Sygn. akt III Ca 320/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 listopada 2016 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 4.700 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 1.188,88 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku w części uwzględniającej powództwo ponad kwotę 1.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 25 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty, wywiódł pozwany.

Skarżący podniósł następujące zarzuty:

- naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 361 k.c. poprzez przyznanie odszkodowania w większej wysokości niż należne, w sytuacji gdy istniały przesłanki do obniżenia odszkodowania, czym Sąd naruszył zasadę pełnego odszkodowania zasądzając kwotę 4.700 złotych;

- naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 278 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz dowolną a nie swobodną ocenę dowodów pozostającą w sprzeczności z doświadczeniem życiowym, polegającą na wadliwej ocenie stanu faktycznego sprawy i nie uwzględnieniu zastrzeżeń do opinii biegłego zgłoszonych przez pełnomocnika pozwanego i uznaniu, iż wartość rynkowa pojazdu mimo stosownej naprawy uległa zmniejszeniu i uwzględnieniu przez Sąd Rejonowy bez zastrzeżeń błędnie sporządzonej opinii przez biegłego.

W konkluzji pozwany sformułował wniosek o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 1.000 zł tytułem utraty wartości rynkowej pojazdu w miejsce kwoty 4.700 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 kwietnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 i dalej z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 do dnia zapłaty, a nadto o zasądzenie od strony przeciwnej kosztów procesu przed sądem I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Ustalenia faktyczne, jak również ocena prawna przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Rejonowy, znajdują pełną akceptację Sądu Okręgowego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy podkreślić, iż jego skuteczne postawienie wymaga wykazania, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, publ. program komp. LEX nr 322031). Stwierdzić także należy, iż jeżeli z materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Apelacja tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wykazuje, aby ocena dowodów oraz oparte na niej wnioski były dotknięte powyższymi uchybieniami.

Skarżący kwestionując ustalenia Sądu I instancji co do utraty wartości handlowej pojazdu należącego do powoda zwalcza przede wszystkim opinię biegłego sądowego z zakresu szacowania wartości pojazdów, w oparciu o którą Sąd ten określił wysokość należnego powodowi odszkodowania.

W ocenie Sądu Okręgowego, zawarte w opinii biegłego wnioski w zakresie tzw. ubytku handlowego przesądzają o prawidłowości wyliczeń w tym zakresie przedłożonych przez powódkę.

Wbrew stanowisku wyrażonemu w apelacji, Sąd I instancji prawidłowo uznał opinię biegłego za pełnowartościowy materiał dowodowy, mogący stanowić podstawę dokonania istotnych w sprawie ustaleń faktycznych. Opinia ta jest czytelna, w sposób przejrzysty przedstawia przebieg pracy biegłego, zastosowaną metodologię i wyprowadzone z nich konkluzje. Samo zaś przekonanie pozwanego, iż obniżenie wartości handlowej samochodu należącego do powoda wyraża się inną kwotą niż wynikająca z opinii biegłego jest niewystarczające do podważenia prawidłowych w tym względzie ustaleń Sądu Rejonowego.

Podkreślenia przy tym wymaga, że opinia biegłego poparta jest wiedzą specjalną, którą nie dysponuje ani Sąd orzekający w tej sprawie, ani strony sporu. W orzecznictwie przyjmuje się, że dowód z opinii biegłego w postępowaniu sądowym jest jedyną drogą pozyskania koniecznych do rozstrzygnięcia wiadomości specjalnych i nie może być zastąpiony inną czynnością dowodową. Podważenie zatem mocy dowodowej opinii poprzez zakwestionowanie wiadomości specjalnych, do których biegli się odwołują, bądź wywodzenie z takiej opinii dalszych wniosków, opartych na wiadomościach tego rodzaju, z uwagi na treść art. 278 § 1 k.p.c. może nastąpić wyłącznie poprzez przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii tych samych biegłych lub z opinii innego biegłego (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 stycznia 2016 roku, I ACa 590/15, publ. Program komputerowy Legalis, nr 1428114).

Dodać trzeba, iż Sąd nie jest obowiązany dążyć do takiego stanu, żeby strony zgadzały się ze złożoną opinią. Wystarczy, że opinia jest przekonująca dla sądu, który ocenia, czy biegły wyjaśnił wątpliwości zgłoszone przez stronę. W świetle tego stanowiska wywód pozwanego, kwestionującego wnioski biegłego bez powołania się na wiedzę specjalistyczną z innego źródła, jawi się jedynie jako polemika podjęta przez stronę niezadowoloną z wniosków opinii.

Podobnie rzecz się ma z zarzutami odwołującymi się do metodologii pracy biegłego. Skarżący podważa wartość dowodową tejże opinii wskazując, iż nie uwzględnia ona wytycznych wynikających z Instrukcji określania rynkowego ubytku wartości pojazdów Nr (...) zatwierdzonej w dniu 12 lutego 2009 roku uchwałą Zarządu Głównego do stosowania w Stowarzyszeniu (...)-Ekspert/ (...). Stanowisko pozwanego nie zasługuje na aprobatę. Podkreślić bowiem należy, że jeśli z treści opinii nie wynika w sposób jasny nieadekwatność formułowanego wniosku, to podważenie tej konkluzji wymaga przedstawienia przeciwnej argumentacji bądź takich okoliczności, które czynią wnioski opinii wątpliwymi. Wreszcie, to do biegłego, działającego na zlecenie sądu, jako mającego służyć wiedzą fachową, należy wybór metodyki opracowania opinii, której nieprzydatność w konkretnych okolicznościach wymaga wykazania błędów logicznych opinii, a także jej sprzeczności z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Tymczasem argumenty pozwanego nie wskazują jakie konkretnie założenia powinny być przyjęte przy uwzględnieniu wzmiankowanej Instrukcji określania rynkowego ubytku wartości pojazdów, w jaki sposób wpłynęłyby one na prawidłowość wyliczenia utraty wartości handlowej pojazdu i z jakich względów kryteria wskazane przez biegłego są wadliwe. Wysoki poziom ogólności sformułowanych przez pozwanego zastrzeżeń, w których nie sposób doszukać się przełożenia wytkniętych wad na ostateczny wynik sprawy, nie pozwala zatem skutecznie zdyskwalifikować wniosków biegłego.

W ocenie Sądu Okręgowego, metoda obserwacji rynku transakcji wykorzystana w opinii biegłego jest racjonalna, przejrzysta i nie budzi wątpliwości. Również podstawowe założenie, że w realiach rynkowych już sam fakt potwierdzonego wymianami elementów udziału pojazdu w zdarzeniach drogowych, zmniejsza szansę jego zbycia w stosunku do innego egzemplarza tego samego modelu, który nie był naprawiany jest przekonujące i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a także oddaje preferencje potencjalnych nabywców. Odzwierciedla zatem hipotetyczny spadek wartości pojazdu powoda powodów, gdyż przeciętny świadomy nabywca będzie brał pod uwagę, czy jego elementy nieeksploatacyjne były wymieniane.

W konsekwencji chybiony jest także zarzut naruszenia art. 361 k.c. Jak wynika z utrwalonego w orzecznictwie poglądu, szkodę w rozumieniu powołanego przepisu stanowi różnica między stanem majątkowym poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek, a stanem, jaki by w jego majątku istniał, gdyby zdarzenie nie nastąpiło. Przepis ten wyraża zatem obowiązek pełnej kompensacji szkody. Przenosząc powyższe uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy zauważyć należy, iż wartość samochodu po jego naprawie, to nic innego jak jego wartość rynkowa. Ponieważ wartość ta w wyniku uszkodzenia, choć później wyeliminowanego, zmalała w stosunku do tej, jaką pojazd ten reprezentowałby na rynku, gdyby nie został uszkodzony, więc kompensata powinna obejmować nie tylko koszty naprawy, ale także tę różnicę wartości. Jest to tzw. ubytek handlowy, którym określa się częściową utratę wartości pojazdu, w sytuacji, gdy naprawa samochodu nie może doprowadzić do odzyskania wartości, jaką samochód miał przed wypadkiem. Wówczas odszkodowanie powinno przekraczać koszty naprawy i obejmować także sumę pieniężną odpowiadającą obniżeniu jego wartości handlowej. W sytuacji procesowej z jaką mamy do czynienia w niniejszej sprawie, decydujące o kierunku rozstrzygnięcia były wnioski biegłego z zakresu szacowania wartości pojazdów, w świetle których żądanie powoda zasądzenia na jego rzecz kwoty odpowiadającej utracie wartości pojazdu na skutek zdarzenia z dnia 11 grudnia 2014 roku, było usprawiedliwione zarówno co do zasady jak i wysokości.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł z mocy art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 2 pkt 3 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku (Dz.U.2015.1804 ze zm.). Na koszty te złożyła się kwota 450 złotych kosztów zastępstwa procesowego.