Sygn. akt I C 467/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 marca 2017 r.

  Sąd Rejonowy w Bartoszycach, Wydział I Cywilny w składzie: Przewodniczący: SSR Renata Maj

  Protokolant: p.o. sekr. sąd. Łukasz Kondrat

po rozpoznaniu w dniu 16 marca 2017 r. Bartoszycach

sprawy z powództwa A. C.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Ł.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz A. C. kwotę 4.417,95 (cztery tysiące czterysta siedemnaście, 95/100) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz powódki A. C. kwotę 328,54 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje wypłacić ze środków Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego w Bartoszycach na rzecz powódki A. C. kwotę 15,04 (piętnaście złotych, 04/100) tytułem nadpłaconej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego z zakresu ortopedii.

Sygn. akt I C 467/16

UZASADNIENIE

Powódka A. C. w pozwie zatytułowanym „o zapłatę oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanej za przyszłe skutki wypadku” skierowanym przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Ł., żądała zasądzenia na swoją rzecz kwoty 9.515,72 złotych wraz z odsetkami za opóźnienie w wysokości ustawowej liczonymi od dnia 13 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Na kwotę dochodzoną pozwem składała się kwota 8.000 złotych wraz z odsetkami za opóźnienie w wysokości ustawowej liczonymi od dnia 13 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę związaną ze zdarzeniem komunikacyjnym do którego doszło 06 marca 2015 r. Nadto na kwotę dochodzoną pozwem składała się kwota 1.515,72 złotych wraz z odsetkami za opóźnienie w wysokości ustawowej liczonymi od dnia 13 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania związanego ze zdarzeniem komunikacyjnym, do którego doszło 6 marca 2015 r.

W uzasadnieniu wskazano, iż w dniu 06 marca 2015 r. powódka uczestniczyła w zdarzeniu drogowym na ulicy (...) w B. w wyniku, którego kierująca pojazdem mechanicznym marki (...) o nr rej. (...)K. O. nie dostosowała prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego uderzyła w prawidłowo poruszający się pojazd mechaniczny (...) o nr rej. (...), kierowany przez W. P., którego powódka była pasażerem. Na skutek wypadku komunikacyjnego powódka doznała urazu kręgosłupa w odcinku szyjnym, została przewieziona do szpitala oraz poddana dalszej obserwacji ambulatoryjnej. Sprawca zdarzenia został ukarany mandatem karnym. Sprawca zdarzenia, kierujący samochodem marki (...) był objęty ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego tj. w (...) S.A. z siedzibą w Ł.. W ramach likwidacji szkody powódka zgłosiła pozwanemu swoje roszczenie. Ubezpieczyciel odmówił powódce wypłaty zadośćuczynienia, ze względu na brak trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Na dochodzone odszkodowanie składały się: koszty związane z leczeniem tj. koszt zakupionych i zażywanych leków przez powódkę takich jak K., T. (...), A. (...), (...), A. (...), A. (...), T. (...)), których łączny koszt wyniósł 200 złotych. Dodatkowo powódce zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego, którego koszt w wysokości 35 złotych, powódka musiała ponieść z własnych środków. Skutkiem zdarzenia były również zabiegi lecznicze, na które powódka była skierowana do specjalistycznej poradni rehabilitacyjnej, których łączny koszt wyniósł 150 złotych. Dochodzone odszkodowanie obejmowało również koszty przejazdów powódki do placówek medycznych w łącznej wysokości 35 złotych na pięć zabiegów fizjoterapeutycznych do miejscowości B. oddalonej od B. o 10 km, pojazdem mechanicznym marki (...), którego średnie spalanie na 100 km wynosi około 7 litrów paliwa. Na skutek wypadku powódka ze względu na niezdolność do pracy spowodowaną absencją chorobową w okresie od 6 marca 2015 r. do 10 czerwca 2015 r. utraciła prawo do dodatku za pracę w godzinach nocnych w kwocie 438,03 złotych netto oraz dodatku za realizację zadań kontrolnych w kwocie 657,69 złotych netto, co dało łącznie kwotę 1.095,72 złotych netto, która powinna zostać objęta należnym odszkodowaniem.

W zakresie zaś dochodzonego zadośćuczynienia pełnomocnik powódki odnotował, że wypadek pozostawił trwały uszczerbek na zdrowiu powódki. Powódka została skierowana na przeprowadzenie specjalistycznych badań w tym tomografii, zalecono jej noszenie kołnierza ortopedycznego, została zmuszona do poddania się zabiegom fizjoterapeutycznym, musiała stosować różne leki. Przeżyła również silny uraz psychiczny, stała się bardziej nerwowa i przewrażliwiona, bardziej ostrożna przy zatrzymywaniu się przed przejściem dla pieszych, ma lęk przed jazdą samochodem. Ponadto ból odczuwany przez powódkę cały czas utrudnia jej codzienne funkcjonowanie, zarówno w życiu prywatnym, jak i służbowym. Na skutek wypadku powódka musiała zrezygnować ze swojej pasji, jaką są wyprawy motocyklowe. Data rozpoczęcia naliczania odsetek ustalona została na dzień, następujący po dniu, w którym pozwany wydał decyzję o odmowie wypłaty odszkodowania ( pozew k. 2-10).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazano, że pozwany kwestionuje swoją odpowiedzialność. Pozwany nie przyznał powódce zadośćuczynienia ani odszkodowania na skutek zdarzenia z dnia 6 marca 2015r. Jak wskazano w dokumentacji medycznej brak jest u niej zmian pourazowych. Podobnie lekarze specjaliści pozwanej nie stwierdzili u powódki uszczerbku na zdrowiu. W ocenie pełnomocnika pozwanego powódka nie udowodniła aby zdarzenie miało wpływ na jej sferę psychiczną czy też emocjonalną. Niezależnie od powyższego, kwota dochodzona tytułem zadośćuczynienia jest zawyżona, powódka nie przedłożyła żadnej dokumentacji wskazującej, że miała problemy natury psychicznej, z którego wynikałoby, że ma lęki powypadkowe, czy cierpiała na bezsenności. W odniesieniu do roszczenia odsetkowego pełnomocnik pozwanego podniosła, że winno ono być naliczone od daty wyrokowania ( odpowiedź na pozew k. 52-54v).

W piśmie z dnia 21 lutego 2017 r. pełnomocnik powódki wskazał, że sformułowanie tytułu pozwu stanowi omyłkę pisarką, gdyż jego tytuł winien brzmieć „pozew o zapłatę”. Treść pozwu wskazuje bowiem, że roszczenie powódki nie obejmowało kwestii ustalenia odpowiedzialności pozwanego za przyszłe skutki wypadku (pismo k. 138).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

Powódka A. C. ma 34 lata i jest zatrudniona w(...)w O. na stanowisku specjalisty (...).

(bezsporne, dowód: zaświadczenie k. 35).

W dniu 06 marca 2015 r. powódka będąc pasażerem pojazdu (...) o nr rej. (...) uczestniczyła w kolizji drogowej, w wyniku której kierująca pojazdem (...) nr rej. (...) nie dostosowała prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego uderzyła w prawidłowo poruszający się pojazd, którym podróżowała. Sprawca zdarzenia został ukarany mandatem karnym.

( dowód: zaświadczenie nr 14 k. 34, karta wypadku nr 2 k. 27-29).

Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody wywołane ruchem pojazdów w pozwanym (...) S.A. z siedzibą w Ł..

( dowód: dokumenty z akt szkody pozwanego k.64).

W dniu 06 marca 2015 r. powódka zgłosiła się do Szpitala (...) w B. z powodu dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego w odcinku szyjnym i piersiowym. Stwierdzono u niej skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa. W badaniu TK kręgosłupa szyjnego nie stwierdzono zmian kostnych pourazowych. Była konsultowana ortopedycznie lecz nie wymagała leczenia szpitalnego. Wypisana została ze szpitala w tym samym dniu z zaleceniem stosowania kołnierza ortopedycznego przez okres trzech tygodni, stosowania K. i A. oraz kontroli w poradni ortopedycznej za pięć dni.

W badaniu rezonansem magnetycznym (MR1) wykonanym w dniu 17 kwietnia 2015 r. nie stwierdzono również zmian pourazowych.

(dowód: karta informacyjna k. 20-21, wynik badania tomografem komputerowym k. 22, wynik badania MR1 k. 23, opinia biegłego k. 91).

Powódka po zdarzeniu konsultowała się z lekarzami specjalistami z zakresu ortopedii w Poradni Urazowo- Ortopedycznej dla Dorosłych w B.. I tak podczas wizyty w dniu 13 marca 2015 r. stwierdzono klinicznie objaw szczytowy dodatni potwierdzający ostry zespół bólowy. Zalecono lek T. (...) i A.. W dniu 3 kwietnia 2015 r. stwierdzono bolesność kręgu C. Zaś w dniu 11 maja 2015 r. skierowano na zabiegi rehabilitacyjne. Podczas badania w dniu 28 maja 2015 r. odnotowano „bez bolesności palpacyjnej”, zaś podczas wizyty w dniu 10 czerwca 2015 r. stwierdzono „bóle mniejsze, klinicznie dobrze, zakończono leczenie”.

(dowód: historia zdrowia i choroby k. 24-26).

Powódka w związku ze zdarzeniem korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych w Gabinecie Fizjoterapii w B., gdzie poddała się pięciokrotnie zabiegom tens i laser, za co poniosła łączny koszt 150 złotych. Na zabiegi dojeżdżała własnym samochodem marki (...). W okresie od 28 września 2015 r. do 9 października 2015 r. na Oddziale Fizjoterapii Szpitala (...) w B. również korzystała z zabiegów fizjoterapeutycznych w postaci prądów tens oraz lasoterapii punktowej

Poniosła również koszt zakupu kołnierza ortopedycznego w kwocie 30,99 złotych. Stosowała również leki w postaci: K., T. (...), A. (...), B. (...), A. (...), A. (...), T. (...).

(dowód: faktura nr (...), karta informacyjna k. 20, zaświadczenie k. 33, wydruki ze strony internetowej k. 38-45, kserokopia dowodu rejestracyjnego k. 36, zeznania powódki k. 77-79).

Powódka w związku ze zdarzeniem w okresie od 6 marca 2015 r. do 10 czerwca 2015 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim. Z powodu niezdolności do służby spowodowanej absencją chorobową A. C. utraciła prawo do dodatku za pracę w godzinach nocnych w kwocie 438,03 złotych netto oraz dodatku za realizację zadań kontrolnych w kwocie 657,69 złotych.

(dowód: zaświadczenie k. 85).

A. C. oprócz dolegliwości bólowych, które przez co najmniej pierwsze trzy tygodnie były znaczne, miała problem z prowadzeniem pojazdu, w tym zakresie wyręczała się mężem albo ojcem. Na tle jazdy samochodem odczuwała stres. Z powodu subiektywnie odczuwanych dolegliwości bólowych porzuciła jazdę motocyklem. Powódka w wyniku przedmiotowego zdarzenia nie odniosła długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Obecnie nie wymaga leczenia.

(dowód: opinia k. 91-92, opinia uzupełniająca k. 115, zeznania powódki k. 77v-78v)

Powódka zgłosiła pozwanemu szkodę w dniu 18 czerwca 2015 r. Pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w Ł. odmówił wypłaty zadośćuczynienia, albowiem nie stwierdzono występowania uszczerbku u powódki. W treści decyzji wskazano, że w zakresie odszkodowania, jego przyznanie zostanie rozważone po jego stosownym udokumentowaniu.

(dowód: zgłoszenie, decyzja, dokumenty z akt szkody pozwanego, wszystkie na płycie CD- k. 56).

Sąd zważył, co następuje :

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentacji medycznej dotyczącej powódki,- która obrazuje proces leczenia i rehabilitacji powódki. Sąd dał wiarę innym dowodom przedłożonym przez stronę powodową: karcie wypadku (k. 27-29), zaświadczeniu o przebiegu zdarzenia (k. 34), zaświadczeniu od pracodawcy powódki (k. 35), kserokopii dowodu rejestracyjnego (k. 36), oraz wydruków ze strony internetowej. Strona pozwana reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie kwestionowała treści i formy przedłożonych dokumentów. Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił również na podstawie dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach szkody pozwanego. Powyższe dowody są ze sobą zgodne, tworząc spójny i niesprzeczny obraz rzeczywistości, zaś wartość dowodowa i wiarygodność żadnego z nich nie były przez strony w toku postępowania podważane. Zarówno powód, jak i pozwany odwoływał się do dokumentów zgromadzonych lub sporządzonych na etapie postępowania szkodowego.

Sąd również jako podstawę swoich ustaleń faktycznych uczynił opinie biegłego (główną i uzupełniającą) z zakresu ortopedii L. G.. Opinia biegłego sądowego jako podlegająca ocenie przy zastosowaniu art.233 § 1 k.p.c. - na podstawie właściwych dla jej przymiotów kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażanych w niej konkluzji, stanowiła wparcie dla Sądu rozpoznającego sprawę w formułowaniu wniosków, wiodących do końcowego rozstrzygnięcia. Nie budzi wątpliwości Sądu, że opinia ta została sporządzona rzetelnie i fachowo, z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego, w tym dołączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej oraz po przeprowadzeniu badania powódki. logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. Nadto, przedmiotowa opinia nie została skutecznie zakwestionowana przez stronę powodową, albowiem biegły w sposób przekonujący i logiczny odniósł się do wszystkich zarzutów zgłoszonych przez pełnomocnika powódki. W związku z powyższym uznać należało, że opinia przedstawiona przez biegłego jest jednoznaczna, zupełna i nie pozostawia żadnych wątpliwości co do oceny stanu zdrowia powódki oraz konsekwencji zdrowotnych wynikłych ze zdarzenia z dnia 6 marca 2015 r.

Sąd uznał za wiarygodne co do zasady zeznania A. C.. Treść depozycji powódki jakkolwiek stanowi w pewnym zakresie subiektywną ocenę jej kondycji zdrowotnej, tym niemniej wiarygodność ich nie była w trakcie postępowania podważana.

Powództwo jedynie częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

Na wstępie należy jednak poczynić uwagę natury porządkującej. Zauważyć bowiem należy, że nagłówek wywiedzionego przez powódkę pozwu został zatytułowany „pozew o zapłatę oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanej za przyszłe skutki wypadku”. Analizując jednak treść pozwu i jego uzasadnienie, stwierdzić należy, że brak jest sformułowania żądania dotyczącego ustalenia odpowiedzialności pozwanego za przyszłe skutki wypadku, brak jest również w jakimkolwiek fragmencie pozwu odniesienia się do tego żądania. Jak powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego na tle regulacji zawartej w art. 130 § 1 zd. drugie k.p.c., mylne oznaczenie pisma procesowego lub inne oczywiste niedokładności nie stanowią przeszkody do nadania mu biegu i rozpoznania go we właściwym trybie. W przepisie art. 130 § 1 zd. drugie k.p.c. zawarta jest dyrektywa rozpoznania pisma zgodnie z jego treścią wyrażającą intencję autora, także wówczas, gdy zostało ono mylnie oznaczone lub dotknięte innymi oczywistymi niedokładnościami. Mogą one dotyczyć także treści pisma, gdy została ona niewłaściwie zredagowana czy też zawiera wewnętrzną sprzeczność, którą da się usunąć w drodze wykładni pozwalającej na ustalenie rzeczywistej treści pisma lub wezwania strony do jej wyjaśnienia (porównaj między innymi postanowienia z dnia 20 listopada 2008 r. I UZ 28/08, OSNCP 2010/1112/151 i z dnia 16 maja 2012 r., III CZ 18/12 oraz wyrok z dnia 19 kwietnia 2012 r. IV CSK 384/11).Czynności procesowe stanowią także oświadczenia woli, a zatem do ich wykładni mają zastosowanie dyrektywy art. 65 k.c.. Jedną z takich dyrektyw jest założenie racjonalnego działania uczestników obrotu a także uczestników postępowania sądowego. Przy wykładni oświadczeń wyrażonych w pismach procesowych należy zatem wychodzić z założenia, że ich autorzy są ludźmi rozsądnymi i składając pismo w określonym celu, chcą tego co jest niezbędne do jego urzeczywistnienia (porównaj między innymi uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 11 września 1997 r. III CZP 39/97, OSNC 1997/12/191, postanowienie tego Sądu z dnia 21 października 1998 r. II CKU 56/98 i wyrok z dnia 16 grudnia 2011 r. V CSK 280/11). Zgodnie z art. 65 k.c., oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których zostało złożone zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje. Należy też raczej badać cel tego oświadczenia, niż opierać się na jego dosłownym brzmieniu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2015 r., sygn. akt IV CZ 105/15, opublikowany w Legalis).

Przeniesienie tych zasad na grunt pism procesowych prowadzi do wniosku, że w razie niejasnej ich treści, zawartych w nich niedokładności, błędów lub sprzeczności powodujących - w świetle okoliczności sprawy - wątpliwości co do rzeczywistych intencji ich autora, Sąd obowiązany jest poddać oświadczenie woli zawarte w piśmie wykładni zgodnej ze wskazanymi wyżej dyrektywami, a jeżeli mimo to wątpliwości nadal istnieją, powinien je wyjaśnić, wzywając autora pisma do ich usunięcia.

W kontekście przywołanych rozważań Sąd poddał wykładni treść pozwu i uznał, że zawarte zostało w nim jedynie żądanie o zapłatę stosownej sumy, na którą składa się roszczenie z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia. Brak natomiast było żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego za przyszłe skutki wypadku. Tytuł nagłówka w ocenie Sądu dotknięty jest jedynie omyłką pisarską, co zresztą wynika z pisma pełnomocnika powoda z dnia 21 lutego 2017 r.

Odnosząc się do żądania pozwu, wskazać należy, że powództwo było jedynie częściowo uzasadnione.

Niewątpliwym jest, iż sprawca wypadku, któremu w dniu 06 marca
2015 r. uległa powódka, posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za szkody wywołane ruchem pojazdów w pozwanym (...) S.A. z siedzibą w Ł.. Zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela, wynikający z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, określa art. 822 § 1 k.c. Zgodnie z powyższym przepisem, zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do zapłacenia określonego w umowie ubezpieczenia odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. W odniesieniu do ubezpieczenia komunikacyjnego zakres ten konkretyzuje art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (j.t. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 z późn. zm.) zgodnie, z którym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych objęta jest odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia (art. 34 ust. 1).

Do odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego (a zatem i jego zakładu ubezpieczeń) za szkody na osobie stosuje się ogólne zasady odszkodowawcze przyjęte w kodeksie cywilnym (art. 415-449 k.c. w zw. z art. 361-363 k.c.).

Podstawą dochodzonych przez powódkę roszczeń o odszkodowanie i zadośćuczynienie były odpowiednio przepisy art. 444§ 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Dla przyznania wskazanych roszczeń konieczne jest wstępne wystąpienie tzw. szkody na osobie. Szkoda na osobie może polegać na uszkodzeniu ciała, które jest wynikiem naruszenia integralności cielesnej (naruszenie tkanek organizmu), albo wywołaniu rozstroju zdrowia, który może, ale nie zawsze jest, wywołany naruszeniem integralności cielesnej.

Na wstępie zauważyć należy, że pozwany nie kwestionował, że doszło do zdarzenia z dnia 6 marca 2015 r., a także, że miało ono przebieg tak jak to wynikało z twierdzeń pozwu, jak również z załączonych do pozwu dokumentów, jak także że odpowiedzialność za zdarzenie ponosi kierująca pojazdem marki (...) posiadającym ubezpieczenie w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Ł.. Nie była przedmiotem sporu również ta okoliczność, że na skutek tego zdarzenia powódka odniosła skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa. Zresztą chronologia zdarzeń wprost wskazuje, że doznany przez powódkę uraz był oczywistym następstwem kolizji pojazdu (...), w którym podróżowała A. C. z pojazdem (...), kierowanym przez sprawcę zdarzenia ukaranym mandatem karnym. Pozwany na ewentualnie odmienny przebieg zdarzenia nie przedłożył żadnych dowodów. Na tle niekwestionowanych przez żadną ze stron okoliczności zdarzenia z dnia 6 marca 2015 r., okolicznością sporną była to oto kwestia, czy powódka w trakcie zdarzenia odniosła uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, które w kontekście art. 444 § 1 k.c. stanowi podstawę do wypłaty odszkodowania. Analizując pierwszy ze wskazanych problemów spornych warto oprzeć się na wypracowane i ugruntowane stanowisko judykatury i doktryny dotyczące tego zagadnienia. Przesłanką zastosowania komentowanego przepisu jest powstanie szkody majątkowej wywołanej uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Terminy te nie sąd definiowane przez ustawę, dlatego należy im przydać znaczenie zgodne z regułami semantycznymi języka polskiego. Odwołując się do tych reguł uszkodzenie ciała będzie oznaczało zerwanie jednolitości i ciągłości jakiejkolwiek komórki, tkanki lub organu organizmu podmiotu. Rozstrój zdrowia oznacza zaś najogólniej naruszenie normalnego funkcjonowania organizmu, spowodowanie jego dysfunkcjonalności w określonym zakresie (zob. Kodek cywilny. Komentarz pod red. K. Osajda, 2017, opublikowany w Legalis). Dla stwierdzenia uszkodzenia ciała nie jest istotne, czy uszkodzenia mają charakter trwały, czy czasowy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1975 r., sygn. akt II CR 18/75, opublikowany w Legalis). Uszkodzenie ciała, o którym mowa w art. 444 § 1 k.c., obejmuje naruszenie integralności cielesnej, natomiast wywołanie rozstroju zdrowia, obejmuje wszelkie, chociażby przemijające, zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu. Dlatego przepis art. 444 § 1 k.c. i art. 445 k.c. może stanowić podstawę do żądania przez poszkodowanego pieniężnego zadośćuczynienia także w przypadku przemijających zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu, jeżeli ich następstwem są określone cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego (w przypadku zadośćuczynienia), jak również określony uszczerbek w majątku poszkodowanego w przypadku odszkodowania (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008 r., sygn. akt III CSK 171/08, opublikowany w Legalis). Na tym tle nie są zasadne w ocenie Sądu twierdzenia pozwanego zawarte w odpowiedzi na pozew, że powódka na skutek zdarzenia z dnia 6 marca 2015 r. nie odniosła żadnego uszczerbku na zdrowiu, bo brak jest u niej zmian pourazowych. Wszak jak wynika z dokumentacji medycznej, u powódki stwierdzono skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa, uraz ten wprost w ocenie Sądu mieści się w kategorii „uszkodzenia ciała”, tak interpretowanego jak w powyżej przytoczonych poglądach. Również w ocenie Sądu u powódki wystąpił rozstrój zdrowia, albowiem na skutek zdarzenia wystąpiły u niej zaburzenia w funkcjonowaniu. Wszak bezspornie z przedłożonego materiału dowodowego wynika, że musiała poddać się leczeniu, nosić kołnierz ortopedyczny, poddać się zabiegom rehabilitacyjnym. Dopiero te procesy leczniczo- rehabilitacyjne doprowadziły powódkę do wyleczenia. Jak wynika z twierdzeń odpowiedzi na pozew, pełnomocnik łączy możliwość zastosowania przywołanych przepisów z długotrwałością uszczerbku. Tymczasem przepis art. 444 § 1 k.c. nie wymaga dla przyznania odszkodowania stwierdzenia, wystąpienia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, ewentualny stopień tego uszczerbku może mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia. Dlatego też odwoływanie się do dokumentacji sporządzonej przez lekarzy orzeczników pozwanego- pomijając już kwestię miarodajności tej dokumentacji, jako pochodzącej od samej strony-, z której wynika, że lekarze nie stwierdzili aby uszczerbek miał charakter trwały nie ma znaczenia dla poczynienia wstępnego ustalenia, że na skutek zdarzenia powódka odniosła uszczerbek na zdrowiu, co otwiera możliwość czynienia dalszych rozważań już na płaszczyźnie zasadności dochodzonego roszczenia co do wysokości.

Zauważyć należy, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, jeżeli są one konieczne i celowe. Do nich należą koszty leczenia (pobytu w szpitalu, konsultacji, dodatkowej pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych koniecznych aparatów (okularów, aparatu słuchowego, wózka inwalidzkiego), wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, z przejazdem osób bliskich w celu odwiedzin chorego w szpitalu, z koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji, koszty zabiegów rehabilitacyjnych i przygotowania do innego zawodu (tak: G. Bieniek Odpowiedzialność cywilna za wypadki drogowe, LexisNexis, Warszawa 2006 r.). Opierając się na dokumentacji załączonej do pozwu Sądu oraz wnioskach wynikających z opinii biegłego, w ocenie Sądu roszczenie powódki było w tym zakresie w przeważającej części uzasadnione, a jedynie w nieznacznym zakresie wymagało korekty. Wszak powódka bezpośrednio po wypadku wymagała noszenia kołnierza ortopedycznego, co wprost wynika z dokumentacji medycznej (vide: karta informacyjna z pobytu w Szpitalu (...) w B.- k. 20), a zatem niewątpliwie musiała wydatkować na to odpowiednią kwotę. Wprawdzie powódka nie przedłożyła rachunku na zakup kołnierza (trudno bowiem oczekiwać, aby w momencie zakupu powódka przewidywała konieczność kompletowania dokumentacji na potrzeby ewentualnie toczącego się postępowania szkodowego), to jednak fakt zakupu kołnierza wynika z jej zeznań. Sąd w tym zakresie przyjął jednak, że koszt zakupu kołnierza wyniósł 30,99 złotych- zgodnie z wydrukiem z internetu (k.38)., a nie jak utrzymywał pełnomocnik powódki w pozwie 35 złotych, albowiem kwota ta nie wynika z żadnych innych dowodów. Podobnie Sąd uznał, że zasadne było nabycie przez powódkę lekarstw związanych z leczeniem (de facto fakt zaordynowania części lekarstw wynika wprost z dokumentacji medycznej). Sąd uznał jednak, że powódka nie udowodniła de facto ile opakowań lekarstw zakupiła, nie wynika to z dokumentacji załączonej do pozwu, a także nawet z jej zeznań. Przytoczona w pozwie kwota 200 złotych, nie został w żaden sposób wyjaśniona przez pełnomocnika powódki. Dlatego też Sąd uznał w tym zakresie jako uzasadnioną kwotę odpowiadającą kosztom jednorazowego zakupu leków: K. (15,49 złotych), T. (...), (11,99 złotych), A. (...) (29,99 złotych), B. (...) (12,99 złotych), A. (...) (11,99 złotych), A. (...) (15,79 złotych) , T. (...) (8 złotych)- wszystkie ceny zgodnie z wydrukami z internetu), albowiem powódka nie wykazała w pozostałym zakresie ilości zakupionych lekarstw. To pozwala na przyjęcie kwoty 106, 24 złotych z tytułu zakupu lekarstw.

Nadto powódka okresowo musiała również uczęszczać na rehabilitację, na którą skierowania zostały wystawione przez specjalistów konsultujących powódkę po zdarzeniu, nadto zasadność poddania się zabiegom rehabilitacyjnym potwierdził biegły z zakresu ortopedii. Koszt poniesionych zabiegów został potwierdzony fakturą, opiewającą na kwotę 150 złotych (k.31). Nadto powódka dojeżdżała na zabiegi rehabilitacyjne z B. do B. (odległość około 10 km). Tym samym musiała ponosić koszty dojazdu. Sąd przyjął więc, iż powódka zasadnie żąda kwoty dodatkowej (35 zł) na koszty dojazdu, jako odpowiadającej racjonalnemu wydatkowi poniesionemu w związku z dojazdami pojazdem marki (...) o wskazanej w dowodzie rejestracyjnym pojemności silnika. W tym miejscu jedynie na marginesie wskazać należy, że w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 16 października 2015 r., sygn. akt I ACa 513/15, opublikowany w Legalis stwierdzono, że: „Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. z 2002 r. nr 27, poz. 271 ze zm.) nie może znaleźć zastosowania wprost przy wyliczeniu odszkodowania z tytułu dojazdów poszkodowanego do placówek leczniczych. Tym niemniej wynikające z niego stawki są pomocne przy określaniu zwrotu kosztów dojazdu samochodem”. Kwota 35 złotych mieści się również w wyliczeniu kwoty poniesionych kosztów własnym dojazdem na podstawie przywołanego rozporządzenia.

Sąd uznał również za zasadne żądanie zwrot utraconego przez powódkę zarobku tj. łącznej kwoty 1.095,72 złotych z tytułu utraconych dodatków za pracę w godzinach nocnych (438,03 złotych) i dodatku za realizację zadań kontrolnych (657,69 złotych). Wszak niezdolność do pracy powódki w okresie od 6 marca 2015 r. do 10 czerwca 2015 r. wprost była następstwem zdarzenia z dnia 6 marca 2015 r. Wprawdzie w ocenie Sądu podstawy tego roszczenia nie można wywodzić z art. 444 § 1 k.c. (przepis ten dotyczy kosztów związanych z uszczerbkiem na zdrowiu lub wywołaniem rozstroju zdrowia), tym niemniej żądanie zwrotu utraconego zarobku znajduje oparcie w przepisach art. 415 w zw. z art. 361 § 2 k.c. Ten ostatni przepis stanowi, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Wynika z niego, iż szkoda majątkowa w rozumieniu prawa cywilnego występuje w dwóch postaciach: straty, którą poniósł poszkodowany w wyniku zdarzenia szkodzącego (damnum emergens) oraz nie uzyskania przez niego korzyści (lucrum cessans). Utrata korzyści polega przy tym na niepowiększeniu się czynnych pozycji majątku poszkodowanego, które pojawiłyby się w tym majątku, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę. Szkoda związana z utraconymi korzyściami, w tym utraconym zarobkiem, ma zawsze charakter hipotetyczny, a więc musi być wykazana przez poszkodowanego z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia życiowego uzasadnia przyjęcie, iż utrata spodziewanych korzyści rzeczywiście nastąpiła (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1979 r., II CR 304/79, OSNC 1980/9/164). Ocena wartości utraconych korzyści jako szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym powinna być przy tym zrelatywizowana do możliwości zarobkowych zindywidualizowanego poszkodowanego (J. Jastrzębski, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2001 r., II CKN 578/99, „Przegląd Prawa Handlowego” 2003, nr 4, s. 50). Należy przy tym podkreślić, że w ocenie Sądu przepis art. 444 § 1 zdanie pierwsze k.c. nie wyłącza możliwości dochodzenia przez poszkodowanego utraconych zarobków, mimo iż stanowi on wyłącznie o „kosztach” wynikłych z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Przepis ten nie wyczerpuje bowiem wszystkich roszczeń o naprawienie wynikającej z następstw czynu niedozwolonego szkody, skoro ustawodawca kreuje w Kodeksie cywilnym zasadę pełnej kompensaty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1997 r., II UKN 113/97, OSNP 1998/5/163). Odmienna wykładnia byłaby nieuzasadniona i sprzeczna z ogólnymi zasadami wyrażonymi w przepisach prawa cywilnego.

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, że kwota z tytułu odszkodowania należnego powódce winna obejmować następujące składowe, które zostały udowodnione przez powódkę :

  kwotę 30,99 złotych z tytułu zakupu kołnierza ortopedycznego;

  kwotę 106,24 złote z tytułu zakupu lekarstw;

  150 złotych z tytułu zabiegów rehabilitacyjnych;

  kwotę 35 złotych z tytułu dojazdów na zabiegi rehabilitacyjnego;

  kwotę 1.095,72 złotych z tytułu utraconego zarobku.

Łącznie z tytułu odszkodowania na rzecz powódki winna zostać zasądzona kwota 1.417,95 złotych.

Odnosząc się do pozostałej części żądania pozwu, tj. zadośćuczynienia, stwierdzić należy, że jest ono zasadne co do kwoty 3.000 złotych. Podstawą roszczenia o zadośćuczynienie jest krzywda, czyli szkoda niemajątkowa. Zadośćuczynienie może być przyznane poszkodowanemu tylko w wypadkach wyraźnie wskazanych w ustawie. Jest nim m.in. przepis art. 445 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., który przewiduje przyznanie poszkodowanemu zadośćuczynienia w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia.

Celem zadośćuczynienia jest kompensata cierpień fizycznych i psychicznych, a więc przyznana kwota odszkodowania ma stanowić przybliżony ekwiwalent za doznaną przez poszkodowanego szkodę niemajątkową. Powinna ona wynagrodzić mu doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, a także ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ma służyć jej złagodzeniu i nie może być źródłem wzbogacenia.

Przepisy kodeksu cywilnego nie określają kryteriów jakimi należy kierować się przy wyliczaniu (miarkowaniu) wysokości zadośćuczynienia – wytycznych w tym zakresie należy poszukiwać przede wszystkim w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Analizując linię orzecznictwa w omawianym zakresie uwagę zwraca się najczęściej na powtarzające się czynniki współkształtujące wysokość zadośćuczynienia, do których należą m.in.: stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, długotrwałość choroby, leczenia i rehabilitacji, nieodwracalność następstw wypadku (zwłaszcza kalectwo czy oszpecenie), wiek poszkodowanego, utrata możliwości wykonywania zawodu, uprawiania sportu czy rekreacji, konieczność pomocy innych osób, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym.

W niniejszej sprawie biegły z zakresu ortopedii nie stwierdził wprawdzie u powódki trwałego uszczerbku na zdrowiu, jednakże podkreślenia wymaga, iż ewentualnie ustalony uszczerbek na zdrowiu nie jest kryterium przesądzającym o wysokości przyznanego poszkodowanemu zadośćuczynienia. W prawie cywilnym wysokość zadośćuczynienia ma bowiem charakter zindywidualizowany i nie ma tu zastosowania jakiś ścisły schemat. Biorąc pod uwagę naukę prawa odszkodowawczego jak i linię orzecznictwa sądowego ustalanie zadośćuczynienia nie może być matematycznym wyliczeniem, a powinno być każdorazowo rozpatrywane w sposób indywidualny z uwzględnieniem powyżej sygnalizowanych czynników.

Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 05 października 2005 r. (I PK 47/05, M.P.Pr. 2006/4/208) stwierdził, iż procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Należne poszkodowanemu (pokrzywdzonemu czynem niedozwolonym) zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu.

Obrażenia doznane przez powódkę w wyniku wypadku z dnia 06 marca 2015 r. miały charakter powierzchowny, bez trwałych następstw, nie wymagały leczenia szpitalnego, zaś obecnie zgłaszane przez powódkę dolegliwości mają charakter subiektywny. Obecnie proces leczniczy zakończył się. Dlatego też w ocenie Sądu kwota dochodzona w pozwie tytułem zadośćuczynienia tj. 8.000 złotych była zdecydowanie wygórowana, tym bardziej, że przesłanką- jak wynika z uzasadnienia pozwu- do kształtowania wysokości zadośćuczynienia był między innymi długotrwały charakter uszczerbku, co nie znalazło potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym. Tym niemniej nie sposób uznać aby powódce żadne zadośćuczynienie się nie należało. Mając jednak na uwadze zakres cierpień fizycznych i psychicznych, jakich doznała powódka na skutek zdarzenia z dnia 06 marca 2015 r., zasadnym było przyjęcie, iż powódce z tytułu zadośćuczynienia należna jest kwota 3000 złotych. Sąd wziął pod uwagę fakt znacznych dolegliwości bólowych związanych z doznanym urazem. Wszak- jak wynika z opinii biegłego z zakresu ortopedii- przynajmniej w pierwszych trzech tygodniach dolegliwości te były znaczne, o czym świadczy zapis w historii choroby powódki podczas pierwszej wizyty w poradni ortopedycznej z dnia 13 marca 2015 r., gdzie klinicznie wykazano objaw szczytowy dodatni, potwierdzający ostry zespół bólowy. Również podczas wizyty w dniu 3 kwietnia 2015 r. w badaniu stwierdzono bolesność kręgu C, zaś podczas wizyty w dniu 28 maja 2015 r. odnotowano „jeszcze dolegliwości bólowe kręgosłupa”. Dopiero w dniu 10 czerwca 2015 r. stwierdzono „bóle mniejsze”. Powódka miała przepisany lek K. (silny lek przeciwbólowy wydawany na receptę), co również świadczy o intensywności tych dolegliwości. A. C. przez okres trzech tygodni musiała być unieruchomiona w kołnierzu ortopedycznym, co niewątpliwie miało wpływ na jej komfort życia. Musiała również czasowo przeorganizować sobie życie w związku z koniecznością poddawania się leczeniu, konsultacjami ortopedycznymi i uczestniczeniem w zabiegach rehabilitacyjnych. Nie ulega wątpliwości fakt, że przynajmniej w pierwszym okresie po zdarzeniu jej sprawność była wyłączona w zakresie podejmowania czynności zawodowych- przebywała wszak na zwolnieniu lekarskim. Trudno również przyjąć aby z uwagi na znaczne dolegliwości bólowe przynajmniej w pierwszym okresie po zdarzeniu, była tak samo sprawna, jak przed zdarzeniem, tym bardziej, że jak wynika z historii jej choroby zalecono jej zabiegi usprawniające część ciała, która odniosła uraz. Te negatywne odczucia związane ze zdarzeniem mogły być oceniane przez A. C. jako znaczne, uwzględniając fakt, że jest osobą młodą, aktywną życiowo i zawodowo, a do momentu zdarzenia nie cierpiała na żadne dolegliwości ograniczające jej sprawność.

Powódka jak wynika z jej zeznań ma również obawy związane z prowadzeniem pojazdu i w związku z tym występuje u niej wzmożona nerwowość. W ocenie Sądu Rejonowego zeznania powódki zasługują na wiarę i w tym zakresie nie musiały być potwierdzone- tak jak sugerował to pozwany- dokumentacją związaną z konsultacjami psychologicznymi. Tego typu obawy w ocenie Sądu mogą być oczywistą konsekwencją uczestniczenia w kolizji czy w wypadku drogowym- tak jak to miało miejsce w przypadku powódki. W ocenie Sądu nie zostało natomiast potwierdzone aby ze względu na wskazania medyczne powódka nie mogła dalej prowadzić motocykla, tym niemniej może odczuwać subiektywne wrażenia związane z dyskomfortem podczas jazdy na motocyklu, co również pozostawało w związku ze zdarzeniem.

Zdaniem Sądu w obliczu powyższych okoliczności kwota 3.000 złotych będzie adekwatna do rozmiaru odniesionych przez powódkę cierpień fizycznych i psychicznych, w pozostałym zakresie roszczenie o zadośćuczynienie było wygórowane i podlegało oddaleniu. W tym stanie rzeczy, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki łącznie kwotę 4.417,95 złotych (na którą składa się kwota 1.417,95 złotych tytułem odszkodowania i 3.000 złotych tytułem zadośćuczynienia) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. Zasądzone odsetki od dnia 1 stycznia 2016 r. mają charakter odsetek ustawowych za opóźnienie (punkt I wyroku).

Roszczenie w zakresie odsetek uzasadnione jest treścią art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polski Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W myśl zaś ust. 2 cytowanego przepisu w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

Zgodnie z przyjętą zasadą w prawie cywilnym, dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Wymagalne roszczenie o zadośćuczynienie powoduje stan opóźnienia po jego sprecyzowaniu co do wysokości i wezwaniu dłużnika do zapłaty konkretnej kwoty z tego tytułu. Termin wymagalności świadczeń przysługujących poszkodowanemu od ubezpieczyciela wynika z powołanego wyżej przepisu i jest on wiążący dla obu stron w ich wzajemnych stosunkach.

Mając na uwadze, iż roszczenia powódki zostały zgłoszone pozwanemu w dniu 18 czerwca 2015 r. (taka data widnieje na okładce akt szkodowych- płyta CD k. 56), co do zasady winno być wypłacone 18 lipca 2015 r. (30 dni po zgłoszeniu szkody). Zauważyć jednak należy, że pismem z dnia 17 lipca 2015 r. pozwany poinformował powódkę o niemożności zakończenia postępowania likwidacyjnego, że względu na oczekiwanie na wyniki naocznej komisji lekarskiej wskazując, że decyzja zostanie wydana w terminie 14 dni od otrzymania tych dokumentów. W realiach niniejszej sprawy decyzja ostatecznie została wydana w dniu 12 sierpnia 2015 r., a zatem w ocenie Sądu od dnia 13 sierpnia 2015 r. pozwany pozostawał w opóźnieniu i od tej daty Sąd zasądził odsetki zgodnie z żądaniem pozwu (punkt I wyroku).

Roszczenie ponad zasądzoną kwotę podlegało oddaleniu jako wygórowane i nie znajdujące uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym (punkt II wyroku).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Powódka wygrała sprawę co do 46,42 % i poniosła koszty w łącznej kwocie 3.477,96 złotych, na które składały się opłata od pozwu w kwocie 476 złotych, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.400 złotych (Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w brzmieniu do dnia 26 października 2016 r.), opłata za pełnomocnictwo w kwocie 17 złotych i koszty opinii w kwocie 584,96 złotych (opinia główna w kwocie 388,39 złotych, opinia uzupełniająca w kwocie 196,57 złotych). Pozwany wygrał sprawę w 53,58 % i poniósł koszty w łącznej kwocie 2.400 złotych w postaci kosztów zastępstwa procesowego (brak w aktach sprawy dowodu uiszczenia opłaty od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych). W związku z powyższym na rzecz powódki należy się zwrot kosztów w wysokości 1.614, 47 złotych ( 46,42 % z 3.477,946 złotych), zaś na rzecz pozwanego 1.285,92 złotych (53,58 % z 2.400 złotych). Zatem Sąd rozdzielając stosunkowo koszty procesu, winien zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 328,54 złotych (jako różnicę pomiędzy 1.614,47 złotych a 1.285,92 złotych), o czym orzekł w punkcie III wyroku.

Sąd na podstawie art. 80 ust.1 w zw. z art. 84 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał wypłacić powódce kwotę 15,04 złotych tytułem nadpłaconej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego (punkt IV wyroku).