Sygn. akt VII Ga 56/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2017 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Julita Uryga

Sędziowie: SSO Alicja Dubij

SSR del. Beata Gnatowska (spr.)

Protokolant: Marcin Matuk

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2017 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

przeciwko C. D.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 10 listopada 2016 roku, sygn. akt VIII GC 995/16

I.  Oddala apelację.

II.  Zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 450 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSR del. Beata Gnatowska SSO Julita Uryga SSO Alicja Dubij

Sygn. akt VII Ga 56/17

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka z o.o. w K. wystąpiła przeciwko C. D., prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Usługowo – Handlowe (...) C. D. w W. o zapłatę kwoty 5.132,46 PLN wraz z ustawowymi odsetkami od kwot:

-221,08 PLN od dnia 7 listopada 2013r. do dnia zapłaty,

- 449,48 PLN od dnia 7 grudnia 2013r. do dnia zapłaty,

- 699,91 PLN od dnia 24 grudnia 2013r. do dnia zapłaty,

- 874,29 PLN od dnia 8 lutego 2014r. do dnia zapłaty,

- 567,11 PLN od dnia 6 marca 2014r. do dnia zapłaty,

- 1.066,11 PLN od dnia 25 marca 2014r. do dnia zapłaty,

- 1.254,48 PLN od dnia 8 maja 2014r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu wskazała, iż przedsiębiorca kupował u niej na podstawie zawartej pisemnej umowy z dnia 14 marca 2013r. energię elektryczną. Zarzuciła, iż kontrahent nie uregulował nawet w części należności służących z tytułu odebranego i zużytego prądu w okresie 6 miesięcy, przypadających od dnia 1 października 2013r. do dnia 30 kwietnia 2014r.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 12 sierpnia 2014 r. wydanym przez Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie w sprawie VI Nc-e (...) zasądzono od pozwanego na rzecz powoda kwotę dochodzoną pozwem wraz z odsetkami i kosztami procesu (k. 6).

Pozwany C. D., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Usługowo – Handlowe (...) C. D. w W., w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniósł o uchylenie nakazu zapłaty oraz oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu (k 8, 92).

W uzasadnieniu zanegował, by zawierał z powódką jakąkolwiek umowę na dostarczanie energii elektrycznej. Zaprzeczył by podpisał umowę, opatrzoną datą 14 marca 2013r. Nie kwestionował jednak odebrania i zużycia energii elektrycznej dostarczanej mu w okresie od dnia 1 października 2013 r. do dnia 30 kwietnia 2014 r. (k. 8).

Wyrokiem z dnia 29 września 2015 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku w sprawie o sygn.. akt VIII GC 110/15 zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.132,46 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 czerwca 24 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie oraz zasądzając od pozwanego na rzecz powódki koszty procesu, w tym koszty zastępstwa procesowego (k. 157). Sąd Rejonowy wyjaśnił różnicę między pojęciami „sprzedaż energii” i „świadczenie usług dystrybucji (transportu) energii elektrycznej”, wskazując, że pojęcia te nie są w żadnym razie tożsame. Zgodnie bowiem z ustawą z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz.U. z 2012 r., poz.1059 ze zm.) operator systemu dystrybucyjnego (m.in. Spółka (...)) odpowiada za: utrzymanie sieci energetycznej, liczników, odczyt i udostępnianie danych pomiarowych. Sprzedawca energii elektrycznej (m.in. (...)) odpowiada natomiast za jej wytworzenie i dostarczenie do sieci dystrybucyjnej. Istotnie, w przedmiotowej sprawie z uwagi na podrobienie podpisu pozwanego, nie doszło do zawarcia umowy, jednakże w ocenie Sądu I instancji, pozwany C. D., jako przedsiębiorca, nie mógł przypuszczać, że z dostarczanej energii elektrycznej korzysta nieodpłatnie. O powyższym świadczy nadto fakt, iż pozwany wyraził zainteresowanie zawarciem ewentualnej umowy z powodem, a także wyraził gotowość pokrycia kosztów energii elektrycznej dostarczonej przez Spółkę (...). Z uwagi zatem na okoliczność, iż pozwany świadomie i nieodpłatnie przez pół roku - w okresie od dnia 1 października 2013 r. do dnia 30 kwietnia 2014 r. - korzystał z energii elektrycznej, Sąd I instancji stosownie do art. 405 k.c., uznał, że pozwany winien uiścić na rzecz powoda stosowną opłatę z tego tytułu. Nadto wskazał, że nie zachodzą w niniejszej sprawie przesłanki z art. 409 k.c. zwalniające z odpowiedzialności wynikającej z bezpodstawnego wzbogacenia (k. 161 – 163).

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany (k. 169 - 174).

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 12 lutego 2016 r. w sprawie o sygn.. akt VII Ga 397/15 uchylił zaskarżony wyrok w całości, zniósł postępowanie w zakresie rozprawy z dnia 29 września 2015 r. i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu VIII Wydziałowi Gospodarczemu w B., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej (k. 200).

W uzasadnieniu wyżej wskazanego orzeczenia Sąd II instancji przyznał Sądowi Rejonowemu słuszność w ocenie, iż stron niniejszego sporu nie łączyła umowa sprzedaży energii elektrycznej, albowiem podpis widniejący na umowie nie został nakreślony przez pozwanego. Przyjmując jednakże jako podstawę prawną orzeczenia art. 405 k.c. nie poinformował stron, iż możliwe jest rozstrzygnięcie niniejszej sprawy na innej podstawie prawnej niż wskazana przez powoda. W związku z powyższym pozbawił strony możności obrony ich praw. Sąd Okręgowy stwierdził zatem w niniejszej sprawie nieważność postępowania. (k. 201, 201v).

Pismem z dnia 9 maja 2016 r. pozwany C. D. podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie. Podniósł, iż w jego ocenie roszczenie powoda nie zasługuje na uwzględnienie również na podstawie art. 405 k.c. z uwagi na względy słuszności. Podkreślił przy tym ponownie, że powód powołuje się na sfałszowaną umowę oraz pełnomocnictwa, na mocy których wypowiedział dotychczasową umowę kompleksowej sprzedaży energii elektrycznej i świadczenia usług dystrybucji łączącą pozwanego z (...) S.A. Stwierdził, że w przeciwnym razie nie doszłoby do zaprzestania korzystania przez niego z usług (...) S.A, a sam pozwany nie miał świadomości, iż nastąpiła zmiana dostawcy energii elektrycznej (k. 213 – 215).

Powód z kolei pismem z dnia 11 maja 2016 r. wskazał, iż domaga się zasądzenia od pozwanego należności dochodzonych w niniejszym postępowaniu na zasadzie art. 471 k.c., albowiem, w związku z dostarczaniem pozwanemu energii elektrycznej w spornym okresie i nie otrzymaniem z tego tytułu zapłaty, poniósł szkodę. Podniósł także, że nieuzasadnione było zachowanie pozwanego polegające na niepełnieniu formalności związanych z podpisaniem umowy (216 – 219).

W piśmie procesowym z dnia z dnia 14 września 2016 r. powód cofnął powództwo w zakresie kwoty 942,18 zł żądanej tytułem zapłaty za przedmiotowe faktury VAT i wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kwoty 4.190,28 zł tytułem należności głównej wraz z ustawowymi odsetkami oraz poniesionymi kosztami procesu (k. 249).

Sąd Rejonowy, po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 10 listopada 2016 r. umorzył postępowanie w sprawie do kwoty 942,18 zł (pkt I), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II) i orzekł o kosztach procesu (pkt III).

Sąd Rejonowy ustalił, iż umowa, na którą powołuje się powód, nigdy nie została zawarta. Co prawda, w marcu 2013 roku powodowa Spółka (...) nawiązała telefoniczny kontakt z pozwanym przedsiębiorcą celem skłonienia go do zmiany sprzedawcy energii elektrycznej (k 114v), a pozwany wyraził zainteresowanie ofertą (k 114v), jednakże nigdy nie podpisał żadnej umowy, w tym umowy z dnia 14.03.2013 r. (k 55 – 57; k 94 akt sprawy o sygn. akt I C 3446/14). Nigdy też nie udzielił powódce pełnomocnictwa do:

- wypowiedzenia umowy kompleksowej sprzedaży energii elektrycznej i świadczenia usług dystrybucji, wiążącej go z (...),

- zawarcia nowej umowy o świadczenie usług dystrybucyjnych z (...),

- zgłoszenia (...) do realizacji umowy sprzedaży energii elektrycznej z dnia 14 marca 2013r., zawartej ze Spółką (...) (k 58; k 94 akt sprawy o sygn. akt I C 3446/14).

Natomiast podpisy pozwanego pod przedmiotowymi dokumentami zostały podrobione. Zostało to jednoznacznie stwierdzone przez biegłego sądowego z zakresu badania pisma ręcznego J. Ł. (k 223 - 229). Sąd Rejonowy uznał przedstawioną opinię za rzetelną, sporządzoną przez specjalistę w profesjonalny sposób i jako takiej dano wiarę. Żadna ze stron postępowania nie negowała treści opinii. Tym samym nie budził jakichkolwiek wątpliwości fakt, iż pozwany nigdy nie zawarł umowy z powodową Spółką.

Mimo to Spółka (...), dysponując sfałszowanymi dokumentami, w szczególności sfałszowanym pełnomocnictwem, wypowiedziała, z zachowaniem okresu wypowiedzenia, upływającego z dniem 30 września 2013r., umowę kompleksową sprzedaży energii elektrycznej i świadczenia usług dystrybucji, wiążącą pozwanego ze Spółką (...) (k. 143 – 146), zawarła ze Spółką (...), działając rzekomo w imieniu pozwanego, nową umowę o świadczenie usług dystrybucyjnych (już bez sprzedaży energii) oraz zgłosiła Spółce (...) do realizacji umowę sprzedaży energii elektrycznej z dnia 14 marca 2013r., zawartą ze Spółką (...) (k. 153). W konsekwencji dotychczasowy sprzedawca ( Spółka (...)) począwszy od dnia 1 października 2013r. co najmniej do dnia 30 kwietnia 2014r. zaprzestała sprzedaży na rzecz pozwanego jakiejkolwiek energii elektrycznej (k. 143). Energię elektryczną do przedsiębiorstwa pozwanego dostarczała w tym czasie Spółka (...) za pośrednictwem Spółki (...) (k. 153). Pozwany uzyskał w ten sposób w okresie od dnia od dnia 1 października 2013r. do dnia 30 kwietnia 2013r. łącznie 15.737 kWh energii elektrycznej (k. 65 – 85). Poszczególne ilości energii elektrycznej, wskazane w spornych fakturach VAT, odpowiadają ilościom energii elektrycznej, na podstawie których Spółka (...) naliczyła w okresie od dnia 1 października 2013r. do dnia 30 kwietnia 2013r opłaty dystrybucyjne (k. 117 – 120, 139 – 142). Powyższe wielkości ustalali pracownicy (...), zajmujący się odczytami danych pomiarowych, w oparciu o wskazania licznika nr (...), stanowiącego element sieci dystrybucyjnej.

Powód wystawił pozwanemu następujące faktury VAT:

- (...) na kwotę 221,08 zł z terminem płatności na dzień 6 listopada 2013 r.;

- (...) na kwotę 449,48 zł z terminem płatności na dzień 6 grudnia 2013 r.;

- (...) na kwotę 699,91 zł z terminem płatności na dzień 23 grudnia 2013 r.;

- (...) na kwotę 874,29 zł z terminem płatności na dzień 7 lutego 2014 r.;

- (...) na kwotę 567,11 zł z terminem płatności na dzień 5 marca 2014 r.;

- (...) na kwotę 1.066,11 zł z terminem płatności na dzień 24 marca 2014 r.;

- (...) opiewającą na kwotę 1.254,48 zł z terminem płatności na dzień 7 maja 2013 r. (k. 65 – 85).

Wobec braku uregulowania przez pozwanego ww. należności, powód w dniu 5 czerwca 2014 r. skierował do niego ostateczne wezwanie do zapłaty kwoty 5.132,46 zł wraz z odsetkami do dnia zapłaty (k. 63).

Powód prowadził z pozwanym korespondencję, z której wynika, iż pozwany nie zawierał umowy o dostarczanie energii elektrycznej (k. 9 - 16), jednakże, jak wskazał, był w stanie zawrzeć ugodę i proponował tym samym rozłożenie należności na dziesięć rat (k. 16).

Podniósł, że pozwany C. D. jednak jeszcze w kwietniu 2013 roku legitymował się kompleksową umową sprzedaży energii elektrycznej i świadczenia usług dystrybucji, zawartą z (...) S.A. w R.. Świadczyły o tym wystawione za sprzedaż energii elektrycznej i usługi dystrybucyjne faktury VAT: nr (...), wystawiona za okres od dnia 10 listopada 2012r. do dnia 12 lutego 2013r. oraz nr (...), wystawiona za okres od dnia 12 lutego 2013r. do dnia 16 kwietnia 2013r. (k 113, 59). Pozwany był podłączony do sieci, obsługiwanej przez operatora systemu dystrybucyjnego Spółkę (...), który wyposażył go w licznik rozliczeniowy energii czynnej nr (...) (k 59).

W dniu 14 września 2016 r. powód dokonał korekty faktury VAT nr (...) opiewającej na kwotę 1.254,48 zł z dnia 7 maja 2014 r. za okres od dnia 10 marca 2014 r. do dnia 30 kwietnia 2014 r. zmniejszając ją o kwotę 942,18 zł (k. 250).

Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności przypomniał, iż w związku z faktem, że w niniejszej sprawie nie doszło do zawarcia między stronami sporu żadnej umowy zastosowania nie znalazły uregulowania zawarte w art. 535 k.c. w zw. z art. 555 k.c.

Dalej wskazał, że obecnie powód domaga się naprawienia szkody wyrządzonej przez naruszenie zobowiązania (art. 471 k.c.). Przy czym, powołując się na art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. zauważył, iż wierzyciel obowiązany jest zatem udowodnić, że poniósł szkodę majątkową, dłużnik nie wykonał zobowiązania lub wykonał je nienależycie, a pomiędzy tymi okolicznościami istnieje adekwatny związek przyczynowy. Powoda nie obciąża natomiast obowiązek udowodnienia winy dłużnika w niewykonaniu bądź nienależytym wykonaniu zobowiązania, gdyż konstrukcja odszkodowawczej odpowiedzialności kontraktowej oparta jest na zasadzie winy domniemanej i to dłużnika obciąża ciężar udowodnienia, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności (wyrok SA w Katowicach z dnia 9 lipca 2009 r., V ACa 245/09, LEX nr 551987).

Przekładając powyższe rozważania na realia przedmiotowej sprawy stwierdził, iż powód wykazał fakt dostarczania energii na rzecz pozwanego, jednakże w ocenie Sądu wysokość szkody nie została przez niego dostatecznie udowodniona. Spółka (...) na okoliczność wielkości zużycia energii elektrycznej przedstawiła dowody w postaci dokumentów: informacji z (...) S.A. (k. 244), danych z liczników (k. 245) oraz korekty do faktury VAT nr (...) (k. 250). Natomiast nie wykazała wartości pobranego prądu. Ceny wynikają bowiem z faktur wystawionych na podstawie umowy, do zawarcia której nie doszło. Możliwym byłoby zbadanie stawek obowiązujących na (...) rynku w celu wyliczenia ceny średniej na przykład poprzez przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu elektryczności. Powód zaś nie wnosił na żadnym etapie postępowania o przeprowadzenie takiego dowodu.

Z drugiej natomiast strony pozwany wykazał, iż nie ponosi winy w niewykonaniu zobowiązania, albowiem cały spór wynikł z powodu sfałszowania jego podpisu na umowie sprzedaży energii elektrycznej i w konsekwencji zmiany dostawcy. Fakt powyższy nie budzi w niniejszej sprawie żadnych wątpliwości, albowiem, jak już wcześniej wspomniano, stwierdzony został w wydanej na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej z zakresu badań pisma ręcznego i dokumentów opinii pisemnej biegłego sądowego J. Ł. (k. 223 – 229).

Stanął przy tym na stanowisku, iż roszczenie powoda nie podlega również uwzględnieniu na podstawie art. 405 k.c. albowiem pozwany wprawdzie przez okres pół roku korzystał z energii elektrycznej wytworzonej przez Spółkę (...), nie uiszczając za to opłat, jednakże wielkość wzbogacenia, analogicznie jak stwierdzono powyżej, nie została przez powoda udowodniona.

Reasumując, w ocenie Sądu Rejonowego, nie sposób uznać roszczenia powoda za zasadne, albowiem jego wysokość nie została wykazana. Mając powyższe na względzie, Sąd ten w punkcie II sentencji wyroku oddalił powództwo w całości.

Powód w piśmie z dnia 14 września 2016 roku cofnął powództwo w zakresie kwoty 942, 18 zł. Sąd I instancji uznał, że taka czynność nie jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego, ani też nie zmierza do obejścia prawa, a tym samym jest ona ważna i skuteczna w świetle art. 203 § 4 k.p.c. Z uwagi na powyższe postępowanie w zakresie kwoty 942, 18 zł umorzył stosownie do art. 355 § 1 k.p.c.

O kosztach procesu, w tym o kosztach postępowania przed Sądem Okręgowym, Sąd orzekł w oparciu o dyspozycję art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego VIII Wydziału Gospodarczego w B. z dnia 10 listopada 2016 r., sygn. akt VIII GC 995/16, złożyła strona powodowa.

Powyższe orzeczenie zaskarżyła w części tj. co do pkt II i III w/w orzeczenia oraz wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w pkt. II poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 4.190,28 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od 24 czerwiec 2014 r do dnia zapłaty

2.  zmianę zaskarżonego wyroku w pkt. III poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania I - instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych wraz z uwzględnienie opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł.

3.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania II - instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego

ewentualnie o:

1.  uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania

Skarżonemu wyrokowi zarzuciła, co następuje:

1)  naruszenie prawa materialnego, a to jest naruszenie:

a)  art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na mylnym przyjęciu, że powódka nie sprostała ciężarowi dowodu w zakresie wykazania, że strony łączył węzeł obligacyjny, treści tego stosunku, a tym samym obowiązku zapłaty pozwanego za dostarczoną oraz odebraną energię elektryczną, w sytuacji gdy pozwany jako przedsiębiorca potwierdza fakt odbioru oraz skorzystania z dostarczonej i odebranej energii elektrycznej (jej zużycia)

b]  art. 471 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy przepis ten wprowadza domniemanie winy, którego w ocenie powódki pozwany w toku procesu nie obalił, wręcz przeciwnie, postępowanie dowodowe potwierdziło, że zachowanie pozwanego polegające na niedopełnieniu formalności związanych z podpisaniem umowy sprzedaży energii elektrycznej z powódką nie było niczym uzasadnione tym bardziej w aspekcie długoterminowego zużywania dostarczonej przez powoda energii elektrycznej, której ilość oraz wartości została szczegółowo dookreślona w załączonych fakturach vat, a która to ilość oraz wartość nie zostały zanegowane przez pozwanego.

Nadto z ostrożności procesowej zarzucił:

2)  naruszenie prawa procesowego, poprzez naruszenie:

a) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. polegające na jego błędnym zastosowaniu poprzez Sąd I Instancji oraz dokonanie dowolnej i niewszechstronnej oceny dowodów, w części nielogicznej i sprzecznej z materiałem dowodowym w stopniu oczywistym oraz niezgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu, poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że przedłożone dowody nie potwierdzają wysokości należności obciążających pozwanego:

- podczas gdy przedłożone faktury VAT zawierają szczegółowe rozliczenia zużycia energii za dany okres rozliczeniowy ze wskazaniem: 1: strefy, 2: daty odczytu, 3: wskazania licznika, 4: taryfy dla energii elektrycznej, 5: faktycznej ilości pobranej energii elektrycznej, 6: jej wartości z uwzględnieniem odpowiedniej taryfy;

a] rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść zapadłego w sprawie orzeczenia tj. art. 217 § 1 i 2 k.p.c. oraz art. 212 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku dowodowego powoda o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentacji Operatora Systemu Dystrybucyjnego tj. (...) S.A z siedzibą w B. przy ul. (...), jako dostawcy energii elektrycznej do pkt poboru zlokalizowanego w miejscowości W. przy ulicy (...)r,:

na okoliczność wykazania ilości dostarczonej pozwanemu energii elektrycznej w spornym okresie czasu tj., w okresie od 01.10.2013r., do dnia 30.04.2014r,

dat dokonywanych pomiarów zużycia energii elektrycznej i informacji przekazanych w tym zakresie przez (...) S.A. do (...) sp. z o.o.- jako sprzedawcy przedmiotowej energii,

przedłożenie zlecenia OT z demontażu spornego urządzenia pomiarowego ewentualnie innego dokumentu- na okoliczność wykazania rzeczywistej daty zaprzestania dostarczania energii elektrycznej pozwanemu oraz zasadności dokonanych naliczeń wynikających ze spornych faktur vat.

zmierzających do udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy tj. charakteru i wysokości powstałej szkody, zaniechania podejmowania przez Sąd I instancji działań zmierzających do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, które były sporne, co w konsekwencji doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy (istnienia, wysokości i charakteru szkody) oraz uniemożliwiło powodowi realizację konstytucyjnie zagwarantowanego prawa do sądu tj. art. 45 Konstytucji RP;

d) rażące naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść wyroku tj. art. 244 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., tj. naruszenie zasady wszechstronnego rozważenia zebranych w sprawie dowodów z dokumentów, pominięciu dowodów istotnych dla sprawy, w tym pisma z dnia 22 czerwca 2016 r ., w którym powód domagał się przeprowadzenia dowodu z dokumentacji Operatora Systemu Dystrybucyjnego tj. (...) S.A z siedzibą w B. przy ul (...),jako dostawcy energii elektrycznej do pkt poboru zlokalizowanego w miejscowości W. przy ulicy (...)r, którego istotne informacje wykazywałby zasadność oraz wysokość dochodzonego przez powoda roszczenia, i braku uzasadnienia przyczyn dla których pominięto ten dowód co w konsekwencji doprowadziło do dokonania przez Sąd 1 Instancji wadliwych ustaleń faktycznych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna nie mogła doprowadzić do wzruszenia zaskarżonego orzeczenia.

Zapadły w postępowaniu pierwszo instancyjnym wyrok odpowiada prawu, choć z innej podstawy niż przyjął to Sąd Rejonowy, także jeżeli chodzi o normę art. 405 k.c. W tym miejscu warto jedynie przypomnieć treść uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., mającą moc zasady prawnej, iż Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, Legalis nr 92438). Zatem obowiązkiem sądu II instancji staje się ustalenie podstawy prawnej wyroku, a więc dobór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnia oraz podjęcie aktu subsumcji. Innymi słowy, zgodnie z podstawowymi zasadami procesowymi określającymi relacje między stroną a sądem (da mihi factum, dabo tibi ius oraz facta probantur, iura novit curia), sąd apelacyjny - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów - powinien zastosować właściwe przepisy prawa materialnego, a więc także usunąć ewentualne błędy prawne sądu pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały one wytknięte w apelacji. Jest jasne, że nienaprawienie tych błędów byłoby równoznaczne ze świadomym ich powieleniem w postępowaniu rozpoznawczym na wyższym szczeblu instancji, czego - zważywszy na istotę wymiaru sprawiedliwości i cele postępowania odwoławczego - nie można zaaprobować.

Mając powyższe na uwadze wypada odnieść się do tego, że Sąd Rejonowy poprzestał na treści art. 405 k.c., wskazując na brak wykazania przez powoda wielkości wzbogacenia. Tymczasem nalezy zauważyć, iż w niniejszym postępowaniu mamy do czynienia ze szczególnym przypadkiem bezpodstawnego wzbogacenia, jakim jest świadczenie nienależne (art. 410 k.c.). Chodzi tu bowiem o sytuację, w której uzyskanie korzyści następuje przez zachowanie samego zubożonego mające charakter świadczenia. Wyróżnienie świadczenia nienależnego z ogólnych przypadków bezpodstawnego wzbogacenia jest zasadne, bowiem te przypadki wykazują odrębności, zarówno gdy chodzi o przesłanki powstania roszczenia zwrotnego, jak i ciężar dowodu.

Świadczenie jest nienależne w sytuacjach określonych w art. 410 § 2 k.c. Jest to zamknięty katalog czterech przypadków, uzasadniających żądanie zwrotu świadczenia nienależnego. Przede wszystkim świadczenie jest nienależne wówczas, gdy spełniający je w rzeczywistości nie był zobowiązany w ogóle lub wobec tej osoby, której świadczył. Może to mieć miejsce wtedy, gdy w chwili spełnienia świadczenia brak było ważnego zobowiązania, gdyż zobowiązanie nigdy nie istniało lub wcześniej wygasło, choć świadczący pozostał w przekonaniu, że ono istnieje. Również wtedy, gdy wprawdzie zobowiązanie to istniało, ale w mniejszym niż spełniony rozmiarze, albo nie wobec tej osoby, która świadczenie otrzymała. Źródłem bezpodstawnego wzbogacenia, jak już wskazano, jest tutaj działanie zubożonego (solvensa), mające charakter spełnienia świadczenia na rzecz bezpodstawnie wzbogaconego (accipiensa), a zubożony czyni to w przekonaniu, że świadczenie spełniane jest w ramach istniejącego lub powstającego właśnie zobowiązania (por. także wyrok SN z dnia 21 listopada 1966 r., II PR 512/66, LEX nr 6075). Jak wskazał SN w wyroku z dnia 1 grudnia 1999 r.: „Zwrotu nienależnego świadczenia może żądać każdy, kto spełnił świadczenie, nie wiedząc, że do świadczenia nie był zobowiązany" (I CKN 203/98, LEX nr 50687).

Zgodnie z wyrokiem SN z dnia 24 listopada 2011 r.: „Ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia należy rozumieć specyficznie w przypadku nienależnego świadczenia. Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne. W takim też przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia bowiem przesłankę powstania wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia" ( I CSK 66/11, LEX nr 1133784).

W ocenie Sądu Okręgowego, mając na uwadze bezsporne okoliczności sprawy, zwłaszcza fakt nie związania stron jakąkolwiek umową, powód nie może domagać się zwrotu świadczenia. Zastosowanie w sprawie znajdzie bowiem przepis art. 411 pkt 1 k.c., z którego wynika, że nie można żądać zwrotu świadczenia, „jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany". Powód, nie wykazał bowiem, by strony łączyła umowa, ani by dysponował pełnomocnictwem do wypowiedzenia umowy z (...) S.A. w R., co ostatecznie podważyła opinia biegłego grafologa sporządzona na potrzeby innego postępowania sądowego. Ostatecznie sam powód potwierdził to pismem przygotowawczym z dnia 11 maja 2016 r., w którym za podstawę prawną wskazał art. 471 k.c., podnosząc, iż w związku z zaniechaniem pozwanego polegającym na odmowie związania się z powodem stosunkiem podstawowym, poniósł szkodę. Skoro zatem miał wiedzę, że nie był do świadczenia zobowiązany, nie może domagać się zwrotu. Ciężar dowodu, co do wykazania tej okoliczności spoczywa na wzbogaconym. W toku procesu pozwany wykazał, że powód wiedział o tym, iż nie był zobowiązany do zapłaty na rzecz pozwanej dochodzonej kwoty, bowiem to powód złożył do sprawy umowę i pełnomocnictwo z podrobionymi podpisami pozwanego. Podkreślenia wymaga, iż nie można w tym wypadku mówić o spełnieniu świadczenia w przekonaniu o związaniu stron umową. Powód doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że pozwany nigdy nie podpisał ani umowy, ani pełnomocnictwa upoważniającego do wypowiedzenia w jego imieniu umowy z (...), czemu dawał zresztą wielokrotnie wyraz w skierowanej do powoda korespondencji.

Zarzut naruszenia art. 471 k.c. poprzez jego niezastosowanie nie mógł więc tym bardziej odnieść zamierzonego skutku, jako że ponad wszelką wątpliwość ustalone zostało, że strony nie łączyło żadne zobowiązanie kontraktowe. Poszukiwanie reżimu odpowiedzialności odszkodowawczej w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie może zatem mieć przełożenia na przedmiotową relację. Powód nie tylko bowiem nie wykazał, by strony łączyła jakakolwiek umowa, ale też, by pozwany kiedykolwiek zgodę na zawarcie takiej umowy wyraził. Sama rozmowa telefoniczna, w której miał wykazać zainteresowanie na przyszłość, w przypadku przedstawienia przez powoda konkurencyjnej oferty, nie stanowi wystarczającej podstawy do przyjęcia tego reżimu odpowiedzialności. Powód nie wykazał w niniejszym postepowaniu, by kiedykolwiek taką ofertę pozwanemu przedstawił, a ten ją zaakceptował. Nie jest przy tym "niedopełnieniem jedynie formalności" niepodpisanie umowy. Powód jako profesjonalista na rynku doskonale zdaje sobie sprawę z wymogów ustawy Prawo energetyczne. Co więcej, to on złożył do akt umowę i pełnomocnictwo ze sfałszowanym podpisem pozwanego, na co zwrócono już uwagę. Sam fakt skorzystania przez pozwanego z dostarczonej i odebranej energii elektrycznej (jej zużycia) nie stanowi wystarczającej podstawy do uznania związania stron umową w momencie, gdy pozwany żadnej faktury nie opłacił, jak też kwestionował związanie umową pismami z dnia 17 grudnia 2013 r. (k.9), 14 stycznia 2014 r. (k.10), 30 stycznia 2014 r.(k.11), 10 lutego 2014 r. (k.12), 22 lutego 2014 r. (k.13), 11 sierpnia 2014 r. (k.16) oraz 25 sierpnia 2014 r. (k.8). Powód miał więc pełną wiedzę, że umowa z pozwanym nigdy nie została zawarta, co ma zresztą bezpośredni wpływ na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy zatem słusznie doszedł do wniosku o braku podstaw odpowiedzialności odszkodowawczej, jednak powoływał się przy tym na brak wykazania wysokości szkody. W świetle jednak powyższych konstatacji o braku istnienia jakiegokolwiek zobowiązania kontraktowego trudno mówić w ogóle o tej podstawie prawnej odpowiedzialności pozwanego. Skoro pozwany nie zaciągnął żadnego zobowiązania względem powoda trudno wnioskować o jego niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu, co umknęło uwadze Sądu I instancji.

Już tylko z powyższego względu powództwo winno ulec oddaleniu z mocy art. 411 pkt 1 k.c.

Nie mogły, co za tym idzie, odnieść zamierzonego skutku zgłoszone zarzuty apelacyjne, jako obracające się wokół art. 471 k.c. Z przytoczonych powodów nie mogły też zostać uwzględnione zarzuty odnoszące się do naruszenia prawa procesowego, w tym także zarzut nierozpoznania istoty sprawy i naruszenia konstytucyjnego prawa do Sądu powoda, wobec przywołania ich w powiązaniu z wykazaniem charakteru i wysokości szkody (argumentacja j.w.).

W tym stanie rzeczy apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., ustalając wynagrodzenie pełnomocnika na podstawie § 2 pkt 3 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, po zmianach, jakie weszły w życie od 27 października 2016 r., mając na uwadze, że apelacja wywiedziona została z dniem 10 stycznia 2017 r.