Sygn. akt II Ca 994/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2013 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Grażyna Wołosowicz

Sędziowie:

SSO Bogdan Łaszkiewicz

SSR del. Bożena Sztomber (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Zofia Szczęsnowicz

po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa H. A. i M. A. (1)

przeciwko M. A. (2)

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 22 marca 2013 r. sygn. akt I C 1248/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kwotę 1.200 złotych tytułem zwrotów kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Powodowie H. A. i M. A. (1) wnosili o zasądzenie od pozwanego M. A. (2) kwoty 50.000 zł tytułem odszkodowania za stratę, jakiej doznali nie mogąc sprzedać swojej nieruchomości wskutek postępowania pozwanego sąsiada. Wnosili także o zasądzenie od pozwanych kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany M. A. (2) wnosił o oddalenie powództwa. Wskazywał, że powodowie sami narazili się na straty wynikające z zawarcia przedwstępnych umów sprzedaży działek o wadliwie – jak się okazało – wytyczonych granicach.

Wyrokiem z dnia 22 marca 2013 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku oddalił powództwo (pkt I) oraz zasądził od powodów H. A. i M. A. (1) solidarnie na rzecz pozwanego M. A. (2) kwotę 2.(...) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II).

Z ustaleń Sądu I instancji wynikało, iż H. i M. małżonkowie A. oraz M. A. (2) są właścicielami sąsiadujących ze sobą działek położonych w S.. Powodowie w dniu (...) r. stali się właścicielami działek o numerach geodezyjnych (...). Natomiast pozwany M. A. (2) nabył w roku 2007 od swojego ojca, M. A. (3), działkę o numerze (...). W tym czasie na gruncie było już, wzniesione rok wcześniej przez ojca pozwanego, ogrodzenie rozgraniczające nieruchomości stron.. W czasie budowy tego ogrodzenia celem prawidłowego jego usytuowania M. A. (3) zlecił ustalenie granic nieruchomości uprawnionemu geodecie, zaś po ich wskazaniu uwzględnił ustalony stan wznosząc płot. Przez kilka lat lokalizacja ogrodzenia nie była przedmiotem sporu sąsiedzkiego. Kiedy jednak w 2010 roku powodowie postanowili podzielić swoją nieruchomość celem sprzedaży tak wydzielonych działek, wezwany w sprawie podziału uprawniony geodeta stwierdził, że ogrodzenie wzdłuż działki nr (...) pozostającej we władaniu M. A. (2) jest zlokalizowane częściowo na gruncie należącym do powodów. Strony nie były w stanie polubownie rozwiązać powstałego sporu o przebieg granicy.

M. i H. A. zainicjowali spór o wydanie części nieruchomości zajętej w związku z budową ogrodzenia. W trakcie tego postępowania, prowadzonego przed Sądem Rejonowym w Białymstoku w sprawie I C 376/10, strony były uczestnikami postępowania o rozgraniczenie, zakończonego wydaniem w dniu 24 stycznia 2012 r. przez Sąd Rejonowy w Białymstoku w sprawie II Ns 2253/11 postanowienia, którym ustalono przebieg granicy. Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2012 r. w sprawie I C 376/10 Sąd Rejonowy w Białymstoku nakazał pozwanemu M. A. (2), aby wydał powodom sporny pas gruntu zajęty pod ogrodzenie, oznaczony kolorem czerwonym na szkicu biegłego Z. N. na karcie 116 akt sprawy II Ns 2253/11 w zakresie działek (...) położonych we wsi S., gminie S., który to szkic uznał za integralną część orzeczenia oraz zobowiązał do usunięcia ogrodzenia biegnącego po linii czerwonej nakreślonej na powołanym szkicu przez działki (...) i dodatkowo przebiegającego przez punkty 06107 i 06110 na działce (...). M. A. (2) nie wnosił apelacji od tego orzeczenia. We wrześniu 2012 roku przystąpił do wykonania zobowiązania Sądu odnośnie usunięcia ogrodzenia. W dacie ogłoszenia wyroku w sprawie niniejszej część płotu została definitywnie przesunięta zgodnie z ustaleniem w sprawie o rozgraniczenie, część zaś usunięta zupełnie z gruntu.

Sąd Rejonowy wskazał, że strony niniejszego postępowania prowadziły spór sąsiedzki, którego zarzewiem było nieprawidłowe usytuowanie ogrodzenia rozdzielającego ich nieruchomości, zakończony wydaniem postanowienia o rozgraniczeniu w sprawie II Ns 2253/11. W toku postępowania w sprawie I C 376/10 o wydanie części nieruchomości małżonkowie H. i M. A. (1) wyartykułowali rozpoznawane w niniejszej sprawie żądanie zapłaty przez pozwanego odszkodowania za szkodę, jakiej doznali nie mogąc sprzedać części swojej działki wskutek wątpliwości co do przebiegu jej granicy.

Sąd I intonacji zauważył, że przepisy kodeksu cywilnego regulujące stosunki z zakresu prawa rzeczowego, w szczególności dotyczące własności, jak też kwestii pochodnych odnoszących się do stosunków sąsiedzkich w ramach władania nieruchomościami, w zasadzie nie zawierają norm, które mogłyby stanowić samodzielną podstawą żądania przez właściciela odszkodowania w związku ze sprzecznym z prawem zachowaniem właściciela nieruchomości sąsiedniej. Przepisy art. 224 i następnych kodeksu cywilnego dotyczą wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy przez posiadacza nie będącego właścicielem (także sąsiada), które jednak nie ma charakteru odszkodowawczego w ścisłym rozumieniu, a jedynie wynagradza prawowitemu właścicielowi niemożność korzystania ze swojej własności. Z uwagi na określoną podstawę faktyczną powództwa ostatnie z wymienionych przepisów nie mogły mieć zastosowania dla jego oceny. W sprawie niniejszej powodowie nie dochodzili bowiem wynagrodzenia za korzystanie przez pozwanego z części ich nieruchomości. Przedmiotem powództwa było żądanie zapłaty odszkodowania w kontekście zarzutu sprzecznego z prawem, zawinionego postępowania pozwanego, z powołaniem się na doznanie przez małżonków A. szkody majątkowej obejmującej utracone korzyści w związku z niemożnością zbycia nieruchomości. Z uwagi na taką podstawę faktyczną powództwa Sąd Rejonowy uznał, że odpowiedzialność pozwanego należy oceniać w kontekście konstrukcji odpowiedzialności deliktowej na podstawie przepisów dotyczących czynów niedozwolonych.

Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 415 kc przesłankami odpowiedzialności deliktowej za czyny własne są: powstanie szkody, zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu oraz związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Szkodę stanowi uszczerbek w dobrach prawnie chronionych osoby poszkodowanej i może on mieć charakter majątkowy bądź nie. Jeśli chodzi o zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy, może polegać zarówno na działaniu, jak i zaniechaniu. Między zdarzeniem, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy, a szkodą musi istnieć związek przyczynowy, przy czym obowiązek naprawienia szkody obejmuje normalne następstwa zdarzenia, które szkodę wywołało.

W ocenie Sądu stronie powodowej nie udało się wykazać istnienia takich przesłanek. Sami powodowie przyznawali, że ogrodzenie zostało wzniesione przez ojca pozwanego w czasie, gdy on jeszcze był właścicielem działki sąsiedniej o numerze (...). Nie sposób zatem przyjąć, aby akt budowy płotu odgradzającego – jak się ostatecznie okazało – obszar stanowiący własność powodów mógł stanowić zdarzenie wywołujące szkodę w ramach działania pozwanego; nie on przecież dopuścił się tego czynu. Sąd Rejonowy zauważył, co wynika z zeznań świadków (w szczególności M. A. (3)), czego także nie kwestionowali sami powodowie, że budowę poprzedzała czynność wskazania przebiegu granicy przez geodetę, a zatem nie można zarzucić sprawcy niedołożenia należytej staranności, której brak wskazywałby na działanie w warunkach niedbalstwa.

Wykluczywszy możliwość przypisania pozwanemu czynnego działania w ramach budowy płotu, która spowodowała zajęcie części działki, mając na uwadze pozostałe elementy niewłaściwego zachowania zarzucanego M. A. (2) przez powodów, Sąd rozważał, czy zdarzeniem wyrządzającym szkodę, której naprawienia domagali się małżonkowie A., było zaniechanie przesunięcia ogrodzenia i wydania tej części nieruchomości w jakimś czasie przed wniesieniem pozwu. Wskazał, że postępowanie pozwanego musiałoby być niezgodne z prawem i zawinione. Odmowa wydania nieruchomości i przesunięcia płotu musiałaby być obiektywnie niedopuszczalna w świetle przepisów prawa i dodatkowo pozwany musiałby mieć (bądź, co najmniej, powinien był mieć przy dołożeniu należytej staranności w ocenie sytuacji) świadomość, że postępuje w taki nieuprawniony sposób. Chodzi przy tym o jego zachowanie w okresie od dowiedzenia się o żądaniu wydania części działki do chwili wniesienia pozwu zawierającego żądanie zasądzenia 50.000 złotych ze wskazaniem podstawy faktycznej w postaci tego bezprawnego zaniechania oraz doznania szkody.

W ocenie Sądu nie można postrzegać postępowania M. A. (2) w taki właśnie sposób. Pozwany przez kilka lat prowadził z powodami spór sąsiedzki, jednak jego postawa w tym sporze była realizowaniem uprawnień właścicielskich i nie można jej z założenia uznawać za niezgodną z normami prawa, bądź zasadami współżycia społecznego. Jako uczestnik postępowania o rozgraniczenie oraz strona w procesie o wydanie prezentował stanowisko zgodne z uznawanym przez siebie interesem, który – z założenia – pozostaje w opozycji do interesu powodów. Przesłankami decydującymi o słuszności stanowiska którejś ze stron były okoliczności nie dające się ustalić bez odwołania się do specjalistycznej wiedzy z dziedziny geodezji. Dla ustalenia granicy konieczne było przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego geodety, a następnie skonfrontowanie dokonanych ustaleń do przepisów prawa.

Powodowie nie wykazali, aby postępowanie pozwanego w toku obu wspomnianych postępowań sądowych miało charakter świadomego działania w celu uniemożliwienia, utrudnienia, bądź przedłużenia w czasie dokonania oceny przebiegu granicy między nieruchomościami. Z kolei zarzucane przez powodów w toku niniejszej sprawy celowe opóźnianie wykonania wyroku Sądu w zakresie rozbiórki płotu miało miejsce już po dacie wniesienia pozwu w sprawie niniejszej ( tj. po 9 marca 2012 r. ), a zatem nawet przy uznaniu wystąpienia opieszałości będącej przejawem nierzetelnego postępowania pozwanego, fakt ten sam w sobie nie może dowodzić istnienia przesłanek odpowiedzialności, w szczególności szkody, która wystąpiła do daty zainicjowania procesu o odszkodowanie. Zachowanie pozwanego po wniesieniu pozwu z założenia nie może stanowić elementu istotnego dla ustalenia jego odpowiedzialności w ramach roszczenia formułowanego przez poszkodowanych w oparciu o przesłanki mające miejsce najpóźniej w chwili zgłaszania roszczenia. Sad Rejonowy podkreślił, że powodowie w istocie nie rozszerzyli powództwa ani ilościowo, ani też w zakresie dodatkowej podstawy faktycznej (uzasadniającej szkodę doznaną do 9 marca 2012 roku ).

W ocenie Sądu I instancji nie została wykazana przez powodów także sama szkoda, zarówno jak chodzi o rodzaj uszczerbku w majątku, jak też jego rozmiar. Powodowie określali szkodę jako korzyści utracone wskutek niemożności sprzedaży nieruchomości po przednim podziale jej na mniejsze działki działek. Powołany przez powodów świadek A. A. (1) potwierdził, że był zainteresowany zakupem od nich działki, ale zrezygnował z uwagi na problem z ustaleniem granic. Istnienie tego „problemu” w kontekście stosunków sąsiedzkich nie przesądzało o zawinionym bezprawnym działaniu uczestników sporu. Sąd Rejonowy uznał, że sam fakt zawarcia umowy przedwstępnej nie może decydować o utraconych korzyściach w przypadku nie dojścia do skutku umowy przyrzeczonej. To, że potencjalny nabywca nie nabył ostatecznie nieruchomości za cenę wcześniej wynegocjowaną, nie rozstrzyga kwestii wysokości ceny możliwej do uzyskania w przyszłości od innego nabywcy. Wskazał ponadto, że utrata wartości nieruchomości w jakimś okresie nie jest kwestią dającą się ustalić w oparciu o wypowiedzi komentatorów prezentowane w różnego rodzaju mediach. Nawet powszechnie prezentowane wypowiedzi o niejakim zastoju w obrocie nieruchomościami, z którymi spotykamy się w okresie obserwowanych zjawisk kryzysu ekonomicznego, nie mogą świadczyć o rzeczywistym spadku, bądź wzroście wartości poszczególnych nieruchomości. W każdym niemal przypadku rozstrzygania tego problemu w sprawie prowadzonej przed sądem istnieje konieczność uzyskania wiedzy o charakterze specjalistycznym, najczęściej w drodze przewidzianego przez przepisy proceduralne dowodu z opinii biegłego.

Powodowie powoływali się właśnie na obserwowaną od kilku lat tendencję spadkową cen nieruchomości. Poza tym przekonaniem nie przedstawili wniosków dowodowych pozwalających ustalić ewentualną utratę wartości działek, których nie „zdążyli” zbyć w związku ze sporem o granicę. Nawet zatem założywszy, że pozostałe przesłanki odpowiedzialności zostałyby przez nich wykazane, żądanie zasądzenia odszkodowania w wysokości 50.000 złotych nie mogłoby być uznane za oczywiście uzasadnione.

Mając na uwadze przedstawione rozważania, Sąd Rejonowy oddalił powództwo. O kosztach procesu orzekł na podstawie przepisów art. 98 § 1 i 3 kpc w myśl zasady odpowiedzialności za wynik sporu. Pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego reprezentującego go profesjonalnego pełnomocnika, których wysokość ustalona została w rozmiarze stawki minimalnej na podstawie przepisów § § 2, 4 i 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. nr 163, poz. 1348 z późn. zm. ), do których doliczono opłatę z tytułu udzielenia pełnomocnictwa w wysokości 17 złotych.

Apelację od powyższego wyroku wywiedli powodowie, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucili naruszenie przepisów postępowania poprzez pominięcie przez Sąd zgłaszanych przez nich wniosków dowodowych oraz wydanie wyroku na podstawie fałszywych zeznań świadków pozwanego i tym samym błędne ustalenie stanu faktycznego.

Podnosząc powyższe zarzuty, skarżący wnosili o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych. Dodatkowo w punktach 3-17 apelacji zgłosili dalsze wnioski dowodowe w sprawie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy podziela zarówno ustalenia faktyczne, jakie legły u podstaw orzeczenia Sądu I instancji, jak również ocenę prawną roszczenia powodów, która przy prawidłowej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego skutkowała oddaleniem powództwa. Tytułem uzupełnienia ustaleń Sądu Rejonowego wskazać jedynie należy, że powodowie w wyniku darowizny na ich rzecz dokonanej przez K. A. stali się właścicielami nieruchomości o numerach geodezyjnych (...), przy czym decyzją Burmistrza S. z dnia 19 kwietnia 2010 r. (...) zatwierdzony został projekt podziału nieruchomości powodów oznaczonej numerem (...) o powierzchni 1,31 ha na działki: nr (...) o pow. 0,8050 ha, nr (...)/2 o pow. 0,0957 ha, nr (...)/3 o pow. 0,0900 ha, nr (...)/4 o pow. 0,0900 ha, nr (...)/5 o pow. 0,0900 ha, nr (...)/6 o pow. 0,0900 ha, nr (...)/7 o pow. 0,0926 ha (k.7 akt I C 376/10). W odniesieniu do tytułu własności pozwanego niezbędna jest korekta ustaleń Sądu Rejonowego o tyle, że pozwany M. A. (2) nie nabył działki o numerze (...) od swojego ojca M. A. (3) w 2007 roku, lecz uzyskał ją umową darowizny dokonaną na jego rzecz przez rodziców M. i L. małżonków A. aktem notarialnym z dnia 13 kwietnia 2006 r. Rep. A Nr (...) (k.36-38 akt II Ns 2253/11).

Chybiony był w ocenie Sądu Odwoławczego zarzut sprzeczności dokonanych w przedmiotowej sprawie ustaleń z treścią materiału dowodowego, jakim dysponował Sąd I instancji. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia i na tej podstawie dokonał ich niewadliwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami prawa, oceny.

Jak trafnie zważył Sąd I instancji, u podstaw odpowiedzialności odszkodowawczej, będącej przedmiotem rozważań w sprawie niniejszej leżą ogólne zasady odpowiedzialności za czyn niedozwolony, to jest odpowiedzialności deliktowej uregulowanej treścią art. 415 k.c. To powodów obciążał obowiązek wykazania przesłanek tejże odpowiedzialności, stosownie do ogólnej reguły dowodzenia z art. 6 k.c. Do nich zaś należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, szkoda oraz normalny związek przyczynowy między tym zdarzeniem a szkodą.

Powodowie nie udowodnili żadnej z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej w postaci: zawinionego działania pozwanego, wysokości szkody i adekwatnego związku przyczynowego między działaniem pozwanego a rzekomą szkodą. Przepis art. 361 § 1 k.c. wiąże bowiem odpowiedzialność za szkodę tylko z normalnymi następstwami zjawisk stanowiących jej podstawę. Związek przyczynowy oznacza przyczynowe powiązanie przesłanki szkody oraz zdarzeń prawnych szkodę wywołujących. Dla oceny zaistnienia związku przyczynowego nie był miarodajny subiektywny pogląd powodów, bowiem normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. między określonym zdarzeniem a szkodą zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków szkoda jest typowym następstwem tego rodzaju zdarzeń (wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 28/00, LEX nr 52426). Tymczasem w niniejszej sprawie o żadnym normalnym związku między działaniem pozwanego a szkodą powodów w postaci obniżenia rynkowej wartości stanowiących ich własność działek nie można mówić. Między faktami nie istnieje powiązanie obiektywne, za które odpowiada pozwany.

Wbrew przekonaniu skarżących, Sąd Rejonowy nie przekroczył zasady swobodnej oceny dowodów, w tym zeznań świadków, której ramy wyznaczane są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego Podkreślić należy, że aby mówić o naruszeniu przepisu art. 233 § 1 k.p.c., należy wykazać, że Sąd I instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze dowodów i ich odmiennej ocenie (tak: wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999, II UKN 685/98, OSNP 2000/17/655, LEX nr 41437; wyrok SN z dnia 9 grudnia 2009 r. IV CSK 290/09, LEX nr 560607). Nie można tu tracić z pola widzenia, że to na powodach – jako stronie inicjującej postępowanie – spoczywał ciężar wykazania przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego. W ocenie Sądu Okręgowego, strona powodowa nie sprostała temu obowiązkowi.

Skarżący nie wykazali naruszenia wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. reguł oceny dowodów przez Sąd Rejonowy, wadliwości ustaleń, będących konsekwencją błędnej oceny dowodów i „wydania wyroku na podstawie świadków pozwanego”. Formułując ten zarzut ograniczyli się do zaprezentowania własnych przekonań o innej niż przyjął Sąd I instancji wadze dowodów przeprowadzonych w sprawie oraz do przedstawienia twierdzeń, które stanowią polemikę z ustaleniami Sądu Rejonowego. Twierdzenia, iż celowe działania pozwanego: budowa przez niego płotu wynikająca z bezprawnego działania i późniejsze zaniechanie rozbiórki ogrodzenia, doprowadziły do strat materialnych skarżących wynikały z ich subiektywnych odczuć, nie zaś obiektywnych dowodów. Całkowicie dowolne były twierdzenia, iż to ojciec pozwanego M. A. (3), bez udziału geodety M. B., sam błędnie wytyczył granicę, bowiem posiada odpowiedni sprzęt geodezyjny i w swojej pracy zawodowej niejednokrotnie dokonywał pomiarów geodezyjnych. Nie można było podzielić stanowiska skarżących, iż sporny plot był budowany przez samego pozwanego w latach 2008-2010, o czym miałoby świadczyć złożone przez powodów pismo Starostwa Powiatowego w B. z dnia 23 marca 2010 r. z k. 187 akt, bowiem pismo to potwierdza jedynie, że inwestor M. A. (2) dokonał skutecznego zgłoszenia w dniu 16 czerwca 2009 r. zamiaru wykonania ogrodzenia, ale od strony drogi publicznej, nie zaś po granicy działek stron.

Na akceptację zasługuje ocena Sądu I instancji, iż powodowie nie wykazali przesłanki szkody, zarówno w odniesieniu do rodzaju uszczerbku w ich majątku, jak też jego rozmiaru. Powodowie określali szkodę jako korzyści utracone wskutek niemożności sprzedaży nieruchomości po przednim podziale jej na mniejsze działki działek. Zeznania świadka A. A. (1) potwierdziły jedynie, że był zainteresowany zakupem od powodów działki, z czego zrezygnował z uwagi na problem z ustaleniem granic. Nie dowodziły natomiast szkody powodów dochodzonej przez nich w kwocie 50.000 złotych. Zauważyć należy, że nawet wyliczenia powodów co do hipotetycznej szkody nie były konsekwentne. Początkowo bowiem podnieśli, że w lipcu i wrześniu 2009 roku sporządzone zostały przedwstępne umowy sprzedaży działek nr (...) za cenę po 95.000 złotych, zaś ze względu na zwłokę w czasie i rynkowy spadek wartości gruntów zmuszeni zostali do obniżenia cen do wartości 80.000 złotych, natomiast działkę nr (...) mogli sprzedać za kwotę 90.000 złotych, natomiast sprzedali za 77.000 złotych (k.9). Na rozprawie w dniu 29 października 2012 r. wyjaśnili, że kwota 50.000 złotych to strata z tego tytułu, iż pozwany „zablokował” sprzedaż działek nr (...) i przyjęli średnio, że stracili 10.000 złotych w odniesieniu do każdej z tych działek, ponadto sprzedali działkę nr (...) za niższą cenę (k.58-59). Dalsze wywody powodów były następujące: w 2010 roku mogli sprzedać działki za kwoty po 95.000 złotych, a obecnie nie wiadomo czy dostaną 70.000 złotych. Przemnożyli zatem 4 działki x 25.000 złotych oraz dodali kwotę 18.000 złotych jako różnicę ze sprzedaży działki nr (...) (k.121). W apelacji wprowadzili dodatkową modyfikację do tych wyliczeń wskazując, że różnicę w wartości działek 25.000 złotych odnoszą do trzech działek (3 x 25.000 zł = 75.000 zł) , do tego doliczają kwotę 18.000 złotych jako różnicę ze sprzedaży działki nr (...) oraz kwotę 22.500 złotych jako różnicę ze sprzedaży w dniu 7 marca 2013 roku za kwotę 72.500 złotych działki nr (...) (k.162-163). Żadne z tych wyliczeń przedstawianych w postępowaniu przed Sądem Rejonowym nie zostało oparte na zaoferowanych Sądowi I instancji dowodach, które uzasadniałyby twierdzenia powodów.

Podkreślić należy, że zgodnie z dyspozycją art. 217 § 1 k.p.c., strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności (art. 217 § 2 k.p.c.). W przedmiotowej sprawie powodowie zostali pouczeni o treści art. 6 k.c., ponadto na rozprawie w dniu 29 października 2012 roku został im zakreślony przez Sąd Rejonowy termin na zgłaszanie wszelkich wniosków dowodowych (k.62). W takim stanie rzeczy winni byli przedstawić wszystkie twierdzenia i dowody w czasie do tego właściwym, to jest do momentu zamknięcia rozprawy w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Sąd Odwoławczy oddalił jako spóźnione wnioski dowodowe apelujących w oparciu o art. 381 k.p.c. Powodowie nie wykazali bowiem jakie przeszkody uniemożliwiały im wcześniejsze złożenie umów przedwstępnych sprzedaży działek oraz pozostałych powołanych dokumentów odnoszących się do okoliczności, które w postępowaniu odwoławczym nie miały waloru nowości.

Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Wysokość należnych pozwanemu kosztów zastępstwa procesowego ustalono w oparciu o § 6 pkt 5 oraz § 13 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 j.t.).