Sygn. akt III AUa 2099/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 października 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący - Sędzia: SA Magdalena Tymińska

Sędziowie: SA Maria Gleixner-Dyk (spr.)

SA Krystyna Sitkowska

Protokolant: st.sekr.sądowy Aneta Wąsowicz

po rozpoznaniu w dniu 5 października 2012 r. w Warszawie

sprawy J. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W.

o wysokość emerytury

na skutek apelacji J. S.

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 25 października 2011 r. sygn. akt VII U 263/09

I.  zmienia zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. z dnia 3 grudnia 2010 r. znak: E (...) w ten sposób, że przy ustalaniu wysokości emerytury J. S. do ustalenia jej podstawy wymiaru dodatkowo przyjmuje:

a) za listopad 1990 r. kwotę 862.084,20 (osiemset sześćdziesiąt dwa tysiące osiemdziesiąt cztery 20/100) starych złotych

b) za grudzień 1990 r. kwotę 862.084,20 (osiemset sześćdziesiąt dwa tysiące osiemdziesiąt cztery 20/100) starych złotych

c) za kwiecień 1992 r. kwotę 1.590.000 (jeden milion pięćset

dziewięćdziesiąt tysięcy) starych złotych;

II.  oddala apelację w pozostałej części.

/-/ M. T.

/-/ M. D.

/-/ K. S.

Sygn. akt III AUa 2099/11

UZASADNIENIE

J. S. w odwołaniu od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. z dnia 31 grudnia 2008 r. odmawiającej doliczenia mu do stażu pracy okresu pracy w P.T.H.M. (...) oraz uwzględnienia zarobków z okresu od lipca 1989 r. do kwietnia 1992 r., domagał się zmiany tej decyzji i uwzględnienia spornego okresu jako składkowego oraz osiąganych w tym zakładzie pracy dochodów, przy obliczaniu wysokości jego emerytury.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie.

W toku postępowania sądowego, po złożeniu przez odwołującego dodatkowych dokumentów, Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. wydał kolejne decyzje z dnia 31 sierpnia 2010 r., w której doliczył okres ubezpieczenia z tytułu wykonywania pracy w oparciu o umowę ajencyjną od 1 lipca 1989 r. do 30 kwietnia 1992 r. jako okres składkowy oraz ustalił podstawę wymiaru emerytury z lat 1990 do 1999 ze wskaźnikiem wysokości podstawy wymiaru ( (...)) 191,74% oraz kolejną decyzję z dnia 3 grudnia 2010 r. ustalającą podstawę wymiaru świadczenia z lat 1989 - 1998 ze (...) wynoszącym 212,40%.

J. S. w odwołaniach od tych decyzji domagał się uwzględnienia wszystkich swoich roszczeń a w szczególności ustalenia podstawy wymiaru jego emerytury z dochodów uzyskiwanych w okresie wykonywania zatrudnienia w oparciu o umowę agencyjną w okresie od 1 lipca 1989 r. do 30 kwietnia 1992r.

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie – VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 25 października 2011 r.

1. umorzył postępowanie w sprawie decyzji z dnia 31 grudnia 2008 r. i decyzji z dnia 31 sierpnia 2010 r. w części uwzględnionej w decyzji z dnia 3 grudnia 2010 r.,

2. oddalił odwołania w pozostałym zakresie.

Sąd Okręgowy ustalił co następuje.

J. S., urodzony (...), w dniu 16 lipca 2009 r. odwołał się od decyzji z dnia 31 grudnia 2008 r. a następnie, w czasie trwającego postępowania zaskarżył także decyzje z dnia 31 sierpnia 2010 r. oraz z dnia 3 grudnia 2010 r..

Pierwszą decyzją z dnia 31 grudnia 2008 r.organ rentowy odmówił wnioskodawcy doliczenia do stażu pracy oraz uwzględnienia zarobków za okres od lipca 1989 rok do kwietnia 1992 roku, ze względu na brak stosownej dokumentacji płacowej oraz braków w złożonym świadectwie pracy. J. S. w odwołaniu od tej decyzji wniósł o jej zmianę i uwzględnienie jego roszczeń załączając do niego wydruki wynagrodzeń.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. wydał w dniu 31 sierpnia 2010 r. następną decyzję, na mocy której uwzględnił sporny okres składkowy od lipca 1989 roku do kwietnia 1992 roku powodując zwiększenie stażu pracy do 42 lat i 6 miesięcy okresów składkowych oraz podwyższył wskaźnik wysokości podstawy wymiaru.

W związku tym Zakład, w piśmie procesowym, wniósł o umorzenie postępowania „ w całości lub w części".

W wyniku dalszego nieakceptowania decyzji ZUS, które nie uwzględniły w całości żądań ubezpieczonego, organ rentowy wydał kolejną decyzję z dnia 3 grudnia 2010 r. w której uwzględnił zwiększony wskaźnik wysokości podstawy wymiaru do 212,40% obliczony z lat od 1989 do 1998 oraz wypłacił wyrównanie od dnia 1 lipca 2010 r.

Sąd Okręgowy podał, iż w toku postępowania odwołujący się złożył dodatkową dokumentację a hipotetyczne wyliczenie świadczenia przy przyjęciu wersji ubezpieczonego daje wskaźnik wysokości podstawy wymiaru w wysokości 249,95%. Ponadto opisał dokumenty jakie odwołujący się przedłożył w Sądzie a dotyczące opłacania podatków w Urzędzie Skarbowym za 1990 r. w okresie gdy był on ajentem i opłacał podatek wyrównawczy oraz uznał, iż zeznania świadka J. Z. nie wnoszą istotnych elementów do sprawy, a jedynie potwierdzają oświadczenia ubezpieczonego w zakresie pracy na podstawie umowy agencyjnej.

W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy wskazał, iż kwestię wysokości świadczenia emerytalnego reguluje ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (Dz. U. z 2004 roku nr 39, poz. 353 ze zm.) natomiast zasady ustalania podstawy wymiaru świadczeń art. 15 ustawy. Zauważył, iż w sprawie, odwołujący podał osiągane wynagrodzenia w spornym okresie, które stanowiło podstawę wydania zaskarżonych decyzji. Nadmienił, że ajenci zatrudniali także pracowników, a więc stanowili dla nich pracodawcę, zobowiązanego do wyliczania i odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne. Taki obowiązek mieli także wobec siebie, co wynika z postanowień umowy agencyjnej. Dokumentacja złożona przez ubezpieczonego a dotycząca pozostałych ajentów stanowiła podstawę wyliczenia składek. Tak więc, nie budzi wątpliwości, że w okresie tym odwołujący pracował na podstawie umowy agencyjnej, w pełnym wymiarze czasu pracy, tym samym podlegał ubezpieczeniu i był to okres składkowy. Jednakże, zdaniem Sądu Okręgowego, nie jest możliwe przyjęcie wynagrodzeń z deklaracji podatkowych. Nie tylko dlatego, że nie stanowi ten dokument dowodu na opłacanie składek, ale także nie znajduje uzasadnienia w pozostałych dowodach zebranych w sprawie a ubezpieczony nie wskazał żadnych innych dowodów potwierdzających jego stanowisko. Zeznający świadek był tak jak ubezpieczony ajentem a więc też jest zainteresowany rozstrzygnięciem korzystnym dla ubezpieczonego.

W konsekwencji, podaje Sąd, bardzo prawdopodobne jest, że ubezpieczony i pozostali ajenci, odprowadzali składki od zryczałtowanych kwot wynagrodzeń, a korekty dokonywali tylko w Urzędzie Skarbowym, a nie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, zwłaszcza, że składki za sporny okres były regularnie odprowadzane tyle tylko, że od niższej kwoty. Dlatego w archiwach znajdowała się dokumentacja płacowa uwzględniona przez ZUS a brak było tej, na istnienie której powołuje się ubezpieczony.

Dalej Sąd Okręgowy podał, iż zgodnie z § 4 ust 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłaty tych świadczeń (Dz. U. z dnia 25 lutego 1983 r.) to ubezpieczony, wnioskujący o przyznanie mu świadczeń musi udowodnić przed organem rentowym okoliczności uzasadniające przyznanie mu tego świadczenia oraz dołączyć odpowiednie dokumenty lub zaświadczenia. Poza tym ubezpieczony, jako osoba wyliczająca składkę, miał obowiązek kontrolowania, czy składka trafia na jego konto. Skoro przez kilka lat trwania umowy agencyjnej, ubezpieczony i pozostali ajenci nie składali żadnych protestów tak do (...) jak i do ZUS, to należy przyjąć, że od kwot wskazanych w zeznaniach podatkowych nie były odprowadzane dodatkowe składki do ZUS. Trzeba bowiem odróżnić obowiązki podmiotu kierującego firmą od obowiązków pracowników. Także wadliwe jest założenie, że skoro ubezpieczony w 1990 roku udokumentował odprowadzanie składek za pierwsze 10 miesięcy, to należy tą zasadę przenieść na dwa pozostałe miesiące niewskazane dokumentami. Sąd orzeka na podstawie przepisów prawa i gdy brak jest stosownej dokumentacji, to nie można przyjąć, że ubezpieczony odprowadzał składki za te miesiące tylko dlatego, że za następne miesiące przedstawił wymaganą dokumentację. Szczególnie, że nawet zryczałtowane należności nie były identyczne w każdym miesiącu, toteż byłaby trudność, z przyjęciem kwoty, chyba, że chodziłoby o najniższe wynagrodzenie.

Reasumując w ocenie Sądu decyzja organu rentowego jest zasadna i wobec tego Sąd Okręgowy na podstawie art. art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołania w zakresie ostatniej (najkorzystniejszej) decyzji, „umarzając pozostałe wcześniejsze decyzje z powodu wniosku ubezpieczonego cofającego co do tych decyzji odwołania”.

Apelację od punktu drugiego wyroku złożył J. S. zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego a mianowicie:

- art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ( Dz. U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 z późn. zm.) w zw. z art. 18 ustawy z dnia 13 października 1998 o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2007 r. Nr 11, poz. 74 z późn. zm.) poprzez jego niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że za podstawę wymiaru składki do ustalenia podstawy emerytury lub renty, przyjąć należy kwotę, od której odprowadzono składkę;

- art. 15 ust. 4 ustawy emerytalnej poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, w zakresie w jakim, przy ustalaniu podstawy wymiaru emerytury lub renty, nie uwzględniono wynagrodzenia osiągniętego w miesiącu listopadzie i grudniu 1990 roku oraz w miesiącu kwietniu 1992 roku.

Naruszenie przepisów postępowania:

- art. 233 Kodeksu postępowania cywilnego i wyrażonej w tym artykule zasady swobodnej oceny dowodów poprzez przyjęcie przez sąd pierwszej instancji:

- iż brak odpowiedniego dokumentu, potwierdzającego opłacanie składki, powoduje niemożność przyjęcia, że taka składka została opłacona, podczas gdy przy ustalaniu wysokości świadczeń z ubezpieczenia społecznego, sąd nie jest związany ograniczeniami dowodowymi i może ustalać wysokość wynagrodzenia na podstawie dowolnych środków dowodowych,

- poprzez niewyjaśnienie, dlaczego sąd nie dał wiary innym środkom dowodowym powołanym przez skarżącego, w tym przede wszystkim jego oświadczeniom oraz dokumentom innym niż potwierdzenia odprowadzenia składek na ubezpieczenie społeczne oraz niewyjaśnienie, dlaczego nie stanowią one przekonywującego dowodu,

- poprzez przyjęcie, że ubezpieczony miał obowiązek kontrolowania, czy składka trafiła do ZUS i przyjęcie przez Sąd, że w przypadku braku składanych do ZUS zastrzeżeń można przyjąć, że od kwot w zeznaniach podatkowych nie były odprowadzane dodatkowe składki do ZUS,

- poprzez przyjęcie, wbrew zasadom doświadczenia życiowego i przeciwko innym dowodom, w tym przede wszystkim istnienia dowodów na odprowadzenie składki w niespornym okresie, oraz okoliczności, że sporne miesiące związane są ze świadczeniem pracy na rzecz tego samego pracodawcy, że składka nie została odprowadzona.

Ponadto na wypadek nie uwzględnienia przez Sąd powyższych zarzutów, z ostrożności procesowej podniósł:

- naruszenie art. 15 ust. 2a ustawy emerytalnej poprzez nie przyjęcie za podstawę wymiaru składek w listopadzie, grudniu 1990 i kwietniu 1992, obowiązującego w tym czasie minimalnego wynagrodzenia, w przypadku gdy, zdaniem Sądu, nie można ustalić podstawy wymiaru składek za te okresy.

Powołał również dowód na okoliczność wysokości przychodu za miesiąc kwiecień 1992 r., którym jest druk polecenia przelewu zaliczki na podatek dochodowy za miesiąc kwiecień 1992 r., na podstawie którego można wyliczyć, jego zdaniem, wysokość wynagrodzenia przypadającego w danym miesiącu.

Mając powyższe na względzie skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej odwołania, poprzez uwzględnienie, przy ustaleniu wysokości podstawy emerytury, rzeczywiście osiągniętego w listopadzie i grudniu 1990 r. oraz w kwietniu 1992 r. wynagrodzenia i tym samym zwiększenie wskaźnika wysokości ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w części oddalającej odwołania i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W obszernym uzasadnieniu J. S. szczegółowo uzasadnił sformułowane wyżej zarzuty.

Sąd Apelacyjny w Warszawie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zważył co następuję:

Apelacja częściowo zasługuje na uwzględnienie.

J. S. zaskarżył apelacja punk drugi wyroku Sądu Okręgowego domagając się jego zmiany jak i decyzji wydanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w W. i uwzględnienia w podstawie wymiaru jego emerytury za miesiące listopad i grudzień 1990 r. oraz kwiecień 1992 r. co najmniej minimalnej płacy jaka wówczas obowiązywała w jednostkach gospodarki ubezpieczeniowej jak stanowi art. 15 ust. 2a z dnia 17 grudnia 1998 o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ( Dz. U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 z późn. zm.). Nie jest to możliwe z tego względu, że skarżący w okresie od 1 lipca 1989 r. do 30 kwietnia 1992 r. nie był pracownikiem a ajentem a przepis ten wyraźnie stanowi, że – „Jeżeli nie można ustalić podstawy wymiaru składek w okresie pozostawania w stosunku pracy wskazanym do ustalenia podstawy wymiaru emerytury i renty, za podstawę wymiaru składek przyjmuje się kwotę obowiązującego w tym okresie minimalnego wynagrodzenia pracowników, proporcjonalnie do okresu podlegania ubezpieczeniu i wymiaru czasu pracy”.

Zasady ustalania podstawy wymiaru emerytury lub renty określa w sposób szczegółowy przytoczony przez Sąd I instancji art. 15 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. Na jego wstępie czytamy, że podstawę wymiaru emerytury stanowi ustalona w sposób określony w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe lub na ubezpieczenie społeczne na podstawie przepisów prawa polskiego.

Wnioskodawca, co jest w sprawie bezsporne, gdyż okres ten został zaliczony jako składkowy, wykonywał umowę ajencyjną w okresie od 1 lipca 1989 r. do 30 kwietnia 1992 r. a więc w okresie obowiązywania ustawy z dnia 19 grudnia 1975 r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia (t. j. Dz. U z 1995, nr 65, poz. 333ze. zm), który w art. 1 ust. 1 w brzmieniu wówczas obowiązującym stanowił – „Obowiązkowe ubezpieczenie społeczne określone ustawą, zwane dalej "ubezpieczeniem", obejmuje osoby wykonujące stale i odpłatnie pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia, zawartej z jednostkami gospodarki uspołecznionej”. Tym samym istniał wówczas obowiązek ubezpieczenia społecznego dla osób wykonujących umowę zlecenia najpierw na podstawie umowy trwającej nieprzerwanie co najmniej 6 miesięcy a od dnia 29 listopada 1991 r. - 30 dni.

W spornym okresie, czyli w listopadzie i grudniu 1990 r. oraz w kwietniu 1992 obowiązywało zaś rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 29 stycznia 1990 r. w sprawie wysokości i podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, zgłaszania do ubezpieczenia społecznego oraz rozliczania składek i świadczeń z ubezpieczenia społecznego (Dz. U. nr 7, poz. 41 ze. zm.), wydane na podstawie delegacji ustawowej, określające zasady ustalania podstawy wymiaru składek także dla osób zatrudnionych na mocy umów ajencyjnych.

Zgodnie z § 22 tego rozporządzenia, w 1990 r. podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne osób wykonujących pracę na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia oraz osób z nimi współpracujących stanowił dochód z wykonywania umowy podlegający podatkowi od wynagrodzeń, pomniejszony o opłacony podatek. Jeżeli zaś podatek od wynagrodzeń nie był wymierzany od dochodu, lecz był ustalany w kwocie ryczałtowej, podstawę wymiaru składek stanowił bieżąco zadeklarowany dochód, nie niższy jednak od kwoty odpowiadającej 60% przeciętnego wynagrodzenia. Natomiast w 1992 r. podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie stanowił, z zastrzeżeniem ust. 2, dochód bieżąco zadeklarowany przez jednostkę gospodarki uspołecznionej za zgodą osoby, która zawarła umowę, nie niższy jednak od kwoty odpowiadającej 60% przeciętnego wynagrodzenia i nie wyższy od dochodu zadeklarowanego za poprzedni miesiąc więcej niż o 50%. Jeżeli w umowie określono wysokość dochodu z jej wykonywania kwotowo albo w kwotowej stawce godzinowej lub akordowej, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie stanowi dochód z wykonywania umowy - § 22 rozporządzenia . Tym samym zawsze najniższą podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne osób wykonujących pracę w oparciu o umowę ajencyjna (agencyjną) stanowiła w spornych latach kwota odpowiadająca 60% przeciętnego wynagrodzenia. Dlatego też Sąd Apelacyjny ferując wyrok przyjął, za podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne za miesiące listopad i grudzień 1990 r. kwoty po 862.084,20 starych złotych a za miesiąc kwiecień 1992 r. kwotę 1.590.000 starych złotych jak podał je organ rentowy w piśmie procesowym z dnia 23 maja 2012 r. (k-175 i 176 a.s.).

Sąd Apelacyjny stoi bowiem na stanowisku, że w okresie obowiązywania ustawy z dnia 19 grudnia 1975 r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia (t. j. Dz. U z 1995, nr 65, poz. 333 ze. zm.), gdy nie ma możliwości ustalenia podstawy wymiaru składek w okresie trwania umowy ajencyjnej lub zlecenia, a fakt jej realizacji nie budzi wątpliwości, za podstawę wymiaru składek przyjmuje się kwotę odpowiadającej 60% przeciętnego wynagrodzenia

Podkreślić przy tym trzeba, że podane wyżej kwoty są wyższe od minimalnej płacy obowiązującej w tamtych miesiącach i latach w j.g.u.

W niniejszej sprawie zdaniem Sądu Apelacyjnego nie ma żadnych możliwości uwzględnienia, jako podstawy wymiaru składek w 1990 r. dochodu z wykonywania umowy podlegającego podatkowi od wynagrodzeń, pomniejszonego o opłacony podatek a w kwietniu 1992 r. dochodu bieżąco zadeklarowanego przez jednostkę gospodarki uspołecznionej za zgodą osoby, która zawarła umowę z następujących przyczyn.

W toku postępowania sądowego J. S. przedłożył listy płac z okresu jego pracy w oparciu o umowę ajencyjną od 1 lipca 1989 r. do 30 kwietnia 1992 r. W oparciu o te listy płac Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjął wykazane tam kwoty do ustalenia podstawy wymiaru emerytury skarżącego. Spór powstał dlatego wobec tego, że nie zachowały się listy płac za listopad i grudzień 1990 r. oraz kwiecień 1992 r.

Analizując listy płac za 1990 r. stwierdzić trzeba, że osiągane przez ubezpieczonego i inne osoby figurujące na tych listach wynagrodzenie za styczeń 1990 r. wyniosło 1.500.000 zł., luty 1990 r. kwotę 3.000.000 zł., marzec – maj 1990 r. po 3.500.000 zł., czerwiec 1990 r. 4.000.000 zł., lipiec i sierpień 1990 r. po 3.000.000 zł., wrzesień i październik 1990 r. po 4.000.000 zł. Były to zatem kwoty jednakowe dla wszystkich ubezpieczonych i niewątpliwie w takiej samej wysokości deklarowane dla wszystkich ajentów jako podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne. Wobec braku jakiegokolwiek dowodu na to, że składki były opłacane w 1990 r. od innych kwot niż dochód osiągany z umowy ajencyjnej a w szczególności, że podstawę wymiaru stanowił dochód z wykonywania umowy podlegający podatkowi od wynagrodzeń, pomniejszony o opłacony podatek, Sąd Apelacyjny uznał, że niewątpliwie podstawę wymiaru składek za listopad i grudzień 1990 r. musiała stanowić kwota odpowiadająca 60% przeciętnego wynagrodzenia wówczas obowiązującego.

Natomiast złożone w postępowaniu sądowym przez ubezpieczonego zeznanie do wymiaru podatku wyrównawczego za 1990 r. nie może być dowodem na to, że podstawę wymiaru składek stanowiła kwota tam wykazana skoro z omówionych wyżej dokumentów niezbicie wynika, iż dochodem ubezpieczonego były kwoty figurujące na listach płac.

Odnośnie zaś 1992 r. i mając na uwadze treść przytoczonego wyżej przepisu § 22 rozporządzenia, w którym nie było już mowy, że podstawę wymiaru składek mógł stanowić dochód z wykonywania umowy podlegający podatkowi od wynagrodzeń, pomniejszony o opłacony podatek oraz okoliczność, iż nie zachowała się lista płac za kwiecień 1992 r., także Sąd Apelacyjny uznał, że na pewno, podstawę wymiaru składek za te miesiące, musiała stanowić kwota odpowiadająca 60% przeciętnego wynagrodzenia wówczas obliczonego.

Nie ma prawnych możliwości, wobec treści art. 15 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, aby ustalić podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne za sporne miesiące jako średnią podstawę wymiaru składek z miesięcy, za które zachowały się dokumenty płacowe, gdyż przepisy takiej możliwości nie przewidują. Przepisy z zakresu ubezpieczeń społecznych są normami bezwzględnie obowiązującymi i nie zawierają unormowań pozwalających na ustalenie wynagrodzenia w sposób przybliżony lub prawdopodobny.

Tylko na marginesie Sąd Apelacyjny zauważa, że złożone do apelacji polecenie przelewu dotyczy zaliczki na podatek dochodowy za miesiąc kwiecień od agenta J. S. Agencja (...) W. ul. (...) nie J. S. jako ubezpieczonego.

Z podanych wyżej względów Sąd Apelacyjny w Warszawie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku oddalając apelację w pozostałym zakresie na mocy art. 385 k.p.c.

Sędziowie PRZEWODNICZĄCY

M. D. M. T.

K. S.