Sygn. akt V ACa 408/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 marca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maryla Domel-Jasińska (spr.)

Sędziowie:

SA Roman Kowalkowski

SA Katarzyna Przybylska

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Joanna Makarewicz

po rozpoznaniu w dniu 14 marca 2017 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa T. P.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego we W.

z dnia 14 marca 2016 r., sygn. akt I C 107/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Katarzyna Przybylska SSA Maryla Domel-Jasińska SSA Roman Kowalkowski

Na oryginale właściwe podpisy

Transkrypcja wygłoszonego uzasadnienia w dniu 14 marca 2017 r. w sprawie

V ACa 408/16

poczatektekstu

[Przewodniczący 00:00:00.119]

Wyroku. Powód T. P. domagał się zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. łącznej kwoty 76.012 złotych, w tym 43.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a pozostałe kwoty wymienione w pozwie tytułem odszkodowania w związku z wypadkiem, jakiego doznał na stoku narciarskim w Ośrodku (...)

[f 00:00:31.249]

we W.. Z uzasadnienia pozwu wynikało, że w styczniu 2012 roku powód uczestniczył w obozie narciarskim zorganizowanym przez firmę (...)

[f 00:00:44.329]

z G.. W dniu (...) roku powód doznał (...), a wypadek spowodował Z. P. (1)

[f 00:00:57.569]

inny uczestnik tego obozu, który potrącił powoda zjeżdżając za nim z góry. Strona pozwana odmówiła wypłacenia świadczeń, wskazując, że Z. P. (1)

[f 00:01:13.768]

nie uznał swojej winy za spowodowanie wypadku. Strona powodowa zgłosiła się do ubezpieczyciela o wypłatę odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy zdarzenia. W odpowiedzi na pozew pozwane Towarzystwo domagało się oddalenia powództwa, zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, kwestionując swoją odpowiedzialność co do zasady. Wskazywała na treść paragrafu 41- go Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, z którego wynika, że ubezpieczyciel odpowiada za szkody osobowe i rzeczowe, wyrządzone czyny niedozwolone osobom trzecim do naprawienia, których zobowiązany byłby ubezpieczony w myśl obowiązujących przepisów. Zgodnie z tym niezbędne było wykazanie winy Z. P. (1)

[f 00:02:00.859]

za szkodę, co nie miało miejsca. Z ostrożności procesowej pozwany kwestionował wysokość zgłaszanych roszczeń, uznając je za nieudowodnione i wygórowane. Wyrokiem z dnia 14 marca 2016 roku Sąd Okręgowy we W. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę czterdzieści trzy tysiące z ustawowymi odsetkami od 27 października 2012 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 32.815 złotych 17 groszy z ustawowymi odsetkami od 18 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania nastąpiło w punkcie 4- tym tego wyroku przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 7.699 złotych, w tym trzysta..., 3.617 złotych kosztów zastępstwa procesowego. Sąd I Instancji ustalił, że powód T. P. wraz ze swoim synem K. P., Z. P. (1)

[f 00:03:09.868]

, W. Z.

[f 00:03:10.978]

, L. K.

[f 00:03:11.778]

i K. B.

[f 00:03:13.218]

rozpoczął 14 stycznia 2012 roku pobyt wypoczynkowy połączony ze szkoleniem narciarskim w Ośrodku (...)

[f 00:03:21.908]

we W.. Organizatorem wyjazdu była firma (...)

[f 00:03:25.988]

z G.. Częścią pobytu było szkolenie uczestników, udzielanie instruktaży jazdy na nartach w celu podniesienia umiejętności. Uczestniczyło w wyjeździe dwóch instruktorów narciarstwa: A. S.

[f 00:03:39.078]

i K. S.

[f 00:03:38.088]

. W dniu (...) roku na nartostradzie ośrodka narciarskiego doszło do wypadku. Grupa szkoleniowa liczyła 6 osób. Były to osoby średniozaawansowane w technice jazdy z wyjątkiem T. P. i jego syna. Powód jeździł bardzo dobrze. Na nartach jeździł od ponad 40- tu lat także zawodniczo również jego syn brał udział w zawodach na lodowcu

[ns 00:04:06.378]

. Z. P. (1)

[f 00:04:08.758]

jeździł słabiej, znacznie gorzej kontrolował jazdę i zdarzały mu się problemy z wyhamowywaniem. Instruktorka A. S.

[f 00:04:18.038]

pokazała uczestnikom ćwiczenia mające na celu podwyższenie ich umiejętności narciarskich, poprawę techniki jazdy. Uczestnicy szkolenia stawali na stoku we wskazanej przez instruktorów kolejności. A. S.

[f 00:04:29.168]

po pokazaniu ćwiczenia zjechała w dół kilkaset metrów od miejsca, z którego uczestnicy mieli rozpocząć zjazd. Z tego miejsca mogła obserwować i dawać sygnały radiowe. Drugi instruktor K. S.

[f 00:04:40.348]

pozostał na górze. Na znak A. S.

[f 00:04:43.088]

i na sygnał K. S.

[f 00:04:44.908]

poszczególni narciarze rozpoczęli zjazd i wykonywali ćwiczenie. Instruktorzy utrzymywali kilkudziesięciometrową odległość pomiędzy zjeżdżającymi. Ćwiczenie polegało na jeździe bez kijków, z rękoma trzymanymi przed siebie, barkami skierowanymi w dół stoku z kontrolą prędkości i pozycji. Jazda miała odbywać się slalomem. Pierwszy zjechał L. K.

[f 00:05:11.588]

, powód zjeżdżał, jako drugi, za powodem zjazd rozpoczął Z. P. (1)

[f 00:05:15.828]

. Bezpośrednio za Z. P. (1)

[f 00:05:18.298]

jechał W. Z.

[f 00:05:19.538]

, który jako jedyna osoba trzecia widział przebieg zdarzenia. W momencie zdarzenia znajdował się około 15- tu metrów od jego uczestników. W połowie stoku w miejscu, w którym rozpoczynał się ostry zjazd powód lekko zwolnił. W tym miejscu na T. P. najechał Z...., Z. P. (2)

[f 00:05:36.628]

i powód poczuł, że został mocno uderzony. Stracił równowagę, przewrócił się, obie narty od razu mu się wypięły. Dopiero po kilkudziesięciu metrach zatrzymał się. Wtedy poczuł ostry ból, bo nie mógł się podnieść. Z. P. (1)

[f 00:05:49.888]

leżał powyżej T. P., gdy podjechał do niego instruktor wstał, gdy instruktor podjechał do T. P. ten powiedział mu, że ktoś na niego najechał z tyłu, również A. S.

[f 00:06:01.818]

usłyszała jak uczestnicy komentują zdarzenie twierdząc, że Z. P. (1)

[f 00:06:05.858]

najechał T. P.. Uraz był bardzo bolesny, powód czuł się coraz gorzej, widać było po jego twarzy, że bardzo cierpi, ponadto było bardzo zimno, powód zmarzł i trząsł się z zimna. W wyniku wypadku powód doznał (...) Została wezwana pomoc medyczna, która przyjechała. Oczekiwanie na karetkę pogotowia, która przewiozła powoda do szpitala trwało około pół godziny. Powód zapłacił za transport kwotę 272 euro 41 eurocentów. Z rachunku powoda potrącono z tego tytułu kwotę łącznie z prowizją 277 euro 96 eurocentów. W szpitalu zdjęto powodowi buty narciarskie, dokonano prześwietlenia (...). (...) nie później niż 48 godzin od kontuzji. Kontakt z ubezpieczycielem przejął K. S.

[f 00:07:09.858]

. Rozmowy były trudne. Ubezpieczyciel ostatecznie nie wyraził zgody na wykonanie zabiegu we W.. W tej sytuacji zdjęto praktycznie pacjenta ze stołu operacyjnego, gdyż wcześniej był już przygotowany do operacji i podano mu nawet narkozę. Operacja odbyła się następnego dnia, gdyż powód zgodził się na pokrycie jej kosztu. Po operacji został założony na nogę gips od stopy do biodra, powodowało to trudności w poruszaniu się i samodzielnym..., i samodzielnej obsłudze. 16 stycznia ubezpieczyciel przestał udzielać jakichkolwiek informacji K. S.

[f 00:07:45.868]

twierdząc, że nie jest on stroną umowy. Powód przebywał w szpitalu od (...) roku do (...) roku. Włoski lekarz orzekł o niezdolności do pracy powoda od (...) roku do (...) roku. Następnie powód został przewieziony do Polski ambulansem, który wynajęła strona pozwana. Strona pozwana pierwotnie również odmawiała tego transportu i twierdziła, że powód powinien wracać do kraju własnym środkiem transportu. Po czym jednak wysłano ambulans. Podróż trwała 24 godziny, odbywała się po zatłoczonych drogach i w korkach. Całą drogę powód odbył w pozycji leżącej z założonym aż do pachwiny gipsem, przywiązany do noszy ze względów bezpieczeństwa. Ostatecznie pozwany zwrócił powodowi koszty zabiegu operacyjnego we W.. Pod koniec stycznia zdjęto powodowi gips(...) Począwszy od lutego przez maj do czerwca również odbywał rehabilitację od 10 września do 21 września 2012 roku, następnie w styczniu i marcu 2013 roku. W czasie operacji we W. (...).(...) To usunięcie nastąpiło w (...)

[f 00:09:27.598]

w G., gdzie powód przebywał od 22 listopada 2012 roku do 24 listopada 2012 roku i zapłacił za ten zabieg 2.117 złotych. Na..., do G. i na wszystkie zabiegi rehabilitacyjne przewoziła powoda żona. Po usunięciu(...)mimo rehabilitacji powód nie odzyskał pełnej sprawności (...). Kupował leki, leki przeciwbólowe, a także leki zawierające kwas hialuronowy. Zakupił również ortezę stawu kolanowego z szynami za łączną kwotę 283 złote. Wypadek spowodował u powoda uszczerbek w wysokości 10- ciu procent. (...) Początkowo były to bardzo duże bóle w maksymalnej skali dziesięciostopniowej (...) obecnie utrzymujące się na poziomie trzy do czterech stopni. (...)Po przyjeździe po tym wypadku powód utracił wagę, był bardzo osłabiony, nie mógł się samodzielnie poruszać, żona pomagała mu w czynnościach obsługi, dopiero po dwóch tygodniach mógł się poruszać za pomocą kul. Od września 2012 roku mógł prowadzić samochód, ale tylko z automatyczną skrzynią biegów. Korzystał też z odpowiednich diet, bowiem posiłki musiały być lekkostrawne z odpowiednią zawartością żelatyny. Powód był załamany z powodu niesprawności fizycznej. Wcześniej był człowiekiem aktywnym, uprawiającym również sport. Od najmłodszych lat jeździł na nartach. Nigdy wcześniej nie miał wypadku na nartach, nie doznał żadnej szkody w związku z tym. Przed wypadkiem miał także motocykl, na którym lubił jeździć. Ostatecznie go sprzedał, gdyż nie było możliwe jego użytkowanie. Na wyjazdy narciarskie obecnie może sobie pozwolić, ale na trasach o dużo bardziej łagodnych. Lubił też uprawiać żeglarstwo, posiadał własny jacht, pływał kilka razy w sezonie na M., obsługiwał sam jacht. W tej chwili jest to możliwe, ale nie może sam tego jachtu obsługiwać. Przebywał na zwolnieniu lekarskim od (...) roku do(...)roku i następnie na świadczeniu rehabilitacyjnym od (...) roku do (...) roku. Powód jest właścicielem firmy (...), którą prowadzi wspólnie z rodziną: żoną i dwoma synami. Powód jest prezesem, jego żona zajmowała się księgowością. Firma posiada (...) S. i dwa salony sprzedaży samochodów we W. i w P.. Filiami zajmują się synowie powoda. Powód powrócił do pracy w 2013 roku. Za dobre wyniki w sprzedaży samochodów powód miał możliwość wyjazdu wraz z żoną na wycieczkę do Indii. Skorzystała z tej wycieczki tylko żona, powód na tą wycieczkę ze względu na wypadek nie pojechał. Nie pojechał również wraz z żoną i wnuczką na ferie do B. w styczniu 2012 roku. (...) Razem z żoną i wnuczką pojechał do Z., chciał spróbować jazdy na nartach, ale bał się zjeżdżać nawet na łagodnych stokach. W ocenie Sądu (...), w ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w bardzo niewielkim zakresie, powództwo o zasądzeniu odszkodowania zostało oddalone, to jest co do kwoty 196 złotych stanowiące koszty opieki za 7 dni, w których powód przebywał w szpitalu

[ns 00:14:02.418]

i był przewożony do Polski. W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy ustalił wszystkie koszty zabiegów leczniczych, rehabilitacyjnych, kosztów dojazdów na te zabiegi i zasądził kwotę 32.815 złotych tytułem odszkodowania i czterdzieści trzy tysiące tytułem zadośćuczynienia, wskazując na ból, cierpienie powoda, na to, że musiał zrezygnować z dotychczasowego trybu życia i ta kwota w ocenie Sądu w pełni rekompensuje doznaną krzywdę. Z wyrokiem w zakresie wysokości zadośćuczynienia i daty początkowej odsetek od tego zadośćuczynienia nie zgodził się pozwany, który od tego wyroku w tej części właśnie wywiódł apelację, to jest w części ponad zasądzoną na rzecz powoda kwotę 17.500 złotych i w zakresie odsetek ust..., od..., ustawowych od niezaskarżonej niniejszą apelacją kwoty siedemnaście i pół tysiąca od dnia 27 października 2012 roku do 13 marca 2016 roku, wskazując na naruszenie artykułu 316, paragraf 1 kpc, w związku z artykułem 445, paragraf 1 kc i przepisem artykułu 481, paragraf 1 kc, wskazując na przyjęcie błędne w ocenie skarżącego odpowiedniej sumy zadośćuczynienia w kwocie 43.000 złotych, która jest wygórowana, nie znajduje uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym, a także przyjęcie, że odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty tytułem za..., zadośćuczynienia należą się od daty wskazanej przez Sąd I Instancji, a nie od dnia wyrokowania. W ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie w żadnej części, gdyż Sąd Okręgowy nie dopuścił się wskazanych przez skarżącego naruszeń prawa materialnego i prawa procesowego. Nie doszło do naruszenia artykułu 445, paragraf 1 Kodeksu cywilnego, bowiem Sąd I Instancji zasadnie uznał, że żądana przez powoda kwota czterdzieści trzy tysiące tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia w stosunku do rozmiaru krzywdy powoda, jakiej doznał w wypadku zdarzenia z dnia (...) roku. Oceniając rozmiar krzywdy indywidualnie stwierdzić należy, że powód, jako człowiek aktywny zawodowo i sportowo, mimo uszczerbku na zdrowiu określonego na 10 procent został w istocie pozbawiony możliwości uprawiania narciarstwa i żeglarstwa w takim zakresie, w jakim sporty te uprawiał przed wypadkiem. Z opinii biegłego (...) wynika, że powód odczuwał ból na maksymalnym poziomie i nadal odczuwa bóle, (...)Dwa zabiegi operacyjne, rehabilitacja w długim okresie, zastrzyki przeciwzakrzepowe przez 80 dni, brak możliwości uczestnictwa w życiu zawodowym, także niemożliwość wykonywania dotychczasowych czynności w życiu rodzinnym, długa rehabilitacja w różnych ośrodkach, do których trzeba było dojeżdżać, a także konieczność z rezygnacji z wyjazdu z rodziną do B. i z wyjazdu z żoną do Indii bez wątpie..., bez wątpienia potęgowały poczucie krzywdy, którą rekompensuje w odpowiednim zakresie zasądzona przez Sąd I Instancji kwota zadośćuczynienia. Nie jest to kwota, ani zbyt niska, ani też kwota rażąco wygórowana. Odsetki od przyznanego zadośćuczynienia prawidłowo zostały zasądzone przez Sąd I Instancji od terminu żądanego w pozwie, zwłaszcza, że zgłoszenie szkody miało miejsce 3 kwietnia 2012 roku, a pozwany dopiero w toku postępowania w niniejszej sprawie przestał kwestionować swoją odpowiedzialność co do zasady. Przypomnieć należy, że Sąd Najwyższy wielokrotnie w swoich orzeczeniach wskazywał, że zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia ma charakter bezterminowy i zobowiązanie terminowe przekształca się w chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela do jego spełnienia. W tym stanie rzeczy apelację, jako niezasadną należało oddalić i orzec o kosztach postępowania apelacyjnego stosownie do wyniku sporu. Oddalenie apelacji nastąpiło w oparciu o artykuł 385 Kodeksu postępowania cywilnego. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie artykułu 98 i 99 kpc.

[koniec 00:19:27.694]

Zgodne z treścią transkrypcji sporządzonej przez Zespół (...).