Sygn. akt: I C 171/16 upr.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Nidzicy I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Katarzyna Cygan

Protokolant:

st. sekr. sądowy Anna Soboń-Kuklińska

po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2017 r. w Nidzicy

sprawy z powództwa R. M. (1)

przeciwko R. M. (2)

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego R. M. (2) na rzecz powoda R. M. (1) kwotę 674,16 zł (sześćset siedemdziesiąt cztery złote szesnaście groszy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 listopada 2015 r. do dnia zapłaty,

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

III.  zasądza od pozwanego R. M. (2) na rzecz powoda R. M. (1) kwotę 164,91 zł (sto sześćdziesiąt cztery złote dziewięćdziesiąt jeden groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt IC 171/16

UZASADNIENIE

Powód R. M. (1) wniósł o zasądzenie od R. M. (2) kwoty 3.020 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 września 2015 r. do dnia zapłaty. Domagał się także zasądzenia kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu podał, że w dniu 9 sierpnia 2015 r. strony podpisały umowę zlecenia na podstawie której powód zobowiązał się wykonywać na rzecz pozwanego prace remontowe na terenie Niemiec. Za wykonaną prace miał otrzymać kwotę 1.750 zł. Poza tym ustną umową określone zostało dodatkowe wynagrodzenie w wysokości 1.000 zł, kwota 290 zł kosztów przejazdu do miejsca wykonywania prac. Pozwany nie wywiązał się z zobowiązania. / k.2-6/

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zgłosił zarzut potrącenia przysługującej mu wierzytelności w wysokości 5.538,25 zł. Domagał się także zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu przyznał okoliczności zawarcia umowy pisemnej. Podniósł, że opłacił podatek dochodowy od kwoty 1.750 zł ustalonej z powodem, oraz należne składki na ubezpieczenie społeczne. Poza tym praca miała być wykonywana przez pełen miesiąc, jednak powód świadczył ją do dnia 25 sierpnia 2015 r. Wbrew twierdzeniom powoda, pozwany nie zobowiązał się do refundacji powodowi kosztów przejazdu do pracy na terenie Niemiec. Poza tym powód z innymi osobami dopuścił się na terenie Niemiec przestępstwa gróźb karalnych wobec pozwanego, oraz przywłaszczenia mienia pozwanego w postaci narzędzi. Przyznał, że strony umówiły się na dodatkowe wynagrodzenie za każde wykończone mieszkanie, jednak umowa pisemna miała pomóc wcześniej zweryfikować umiejętności powoda. Poza ty powód otrzymał zaliczkę 120 Euro ( 480 zł) oraz pozwany pożyczył powodowi 30 Euro na paliwo /23-25/.

Powód w trakcie procesu wskazał, że powinien od pozwanego otrzymać kwotę brutto po podjęciu składek na ubezpieczenie społeczne. Zaprzeczył by otrzymał 30 euro w ramach pożyczki od pozwanego. Kwota zaliczki została uwzględniona w pozwie. Odjął bowiem od dodatkowego ustnego zlecenia które opiewało na kwotę 1480 zł kwotę zaliczki. Zaprzeczył przywłaszczeniu mienia ruchomego pozwanego /k.39-43/.

Na dalszym etapie postępowania powód wskazał, że kwota 3.020 zł stanowi równowartość wynagrodzenia za remont czterech mieszkań w wysokości 875 euro, pomniejszonych o kwotę zaliczki /k.156/.

Sąd ustalił co następuje:

Dnia 9 sierpnia 2015 r. strony podpisały umowę zlecenia, której przedmiotem było wykonywanie prac remontowych w mieszkaniach. Praca miała być wykonywana w terminie od 9 sierpnia 2015 r. do 8 września 2015r. Tytułem wynagrodzenia powodowi jako zleceniobiorcy przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 1.750 zł brutto. Wynagrodzenie to zostało opodatkowane podatkiem dochodowym od osób fizycznych, który po uwzględnieniu kosztów uzyskania przychodu podlegał potrąceniu z wynagrodzenia brutto i przekazaniu na rachunek urzędu skarbowego.

/ dowód k.11/

Strony uzgodniły możliwość dodatkowego wynagrodzenia powoda po sprawdzeniu umiejętności i wiedzy na temat wykonywania mieszkań. Jeżeli prace będą wykonywać szybciej, to pozwany przewidywał dodatkowe pieniądze za taką pracę.

/ zeznania pozwanego k.146v/

Powód jechał do Niemiec samochodem pozwanego marki R. (...), wraz z R. B.. Samochód został zatankowany przez powoda, Radowała B., w tym za kwotę 30 euro uzyskaną przez pozwanego.

/ zeznania powoda k.146v, świadka R. B. k.131v/

Na miejscu powód korzystał z narzędzi pozwanego. Po sześciu dniach od przyjadą do Niemiec powodowi została wypłacona zaliczka w wysokości 120 euro

/ zeznania powoda k.146v, pozwanego k.146v/

Pozwany opłacił zaliczkę na podatek dochodowy, składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz składki na ubezpieczenie społeczne w łącznej kwocie 475,84 zł, z kwoty 1.750 zł określonej w pisemnej umowie zlecenia.

/dowód k.149-154/

Na miejscu pracy wszyscy pracownicy pracujący z powodem u pozwanego korzystali z narzędzi pozwanego. Znajdowały się one na busie, w pojeździe r. (...) i w mieszkaniu pozwanego.

/ zeznania powoda k.146/

Pod koniec sierpnia między pozwanym a pracownikami doszło do kłótni na tle żądań o zapłatę wynagrodzenia, przed terminem. Głównym żądającym był mężczyzna o nazwisku S.. Pozwany chciał zakończy współpracę z mężczyznami. Zażądał zwrotu narzędzi i kluczyków od samochodu R. (...). Powód odmówił wydania kluczy. Natomiast Pan S. odmówił wydania narzędzi.

/ zeznania R. M. (2) k.146v/

Po powrocie do kraju pozwanego po zaistniałym konflikcie, wszelkie zlecenia pozwanego przejął J. S. (1), jego księgowość prowadziła A. L..

/dowód zeznania świadka A. L. k.130v, świadka R. B. k.132v/.

Powód wrócił do Polski 6 września 2015 r. po nieuzyskaniu zapłaty.

/dowód zeznania J. S. (2) k.131/

O możliwości odbioru auta przez pozwanego został poinformowany telefonicznie przez powoda. W rozmowie telefonicznej wskazał, że pracownicy posiadający auto pozwanego nie będą robić problemów, odzyska auto, sprzęt na nim spakowany i kluczyki od samochodu. W tej samej rozmowie powód zażądał określenia się w kwestii wywiązania się pozwanego z umowy. Powód uzależnił dalsze rozmowy od odzyskania swojego mienia. Powód zażądał wówczas 650 euro w tym kwotę wliczonych 1750 zł, po pomniejszeniu opodatkowania. Łącznie 2700 zł.

/ dowód nagranie rozmowy telefonicznej k.47/

Samochód R. (...) po przyjeździe do Polski w N., zaparkowany został przy (...). Poznany odzyskał samochód, w ten sposób, że pojazd lawetą został przetransportowany przez żonę pozwanego z pomocą osób trzech z (...). Po dwóch trzech dniach żona pozwanego odzyskała kluczyki od powoda.

/dowód zeznania A. L. k.130v, G. F. k.131, zeznania pozwanego k.146v, K. M. k.147/

Pozwany uzależniał rozliczenie się z powodem i innymi pracownikami od zwrotu jego samochodu R. (...) i narzędzi. Pracownicy współpracujący z powodem na terenie Niemiec przewieźli samochód. Powód wziął kluczyki i zobowiązał się przekazać auto pozwanemu.

/ zeznania R. B. k. 132v, powoda k.146/

Postępowanie o przywłaszczenie narzędzi zostało umorzone.

/okoliczność bezsporna/

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zostało uwzględnione jedynie w części. Zarzut potrącenia nie został uwzględniony.

Sąd dokonał ustaleń faktycznych na podstawie materiału dowodowego w postaci dokumentów, zeznań powoda, pozwanego oraz świadków. Ocenił wszelkie dowody mając na uwadze zasady logicznego rozumowania. Nie bez znaczenia w sprawie pozostało, że stanowisko obu stron w zakresie wzajemnych materialnych żądań nie zostały udowodnione w takim zakresie jak podnosili pełnomocnicy.

Poprzedzając analizę żądania powoda należy wskazać, że w procesie cywilnym obowiązuje zasada przedstawienia Sądowi pod ocenę materiału dowodowego mającego wykazać zasadność oraz słuszność wywodzonych twierdzeń.

Innymi słowy to na stronach ciąży obowiązek przedstawienia dowodów /art. 3 kc/, a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie /art. 227 kpc/ spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne /art. 6 kc/ ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 grudnia 1996r., I CKU 45/96, OSNC 1997/6-7/76).

Wobec tego powód zgłaszając roszczenie musi je udowodnić, czyli wykazać określonymi dowodami, że jego żądanie znajduje uzasadnienie. Natomiast pozwany przeczący określonemu żądaniu musi wykazać, że nie znajduje ono uzasadnienia.

Powód nie sprostał wymaganiom dowodzenia i nie dał podstaw do uwzględnienia jego powództwa w całości.

Przede wszystkim stanowisko powoda w sprawie okazało się niekonsekwentne. Nie potrafił jednoznacznie określić jak wyliczyć kwoty dochodzonego roszczenia. Jego stanowisko było kilkukrotnie zmieniane, modyfikowane. Początkowo wskazywał na pisemną umowę oraz kotwę dodatkowego wynagrodzenia w wysokości 1000 zł, wraz z kosztami dojazdu wskazując na kwotę 3.020 zł, choć de facto wszelkie koszty wskazane w pozwie przekraczały tę sumę ( 3.040 zł.). Następnie wskazywał na kwotę dodatkowego wynagrodzenia 1480 zł, pomniejszoną o uzyskaną zaliczkę w wysokości 120 euro to jest 480 zł. Dalej na końcowym etapie postępowania przedstawione zostały wyliczenia na kwotę 755 euro po potraceniu zaliczki we wskazanej wysokości. Dodatkowo przez wytoczeniem procesu w rozmowie telefonicznej z pozwanym, szacował należne mu wynagrodzenie na kwotę 2.700 zł.

Także stanowisko odnośnie za co i na jakich warunkach miał otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie było niespójne, chaotyczne. Z jednej strony podnosił że strony umówiły się na konkretne wynagrodzenie za mieszkania robione z innymi pracownikami, z drugiej strony nie był w stanie sprecyzować jakie to były kwoty. Poza tym twierdzenia odnośnie wynagrodzenia za pierwsze mieszkanie jakie miał otrzymać wraz ze świadkiem B. nie pokrywają się z tym co przedstawił świadek.

Sama niekonsekwencja stanowiska powoda, brak logicznego uzasadnienia dla dochodzonych kwot czyniła jego stanowisko niewiarygodnym.

Zdaniem Sądu należało dać wiarę stanowisku pozwanego w tym zakresie w jakim wskazywał na pisemną i ustną umowę, pod warunkiem umiejętności powoda i szybkości, precyzyjności wykonywanych przez niego prac. Jego stanowisko, że umowa pisemna miała dać początek współpracy i możliwości dodatkowego zarabiania między innymi przez powoda, po ustaleniu jego umiejętności jest logiczne.

Poza tym nie wykazane zostało by poza pisemną umową zlecenia istniały ustne umowy na określone precyzyjnie, dające się dziś określić sumy, oraz warunki. Te składowe są niezbędne do czynienia ustaleń w zakresie istnienia ustnych umów oraz ewentualnej odpowiedzialności za nie. Wobec braku jednoznaczności stanowiska powoda, braku inicjatywy w tym zakresie nie można także określić reżimu z którego korzystałyby ustne umowy, jak należy rozmieć każdorazowo zawierane przez powoda z pozwanym przy wejściu do kolejnego remontowanego mieszkania.

Zdaniem Sądu wszelkie okoliczności związane z wystawianiem i płatnością faktur zaliczkowych na które zeznawała Świadek A. L. nie miały znaczenia dla sprawy, bowiem była to kwestia zobowiązań finansowych i rozliczeń pozwanego ze zleceniodawcami będącymi Kontrahentami Niemieckimi. Dla stosunku zobowiązaniowego między powodem i pozwanym istotne znaczenia mają te postanowienia umowne które wynikają z porozumieniem między stronami. Nie wykazane zostało by wynagrodzenie dla powoda zostało uzależnione od faktur i sposobów ich rozliczania jakimi obciążany był pozwany jako główny zleceniobiorca robót na terenie Niemiec.

Zeznania świadka R. B. w powyższym zakresie także nie dały podstaw do uznania twierdzeń powoda. Świadek B. zeznał, że nie pamięta szczegółów dotyczących ustnych umów, choć wskazywał, że powinien dostawać wspólnie z powodem dodatkowe wynagrodzenie za wspólnie wyremontowane mieszkanie. Podnosił, że liczył na kwotę 3.000 zł. Podał, że przez miesiąc z innymi pracownikami zrobili sześć mieszkań, natomiast Pozwany dostawał zaliczki z których się z nimi nie rozliczał.

Jednakże zdaniem Sądu raz jeszcze należy zaznaczyć, że fakt uzyskiwania zaliczek przez pozwanego od kontrahentów wiążą pozwanego. Nie ma dowodów na ustalania w zakresie kwot zaliczek i dat ich przekazania dla zleceniobiorców pozwanego w tym powoda. Sąd daje wiarę twierdzeniom powoda i świadkowi, że pozwany otrzymywał od kontrahentów zaliczki, jednak nie wykazano by ustne ustalenia miedzy stronami były takie by pozwany musiał się z nich rozliczać z powodem, czy świadkiem. Świadek zeznawał, że zaliczki były przez inwestora wypisywane na Pana (...) na każdym wejściu mieszkania. Stad wywodził, że powinien on mieć pieniądze by się z nimi rozliczyć. Nie umiał jednak uzasadnić swojego stanowiska w zakresie jaki miały być zysk pozwanego który miał dzielić uzyskaną od kontrahentów kwotę zysku po uzyskaniu zaliczek, które też miał przekazywać pracownikom.

Nie bez zaczernia jest, że Świadek tak jak i powód dokonuje samodzielnych wyliczeń i dewagacji. Twierdzi, że powinien otrzymać od pozwanego kwotę z podzielonej sumy ponad 5.000 euro na 6 osób wykonywających prace remontowe. Potem w zeznaniach wskazywał jednak, że kwotę za jedno mieszkanie -1200 euro powinna być podzielona na dwie osoby to jest jego i powoda. Świadek nie potrafił ostatecznie powiedzieć ile powinni uzyskać. Choć zaznaczył ostatecznie, że kwota pisemnej umowy jaką on był związany z pozwanym na 1.700 zł miała być zaliczona na poczet tego wynagrodzenia. Nie jak twierdzi powód jako dodatkowe wynagrodzenie.

Mając to na uwadze należy uznać, że świadek ten nie potwierdził stanowiska powoda. Ocena jego zeznań prowadzi do wniosku, że świadek samodzielnie zakładał jakie powinien otrzymać kwoty za poszczególne mieszkania. Stanowisko to w świetle niekonsekwencji jest zbieżne ze stanowiskiem powoda. Ten bowiem zmieniając kilkukrotnie sposób wyliczenia dochodzonej kwoty też nie był w stanie wykazać jak wyglądała ustna umowa, jakie były jej postanowienia, na jakie kwoty i z terminem jakich płatności.

Wobec nieudowodnienia okoliczności na których oparte jest roszczenie z tytułu ustnych umów nie podlegały one uwzględnieniu przez Sąd.

To samo dotyczy okoliczności związanych z koniecznością zwrotu przez pozwanego kosztów paliwa na dojazd do Niemiec. Warto zwrócić uwagę na zeznania świadka B., który wskazał, że po przyjechaniu na miejsce do pozwanego, po zapakowaniu się do pojazdu pozwanego - R. (...) zdziwił się że oni muszą pokryć koszty dojazdu- muszą zatankować.

Świadczy to, że kwestia ta nie była tak jak twierdził powód omówiona i jasna.

Z drugiej strony nie jest wiarygodnym by pozwany zobowiązywał się do zwrotu powodowi i świadkowi B. zwrotu kosztów tankowania, skoro użyczał im swój samochód. Pojazdem R. (...) jechał tylko powód wraz z wymienionym świadkiem. Dzięki temu mieli środek transportu na miejsce wykonywanej pracy. Nie jest logicznym, by pozwany użyczając im swój pojazd miał jeszcze pokrywać im koszty dojazdu.

W tych warunkach Sąd uznał, że na uwzględnienie zasługują jedynie te twierdzenia powoda w których swoje roszczenie opiera na wynagrodzeniu z pisemnej umowy zlecenia na kwotę 1750 zł. Owszem, kwota ta jest niewielką za miesiąc pracy, zwłaszcza na terenie Niemiec. Jednakże wydaje się uzasadnione przyjęcie takiej kwoty w sytuacji gdy zleceniodawca daje możliwość dodatkowego wynagrodzenia po sprawdzeniu umiejętności, szybkości, precyzyjności prac wykonywanych w ramach tej umowy.

Na marginesie należy zauważyć, że powód oczekiwał zapłaty zaliczek za każde mieszkanie którego się podejmował. Jednakże jest to wbrew logice, skoro nie wiadomo w jakim zakresie oraz jak precyzyjnie te prace ostatecznie zostaną wykonane. Sama rozmowa telefoniczna nagrana przez powoda, wbrew temu co podnosi nie przesądza o uznaniu długu przez pozwanego. Wynika z niej jedynie, że pozwany uzależnił zapłatę wynagrodzenia na rzecz powoda od odzyskania swojego mienia. Nie została jednak wskazana kwota tego wynagrodzenie.

Wobec tego Sąd uznał, że powodowi co do zasady należna jest kwota z pisemnej umowy zlecenia w wysokości 1750 zł. Jest to dodatkowo o tyle istotne, że skoro pozwany opłacił od kwoty 1750 zł zaliczki na świadczenia publicznoprawne to oznacza, że miał świadomość zobowiązania względem powoda co do tej kwoty.

Kwestie bezsporną stanowił fakt opłacenia przez pozwanego wyżej wskazanych zaliczek. Łączna kwota składek wyniosła 475,84 zł. Podnoszenie przez powoda argumentu, że sam sobie powinien i mógł je opłacić nie ma znaczenia dla dokonanej już czynności. Poza tym postanowienia umowy w tym zakresie wskazują na obowiązek po stronie pozwanego.

Wobec tego należne powodowi wynagrodzenie należało rozpoznać do kwoty 1.274,16 zł.

Z materiału dowodowego wyłania się jeszcze jednak okoliczność bezsporna Jest nią uzyskanie przez powoda zaliczki w wysokość 120 euro. Pozwany twierdząc o wyższych zaliczkach ( 233 euro) w żaden sposób tego nie udowodnił. Natomiast wyżej wskazana jako pozrzynana przez powoda stanowi podstawę do dalej czynionych ustaleń. W związku ze stanowiskiem powoda przeliczającego dochodzone kwoty euro na współczynnik 4 zł, co nie było kwestionowane w toku postawania, Sąd uznał, że kwotę należnego wynagrodzenia należało obniżyć o dodatkowe 480 zł stanowiące równowartość uzyskanej zaliczki przez powoda od pozwanego.

Ponadto wynagrodzenie to należało obniżyć o dodatkową równowartość 30 euro to jest 120 zł, stanowiącą kwotę pokrytych za powoda kwoty tankowania pojazdu którym jechał do Niemiec. Odmawiając wiary stanowisku powoda o umowie na pokrycie przez pozwanego wydatków związanych z transportem do Niemiec, logicznie należało uznać za prawdziwe twierdzenia poczwarnego.

W tych warunkach kwota uwzględniona przez Sąd określona została na 674,16 zł ( 1750 zł- 475,84zł, 480zł – 120 zł).

Odsetki zostały określone na podstawie art. 481 kc mając na uwadze datę wezwania pozwanego do zapłaty ( k.9) . Sąd omyłkowo określił datę dzień po uzyskaniu wezwania na 28 listopada 2015 r. zamiast 28 października 2015 r.

W pozostałym zakresie powództw jako nieudowodnione podlegało oddaleniu.

Przechodząc do rozważań nad zarzutem potrącenia należy wskazać, że istota potrącenia ( art. 498 kc) polega na dokonaniu kompensacji, w sytuacji gdy dwie osoby są wzajemnie w stosunku do siebie dłużnikami i wierzycielami.

Sam fakt istnienia roszczenia nie prowadzi do powstania wierzytelności, a już na pewno wyklucza przyjęcie jej wymagalności.

Przez wymagalność wierzytelności, a ściślej rzecz ujmując roszczenia, rozumie się stan w którym wierzyciel ma prawną możliwość zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, a dłużnik jest obowiązany spełnić świadczenie. Jest to stan potencjalny, o charakterze obiektywnym, którego początek następuje od chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona /por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1991 r., III CRN 500/90, OSNCP 1992, nr 7-8 poz 137/.

Dla uznania potrącenia, nie wystarczy samo powoływanie się przez składającego oświadczenie o potrąceniu na fakt przysługiwania mu wierzytelności przeznaczonej do potrącenia, istnienie tej wierzytelności jak i jej wymagalności należy udowodnić / por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2006 r., II CSK 192/06, lex 233056/

Pozwany, istnienia takiej wierzytelności nie wykazał. Brak jest dowodu, że pozwanemu przysługuje wymagalne względem powoda roszczenie z tytułu równowartości narzędzi, rzekomo przywłaszczonych przez powoda. Owszem przedstawiono w sprawie okoliczności świadczące o konflikcie który doprowadził do wyjazdu pozwanego z terenu Niemiec i pozostawieniu tam części swoich narzędzi, oraz pojazdu. Jednakże nie wykazane zostało by to konkretnie powód dokonał owego przywłaszczenia kosztem pozwanego. Poza tym, że dowody wskazały na zaangażowanie w te zdarzenie osób trzecich nie będących stronami niniejszego procesu, to potwierdzone zostało, że powód wrócił do Polski zaraz za pozwanym to jest na początku września, natomiast samochód pozwanego w którym miały znajdować się narzędzia został przywiedziony do kraju kilka miesięcy później. To potwierdza pośrednio, że to nie powód objął w posiadanie owe narzędzia.

Zeznania świadka A. L. nie wniosły nić w zakresie przywłaszczenia mienia, bowiem świadek o tych okolicznościach wie jedynie ze słyszenia od pozwanego, co zresztą kilkukrotnie podkreślała /k.130v/. Zeznania G. F. też nie dały podstaw do potwierdzenia stanowiska pozwanego w tym zakresie. Świadek wszelkie informacje na ten temat posiada tylko ze słyszenia. /k.131/. Świadek G. F. był w stanie określić jakie narzędzia posiadał pozwany i bez jakich wrócił do Polski. Jednak z zeznań tych wynika, że stanowisko świadka nie jest stanowcze. Wskazywał narzędzia „że chyba” miał. Podkreślił, że pozwany miał tyle narzędzi, że nie jest w stanie spamiętać wszystkich. Świadek nie wie czy odzyskane zostały narzędzia. Nie miał jednak wiedzy kto dokładnie je przywłaszczył .

Wobec braku dowodów na odpowiedzialności powoda co do przejęcia dla siebie narzędzi pozwanego Sąd oddalił dowód z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wartości utraconego przez pozwanego mienia.

Z tych powodów uznano, że nie odwodniono istnienia wymagalnej wierzytelności nadającej się do potracenia. W konsekwencji zarzut potrącenia nie podlegał uwzględnieniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł stosunkowo je rozdzielając stosownie do wyniku sprawy na podstawie art. 100 kpc. Powód wygrał sprawę w około 23 % i w takim zakresie koszty przez niego poniesione w łącznej kwocie 717 zł powinny zostać mu zwrócone przez pozwanego to jest do kwoty 164,91zł.

Z.:

1.  odnotować

2.  odpis uzasadnienia z odpisem wyroku przesłać pełnomocnikom stron

3.  za 14 dni lub z apelacja

22.06.2017 r. N.