotę 11 117 (jedenaście tysięcy sto siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

5.  odstępuje od obciążania powoda kosztami sądowymi;

6.  nakazuje pobrać od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Gliwicach) kwotę 3 021 (trzy tysiące dwadzieścia jeden) złotych.

SSO Piotr Suchecki

Sygn. akt XII C 63/14

UZASADNIENIE

A. N. (1) powołując się na przepisy art. 445 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. oraz art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. wniósł o:

1.  zasądzenie od (...) S.A. w W. kwoty 282 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w postaci cierpień fizycznych i psychicznych będących skutkiem wypadku z dnia (...) roku, z ustawowymi odsetkami od dnia 20 grudnia 2013 roku – przy obliczeniu dochodzonej kwoty uwzględniając kwotę 18 000 zł, która została mu już wypłacona w toku likwidacji szkody;

2.  zasądzenie od pozwanej kwoty 503,14 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty leczenia, w tym kwoty 454,39 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 grudnia 2013 roku oraz kwoty 48,75 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu – przy obliczeniu kwoty dochodzonej pozwem uwzględniając kwotę 580,59 zł, która została mu już wypłacona w toku likwidacji szkody;

3.  ustalenie odpowiedzialności pozwanej za skutki zdarzenia z dnia (...) roku na przyszłość;

4.  zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

Uzasadniając żądania powód wskazał, że w dniu (...) roku w T. na ulicy (...) kierujący samochodem F. (...) podczas wykonywania manewru cofania nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motorowerem powodowi i doprowadził do wypadku. W wyniku wypadku stwierdzono u powoda uraz wielomiejscowy, wynaczynienie krwi wokół rdzenia kręgowego na wysokości górnych kręgów szyjnych oraz w rzucie otworu wielkiego i zbiornikach podstawnych, podwichnięcie stawu potyliczno-szczytowego obustronnie ku tyłowi o około 9 mm, wieloodłamowe złamanie nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem, ranę tłuczoną okolicy prawego policzka, uszkodzenie nerwu odwodzącego prawego, stłuczenie prawego stawu biodrowego i uda prawego, liczne otarcie i zadrapania całej okolicy ciała oraz nadciśnienie tętnicze. Zastosowano wobec powoda tlenoterapię bierną, intensywną rehabilitację oddechową, masaż pneumatyczny kończyn dolnych, wyciąg czaszkowy z obciążeniem 2 kg, podawano powodowi także różne leki. Po ustabilizowaniu ogólnego stanu w dniu (...) roku przetransportowano powoda celem dalszego leczenia na Oddział Schorzeń i Urazów Kręgosłupa i Paraplegii Urazowej. W między czasie u powoda stwierdzono u niego również uraz w postaci porażenia nerwu VI prawego oka.(...) roku u powoda przeprowadzono operację polegająca na stabilizacji potyliczno – szyjnej, a także spondylodezie tylnej – powodowi wszczepiono implanty tytanowe i polimerowe firmy Aesculap. Powód został wypisany do domu w dniu (...) roku z zaleceniem stałego noszenia kołnierza ortopedycznego, korzystania z kortezy przedramienia, prowadzenia oszczędnego trybu życia oraz codziennych ćwiczeń. Z uwagi na skomplikowany charakter złamania nadgarstka rokowania co do sprawności na przyszłość nie były pomyślne. W związku z uszkodzeniem nerwu oka, skutkującym podwójnym widzeniem, powód leczy się do nadal okulistycznie, korzysta także z pomocy neurologa. Wskutek wypadku powód musiał zrezygnować z pracy i przejść na rentę.

(...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powoda kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwana uznając swą odpowiedzialność za następstwa wypadku, jakiemu uległ powód w dniu (...) roku, kwestionowała wysokość roszczenia z tytułu zadośćuczynienia i zasadność roszczeń z tytułu odszkodowania. Pozwana zakwestionowała roszczenie o zwrot kosztów prywatnych wizyt lekarskich i ortopedy i neurologa wskazując, iż powód jest osobą ubezpieczoną i uprawnioną do korzystania z nieodpłatnych świadczeń refundowanych przez NFZ. Pozwana podniosła zarzut nieuzasadnionego zwiększenia rozmiaru szkody poprzez korzystanie przez powoda z leczenia w prywatnych placówkach służby zdrowia. Podniosła także, że powód nie wykazał wysokości dochodzonego roszczenia, które w jej ocenie zostało rażąco wygórowane. Kwota wypłacona powodowi przez pozwaną w jej ocenie jest adekwatna do stopnia doznanych przesz powoda cierpień i odpowiada poziomowi zamożności społeczeństwa, stanowi odczuwalną wartość ekonomiczną i nie deprecjonuje dobra, jakim jest zdrowie powoda. W zakresie roszczenia o zwrot kosztów leczenia pozwana podniosła zarzut zaspokojenia roszczeń powoda wynikających z faktur i rachunków zaaprobowanych na kwotę 588,59 zł. W pozostałym zakresie zarzuciła, że powód nie wykazał związku z dokonywanych wydatków z leczeniem następstw zdrowotnych wypadku z (...) roku.

Stan faktyczny:

W dniu (...) roku około godziny (...) w T. na ulicy (...) doszło do zdarzenia, podczas którego kierujący samochodem F. (...) wykonując manewr cofania nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motorowerem powodowi i doprowadził do wypadku.

W wyniku wypadku powód doznał porażenia nerwu VI prawego oka z dwojeniem obrazu, wynaczynienia krwi wokół rdzenia kręgowego na wysokości górnych kręgów oraz w rzucie otworu wielkiego i zbiornikach podstawowych, obustronnego podwichnięcia stawu potyliczno – szczytowego z następową niestabilnościa szczytowo – potyliczną, wieloodłamowego złamania nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem, rany tłuczonej okolicy prawego policzka, stłuczenia prawego stawu biodrowego i uda prawego, rany tłuczonej łokcia prawego, stłuczenia stawu kolanowego prawego oraz licznych otarć i zadrapań całej okolicy ciała.

Proces leczenia powoda przebiegał prawidłowo. Przez cztery tygodnie bezpośrednio po wypadku powód był unieruchomiony przy pomocy wyciągu czaszkowego i całkowicie uzależniony od pomocy personelu medycznego i rodziny. Wymagał całodobowej opieki.

(...) roku u powoda przeprowadzono operację polegająca na stabilizacji potyliczno – szyjnej, a także spondylodezie tylnej – powodowi wszczepiono implanty tytanowe i polimerowe firmy Aesculap.

Powód został wypisany do domu w dniu (...) roku z zaleceniem stałego noszenia kołnierza ortopedycznego, korzystania z kortezy przedramienia, prowadzenia oszczędnego trybu życia oraz codziennych ćwiczeń.

Podjęta po zakończeniu leczenia rehabilitacja nie przywróciła pełnej sprawności powodowi. Mimo leczenia nadal u powoda występuje dwojenie obrazu i ustawienie gałki ocznej w zezie zbieżnym co jest skutkiem uszkodzenia nerwu odwodzącego prawego.

W dniu (...) roku powód zgłosił lekarzowi dolegliwości bólowe oraz ograniczenie ruchomości barku prawego, a także dolegliwości bólowe prawego nadgarstka będące efektem złamania z przemieszczeniem.

W dniu (...) roku sprawca wypadku M. O. w sprawie o sygnaturze (...) został uznany winnym popełnienia czynu opisanego w art. 177 § 1 kodeksu karnego.

Samochód którym poruszał się sprawca wypadku był objęty ochroną ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej przez (...) S.A.

Pismem z (...) roku (doręczonym pozwanej w dniu (...) roku) powód wezwał pozwaną do wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 200.000 zł w terminie 30 dni od doręczenia wezwania pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

W toku postępowania likwidacyjnego na podstawie dokumentacji medycznej powoda oraz opinii lekarzy orzeczników ortopedy i neurologa, oszacowano łączny uszczerbek na zdrowiu powoda na 12% z tytułu obustronnego podwichnięcia stawu potyliczno – szczytowego z niestabilnością szczytowo – potyliczną oraz wieloodłamowego złamania nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem. Obrażenia w postaci stłuczenia policzka prawego, stłuczenia łokcia i prawego stawu kolanowego, a także stłuczenie stawu biodrowego i uda nie pozostawiły po sobie trwałych następstw. W toku postępowania pozwana ustaliła także, które z zakupionych przez powoda leków i innych medykamentów były związane z leczeniem następstw wypadku komunikacyjnego a także poddał ocenie dowody na poniesienie wydatków związanych z prywatnymi wizytami lekarskimi, oszacował także koszt dojazdów powoda do placówek medycznych.

Decyzją z (...) roku pozwana uznała swoją odpowiedzialność co do zasady i przyznała powodowi kwotę 18.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 580,59 zł tytułem odszkodowania.

Przed wypadkiem powód A. N. (1) pracował zawodowo, był osobą towarzyską udzielającą się społecznie. Często grał na waltorni przy różnych okazjach, często z żoną chodził po górach, miał w planach wejście na Giewont, czynnie uprawiał także nordic walking, chodził dziennie około 6 km.

Powód kontynuuje rehabilitację do chwili obecnej, jednak nie rokuje poprawy stanu zdrowia w przyszłości w szczególności w zakresie okulistyki. Jednak wrócił już do swej wagi sprzed wypadku, także problemy z pożyciem z żoną ustąpiły. Obecnie powód wrócił do w miarę normalnego funkcjonowania. Świadczy pracę w warunkach pracy chronionej jako pracownik ochrony. Odczuwa dolegliwości po wypadku i wie że będzie z nimi borykał się już stale, choruje na nadciśnienie tętnicze na które cierpiał jeszcze przed wypadkiem.

Obecnie powód utrzymuje się z renty w kwocie około 1.300 zł miesięcznie, dodatkowo zarabia miesięcznie 1.200 zł z pracy w zakładzie pracy chronionej E. jako pracownik ochrony od 6 – 18 (musi wypracować 150 godzin miesięcznie). Orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności z (...) roku (...)Zespół ds. orzekania o niepełnosprawność w T. postanowił zaliczyć powoda do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności.

Powód wrócił do gry na waltorni, obecnie grywa w kościele, gdzie może grać na siedząco kilka utworów. Także ponownie spaceruje z żoną, najczęściej wieczorami gdy ruch uliczny zmniejsza się.

Mieszka i prowadzi wspólne gospodarstwo domowe z żoną A. N. (2) lat 50, i synami T. lat 29, S. lat 27, M. lat 26 i S. lat 19. Rodzina mieszka w domu wolnostojącym o powierzchni użytkowej 72,50 m 2 z 1905 roku posadowionym na działce 2a 54 m 2. Małżonka powoda pracuje i zarabia około 2.000 zł miesięcznie, synowie także pracują – T. zarabia 1.800 zł miesięcznie, S. 2.000 zł miesięcznie i M. 1.400 zł miesięcznie – każdy z synów dokłada do utrzymania domu po 500 zł miesięcznie.

Na dzień (...) roku powód ma zaplanowany kolejny zabieg dotyczący oka – podwójne widzenie.

/dowód:

-zeznania świadka A. N. (2) – zapis rozprawy z dn. 1 sierpnia 2015 r.

-zeznania świadka Ł. B. – zapis rozprawy z dn. 1 sierpnia 2015 r.

-zeznania świadka S. N. – zapis rozprawy z dn. 1 sierpnia 2015 r.

celem ustalenia skutków wypadku dla stanu zdrowia i trybu życia powoda,

- dokumentacja leczenia powoda k. 19-38

- ekspertyza lekarska k. 40-41

- paragony i rachunki k. 42-45

- pisma powoda k. 46-52

- decyzja o przyznanych świadczeniach k. 53

- akt szkody nr (...)

- opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii A. G. k.212-214, zapis rozprawy z dn. 4 listopada 2015 r.

- opinia biegłego z zakresu neurologii A. N. (3) k.212-214, zapis rozprawy z dn. 4 listopada 2015 r.

- opinia biegłego z zakresu okulistyki dr n. med. E. L. k.287-296, zapis rozprawy z dn. 11 stycznia 2016 r.

celem ustalenia jakiego rodzaju obrażeń doznał powód w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia (...) roku, czy proces jego leczenia przebiegał prawidłowo i z jakimi dolegliwościami dla funkcjonowania powoda był związany, czy obrażenia te skutkowały trwałym uszczerbkiem na zdrowiu powoda i ograniczeniem możliwości jego funkcjonowania w stosunku do stanu sprzed wypadku, czy udokumentowane przez powoda wydatki na leki i świadczenia medyczne pozostają w związku przyczynowym z leczeniem skutków doznanych urazów oraz jakie są rokowania co do stanu zdrowia powoda na przyszłość

- przesłuchanie powoda - zapis rozprawy z dn. 4 listopada 2015 r., zapis rozprawy z dn. 11 stycznia 2016 r.,

- orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z dnia (...) roku k. 371-372/

Wskazany wyżej stan faktyczny, w zasadzie bezsporny, został ustalony w oparciu o powołane wyżej dowody w granicach wniosków dowodowych stron. Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na zeznaniach powoda jak i zeznaniach powołanych świadków oraz na sporządzonych na potrzeby sprawy opiniach biegłych specjalistów z zakresu ortopedii i traumatologii, neurologii i okulistyki. Kluczowe znaczenie dla oceny następstw wypadku dla stanu zdrowia powoda, możliwości jego funkcjonowania i rokowań na przyszłość miały opinie biegłych ortopedy, neurologa i okulisty. Opinie te, wobec zawartych w nich jasnych i logicznych, a przede wszystkim stanowczych wniosków, wyprowadzonych z analizy całokształtu okoliczności sprawy, wnikliwego przeanalizowania dokumentacji medycznej, w tym także osobistych badań powoda oraz niepodważalnego doświadczenia zawodowego biegłych, zasługiwały na pełną aprobatę. W ramach wyjaśnień na rozprawie biegli systematycznie odnieśli się do wszystkich zgłoszonych przez pozwaną zastrzeżeń i w niebudzący wątpliwości sposób rozwiali wszelkie zgłoszone wątpliwości, wykazując się przy tym bogatym doświadczeniem praktycznym oraz znajomością przedmiotu. W czasie tych wyjaśnień żadna ze stron nie wykazała, aby w opinii biegłych występowały jakiekolwiek błędy logiczne bądź merytoryczne, przy czym biegli odpowiedzieli na każde pytanie i wyjaśnili każdą wątpliwość dotyczącą meritum zagadnienia, a tłumaczenia popierali prostym, zrozumiałym przekazem. Wyjaśnienia udzielone przez biegłych skutkowały brakiem dalszych pytań i zastrzeżeń stron. Natomiast dla sądu rzetelne i kompletne wyjaśnienia biegłych stanowiły do wykorzystania opinii w ramach czynionych ustaleń i podejmowanych rozstrzygnięć. Dla porządku wskazać jeszcze należy, że w oparciu o art. 302 § 1 k.p.c., poparty wnioskiem pozwanej, sąd pominął dowód z przesłuchania pozwanej w charakterze strony z przyczyn natury faktycznej, albowiem oczywistym jest, że członkowie zarządu pozwanej Spółki nie będą posiadali żadnej wiedzy odnośnie okoliczności istotnych dla sprawy. Natomiast wszystkie wykorzystane przez sąd dokumenty nie były przedmiotem kwestionowania ani w zakresie autentyczności, ani treści i dlatego mogły stanowić podstawę do czynienia w oparciu o nie ustaleń.

Sąd zważył co następuje:

W niniejszej sprawie poza sporem jest, że pozwana Spółka ponosi odpowiedzialność cywilną za skutki wypadku z dnia (...) r., jako ubezpieczyciel sprawcy zdarzenia. Niesporne jest i to, że w toku postępowania likwidacyjnego pozwana uznając swoją odpowiedzialność wypłaciła powodowi kwotę 18.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 580,59 zł tytułem odszkodowania. Sporna była zatem jedynie wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia oraz zasadność dalej idącego roszczenia odszkodowawczego.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w nawiązaniu do art. 444 § 1 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Art. 445 k.c. przewiduje możliwość przyznania zadośćuczynienia za krzywdę obejmującą miedzy innymi uszkodzenia ciała. Przez krzywdę w rozumieniu przepisu rozumie się cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, jak również dalsze następstwa w postaci odczuwanego dyskomfortu w wyglądzie, mobilności, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej. Zadośćuczynienie, którego celem jest złagodzenie cierpień, powinno mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno te już doznane jak i te, które przy uwzględnieniu aktualnego stanu zdrowia poszkodowanego w sposób przewidywalny mogą wystąpić w przyszłości. W aktualnych poglądach doktryny dominuje zapatrywanie, według którego spośród funkcji spełnianych przez zadośćuczynienie na czoło wysuwa się funkcja kompensacyjna. Jak zauważa A. Szpunar, przyznana z tego tytułu suma pieniężna „ powinna wynagrodzić doznane przez poszkodowanego cierpienia fizyczne i psychiczne oraz utratę radości życia. Ma mu wreszcie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć (…). Dzięki temu zostaje przywrócona – przynajmniej częściowo – równowaga, która została zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego” (zob. A. Szpunar, Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową, s. 78). Rozstrzygając kwestię zadośćuczynienia Sąd musiał rozważyć jaka wysokość zadośćuczynienia będzie odpowiednia dla powoda i pozwoli na zrekompensowanie doznanej krzywdy, której nie sposób przecież wyliczyć w sposób ścisły. Wynika to bowiem z charakteru krzywdy - z braku możliwości przedstawienia wartości niemajątkowej w kategoriach finansowych i ekonomicznych, doznanego cierpienia fizycznego i psychicznego nie można bowiem wycenić, a przyznawana suma pieniężna nie odzwierciedla rzeczywistego rozmiaru negatywnych odczuć poszkodowanego. Rozmiar doznanej krzywdy zależy od wielu czynników, np. wieku, nieodwracalności skutków naruszenia, osobistej sytuacji poszkodowanego, w tym również przyszłych perspektyw życiowych. Należy pamiętać, iż wysokość zasądzonej sumy powinna być tak ukształtowana, aby stanowiła odzwierciedlenie doznanego uszczerbku i była zauważalna i przynosiła poszkodowanemu satysfakcję, kompensacja bowiem dokonuje się głównie w sferze psychicznej poszkodowanego. Przywrócona zostaje wtedy pewna równowaga emocjonalna, naruszona przez doznane cierpnie psychiczne /za dr Justyna Matys, Glosa do wyroku SN z dnia 10.03.2006r., IV CSK 80/05, Monitor Prawniczy 2/2008/. Ustalając kryteria mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową wynikającą z naruszenia zdrowia doktryna i orzecznictwo wskazują, że należy także uwzględniać ciężkie następstwa, czas trwania cierpień, ich intensywność, długotrwałość, rodzaj odniesionych obrażeń, wpływ na dalsze życie poszkodowanego, trwałe zmiany w psychice, trwałe kalectwo, poczucie bezradności, brak możliwości korzystania z określonych rozrywek, wykonywania określonej pracy, konsekwencji w życiu społecznym i osobistym /por. między innymi wyrok SN z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, LEX nr 137577; wyrok SA w Białymstoku z dnia 1 lutego 2005 r., III APa 9/04, OSA 2005, z. 2, poz. 40/. Niewątpliwie do czynników zwiększających poczucie krzywdy należy zaliczyć również poczucie nieprzydatności w życiu rodzinnym i społecznym, konieczność pomocy ze strony najbliższych w czynnościach życiowych, rezygnację z wykonywania ulubionych zajęć.

Uwzględniając takie okoliczności jak zakres i nasilenie fizycznych cierpień, długotrwałą zależność od opieki i pomocy innych osób, zakres i trwałość doznanego uszczerbku na zdrowiu, konieczność zmiany trybu życia i rezygnacji z dotychczasowych form aktywności oraz wszelkie inne ograniczenia sąd uznał, iż doznana przez powoda krzywda jest znaczna. Wypadek spowodował zakłócenie funkcjonowania powoda we wszystkich sferach życia: fizycznej, psychicznej, zawodowej, interpersonalnej. Powód doznał istotnych cierpień fizycznych. Przeszedł skomplikowane operacje, a czekają go dalsze zabiegi. Przez pierwszy okres leczenia był całkowicie unieruchomiony i zależny od pomocy osób trzecich, także przy czynnościach fizjologicznych, co było dolegliwością samą w sobie, ale też było dla powoda zwyczajnie krępujące. Cierpiał na istotne dolegliwości bólowe. Pozostał mu trwale usztywniony kręgosłup na odcinku szyjnym, co stanowi istotne ograniczenie w bieżącym funkcjonowaniu. Aby odwrócić się np. do rozmówcy powód musi wykonać skręt całym ciałem, co nie tylko go ogranicza, ale i wygląda nienaturalnie. Powód przez długi czas nie mógł zaakceptować tego stanu i towarzyszyło mu poczucie wstydu, przez co unikał kontaktu z innymi osobami. Nie potrafił pogodzić się z trwałym kalectwem i wynikającymi z niego ograniczeniami, funkcjonował w poczuciu gorszości, wstydu i wykluczenia. Zakres doznanego trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda biegli ortopeda, neurolog i okulista, badający powoda na potrzeby zleconej przez sąd opinii, określili łącznie na 67 %. Powoływane przez biegłych Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. /Dz.U. nr 234 poz. 1974 z późn. zm./ oczywiście nie może mieć zastosowania do zdefiniowania uszczerbku na zdrowiu w niniejszej sprawie, ale odniesienie się do niego służy uzmysłowieniu zakresu rozstroju zdrowia powoda. Jego uszczerbek w tym zakresie ma charakter utrwalony i powód nigdy nie uzyska poprawy w zakresie ruchomości kręgosłupa, funkcji nadgarstka i zdolności widzenia. Z osoby zdrowej, prowadzącej aktywny tryb życia, przyzwyczajonej do pracy fizycznej i realizowania swoich pasji /wycieczki górskie, nordic walking, gra na waltorni w orkiestrze/ stał się osobą trwale niepełnosprawną. Dopiero z upływem dłuższego czasu powód przyzwyczaił się do swoich ograniczeń na tyle, aby wrócić do funkcjonowania w relacjach międzyludzkich. Nie może pracować w swoim zawodzie, więc jako niepełnosprawny podjął pracę ochroniarza na hali targowej. Nie może już realizować się w grze na waltorni w dotychczasowym zakresie, albowiem nie może brać udziału w marszach i występach orkiestr dętych. Ma widoczny zez, widzi podwójnie i musi nosić okulary z trwale zakrytym jednym okiem. Przed wypadkiem udzielał się społecznie, był przewodniczącym zakładowej organizacji związkowej, z czego obecnie jest wykluczony. Nie może wykonywać żadnych cięższych prac fizycznych jak np. rąbanie drewna, noszenie węgla, roboty okołodomowe. Uszkodzony nadgarstek prawej ręki uniemożliwia mu wykonywanie prostych czynności jak np. odkręcenie pokrywy słoika, powoduje też trudności przy pisaniu. Sztywność kręgosłupa i podwójne widzenie wykluczają w jego przypadku możliwość jazdy skuterem, co uzależnia go od zdania się na transport osób trzecich. Odczuwa dolegliwości bólowe na zmianę pogody. Doznane cierpienia fizyczne spowodowały u powoda również cierpienia psychiczne, związane z poczuciem nieporadności. Przed wypadkiem powód prowadził ustabilizowany tryb życia, według przyjętego schematu. Wypadek i jego skutki zweryfikowały ten stan, uniemożliwiając mu powrót do poprzedniego stylu życia. Powód przez długi czas wymagał pomocy innych, musiał nauczyć się żyć w zmienionych warunkach, poradzić sobie ze swoją niepełnosprawnością, poradzić sobie z traumą, której doznał i w czym na jego szczęście pomogli mu najbliżsi. Biorąc pod uwagę wiek powoda, było to dla niego tym bardziej utrudnione. Powód szczęśliwie nie stracił w aspekcie finansowym, albowiem brak możliwości zarobkowania w dotychczasowym miejscu pracy /gdzie osiągał dochód około 1 800 zł./ zrekompensował świadczeniem rentowym /1 300 zł./ i zarobkowaniem jako ochroniarz /1 300 zł./. Reasumując, Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia wziął pod uwagę takie kryteria jak rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych związanych z samym wypadkiem, dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazu, trudne i długotrwałe leczenie, z jakim związany był stres dodatkowo wzmocniony nieodwracalnymi skutkami, występujące następstwa w życiu osobistym i zawodowym, a także wiek poszkodowanego i jego sytuację materialną. Decyzję o wysokości tego rodzaju świadczenia ustawodawca pozostawił do sędziowskiego uznania, a w ocenie sądu kwoty wskazane przez powodów mają wymiar „sum odpowiednich”. Wymiar zadośćuczynienia, o którym decyduje sąd jest limitowany granicami określanymi jako „rażące zawyżenie” i „rażące zaniżenie”. Należy też podkreślić, że nie ma żadnych podstaw do tego, aby procentowo określać uszczerbek, jakiego doznał powód na zdrowi, albowiem takie mierniki nie istnieją. Jedynie posiłkowo, w celu pewnego zobrazowania sytuacji, można wykorzystać informację, że uraz powoda skutkowałby 67% trwałego uszczerbku, gdyby zdarzenie oceniać go pod kątem przepisów o wypadkach przy pracy. Powód jednakże nie uległ wypadkowi w takich warunkach. Nie ma więc żadnych przesłanek ku temu, aby wiązać sumę należnego zadośćuczynienia z tak określoną procentową wartością uszczerbku, ani stosować tu jakiekolwiek przeliczniki. Bez wyrażania tego rodzaju wartości oczywistym przy tym jest, że uszczerbek powoda na zdrowiu jest znaczny i nieodwracalny. Nie można też porównywać sytuacji powoda do innych osób, którym sąd przyznawał zadośćuczynienie za utratę zdrowia, albowiem świadczenie tego rodzaju ma wymiar bardzo indywidualny, zależny od bardzo wielu subiektywnych czynników /wiek, stan zdrowia, tryb życia, charakter następstw, stan majątkowy itd./. W ocenie sądu zadośćuczynienie przyznane przez ubezpieczyciela na poziomie 18 000 zł. ocenić należało jako rażąco niewspółmierne w kontekście całokształtu okoliczności sprawy. Powód doznał bowiem daleko idącego, nieodwracalnego uszczerbku w zakresie najmocniej chronionego dobra, jakim jest ludzkie zdrowie. W ocenie Sądu powodowi należało przyznać dalszą kwotę zadośćuczynienia w wysokości 160 000 zł. Dopiero taka suma obu kwot może być uznana za adekwatną, określoną na rozsądnym pułapie i powództwo w zakresie dalszych 160 000 zł. zasługiwało na uwzględnienie. Odnosząc tą kwotę do obiektywnych mierników należy zauważyć, że wysokość tak ustalonego zadośćuczynienia odpowiada mniej więcej sumie ośmioletnich dochodów powoda netto z okresu bezpośrednio poprzedzającego wypadek. Zadośćuczynienie na tym poziomie spełnia więc funkcję kompensacyjną, jest relatywnie wysokie, ale jednocześnie mając na uwadze rodzaj i zakres utraconego dobra trudno doszukiwać się w jego wysokości przesłanek wzbogacenia. Należy też mieć na uwadze wiek powoda, jego tryb życia i ograniczone możliwości spożytkowania tego świadczenia na realizację swoich potrzeb i pasji. Świadczenie żądane ponad tą kwotę należało już uznać za wygórowane i nie znajdujące uzasadnienia w ramach rozmiaru naruszonych dóbr, wykraczające poza funkcję kompensacyjną. Należy bowiem zauważyć, że powód uzasadniając w pozwie żądanie wskazywał na okoliczności, które nie znalazły potwierdzenia w dowodach, a także na skutki wypadku, których szczęśliwie dla powoda udało się uniknąć. Powód skarżył się na trwały brak możliwości współżycia fizycznego z żoną, czego ta nie potwierdziła, a taki skutek wykluczyli też biegli lekarze. Powód wskazywał, że nie może pracować, nie będzie już mógł grać na waltorni, chodzić na spacery, że drastycznie schudł. Tymczasem udało mu się znaleźć pracę i wrócić do gry na waltorni, choć w ograniczonym zakresie. Na spacery powód może, a nawet powinien chodzić. Sam zeznał, że po początkowej utracie wagi już przytył. Pokonał też barierę wstydu przed ludźmi i wrócił do funkcjonowania w relacjach międzyludzkich, choć oczywiście nie może realizować się w takim zakresie, jak osoba w pełni zdrowa, którą był przed wypadkiem. Zatem przyznanie wyższego zadośćuczynienia wykraczałoby poza funkcję kompensacyjną i abstrahowało do stosunków majątkowych panujących w społeczeństwie.

Przechodząc do oceny roszczenia odszkodowawczego powoda należy wskazać, że znajduje ono podstawę w art. 444 § 1 k.c. Pozwany ubezpieczyciel uznawał swoją odpowiedzialność co do zasady, jednakże podnosił zarzut zaspokojenia roszczenia w usprawiedliwionym zakresie i braku związku przyczynowego w odniesieniu do dalej idących roszczeń. Stanowisko pozwanej należało w tym względzie podzielić. Z dokumentacji postępowania likwidacyjnego wynika, że wszelkie dokumenty przedstawione przez powoda z pozwem, były także przedłożone w postępowaniu szkodowym. Z paragonów potwierdzających zakupy wynika, że obejmują one część towarów nie związanych z leczeniem skutków wypadku. Chodzi w szczególności o leki na nadciśnienie, które jest chorobą samoistną powoda (...), szampon przeciwłupieżowy /(...)/, suplement diety odchudzającej nabyty w okresie gdy powód zmagał się z utratą wagi /(...), czy zupę instant /4,60 zł./. Z dokumentacji akt szkody wynika, że ubezpieczyciel zweryfikował wszystkie wskazane przez powoda rachunki i wszelkie zasadne wydatki na leki i usługi medyczne ujął w ramach przyznanego świadczenia i to w zakresie nawet większym, niż wynika z arytmetycznego rozrachunku. Podobnie ubezpieczyciel przeanalizował rachunki za zakup paliwa, zestawił je z odległościami dojazdu do placówek medycznych i uwzględnił w przeważającym zakresie /192 zł. z 260,23 zł./. Należy wskazać, że w toku niniejszego postępowania powód w ogóle nie wykazał inicjatywy w kierunku wykazania zasadności tego składnika roszczenia. Ubezpieczyciel nie uwzględnił wydatków na prywatne ekspertyzy lekarskie /2 x 250 zł./ i to stanowisko należy podzielić. Powód już wówczas korzystał z profesjonalnej reprezentacji, był świadomy dolegliwości i powagi skutków na zdrowiu, albowiem przedstawił to w uzasadnieniu pozwu, bez konieczności odwoływania się do prywatnych ekspertyz. Powód musiał mieć świadomość, że tego typu ekspertyzy nie mają mocy dowodowej innej, niż oświadczenie pochodzące od strony oraz, że będzie konieczność przeprowadzenia dowodów z opinii biegłych. Stąd wydatki na prywatne ekspertyzy ocenić należało jako wykraczające poza ramy adekwatnego związku przyczynowego i nie zasługujące na uwzględnienie w ramach należnego odszkodowania.

Wobec powyższego roszczenie odszkodowawcze w całości i roszczenie o zadośćuczynienie w zakresie ponad kwotę 160 000 zł. sąd oddalił.

O ustawowych odsetkach za opóźnienie od żądanego przez powoda zadośćuczynienia Sąd orzekł w oparciu o art. 481 § 1 k.c., albowiem pozwana Spółka od chwili zgłoszenia roszczenia miała odpowiedni czas na dobrowolne zlikwidowanie szkody w całości i to ją obciążają błędne decyzje w zakresie bezzasadnej odmowy jego uwzględnienia w odpowiednim zakresie. Zgłoszenie i rejestracja szkody miały miejsce w dniu (...) r., pozwana przeprowadziła postępowanie likwidacyjne zyskując kompleksową wiedzę na temat krzywdy powoda, zatem żądanie odsetek od 20 grudnia 2013 r., a zatem już po upływie terminu wymagalności określonego w art. 817 § 3 k.c., jest w pełni usprawiedliwione. Poszkodowany nie może bowiem ponosić konsekwencji błędnych decyzji ubezpieczyciela w zakresie oceny wysokości należnego świadczenia. W judykaturze utrwalił się pogląd dotyczący wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie, uzasadniający zastosowane w niniejszej sprawie rozstrzygnięcie /np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2010, sygn. akt III CSK 308/09, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 r. V CSK 38/11, czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 grudnia 2014 r. sygn. V ACa 457/14/.

Powód domagał się także ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za mogące się ewentualne ujawnić w przyszłości pogorszenie stanu zdrowia i wynikającą z tego szkodę, pozostające w związku z wypadkiem jakiemu uległ. Jest to roszczenie w pełni usprawiedliwione na podstawie art. 189 k.p.c. Z opinii biegłych wynika, że dalsze następstwa w stanie zdrowia powoda, nieznane i niemożliwe do przewidzenia obecnie, mogą ujawnić się nawet w odległej perspektywie czasowej. Jako przykład wskazać można choćby wystąpienie procesów zapalnych wskutek zakażenia tkanek, do czego doszło w wyniku otwartego charakteru odniesionych urazów. Nadto powód doznał bardzo rozległych urazów w obrębie całego organizmu. Mimo braku jednoznacznych wskazań medycznych planuje zabieg okulistyczny. Wynika z tego szerokie spektrum potencjalnych zagrożeń, które może stanowić dla powoda podstawę konstruowania w przyszłości dalszych roszczeń majątkowych lub niemajątkowych. Uznając interes prawny powoda w żądaniu ustalenia sąd podziela w pełni stanowisko wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2009 r. III CZP 2/09. Pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Należy zwrócić uwagę, że nie wszystkie szkody na osobie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia; następstwa takiego zdarzenia są często wielorakie, a sama szkoda ma charakter dynamiczny. W jakiś czas po zdarzeniu, często wiele lat, a nawet dziesięcioleci ujawniają się kolejne następstwa zdarzenia, których - zależnych od indywidualnych właściwości organizmu, przebiegu leczenia czy rehabilitacji oraz wielu innych czynników, także rozwoju nauk medycznych i biologicznych - nie można przewidzieć. Poszkodowany nie może zatem, występując z powództwem o świadczenie, określić wszystkich skutków danego zdarzenia, które jeszcze się nie ujawniły, ale których wystąpienie jest prawdopodobne. Wprowadzony do kodeksu cywilnego art. 442 1 zawiera w § 3 nową treść normatywną; w razie wyrządzenia szkody na osobie termin przedawnienia nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. W odniesieniu do szkód na osobie wyeliminowane zatem zostało działanie zasady, że przedawnienie roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym nie może nastąpić później niż po upływie dziesięciu lat od dnia wyrządzenia szkody (por. art. 442 1 § 1 k.c.). W takim stanie prawnym można zasadnie twierdzić, że wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła, a zatem utracił znaczenie argument odwołujący się do złagodzenia skutków upływu terminu przedawnienia. Odmiennie należy jednak ocenić zasadność drugiego argumentu, a nawet można stwierdzić, że uległ on wzmocnieniu. Wprowadzenie uregulowania, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie rozpoczyna się z chwilą dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia (bo tak należy odczytać art. 442 1 § 3 k.c.) oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie, prowadząc do powstania (zaktualizowania się) odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia. Drugi, czy kolejny proces odszkodowawczy może więc toczyć się nawet po upływie wielu od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę. Trudności dowodowe z biegiem lat narastają, a przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży. Z tych względów należy przyjąć, że uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., III CZP 34/69, mająca moc zasady prawnej, zachowała aktualność.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania pomiędzy stronami znajduje uzasadnienie w treści art. 100 zd. 2 k.p.c. Roszczenie powoda było usprawiedliwione co do zasady i - wbrew stanowisku pozwanej – także w przeważającym zakresie co do wysokości. Określenie należnej powodowi sumy zadośćuczynienia ostatecznie zależało jednak od oceny sądu. Z tych względów sąd włożył na pozwaną obowiązek zwrotu powodowi poniesionych przez niego kosztów celowych, oczywiście w wysokości, która wynikałaby z dokonanego wcześniej stosunkowego rozdzielenia. Ten sposób wykładni powołanego przepisu nie budzi wątpliwości w judykaturze, czego przykładem jest choćby wyrok Sadu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 3 kwietnia 2014 r. sygn. I ACa 682/13/. Do poniesionych przez powoda kosztów celowych zaliczały się uiszczona w części opłata od pozwu /7 000 zł./, zaliczka na poczet kosztów opinii biegłych /500 zł./ wynagrodzenia pełnomocnika w stawce minimalnej /3 600 zł./ i uiszczona opłata skarbowa od złożonego dokumentu pełnomocnictwa /17 zł./

O należnych Skarbowi Państwa od pozwanej kosztach, wynikających z obowiązku pokrycia odpowiedniej części opłaty od pozwu oraz wydatków skredytowanych przez Skarb Państwa w związku z wynagrodzeniami biegłych, od uiszczenia których powód został na wstępie postępowania częściowo zwolniony, sąd - wedle art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( t.jedn. Dz.U. z 2010 r. nr 90 poz. 594 z późn. zm.) - winien rozstrzygnąć, stosując odpowiednio zasady wynikające z przytoczonych wyżej przepisów regulujących materię kosztów procesu. Z tych względów pozwana Spółka powinna zostać obciążona obowiązkiem pokrycia tych kosztów w stosunku 57%, albowiem właśnie w takiej proporcji roszczenie powoda okazało się usprawiedliwione, a tym samym ona przegrała spór. Zatem na pozwaną przypadał obowiązek pokrycia kwoty 3021 zł. Wydatki na wynagrodzenia biegłych wyniosły łącznie 4545,63 zł. Na pozwaną przypadała zatem kwota 2021 zł., albowiem uwzględnić należało w ramach rozliczenia uiszczone przez strony zaliczki. Na pozwaną przypadała także kwota 1 000 zł. z części opłaty od pozwu, w ramach której powód korzystał ze zwolnienia. Pozostałe koszty powinny obciążyć zasądzoną na rzecz powoda należność, jednakże sąd postanowił o nieobciążaniu go kosztami w zakresie, w jakim przegrał spór, albowiem co do zasady jego roszczenie było słuszne, motywowane uzasadnionym na chwilę wniesieni pozwu okolicznościami, a wysokość zasądzonej kwoty ostatecznie zależała od decyzji sądu i ściąganie należnych sum prowadziłoby do częściowego pozbawienia przyznanego mu świadczenia waloru zadośćuczynienia.

\