Sygn. akt III Ca 10/17
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 października 2016 r. Sąd Rejonowy w Łowiczu, w sprawie z powództwa Z. S. przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę, zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 6.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 sierpnia 2016 r. (pkt 1) oraz koszty procesu w wysokości 1.200 zł za urzędowo świadczoną powodowi pomoc prawną (pkt 3), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2), nakazał pobrać od Banku (...) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 225 zł w ramach nieuiszczonej opłaty sądowej (pkt 4) oraz nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu od oddalonej części powództwa (pkt 5).
Powyższy wyrok w zakresie pkt 1, 3, 4, i 5 zaskarżył apelacją pozwany Bank (...). Postawiony przez apelanta zarzut sprowadzał się do naruszenia prawa materialnego, a zwłaszcza art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim przez:
● jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że przepis ten ma zastosowanie do wszelkich możliwych kosztów niezależnie od ich charakteru i niezależnie od tego czy dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy o kredyt w związku z wcześniejszą spłatą kredytu, pomimo że przepis ten wyraźnie wskazuje, że w sytuacji przedterminowej spłaty kredytu, obniżenie jego całkowitego kosztu może nastąpić jedynie o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy oraz w konsekwencji błędnej wykładni
● jego niewłaściwe zastosowanie w niniejszej sprawie pomimo tego, ze prowizja z tytułu udzielenia pożyczki zapłacona przez powoda nie jest kosztem dotyczącym okresu, za który skrócono obowiązywanie umowy pożyczki w związku z dokonaną przez powoda wcześniejszą spłatą pożyczki.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje.
Merytoryczne stanowisko wobec apelacji zostało zajęte na rozprawie apelacyjnej odbytej dnia 7 czerwca 2017 r., na której pełnomocnik powoda oświadczył, iż domaga się oddalenia środka odwoławczego oraz przyznania nieopłaconych kosztów urzędowej pomocy prawnej.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest niezasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.
Zainicjowana przez skarżący Bank (...) kontrola instancyjna nie może doprowadzić do wzruszenia orzeczenia, noszącego walor prawidłowości, trafności i zgodności z prawem. Sąd Okręgowy w całości podziela poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne i w konsekwencji przyjmuje za swoje, a to dlatego że stanowią one wynik właściwej i rzetelnej oceny zebranego materiału dowodowego. Jednocześnie nie ma konieczności ich ponownego, szczegółowego przytaczania (por. wyrok SN z dnia 22 sierpnia 2002 r., V CKN 348/00, opubl. baza prawna LEX Nr 52761). Na pełną akceptację zasługują również rozważania merytoryczne, stanowiące konsekwencję bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.
W przedmiotowej sprawie istota problemu sprowadza się do kwestii rozliczenia pobranej prowizji w kontekście wcześniejszej spłaty pożyczki zaciągniętej przez powoda. Rzeczona pożyczka, traktowana jako kredyt konsumencki, została pobrana w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo – Kredytowej (...) w M., wobec czego jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy na mocy art. 36 ust. 2 ustawy z dnia 5 listopada 2009 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo – kredytowych (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r. poz. 1450) odpowiednie zastosowanie znajdowały przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Oprócz tego koniecznym było również sięgnięcie do unormowań zawartych w ustawie z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (tekst jednolity Dz. U. z 2016 r. poz. 1528).
Na wstępie w ramach przypomnienia warto wskazać, iż w umowie kredytu może być określona prowizja należna bankowi, co wprost wynika z brzmienia art. 69 ust 1 prawa bankowego, wedle którego kredytobiorca zobowiązuje się do zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Nie jest to jednak obligatoryjny element treści tej umowy, ponieważ ustawodawca pozostawia w tym zakresie duży zakres swobody stronom umowy kredytu. Wynika to z postanowień art. 69 ust. 2 pkt 9 prawa bankowego, zgodnie z którym w umowie kredytu jest ustalana wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje. Ponadto art. 77 pr. bank. dopuszcza możliwość poboru przez bank prowizji od kredytu postawionego do dyspozycji kredytobiorcy i przez niego niewykorzystanego, jeżeli zostało to określone w umowie kredytu. Poza tym wspomniana ustawa nie określa wyczerpująco, z jakich konkretnych tytułów prowizja może być pobierana, ograniczając się do ogólnego stwierdzenia, że bank może pobierać prowizje z tytułu wykonywanych czynności bankowych. W prawie bankowym nie ma przy tym definicji ustawowej pojęcia "prowizja". W świetle definicji słownikowej, prowizja to "procentowe wynagrodzenie za pośrednictwo w jakiejś transakcji handlowej" (Nowy słownik języka polskiego, PWN 2002, s. 603.) Rodzaje prowizji mogą być różne. Obok prowizji pobieranej za udzielenie kredytu, tzn. za tzw. czynności przygotowawcze, jak np. rozpoznanie składanego przez klienta banku wniosku o udzielenie kredytu, przygotowanie umowy itp., banki mogą jeszcze naliczać prowizję od "kredytu postawionego do dyspozycji kredytobiorcy i przez niego niewykorzystanego, a także od wcześniejszej spłaty kredytu. W tym zakresie prawo bankowe pozostawia stronom umowy kredytu swobodę co do sposobu sformułowania zastrzeżenia prowizji pobieranej przez bank. Możliwe jest zatem określenie stosunkowe (w procentach, promilach, ułamkach) lub kwotowe, określenie w samej umowie, w treści klauzul wzorca umownego, np. w treści stosowanych w banku, tzw. taryfikatorów prowizji ( tak W. G. , Prawo bankowe ..., s. 403.). W każdym jednak przypadku wysokość naliczanych z tytułu prowizji świadczeń powinna być określona w sposób zrozumiały i jednoznaczny. Nie ma również ograniczeń w określeniu sposobu jej pobierania ( por. Komentarze do art. 69 prawa bankowego pod. red.: W P. 2007 r.; A. K. 2013 r.; J. M. 2005 r.; Z. O. 2013 r. oraz wyroki SN z dnia 13 maja 2009 r., IV CSK 32/09 i z dnia 15 grudnia 2005 r., V CK 425/05 z uzasadnieniami).
Przenosząc powyższe rozważania natury ogólnej na grunt niniejszej sprawy okazuje się, iż pożyczkodawca (...) miał prawo do poboru prowizji. Nie ulega również wątpliwości, iż pożyczkobiorca miał prawo do spłaty całości lub części pożyczki przed terminem zgodnie z treścią pkt 21 umowy. Z tego też uprawnienia skorzystał powód, wobec czego pojawia się kluczowe pytanie czy związku z wcześniejszym wywiązaniem się z zobowiązania mógł się on ubiegać o częściowy zwrot prowizji. Na tej płaszczyźnie Sąd Rejonowy udzielił twierdzącej odpowiedzi, odwołując się do treści art. 49 ust 1 ustawy kredycie konsumenckim. Stosownie do tego unormowania w przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą. Konstrukcja i brzmienie tego przepisu są zaś konsekwencją implementacji do polskiego porządku prawnego prawa unijnego. Zgodnie bowiem z art. 16 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Nr 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki „Konsument ma prawo w każdym czasie spłacić w całości lub w części swoje zobowiązania wynikające z umowy o kredyt. W takich przypadkach jest on uprawniony do uzyskania obniżki całkowitego kosztu kredytu, na którą składają się odsetki i koszty przypadające na pozostały okres obowiązywania umowy”. Wbrew zarzutom podniesionym w apelacji Sąd I instancji nie dopuścił się obrazy art. 49 ust 1 drogą jego błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania. Przyznać należy, iż w praktyce początkowo pojawiały się spore trudności i rozbieżności ze stosowaniem tego przepisu. W szczególności problematycznym było, czy w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu, obniżka kosztów obejmuje również różnego rodzaju koszty początkowe (opłaty przygotowawcze, opłaty administracyjne, opłaty wstępne itp.), które formalnie rzecz biorąc – czyli oceniając je przez pryzmat terminologii używanej w umowach – nie stanowią odsetek ani wynagrodzenia kredytodawcy z tytułu udzielonego kredytu. Jednolite stanowisko w tej kwestii zajęły podmioty rynku finansowego, które wyraźnie stwierdziły, iż zwrotowi ani obniżeniu nie podlegają wszelkie koszty pobrane za jednorazowe czynności lub usługi. Z kolei konsumenci, będący klientami tych instytucji, prezentowali odmienny punkt widzenia. Z tej też przyczyny w toczących się sporach sądowych zapadały w tej materii różne rozstrzygnięcia. W ostatnim jednak czasie szala wyraźnie przechyliła się na korzyść konsumentów, a asumpt ku temu wspólne dało stanowisko Rzecznika (...) i Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie interpretacji art. 49 ustawy
o kredycie konsumenckim wyrażone w maju 2016 r. Oba te podmioty zgodnie stwierdziły, że
art. 49 ust. 1 ustawy należy rozumieć w ten sposób, że w przypadku wcześniejszej spłaty
kredytu konsumenckiego następuje obniżenie wszystkich możliwych kosztów takiego kredytu, niezależnie od ich charakteru i niezależnie od tego, kiedy koszty te zostały faktycznie poniesione przez kredytobiorcę, z tymże wyjątkiem, iż redukcja ta ma charakter proporcjonalny, tj. odnosi się do okresu od dnia faktycznej spłaty kredytu do dnia ostatecznej spłaty określonej w umowie. Przedstawione zapatrywanie rozwiewa zatem ostatecznie wszystkie dotychczasowe wątpliwości. Niniejszy Sąd Okręgowy też akceptuje ten pogląd, ponieważ ma on silne umocowanie jurydyczne. Przede wszystkim podnieść należy, że zgodnie literalnym brzmieniem art. 49 ust. 1 ustawy, przepis ten obejmuje swoim zakresem
całkowity koszt kredytu. Definicja całkowitego kosztu kredytu zawarta została z kolei w art. 5
pkt 6 tej ustawy, obejmując wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, w szczególności odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże jeżeli są znane kredytodawcy (ppkt a) oraz koszty usług dodatkowych w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu (ppkt b), z wyjątkiem kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta. Tym samym art. 49 ust. 1 ustawy nie wyłącza przedmiotowo możliwości obniżenia żadnego z rodzajów kosztów określonych w art. 5 pkt 6 ustawy. Jedyny wyjątek polega na tym, że obniżenie kosztów ma charakter proporcjonalny w tym sensie, że ograniczone jest do okresu od dnia faktycznej spłaty do dnia ostatecznej spłaty określonej w umowie. Do tego właśnie sprowadza się sens tegoż ograniczenia, a taką interpretację potwierdza ostatnia część zdania w art. 49 ust. 1 ustawy, zgodnie z którą obniżeniu podlegają nawet te koszty, które konsument poniósł przed spłatą kredytu. Oznacza to, że intencją ustawodawcy było, aby nie różnicować możliwości obniżenia kosztu kredytu w zależności od tego jaki charakter ma ten koszt i w jakim czasie został poniesiony. Istotą i celem tego rozwiązania jest zatem ustanowienie proporcjonalnej redukcji całkowitego kosztu kredytu – niezależnie od tego, kiedy ten koszt został poniesiony przez kredytobiorcę. Jeszcze dobitniej ujmuje to art. 16 ust 1 dyrektywy Nr 2008/48/WE. W zdaniu drugim tego ustępu dyrektywa stwierdza w sposób jasny i niebudzący żadnych wątpliwości, że konsument jest „uprawniony do uzyskania obniżki całkowitego kosztu kredytu, na którą składają się odsetki i koszty przypadające na pozostały okres obowiązywania umowy”. Zatem dyrektywa jasno wskazuje, że obniżce podlegają nie tylko odsetki, ale również wszelkie pozostałe koszty, mieszczące się w definicji całkowitego kosztu kredytu. Oprócz tego w doktrynie podkreśla się, że ustanowienie zasady proporcjonalnej redukcji kosztów kredytu w przypadku przedterminowej spłaty kredytu lub jego części powinno uniemożliwić kredytodawcom obchodzenie przepisów ustawy poprzez rozkładanie konsumentom rat w taki sposób, że w pierwszym okresie kredytowania spłacie podlegać będą jedynie odsetki lub odsetki i tylko nieznaczna część kapitału (por. Zbigniew Ofiarski, Ustawa o kredycie konsumenckim. Komentarz, wydawnictwo LEX). W kontekście powyższego nie sposób się wiec zgodzić z forsowaną przez skarżący bank (...) koncepcją co do tego, że koszty kredytu dzielą się na dwie grupy. Po pierwsze chodzi o koszty, których wysokość została rozłożona w czasie, wobec czego zależą one od czasu obowiązywania umowy np. odsetki lub koszty ubezpieczeniowe. Natomiast drugi rodzaj kosztów ma charakter stały i nierozłożony w czasie, w związku z czym ich wysokość jest niezależna od długości obowiązywania umowy. Zaproponowany kierunek interpretacji nie jest przekonujący z dwóch powodów. Przede wszystkim należy mieć na uwadze, że taki podział kosztów nie znajduje żadnego odzwierciedlenia w ustawie. Art. 49 ustawy mówi przecież o całkowitym koszcie kredytu, a więc o wszelkich kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, nie wprowadzając w tym zakresie żadnych zróżnicowań czy wyłączeń. Po drugie, taka interpretacja przepisu umożliwiałaby jego łatwe obchodzenie. Zamiast pobierania odsetek, kredytodawcy mogliby konstruować umowy kredytowe w taki sposób, że tylko w niewielkim stopniu, lub w ogóle nie pobieraliby odsetek, czy też prowizji z tytułu udzielonego kredytu, a więc wynagrodzenia z tytułu kapitału przekazanego kredytobiorcy, natomiast wynagrodzenie to ukryte by było pod tzw. opłatami przygotowawczymi, administracyjnymi itp. W ten sposób dochodziłoby do obejścia i naruszenia ratio legis art. 49 w związku z art. 5 pkt 6 ustawy. Już tyko na marginesie warto podkreślić, iż takie przypadki wcale nie są rzadkie, gdyż odzwierciedlenie tego można znaleźć w praktyce orzeczniczej niniejszego Sądu.
Konkludując w całej rozciągłości należy podzielić wywód jurydyczny zaprezentowany przez Sąd Rejonowy. Żadnych uwag ani zastrzeżeń nie wzbudza też tok rozumowania Sądu odnośnie kryteriów i mechanizmu redukcji prowizji. Przeprowadzone w tym zakresie operacje matematyczne nie są obciążone żadnymi błędami, dlatego też ostać się musi główne rozstrzygnięcie mocą, którego zasądzono od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 6.000 zł. Pozytywny wynik kontroli co do istoty sprawy nie pozwala z kolei na wzruszenie któregokolwiek z rozstrzygnięć o kosztach, ponieważ zostały one prawidłowo rozliczone.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy nie dopatrzył się żadnych względów przemawiających za ingerencją w treść kontrolowanego wyroku, wobec czego na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił niezasadną apelację wywiedzioną przez pozwany Bank (...).
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt 2 wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec oddalenia apelacji pozwany bank przegrał postępowanie w II instancji, dlatego też na nim ciąży obowiązek pokrycia związanych z tym kosztów. Interesy powoda reprezentował zaś pełnomocnik ustanowiony z urzędu (adw. W. A.), dlatego też strona pozwana musi pokryć tą należność zamiast Skarbu Państwa. Wysokość wynagrodzenia ustalono na podstawie § 16 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 8 pkt 5 i § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r. poz. 1801).