Sygn. akt VI W 752/17

(...)

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 maja 2017 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia w VI Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Kegel

Protokolant: Aleksandra Duczemińska

po rozpoznaniu sprawy z oskarżenia publicznego Komisariatu Policji W.

przeciwko

M. P. synowi J. i H. z d. H., ur. (...) w T.

obwinionemu o to, że: w dniu 05 października 2016r. o godz. 15.14 we W. na ul. (...), kierując samochodem marki V. (...) o nr rej. (...), nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa pieszej, znajdującej się na oznakowanym przejściu, wskutek czego potrącił A. Ż., powodując u niej obrażenia w postaci potłuczeń stawu kolanowego nogi prawej oraz potłuczeń stawu łokciowego ręki prawej, które nie naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni, straty w mieniu na szkodę J. P., stwarzając zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o czyn z art. 86 § 1 kw

I.  uznaje obwinionego M. P. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku tj. wykroczenia z art. 86 § 1 kw i za to na podstawie art. 86 § 1 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 1 000 (tysiąca) zł;

II.  na podstawie art. 86 § 3 kw orzeka wobec obwinionego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 6 (sześciu) miesięcy, zobowiązując obwinionego na podstawie art. 29 § 3 kw – do zwrotu właściwemu organowi dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów;

III.  na podstawie art. 29 § 4 kw zalicza obwinionemu na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów okres zatrzymania prawa jazdy kat A i B nr (...) wydanego przez Starostę (...), od dnia 05 października 2016 r. do dnia 13 grudnia 2016 r.;

IV.  na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 616 § 2 kpk w zw. z art. 119 kpw obciąża obwinionego kosztami postępowania w wysokości 100 zł oraz wymierza mu opłatę w kwocie 100 zł.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 05 października 2016 r. około godziny 15.15 obwiniony M. P. jechał samochodem marki V. (...) o nr rej. (...) ul. (...) we W. w kierunku Mostu S.. Panował duży ruch, samochody poruszały się powoli, w tzw. korku.

Przejeżdżając obok wysepki z przystankiem komunikacji miejskiej, znajdującej się przed skrzyżowaniem z ul. (...), obwiniony nie udzielił pierwszeństwa znajdującej się na przejściu pieszej A. Ż., uderzając w nią. Piesza upadła w pobliżu linii rozdzielającej pasy ruchu jezdni ul. (...) w kierunku do Mostu S..

W samochodzie M. P. uszkodzeniu uległ lewy przedni reflektor, pokrywa silnika oraz szyba przednia po stronie prawej.

W czasie zdarzenia padał deszcz.

Dowód: wyjaśnienia obwinionego (częściowo) z dnia 25 maja 2017 r.

zeznania świadków: A. Ż. z dnia 25 maja 2017 r.

Ł. G. z dnia 25 maja 2017 r.

notatka urzędowa k. 5

dokumentacja fotograficzna k. 9

A. Ż. w wyniku potrącenia doznała obrażeń, które nie naruszyły czynności narządów jej ciała, ani nie spowodowały rozstroju zdrowia na czas przekraczający 7 dni.

Dowód: karta informacyjna k. 16

M. P. był karany w 2015 r. za wykroczenie drogowe mandatem karnym w wysokości 50 zł; nie był karany za przestępstwa.

Dowód: dane o karalności k. 27 - 29

Przesłuchany w charakterze obwinionego M. P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że bezpośrednio przed zdarzeniem poruszał się lewym pasem jezdni ul. (...) przeznaczonej do jazdy w kierunku Mostu S., jechał w tzw. korku, z prędkością nie przekraczającą 40 km/h. Dodał, że kiedy przed jego samochodem utworzyła się luka w pojazdach ruszył do przodu, wrzucił trzeci biegi i wówczas wprost na jego auto, z lewej strony wtargnęła piesza, w którą uderzył. Podkreślił, że natychmiast podjął manewr hamowania, jednak z uwagi na warunki drogowe, nie udało mu się zatrzymać auta w miejscu.

Sąd nie dał wiary obwinionemu w kwestii wtargnięcia pokrzywdzonej na jezdnię, nie kwestionując ich w pozostałej części.

Twierdzeniom M. P. w tym zakresie przeczyły zeznania pokrzywdzonej, pośrednio również zeznania świadka Ł. G., a także umiejscowienie uszkodzeń pojazdu obwinionego.

A. Ż. zeznała, że przed wejściem na przejście dla pieszych upewniła się, iż może je pokonać bezpiecznie, a kiedy znajdowała się już na środku jezdni, została uderzona z prawej strony. Dodała, że widziała nadjeżdżający samochód obwinionego, jednak uznała, iż odległość, w jakiej się znajdował i prędkość, z jaką się poruszał, pozwalały jej na wejście na przejście dla pieszych.

Świadek Ł. G. nie widział momentu uderzenia pokrzywdzonej przez samochód prowadzony przez M. P., bezpośrednio po tym uderzeniu widział natomiast pokrzywdzoną, która siedziała na prawym pasie, przy linii rozdzielającej pasy ruchu.

Zeznania obojga świadków, w tym podawane przez Ł. G. miejsce, gdzie siedziała pokrzywdzona po uderzeniu oraz uszkodzenia V. wskazywały, że A. Ż. w momencie uderzenia znajdowała się przed autem prowadzonym przez obwinionego, a zatem weszła na przejście dla pieszych, zanim na tym przejściu znalazł się V..

Zgodnie z przepisem art. 26 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Przepis art. 13 ust. 1 przyznaje pierwszeństwo pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych, jednocześnie jednak pieszemu – w myśl art. 14 pkt 1a – zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych.

Zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie do takiego wtargnięcia nie doszło, a piesza w momencie uderzenia znajdowała się już na przejściu, korzystała zatem z przywileju pierwszeństwa.

Wyjaśnienia M. P. wskazywały natomiast, że to on nie zachował ostrożności wymaganej przez przepis art. 26 ust. 6 Prawa o ruchu drogowym, w myśl którego kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność przy przejeżdżaniu obok oznaczonego przystanku tramwajowego nieznajdującego się przy chodniku.

Obwiniony podał, że poruszał się powoli, w korku, a następnie ruszył do przodu, wykorzystując lukę powstałą przed jego pojazdem. Treść jego relacji dowodziła jednoznacznie, że bezpośrednio przed przejściem dla pieszych przyspieszył, wrzucając trzeci bieg. Przyznał jednocześnie, iż wiedział, że zbliża się do przejścia dla pieszych, bowiem było ono oznakowane, widział też, stojącą na wysepce przystanku komunikacji miejskiej, grupę osób. Stwierdził, iż nie dostrzegł potrzeby zatrzymania się przed przejściem dla pieszych, aby umożliwić im przejście, oceniając taki manewr jako niebezpieczny.

W świetle wyjaśnień M. P. nie budziły wątpliwości zeznania pokrzywdzonej, która stanowczo twierdziła, że przed wejściem na przejście rozejrzała się, widziała samochód obwinionego, ale jego prędkość i odległość w jakiej się znajdował oceniła jako dające jej możliwość pokonania przejścia, a kierującemu zatrzymania – w razie potrzeby – pojazdu. A. Ż. miała prawo nie spodziewać, że zbliżając się do przejścia dla pieszych, położonego przy wysepce, na której znajdowała się grupa ludzi, kierujący pojazdem nie tylko nie zwolni, czy wręcz zatrzyma się, aby przepuścić pieszych, ale przyspieszy, jak to uczynił obwiniony.

Ocena sytuacji na drodze dokonana przez pokrzywdzoną była zatem prawidłowa. Obwiniony odczytał jej wejście na jezdnię jako „wtargnięcie”, ponieważ akurat w momencie poprzedzającym to wejście zwiększył prędkość, zbliżył się więc do przejścia szybciej niż mogła spodziewać się pokrzywdzona.

Sąd – w świetle zgromadzonego materiału dowodowego – nie miał wątpliwości, że odpowiedzialność za czyn objęty zarzutem wniosku o ukaranie spoczywała na M. P., który w sposób umyślny i rażący naruszył zasady bezpieczeństwa, wynikające wprost z przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, stwarzając realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w postaci potracenia pieszej.

Obwiniony podnosił, że jest kierowcą o wieloletnim stażu, a zatem w sytuacji, jaka była przedmiotem rozpoznania w niniejszym postępowaniu, powinien kierować się również względami rozsądku i doświadczenia, którym także w sposób oczywisty uchybił.

Rozważając kwestię wymiaru kary, Sąd miał na uwadze przede wszystkim umyślne naruszenie przez M. P. podstawowych reguł ostrożności oraz rodzaj dóbr, w jakie swoim działaniem godził, co nakazywało ocenić jako wysoki stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu.

Względy powyższe oraz fakt, że do potrącenia pieszej doszło w obrębie oznakowanego przejścia, a zatem w miejscu, gdzie powinna czuć się szczególnie bezpieczna, licząc że jej uprzywilejowanie respektowane będzie przez innych uczestników ruchu, zadecydowały o tym, że Sąd nie dostrzegł możliwości orzeczenia wobec obwinionego kary łagodniejszej niż grzywna w wysokości 1 000 zł, a nadto środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów na okres 6 miesięcy.

Na poczet orzeczonego środka karnego zaliczono obwinionemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 05 października 2016 r. do dnia 13 grudnia 2016 r., zobowiązując go jednocześnie – po myśli art. 29 § 3 kw – do zwrotu właściwemu organowi dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów.

M. P. posiada stałe źródło dochodów, dlatego też Sąd nie znalazł podstaw do zwolnienia go od ponoszenia kosztów postępowania.