Sygn. akt III K 546/15

UZASADNIENIE

M. S. i M. K. poznali się w dniu 9 listopada 2013 roku na imprezie u wspólnej znajomej S. B..

W dniu 12 listopada 2013 roku M. S. przebywał na imprezie w mieszkaniu S. B. przy ulicy (...) w W., był tam również M. K.. Opuścili razem to mieszkanie około godz. 02:00 w nocy 13 listopada 2013 roku. M. S. powiedział M. K., że nie ma gdzie przenocować i zaproponował, że mogą razem przenocować w piwnicy. Wówczas M. K. zaproponował, że przenocuje go u siebie w mieszkaniu na ulicy (...) w W., gdzie dotarli około godz. 03:00 i poszli spać. Obudzili się około godz. 11:30, M. K. poczęstował M. S. śniadaniem, po czym ten poszedł skorzystać z łazienki. W łazience przy lusterku wisiał złoty łańcuszek wraz z wisiorkiem w kształcie krzyżyka, wysadzanego czterema cyrkoniami, należący do M. K.. M. S. zabrał ten łańcuszek z krzyżykiem, wyszedł z łazienki, oświadczył, że się spieszy i opuścił mieszkanie. M. K. w dniu 14 listopada 2013 roku zauważył brak łańcuszka z krzyżykiem. Przedmiotów tych nie odzyskał. Wartość łańcuszka z krzyżykiem wynosiła 408 złotych.

W dniu 7 stycznia 2014 roku do W. przyjechał J. S., poszedł do klubu (...) przy ulicy (...), gdzie dotarł około północy. W klubie przybywał wówczas M. S. wraz ze swoim kolegą, przedstawiającym się jako A.. Bawili się śpiewając piosenki na karaoke. J. S. zaproponował obu mężczyznom wspólne spożywanie alkoholu. Około godziny 03:00 wszyscy trzej wyszli z klubu i wsiedli do taksówki. M. S. wraz z J. S. mieli udać się do hostelu, zaś (...) wysiadł po drodze. W hostelu przy ulicy (...) w W. J. S. około godz. 04:05 - 04:10 zapłacił za pobyt z góry w recepcji kartą bankomatową. Podczas wbijania kodu PIN w terminal, M. S. zobaczył cyfry tego kodu. Następnie obaj mężczyźni udali się do wynajętego pokoju, gdzie M. S. wykąpał się, następnie do łazienki udał się J. S.. Portfel pozostawił na szafce. Wówczas M. S. zabrał jego kartę bankomatową z tego portfela i wybiegł z pokoju.

M. S. zbiegł do recepcji o godz. 04:30 i zapytał recepcjonistki hotelu, gdzie znajduje się sklep nocny, a następnie udał się do bankomatu banku (...) przy ulicy (...) i za pomocą podejrzanego kodu PIN wypłacił z konta J. S. o numerze (...) prowadzonego przez mBank kwoty 2.000 złotych w trzech transakcjach po 500 złotych, 1.000 złotych i 500 złotych.

Po 7 minutach o godz. 09:37 w recepcji pojawił się J. S., poszukując M. S.. Gdy dowiedział się, iż ten poszedł do sklepu wrócił do pokoju, po czym pojawił się ponownie w recepcji bardzo zdenerwowany, oświadczając wobec recepcjonistki, iż został okradziony i żądając natychmiastowego wezwania Policji. J. S. zalogował się też do swojego konta bankowego za pomocą aplikacji w celu zablokowania karty płatniczej lecz zobaczył, że M. S. zdążył już podjąć pieniądze.

Tego samego dnia J. S. wracał pociągiem do Ł.. W pociągu tym przypadkowo spotkał M. S.. J. S. udał się wówczas do kierowniczki pociągu, która nie chciała jednak zadzwonić na policję. Wówczas J. S. sam zadzwonił na policję, gdzie dowiedział się, że na stacji w S. znajduje się patrol policji. M. S. został tam zatrzymany.

Kwota 2.000 złotych została J. S. zwrócona w całości przez nieformalnego opiekuna M. J. B..

Ustaleń faktycznych Sąd dokonał na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonego (k. 239), zeznań pokrzywdzonego J. S. (k. 110-11v, 350-352v, 450-452) i świadka H. S. (k. 157v, 453-454) oraz zeznań drugiego pokrzywdzonego M. K. (k. 5-5v, 448-450) i świadków S. B. (k. 11, 601v-602), K. K. (1) (k. 15, odczytane k. 630), K. K. (2) (k. 50v-51, odczytane k. 681), jak również w minimalnym zakresie zeznań świadka J. B. (k. 326v-328, 452-453, 602) oraz w oparciu o opinię biegłego z zakresu jubilerstwa (k. 463-465), płytę CD z nagraniem z monitoringu bankomatu z którego wypłacił pieniądze oskarżony (k. 124) i protokół jej oględzin (k. 125-126), szkic krzyżyka (k. 7), dokumentacja fotograficzna na płycie CD (k. 119), zdjęcia z bankomatu (k. 127), zdjęcia (k. 129), potwierdzenie wykonania operacji (k. 133-135), płyta CD z monitoringiem dostarczona biegłemu (k. 175), opinię biegłego dot. materiału z monitoringu (k. 178-188), protokół przeszukania (k. 18-21), protokół oględzin (k. 22), zdjęcia oskarżonego (k. 26-27), protokół użycia alkomatu z wydrukami (k. 58, 98, 99, 108), protokół przeszukania osoby (k. 102-104), protokół zatrzymania rzeczy (k. 121-121b), notarialnie potwierdzone oświadczenie pokrzywdzonego J. S. o zwrocie kwoty 2000 zł od oskarżonego (k. 214).

M. S. ma 25 lat, ukończył gimnazjum, jest bezrobotny, utrzymuje się z prac dorywczych, z których zadeklarował dochód około 600 złotych miesięcznie, nie posiada majątku.

Był uprzednio czterokrotnie karany za czyny przeciwko mieniu, po dacie zarzutu skazany został jednokrotnie również za tego rodzaju czyn ( karta karna k. 610).

Ze względu na okoliczność, że M. S. jest osobą uzależnioną od alkoholu i narkotyków, konieczne było dopuszczenie dowodu z opinii biegłych psychiatrów Z opinii tej wynika, że w czasie czynu oskarżony miał zachowaną zdolność do rozpoznania znaczenia czynów oraz zdolność do pokierowania swoim zachowaniem. ( opinia sądowo-psychiatryczna k. 264-267, dokumentacja medyczna dot. oskarżonego k. 232-235, 268-296, 321-324, 329-337, 376-382, k. 404-420, 479-518, 566-596, 652-680, wywiad specjalisty terapii uzależnień k. 613-624).

Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego M. S. nie przyznał się do zarzuconych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień (k. 31). Wskazał, że cała sprawa jest pomówieniem.

Przesłuchany ponownie w toku postępowania przygotowawczego M. S. przyznał się do kradzieży karty bankomatowej i kradzieży pieniędzy przy jej użyciu, nie przyznał się zaś do kradzieży łańcuszka (k. 239). Wskazał, że został zaproszony do hotelu przez J. S.. Mieli tam obaj spożywać alkohol i nocować. Podczas spożywania alkoholu J. S. zaczął składać mu różne propozycje i „dobierać się” do niego. Oskarżony został wysłany po kolejną butelkę wódki i dostał do dyspozycji kartę bankomatową. Pokrzywdzony podał mu również ustnie numer PIN do karty. Oskarżony M. S. wypłacił pieniądze i uciekł, ponieważ się wystraszył, zaś kartę bankomatową wyrzucił. Pieniądze zostały zwrócone J. S..

Przesłuchany w toku postępowania sądowego oskarżony nie przyznał się do zarzuconych czynów i oświadczył, że nie chce składać wyjaśnień (k. 448).

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego jedynie częściowo, to jest w zakresie w jakim przyznał się on do podjęcia pieniędzy z bankomatu kartą pokrzywdzonego J. S. i zaboru tychże pieniędzy. Nie dał mu już jednakże wiary, iż zarówno sama karta, jak i PIN do niej zostały mu powierzone przez pokrzywdzonego. Jest to sprzeczne nie tylko z zeznaniami pokrzywdzonego J. S., ale również z uwiarygodniającymi te zeznania słowami H. S. – recepcjonistki w hostelu, która opisała zdenerwowanie pokrzywdzonego, poszukującego oskarżonego już siedem minut po jego wyjściu i stwierdzającego wobec niej po kolejnym wejściu do pokoju, że został okradziony z żądaniem natychmiastowego wezwania Policji (k. 434). Z kolei fakt, iż oskarżony miał możliwość poznać kod PIN niezależnie od woli pokrzywdzonego uwidoczniony jest na monitoringu obejmującego moment wynajmowania pokoju (k. 183v-184v). Zatem w tym zakresie Sąd dał wiarę pokrzywdzonemu, iż oskarżony kartę bankomatową zabrał bez jego zgody i że nie podawał mu do niej kodu PIN. Wysokości pobranej kwoty 2.000 złotych wskazanej przez pokrzywdzonego - oskarżony nie kwestionował. Z nagrania z monitoringu wynika, że oskarżony i pokrzywdzony zameldowali się w hotelu około godziny 04:10, natomiast o godzinie 04:30 M. S. opuścił budynek, zaś pokrzywdzony poszukiwał go już o godz. 04:37. Gdyby pokrzywdzony rzeczywiście udostępnił oskarżonemu swoją kartę bankomatową dobrowolnie, z prośbą o zrobienie zakupów bez wątpienia nie przyszedłby poruszony na recepcję już po upływie 7 minut po jego wyjściu. Niezależnie od tego, nieprawdopodobne w świetle zasad doświadczenia życiowego i zwykłej ludzkiej logiki jest, by pokrzywdzony powierzył obcemu mężczyźnie, poznanemu niemal przed chwilą, z którym zamierzał jedynie spędzić noc kartę bankomatową i kod PIN do rachunku, na którym miał – jak się okazało – co najmniej 2.000 złotych.

Sąd nie dal również wiary oskarżonemu, iż nie ukradł on krzyżyka z łańcuszkiem należących do M. K.. W tym zakresie Sąd oparł się na zeznaniach tego pokrzywdzonego, potwierdzonych z kolei przez innych świadków: S. B. (k. 11, 601v-602), K. K. (1) (k. 15, odczytane k. 630) i K. K. (2) (k. 50v-51, odczytane k. 681), którym Sąd również dał wiarę. Są to osoby obce dla oskarżonego, zeznające pod rygorem odpowiedzialności karnej, które zgodnie wskazały, iż oskarżony w ich obecności przyznał się do tej kradzieży. Ich zeznania są spójne, logiczne, Sąd nie dopatrzył się okoliczności mogących stanowić przesłankę ich podważenia.

Zeznania pokrzywdzonego J. S. Sąd uznał za wiarygodne (k. 110-111v, 350v-352v, 450-452), mimo iż dostrzegł drobne sprzeczności w ich treści (okoliczność w jakich oskarżony uzyskał kod PIN karty bankomatowej pokrzywdzonego), które nie wpływają na wiarygodność świadka. Jego zeznania zarówno z postępowania przygotowawczego, jak i sądowego są spójne, logiczne i bez wątpienia stanowią dowód m ogący służyć za podstawę do ustalania stanu faktycznego. Pokrzywdzony odzyskał ukradzione mu przez oskarżonego pieniądze, trudno więc wskazać, że miałby zamiar fałszywie go obciążać. Podczas przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego pokrzywdzony wskazał, że M. S. musiał podpatrzeć kod PIN do jego karty podczas gdy płacił on za nocleg w hostelu, przesłuchany ponownie oraz w trakcie postępowania sądowego wskazał, że oskarżony musiał zobaczyć jego kod PIN, podczas płacił on za alkohol w klubie (...). To że trudno jest wskazać świadkowi, w którym momencie M. S. zobaczył wstukiwany przez niego w klawiaturę kod PIN nie ma jednak wpływu na ocenę wiarygodności kluczowych dla odpowiedzialności oskarżonego deklaracji. Na podstawie klatek z monitoringu znajdujących się w opinii z zakresu badań wizualnych bez wątpienia można stwierdzić, że w czasie, gdy pokrzywdzony wpisywał kod PIN w terminalu płatniczym w hostelu, patrzył on w kierunku terminalu i mógł zobaczyć cyfry wstukiwane przez oskarżonego (k. 183v-184v). Wersja wydarzeń przedstawiana przez pokrzywdzonego zasługuje więc na obdarzeniem jej walorem wiarygodności, tym bardziej, iż poparta została przez zeznania obiektywnego świadka – recepcjonistki w hotelu oraz nagraniem z monitoringu hotelu.

Zeznania świadka J. B. (k. 326v-328, 452-453) – swoistego nieformalnego opiekuna oskarżonego nie wnoszą wiele do ustaleń faktycznych w tej sprawie. Świadek – przesłuchany na własną prośbę - relacjonuje swoje rozmowy z oskarżonym, J. S. i M. K. i wskazuje wnioski, jakie z nich wyciągnął oraz przedstawił osobistą interpretację zdarzeń, co pozostawało poza zakresem zainteresowania Sądu, podobnie jak osobisty stosunek tego świadka dla oskarżonego. Dla sprawy istotne jedynie było, iż świadek ten wpłacił pokrzywdzonemu J. S. kwotę 2.000 złotych, co pokrzywdzony ten potwierdził.

Sąd dał w całości wiarę zeznaniom świadka H. S. – recepcjonistki w hostelu (k. 157v, 454). Świadek jest osobą obcą zarówno dla oskarżonego, jak i dla pokrzywdzonego i trudno dopatrywać się podstaw, dla których miałaby ona fałszywie obciążać oskarżonego. Świadek wskazała, że po niedługim czasie od zameldowania oskarżony zszedł do recepcji i zapytał gdzie znajduje się sklep nocny. Po około 5 minutach przy recepcji pojawił się pokrzywdzony i zapytał, gdzie udał się oskarżony, udał się wówczas ponownie do pokoju, po czym wrócił zdenerwowany, oświadczył, że został okradziony i zażądał wezwania Policji. Jej zeznania są ponadto potwierdzone nagraniem z monitoringu.

Sąd dał również w przeważającej części wiarę zeznaniom świadka M. K. (k. 5-5v, 448-450). Są one spójne, logiczne i nie ujawniły się żadne okoliczności, dla których można by odmówić im wiarygodności. Drobne rozbieżności pomiędzy treścią zeznań z postępowania przygotowawczego i sądowego bez wątpienia wynikają z upływu czasu, co przyznał sam świadek. Okoliczność ta nie umniejsza jednakże mocy dowodowej zeznań świadka. Jedynie wartość skradzionego przedmiotu ustalona została nie według deklaracji tego pokrzywdzonego, lecz na podstawie dokonanego przezeń opisu i opinii biegłego z zakresu wyceny ruchomości.

Podobnie zeznania świadków S. B. (k. 11, 601-602), K. K. (1) (k. 15v, odczytane k. 630) i K. K. (2) (k. 50v-51, odczytane k. 681), zostały uznane przez Sąd za wiarygodne w całości. Świadkowie ci wskazali, że co prawda nie widzieli momentu, gdy oskarżony ukradł łańcuszek należący do M. K., jednak przyznał się on do tej kradzieży w rozmowie z nimi oraz z M. K.. Są to osoby obce dla oskarżonego, zeznające pod rygorem odpowiedzialności karnej, które zgodnie wskazały, iż oskarżony w ich obecności przyznał się do tej kradzieży. Ich zeznania są spójne, logiczne, Sąd nie dopatrzył się okoliczności mogących stanowić przesłankę ich podważenia.

W sprawie niezbędne było również ustalenie realnej wartości skradzionego przez oskarżonego krzyżyka z łańcuszkiem, w związku z tym dopuszczono dowód z opinii biegłego z zakresu jubilerstwa, który ustalił wartość tych przedmiotów na kwotę 408 złotych (k. 465).

Konieczne było również przeprowadzenie opinii kryminalistycznej z zakresu badań zapisów wizualnych celem wyodrębnienia z monitoringu w hostelu przy ulicy (...) klatek i zapisów dotyczących tej sprawy (k. 178-188).

Żadna ze wskazanych wyżej opinii, podobnie, jak opinia sądowo - psychiatryczna nie wzbudziła wątpliwości Sądu co do logicznej poprawności i merytorycznej słuszności wniosków. W ocenie Sądu biegli w sposób rzetelny przedstawili stan zdrowia oskarżonego oraz wartość krzyżyka z łańcuszkiem przez niego skradzionych. Opinie są zrozumiałe, jasne, pełne, rzeczowe, zostały sporządzone przez doświadczonych specjalistów na podstawie bezpośrednich oględzin materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie oraz badania oskarżonego. Opinie te zostały sporządzone w oparciu o aktualne wskazania wiedzy, a wnioski w nich zawarte nie zawierają wewnętrznych sprzeczności i są logiczne. Nadto wszystkie opinie te odpowiadają wszelkim wymogom prawnym i formalnym, jak również nie zawierają elementów, które podważałyby ich wiarygodność.

Zastrzeżeń Sądu nie wzbudził pozostały nieosobowy materiał dowodowy ujawniony w sprawie. W ocenie Sądu dowody te zgromadzone zostały prawidłowo, dokumenty zaś sporządzone stosownie do regulacji, określających ich formę i treść, przez osoby do tego uprawnione, stanowiąc tym samym wierne odzwierciedlenie okoliczności w nich opisanych. Sąd nie znalazł podstaw, by dowodom powyższym odmówić wiary.

W ocenie Sądu oskarżony M. S. bez wątpienia swoim zachowaniem wypełnił znamiona czynu zabronionego stypizowanego w art. 278 § 1 i 5 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

Zgodnie z dyspozycją art. 278 § 1 k.k. - kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Stosownie zaś do art. 278 § 5 k.k., przepis ten stosuje się odpowiednio do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego.

Jak ustalił Sąd - oskarżony, wbrew woli pokrzywdzonego J. S. przywłaszczył sobie należącą do niego kartę bankomatową w celu późniejszego jej użycia.

Sąd kwalifikując późniejsze działanie oskarżonego M. S. jako kradzież z włamaniem miał na uwadze orzeczenie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 09 lipca 2014 r., sygn. akt II AKa 180/14, iż „Kod jako swoisty i niepowtarzalny klucz elektroniczny zabezpieczający dostęp do konta bankowego danej osoby za pośrednictwem bankomatu wraz z kartą bankomatową stanowią przeszkodę do zawładnięcia mieniem innej osoby. Pokonanie takiej przeszkody przez posłużenie się przez sprawcę skradzioną kartą bankomatową wraz z kodem (kluczem elektronicznym) w celu pobrania wbrew jej woli pieniędzy z bankomatu, wyczerpuje znamiona kradzieży z włamaniem w rozumieniu art. 279 § 1 k.k.”. Zebrany w sprawie materiał dowodowy uzasadnia na stwierdzenie, że M. S. podejrzał kod PIN do karty należącej do J. S., gdy ten wpisywał go w terminal płacąc za pokój w hostelu przy ulicy (...). Następnie dokonał kradzieży tej karty po czym trzykrotnie, w krótkich odstępach czasu (operacje miały miejsce pomiędzy godziną 04:30 a 05:00) w wykonaniu z góry powziętego zamiaru przełamał zabezpieczenie konta J. S. tymże kodem PIN, który uzyskał bez jego świadomości i wiedzy i dokonał trzech wypłat z tego konta na łączną kwotę 2.000 złotych, używając do tego skradzionej karty bankomatowej. Oskarżony w sposób nieuprawniony zarówno wszedł w posiadanie karty bankomatowej J. S. (którą wyjął z portfela, gdy ten przebywał w łazience), jak i uzyskał znajomość jego kodu PIN (podpatrując go podczas płacenia kartą za pokój hotelowy). Miał przy tym pełną świadomość tego, że karta bankomatowa, jak i podjęte przez niego pieniądze należą do J. S.. Sąd ustalił kierunkowość działania oskarżonego w celu zaboru karty bankomatowej oraz pieniędzy mając na uwadze, że uciekł on z pokoju hotelowego zajmowanego wspólnie z J. S., udał się do bankomatu i podjął pieniądze, a następnie oddalił się w nieznanym kierunku bez zamiaru oddania podjętej gotówki J. S..

Sąd w przedmiotowej sprawie nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które wyłączałyby możliwość przypisania oskarżonemu winy. Oskarżony jest osobą pełnoletnią, dojrzałą, poczytalną, nie działał pod wpływem błędu i – w ocenie Sądu - miał świadomość bezprawności swych czynów. Można więc było od niego wymagać zachowania zgodnego z obowiązującymi normami prawnymi, a jego postępowania nie usprawiedliwiają żadne okoliczności ekstremalne. W świetle opinii sądowo-psychiatrycznej dotyczącej oskarżonego przypisanie winy oskarżonym jest więc w pełni uzasadnione.

Oceniając stopień winy oskarżonego, Sąd uznał, iż oskarżony przypisanych mu czynu dopuścił się umyślnie, w zamiarze bezpośrednim. Nic nie usprawiedliwia jego zachowania, dlatego stopień jego winy jest bardzo wysoki. Również stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu Sąd uznał za wysoki, mając na uwadze rodzaj naruszonego przez oskarżonego dóbr, postać zamiaru, motywację oskarżonego, jak również okoliczności popełnienia czynu.

W zakresie czynu, który oskarżony dokonał na szkodę pokrzywdzonego M. K., Sąd w punkcie I wyroku umorzył postępowanie ze względu na przedawnienie karalności tego czynu. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 roku (sygn. II KK 209/15, OSNKW 2015/11/94, Prok.i Pr.-wkł. 2015/12/4, Biul.SN 2015/11/20), przy orzekaniu w sprawach o czyny przeciwko mieniu, wobec których od dnia 9 listopada 2013 r. kryterium uznania takiego zachowania za przestępstwo albo za wykroczenie stanowi określony w Kodeksie wykroczeń wskaźnik minimalnego wynagrodzenia za pracę, należy mieć na uwadze minimalne wynagrodzenie z daty orzekania w przedmiocie odpowiedzialności za taki czyn, a nie z daty jego popełnienia. Z opinii biegłego z zakresu jubilerstwa wynika bezsprzecznie, że wartość skradzionego przez oskarżonego łańcuszka z krzyżykiem wynosiła 408 złotych. W 2016 roku wynagrodzenie minimalne zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 11 września 2015 roku wynosi 1850 złotych brutto, w związku z tym, zgodnie z art. 119 § 4 k.w., jako wykroczenie będzie kwalifikować się kradzież przedmiotów, których wartość wynosi poniżej 462,50 złotych, zatem przywłaszczenie przez oskarżonego łańcuszka z krzyżykiem należało zakwalifikować jako wykroczenie.

Ponadto Sąd Najwyższy wskazywał, że postępowanie należy umorzyć w sytuacji, gdy nastąpiło przedawnienie karalności, ale tylko wtedy, gdy nie ma od razu podstaw do uniewinnienia oskarżonego z braku czynu lub braku znamion czynu jako wykroczenia (przestępstwa) albo braku winy. Umorzenie z racji przedawnienia wchodzi też zawsze w rachubę, gdyby kwestie istnienia czynu, jego znamion i odpowiedzialności wymagały dalszego dowodzenia, gdyż postępowaniu w tej materii stoi już na przeszkodzie przedawnienie karalności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2002 r., IV KKN 264/99, LEX nr 54407)” (Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2011 r., I KZP 27/10, OSNKW 2011/1/5, LEX nr 686691). W związku z tym, że z materiału dowodowego nie wynikało, by oskarżonego M. S. można było uniewinnić od czynu dokonanego na szkodę M. K., lecz wręcz przeciwnie, to jest iż czynu tego dokonał, postępowanie należało umorzyć w tym zakresie.

Rozważając kwestie rodzaju i wysokości kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary, określonymi w art. 53 k.k., Sąd miał nadto na względzie wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść oskarżonego, jak i na jego niekorzyść.

Do okoliczności niewątpliwie łagodzących zaliczyć należało częściowe przyznanie się oskarżonego do zarzuconego mu czynu w trakcie postępowania przygotowawczego – co w ocenie Sądu należy uznać za przejaw skruchy. Sąd miał na uwadze również to, iż kwota 2.000 złotych została J. S. zwrócona, niemniej jednak nie przez oskarżonego.

Natomiast do okoliczności obciążających zaliczyć należało przede wszystkim wskazywany wyżej wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oraz stopień winy. Ponadto, oskarżony był czterokrotnie uprzednio karany za przestępstwa podobne (w tym dwukrotnie za usiłowania rozboju), zaś przypisany mu obecnie czyn popełnił mimo zarządzenia mu do wykonania dwóch kar uprzednio warunkowo zawieszonych i mimo orzeczenia już w jednym przypadku bezwzględnej kary pozbawienia wolności.

Biorąc dodatkowo pod uwagę specyficzną sytuację zdrowotną oskarżonego (decyzja o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności aktualna do 20.05.2018 r. k. 652- 653) oraz jego uzależnienie od substancji pobudzających (wywiad specjalisty terapii uzależnień k. 613-624) konieczne było wymierzenie kary, która zostanie wykonana, a której dolegliwość oskarżony będzie mógł realnie odczuć, co do tej pory nie miało miejsca, bowiem obie kary pozbawienia wolności, których wykonanie zostało zarządzone zostały następnie zawieszone po raz kolejny.

Cel ten spełni w ocenie Sądu kara 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz kara 1 roku ograniczenia wolności polegająca na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym, która jest karą sprawiedliwą, adekwatną do okoliczności popełnienia przypisanego oskarżonemu czynu, do stopnia jego społecznej szkodliwości oraz do stopnia winy oskarżonego. Kara musi być bowiem dolegliwością, aby pomogła uświadomić oskarżonemu, że postąpił w sposób sprzeczny z porządkiem prawnym i jednocześnie powstrzymać go od kolejnych naruszeń. Orzekając karę pozbawienia wolności w tym wymiarze Sąd miał również na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze kary w ramach prewencji indywidualnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie i cele prewencji generalnej, której zadaniem jest wyrobienie u sprawcy przekonania o nieuchronności kary. Przy czym na podstawie art. 62 k.k. Sąd orzekł terapeutyczny system wykonania kary pozbawienia wolności mając na uwadze uzależnienie oskarżonego.

Sąd wymierzając tą karę zastosował art. 37b k.k., który nie obowiązywał w dacie dokonania czynu, lecz dopiero od nowelizacji kodeksu karnego, która weszła w życie z dniem 1 lipca 2015 r. Sąd uznał, iż zastosowanie tego przepisu, obowiązującego w dacie orzekania jest dla oskarżonego względniejsze, bowiem w przypadku braku podstawy dającej możliwość orzeczenia kary mieszanej Sąd niewątpliwe zastosowałby karę bezwzględnego pozbawienia wolności w surowszym wymiarze niż 6 miesięcy.

W związku z tym Sąd orzekł jak w punkcie II sentencji wyroku.

Ze względu na okoliczność, że dowody rzeczowe w postaci płyt CD z nagraniami z monitoringu zostały przygotowane specjalnie na potrzeby niniejszego postępowania, Sąd nie uznał, iż konieczne będzie zwrócenie ich osobie uprawnionej, w związku z tym na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. Sąd w punkcie III wyroku postanowił o pozostawieniu wskazanych płyt CD w aktach sprawy. Co zaś tyczy się wizytówki hostelu zabezpieczonej u oskarżonego Sąd również uznał, że nie jest konieczne orzeczenie jej zwrotu oskarżonemu.

Z uwagi na fakt, że oskarżony korzystał z pomocy obrońcy z urzędu, Sąd w punkcie IV sentencji wyroku na podstawie § 14 pkt 1 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nie opłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r Nr 163, poz. 1348 z późn zm.), zasądził tytułem wynagrodzenia na rzecz adw. M. B. kwotę 840 (ośmiuset czterdziestu) złotych płus 23 % podatku Vat.

Oskarżony nie jest obecnie zatrudniony, utrzymuje się z prac dorywczych, w związku z tym zdaniem Sądu zasadne było zwolnienie go od obowiązku zapłaty wydatków postępowania na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. – punkt V wyroku.

Omyłkowo oskarżonemu nie został zaliczony na poczet orzeczonej kary okres rzeczywistego pozbawienia w sprawie, która to kwestia zostanie rozstrzygnięta odrębnym postanowieniem.

SSR Agnieszka Jaźwińska