Sygn. akt: I C 710/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Wacław

Protokolant:

sekr. sądowy Justyna Niebrzydowska

po rozpoznaniu w dniu 15 maja 2017 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. B. (1)

przeciwko (...) H., Niemcy

o zapłatę

I. zasądza od pozwanego (...) H., Niemcy na rzecz powódki M. B. (1) kwotę 17 000 euro (siedemnaście tysięcy euro) z ustawowymi odsetkami od dnia 12 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 8438,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 710/16

UZASADNIENIE

Powódka M. B. (1) wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) z siedzibą w H., (Republika Federalna Niemiec), kwoty 18.200 euro tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną śmiercią syna A. B., wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa. Nadto o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje żądanie powódka wskazała, że w dniu 24 listopada 2015 r. na terenie Republiki Federalnej Niemiec doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego A. B. poniósł śmierć, podobnie jak sprawca wypadku – D. B. (1).

Pozwany, zastępowany przez reprezentanta do spraw roszczeń w (...) S.A., odmówił wypłaty zgłoszonego roszczenia wskazując, że prawo niemieckie nie przewiduje w omawianym przypadku uprawnienia do żądania zadośćuczynienia. W ocenie powódki w sprawie ma natomiast zastosowanie, stosownie do postanowień rozporządzenia R. II, prawo polskie. Za takim uznaniem przemawia okoliczność, że poszkodowana oraz jej zmarły syn byli obywatelami polskimi. W związku z powyższym, w oparciu o art. 446 § 4 k.c., przysługuje jej zadośćuczynienie z uwagi na doznaną w wyniku śmierci syna szkodę niemajątkową. Ból i cierpienie wynikłe na skutek jego śmierci – osoby, z którą łączyły ją bardzo bliskie więzi, na którą zawsze mogła liczyć - uzasadnia zgłoszone żądanie o równowartości 80.000 zł. /k. 3-9/

P. A. z siedzibą w H., Republika Federalna Niemiec, wniósł o oddalenie powództwa w całości i zwrot kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podał, że nie kwestionuje okoliczności wypadku komunikacyjnego z dnia 24 listopada 2015 r., tym niemniej stoi na stanowisku, iż w sprawie ma zastosowanie prawo niemieckie, które nie przewiduje uprawnienia do żądania zapłaty zadośćuczynienia na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy. Dalej wskazał, że wypadek miał miejsce na terenie Republiki Federalnej Niemiec, w związku z czym – wobec nieratyfikowania przez Republikę Konwencji Haskiej – stosować winno się przepisy Dyrektywy 2000/26/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 16 maja 2000 r. w sprawie zbliżania ustawodawstw Państw Członkowskich odnoszących się do ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych oraz Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. dotyczące prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych (dalej: R. II). Szkoda wynikła na terenie Niemiec, tym samym prawo tego państwa ma zastosowanie dla oceny zasadności powództwa. W związku z powyższym zgłoszone roszczenie uznać należy za niezasadne. Powódka nie wykazała bowiem przesłanek odpowiedzialności pozwanego na gruncie prawa niemieckiego, tym bardziej, że prawo to nie przewiduje co do zasady zadośćuczynienia z tytułu śmierci osoby najbliższej. W związku z powyższym pozwany zakwestionował również powództwo co do zasady oraz jego wysokości. /k. 29-33/

Sąd ustalił, co następuje:

Powódka M. B. (1) w 2015 r. mieszkała wraz z mężem D. B. (1) w K.. Wymieniona pozostawała na wyłącznym utrzymaniu męża, który pracował jako kierowca zawodowy w Niemczech.

Syn powódki A. B. w 2015 r. mieszkał wraz z narzeczoną M. B. (2) oraz ich wspólnym dzieckiem w miejscowości D.. W czerwcu 2015 r. podjął zatrudnienie w charakterze kierowcy zawodowego na terenie Republiki Federalnej Niemiec.

Powódka utrzymywała z synem stałe i serdeczne kontakty. Pomimo, że zamieszkiwali w różnych miejscowościach, odwiedzali się często i dzwonili do siebie regularnie. Wymienieni wspierali się wzajemnie, mogli na siebie liczyć w potrzebie. Syn często powierzał matce opiekę nad wnukiem. Zwierzał się jej ze swoich planów życiowych, w tym związanych ze sformalizowaniem związku oraz wyjazdem za granicę na stałe. A. B. namawiał rodziców, aby wspólnie wyjechać z Polski.

(dowód: zeznania M. B. k. 44-45; M. B. k. 45-46)

W dniu 24 listopada 2015 r. na obszarze Republiki Federalnej Niemiec doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego A. B. poniósł śmierć, podobnie jak sprawca wypadku – D. B. (1). (dowód: bezsporne)

A. B. został pochowany w K.. Powódka mocno przeżyła śmierć syna. Początkowo brała leki uspokajające. Do chwili obecnej nadal odczuwa bezsilność, niemoc i utratę nadziei nie pogodziła się ze śmiercią syna. Często odwiedza z bliskimi jego grób. Wsparcie uzyskuje od M. B. (2) i w miarę możliwości od córki zamieszkującej wraz z rodziną w Wielkiej Brytanii. Aktualnie powódka utrzymuje się z renty rodzinnej w wysokości 1.610 zł miesięcznie. Ponadto uzyskała odszkodowanie z firmy zatrudniającej męża w kwocie 31.000 zł oraz 17.000 zł z racji ubezpieczenia.

(dowód: zeznania M. B. k. 44-45; M. B. k. 45-46)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej jego części tj. do kwoty 17.000 euro.

Na wstępie i dla porządku wskazać wypada, że wprawdzie Rzeczpospolita Polska ratyfikowała konwencję o prawie właściwym dla wypadków drogowych sporządzoną w H. dnia 4 maja 1971 r. (Dz. U 2003.63.585), tym niemniej Niemiecka Republika Federalna nie jest jej stroną. Dla rozstrzygnięcia kwestii prawa właściwego dla oceny roszczeń wynikających ze zobowiązań o charakterze pozaumownym – która to sytuacja niewątpliwie zachodzi na gruncie rozpoznawanej sprawy – będą miały zatem zastosowanie w oparciu o art. 28 ust. 2 Rozporządzenia Nr 864/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. dotyczące prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych (tzw. R. II) przepisy tegoż właśnie Rozporządzenia. Stosownie do treści jego art. 4 ust. 1 prawem właściwym dla zobowiązania pozaumownego wynikającego z czynu niedozwolonego jest prawo państwa, w którym powstaje szkoda, niezależnie od tego, w jakim państwie miało miejsce zdarzenie powodujące szkodę, oraz niezależnie od tego, w jakim państwie lub państwach występują skutki pośrednie tego zdarzenia. W § 2 przewidziano zaś, że w przypadku gdy osoba, której przypisuje się odpowiedzialność i poszkodowany mają, w chwili powstania szkody, miejsce zwykłego pobytu w tym samym państwie, stosuje się prawo tego państwa.

W tym stanie rzeczy stwierdzić należy – która to okoliczność nie była sporna - że powódka nie odniosła wprawdzie szkody majątkowej na skutek zaistnienia w dniu 24 listopada 2015 r. wypadku komunikacyjnego na terenie Republiki Federalnej Niemiec, (nie była wszak bezpośrednią ofiarą tego zdarzenia), tym niemniej doznała ona niemajątkowej szkody wynikłej z faktu tragicznej śmierci jej syna A. B..
W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że na gruncie przedmiotowej sprawy doszło do powstania po stronie M. B. (1) krzywdy, która wynikła z naruszenia jej więzi rodzinnych.

Można zatem uznać, iż szkoda i odpowiednio krzywda jako dalszy skutek wypadku wystąpił nie wprost w miejscu wypadku (na terytorium Niemiec), lecz na terytorium Rzeczypospolitej, co skutkuje możliwością zastosowania w tej mierze prawa polskiego.

Za takim stwierdzeniem przemawia dodatkowo okoliczność, że zarówno powódka, (a także jej syn oraz sprawca wypadku – D. B. (2)), w dacie zdarzenia zamieszkiwali w Polsce. Dodatkowo, przy ustalaniu prawa właściwego zatem, występuje tu łącznik, jakim jest obywatelstwo polskie zarówno M. B. (1) jako poszkodowanej, jej zmarłego syna oraz sprawcy wypadku. W świetle dowodów zgromadzonych na potrzeby niniejszego postępowania nie budzi bowiem wątpliwości - okoliczność ta nie była zresztą kwestionowana przez strony – że odpowiedzialnym za wypadek z dnia 24 listopada 2015 r. był D. B. (2).

Sąd pominął tym samym jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy, wniosek strony pozwanej o zwrócenie się do Ministerstwa Sprawiedliwości o udzielenie w języku polskim tekstu materialnego prawa niemieckiego dotyczącego zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki wypadku komunikacyjnego.

Powódce – wbrew stanowisku pozwanego - służy bowiem roszczenie w zakresie zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej na podstawie art. 446 § 4 kc.
W polskim porządku prawnym – odmiennie niż na gruncie prawa niemieckiego, gdzie obowiązek odszkodowawczy generalnie obejmuje szkodę majątkową - sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną przez nich krzywdę na skutek śmierci osoby w wyniku czynu niedozwolonego. Wymaga przy tym podkreślenia, że roszczenie oparte na przepisie art. 446 § 4 kc jest rodzajowo i normatywnie odmienne od roszczenia zmierzającego do naprawienia szkody majątkowej. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. nie jest bowiem zależne od pogorszenia sytuacji życiowej osoby bliskiej w wyniku śmierci bezpośrednio poszkodowanego, lecz ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc członkom jego rodziny w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji życiowej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013 r., IV CSK 87/13, LEX nr 1383297). Zadośćuczynienie to ma zrekompensować krzywdę wynikającą z naruszenia dobra osobistego i ból spowodowany utratą najbliższej osoby. Zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie polskim stanowiskiem na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c. , mają wpływ: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, niepubl.).

W konsekwencji rozstrzygnięcia wymagało, czy w świetle przepisów regulujących odpowiedzialność pozwanego żądanie zadośćuczynienia zasługiwało na uwzględnienie, ewentualnie w jakiej części.

W tym kontekście stwierdzić wypada, że okoliczności wypadku komunikacyjnego z dnia 24 listopada 2015 r., w wyniku którego śmierć poniósł A. B., nie były sporne. Strony nie kwestionowały samego przebiegu zdarzenia, osoby za nie odpowiedzialnej, ani jego skutków. Pozwany nie podważał również swej odpowiedzialności w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego. Z tego też względu Sąd przychylił się do wniosku strony powodowej o zaniechanie wystąpienia o akta przeprowadzonego przez S. Halle – (...) postępowania likwidacyjnego o sygn. 613 Js 2117229/15.

Niewątpliwe jest także – w świetle wiarygodnych, albowiem spójnych i jasnych, nadto niekwestionowanych przez stronę pozwaną, zeznań M. B. (1) i M. B. (2) - że powódka po śmierci syna odczuwała ból, pustkę, osamotnienie, żal, miała poczucie nieziszczonych nadziei i nie mogła pogodzić się z jego śmiercią. Sąd nie znalazł podstaw do podważania wskazanych ustaleń. Krzywda wywołana śmiercią dziecka- co nie wymaga z przyczyn oczywistych szerszego uzasadnienia - jest wszak jedną z dotkliwszych i mocniej przeżywanych również w odczuciu powszechnym.

Sąd oddalił przy tym wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego celem ustalenia wystąpienia uszczerbku na zdrowiu psychicznym powódki. Powódka nie wywodziła bowiem zaistnienia takiej okoliczności, a przebieg jej żałoby nie wskazywał na powikłania w tym zakresie. Ewentualne stwierdzenie uszczerbku, (bądź jego wykluczenie), nie determinowało – odmiennie niż w prawie niemieckim - natomiast zasadności żądania co do swej istoty. Mogłoby bowiem jedynie – w przypadku jego wykazania - wpłynąć na wysokość przyznanego świadczenia. Powtórzyć wypada, że zadośćuczynienie pieniężne na gruncie art. 446 § 4 k.c. służy kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliższej, a zatem dotyka subiektywnej sfery osobowości i uczuciowości człowieka, w szczególności odnosi się do przeżywanego przez niego cierpienia, odczuwanego bólu i poczucia osamotnienia, nie poddających się ściśle weryfikowalnym wyliczeniom.

Ustawodawca nie wskazuje przy tym zasad ustalania wysokości omawianego zadośćuczynienia. Posiłkować zatem w tym zakresie należy się poglądami wypracowanymi w judykaturze na tle stosowania art. 445 k.c. , art. 23 k.c. i art. 24 k.c. W orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczącym zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia wskazuje się, że każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Należy przy tym zaznaczyć, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa” ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00 i wyrok z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10). Rolą zadośćuczynienia jest bowiem złagodzenie doznanej niewymiernej krzywdy poprzez wypłacenie nie nadmiernej, lecz odpowiedniej sumy, w stosunku do doznanej krzywdy. Ustalenie jej wysokości powinno być więc dokonane w ramach rozsądnych granic, odpowiadających aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa przy uwzględnieniu, iż wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Ustalając prawo do zadośćuczynienia nie można tracić z pola widzenia, w jakim wieku znajdują się osoby poszkodowane i uprawnione oraz w jakich relacjach pozostawały między sobą. Inna jest bowiem sytuacja osoby małoletniej po stracie rodzica, a inna sytuacja osoby dorosłej, usamodzielnionej, która w normalnym następstwie uzyskania dorosłości powinna wyznaczyć sobie własną drogę życiową, oczywiście z uwzględnieniem więzi rodzinnych.
W tym drugim przypadku intensywność więzi nie jest już tak oczywista, jak w przypadku pomiędzy rodzicem i małoletnim dzieckiem, co skłania do konieczności badania istnienia i charakteru więzi rodzinnej w konkretnym przypadku w oparciu o obiektywne fakty.

Przy ustalaniu wysokości kwoty zadośćuczynienia Sąd uwzględnił zatem stopień cierpień M. B. (1), jakich doznała w wyniku wypadku samochodowego z dnia 24 listopada 2015 r., jak też nieodwracalność jego następstw. Sąd miał przy tym na względzie, że odczuwane przez wymienioną cierpienia po śmierci syna były tym bardziej dotkliwe, że łączyła ją z nim – pomimo zamieszkiwania w innych miejscowościach i usamodzielnienia się, bliska więź emocjonalna, która została zerwana nagle i niespodziewanie, w tragicznych okolicznościach. Powódka z synem pozostawali w stałym kontakcie, wspierali się wzajemnie i troszczyli o siebie. Powódka mogła przy tym liczyć na syna w każdej sytuacji. Zwrócić należy więc uwagę, że istniejące między 50-letnią matką a w pełni dorosłym synem więzi rodzinne nie odbiegały od obiektywnie oczekiwanego i społecznie akceptowanego wzorca

Wymieniona mogła zatem liczyć na to, że dorosły syn przy zabezpieczeniu podstawowych potrzeb swojej rodziny wesprze ją w przyszłości – ze względu na jej postępujący wiek – częściową choćby opieką lub pomocą, zapewniając tym samym poczucie dodatkowego bezpieczeństwa, ciepła rodzinnego i zaspokojenia podstawowych potrzeb. Było to o tyle istotne, że córka powódki zamieszkuje poza granicami Polski i kontakt z nią, z oczywistych względów jest utrudniony.

Reasumując, przy uwzględnieniu okoliczności mających wpływ na rozmiar cierpień i sytuację powódki po śmierci A. B., Sąd za odpowiednią do przywołanych wcześniej kryteriów kwotę zadośćuczynienia uznał 17.000 euro.

W tym miejscu wskazać wypada, że Sąd uznał za akceptowalne procesowo zasądzenie kwoty zadośćuczynienia w walucie obcej. Zobowiązanie niniejsze, którego źródłem był czyn niedozwolony, mogło być wszak od początku – z uwagi na okoliczność, że podmiotem ubezpieczającym jest (...) z siedzibą w H., prowadzący działalność na obszarze Republiki Federalnej Niemiec - wyrażone i wypłacone w euro. W takiej też formule jego realizacji żądała, i to skutecznie, aż do zamknięcia rozprawy powódka. Pozwany kwestionując roszczenie co do zasady negował zaś realizację zobowiązania w jakiejkolwiek walucie. Nie skorzystał też z uprawnienia przewidzianego w art. 358§1 k.c. spełnienia świadczenia w walucie polskiej.

Sąd niniejszy podziela linię orzeczniczą wywodzącą się z wyroku Sądu Najwyższego z 12 grudnia 1997 r., II CKN 512/97 (OSNC 2001, nr 7 – 8, poz. 114), wg której jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, spełnienie świadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej w walucie obcej, nie zaś w złotych polskich stanowiących przelicznik tej sumy. Spełnienie świadczenia wyrażonego w walucie obcej przez zapłatę w pieniądzu polskim uznając za dopuszczalne, tylko o ile strony wyraziły na to zgodę, modyfikując choćby przez czynności konkludentne, treść łączącego je uprzednio zobowiązania, zaś w razie procesu sądowego, jeśli dłużnik uznał powództwo wywiedzione w złotych polskich (por. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 września 2011 r. IV CSK 75/11, Lex nr 1108556).

Przedstawione przez judykaturę stanowisko dotyczy wprawdzie zobowiązania z umowy, lecz uniwersalność rozważań odnoszących się do zobowiązania wyrażonego w walucie obcej, przy braku stanowiska dłużnika w dziedzinie zgody na jego wyrażanie w złotówkach pozwala odnieść je również do niniejszego procesu, w którym różnica sprowadza się do tego, iż jego przedmiot stanowi zobowiązanie z deliktu wyrażone w walucie obcej, w braku podstaw przyjęcia, że strony uzgodniły zapłatę w złotych.

W nawiązaniu do genezy zobowiązania, w zgodzie z obecnie obowiązującą treścią art. 358§1k.c., zasądzeniu zgodnie ze stanowiskiem strony powodowej, (podtrzymanym aż do zamknięcia rozprawy), podlegała zatem kwota 17.000 euro (punkt I wyroku).

Brak było natomiast podstaw do uwzględnienia roszczenia o zadośćuczynienie dochodzonego w niniejszej sprawie w całości. To, w jakiej wysokości należy przyznać zadośćuczynienie (podobnie jak odszkodowanie), winno być wszak uzależnione od okoliczności danej sprawy, stopy życiowej społeczeństwa. Należy mieć nadto na uwadze kompensacyjny, a nie represyjny, charakter tego roszczenia. W świetle powyższego, w ocenie Sądu, żądanie przez M. B. (1) kwoty zadośćuczynienia w wysokości 18.200 euro należałoby uznać za wygórowane i nie przystające do realiów niniejszej sprawy (punkt II wyroku).

O odsetkach ustawowych orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. uznając, że pozwany pozostaje w zwłoce co najmniej od daty wytoczenia powództwa, co miało miejsce 12 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty (punkt I wyroku).

Mając na uwadze treść art. 100 k.p.c., jak również fakt, że powódka wygrała niniejszą sprawę w 94,44%, koszty niniejszego procesu pomiędzy stronami stosunkowo rozdzielono zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 8.438 zł, (punkt III wyroku).

Powódka poniosła bowiem koszty procesu w kwocie 9417,-zł ( (...) + 4000), wobec czego przypada jej proporcjonalnie do wygranej kwota 8796,- zł .

Pozwany poniósł zaś koszty wynagrodzenia w kwocie 5417,- zł, wobec czego przypada mu odpowiednio kwota 358,- zł.

Po zbilansowaniu obu kwot do zasądzenia pozostała zatem kwota wcześniej wymieniona.