Sygn. akt: VIII Gz 290/17

POSTANOWIENIE

Dnia 12 września 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Patrycja Baranowska (sprawozdawca)

Sędziowie: SO Anna Górnik

SO Agnieszka Woźniak

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2017 roku w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku dłużnika Z. D.

o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej

na skutek zażalenia dłużnika na postanowienie Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie z dnia 11 kwietnia 2017 roku, sygnatura akt XII GU 400/16

postanawia:

oddalić zażalenie.

SSO Anna Górnik SSO Patrycja Baranowska SSO Agnieszka Woźniak

UZASADNIENIE

Postanowieniem wydanym dnia 11 kwietnia 2017 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie Wydział XII Gospodarczy oddalił wniosek Z. D., złożony w dniu 21 grudnia 2016 r., o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej.

Sąd ustalił, że dłużnik Z. D. ma 52 lata, aktualnie jest zatrudniony na 1/2 etatu jako sprzedawca z pensją 1000 zł brutto, jego wynagrodzenie jest obciążone zajęciami komorniczymi. Dłużnik otrzymuje również świadczenie z opieki społecznej w wysokości 117 zł miesięcznie na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb oraz paczki żywnościowe. Aktualnie zamieszkuje w lokalu należącym do TBS w R., wraz z żoną (z którą jest w trakcie rozwodu) i 22 letnią córką. Wnioskodawca nie posiada żadnych nieruchomości, ruchomości, oszczędności, papierów wartościowych. (...) pomagają mu żona, brat i siostra.

Wobec dłużnika nie orzeczono niepełnosprawności, obecnie leczy się na nerwicę, refluks i nadciśnienie, czeka go zabieg usunięcie guza z okolic nerki. Od 1 czerwca 2007 r. dłużnik prowadził działalność gospodarczą. Działalność ta została w 2012 roku zawieszona, a następnie wykreślona z rejestru w dniu 15 września 2014 r. W okresie od 1 lutego 2013 roku do 11 września 2015 r. był zatrudniony w firmie handlowo-usługowej z zarobkami w wysokości 400 zł miesięcznie. Do 26 września 2016 r. dłużnik był zarejestrowany w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna bez prawa do zasiłku. Od września 2016 roku odbywał staż z urzędu pracy, jako sprzedawca, obecnie jest tam zatrudniony na 1/2 etatu. Aktualnie zobowiązania dłużnika wynoszą około 200.000 zł i związane są zarówno z niespłaconymi przez dłużnika kredytami oraz kartami kredytowymi jak i nieopłaconymi rachunkami z tytułu usług telekomunikacyjnych i abonamentowych. Najstarsze z nich pochodzą z grudnia 2010 r., gros stało się wymagalnych w 2011 r. W dniu 10 kwietnia 2008 r. dłużnik podpisał m.in. umowę kredytu na kwotę 62.091 zł z S. C. Bank, w dniu 6 maja 2008 r. umowę kredytu na kwotę 20.000 zł z (...) Spółka Akcyjna, w 2009 r. kolejne kredyty (w kwietniu, sierpniu i grudniu) na łączną kwotę ponad 26.000 zł. W 2010 r. podpisał umowę kredytu z Euro Bankiem na kwotę 4.055 zł. Największe zadłużenie dłużnika powstało w związku z zakupem samochodu marki K. (...) za kwotę 86.000 zł przy czym 10.000 zł zostało zapłacone gotówką. Samochód był niezbędny do prowadzenia działalności gospodarczej i świadczenia usług na rzecz firmy (...). Dłużnik zaciągnął również zobowiązanie na remont mieszkania w kwocie około 20.000 zł i kredyt na wylanie ławy fundamentowej i budowę blaszanego magazynu, w którym był składowany towar związany z prowadzoną działalnością. Kolejne kredyty dłużnik brał na spłatę poprzednich zobowiązań, na prowadzenie działalności gospodarczej. Jednakże żaden z wcześniejszych kredytów nie został spłacony. Wnioskodawca mając na uwadze swoją trudną sytuację finansową podjął działania zmierzające do zawarcia ugód z wierzycielami, jednakże nie miał środków na realizację ugód. Dłużnik nigdy nie złożył wniosku o ogłoszenie upadłości jako osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą. Wierzyciele dłużnika wystąpili przeciwko dłużnikowi na drogę postępowania sądowego o zapłatę, a następnie na drogę postępowania egzekucyjnego.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy stwierdził, że sytuacja majątkowa dłużnika Z. D. pozwala na uznanie, iż jest on niewypłacalny, w rozumieniu przepisów art. 10 i 11 ustawy prawo upadłościowe, bowiem utracił zdolność do regulowania swoich wymagalnych zobowiązań wobec wierzycieli na kwotę ponad 160.000 zł i zaprzestał regulowania znacznej części swoich zobowiązań już w 2011 r. (znacznie po upływie 3 m-cy). Powyższe było m.in. powodem wyrejestrowania przez dłużnika swojej działalności gospodarczej w 2014 r.

Sąd Rejonowy jednocześnie doszedł do przekonania, że w niniejszej sprawie w świetle regulacji zawartej w art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego wykluczone zostało ogłoszenie upadłości konsumenckiej mającej na celu oddłużenie dłużnika, ponieważ Z. D. zwiększył stopień swojej niewypłacalności, co najmniej wskutek rażącego niedbalstwa.

W tym względzie Sąd zwrócił uwagę na fakt, iż dłużnik dopuścił się pewnego zaniedbania (jako profesjonalny podmiot - przedsiębiorca), mianowicie pomimo kwoty zarobków wskazanej jako od 3.000 do 7.000 zł brutto, zaciągnął zobowiązania na łączną wysokość rat miesięcznych wynoszącą ponad 5.000 zł. Sąd zaznaczył, opierając się na twierdzeniach dłużnika, że wskazana wysokość zarobków nie zawsze wystarczała na koszty prowadzenia działalności, a tym bardziej spłatę zaciągniętych zobowiązań, nie mówiąc już o konieczności pokrycia kosztów utrzymania rodziny takich jak czynsz, zakup opału czy żywności. Powyższe spowodowało, iż dłużnik nie regulował terminowo swoich zobowiązań jeszcze w czasie trwania współpracy z W. S. oraz zmuszony był zaciągać kolejne zobowiązania. Świadczył o tym fakt, iż już w dniu 3 sierpnia 2009 r. dłużnik zawarł z S. C. Bank ugodę dotyczącą spłaty, a z załączonego raportu BIK wynika, iż w większości umów dotyczących udzielonych kredytów zaległości w spłacie dłużnika pojawiały się już od czerwca 2010 r. - tak było wobec Euro Banku, (...) Banku (...), S. C. Bank, Banku (...), (...) (...) Bank (...). W 2014 roku dłużnik zaprzestał regulowania opłat za usługi telekomunikacyjne. Powyższe ostatecznie doprowadziło do powstania po stronie wnioskodawcy zaległości w kwocie ok. 200.000 zł

W dalszej części uzasadnienia Sąd I instancji przytoczył treść art. 491 4 ust. 2-4 prawa upadłościowego i stwierdził, że w niniejszej sprawie nie ustalono, aby w stosunku do dłużnika prowadzone było postępowanie upadłościowe, stąd też uznał, że nie zaistniały negatywne przesłanki w zakresie ustalenia planu spłaty wierzycieli, czy też umorzenia zobowiązań. Dłużnik nie dokonał także czynności prawnej z pokrzywdzeniem wierzycieli.

Ogłoszenie upadłości konsumenckiej mającej na celu oddłużenie Z. D. zostało zdaniem Sądu wykluczone także z uwagi na wypełnienie przesłanki wskazanej w art. 491 4 pkt 3 prawa upadłościowego. W tym względzie Sąd przyjął, że dłużnik - wbrew przepisom ustawy (art. 21 ust. 1 i art. 11 prawa upadłościowego i naprawczego - w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 r.) - nie zgłosił w terminie wniosku o ogłoszenie swojej upadłości, a jedynie zawiesił, a następnie wykreślił z rejestru prowadzoną działalność. W parciu o zgromadzoną dokumentację Sąd przyjął, że dłużnik prowadząc działalność gospodarczą winien był złożyć wniosek o ogłoszenie swojej upadłości co najmniej w styczniu 2011 r., czego faktycznie nie uczynił, pomimo, iż wówczas istniały zaległości wobec (...) Bank Spółki Akcyjnej, (...) (...) Bank (...) i innych.

Sąd I instancji wyjaśnił także, że przeprowadzenie ewentualnego postępowania, nie było uzasadnione względami słuszności lub humanitarnymi, co więcej dłużnik w żaden sposób nie wykazał by takowe względy nastąpiły. Wskazując, że względy słuszności to powszechnie akceptowane normy moralne i etyczne, obowiązujące wszystkich uczestników życia społecznego, zaś względy humanitarne odnoszą się bezpośrednio do danej osoby (zwłaszcza w aspekcie godności człowieka) Sąd zaznaczył, że względy te muszą cechować się pewną wyjątkowością w stosunku do tak rozumianej przeciętnej, aby uzasadnione było zastosowanie wyjątku od zasady, w świetle której nie ogłasza się upadłości konsumenckiej m.in. osób, które pomimo, iż spoczywał na nich obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, tego nie uczyniły. Sąd podkreślił, iż dłużnik w trakcie i po zakończeniu prowadzenia działalności gospodarczej podjął pracę z wynagrodzeniem 400 zł miesięcznie, znacznie poniżej swoich możliwości. W ocenie Sądu nie ma zaś żadnych przeciwskazań do zatrudnienia dłużnika w pełnym wymiarze czasu pracy, jego aktualny stan zdrowia (typowe dolegliwości związane z wiekiem) nie stanowi ku temu przeszkody. Jego aktualna sytuacja życiowa i zdrowotna, nie odbiega od przeciętnej normy, nie cechuje ją jakakolwiek wyjątkowość.

W zażaleniu na powyższe postanowienie Z. D. wniósł o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Wydanemu postanowieniu zarzucił naruszenia :

-

art. 491 4 ust. 2 pkt 3 ustawy prawo upadłościowe przez zastosowanie tego przepisu w stanie faktycznym sprawy i w konsekwencji uznanie, że w sprawie nie zachodzą przesłanki do zastosowania „względów słuszności lub względów humanitarnych”;

-

art. 491 (4) ust. 1 ustawy prawo upadłościowe przez zastosowanie tego przepisu w stanie faktycznym sprawy i uznanie, że dłużnik zwiększył stopień swojej niewypłacalności co najmniej wskutek rażącego niedbalstwa, a w konsekwencji, że jest zasadne oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej.

Uznając zaskarżone orzeczenie za wadliwe skarżący przyznał, że nie złożył w terminie stosownego wniosku o ogłoszenie upadłości prowadzonej przez niego firmy - jednoosobowej działalności gospodarczej, jednak takie działanie nie powinno być oceniane negatywnie. Zdaniem skarżącego w jego przypadku niewątpliwie powinny mieć też zastosowanie klauzule generalne - „zasady słuszności” lub „zasady humanitaryzmu” z uwagi na okoliczności związane z trudnym rozstaniem z małżonką, narastające problemy zdrowotne, pogłębiające się problemy w zakresie nerwicy, refluksu, nadciśnienia oraz okoliczność dotycząca guza nerki. Wskazując na istnienie przeciwskazań do zatrudnienia dłużnika i nieadekwatność dolegliwości chorobowych dłużnika do jego wieku skarżący ponownie podkreślił, że jest osobą w wieku 52 lat i nie należy zatem przyjmować, iż zasadą jest, jakoby przeciętna osoba w w/w wieku była narażona na tak poważne dolegliwości chorobowe, z jakimi w chwili obecnej jest zmuszony zmagać się dłużnik.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie okazało się bezzasadne.

Na wstępie należy zauważyć, że w niniejszej sprawie niesporne jest zaistnienie u dłużnika stanu niewypłacalności w rozumieniu ustawy Prawo upadłościowe (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 2171 z późn. zm.), które weszło w życie w dniu 1 stycznia 2016 r. i które znajduje zastosowanie z uwagi na to, iż wniosek o ogłoszenie upadłości złożony został w dniu 21 grudnia 2016 r.

W ocenie Sądu Okręgowego mimo zaistnienia stanu niewypłacalności dłużnika Sąd Rejonowy słusznie stanął na stanowisku, dokonując prawidłowych ustaleń faktycznych i trafnie określając ich konsekwencje prawne, że zaistniały przesłanki do oddalenia wniosku.

Argumentacja Sądu I instancji decydująca o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej sprowadzała się do dwóch kwestii. W pierwszej kolejności Sąd przyjął - stosownie do art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego - że dłużnik istotnie zwiększył stopień swojej niewypłacalności wskutek rażącego niedbalstwa polegającego na prowadzeniu działalności gospodarczej w stanie niewypłacalności. Drugim argumentem przemawiającym za oddaleniem wniosku, na który powołał się Sąd pierwszej instancji było niezgłoszenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości, mimo wystąpienia stanu niewypłacalności. Sąd przyjął, że wystąpiła negatywna przesłanka ogłoszenia upadłości, o jakiej mowa w art. 491 4 ust. 2 pkt 3 prawa upadłościowego. Wskazać należy, że osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej nie mają obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, zatem obowiązek, o jakim mowa w art. 491 4 ust. 2 pkt 3 prawa upadłościowego dotyczy tylko okresu, kiedy osoba fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej prowadziła taką działalność.

Jak zaznaczono powyżej zarówno ustalenia faktyczne jak i materialnoprawna ocena wyrażona przez Sąd I instancji zasługuje na aprobatę, przy czym zaznaczenia wymaga, że dla rozstrzygnięcia sprawy wystarczające jest ustalenie jednej z przyczyn oddalenia wniosku, o jakich mowa w art. 491 4 prawa upadłościowego.

Trafnie Sąd I instancji doszedł do przekonania, że dłużnik, wbrew przepisom ustawy, nie zgłosił jako przedsiębiorca w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Stan niewypłacalności dłużnika zobowiązujący do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości norma art. 10 prawa upadłościowego i naprawczego w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2015 r. łączyła z niewykonywaniem wymagalnych zobowiązań. Dłużnik sam w zażaleniu przyznał zresztą, że nie złożył w terminie stosownego wniosku o ogłoszenie upadłości. Wskazał przy tym jednocześnie, że jego działanie nie powinno być oceniane przez Sąd negatywnie z uwagi na odmienne zasady funkcjonowania przedsiębiorcy „samozatrudnionego” i przekonanie jakoby wystarczające w tym zakresie było zawieszenie prowadzenia działalności gospodarczej. Mając powyższe na uwadze podkreślić jednak należy, że powołane okoliczności w żadnej mierze nie mogą stanowić uzasadnienia dla pozytywnej oceny obecnie złożonego wniosku. Obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy powstał w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do jej ogłoszenia, co oznacza, że w sprawie wystąpiła negatywna przesłanka ogłoszenia upadłości konsumenckiej, o jakiej mowa w art. 491 4 ust. 2 pkt 3 prawa upadłościowego. Dla ustalenia powstania wskazanego obowiązku ciążącego na osobie prowadzącej wcześniej dzielność gospodarczą nie ma bowiem znaczenia czy rozpoczęcie działalności wynikało z potrzeb własnych przedsiębiorcy czy wymogów stawianych przez „prawodawcę” oraz potrzeb jej dalszego prowadzenia w okolicznościach kryzysu czy braku orientacji co do skutków zawieszania bądź wyrejestrowania działalności .

W tym stanie rzeczy w kontekście zarzutów zażalenia do rozważenia pozostawało zatem, czy przeprowadzenie postępowania jest uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi. Zakaz ogłaszania upadłości przez Sąd w sytuacji opisanej w art. 491 4 ust. 2 pkt. 3 prawa upadłościowego ma w założeniu pozbawić przedsiębiorcę, który nie dopełnił wyżej wymienionych obowiązków, możliwości umorzenia zobowiązań z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej w trybie przepisów konsumenckich (art. 491 15 ust. 1 i art. 491 16 ust. 1 i 2 prawa upadłościowego). Zakaz powyższy nie ma wprawdzie charakteru bezwzględnego, jednak także w ocenie Sądu Okręgowego względy słuszności lub względy humanitarne nie zachodzą w niniejszej sprawie. Zarówno klauzulę słuszności, jak też klauzulę względów humanitarnych, a więc tzw. klauzulę rozsądku trudno jest zdefiniować i określić. W doktrynie słusznie podnosi się, że powyższa regulacja pozwala skorzystać dłużnikowi z dobrodziejstwa oddłużenia w sytuacjach gdy niewypłacalność była skutkiem okoliczności o charakterze obiektywnym (np. kalectwa, choroby, niezawinionej utraty źródeł zarobkowania i obiektywnej niemożność powrotu do poprzedniego stanu), a także gdy przemawiają za tym silne argumenty o charakterze społecznym, słusznościowym czy humanitarnym - wynikające przede wszystkim z aktualnej sytuacji konsumenta. Celem tzw. upadłości konsumenckiej jest między innymi oddłużenie osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej przede wszystkim w odniesieniu do takich długów, które nie powstały w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej. W stosunku do przedsiębiorców przewidziano postępowanie upadłościowe toczące się według głównego nurtu ustawy. Prawo upadłościowe nie wyłącza możliwości objęcia postępowaniem upadłościowym osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej także długów powstałych w okresie, kiedy osoba ta prowadziła działalność gospodarczą. Niemniej w tym kontekście istotnego znaczenia nabiera niewywiązanie się przez dłużnika, jeszcze jako przedsiębiorcy, z obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie dwóch tygodni od daty wystąpienia podstaw do jej ogłoszenia. Dłużnik utrzymywał stan zaniechania złożenia wniosku o ogłoszeniu upadłości jako przedsiębiorca przez dłuższy okres czasu, najstarsze bowiem zobowiązania dłużnika były wymagalne w 2011 r. Nadto jak zauważył Sąd I instancji , czego nie zakwestionowano w zażaleniu, mimo utraty płynności finansowej dłużnik zaciągał kolejne kredyty w celu spłat wymagalnych zobowiązań, przy czym żaden z wcześniejszych kredytów nie został spłacony. Skoro zaś zobowiązania dłużnika powstały przede wszystkim w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą to fakt niewywiązania się z obowiązku złożenia w stosownym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości nie może być premiowany ogłoszeniem upadłości konsumenckiej. Ogłoszenie upadłości Z. D. nie jest więc uzasadnione względami słuszności.

Okoliczności przywołane przez skarżącego, w tym stan zdrowia i relacje małżeńskie, nie zmieniają tej oceny. Jeśli chodzi o względy humanitarne Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że dłużnik ma zdolność do podjęcia pracy i faktycznie pracuje, ani stan jego zdrowia, ani sytuacja rodzinna nie uzasadniają uznania, iż zachodzą okoliczności wyjątkowe czy nietypowe. Odnośnie stanu zdrowia, to wprawdzie w zażaleniu dłużnik wskazał na pogłębiającą się nerwicę, refluks i nadciśnienie oraz okoliczność dotyczącą guza w okolic nerki jednak powoływanych okoliczności dłużnik nie poprał stosownymi dowodami. Wraz z zażaleniem złożył jedynie wystawioną na jego rzecz receptę nie wyjaśniając na ile stan zdrowia uległ pogorszeniu, kiedy nastąpiło pogłębienie problemów zdrowotnych i w jakim zakresie. Poza tym o ile zły stan zdrowa uniemożliwiałby podjęcie pracy w pełnym wymiarze okoliczność ta również winna zostać podniesiona i wykazana przez dłużnika w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, jednak dłużnik – mimo braku przeszkód – obowiązku tego zaniechał.

Powyższa argumentacja, uzupełniająca decyzję Sądu pierwszej instancji, jest wystarczająca dla uzasadnienia oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości, bez konieczności odwoływania się do zastosowania w sprawie art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego. Dłużnik mając bowiem taki obowiązek, wbrew przepisom ustawy, nie zgłosił w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości (art. 491 4 ust. 2 pkt 3 prawa upadłościowego). Przy ustaleniu, że nie istnieją względy słuszności ani względy humanitarne przemawiające za przeprowadzeniem postępowania upadłościowego, wniosek należało oddalić. Niezależnie od tego, zdaniem Sądu Okręgowego, dokonana przez Sąd I instancji ocena przesłanki z art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego, jest prawidłowa. W myśl art. 491 4 ust. 1 p.u.in. sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień w sposób umyślny lub wskutek rażącego niedbalstwa. Umyślność oraz rażące niedbalstwo są pojęciami nieostrymi i każdorazowo muszą podlegać indywidualizacji w odniesieniu do konkretnego przypadku. W rozumieniu art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego umyślność oznacza objęcie przez dłużnika zamiarem doprowadzenia do niewypłacalności albo jej pogłębienia, a nie sam fakt umyślnego dokonania czynności, które ostatecznie do niewypłacalności doprowadziły. Przykładowo, umyślne zaciągnięcie zobowiązań w sytuacji, gdy zamiarem dłużnika nie było doprowadzenie do niewypłacalności, nie będzie oznaczało zawinionego wywołania stanu niewypłacalności. Winę umyślną będzie można przypisać dłużnikowi, gdy zaciągnie kilka kredytów, wiedząc, że za chwilę straci źródło dochodu, a uzyskane w ten sposób środki przeniesie na osoby trzecie lub roztrwoni, a następnie złoży wniosek oddłużeniowy. W doktrynie wskazuje się, że rażącym niedbalstwem jest zachowanie dłużnika, polegające na niedołożeniu należytej staranności wymaganej w danych okolicznościach, konieczne jest przy tym ustalenie, że w konkretnych okolicznościach danego przypadku dłużnik mógł zachować się z należytą starannością. Zakwalifikowanie zachowania dłużnika jako rażącego niedbalstwa uniemożliwiają przykładowo błędne informacje, na podstawie których dłużnik podejmował decyzję lub fakt, że do nieostrożnego zachowania dłużnik został zmuszony warunkami, w jakich działał albo czynnikami wewnętrznymi (np. wiek, choroba). Jako przykład rażącego niedbalstwa wskazuje się zachowanie dłużnika, który zaciąga kredyty znacznie przekraczające w chwili ich udzielania jego możliwości zarobkowe, w sytuacji braku perspektyw na poprawę aktualnej sytuacji. Wedle bowiem rozsądnej oceny winien liczyć się z tym, że w najbliższym czasie – bez dodatkowego zadłużenia – nie będzie w stanie obsłużyć swojego długu (zob. P. Zimmerman, Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2014, Legalis). Jeśli chodzi o pojęcie zwiększenia stopnia niewypłacalności, to należy je rozumieć jako niedochowanie przynajmniej minimalnej staranności, nawet w sytuacji, w której już zaistniały przesłanki do ogłoszenia upadłości.

Mając na uwadze powyższe jak i okoliczności zaistniałe na gruncie niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że stanowisko Sądu Rejonowego odnośnie co najmniej rażącego niedbalstwa dłużnika, w wyniku którego zwiększył stopień swojej niewypłacalności jest trafny. Zauważyć przy tym należy, że stanowiąca coraz większy problem społeczny sytuacja spłacania długów w drodze zaciągania kolejnych zobowiązań winna być rozpatrywana co do zasady w kategoriach winy nieumyślnej. Podkreślić należy, że jak trafnie ustalił Sąd Rejonowy – a nie było to kwestionowane – mając problemy z utrzymaniem płynności finansowej i osiągając przychody z prowadzonej działalności na poziomie średnio 5.000 zł miesięcznie dłużnik zaciągnął kredyty z taką właśnie miesięczną ratą, nadto zaciągał kredyty na pokrycie kosztów prowadzenia działalności, kolejne zaś zobowiązania, na spłatę istniejącego już zadłużenia.

Nie ulega wątpliwości, że w sytuacji gdy wysokość miesięcznych rat z tytułu kredytów i pożyczek przekraczała możliwości finansowe dłużnika, zdając sobie sprawę z tego, że znajduje się w pętli zadłużenia i niecelowe jest zaciąganie kolejnych pożyczek na spłatę długu, zaciągnął kolejne kredyty i pożyczki na spłatę poprzednich. Wystąpienie zjawiska „spirali długów", bez wystąpienia innych wyjątkowych okoliczności (np. zupełnie niespodziewana utrata źródła stałego dochodu, ciężka choroba i kosztowny proces leczenia) musi być kwalifikowane jako rażące niedbalstwo. Dla każdej osoby o przeciętnej wiedzy jest oczywistym, że zawierając kolejne umowy kredytowe czy pożyczkowe, powiększa się skala zobowiązań, a zatem ich spłata jest coraz bardziej utrudniona, a przez to wątpliwa. Należy podkreślić, że przeświadczenie dłużnika co do możliwości polepszenia sytuacji majątkowej musi się opierać na realnych, rokujących podstawach. W ocenie Sądu Okręgowego nie można, w oparciu o jedynie hipotetyczne i subiektywne odczucia dłużnika (w zakresie ustabilizowania bieżącego bilansu), zakładać możliwości realizacji kolejno zaciąganych zobowiązań. Brak bowiem podstaw do uznania, że dłużnik w sposób usprawiedliwiony mógł przypuszczać, że zdoła spłacić dług. Tym bardziej, że jeszcze w trakcie prowadzenia działalności przed akcentowanym przez dłużnika zaistnieniem kryzysu - jak stwierdził dłużnik podczas wysłuchania - uzyskiwana przez niego wysokość zarobków nie zawsze wystarczała na koszty prowadzenia działalności.

Z tych przyczyn zażalenie podlegało oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. i 35 prawa upadłościowego.

SSO Anna Górnik SSO Patrycja Baranowska SSO Agnieszka Woźniak

Sygn. akt VIII Gz 290/17

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

4.  (...)