Sygn. akt I C 1252/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny:
Przewodniczący: SSR Tadeusz Kotuk
Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Szymańska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 marca 2017 r. w G. sprawy z powództwa K. L. przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powódki K. L. kwotę 21.000 zł (dwadzieścia jeden tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 24 lipca 2015 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  znosi pomiędzy stronami koszty procesu;

IV.  pozostałymi nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciąża ostatecznie Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Gdyni.


Sygn. akt I C 1252/15

UZASADNIENIE

Stan faktyczny

W dniu 24 lipca 2014 r. na Skwerze (...) w G. (w pobliżu Bulwaru Nadmorskiego i brzegu morza) doszło do wypadku komunikacyjnego polegającego na tym, że samochód osobowy nieznanej marki (duży, czarny, typu kombi), kierowany przez nieznanego mężczyznę podczas manewru cofania uderzył w pieszą K. L., która przewróciła się na podłoże na prawy bok (podłoże z kostki brukowej), na chwilę straciła przytomność. K. L. bezpośrednio przed wypadkiem zeszła na jezdnię, gdyż ów mężczyzna parkował swoim samochodem na chodniku, mimo że w pobliżu był parking (płatny) dla samochodów osobowych z wolnymi miejscami. Kierujący wysiadł z samochodu, zabrał do pojazdu i zawiózł na pogotowie, lecz z uwagi ogromny upadł (poszkodowanej było duszno, zaczęła się dusić) i znaczną ilość oczekujących na przyjęcie pacjentów poszkodowana poprosiła go o zawiezienie do miejsca zamieszkania. Na tym kontakt poszkodowanej ze sprawcą zakończył się.

Dowód: zeznania powódki (5:43-37:20)

fotografia ze wskazaniem miejsca wypadku, k. 79

Następnego dnia po wypadku powódka bardzo źle się czuła, została zawieziona przez swoje dorosłe dziecko do szpitala.

Dowód: zeznania powódki (5:43-37:20)

W wyniku wypadku poszkodowana doznała obrażeń ciała w postaci: stłuczenia głowy z wstrząśnieniem mózgu, stłuczenia stawu ramiennego prawego z następowym zapaleniem kaletki podbarkowej, jest to stan przewlekły. Wszystkie czynności związane z uniesieniem kończyny górnej prawej będą zawsze powódce sprawiać ból, konieczne jest długoterminowe leczenie ambulatoryjne.

Dowód: opinia biegłego W. Ż. (k. 123-127, 145)

Ponadto w wyniku wypadku z dnia 24 lipca 2014 r. w związku z urazem głowy doszło do długotrwałego obniżenia nastroju powódki, bólów głowy, pogorszenia pamięci i koncentracji. Aktualnie nasilenie dolegliwości bólowych głowy jest niewielkie, nie ogranicza zdolności poszkodowanej do samoobsługi lub załatwiania codziennych spraw życiowych.

Dowód: opinia biegłej L. N., k. 157-161, 172-173

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłacił tytułem zadośćuczynienia za krzywdę powódce kwotę 1.000 zł.

Okoliczność bezsporna

Ocena dowodów

Przebieg wypadku został zdaniem Sądu przedstawiony przez powódkę w sposób szczery, dokładny. Była ona w stanie wskazać w oparciu o wydruk fotografii okolic zdarzenia miejsce i przebieg potrącenia. Jej zeznania są co prawda „przegadane” (zbytecznie wzbogacane o różne dygresje, komentarze itp.), co sprawa wrażenie, że powódka mówi chaotycznie, lecz zdaniem Sądu wynika to z osobistych właściwości jej sposobu werbalnej komunikacji i podeszłego wieku. Widać wyraźnie, że powódka starała się podać w swoich zeznaniach maksymalną ilość informacji, z czego duża część była nie powiązana z tematyką niniejszego procesu.

To, że po wypadku poszkodowana nie uzyskała danych pozwalających na identyfikację sprawcy wynika z jej podeszłego wieku (kobiety emerytki, w szczególności jeżeli same nigdy nie kierowały pojazdami, z reguły nie mają żadnego wyrobienia w sprawach związanych z postępowaniem po wypadkach komunikacyjnych, uważają naiwnie – podobnie jak to stwierdziła powódka w swoich zeznaniach – że to inni powinni się zająć wszystkimi formalnościami), pewnego chaosu myślowego charakterystycznego dla jej sposobu komunikowania się i z pewnością dlatego, że po wypadku musiała być w szoku (chwilowa utrata przytomności) i instynktownie jak najszybciej chciała znaleźć się z swoim mieszkaniu. Dowodzi tego chociażby fakt, że na pogotowiu (gdzie było duszno) uznała, że woli, aby zawieźć ją do domu. Widać na tym tle wyraźnie, że po wypadku zachowywała się po prostu nieracjonalnie.

Opinie biegłych lekarzy (ortopedy W. Ż. z dnia 15 października 2016 r. i neurologa L. N.) są – po uzupełnieniach złożonych na rozprawie – zdaniem Sądu jasne, pełne i wewnętrznie niesprzeczne. Należy w tym miejscu wyjaśnić, że opinia pisemna W. Ż. z dnia 18 czerwca 2016 r., k. 87-91) była w całości wadliwa i nie była brana pod uwagę przy wyrokowania (biegły, co sam przyznał, wziął przez pomyłkę niewłaściwe dane do opiniowania). Biegli obu specjalności wyraźnie odgraniczyli skutki przedmiotowego wypadku od innych dolegliwości – wynikających z chorób samoistnych (tj. nie związanych z przedmiotowym wypadkiem). Biegli w należyty sposób odnieśli się także do całokształtu istotnego dla opiniowania materiału dowodowego, w tym dokumentacji lekarskiej dołączonej do pozwu.

Kwalifikacja prawna

Zasada odpowiedzialności pozwanego opiera się na art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Nieznany kierujący pojazdem, który potrącił powódkę naruszył z własnej winy przepis art. 23 ust. 1 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym, tj. nie zachował szczególnej ostrożności i nie upewnił się, że za pojazdem nie znajduje się inny uczestnik ruchu i nie udzielił jej pierwszeństwa. Zachowanie kierującego stanowiło więc zawiniony delikt, niezależnie od tego, że w danych okolicznościach odpowiedzialność poruszającego się samochodem opiera się na zasadzie ryzyka (art. 436 § 1 k.c.).

Jeżeli chodzi o wysokość zadośćuczynienia za krzywdę, to biorąc pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy i treść art. 445 § 1 k.c. Sąd doszedł do wniosku, że odpowiednim będzie na poziomie (łącznie) 22.000 zł, a więc do dopłaty w wyroku pozostaje 21.000 zł. Należy zwrócić uwagę, że w szczególności z opinii biegłego W. Ż. wynika, że prawy bark poszkodowanej został trwale uszkodzony i każde uniesienie ręki do góry będzie zawsze sprawiać ból powódce. Z kolei z opinii biegłej L. N. wynika, że uraz głowy w wyniku wypadku spowodował długotrwałe cierpienia (bóle, problemy z koncentracją). Obecnie te jednak dolegliwości są wyraźnie mniejsze. W tym kontekście wskazane wyżej zadośćuczynienie zdaniem Sądu będzie uwzględniać doznane przez poszkodowaną cierpienia w sposób adekwatny i proporcjonalny. Żądanie zadośćuczynienia wyższego w okolicznościach sprawy nie jest uzasadnione. Należy zauważyć, że powódka nie była w związku z urazem poddawana inwazyjnym zabiegom, nie była unieruchomiona, nie stała się w wyniku wypadku trwale niepełnosprawna w dotkliwym stopniu. Mimo wypadku zachowała zdolność do samoobsługi i choć jej życie obecnie na skutek wypadku jest utrudnione (problemy z podnoszeniem prawej ręki), to jednak nie jest to zmiana drastyczna, radykalna.

Mając powyższe na uwadze na mocy art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i § 2 k.c. orzeczono jak w punkcie I. sentencji.

W pozostałym zakresie powództwo w punkcie II. sentencji oddalono jako zawyżone – na mocy art. 445 § 1 k.c. a contrario.

Koszty

O kosztach pomiędzy stronami orzeczono jak w punkcie III. sentencji na mocy art. 100 k.p.c. Każda ze stron uległa w niniejszym procesie w niepomijalnej części.

O nieuiszczonych kosztach sądowych orzeczono w punkcie IV. na mocy art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, albowiem pozostała nieuiszczona część kosztów sądowych odpowiada z grubsza kosztowi pierwszej pisemnej opinii biegłego W. Ż., która była ewidentnie nieprzydatna (opierała się na pomyłkowo zastosowanych danych), stąd niesprawiedliwym jest, aby strony ponosiły taki koszt.