Sygn. akt II K 483/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 sierpnia 2017 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Zajączkowska

Protokolant: Izabela Jędryka

przy udziale oskarżycielki posiłkowej E. B.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 listopada 2016 r., 31 stycznia 2017 r., 4 kwietnia 2017 r. i 1 sierpnia 2017 roku

sprawy D. B.

urodzonego (...) w P.

syna W. i Z. z domu C.

oskarżonego o to, że:

w okresie od lipca 2015 roku do 16 maja 2016 roku w N., woj. (...) znęcał się psychicznie i fizycznie nad E. B. w ten sposób, że wyzywał ją słowami wulgarnymi, krytykował, poniżał, kontrolował ją, ponadto uporczywie nękał E. B. z ten sposób, że wielokrotnie podchodził pod jej miejsce zamieszkania lub podjeżdżał swoim samochodem i obserwował ją, chodził za nią na przystanek autobusowy kiedy jechała do pracy i wracała z pracy, ponadto kierował pod jej adresem groźby karalne pozbawienia jej życia i zdrowia oraz uszkodzenie jej mienia poprzez jego spalenie, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, wzbudzając tym w niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia naruszając jej prywatność

tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k.

-

o r z e k a –

1.  w ramach czynu zarzucanego w akcie oskarżenia oskarżonemu D. B. uznaje go za winnego tego, że w okresie czasu od sierpnia 2015 roku do 16 maja 2016 roku w N., woj. (...), uporczywie nękał E. B. poprzez wielokrotne podchodzenie i podjeżdżanie samochodem pod jej dom, obserwowanie jej z sąsiedniej posesji, chodzenie za nią na przystanek autobusowy, kiedy jechała do pracy i wracała z pracy do domu oraz grożenie pozbawieniem jej życia, zdrowia, zniszczenie jej mienia, co wzbudziło u pokrzywdzonej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia oraz istotnie naruszyło jej prywatność oraz kierował wobec niej groźby pozbawienia życia, zdrowia, zniszczenia jej mienia, przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że będą spełnione, tj. że popełnienia czynu z art. 190a § 1 k.k. w zb. z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 190a § 1 k.k. w zb. z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oskarżonego skazuje, a na podstawie art. 190a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w z art. 37a k.k. wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na wskazany cel społeczny w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

2.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem opłaty, zwalniając go w pozostałym zakresie od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych i przejmując te koszty na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 483/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony D. B. oraz pokrzywdzona E. B. w okresie od 14 kwietnia 1990 r. do 7 grudnia 2015 r. stanowili związek małżeński. W dniu 19 czerwca 2015 roku oskarżony został zobowiązany na mocy postanowienia prokuratora Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim do opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z żoną E. B. przy ul. (...) w N.. Oskarżony w okresie od sierpnia 2015 roku do 16 maja 2016 roku wielokrotnie przebywał na posesji państwa B. sąsiadującej z posesją pokrzywdzonej, nocując w samochodzie. Spędzał wolny na czas na tej posesji, obserwując to co robi jego żona, komentując jej zachowanie. Stawiał samochód w pobliżu ogrodzenia sąsiadów pokrzywdzonej i obserwował E. B.. Oskarżony wielokrotnie będąc na sąsiedniej posesji mówił głośno, w taki sposób, aby pokrzywdzona go słyszała, że niedługo przyjadą U. zniszczyć dom pokrzywdzonej. Często gdy pokrzywdzona szła na przystanek autobusowy, aby dojechać do pracy, oskarżony podjeżdżał samochodem pod przystanek, zatrzymywał samochód i obserwował E. B.. Czasami, gdy wracała z pracy, szedł za nią chodnikiem, mówiąc: „Zobaczysz, pójdziesz pod most. Zobaczysz gdzie teraz będziesz mieszkać.” Groził, że ją na pasach przejedzie samochodem. Pomimo, iż E. B. stanowczo oświadczyła, że nie życzy sobie kontaktów z oskarżonym, ten nadal do niej podchodził, obserwował ją z sąsiedniej posesji.

D. B. ma 54 lata, jest rozwiedziony, pracuje w (...), jego dochody miesięcznie wynoszą ok. 2200 zł. Jest osobą niekarną za przestępstwa.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody: częściowo wyjaśnienia oskarżonego (k. 31, 87-88, 115, 144), zeznania świadków: E. B. (k. 12-12v, 113-114, z k. 181-182, 184, z akt sprawy II K 542/15 k. 242, 277, 279 , 280 , 281), częściowo zeznania świadka J. J. (1) (k. 120-121), częściowo zeznania świadka T. G. (k. 121-123), zeznania świadka P. K. (k. 18-19, 141-144), częściowo zeznania świadka S. B. (k. 145-146), częściowo zeznania M. B. (k. 146-147), dokumentację medyczną (k. 35-52), kartę karną (k. 151, 156), postanowienie prokuratora Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim z dnia 19 czerwca 2015 r. (k. 93-94), wyrok Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie z dnia 7 grudnia 2015 r. (k. 107), opinię psychologiczną (k. 134-136), wniosek o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew i krzewów (k. 139).

Oskarżony przesłuchiwany w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Na etapie postępowania sądowego oskarżony również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśniał, że od czasu kiedy prokurator nakazał mu opuszczenie lokalu zajmowanego z pokrzywdzoną, przestrzegał tego nakazu. Podnosił, że przyjeżdżał do sąsiadów państwa B. ponieważ nie miał gdzie mieszkać. Spał w swoim samochodzie u nich na podwórku. W ocenie oskarżonego jego była żona złożyła kolejne zawiadomienie, żeby się na nim zemścić za złożenie wniosku o podział majątku. Przyznał, że zanim jeszcze nie dostał zakazu zbliżania podszedł kilka razy do byłej żony na przystanku, prosząc ją, żeby wycofała sprawę o rozwód oraz że podchodził do byłej żony, gdy ta spacerowała z córką i wnuczką, gdyż chciał się zobaczyć z wnuczką. Składając wyjaśnienia oskarżony podniósł, że jego żona nie bała się z nim pojechać jednym samochodem, aby go wymeldować z pobytu stałego i zameldować na okres trzech miesięcy.

Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego:

W obliczu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należało dać wiarę wyjaśnieniom oskarżonego tylko w takim zakresie w jakim są zgodne z zeznaniami pokrzywdzonej E. B.. W pozostałej części relacja oskarżonego, w której nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ukierunkowana jest na zaprzeczenie stawianym zarzutom i przedstawienie swojej osoby wyłącznie w pozytywnym świetle. Stanowi zdaniem Sądu wyraz przyjętej linii obrony, zmierzającej do uniknięcia ewentualnej odpowiedzialności karnej. Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonego w których podniósł, że nocował w samochodzie na posesji sąsiadów państwa B., ponieważ nie miał innej możliwości są niewiarygodne. Podnieść trzeba, że oskarżony nocował w samochodzie na sąsiedniej posesji po to, aby żonie dokuczyć. Jak wynika z zeznań państwa B. oskarżony miał możliwość nocowania w budynku udostępnionym przez państwa B.. Jednak oskarżony z tej możliwości nie skorzystał. Oświadczył im, że woli spać w samochodzie. Należy mieć na uwadze, że w tym czasie oskarżony pracował, osiągał dochody, nie miał nikogo na utrzymaniu, więc mógł wynająć pokój czy też mieszkanie na czas toczących się postępowań: karnego i o podział majątku wspólnego. Mógł wreszcie, co sam przyznał, skorzystać z pomocy dalszej rodziny, jednak, tego nie chciał. Oskarżony w ocenie Sądu celowo nocował w samochodzie na posesji państwa B., często przebywał na ich posesji, aby w ten sposób dokuczyć żonie. Na tej posesji spędzał wolny czas po pracy, obserwując żonę, komentując jej zachowanie. Jak wynika z zeznań świadków E. B., P. K., oskarżony zanim musiał opuścić dom na skutek decyzji prokuratora, wcześniej sporadycznie spotykał się z państwem B.. Trudno zatem tłumaczyć jego nieustanną obecność na tej posesji, przyjaźnią z sąsiadami. Zdaniem Sądu oskarżony po to przebywał na posesji państwa B., aby dokuczyć swojej żonie, wiedział bowiem, że takie jego zachowanie postrzegane jest przez nią jako niepożądane, natrętne, wyzwala u niej niepokój. Sąd nie dał również wiary wyjaśnieniom oskarżonego, że nie podjeżdżał samochodem pod posesję żony, nie obserwował jej, nie jeździł za nią na przystanek bowiem w tej części wyjaśnienia oskarżonego są sprzeczne z uznanymi za wiarygodne zeznaniami E. B., P. K.. Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd w pełni polegał na jej zeznaniach. Pokrzywdzona konsekwentnie i zgodnie przedstawiała w toku postępowania zachowanie męża w okresie od lipca 2015 roku do 16 maja 2016 roku. Sąd dopatrzył się w zeznaniach pokrzywdzonej drobnych sprzeczności, jednak okoliczność ta nie rzutuje na jej wiarygodność. Z pewnością pokrzywdzona nie pomawiała celowo oskarżonego o zachowania, których się nie dopuszczał. Z uwagi na fakt, iż wiele było takich sytuacji, w których oskarżony podjeżdżał do niej, groził jej, obserwował ją z sąsiedniej posesji, nie może budzić zastrzeżeń to, że pokrzywdzona nie potrafiła dokładnie określić kiedy i w jaki sposób dochodziło do niewłaściwych zachowań oskarżonego. Sąd miał okazję obserwować sposób w jaki pokrzywdzona relacjonowała to jak się zachowywał jej były mąż. E. B. zeznawała w sposób spójny i logiczny. W ocenie Sądu pokrzywdzona opowiedziała szczerze jak zachowuje się jej mąż, jakim jest człowiekiem. Jej zeznania były wyważone, nie zmierzały do obciążania oskarżonego ponad miarę. Jak podała po tym kiedy złożyła kolejne zawiadomienie, jego zachowanie się zmieniło. Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonej również dlatego, że jej relacja koresponduje z zeznaniami świadka P. K..

Zeznania P. K. Sąd uznał za wiarygodne. Są one logiczne, spójne, mają potwierdzenie w innych dowodach. Świadek przyznała, że ma żal do ojca o to, jak się zachowywał w stosunku do jej matki, a swej żony w trakcie trwania ich małżeństwa, jak traktował swoje dzieci. Pomimo takiego oświadczenia, świadek składając zeznania opisywała obiektywnie to w jaki sposób jej ojciec się zachowywał w stosunku do jej matki po tym jak musiał opuścić dom. Świadek jako córka stron, mieszkając naprzeciwko posesji pokrzywdzonej miała możliwość obserwowania zachowania ojca w stosunku do matki w okresie o którym mowa w akcie oskarżenia.

Relacja świadków J. J. (1), T. G. nie wniosła niczego istotnego do sprawy, poza potwierdzeniem tego, że oskarżony był skonfliktowany z pokrzywdzoną, kilkukrotnie nocował u tych świadków. Świadkowie J. i G. nie mieli możliwości poczynienia spostrzeżeń co do tego w jaki sposób zachowywał się oskarżony w stosunku do pokrzywdzonej. J. J. (1) podniósł, że nie widywał się w z oskarżonym często, podobnie zeznał T. G..

Sąd ocenił jako wiarygodne częściowo zeznania świadków S. i M. B. w części w jakiej potwierdzili, że oskarżony nocował na ich posesji, po tym jak musiał opuścić dom zajmowany wspólnie z pokrzywdzoną. Za niewiarygodne uznał je w tej części w jakiej świadkowie zaprzeczyli, aby oskarżony z ich posesji obserwował pokrzywdzoną, aby za nią chodził, jeździł samochodem, aby komentował jej zachowanie. W tej części ich zeznania są sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonej oraz zeznaniami P. K.. Ponadto sam oskarżony przyznał, że kilka razy zdarzyło się, że podjeżdżał czy też podchodził do żony np. chcąc się zobaczyć z wnuczką, czy też nakłonić żonę do wycofania sprawy o rozwód.

Sąd w całości obdarzył wiarą opinię biegłego psychologa. Jest ona pełna, jasna i rzeczowa, wydana została przez uprawnioną osobę, dysponującą niezbędną wiedzą specjalistyczną, a Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania jej wiarygodności.

Sąd jako w pełni wiarygodne uwzględnił załączone do akt sprawy dokumenty, stwierdzając, iż zostały one sporządzone z zachowaniem przewidzianych prawem wymogów przez osoby do tego upoważnione, a ich treść nie była w toku postępowania kwestionowana przez strony.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

D. B. oskarżono o to, że od lipca 2015 roku do 16 maja 2016 roku w N. woj. (...) znęcał się nad nią w ten sposób, że wyzywał ją słowami wulgarnymi, krytykował, poniżał, kontrolował ją, ponadto uporczywie ją nękał w ten sposób, że wielokrotnie podchodził pod jej miejsce zamieszkania lub podjeżdżał swoim samochodem i obserwował ją, chodził za nią na przystanek autobusowy kiedy jechała do pracy i wracała z pracy, ponadto kierował pod jej adresem groźby karalne pozbawienia jej życia i zdrowia oraz uszkodzenia jej mienia poprzez jego spalenie, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, wzbudzając tym w niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia naruszając jej prywatność tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k.

Zdaniem Sądu przeprowadzone w toku postępowania dowody nie pozwoliły na uznanie, że oskarżony dopuścił się popełnienia czynu zabronionego określonego w art. 207 § 1 k.k.

W świetle art. 207 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten, kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy.

Osobą najbliższą, w rozumieniu art. 115 § 11 k.k., jest małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu.

E. B. jako żona oskarżonego w okresie do dnia 7 grudnia 2015 r. była osobą najbliższą dla oskarżonego. Po tym dniu pokrzywdzona nie była osoba najbliższą dla oskarżonego. Nie można w realiach tej sprawy przyjąć, aby po dniu 7 grudnia 2015 r. istniał stosunek zależności pokrzywdzonej od oskarżonego. Stosunek zależności zachodzi wówczas, gdy pokrzywdzony nie jest zdolny z własnej woli przeciwstawić się znęcaniu i znosi je z obawy przed pogorszeniem swoich dotychczasowych warunków życiowych (np. utratą pracy, środków utrzymania, mieszkania, rozłąką lub zerwaniem współżycia ze sprawcą)- tak uchw. Sądu Najwyższego z dnia 9.06.1976 r., VI KZP 13/75, OSNK 1976, nr 7-8, poz. 86). W okresie o którym mowa w akcie oskarżenia strony nie mieszkały razem. Pokrzywdzona wystąpiła o orzeczenie rozwodu, złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. przeciwko oskarżonemu. E. B. w tym okresie pracowała. Zatem jej sytuacja finansowa, psychiczna nie była uzależniona od oskarżonego.

W ocenie Sądu zachowania oskarżonego polegające na wielokrotnym podchodzeniu i podjeżdżaniu samochodem pod dom pokrzywdzonej, obserwowaniu z sąsiedniej posesji, chodzeniu za nią na przystanek autobusowy, kiedy jechała do pracy i wracała z pracy do domu stanowiło niepożądaną ingerencję w jej prywatność. Oskarżony w ten sposób narzucał pokrzywdzonej swoje towarzystwo. Pokrzywdzona na skutek zachowania oskarżonego opisanego powyżej, jak również na skutek wypowiadanych przez oskarżonego gróźb karalnych odczuwała lęk, dyskomfort, w pewnym okresie nie była w stanie dojeżdżać do pracy, musiała zasięgnąć pomocy psychiatry, ponieważ czuła się zastraszona. Działanie oskarżonego było uporczywe. Oskarżony trwał w swoim uporze, mimo próśb pokrzywdzonej, aby się do niej nie zbliżał, nie podchodził, nie obserwował jej. D. B. zachowywał się tak przez okres kilku miesięcy zgodnie z zeznaniami pokrzywdzonej: w okresie po upływie około miesiąca od momentu kiedy musiał opuścić dom do czasu złożenia kolejnego zawiadomienia, a zatem trwało od sierpnia 2015 roku do 16 maja 2016 roku.

Opisane powyżej zachowanie stanowi przestępstwo z art. 190 a § 1 k.k. W świetle art. 190a § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten, kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność. Zasadniczym zachowaniem wyrażającym czynność sprawczą tego przestępstwa jest uporczywe nękanie, przez co należy rozumieć wielokrotne, powtarzające się prześladowanie, wyrażające się w podejmowaniu różnych naprzykrzających się czynności, których celem jest udręczenie, utrapienie, dokuczenie lub niepokojenie pokrzywdzonego albo jego osoby najbliższej

Wskazać także należy, że przestępstwo z art. 190a § 1 k.k. ma charakter umyślny, przy czym część znamion musi być objęta zamiarem bezpośrednim (uporczywe nękanie pokrzywdzonego), część jednak może być objęta bądź zamiarem bezpośrednim, bądź ewentualnym (wzbudzenie u pokrzywdzonego poczucia zagrożenia lub istotnego naruszenia jego prywatności).

Oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał podmiotowe i przedmiotowe znamiona również przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. Przestępstwo określone w art. 190 § 1 k.k. jest czynem należącym do kategorii przestępstw materialnych. Do dokonania tego przestępstwa konieczne jest wystąpienie skutku w postaci wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że groźba będzie spełniona. Groźba musi dotrzeć do pokrzywdzonego i wywołać u niego określony stan psychiczny. Skutkiem, który stanowi znamię czynu zabronionego określonego w art. 190 § 1 k.k. jest zmiana w sferze psychicznej sprawcy, wywołana groźbą. Pokrzywdzony musi więc potraktować groźbę poważnie i uważać jej spełnienie za prawdopodobne. Nie jest wymagane natomiast obiektywne niebezpieczeństwo realizacji groźby. Odnosząc powyższe do stanu faktycznego ustalonego w niniejszej sprawie należy stwierdzić, iż oskarżony swoim zachowaniem polegającym na grożeniu pokrzywdzonej, że ją rozjedzie samochodem na przejściu dla pieszych, że zniszczy jej dom, wypełnił znamiona groźby karalnej. Jak zeznała oskarżycielka posiłkowa, widząc zachowanie oskarżonego, mając na uwadze to do czego był zdolny w przeszłości, bardzo się przestraszyła. Biorąc pod uwagę istniejący od dłuższego czasu konflikt oskarżycielki posiłkowej z oskarżonym, biorąc pod uwagę przewagę fizyczną oskarżonego, te okoliczności uzasadniały obiektywnie obawę pokrzywdzonej, że groźby zostaną spełnione.

Oceniając stopień winy oskarżonego wskazać trzeba, że jest on pełnoletnia i miał pełną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Jako osoba dorosła, z pewnym doświadczeniem życiowym, miał świadomość bezprawności swoich czynów.

Szkodliwość społeczna przypisanego oskarżonemu przestępstwa jest znaczna, a to ze względu na długotrwałość jego zachowania.

Do okoliczności łagodzących zaliczyć należało niekaralność oskarżonego.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę 4 miesięcy ograniczenia wolności. Kara w takim rozmiarze będzie karą adekwatną do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego. Zdaniem Sądu wykonywanie prac społecznie użytecznych przez taki okres ma szanse na kształtowanie cech osobowości skazanego i może przyczynić się do pozytywnej zmiany dotychczasowego trybu życia skazanego. W ocenie Sądu kara w takim wymiarze spełni swe cele wychowawcze i zabezpieczające.

Z uwagi na to, że oskarżony pracuje, osiągając miesięcznie zarobki w kwocie 2.200 złotych, Sąd uznał, że brak jest podstaw do zwolnienia oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości. Sąd mając na uwadze wysokość zarobków oskarżonego obciążył go opłatą sądową od kary ograniczenia wolności, zwalniając go w pozostałym zakresie od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania.