Sygn. akt V ACa 394/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2013r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Iwona Wilk (spr.)

Sędziowie:

SA Barbara Kurzeja

SA Olga Gornowicz-Owczarek

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2013r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa P. O.

przeciwko J. G. i Z. G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 25 marca 2013r., sygn. akt II C 77/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego oraz kwotę 3.763,11 (trzy tysiące siedemset sześćdziesiąt trzy 11/100) złote tytułem kosztów postępowania zabezpieczającego.

Sygn. akt VACa 394/13

UZASADNIENIE

Nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym z 23.02.2012 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach nakazał pozwanym J. G. i Z. G. aby zapłacili solidarnie powodowi P. O. kwotę 123.876,16 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty oraz koszty procesu w kwocie 5166 zł na podstawie weksla własnego z wystawienia pozwanego i poręczonego przez pozwaną.

W zarzutach od tego nakazu pozwani wnieśli o jego uchylenie i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu. Zarzucili, że nie istnieje stosunek zobowiązaniowy między stronami na mocy, którego mieliby zapłacić powodowi jakiekolwiek należności, albowiem umowa łącząca strony została wypowiedziana z powodu rażących uchybień po stronie zleceniobiorcy, który nie wywiązał się ze swoich zobowiązań, tj. nie doprowadził do uzyskania zezwolenia na budowę, co z kolei skutkowało koniecznością wykonania umowy przez profesjonalną firmę, która w należyty sposób wykonała zobowiązanie.

Wyrokiem z 25 marca 2013r. Sąd Okręgowy w Gliwicach utrzymał w mocy swój nakaz zapłaty z 23 lutego 2012r. w całości.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 22.06.2011r. J. G. i Przedsiębiorstwo (...) zawarli umowę zlecenia, mocą, której powód miał wykonać wszelkie czynności zmierzające do wydania przez Urząd Miasta Ż. prawomocnego pozwolenia na budowę stacji paliw na nieruchomości przy ul. (...) w Ż., w terminie niezwłocznym. W umowie zaznaczono, że zostanie wystawiony weksel własny przez J. G. i poręczony przez Z. G.. Weksel miał stanowić zabezpieczenie zapłaty wynagrodzenia w kwocie 100.000 zł netto. Ponadto w porozumieniu wekslowym strony ustaliły, że remitent ma prawo wypełnić weksel na sumę odpowiadającą zadłużeniu, powiększoną o należne remitentowi odsetki, prowizję i inne koszty powstałe w związku z zaistniałym zadłużeniem.

Powód w celu realizacji zlecenia wykonywał m.in. czynności polegające na utrzymywaniu stałego kontaktu z mieszkańcami, których budowa bezpośrednio dotyczyła, prowadził z nimi negocjacje, polegające na przekonywaniu ich o nie składaniu odwołania od decyzji zezwalającej na budowę, zlecił firmie (...) S.C. weryfikację projektu budowy, bowiem konieczne było naniesienie poprawek w projekcie budowlanym, którego autorem był pracownik tej firmy, prowadził czynności przed Urzędem Wojewódzkim w K. w celu pozytywnego zakończenia procedury administracyjnej. Ponadto przedsiębiorstwo powoda zatrudniało inne osoby, m.in. M. J., który miał zajmować się tą sprawą, w szczególności kiedy P. O. w lipcu przebywał na wakacjach w Stanach Zjednoczonych. Ponadto powód poprosił również o pomoc M. K.o porozumienie się z sąsiadami, który dobrze znał stosunki sąsiedzkie panujące obok nieruchomości, na której miała zostać wybudowana stacja paliw. Powód pozostawał z tymi osobami w kontakcie, komunikował się z nimi za pomocą komunikatora internetowego (...). M. J. podobnie jak powód pozostawał w kontakcie z mieszkańcami, miał przekonywać ich o zasadności i legalności inwestycji, a także, aby nie składali ewentualnych odwołań od decyzji zezwalającej na budowę, bowiem będzie to wpływać na wydłużenie procedury administracyjnej.

Pismem z dnia 05.09.2011 r. J. G. wypowiedział (...) powyższą umowę zlecenia, wskazując na rażące uchybienia wykonania umowy oraz nieuzyskania prawomocnej decyzji na budowę stacji paliw. P. O. w piśmie z dnia 07.09.2011 r. przedstawił pozwanemu raport z dokonanych czynności. Wskazał w nim, że podjął działania w sprawie jak najszybszego odbioru przez Pana M. D. zawiadomienia z Urzędu Miasta Ż. o wydaniu decyzji z dnia 27.07 2011 r., w celu jak najszybszego skrócenia procedury uprawomocnienia się tej decyzji, cały czas utrzymywał stały kontakt telefoniczny z Panem D., składał mu wizyty, prowadził z nim negocjacje w sprawie wstrzymania jego ewentualnego odwołania od niej, a także po złożeniu odwołania, podejmował czynności związane z umówieniem projektanta A. S. na merytoryczną dyskusję z M. D. oraz sąsiadami, utrzymywał kontakt z mieszkańcami których sprawa pozwolenia na budowę stacji dotyczy, był w kontakcie z przedstawicielami firmy (...) S.C. występującymi jako pośrednik w transakcji kupna nieruchomości w Ż., prowadził czynności przez Urzędem Wojewódzkim w K. w celu pozytywnego zakończenia procedury administracyjnej.

Następnie Spółka (...) z o.o. reprezentowana przez Ż. G. w dniu 06.09.2011 zawarła umowę z (...) s.c. W. O., A. M., dotyczącą podjęcia czynności administracyjnych zmierzających do uzyskania klauzuli ostateczności dla decyzji z dnia 27.07.2011 r. wydanej przez Prezydenta Miasta Ż. o pozwoleniu na budowę stacji paliw.

W dniu 06.09.2011 r. została również zawarta umowa sprzedaży oraz warunkowa przedwstępna umowa sprzedaży nieruchomości pomiędzy Ż. G. i T. P.. Strony niniejszej umowy wielokrotnie zmieniały terminy do zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży, wtedy też Ż. G. zobowiązywała się dostarczyć T. P. ostateczną decyzję na budowę stacji paliw, a w razie nie dostarczenia jej w terminie zobowiązała się zapłacić mu karę umowną. W datach w których Ż. G. zobowiązała się dostarczyć decyzję z klauzula ostateczności, decyzja ta nie była jeszcze prawomocna. Ostatecznie jednak T. P. zrezygnował z zapłaty kary umownej w zamian za poniesienie przez spółkę (...) kosztów związanych z przygotowaniem procedury administracyjnej związanej z budową stacji, zaś spółka ta zobowiązała się dostarczyć T. P. decyzję Prezydenta Miasta Ż. z dnia 27.07.2011 r. o pozwoleniu na budowę zaopatrzoną w klauzulę ostateczności w terminie do dnia 31.01.2012 r.

Powód po dowiedzeniu się, że pozwany sprzedał nieruchomość przy ul. (...) w Ż. oraz że decyzja z dnia 27.07.2011 r. uprawomocniła się, wystawił pozwanemu fakturę na kwotę 123,000 zł brutto, za wykonane czynności zmierzające do wydania ostatecznej decyzji.

Zważył w tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, że powództwo zasługuje na uwzględnienie.

Bezspornym jest, że strony zawarły umowę, w której powódka zobowiązała się podjąć czynności zmierzające do wydania ostatecznej decyzji pozwolenia na budowę, z kolei pozwany zobowiązał się zapłacić powodowi wynagrodzenie 100.000 zł netto za wykonanie zlecenia.

Bezspornym też było że pozwany wypowiedział powodowi umowę zlecenia, na podstawie art. 746 § 1 k.p.c. Zgodnie z powołanym artykułem, „dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę.

Skutkiem samego wypowiedzenia umowy, niezależnie od tego, czy nastąpiło z ważnego powodu, czy też nie, jest wygaśnięcie zobowiązania. Powód zatem nie może dochodzić wypłaty wynagrodzenia na podstawie weksla, który stanowił zabezpieczenie tego wynagrodzenia. Jeżeli jednak zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, strona, która dokonała wypowiedzenia, zobowiązana jest do naprawienia wyrządzonej w ten sposób szkody. Podobny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dani 11.09.2002r., w sprawie V CKN 1152/00.

Wypowiedzenie umowy zlecenia z dnia 22.06.2011r., przez pozwanego nie nastąpiło z ważnych powodów. Powód bowiem niezwłocznie po zawarciu powyższej umowy, przystąpił do realizacji zlecenia. Rozpoczął rozmowy i negocjacje z mieszkańcami nieruchomości, sąsiadującymi z nieruchomością, na której miała zostać wybudowana stacja paliw, wniósł konieczne poprawki do projektu budowlanego, które niezbędne były do wydania przedmiotowej decyzji, podejmował działania administracyjne przed Urzędem Wojewódzkim w K. w celu pozytywnego zakończenia procedury administracyjnej przed organem II instancji. Dla jak najszybszego wykonania zlecenia powód zobowiązał również M. J., pracownika przedsiębiorstwa powoda do działania w tej sprawie. W szczególności M. J. miał działać za powoda kiedy ten przebywał w lipcu na urlopie. Powyższe okoliczności potwierdza raport złożony przez powoda pozwanemu, zeznania świadków M. K. i M. J., z których wynika, że powód faktycznie prowadził liczne rozmowy zarówno bezpośrednio osobiście jak telefonicznie z mieszkańcami, w szczególności z Panem D., który cały czas był przeciwny inwestycji, a który w ostateczności złożył odwołanie od decyzji Prezydenta. Ponadto świadkowie A. M. i W. O., co prawda zeznali, że nie wiedzą dokładnie jakie czynności podejmował powód, jednak potwierdzają, że wykonywał on działania zmierzające w kierunku wydania ostatecznej decyzji na budowę. Także decyzja Prezydenta Miasta z dnia 27.07.2011 r. potwierdza, że powód działał w sprawie uzyskania pozwolenia na budowę. Z uzasadnienia decyzji wynika, że wniosek był uzupełniany, bowiem projekt budowany wymagał korekty.

Mając powyższe na uwadze, nie sposób uznać, że powód nie wykonywał czynności zmierzających do wydania ostatecznej decyzji. Zauważyć bowiem należy, że od dnia zawarcia umowy zlecenia, pomiędzy stronami, w dniu 22.06.2011 r. do dnia wydania ponownej decyzji przez Prezydenta Miasta, tj. w dniu 27.07.2011 r. minął jedynie miesiąc czasu. Następnie wszystkim stronom postępowania przysługiwało w terminie 14 dni odwołanie od dnia doręczenia decyzji, z czego też, mimo licznych rozmów i negocjacji prowadzonych przez powoda i Pana J., skorzystał M. D.. Trudno zatem tutaj winić powoda, że jego działania opóźniały wydanie ostatecznej decyzji, skoro uczestnik postępowania korzystał jedynie z przysługującego mu prawa zaskarżenia decyzji. Powód mimo odwołania się nadal prowadził rozmowy z Panem D. i prosił, aby nie utrudniał postępowania przed organem II instancji. Potwierdzają to raport powoda oraz zeznania świadków, w szczególności M. J..

Ponadto, co prawda tempo rozpoznania sprawy uzależnione jest od działania stron, nie mniej jednak nie można wymagać od powoda, że w sposób znaczący przyspieszy on pracę organów administracji publicznej.

Powyższa decyzja uprawomocniła się w dniu 20.09.2011 r., co w ocenie Sądu nie stanowi zbyt długiego okresu czasu, przyjmując że strony postępowania w sprawie dotyczącej wydania decyzji o pozwoleniu na budowę miały 14 dni na wniesienie odwołania od doręczenia decyzji wydanej w dniu 27.07.2011 r.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu, wypowiedzenie umowy zlecenia z dnia 22.06.2011 r. nie nastąpiło z ważnych powodów. Ponadto na uwadze należy też mieć, że wypowiedzenie umowy zlecenia; z dnia 05.09.2011 r.; dotarło do powoda w dniu 06.09.2011r. tj. w dniu zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) w Ż.. Dzień ten stanowił zgodnie z umową zlecenia początkowy bieg terminu do wypłaty wynagrodzenia dla powoda. Powoływanie się pozwanego na ważną przyczynę wypowiedzenia umowy zlecenia jaką miała być konieczność zapłaty kary umownej nie znajduje zatem oparcia w zebranych dowodach, skoro z treści umowy sprzedaży oraz warunkowej przedwstępnej umowy sprzedaży z dnia 06.09.2011 r. wynika, że nabywca nieruchomości - T. P. zrezygnował z tej kwoty na rzecz poniesienia przez spółkę (...) kosztów związanych z przygotowaniem procedury administracyjnej związanej z budową stacji paliw. Kwota ta stanowi taką samą kwotę, jaką pozwany miał zapłacić powodowi tytułem wynagrodzenia, za doprowadzenie do wydania decyzji o pozwoleniu na budowę.

Stosownie zatem do treści art. 746 § 1 k.p.c. zleceniodawca powinien w razie odpłatnego zlecenia uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom oraz naprawić szkodę. Zatem zakres odpowiedzialności strony wypowiadającej zlecenie odpłatne w razie braku ważnego powodu obejmuje szkodę wyrządzoną na skutek wypowiedzenia.

Powód wykazał w niniejszym postępowaniu, iż pozwany dokonał wypowiedzenia umowy bez ważnych powodów, wykazał również, że pozwany nie wypłacił mu należnego wynagrodzenia za podjęte czynności, co stanowi jego szkodę oraz wykazał związek przyczynowy między wypowiedzeniem a szkodą. Powód bowiem w związku z wypowiedzeniem umowy przez pozwanego oraz nie wypłaceniem przez niego wynagrodzenia poniósł stratę majątkową w wysokości 100.000 zł netto.

W związku z powyższym Sąd nie znalazł podstaw do uchylenia nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym i na podstawie art. 496 k.p.c. utrzymał nakaz zapłaty w mocy.

Powyższy wyrok zaskarżyli apelacją pozwani, którzy zarzucając naruszenie prawa materialnego art. 746§2 k.c. przez jego błędną wykładnię, art. 746§1 k.c. przez jego błędną wykładnię, naruszenie przepisów postępowania, art. 495 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, pomimo, że powód nie wykazał swojego roszczenia procesowego, dokonał przedmiotowej zmiany powództwa i wystąpił z nowym roszczeniem zamiast dotychczasowego, naruszenie przepisów postępowania, art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w konsekwencji sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, naruszenie przepisów postępowania tj. art. 495§3 k.p.c. w brzmieniu sprzed 3 maja 2012r. poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka Ż. G., naruszenie art. 328§2 k.p.c. Wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i uchylenie nakazu zapłaty wydanego przez Sąd Okręgowy w Gliwicach z 23 lutego 2012r. sygn. akt IIC 77/12 i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na rzecz pozwanych kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Apelacyjny, zważył co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i uznaje je za swoje jako, że znajdują one oparcie w treści zebranego w sprawie dowodów, które to dowody Sąd ten ocenił w granicach zakreślonych przepisem art. 233§1 k.p.c.

Nie jest trafny zarzut apelacji naruszenia art. 233§1 k.p.c. Podkreślenia tu wymaga, że dla skuteczności takiego zarzutu konieczne jest wykazanie przez apelującego, argumentami natury jurydycznej, iż Sąd I instancji oceniając dowody uchybił konkretnym kryteriom oceny wskazanym w art. 233§1 k.p.c.

Tego wymogu apelacja nie spełnia. W szczególności pozwani kwestionują ocenę dowodów z zeznań świadków M. K. i M. J., na których Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie wskazując, na powiązania świadków i powoda węzłem obligacyjnym. Niewątpliwie osobiste relacje świadków ze stroną powinny być wzięte pod rozwagę przy ocenie dowodów z zeznań świadków, lecz sam fakt istnienia takich relacji nie może być jedyną przesłanką oceny zeznań jako niewiarygodnych zaś apelujący nawet nie wskazał innych przyczyn dla których zeznaniom tym tej cechy należało odmówić.

Ponadto wbrew zarzutom apelacji nie ma podstaw do przyjęcia by Sąd I instancji dopuścił się uchybienia poprzez przeinaczenie treści zeznań świadków A. M. i W. O. gdy obaj ci świadkowie, aczkolwiek nie mieli co do tego dokładnej wiedzy, to jednak przyznali, iż według ich wiedzy powód podejmował czynności związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę stacji benzynowej a świadek W. O. nadto wskazywał, iż uczestniczył w spotkaniu, które odbyło się z udziałem świadka M. J. i pozwanego (k. 310-312). Poza tym z zeznań tych świadków nie wynika przywołane w apelacji twierdzenie, iż wiedzę o poczynaniach powoda powzięli właśnie od niego.

Zarzuty apelacji odnoszące się do oceny zeznań świadka M. K. nie są trafne o tyle, że odnoszą się one do okoliczności, które nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy co do istoty gdy istotą sprawy było ustalenie tego czy pozwany wypowiedział zlecenie z przyczyn zawinionych przez powoda, których to przyczynę upatrywał w tym, iż powód nie wykonał umowy stron.

Niewątpliwie apelujący mają rację co do przypisania mocy dowodowej pismu powoda z 27.09.2011 r. nazwanego raportem (k. 30-31) bowiem pismo to należy traktować jako sprawozdanie biorącego zlecenie, o którym mowa w art. 740 k.c. i stanowi ono dowód, iż tej treści oświadczenie powód złożył (art. 245 k.p.c.). To jednak nie daje podstaw do przyjęcia, iż wskazanych w piśmie czynności powód w rzeczywistości nie wykonał.

Jednakże okoliczność ta nie ma znaczenia, gdy na podstawie innych dowodów Sąd I instancji ustalił to, czy powód wykonywał umowę stron i jakie czynności w tym celu podejmował.

Chybionym jest zarzut pominięcia przez Sąd I instancji dowodu z zeznań świadka Ż. G.. Podkreślenia wymaga, iż Sąd nie ma obowiązku przeprowadzania wszystkich dowodów zawnioskowanych przez stronę gdy według uregulowania art. 217§2 k.p.c. (w brzmieniu sprzed nowelizacji k.p.c. dokonanej ustawą z dnia 16.09.2011r. – Dz.U. Nr 233, poz. 1381) sąd może pominąć dowody gdy sporne okoliczności zostały już dostatecznie wyjaśnione a nadto stosownie do art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenia. Wskazana przez pozwanych teza dowodu z zeznań świadka nie miała jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu meritii gdy nie odnosiła się do okoliczności związanych z wykazaniem twierdzeń pozwanych o ważnych przyczynach wypowiedzenia zlecenia, które pozwani łączyli z brakiem wykonania umowy przez stronę powodową (k. 260). To odnosi się do zachowania świadka M. K., który nie był stroną przedmiotowej umowy. Ponadto słusznie Sąd I instancji wskazał jako podstawę swej decyzji przepis art. 495§3 k.p.c. (w brzmieniu przed wyżej wskazaną nowelizacją) gdy dowód i twierdzenia tezy o działaniach powoda wobec osoby trzeciej zmierzających do osiągnięcia korzyści majątkowej przez powoda za nieczynienie przeszkód w uzyskaniu pozwolenia na budowę, ocenić należało jako spóźnione wobec tego, iż nie zostały zgłoszone już w zarzutach od nakazu zapłaty. Wbrew twierdzeniom apelacji nie ma podstaw do przyjęcia by potrzeba powołania tych faktów i dowodu powstała później gdy zeznania świadka M. K. w ogóle nie odnoszą się do relacji powoda ze świadkiem Ż. G. a wobec tego twierdzenia tezy dowodowej o zachowaniu powoda musiały być znane pozwanym wcześniej.

Nie ulega wątpliwości, że żądanie pozwu wywodzi powód ze zobowiązania wekslowego z weksla własnego pozwanego poręczonego przez pozwaną przy czym weksel ten był wekslem in blanco zaś strony sporządziły na piśmie stosowną deklarację wekslową. Według treści tej deklaracji weksel miał zabezpieczać roszczenia powoda z umowy z 22.06.2011r. obejmujące umówione wynagrodzenie (bezsporne).

Zarzuty pozwanych wobec nakazu uwzględniającego żądanie pozwu należy potraktować jako zarzut wypełnienia weksla niezgodnie z deklaracją wekslową gdy pozwani wskazywali, iż na skutek wypowiedzenia umowy odpadła podstawa do zapłaty powodowi wynagrodzenia.

Według powszechnie przyjmowanego w orzecznictwie i doktrynie podglądu to na pozwanych spoczywał ciężar udowodnienia faktu wypełnienia weksla niezgodnie z deklaracją wekslową co w tej sprawie wymagało wykazania, iż wypowiedzenie zlecenia nastąpiło z ważnych przyczyn. Temu obowiązkowi pozwani jednak nie sprostali i taki wniosek Sądu I instancji w niewadliwie ustalonych okolicznościach sprawy jest w pełni uzasadniony.

W szczególności nie ma podstaw do przyjęcia by, jak twierdzą apelujący, powód nie wykonał umowy, a podjęte przez niego czynności nie odpowiadały treści zlecenia. Jak sprecyzował pełnomocnik pozwanych na rozprawie apelacyjnej, zgodnie z treścią zobowiązania czynności powoda powinny przybierać formę pisemną. Takie twierdzenie nie znajduje jednak oparcia w pisemnych sformułowaniach umowy stron gdzie brakuje zastrzeżenia co do zachowania formy pisemnej przez powoda zaś o ile obecnie pozwani twierdzą, iż taki był zgodny zamiar stron to tej okoliczności w żaden sposób nie wykazali, wbrew regule dowodowej z art. 6 k.c. a wobec tego sens umowy stron musi być ustalony w oparciu o pisemne jej sformułowania gdy brakuje dowodów zezwalających na wykładnię umowy w oparciu o kryteria obiektywne z art. 65§2 k.c.

Z niekwestionowanych przez pozwanych ustaleń Sądu I instancji wynika zaś, iż powód doprowadził do koniecznej poprawy projektu budowlanego a także podjął czynności zmierzające do zakończenia postępowania administracyjnego poprzez rozmowy z sąsiadami a także w organach administracyjnych co należy ocenić jako wykonanie umowy stron, której przedmiotem były takie czynności, które miały zmierzać do wydania prawomocnego pozwolenia na budowę stacji benzynowej (§1 umowy stron – k.15).

Podkreślić przy tym należy, iż umowa zlecenia według definicji z art. 734§1 k.c. jest umową starannego działania a nie rezultatu aczkolwiek strony mogą przyjąć w umowie, iż jej celem jest osiągnięcie oznaczonego rezultatu.

Tak też było w rozpatrywanej sprawie skoro strony przyjęły, iż umowa stron powinna doprowadzić do osiągnięcia rezultatu w postaci prawomocnego pozwolenia na budowę. W efekcie ten cel został osiągnięty aczkolwiek ujawnił się po wypowiedzeniu zlecenia przez pozwanego co miało miejsce na skutek jego pisma z 5 września 2011r. (k.58) zaś jest okolicznością bezsporną, iż ostatecznie decyzja o pozwoleniu na budowę uprawomocniła się 20 lub 21 września 2011r.

Biorąc powyższe pod rozwagę stwierdzić można, iż powód podjął czynności zmierzające do osiągnięcia celu umowy stron. Tym bardziej, iż z zeznań świadków A. M. i W. O. jednoznacznie wynika, iż ich umowa z 6 września 2011r. ze spółką z o.o. (...) w R. dotycząca uzyskania klauzuli ostateczności dla decyzji z 27.07.2011r. została zwarta wtedy gdy postępowanie toczyło się już przed odwoławczym organem administracyjnym (k. 310-312). Jednocześnie zauważyć trzeba, że umowa stron zawarta została już w toku postępowania administracyjnego, po uchyleniu poprzedniej decyzji o pozwoleniu na budowę, a zatem powód nie był jedyną osobą, która mogła mieć wpływ na tok i szybkość tego postępowania. Postępowanie to zależało także od innych jego uczestników a także od samych organów administracyjnych i terminów zaskarżenia decyzji i rozpoznania środka odwoławczego gdy termin zaskarżenia wynosił 14 dni od doręczenia uczestnikom decyzji co następuje przez operatora pocztowego zaś organ odwoławczy winien rozpoznać odwołanie w ciągu 30 dni od otrzymania odwołania (art. 33§2 k.p.a., art. 39 k.p.a. i art. 129§2 k.p.a.). Niezależnie od powyższego wskazać trzeba, że także uzupełnienie projektu w toku postępowania wymagało czasu i było to niezależne od powoda gdy leżało to w gestii projektanta.

Wobec tego czas na uzyskania ostatecznej decyzji wynoszący ok. 3 miesiące (tj. od dnia zawarcia umowy – 22.06.2011r. do 20 lub 21.09.2011r.) ocenić trzeba jako nienadmierny gdy był on warunkowany nadto zachowaniem także innych osób i organów administracyjnych.

Podnoszona w apelacji okoliczność tycząca się tego, iż powód posługiwał się osobami trzecimi przy wykonywaniu zlecenia oraz, że ten nie udzielał pozwanemu potrzebnych wiadomości o przebiegu sprawy nie mogą odnieść skutku przy ocenie przyczyn wypowiedzenia zlecenia, bowiem okoliczności te nie zostały wskazane w zarzutach od nakazu zapłaty wobec tego uznać je należy za sprekludowane na podstawie art. 495§3 k.p.c. zwłaszcza, iż pozwani w swej apelacji nawet nie wskazali, iż potrzeba ich powołania powstała dopiero na etapie postępowania apelacyjnego bądź by nie mogli z nich skorzystać we właściwym czasie tj. w zarzutach od nakazu zapłaty. Nie mogły one zatem stanowić przedmiotu oceny przez Sądy obu instancji.

Reasumując stwierdzić więc trzeba, iż pozwani nie sprostali obowiązkowi wykazania tego, iż wypowiedzenie zlecenia nastąpiło z ważnych przyczyn. W takim razie przyjąć należało, iż pozwany skorzystał z prawa wypowiedzenia zlecenia, stosownie do art. 746§1 zdanie 1 k.c. a wobec tego, skoro umowa stron była odpłatna, pozwany winien był uiścić powodowi wynagrodzenie odpowiadające jego dotychczasowym czynnościom. Zważywszy, iż w zasadzie powód podjął już wszystkie niezbędne czynności dla wykonania zlecenia, gdy w chwili wypowiedzenia zlecenia toczyło się już odwoławcze postępowanie administracyjne, uzasadnione jest przyjęcie, iż należało mu się umówione wynagrodzenie w całości.

W konsekwencji usprawiedliwiony jest więc ten wniosek, iż weksel został wypełniony zgodnie z deklaracją i obejmował roszczenie powoda o zapłatę umówionego wynagrodzenia. Stąd też nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym wydany na podstawie weksla należało utrzymać w mocy na podstawie art. 496 k.p.c. gdy podjęta przez pozwanych obrona wypełnienia weksla niezgodnie z deklaracja wekslową okazała się nieuzasadniona.

W tej sytuacji nie mogą odnieść skutku zarzuty apelacji naruszenia art. 495§2 k.p.c. jak również art. 328§2 k.p.c. gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku poddaje się kontroli instancyjnej.

Ostatecznie bowiem zaskarżony wyrok jest trafny i odpowiada prawu aczkolwiek z częściowo odmiennym uzasadnieniem.

Z tych przyczyn apelacja jako nieuzasadniona podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono stosownie do wyniku sporu, na podstawie art. 98§1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 105§2 k.p.c. oraz na podstawie §6 pkt 6 w zw. z §13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz.U. 2013.461).