Sygn. akt I ACa 1640/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 czerwca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – SSA Jacek Pasikowski

Sędziowie: SA Wiesława Kuberska

SO (del.) Marta Witoszyńska

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Olejniczak

po rozpoznaniu w dniu 22 czerwca 2017 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa P. S.

przeciwko L. W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 21 marca 2016 r. sygn. akt I C 1206/12

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od P. S. na rzecz L. W. kwotę 7.200 (siedem tysięcy dwieście) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 1640/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 marca 2016 r. w sprawie z powództwa P. S. przeciwko L. W. o wydanie dokumentów i zapłatę Sąd Okręgowy w Płocku:

1.  oddalił powództwo o zapłatę w całości,

2.  umorzył postępowanie w zakresie żądania wydania dokumentów,

3.  zasądził od P. S. na rzecz L. W. kwotę 3.977 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  nakazał pobrać od P. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku kwotę 6.267 zł tytułem opłaty od pozwu oraz kwotę 3.663,48 zł tytułem zwrotu wydatków.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

P. S. prowadził działalność gospodarczą pod nazwą PHU (...). Siedziba firmy mieściła się w P. przy ul. (...). L. W. była księgową w jego firmie. Strony były w związku. W 2005 r. powód korzystał z laptopa dla celów swojej firmy, był to sprzęt zakupiony w 2003 lub 2004 r. Na tym sprzęcie pozwana prowadziła elektroniczną księgowość firmy w oparciu o program o nazwie (...), a później o nazwie „Mała księgowość Rzeczypospolitej”. Był to wówczas jedyny komputer w firmie. Pozwana księgowała elektronicznie wszystkie faktury zakupów i sprzedaży, które otrzymywała od powoda, korzystała z tego komputera przez 3 – 4 dni w miesiącu. Dostęp do laptopa miała do sierpnia 2006 r. W tym okresie strony doszły do wniosku, iż ich dalsza współpraca nie ma sensu. Pozwana oddała powodowi laptop. P. S. nigdy nie powiedział pozwanej, że komputer mu zaginął. Powód dla potrzeb swojej firmy korzystał z (...) Banku (...) S.A., Banku (...) S.A. i Banku (...) S.A. Niektóre faktury opłacał gotówką, niektóre przelewem.

Wyrokiem z dnia 3 października 2007 r. Sąd Rejonowy w Płocku uznał L. W. winną tego, że w miesiącu wrześniu 2006 r., prowadząc księgowość firmy (...) dokonała ukrycia dokumentów tej firmy w postaci faktur zakupu i sprzedaży towarów, ewidencji VAT, ewidencji środków trwałych, książki przychodów i rozchodów, deklaracji ZUS, listy płac i rejestrów płac, deklaracji PIT – 4 obejmujących okres od lipca 2001 r. do września 2006 r. — na szkodę właściciela firmy, P. S. i za to skazał na karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych. Wyrok jest prawomocny.

P. S. nie odtwarzał dokumentów, zabranych mu przez pozwaną; uznał, że nie ma takiego obowiązku, skoro L. S. została skazana za ich zabór.

Od 2009 r. Urząd Skarbowy w P. prowadził kontrolę podatkową P. S. w zakresie prawidłowości rozliczenia podatku od towarów i usług, związanego z prowadzeniem przez niego działalności gospodarczej pod nazwą PHU (...) za okres styczeń - grudzień 2005 r. W toku postępowania powód wyjaśniał, iż nie dysponuje wszystkimi dokumentami podatkowymi, gdyż zabrała je L. W.. Organ podatkowy udzielił mu terminu dla odtworzenia dokumentacji. P. S. odtworzył jedynie jej część. W sierpniu 2010 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego w P. wydał decyzję, w której określił zobowiązanie podatkowe P. S.. Na skutek odwołania podatnika, Dyrektor Izby Skarbowej w W. uchylił powyższą decyzję i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. Decyzją z dnia 22 września 2011 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego w P. określił na nowo zobowiązania podatkowe P. S. od towarów i usług za okres styczeń – grudzień 2005 r. Wskazał w uzasadnieniu, iż podatnik nie przedłożył dokumentów za okres objęty kontrolą, tj. faktur sprzedaży, tłumacząc to faktem zaboru tych dokumentów przez L. W., jednak do daty kontroli nie podjął czynności zmierzających do odtworzenia utraconej dokumentacji podatkowej, zaś w toku postępowania kontrolnego odtworzył jedynie część tej dokumentacji.

Powód nie odtworzył kilkunastu faktur, których dane wynikały wprost z historii jego rachunków bankowych w (...) i (...).

Decyzją z dnia 7 lutego 2012 r. nr (...)- (...)-147/11/HK Dyrektor Izby Skarbowej w W. uchylił decyzję Naczelnika Urzędu Skarbowego w P. z dnia 22 września 20l1 r. w części i ustalił zobowiązanie podatkowe na nowo za kwiecień, czerwiec i grudzień 2005 r., utrzymał decyzję w mocy w pozostałej części.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. wyrokiem z dnia 13 czerwca 2013 r. oddalił skargę P. S. na decyzję Dyrektora Izby Skarbowej w W. z dnia 7 lutego 2012 r. Nie sporządzono uzasadnienia wyroku.

W 2013 r. P. S. oskarżony został przed Sądem Rejonowym w Płocku o to, że prowadząc działalność gospodarczą pod nazwą P.H.U. (...) w okresie od 24 lutego 2005 r. do 25 stycznia 2006 r. złożył do Urzędu Skarbowego w P. deklaracje VAT-7 za styczeń, kwiecień, czerwiec – październik i grudzień 2005 r., w których podał nieprawdę, nie wykazując w całości osiągniętych z tytułu prowadzonej działalności przychodów oraz odliczając podatek naliczony, nie udokumentowany fakturami zakupu, w wyniku czego uszczuplił należny podatek od towarów i usług za powyższe miesiące łącznie o kwotę 117.512 zł. Wyrokiem z dnia 12 lutego 2015 r. w sprawie II K 858/13 Sąd Rejonowy w Płocku uniewinnił P. S. od postawionego zarzutu. W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, iż nie można przypisać oskarżonemu zamiaru popełnienia przestępstwa oszustwa podatkowego, tj. przypisania mu, iż w dacie składania deklaracji podatkowych podał z winy umyślnej nieprawdę, nie wykazując całości osiągniętych z tytułu prowadzenia działalności przychodów oraz odliczając podatek naliczony, nieudokumentowanymi fakturami, z akt postępowania wynika, że oskarżony nie był w stanie udowodnić, czyli wykazać dokumentacją księgową faktu rzeczywiście realizowanych transakcji, bowiem prowadzącą jego księgowość L. W. nie zwróciła mu dokumentacji księgowej, a oskarżony nie odtworzył całości faktur VAT, nie zwróconych przez L. W.. Podatnik jest zobowiązany do posiadania dokumentów potwierdzających prawo do odliczenia określonych kwot podatku nie tylko w momencie dokonywania samego odliczenia i składania deklaracji VAT, ale również przez cały okres do upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Podatnik musi na żądanie organu podatkowego posiadać i przedstawić dokumentację, w oparciu, o którą dokonał rozliczenia podatkowego. O ile więc dokumentacja taka ulegnie utracie (zagubienie, zniszczenie, kradzież), to na podatniku ciąży obowiązek jej odtworzenia. Podatnik, który dokumentów takich nie posiada, traci uprawnienie do obniżenia podatku należnego. Sąd podkreślił, iż fakt wadliwego rozliczenia podatkowego może pociągać za sobą odpowiedzialność na gruncie prawa podatkowego, ale nie rodzi automatycznie odpowiedzialności w sferze prawa karnego skarbowego, warunkiem bowiem takiej odpowiedzialności jest - oprócz złożenia nierzetelnych deklaracji podatkowych - wykazanie umyślnego zachowania sprawcy, tj. wykazanie, iż w dacie składania deklaracji podatkowych oskarżony obejmował swoją świadomością, że składane przez niego dokumenty są nierzetelne. Takiej okoliczności oskarżyciel nie udowodnił, wobec czego uniewinniono oskarżonego od zarzucanego mu czynu. W sprawie tej powód zeznał, że prowadził w 2005 r. księgowość w komputerze L. W..

Na skutek prowadzonych przeciwko niemu postępowań podatkowych P. S. został obciążony kwotą 137.331 zł z tytułu zaległości podatkowych, wynikających z zobowiązań podatkowych od towarów i usług.

Powód uiścił z tej należności jedynie kwotę ok. 20.000 zł, nie ma pieniędzy, by zapłacić całą należność.

Na podstawie zapisów księgowości elektronicznej, prowadzonej na firmowym laptopie powód mógł odtworzyć całość dokumentacji księgowej, niezbędnej do rozliczenia się z podatku za 2005 r., gdyby zaczął ją odtwarzać w 2007 r.. W toku powyższej kontroli podatkowej powód nie przedstawił dokumentów za okres objęty kontrolą, ponieważ nie był w ich posiadaniu. Jako podatnik P. S. był zobowiązany prowadzić ewidencję, zawierającą dane niezbędne do określenia przedmiotu i podstawy opodatkowania, wysokość podatku należnego, kwoty podatku naliczonego, obniżające kwotę podatku należnego, kwotę podlegającą wpłacie do urzędu skarbowego. Do dnia rozpoczęcia kontroli (6 sierpnia 2009 r.) P. S. nie podjął czynności zmierzających do odtworzenia utraconej dokumentacji podatkowej. Rozpoczął odtwarzanie dopiero na wezwanie kontrolujących po uprzednim pouczeniu o konsekwencjach prawnych. Poza tym, w trakcie kontroli nie przedstawił do analizy wyciągów bankowych wszystkich kont bankowych. W załączniku nr 14 do protokołu kontroli podatkowej powód wyjaśnił, iż poza kontami gospodarczymi, posiadał również trzy konta osobiste. Z tych kont przelewał środki na konta gospodarcze w celu wygenerowania obrotu na rachunku bankowym, co mogło mu ułatwić uzyskiwanie kredytów. Kontrolujący stwierdzili, iż powód nie przedłożył powyższych rachunków osobistych oraz rachunku gospodarczego w (...), w związku z czym kontrolujący nie mogli zweryfikować wyjaśnień podatnika.

P. S. nie wykorzystał wszystkich możliwości, aby odtworzyć dokumenty niezbędne do rozliczenia podatku. Zaczął odtwarzać dokumenty dopiero podczas kontroli urzędu skarbowego. Gdyby zaczął to robić tuż po zamknięciu rozprawy przeciwko L. W. w 2007 r., wówczas podjęte czynności dałyby lepsze rezultaty. Na podstawie danych elektronicznej księgowości powód mógł ustalić wszystkie operacje gospodarcze z rejestru zakupów i sprzedaży, a następnie zwrócić się do kontrahentów o wystawienie duplikatów dokumentów. Odtworzenie faktur przez powoda byłoby wystarczające dla rozliczenia podatkowego.

Sąd Okręgowy wskazał, iż stan faktyczny ustalony został na podstawie częściowych zeznań powoda P. S., częściowych zeznań pozwanej L. S., w oparciu o dokumenty w postaci: wyroku Sądu Rejonowego w Płocku z dnia 3 października 2007 r., decyzji z dnia 22 września 201l r., decyzji z dnia 7 lutego 2012 r., dokumentów odwoławczych, skargi na decyzję z dnia 7 lutego 2012 r., odpowiedzi Dyrektora I. na skargę powoda, wyroku WSA z 13 czerwca 2013 r., wykazu faktur, jakie udało się powodowi odtworzyć w toku postępowania podatkowego, aktu oskarżenia przeciwko P. S., protokołu zeznań P. S., wyroku z dnia 12 lutego 2015 r., wykazu operacji bankowych powoda za 2005 r., a także na podstawie opinii biegłej E. P..

Sąd I instancji uznał, iż w 2005 r. księgowość firmy była prowadzona elektronicznie na firmowym laptopie. P. S. stwierdził, iż tego nie pamięta, natomiast pozwana bardzo szczegółowo opisała sposób prowadzenia elektronicznej księgowości; podała nazwy programów, opisała procedury prowadzenia tej księgowości. Ponadto, należy podkreślić, iż w toku sprawy karnej ( II K 858/13), toczącej się od 2013 r. powód pamiętał, iż księgowość firmy w 2005 r. była prowadzona na laptopie. Wprawdzie podał wówczas, iż był to laptop L. W., ale Sąd Okręgowy uznał, że jest to informacja nieprawdziwa; po pierwsze, skoro w firmie był służbowy laptop, co powód przyznał, to jaki byłby sens prowadzenia księgowości na innym sprzęcie, prywatnym sprzęcie księgowej, nad którym powód nie mógł mieć pełnej kontroli, po wtóre, żaden z przeprowadzonym w tym procesie dowodów nie wskazuje na to, by dokumenty firmowe były wprowadzane do komputera pozwanej.

W ocenie Sądu I instancji nie brzmią wiarygodnie także zeznania powoda, iż nie pamięta, co się stało ze firmowym laptopem; podał, iż być może komuś go oddał, a może sprzęt się zepsuł, nie pamięta, czy przegrał dane księgowe na nowy sprzęt. Nie jest możliwe, by przedsiębiorca był na tyle lekkomyślny, by nie dopilnować sprawy komputera, zawierającego dokumenty księgowe jego firmy. Uznał, że nie jest prawdopodobne, by przedsiębiorca działał tak niefrasobliwie, odnośnie faktu popsucia się sprzętu lub jego przekazania osobie trzeciej. Powód nie przedstawił żadnego dowodu, nie podjął się nawet sprawdzenia, czy skopiował na nowy sprzęt dane księgowe z poprzedniego laptopa. Dlatego przyjęto, iż powód dysponował laptopem, zawierającym elektroniczną księgowość jego firmy, pozwalającą mu na odtworzenie dokumentów, niezbędnych do rozliczenia się z urzędem skarbowym.

Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom pozwanej, iż nie zabrała ona dokumentów firmy powoda; w tym zakresie sąd związany jest bowiem - zgodnie z treścią art. 11 k.p.c. - ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym wyroku skazującego ją co do popełnienia przestępstwa zaboru dokumentów. Za niewiarygodne uznano także jej zeznania, iż P. S. wystawiał „ lewe" faktury w swojej firmie; powód zaprzeczył, by takie sytuacje miały miejsce, a L. W. nie wskazała żadnego dowodu dla poparcia swojego twierdzenia w tym zakresie.

Większość zastrzeżeń stron do opinii biegłej sąd uznał za uzasadnione i zlecił biegłej uzupełnienie opinii; nie uwzględnił zaś zarzutu powoda z pierwszego akapitu pisma z dnia 29 czerwca 2015 r.; nie zlecono bowiem biegłej odpowiedzi na pytanie, czy w firmie powoda prowadzona była księgowość elektroniczna; kwestię tę rozstrzygnął sąd samodzielnie na podstawie dowodów, wskazanych wyżej, bez pomocy biegłej.

W zakresie rozważań prawnych Sąd Okręgowy zważył, że P. S. wywodzi swoje roszczenie z przepisów o odpowiedzialności za czyn niedozwolony twierdząc, iż doznał szkody majątkowej na skutek zaboru przez L. W. dokumentów jego firmy.

Powołując się na treść art. 415 k.c. Sąd Okręgowy podniósł, że dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy należało więc ocenić, czy normalnym skutkiem zaboru przez L. W. dokumentów firmy (...) było obciążenie go obowiązkiem uiszczenia należności podatkowej.

Rozważając zarzut pozwanej przedawnienia dochodzonego roszczenia Sąd I instancji ustalił, że żądanie odszkodowania nie jest związane z działalnością gospodarczą powoda, wynika z faktu zabrania mu dokumentów przez pozwaną i poniesienia w związku z tym szkody majątkowej. Nie znajduje więc zastosowania przepis art. 118 k.c., przewidujący 3 - letni okres przedawnienia dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, lecz art. 442 k.c., który wprowadził 20 - letni termin przedawnienia dla odpowiedzialności za szkodę, wynikłą z przestępstwa, liczony od daty popełnienia przestępstwa (poprzednio art. 442 k.c. i 10 - letni okres przedawnienia).

L. W. dopuściła się przestępstwa w 2006 r., a pozew niniejszej sprawie wniesiono w 2012 r. Nie jest zatem zasadny wniosek, iż roszczenie powoda jest przedawnione.

Niewątpliwe w ocenie Sądu Okręgowego jest, iż powód doznał szkody, gdyż zobowiązany jest do zapłaty podatku, a obowiązek zapłaty wynika wyłącznie z tego, że nie przedstawił on do rozliczenia podatkowego wszystkich niezbędnych dokumentów. Niewątpliwe jest także, że na skutek zawinionego działania pozwanej, P. S. nie dysponował oryginałami tych dokumentów. Brak jest natomiast - w ocenie Sądu I instancji - normalnego związku przyczynowego pomiędzy zaborem dokumentów przez L. W., a powstaniem szkody, bowiem powód mógł odtworzyć wszystkie dokumenty potrzebne do rozliczenia podatkowego, wykorzystując do tego księgowość elektroniczną.

Czynni podatnicy VAT winni prowadzić rejestr zakupów oraz rejestr sprzedaży VAT. Rejestr VAT powinien zawierać co najmniej:

-

kwoty, w związku z którymi przysługuje prawo do odliczenia kwoty podatku należnego,

-

dane do określenia przedmiotu i podstawy opodatkowania ,

-

wysokość podatku należnego,

-

kwoty podatku naliczonego, obniżającego kwotę podatku należnego oraz kwotę podatku podlegającego wpłacie do urzędu skarbowego lub zwrotowi z tego urzędu.

Formę prowadzenia rejestru przedsiębiorca ustala samodzielnie, gdyż nie podlega ona regulacji ustawowej, uzależniona ona jest od specyfiki i różnorodności prowadzonej działalności, może to być księgowość tradycyjna, bądź elektroniczna.

Wg rozporządzenia w sprawie faktur (§ 25 ust. 1 i 2 oraz § 22 ust. 1 i 2), jeśli oryginał faktury uległ zniszczeniu albo zaginął, sprzedawca na wniosek nabywcy ponownie wystawia fakturę zgodnie z danymi zawartymi w kopii, ponownie wystawiona faktura musi zawierać słowo „ duplikat ” oraz datę jej wystawienia. Nabywca ma prawo żądać wystawienia duplikatu faktury na mocy ustawy o podatku od towarów i usług. W przypadku odpowiedzi odmownej, przedsiębiorca ma prawo zgłosić zaistniały fakt do naczelnika właściwego urzędu skarbowego.

Biegła jednoznacznie oceniła, iż na podstawie danych elektronicznej księgowości powód mógł ustalić wszystkie operacje gospodarcze z rejestru zakupów i sprzedaży, a następnie zwrócić się do kontrahentów o wystawienie duplikatów dokumentów. Odtworzenie zaś faktur przez powoda byłoby wystarczające dla rozliczenia podatkowego, a tym samym uniknięcia obowiązku zapłaty podatku.

P. S. winien co najmniej od 2007 r. zacząć odtwarzać dokumenty księgowe, wiedział, że dokumenty te winien posiadać przez okres przynajmniej 5 lat. Podkreślić także trzeba, iż podczas kontroli skarbowej powód powinien przedstawić numery wszystkich kont bankowych, z których dokonywał płatności, powinien także przedstawić kontrolującym wydruki z kont bankowych, by mogli oni przeanalizować dokonane płatności, a tych czynności zaniechał. Nie odtworzył także faktur, co do których dane wynikały wprost z historii jego rachunków bankowych.

Wszystkie powyższe okoliczności prowadzą do wniosku, iż przyczyną powstania szkody powoda w postaci nałożenia na niego zobowiązania podatkowego było niedbałe prowadzenie własnych spraw, związanych z działalnością gospodarczą; nie wykorzystał on bowiem możliwości odtworzenia niezbędnych dokumentów księgowych, ani po zakończeniu procesu karnego L. W., kiedy wiedział już, że nie odda mu ona zabranych dokumentów, ani też w toku kontroli skarbowej, kiedy urzędnicy skarbowi wskazali mu dokładnie, jakich dokumentów brakuje i udzielili mu terminu dla ich zgromadzenia. Dlatego też sąd uznał, iż nie jest normalnym skutkiem zaboru dokumentów księgowych firmy przez osobę trzecią, nałożenie na właściciela tej firmy obowiązku podatkowego w sytuacji, kiedy miał on możliwość odtworzenia brakujących dokumentów i w ten sposób uniknięcia odpowiedzialności podatkowej.

W kontekście powyższych rozważań w ocenie Sądu I instancji powództwo P. S. uznać należało za niezasadne.

Na marginesie rozważań Sąd Okręgowy zaznaczył, że niesłuszny jest pogląd pozwanej, iż skazanie jej za zabór dokumentów z okresu lipiec 2001 - wrzesień 2006 dotyczy jedynie deklaracji PIT 4; analiza całości akt sprawy karnej, zgromadzonych w niej dokumentów i zeznań stron oraz świadków, prowadzi do wniosku, iż wszystkie dokumenty, za zabór których została skazana, pochodziły z powyższego okresu.

Bez znaczenia dla sprawy była okoliczność, iż P. S. nie zapłacił należności podatkowej w całości. Pojęcie straty w rozumieniu art. 361 k.c. obejmuje bowiem także niezaspokojone przez poszkodowanego, a wymagalne zobowiązanie na rzecz osoby trzeciej.

Sąd Okręgowy podniósł, iż wniosek o zawieszenie postępowania został oddalony ze względu na uznanie, że wynik procesu karnego w sprawie II K 858/13 nie ma wpływu na rozstrzygnięcie rozpoznawanej sprawy. Powód oskarżony został o to, iż nie posiadał całości dokumentacji, na podstawie której dokonał rozliczenia podatku VAT. Z akt tej sprawy karnej wynika, iż brakujące dokumenty są to dokumenty, które z firmy powoda zabrała L. W.. Stąd też, fakt skazania, czy uniewinnienia powoda od zarzucanego mu czynu, uznać należy za pozostający bez znaczenia dla niniejszego procesu.

O umorzeniu postępowania w części, w której cofnięto powództwo, orzeczono na podstawie art. 355 k.p.c.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy rozstrzygnął z mocy art. 98 k.p.c., obciążając nimi powoda w całości jako stronę przegrywającą proces, zarówno w zakresie żądania wydania dokumentów, jak i żądania zapłaty.

Wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej obejmuje 360 zł, jako wynagrodzenie za prowadzenie sprawy o wydanie dokumentów (przyjęto stawkę jak za prowadzenie sprawy o ochronę dóbr osobistych, jako najbardziej zbliżoną), 3.600 zł jako wynagrodzenie za prowadzenie sprawy o zapłatę kwoty 137.331 zł i 17 zł zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Ponieważ powód nie uiścił opłaty od rozszerzonego pozwu, tj. o zapłatę kwoty 137.331, należało pobrać ją w orzeczeniu kończącym sprawę. Łącznie wydatki na opinie biegłej wyniosły 3.663,48 zł (1.624,86 zł k. 503 + 573,06 zł k. 543 + 350,46 zł k. 553 + 1.115,10 zł k. 578).

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód zaskarżając go w pkt 1., 3. i 4., zaś na podstawie art. 368 § 1 pkt 2) k.p.c. zarzucając mu:

-

naruszenie normy art. 11 k.p.c. poprzez pominięcie w zupełności przez Sąd meriti prawomocnych ustaleń Sądu Rejonowego w Płocku II Wydział Karny w sprawie o sygn. akt VII K 354/07, który uznał winę pozwanej L. W. i skazał ją za to, że w miesiącu wrześniu 2006 r. prowadząc księgowość firmy (...) dokonała ukrycia dokumentów tej firmy w postaci faktur zakupu i sprzedaży towarów, ewidencji VAT, ewidencji środków trwałych, książki przychodów i rozchodów, deklaracji ZUS, listy płac i rejestrów płac, deklaracji PIT – 4 obejmujących okres od lipca 2001 do września 2006 r. – na szkodę właściciela P. S. i za to skazał ją na karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, podczas gdy sąd cywilny związany jest ustaleniami sądu karnego w całości i nie jest w takiej sytuacji uprawniony do dokonywania nowych, niezależnych od ustaleń sądu karnego, ustaleń;

-

naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, sprzeczną z zasadą swobodnej oceny dowodów, ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego wyrażające się w uznaniu, że przyczyną powstania szkody po stronie powoda w postaci nałożenia na niego zobowiązania podatkowego było niedbałe prowadzenie spraw związanych z działalnością gospodarczą oraz na uznaniu, że nie wykorzystał on możliwości odtworzenia niezbędnych dokumentów księgowych, podczas gdy analiza materiału dowodowego jednoznacznie wskazuje, iż pozwana L. W., skazana wyrokiem z dnia 3 października 2007 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w Płocku za przestępstwo uniemożliwiła powodowi odtworzenie w całości ww. dokumentów i tylko i wyłącznie osobiste starania powoda doprowadziły do odtworzenia faktur w zasadniczej części;

-

naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, sprzeczną z zasadą swobodnej oceny dowodu z zeznań powoda poprzez uznanie, że miał on możliwość odtworzenia dokumentacji księgowej z uwagi na fakt, że prowadzona ona była także w wersji elektronicznej, podczas gdy analiza akt sprawy, a zwłaszcza zeznań powoda, nie daje podstaw do jednoznacznego przyjęcia, że taka elektroniczna księgowość w firmie powoda była prowadzona, zwłaszcza, że zasady logicznego rozumowania każą przyjąć, iż powód nie narażałby siebie na odpowiedzialność finansową, gdyby tylko miał możliwość odtworzenia dokumentacji zapisywanej na komputerze – nie wymagałoby to bowiem od niego żadnego wysiłku, a nadto z zeznań powoda wynika, że takowa dokumentacja mogła być prowadzona tylko na komputerze pozwanej, do którego po rozstaniu i zaprzestaniu z nią współpracy nie miał i nie mógł mieć żadnego dostępu, a zatem nie miał możliwości jej odtworzenia, w zakresie tym dał w całości wiarę zeznaniom pozwanej, która nie przedstawiła na tę okoliczność jakiegokolwiek dowodu.

W konkluzji powód wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uwzględnienie powództwa oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych,

ewentualnie:

2.  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia – przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

W odpowiedzi na apelację pozwana L. W. wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji, uznając je za prawidłowe.

Podniesione przez powoda zarzuty naruszenia art. 233 k.p.c., a także art. 11 k.p.c. sprowadzają się do kwestionowania poprawności ustalenia przez Sąd I instancji, iż między zachowaniem pozwanej, a szkodą powoda nie wystąpił adekwatny związek przyczynowy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy został przez Sąd I instancji oceniony bez przekroczenia granic wyznaczonych treścią art. 233 § 1 k.p.c. Zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. odniósłby skutek, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (por. wyrok SN z dn. 16.12.2005 r., sygn. akt III CK 314/05, Lex nr 172176; wyrok SN z 18.06.2004 r., sygn. akt II CK 369/03, LEX nr 174131). Uchybienie prowadzące do podważenia oceny Sądu Okręgowego musi polegać na wykazaniu błędów logicznych, wewnętrznych sprzeczności oraz sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego bądź jednoznacznymi związkami przyczynowo - skutkowymi (por. wyrok SN z dn. 7.10.2005 r., sygn. akt IV CK 122/05, LEX nr 187124).

Rozważając podniesiony przez stronę powodową zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów odnieść trzeba się w pierwszej kolejności do powiązanego z nim zarzutu naruszenia art. 11 k.p.c. poprzez rzekome nieuwzględnienie prawomocnych ustaleń Sądu Rejonowego w Płocku w sprawie o sygn. akt VII K 354/07. Apelujący podnosił, iż sąd cywilny związany jest ustaleniami sądu karnego w całości i nie jest w takiej sytuacji uprawniony do dokonywania nowych, niezależnych od ustaleń sądu karnego, ustaleń.

Określona w art. 11 k.p.c. moc wiążąca wyroku karnego oznacza, że w sprawie cywilnej niedopuszczalne jest dokonywanie jakichkolwiek własnych, w tym w szczególności odmiennych niż przeniesione na podstawie tego wyroku, ustaleń co do tych okoliczności, którymi sąd jest związany w postępowaniu cywilnym. Konsekwencją powyższego jest wyłączenie możliwości dochodzenia roszczeń w sposób sprzeczny z ustaleniami wyroku karnego. Istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym polega na tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego (por. wyrok SN z dn. 25.11.2015 r., II CSK 683/14, LEX nr 1962511).

W świetle powyższych rozważań zauważyć należy, iż – wbrew twierdzeniu powoda – Sąd Okręgowy nie pominął prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Płocku w sprawie o sygn. akt VII K 354/07. Wręcz przeciwnie, stosowne ustalenie, obejmujące okoliczność, iż L. W. została wyrokiem Sądu Rejonowego w Płocku z dnia 3 października 2007 r. uznana winną tego, że w miesiącu wrześniu 2006 r., prowadząc księgowość firmy (...) dokonała ukrycia dokumentów tej firmy w postaci faktur zakupu u sprzedaży towarów, ewidencji VAT, ewidencji środków trwałych, książki przychodów i rozchodów, deklaracji ZUS, listy płac i rejestru płac, deklaracji PIT – 4 obejmujących okres od lipca 2001 r. do września 2006 r. na szkodę właściciela firmy (...), poczynione zostało wprost w ustaleniach faktycznych. Następnie Sąd Okręgowy dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego expressis verbis wskazał na okoliczność, iż w zakresie ustalenia, że pozwana zabrała dokumenty firmy powoda związany był w oparciu o art. 11 k.p.c. ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym wyroku skazującego ją co do popełnienia przestępstwa zaboru dokumentów. Bezpodstawne zatem jest twierdzenie apelującego o pominięciu przedmiotowego rozstrzygnięcia przez Sąd I instancji.

W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy poddał ocenie materiał dowodowy zaoferowany mu przez strony. Dokonana ocena jest wszechstronna, bezstronna i nie stoi w sprzeczności z zasadą swobodnej oceny dowodów. Sąd I instancji należycie rozważył i odniósł się szczegółowo do dopuszczonych dokumentów oraz opinii biegłej E. P.. Stosownie rozważył wiarygodność przesłuchania stron, posiłkując się również odpowiednimi dokumentami i ww. opinią biegłej. Niezwykle szczegółowo Sąd Okręgowy odniósł się również do zeznań stron i podał przyczyny przyznania bądź odmowy wiary poszczególnym częściom tychże zeznań. (...) motywacyjna Sądu I instancji została więc ujawniona w sposób zupełnie wystarczający, pozwalając na kontrolę orzeczenia. Wywiedzione z przedstawionych dowodów ustalenia faktyczne, oraz podane przez Sąd Okręgowy w wyczerpującym uzasadnieniu motywy przyjętych założeń są logiczne i konsekwentne i nie sposób uczynić z nich Sądowi zarzutu.

Bezpośrednio z art. 415 k.c. wynika, że przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej jest zawinione zachowanie oraz wyrządzona wskutek tego zachowania szkoda. Odszkodowaniu podlega nie tylko szkoda bezpośrednia, lecz także tzw. szkoda pośrednia, jeżeli pozostaje w normalnym związku przyczynowym z bezprawnym zachowaniem sprawcy (wyrok SN z dnia 22.06.2012 r., V CSK 282/11, OSP 2013, z. 5, poz. 48). (...) związku przyczynowego wynika z art. 361 k.c., zgodnie z którym konieczne jest wykazanie adekwatnego związku przyczynowego między zawinionym zachowaniem, a szkodą (wyrok SA w Łodzi z dn. 23.02.2017 r., I ACa 1093/12, LEX nr 2282437). Ustalenie istnienia w konkretnym stanie faktycznym związku przyczynowego wymaga przeprowadzenie testu określanego jako conditio sine qua non – tj. określenia czy dane zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody oraz czy szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia. Pozytywny wynik komentowanego testu powstaje wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez szczególnego zbiegu okoliczności, szkoda jest normalnym następstwem tego rodzaju zdarzeń. Ocena, czy powstały skutek jest normalny, powinna zostać dokonana w oparciu o całokształt okoliczności sprawy i zasady doświadczenia życiowego, nauki i wiedzę specjalną.

Odnosząc się do powyższych rozważań w przedmiocie zakresu związania sądu cywilnego prawomocnym wyrokiem skazującym sądu karnego w ślad za słusznym stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 kwietnia 2015 r. (I UK 338/14, LEX nr 1755907) zważyć należy, że wykładnia art. 11 k.p.c. powinna być dokonywana w sposób ścisły, a nawet zawężający i nie może prowadzić do poszerzenia zakresu związania przez wyłączenie spod ustaleń i oceny sądu cywilnego innych okoliczności niż tylko te, które wynikają z ustaleń prawomocnego wyroku skazującego i przesądzają o popełnieniu przestępstwa. Stosownie do komentowanej linii orzeczniczej podkreśla się, iż w postępowaniu cywilnym możliwe jest dokonanie dodatkowych ustaleń, istotnych z punktu widzenia przesłanek odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody, które nie były istotne dla określenia znamion przestępstwa i podstaw odpowiedzialności karnej (por. wyrok SN z dn. 9.04.2015 r., II CSK 363/14, LEX nr 1711685).

W świetle powyższego okoliczności, że bezpośrednią przyczyną powstania szkody po stronie powoda w postaci nałożenia na niego zobowiązania podatkowego było przestępstwo popełnione przez L. W. nie sposób wywieść z treści prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Płocku w sprawie o sygn. akt VII K 354/07. Poczynienie – jak wywodzi powód - jedynie w oparciu o treść wyroku Sądu Rejonowego w Płocku ustalenia, że pozwana L. W. uniemożliwiła powodowi odtworzenie w całości niezbędnych dokumentów księgowych, co doprowadziło do nałożenia na niego zobowiązania podatkowego wykracza poza zakres związania treścią przedmiotowego wyroku. Z wyroku tego wynika jedynie, iż na szkodę powoda pozwana dokonała ukrycia dokumentów firmy (...). Niemniej jednak szkodą powoda w myśl komentowanego orzeczenia jest jedynie utrata dokumentów firmowych. Zakresem związania Sądu I instancji nie była natomiast objęta szkoda powoda w postaci nałożenia na niego zobowiązania podatkowego.

Przechodząc do dalszej oceny zasadności naruszenia art. 233 k.p.c. wskazać należy, iż brak jest możliwości uczynienia Sądowi Okręgowemu zarzutu z ustalenia, że przyczyną powstania szkody po stronie powoda w postaci nałożenia na niego zobowiązania podatkowego było niedbałe prowadzenie spraw związanych z jego działalnością gospodarczą oraz że nie wykorzystał on możliwości odtworzenia niezbędnych dokumentów księgowych. Powyższe ustalenie wynikało z prawidłowych ustaleń poczynionych w oparciu o zaoferowany przez strony materiał dowodowy, w tym również o kwestionowane ustalenie, że powód miał możliwość odtworzenia dokumentacji księgowej. Do poczynienia ustalenia czy w firmie powoda prowadzona była księgowość elektroniczna nie była konieczna wiedza specjalna, dostarczeniu której służy dowód z opinii biegłego. Wystarczające i należycie poczynione było samodzielne ustalenie w tym przedmiocie dokonane przez Sąd Okręgowy w oparciu o szczegółową analizę zeznań stron. Brak jest uchybienia regułom logicznego rozumowania w przyjęciu, iż powód dysponował laptopem firmowym, na którym prowadzona była księgowość elektroniczna. Wbrew twierdzeniu strony apelującej, z powyższych zasad nie sposób wywieść, że gdyby powód miał możliwość odtworzenia dokumentacji księgowej, to by ją odtworzył. Z całokształtu materiału dowodowego, tj. zeznań samego powoda wynika bowiem, iż zaniechał on odtwarzania dokumentów opierając się jedynie na tym, że pozwana została skazana za ich zabór. W świetle powyższego stwierdzenia i postawy powoda nie ma możliwości wywodzenia, że nieodtworzenie dokumentów wynikało tylko i wyłącznie z niemożności tego uczynienia.

Sąd Okręgowy prawidłowo i wyczerpująco ocenił również zeznania stron odnośnie prowadzenia w firmie powoda księgowości elektronicznej w okresie, za który powstało zobowiązanie podatkowe i możliwości odtworzenia faktur. Przyznanie wiary twierdzeniu pozwanej nie stało tutaj w sprzeczności z zasadami swobodnej oceny dowodów – wręcz przeciwnie, było wiarygodne z uwagi na funkcję pełnioną przez pozwaną i nie budziło wątpliwości co do rzetelności. Powód tymczasem w czasie zeznań w niniejszym postępowaniu – jedynym, który podlega wiarygodnej ocenie - stwierdził, że przedmiotowej okoliczności nie pamięta, ani też nie wie, co się stało z laptopem. Na marginesie zaś wskazać trzeba, że zachowanie przedsiębiorcy, który nie dokłada należytej staranności w pilnowaniu, gdzie znajdują się firmowe składniki majątku zawierające bardzo istotne informacje na temat działalności przedsiębiorstwa jest lekkomyślne i nie może być ocenione jako usprawiedliwiające bezczynność powoda w zakresie odtworzenia faktur. Słuszność przyznać należy zaś Sądowi I instancji, iż daje podstawę do ustalenia, że zeznania powoda w omawianym zakresie były nierzetelne.

Pozytywna ocena kontroli przeprowadzonego przez Sąd I instancji rozumowania prowadzącego do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie doprowadzić musiała do konkluzji o słuszności subsumpcji art. 415 k.c. w zw. z art. 361 k.c. Jakkolwiek nie sposób bowiem zaprzeczyć, że pozwana ukryła dokumenty księgowe firmy powoda, to jednak istniała po jego stronie możliwość odtworzenia tychże i uniknięcia nałożenia przez Urząd Skarbowy zobowiązania podatkowego. Uwzględniając możliwości powoda wynikające z prowadzonej księgowości elektronicznej, a także co najmniej z odtworzenia kilkunastu faktur dostępnych powodowi bezsprzecznie w oparciu o wyciągi z rachunków bankowych zważyć trzeba, że to zachowanie samego powoda doprowadziło do nieuniknięcia obciążenia zobowiązaniem podatkowym. Wskazuje na to również fakt wyznaczenia powodowi dodatkowych terminów do uczynienia koniecznych dodatkowych ustaleń i odtworzenia koniecznych dokumentów przez Urząd Skarbowy. Z całokształtu okoliczności sprawy wynika zatem, iż powód podjął samodzielną decyzję o niepodejmowaniu dodatkowych czynności zmierzających do odtworzenia dokumentacji księgowej bazując jedynie na swym przekonaniu, że wystarczający jest fakt, że to pozwana przedmiotowe dokumenty ukryła. Jednocześnie jednak nie sposób było pominąć, że to na powodzie, jako podatniku, spoczywał obowiązek odtworzenia dokumentacji księgowej w razie jej zagubienia, zniszczenia lub usunięcia. Podzielić należy zatem stanowisko Sądu I instancji, iż skoro powód – co wynika z poprawnych ustaleń w sprawie, w tym w szczególności dokonanych na podstawie zeznań stron, dokumentów i dostarczających wiedzy specjalnej opinii biegłej E. P. – miał przy dochowaniu należytej staranności możliwość odtworzenia ukrytej przez pozwaną dokumentacji księgowej, to zaniechując wypełnienia spoczywającego na nim obowiązku, przerwał w ocenie Sądu Apelacyjnego łańcuch przyczynowo – skutkowy między działaniem pozwanej w postaci ukrycia dokumentów księgowych, a zobowiązaniem podatkowym nałożonym przez Urząd Skarbowy. Z przeprowadzonego w sprawie testu condictio sine qua non wynika bowiem, że zachowanie pozwanej nie uniemożliwiło powodowi odtworzenia dokumentacji księgowej i w konsekwencji uchybienia uniknięcia szkody. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy słusznie ocenił zebrane dowody dochodząc do przekonania, iż brak jest bezpośredniego związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanej, a szkodą powoda.

Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, z uwagi na przegranie przez powoda przedmiotowego postępowania w całości, Sąd orzekł opierając się o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6) w zw. z §10 ust.1 pkt2) (100% stawki minimalnej wobec ustanowienia przez pozwaną pełnomocnika w postępowaniu apelacyjnym) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 z dnia 2015.11.05).