Sygn. akt I ACa 880/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 marca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Mikołaj Tomaszewski

Sędziowie:

SA Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga (spr.)

SA Ewa Staniszewska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Kinga Kwiatkowska

po rozpoznaniu w dniu 4 marca 2015 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. G. i małoletnich W. G. i M. G. reprezentowanych przez matkę A. G.

przeciwko Towarzystwu (...) SA w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

z dnia 23 kwietnia 2014 r., sygn. akt I C 94/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki A. G. 120.000 (sto dwadzieścia tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lutego 2012 roku do dnia zapłaty oddalając powództwo w pozostałym zakresie;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz małoletniego W. G. 120.000 (sto dwadzieścia tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lutego 2012 roku do dnia zapłaty oddalając powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz małoletniego M. G. 120.000 (sto dwadzieścia tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lutego 2012 roku do dnia zapłaty oddalając powództwo w pozostałym zakresie;

4.  koszty procesu rozdziela między stronami stosunkowo obciążając nimi powodów w 2/3 a pozwanego w 1/3 i na tej podstawie zasądza od pozwanego na rzecz powodów 19.594 zł;

I.  oddala apelacje w pozostałym zakresie;

II.  koszty postępowania apelacyjnego rozdziela między stronami stosunkowo obciążając nimi powodów w 2/3 a pozwanego w 1/3 i na tej podstawie zasądza od powodów na rzecz pozwanego 40.141 zł.

M. Mazurkiewicz-Talaga M. Tomaszewski E. Staniszewska

Sygn. akt I ACa 880/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze w całości uwzględnił żądania powodów: A. G., W. G. i M. G. o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę związana ze śmiercią ich męża i ojca w wypadku, za który odpowiedzialność gwarancyjną ponowi pozwane Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. i o odszkodowanie związane z pogorszeniem się ich sytuacji życiowej w punkcie 1) zasądzając od pozwanego na rzecz powódki A. G. kwotę 540.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 23 lutego 2012 r. do dnia zapłaty; w punkcie 2) zasądzając od pozwanego na rzecz powódki A. G. kwotę 34.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; w punkcie 3) zasądzając od pozwanego na rzecz powoda W. G. kwotę 390.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 23 lutego 2012 r. do dnia zapłaty; w punkcie 4) zasądzając od pozwanego na rzecz powoda W. G. kwotę 26.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; w punkcie 5) zasądzając od pozwanego na rzecz powódki M. G. kwotę 390.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 23 lutego 2012 r. do dnia zapłaty i w punkcie 6) zasądzając od pozwanego na rzecz powódki M. G. kwotę 26.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił w motywach rozstrzygnięcia, że mąż powódki A. G. i ojciec powodów W. G. i M. G., D. G., zmarł w wyniku wypadku przy pracy na terenie spółki (...) sp. z o.o. Został on potrącony przez wózek widłowy kierowany przez innego pracownika spółki- (...). Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Żarach został on uznany za winnego tego, że w dniu 7 marca 2009 r. na terenie spółki (...) w Ż., kierując wózkiem widłowym marki L., naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w ten sposób, że załadował ładunek uniemożliwiający mu należytą obserwację drogi przed pojazdem, nie poruszał się zgodnie z zasadami ruchu prawostronnego, w wyniku czego D. G. poniósł śmierć.

W chwili wypadku wózek widłowy był ubezpieczony u pozwanego.

Zasadniczą przyczyną zaistnienia wypadku komunikacyjnego był rażący brak ostrożności J. F., operatora wózka widłowego. W miejscu zdarzenia istniał regulamin zarządcy terenu dotyczący zasad ruchu drogowego i był on zgodny z Prawem o ruchu drogowym, a tym samym obowiązywały główne zasady bezpieczeństwa wynikające z tego prawa. Kierujący wózkiem widłowym w rażący sposób naruszył podstawową zasadę bezpieczeństwa, tj. zasadę ostrożności, ponieważ kierując wózkiem widłowym nie spełnił tego elementarnego wymogu, tj. warunku

odpowiedniej widoczności drogi przed pojazdem, tak że w chwili wypadku nie miał możliwości zauważenia pieszych będących przed wózkiem w odległości mniejszej od około 18 metrów. Pieszy nie pojawił się na drodze w sposób gwałtowny, ani nie wyszedł zza przeszkody. Pieszy przemieszczał się po drodze w zasięgu wzroku kierującego wózkiem kilkanaście sekund. W trakcie tego przemieszczania się, pieszy kilkakrotnie znajdował się na wprost przed wózkiem, w różnych odległościach od wózka i gdyby kierujący wózkiem miał chociaż minimalną widoczność drogi przed pojazdem, to mógłby i powinien był zauważyć pieszego.

Brak jest podstaw do przypisania pieszemu D. G. przyczynienia się do zaistnienia przedmiotowego wypadku. D. G. w chwili potrącenia poruszał się w strefie szlaku dla pieszych, a więc miejsca do tego przeznaczonego. Z uwagi na zatarte oznaczenia szlaku należy uznać, że pieszy poruszał się prawidłowo. Brak wyraźnych oznaczeń szlaku dla pieszych było ewidentnym zaniedbaniem zarządcy terenu.

W chwili wypadku D. G. był żonaty z powódką A. G. i miał dwójkę małoletnich dzieci – W. G., który w chwili wypadku miał lat 5 oraz M. G., która w chwili wypadku ukończyła 7 miesięcy. D. G. był kochającym, troskliwym ojcem, spędzającym z rodziną każdą wolną chwilę i zapewniającym całej rodzinie, a zwłaszcza dzieciom wszechstronny rozwój. Małżonkowie planowali rozpocząć budowę domu, a w tygodniu, w którym nastąpił wypadek zakupili działkę budowlaną celem przystąpienia do rozpoczęcia budowy domu i spełniania wspólnych marzeń. Z uwagi na brak sił i stosownej wiedzy powódka nie podjęła się kontynuacji planów. Uprzednio we wszelkich czynnościach pomagał powódce zmarły mąż, na którego wsparcie zawsze mogła liczyć. Relacje panujące w rodzinie były nader poprawne. Zmarły był oddany rodzinie. Rodzina spędzała ze sobą dużo czasu, wspólnie organizowali wycieczki rowerowe, wyjeżdżali na wakacje. Poszkodowany uczył syna jeździć na nartach, na rowerze, na rolkach, pływać, wędkować - był autorytetem. D. G. oprócz finansowej opieki nad rodziną wykonywał wszelkie „techniczne” czynności, remontował, zajmował się konserwacją, także opiekował się fizycznie dziećmi z uwagi na pracę w systemie zmianowym - po powrocie z pracy przejmował opiekę nad dziećmi, zabierał je na spacery, robił zakupy, kąpał dzieci, czytał synowi bajki na dobranoc. Zmarły odbierał syna z przedszkola, uczęszczał z nim na wizyty lekarskie.

Po śmierci D. G., zakład pracy, w którym zatrudniony był zmarły, zorganizował powódce spotkanie z psychologiem, podczas którego poinformowano powódkę, jak winna postępować z synem. Formą terapii psychologicznej dla powódki była również obecność i częste rozmowy z siostrą. Nadto na bieżąco konsultuje się ze znajomą psycholog. Powódka po śmierci małżonka nie związała się z nowym partnerem.

Małoletni powodowie bardzo odczuwają brak ojca. Małoletni W. odczuwa lęk przed stratą, wykazuje zaburzone poczucie bezpieczeństwa, w rozmowach z najbliższymi wyraża obawę o ich bezpieczeństwo. Niezależnie od powyższego, wyraża tęsknotę za obecnością ojca w jego życiu, przejawiającą się zwłaszcza w braku możliwości spędzania z ojcem wspólnych wakacji, czy męskich wojaży. Często wraca wspomnieniami do chwil, w których wspólnie ze zmarłym ojcem spędzali czas, wyrażając tęsknotę i żal bezpowrotności tych momentów. Małoletni W. uczęszcza do 4 klasy SP, jest systematyczny, wymagający wobec siebie, podejmuje próby przejęcia męskiej funkcji w rodzinie. Małoletnia M. usiłuje dociekać przyczyn braku ojca w jej życiu. Od śmierci D. rodzice powódki wspierają ją finansowo, uprzednio nie było takiej potrzeby. Po śmierci męża powódka, z uwagi na bariery organizacyjne i finansowe wyjazdy wakacyjne ograniczyła tylko do tych krajowych.

D. G. był zatrudniony w firmie (...) sp. z o.o. na stanowisku magazyniera. Średnie wynagrodzenie pobierane przez zmarłego wynosiło 4.358,21 zł. brutto. Krótko przed niespodziewaną śmiercią D. G. ukończył kurs energetycznej oceny budynków, zamierzał wraz z bratem złożyć egzamin i dodatkowo pracować w tym zakresie. Zmarły posiadał najbardziej pożądane w firmie wykształcenie. Ukończył Akademię (...) (...) D. w P.. D. G. miał szansę awansować na intratniejsze stanowisko.

Aktualnie małoletni powodowie otrzymują rentę powypadkową w łącznej wysokości 1.600,00 zł.

W tych okolicznościach, Sąd I instancji uznał powództwo za zasadne.

Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a przede wszystkim stopień i czas trwania cierpień psychicznych u powodów po stracie jego męża i ojca, więź łącząca ich ze zmarłym i znaczącą rolę, jaką pełnił on w ich życiu, poczucie osamotnienia i pustki po jego śmierci, na podstawie art. 446 § 4 k.c. Sąd Okręgowy przyznał od pozwanego ubezpieczyciela sprawcy szkody za krzywdę doznaną w wyniku śmierci D. G. zadośćuczynienie dla A. G. w wysokości 360.000 zł, zaś dla małoletnich powodów W. G. i M. G. po 210.000 zł na rzecz każdego z nich.

Uznając kolejno, że wskutek śmierci wyżej wymienionego nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powodów, w oparciu o przepis art. 446 § 3 k.c. Sąd I instancji przyznał powódce A. G. oraz małoletnim W. G. i M. G. z tytułu odszkodowania za znaczne pogorszenia sytuacji życiowej po 180.000 zł dla każdego z nich. Sąd ten miał tu na uwadze kwalifikacje zawodowe i zarobki zmarłego, a także okoliczność, że miał on szansę awansować. Uwadze Sądu nie umknęło, że obecnie rodzice powódki wspierają ją finansowo, przed tragicznym zdarzeniem nie było takiej potrzeby, a także, że małżonkowie wspólnie zajmowali się pracą w gospodarstwie domowym. Sąd odnotował, że zmarły był pracowity i zaradny, zatem jego pomoc w pracach domowych oraz w opiece nad dziećmi miała dla powódki niebagatelne znaczenie. Równie ważne dla powódki było wsparcie psychiczne ze strony męża. Po śmierci małżonka w postawie powódki ujawnił się niepokój o przyszłość.

O odsetkach od zasądzonych sum Sąd orzekł na podstawie art. 481 § l k.c.

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a zwłaszcza opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej oraz ruchu drogowego w zakresie rekonstrukcji wypadków drogowych Sąd Okręgowy uznał także, że poszkodowany nie przyczynił się do zaistnienia szkody.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana.

Zaskarżyła go w części, tj.: w zakresie pkt. l - co do zasądzonej na rzecz powódki A. G. kwoty 460.000 zł w tym: co do zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia w wysokości 295.000 zł i co odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w wysokości 165.000 zł oraz co i zasądzonych od kwoty 540.000 zł odsetek ustawowych liczonych od dnia 23 lutego 2013 r. do dnia 23 kwietnia 2014 r., tj. do dnia ogłoszenia wyroku; w zakresie pkt. II - w całości; w zakresie pkt. III - co do zasądzonej na rzecz powoda W. G. kwoty 330.000 zł w tym: co do zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia w wysokości 160.000 zł i co do odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w wysokości 170.000 zł oraz co do zasądzonych od kwoty 390.000 zł odsetek ustawowych liczonych od dnia 23 lutego 2013 r. do dnia 23 kwietnia 2014 r., tj. do dnia ogłoszenia wyroku; w zakresie pkt. IV - w całości; w zakresie pkt. V – co do zasądzonej na rzecz powódki M. G. kwoty 330.000 zł w tym: co do zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia w wysokości 160.000 zł i co do odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w wysokości 170.000 zł oraz co do zasądzonych od kwoty 390.000 zł odsetek ustawowych liczonych od dnia 23 lutego 2013 r. do dnia 23 kwietnia 2014 r., tj. do dnia ogłoszenia wyroku; w zakresie pkt. VI - w całości.

Skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania w granicach:

art. 232 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez uznanie, że strona powodowa udźwignęła spoczywający na niej ciężar udowodnienia swojego roszczenia w zakresie rozmiaru doznanej przez powodów krzywdy wpływającej na wysokość żądanego zadośćuczynienia, podczas gdy ustalenie tych okoliczności wymagało wiadomości specjalnych (opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii lub psychiatrii), a strona powodowa zaniechała zawnioskowania dowodu z odpowiedniej opinii, co winno skutkować uznaniem, że strona ta nie wykazała w sposób należyty istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy okoliczności;

art. 232 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez oparcie swojego rozstrzygnięcia jedynie o dowód z zeznań świadków oraz przesłuchania powódki i ustalenie na tej podstawie rozmiaru doznanej przez powodów krzywdy oraz wysokości poniesionej przez nich szkody majątkowej, podczas gdy ustalenie tych okoliczności wymagało wiadomości specjalnych;

art. 232 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez ustalenie rozmiaru doznanej przez powodów W. G. i M. G. krzywdy na podstawie wyjaśnień ich matki A. G., podczas gdy ustalenie tej okoliczności wymagało przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii;

art. 232 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez uznanie, że powodowie udźwignęli spoczywający na nich ciężar udowodnienia pogorszenia się ich sytuacji życiowej w związku ze śmiercią D. G. oraz iż pogorszenie to było istotne, podczas gdy powodowie ograniczyli się w tym zakresie jedynie do zeznań świadków oraz przesłuchania powódki, a także zaświadczenia o zatrudnieniu zmarłego i nie przedłożyli żadnych szczegółowych obliczeń odnośnie ich stanu majątkowego przed śmiercią D. G. jak i po jego śmierci, jak również nie poparli ich żadnymi wiarygodnymi dowodami;

art. 233 k.p.c., poprzez rażące naruszenie granic swobodnej oceny dowodów, a tym samym ich ocenę wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego polegające na:

bezzasadnym przyjęciu, że skoro zmarły był dobrym mężem oraz ojcem (co sąd ustalił głównie na podstawie wyjaśnień powódki), to jego śmierć wywołała po stronie powodów krzywdę uzasadniającą przyznanie im zadośćuczynienia w tak dużej wysokości, podczas gdy opisywane przez powódkę A. G. zdarzenia z życia rodzinnego, czynności, którymi zajmował się zmarły - są niewystarczające dla oceny rozmiaru doznanej przez nią oraz jej dzieci krzywdy,

pominięciu, że po śmierci D. G. powódka A. G. nie skorzystała z profesjonalnej pomocy psychologa, a w uporaniu się z żałobą pomagała jej głównie siostra, co wpłynęło na rozmiar doznanej przez tę powódkę krzywdy, za co pozwana nie może ponosić odpowiedzialności,

bezpodstawnym nieuwzględnieniu, że małoletni powodowie W. G. oraz M. G. w chwili śmierci ich ojca mieli odpowiednio 5 lat oraz 7 miesięcy, co winno wpłynąć na rozmiar doznanej przez nich krzywdy związanej ze śmiercią ojca, jako że będąc w tak małym wieku powodowie ci (zwłaszcza małoletnia M. G.) nie wykształcili jeszcze więzi z ojcem, której nagłe zerwanie wywołałoby po ich stronie krzywdę uzasadniającą przyznanie zadośćuczynienia w tak dużej wysokości,

bezpodstawnym, albowiem nie popartym żadnym materiałem dowodowym przyjęciu, że małoletni powodowie bardzo odczuwają brak ojca, małoletni W. odczuwa lęk przed stratą, wykazuje zaburzone poczucie bezpieczeństwa, a małoletnia M. usiłuje dociekać przyczyn braku ojca w jej życiu, podczas gdy ustalenie tych okoliczności wykraczało poza kompetencje Sądu,

bezpodstawnym, albowiem nie popartym żadnym materiałem dowodowym przyjęciu, że wskutek śmierci D. G. sytuacja życiowa powodów pogorszyła się i to w sposób znaczny, podczas gdy o okolicznościach tych wyjaśniała tylko powódka A. G., nie naprowadziła na tę okoliczność żadnych innych dowodów, w tym również z dokumentów, a tymczasem roszczenie to ma charakter majątkowy, więc powinno być poparte szczegółowymi wyliczeniami, dokonanymi na podstawie odpowiednich dowodów,

bezpodstawnym nieuwzględnieniu, że małoletni powodowie po śmierci ojca pobierają z ZUS rentę miesięczną w wysokości 1.600 zł, co rekompensuje im utratę wsparcia finansowego, na jakie mogli liczyć ze strony ojca, a co winno przesądzać o bezzasadności ich roszczenia o zapłatę odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się ich sytuacji życiowej po śmierci osoby najbliższej;

art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób odbiegający od wymogów wskazanych w tym przepisie, a mianowicie w sposób uniemożliwiający prześledzenie procesu myślowego Sądu, który doprowadził do zasądzenia na rzecz powodów kwot zadośćuczynienia w tak znacznych wysokościach oraz znacznego odszkodowania, pomimo nie wykazania przez powodów znacznego pogorszenia się ich sytuacji życiowej oraz nie powołania się przez Sąd na przepis art. 322 k.p.c.

a także naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

art. 446 § 4 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie na rzecz powodów rażąco zawyżonych kwot z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią osoby najbliższej, w sytuacji gdy kwoty te są wygórowane, z pewnością nie stanowią sumy odpowiedniej, o której mowa we wskazanym przepisie, znacznie odbiegają od kwot zasądzanych w tego rodzaju sprawach oraz doprowadziły do nieuzasadnionego wzbogacenia powodów, zwłaszcza, iż w sprawie nie zostały naprowadzone odpowiednie dowody uzasadniające ustalenie aż tak znaczącej krzywdy,

art. 446 § 3 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w stanie faktycznym niniejszym sprawy i zasądzenie na rzecz powodów odszkodowań w związku ze znacznym pogorszeniem się sytuacji życiowej po śmierci osoby najbliższej, podczas gdy powodowie w ogóle nie wykazali, by ich sytuacja życiowa uległa znacznemu pogorszeniu w stopniu uzasadniającym przyznanie im tak wysokiego odszkodowania, a Sąd w swoim uzasadnieniu nie odwołał się do treści art. 322 k.p.c. umożliwiającego mu zasądzenie odpowiedniej sumy według oceny sądu,

art. 454 k.c. w z art. 481 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i zasądzenie na rzecz każdego z powodów odsetek ustawowych od zasądzonych na ich rzecz kwot zadośćuczynienia i odszkodowania od dnia 23 lutego 2012 r. do dnia zapłaty, podczas gdy w niniejszej sprawie wysokość należnego powodom zadośćuczynienia oraz pogorszenie się ich sytuacji życiowej ustalana była według stanu rzeczy w chwili zamknięcia rozprawy, co w przypadku uznania powództwa przez Sąd, uzasadnia zasądzenie odsetek ustawowych od dnia wyrokowania.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez: zasądzenie na rzecz powódki A. G. 80.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 24 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty, w tym 65.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 15.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej; w pozostałym zakresie oddalenie powództwa A. G.; zasądzenie na rzecz powoda W. G. 60.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 24 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty, w tym 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 10.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej; w pozostałym zakresie oddalenie powództwa W. G.; zasądzenie na rzecz powódki M. G. 60.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 24 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty, w tym 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 10.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej; w pozostałym zakresie oddalenie powództwa M. G.; zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego za obie instancje według norm przepisanych; ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi l Instancji oraz pozostawienie rozstrzygnięciu tego Sądu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego - według norm przepisanych, za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie od niego zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała w znacznej części uzasadniona.

Chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. O uchybieniu temu przepisowi można mówić jedynie wtedy, gdyby uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawierało danych pozwalających na kontrolę tego orzeczenia. W niniejszej sprawie sytuacja taka nie występowała. Sąd I instancji wskazał, jakie przesłanki kierowały nim przy ustaleniu odpowiedniej, w jego ocenie, jaka wysokości zadośćuczynienia należnego powodom, jak i zasądzonego na ich rzecz odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej i co do tego wątpliwości nie powinny występować. Treść uzasadnienia w pełni pozwalała na procedowanie przed sądem II instancji. Reasumując zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. nie był zasadny.

Pozwany podniósł zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. (przepis ten zawiera dwie jednostki redakcyjne, które regulują różne materie; z treści uzasadnienia należy się domyślać, że skarżącym chodziło o paragraf pierwszy tego przepisu), jednak zarzut naruszenia tego przepisu może odnieść oczekiwany przez skarżącego skutek wyłącznie w sytuacji, gdy wykaże on, że sąd uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego, wskazaniom wiedzy i właściwego kojarzenia faktów. Przedmiotowy zarzut musi się opierać na podważeniu podstaw oceny dokonanej przez sąd z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Powinnością strony, która na zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. się powołuje jest więc przedstawienie konkretnych dowodów, których zarzut dotyczy oraz wykazanie, że sąd w stosunku do nich naruszył granice swobodnej oceny dowodów nieprawidłowo dając im wiarę lub wiarygodności im odmawiając, co miało wpływ na wynik sprawy. Zarzutów o takim charakterze brak jest w apelacji, jeśli bowiem przeanalizuje się jej uzasadnienie to dojść należy do wniosku, że skarżący nie wskazał jakie to dowody miały zostać wadliwie ocenione i na naruszeniu jakich dokładnie zasad oceny dowodów owa wadliwość ma polegać. W ocenie Sądu Apelacyjnego, ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd I instancji nie budzi natomiast wątpliwości. Lektura uzasadnienia zarzutu prowadzi natomiast do wniosku, że w istocie skarżący kwestionuje nie wiarygodność konkretnych dowodów a jedynie decyzję Sądu Okręgowego co do wysokości przyznanego powodom zadośćuczynienia i odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, co w istocie odnosi się do zastosowania i wykładni przepisów prawa materialnego.

Sąd Apelacyjny nie podzielił też poglądu prezentowanego przez skarżącego, że w postępowaniu w niniejszej sprawie zachodziła konieczność przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego m.in. z zakresu psychiatrii lub psychologii, gdyż doświadczenie życiowe Sądu jest wystarczające dla oceny zachowań, sytuacji życiowej powodów i w konsekwencji poczynienia ustaleń niezbędnych dla oceny zasadności roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia, podobnie jak i odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej po śmierci osoby bliskiej i co do zasady i co do wysokości. Nie w każdej sprawie o zadośćuczynienia czy odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej po śmierci osoby bliskiej dowód z opinii biegłego musi zatem być przeprowadzany aby można było uznać, że żądanie zasługuje na uwzględnienie. Okoliczności zaistnienia przesłanek zadośćuczynienia i odszkodowania z art. 446 § 3 k.c. nie wymagają wiadomości specjalnych i mogą być ustalone w drodze dowodu z dokumentów, zeznań świadków i stron.

Apelacja strony pozwanej okazała się zasadna co do zasady przede wszystkim w tym zakresie, w jakim skarżący wykazał, że zaskarżony wyrok został wydany z naruszeniem zarówno art. 446 § 3 k.c. jak i art. 446 § 4 k.c. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko strony skarżącej, że tak przyznane na rzecz każdego z powodów zadośćuczynienie, jak i odszkodowanie jest wygórowane w stopniu rażącym.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego w przypadku, jak analizowany. Kryteria te wypracowała judykatura, szczególnie Sądu Najwyższego. Kierując się tymi wskazaniami, można ogólnie stwierdzić, że określając wysokość zadośćuczynienia, sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Niewątpliwie zadośćuczynienie ma przede wszystkim kompensacyjny charakter i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Nie można jednak tracić z pola widzenia, że wysokość ta musi być odpowiednia w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. O rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy. Jej niewymierny w pełni charakter sprawia, że sąd przy ustalaniu rozmiaru krzywdy i tym samym wysokości zadośćuczynienia ma pewną swobodę. Ocenny charakter kryteriów wyznaczających wysokość zadośćuczynienia pieniężnego przyznawanego na podstawie art. 446 § 4 k.c. dał podstawę do sformułowania dyrektywy, według której podniesiony w apelacji zarzut naruszenia tego przepisu przez sąd I instancji wskutek zawyżenia bądź zaniżenia zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia kryteriów jego ustalania przez sąd I instancji.

Sąd Okręgowy wskazał jakie przesłanki uwzględnił ustalając wysokość należnego powodom zadośćuczynienia. Wszystkie one miały istotne znaczenie dla ustalenia wysokości tego świadczenia, jednakże, w ocenie Sądu Apelacyjnego, ustalenie ostatecznej wysokości zadośćuczynienia dla A. G. w wysokości 360.000 zł, zaś dla małoletnich powodów W. G. i M. G. po 210.000 zł na rzecz każdego z nich było rażąco zawyżone. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem zadośćuczynienie przyznane w związku ze śmiercią członka rodziny musi mieć charakter wymierny finansowo, nie może być jednak rażąco wygórowane bądź zaniżone. Za odpowiednią Sąd Apelacyjny uznał w stosunku do każdego z powodów kwotę 100.000 zł. Ta kwota bowiem pozostając we właściwej proporcji do doznanych przez każdego z powodów w opisanym wyżej wypadku cierpień stanowi, biorąc pod uwagę sytuację materialną rodziny G., świadczenie niewątpliwie dla nich odczuwalne i jednocześnie uwzględnia aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa. W ocenie Sądu Apelacyjnego, dopiero zatem zadośćuczynienie w tej wysokości nie prowadzi do wzbogacenia powodów, nie będąc zarazem rekompensatą symboliczną, ale taką która może realnie pomóc pokrzywdzonym w złagodzeniu ujemnych skutków związanych z wyrządzoną szkodą niemajątkową. Niewątpliwie w procesie ustalania sumy odpowiedniej tytułem zadośćuczynienia Sąd winien uwzględniać indywidualną sytuację poszkodowanych, w szczególności właściwość jego psychiki, a w wyjątkowych sytuacjach, gdy są oni specjalnie uczuleni na pewne cierpienia, należy i tę okoliczność wziąć pod uwagę. Przy tym wszystkim koniecznym jest jednak zachowanie obiektywizmu, na co pozwala odniesienie się do podobnych przypadków i wydanych na ich tle rozstrzygnięć sądowych. W niniejszym przypadku nie można natomiast mówić o tym, aby wystąpiły takie nadzwyczajne okoliczności, które uzasadniałyby przyznanie znacznie wyższego zadośćuczynienia aniżeli przyznawane w innych tego typu sprawach. Oczywistym jest, że trudno jest mierzyć ludzkie cierpienie środkami pieniężnymi, ale żeby zachować pewien umiar i jednolitość orzecznictwa, Sąd Apelacyjny był w tych okolicznościach zmuszony do stosownego obniżenia zadośćuczynienia.

Natomiast co do wysokości i zakresu dochodzonego przez powodów odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się ich sytuacji życiowej Sąd Apelacyjny uznał, że również w tym zakresie powodowie nie zdołali wykazać, że śmierć męża i ojca spowodowała tak istotne pogorszenie się ich sytuacji życiowej, które uzasadniałoby przyznanie tak znacznych kwot, których powodowie domagali się w pozwie.

Celem odszkodowania przyznanego na podstawie art. 446 § 3 k.c. ma być zrekompensowana rzeczywistego znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego, nie może być ono natomiast źródłem wzbogacenia się tych osób (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 29 marca 1994 r. sygn. akt I ACr 758/93). W pełni podzielić należy stanowisko Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 14 marca 2007 r. sygn. akt I CSK 465/06), zgodnie z którym odszkodowanie należne na podstawie art. 446 § 3 k.c. nie jest pełnym w rozumieniu art. 361 § 2 k.c., nie może obejmować więc utraty wszystkich możliwych do uzyskania w przyszłości korzyści od osoby, która utraciła życie. Przy określeniu wysokości dochodzonego odszkodowania nie można na przykład więc brać, jak to czynili w analizowanej sprawie powodowie w pozwie, pod uwagę rachunkowego wyliczenia strat poniesionych na skutek nieotrzymania części zarobków zmarłego, która przypadała na poszkodowanego w czasie 20 kolejnych lat jego życia. Określając wysokość odszkodowania przyznanego najbliższym członkom rodziny osoby zmarłej z powodu wypadku zawinionego przez inną osobę, jeżeli wskutek śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej, sąd jest obowiązany wziąć pod uwagę różnicę między stanem, w jakim znaleźli się członkowie rodziny zmarłego po jego śmierci, a przewidywanym stanem materialnym, gdyby zmarły żył, spoglądając jednak na te okoliczności przez pryzmat powyższego stanowiska.

Niewątpliwie zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, że mąż powódki i ojciec małoletnich powodów przyczyniał się do zaspokajania potrzeb rodziny, ale jego zarobki, jak wynikało z zeznań przesłuchanej uzupełniająco w postępowaniu apelacyjnym powódki, były o około 1.000 zł miesięcznie niższe niż jej samej. Nie można także tracić z pola widzenia, że brak tych zarobków po jego śmierci rekompensowany jest częściowo tym, że małoletni powodowie, jako dzieci zmarłego uzyskują rentę z tytułu śmierci ojca w łącznej wysokości 1.500 zł miesięcznie. Oczywiście, że w świetle zasad doświadczenia życiowego, zasadne jest stanowisko, że dochody poszkodowanego, gdyby nie tragiczne zdarzenie, z biegiem czasu by rosły, dodatkowo, że wraz ze śmiercią męża i ojca powodowie utracili bezpowrotnie wsparcie związane z tym, że D. G. dzielił się z żoną obowiązkami domowymi, czy tymi związanymi z wychowaniem dzieci i wykonywał w domu szereg typowo „męskich” prac, które teraz powódka musi odpłatnie zlecać osobom trzecim. Mimo to brak jest powodów do stwierdzenia, że znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powodów uzasadniało przyznanie odszkodowania przewyższającego kwotę 20.000 zł na rzecz każdego z nich. Sąd Apelacyjny miał tu zresztą na uwadze, że wprowadzenie do przepisu art. 446 § 3 k.c. klauzuli "stosownego odszkodowania" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym ("może") charakterem jego przyznania i to w razie istotnej zmiany i pogorszenia sytuacji materialnej, bo mając na uwadze treść § 4 omawianego artykułu należy rozdzielić te dwa żądania z tytułu cierpień psychicznych, jak również szkód materialnych związanych z utratą członka rodziny.

Zobowiązania wynikające z czynów niedozwolonych powstają w dacie ich popełnienia, a wobec nieoznaczenia terminu, w jakim dłużnik powinien naprawić szkodę lub zadośćuczynić krzywdzie, zaliczane są do zobowiązań bezterminowych. Co do zasady odsetki ustawowe należne są od daty postawienia zobowiązania w tego tytułu w stan wymagalności roszczenia, co następuje z chwilą wezwania pozwanego do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), które ma najczęściej miejsce w toku postępowania likwidacyjnego. Zasada ta nie ma charakteru absolutnego i doznaje wyjątków wówczas gdy wpływ na wysokość świadczenia mają ewidentnie sytuacje i zdarzenia, które pojawiły się w toku procesu. W analizowanym przypadku brak było jednak uzasadnionych i przekonywujących argumentów, które by nakazywały stosować mierniki zadośćuczynienia czy odszkodowania z chwili wyrokowania. W okolicznościach niniejszej sprawy pozwany został przesądowo wezwany do zapłaty dochodzonych późniejszym pozwem w sprawie kwot w terminie 7 dni pismem nadanym w placówce pocztowej w dniu 8 sierpnia 2011 r. Data wpływu pozwu do Sądu I instancji (23 lutego 2012 r.) była zatem najpóźniejszą, od jakiej można było od pozwanego ubezpieczyciela wymagać, ażeby jeszcze przed wydaniem wyroku kończącego postępowanie w sprawie roszczeniu powodów w usprawiedliwionym zakresie zadośćuczynił. W tej sytuacji wyrok Sądu I instancji w zakresie wskazania daty, od jakiej odsetki od zasądzonego roszczenia powinny być naliczane jest trafny, nie prowadzi bowiem, jak miałoby to miejsce w przypadku uwzględnienia wniosku skarżącego, do bezzasadnego jego uprzywilejowania.

Z tych względów przyjmując ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji za własne i wystarczające do rozstrzygnięcia Sąd Apelacyjny w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu w całości w ten sposób, że zasądził od pozwanego: na rzecz powódki A. G. 120.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oddalając powództwo w pozostałym zakresie; na rzecz małoletniego W. G. 120.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oddalając powództwo w pozostałym zakresie i na rzecz małoletniej M. G. 120.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Konsekwencją powyższego rozstrzygnięcia stała się konieczność zmiany rozstrzygnięcia Sądu I instancji także w zakresie dotyczącym kosztów postępowania przed tym Sądem. Mając na uwadze ostateczny wynik procesu, w oparciu o przepisy art. 100 k.p.c. koszty te Sąd Apelacyjny rozdzielił między stronami stosunkowo obciążając nimi powodów w 2/3 a pozwanego w 1/3 i na tej podstawie zasądził od pozwanego na rzecz powodów 19.594 zł. Sąd Apelacyjny miał tu na uwadze, że powodowie uiścili opłatę od pozwu w wysokości 66.000 zł i w związku z reprezentacją ich w postępowaniu przez jednego adwokata ponieśli jedne koszty zastępstwa procesowego obliczone na podstawie § 6 pkt 7 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t. j. Dz. U. 2013. 461) w wysokości 7.200 zł. Łącznie koszty procesu przed Sądem I instancji przez nich poniesione wyniosły 73.200 zł. Koszty pozwanego w tym postępowaniu wyniosły natomiast 7.200 zł - koszty zastępstwa procesowego obliczone zgodnie z § 6 pkt 7 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. j. Dz. U. 2013. 490).

W pozostałym zakresie apelacja, jako bezzasadna podlegała oddaleniu zgodnie z art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu za postępowanie apelacyjne orzeczono z uwagi na wynik tego postępowania stosownie do treści art. 100 k.p.c. rozdzielając je między stronami stosunkowo i obciążając nimi powodów w 2/3 a pozwanego w 1/3 i na tej podstawie zasądził od powodów na rzecz pozwanego 40.141 zł. Strona pozwana poniosła w tym postępowaniu koszty w postaci opłaty od apelacji, która wadliwie została opłacona z uwzględnieniem odsetek w wysokości 74.594 zł (prawidłowa wysokość opłaty wynosi 57.511 zł) oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 5.400 zł obliczonego zgodnie z § 6 pkt 7 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 i § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Niezasadnie nadpłacona kwota 17.083 zł zostanie stronie skarżącej zwrócona przez Sąd z urzędu. Łącznie koszty procesu przed Sądem I instancji przez nią poniesione wyniosły 62.911 zł. Powodowie natomiast ponieśli w tym postępowaniu tylko koszty zastępstwa procesowego w wysokości 5.400 zł obliczonego zgodnie z § 6 pkt 7 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 i § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

/-/ M. Mazurkiewicz-Talaga /-/ M. Tomaszewski /-/ E. Staniszewska