Sygn. akt II K 1082/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 sierpnia 2017 roku

Sąd Rejonowy Gdańsk - Południe w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Agnieszka Piotrzkowska

Protokolant: Katarzyna Nowopolska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 21 lutego 2017 roku i 24 sierpnia 2017 roku

sprawy P. B. , syna K. i A. z domu K., urodzonego dnia
10 sierpnia 1982 roku w G.

podejrzanego o to, że:

W dniu 13 maja 2016 r. w G. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, tj. art. 25 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem marki O. o numerze rejestracyjnym (...) jadąc drogą dojazdową w kierunku ulicy (...). W. po zatrzymaniu pojazdu, nie zachował szczególnej ostrożności oraz nie ustąpił pierwszeństwa przed rozpoczęciem dalszej jazdy, w następstwie czego potrącił pieszą poruszającą się po chodniku z prawej stromy do kierunku jazdy, w wyniku czego obrażeń naruszających czynności narządów ciała na okres powyżej siedmiu dni w postaci wielołamowego złamania końca bliższego kości piszczelowej lewej, złamanie kostki przyśrodkowej mnogie otarcia skóry podudzia doznała piesza G. B.

tj. o przestępstwo z art. 177 § 1 k.k.

o r z e k a:

I.  ustalając, że podejrzany P. B. dopuścił się popełnienia zarzuconego mu czynu, stanowiącego występek z art. 177 § 1 k. k. oraz uznając, że wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, na podstawie art. 66 § 1 k.k. w zw. z art. 67 § 1 k.k., postępowanie karne wobec oskarżonego P. B. warunkowo umarza na okres próby wynoszący rok;

II.  na podstawie art. 67 § 3 k.k. zobowiązuje oskarżonego P. B. w okresie próby do uiszczenia na rzecz pokrzywdzonej G. B. nawiązki w kwocie 5.000 zł (pięć tysięcy złotych);

III.  na podstawie art. 67 § 3 k. k. w zw. z art. 43a § 1 k. k. orzeka wobec oskarżonego P. B. świadczenie pieniężne w wysokości 1.000 zł (tysiąc złotych) na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

IV.  na podstawie art. 626 § 1 k.p.k., art. 629 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k. oraz art. 1 i art. 7 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (t. jedn. Dz. U.
z 1983 r., nr 49, poz. 223 ze zm.) zasądza od oskarżonego P. B. na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania w całości w kwocie 952 zł 90 gr. (dziewięćset pięćdziesiąt dwa złote dziewięćdziesiąt groszy), oraz wymierza opłatę w wysokości 80 zł (osiemdziesiąt złotych).

Sygn. akt II K 1082/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony P. B. w dniu 13 maja 2016 roku około godziny 11:45 jako kierujący pojazdem marki O. o nr rej. (...) poruszał się drogą dojazdową do ul. (...). W. w G., na wysokości posesji nr (...). Na tym obszarze drogi obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h. Natężenie ruchu było umiarkowane, pogoda była dobra, zachmurzenie niewielkie, nie padało. Chodnikiem po lewej stronie, w kierunku P., wzdłuż jezdni ul. (...). W. szła pokrzywdzona G. B.. Po przejściu obok gospodarstwa ogrodniczego, zbliżała się do wyjazdu z terenu posesji nr (...). W tym samym czasie oskarżony P. B. wyjeżdżał z terenu tejże posesji, po wjechaniu na chodnik zatrzymał się przed jezdnią ul. (...). W., gdzie oczekiwał na możliwość bezpiecznego włączenia się do ruchu. W trakcie oczekiwania kierowcy samochodu marki O. o nr rej. (...) na możliwość bezpiecznego wykonania manewru, poruszająca się chodnikiem piesza G. B. doszła do samochodu O. kierowanego przez oskarżonego P. B.. Z uwagi na to, że stojący samochód tarasował całą szerokość chodnika, G. B. zdecydowała się przejść obok pojazdu przed jego przednią częścią i w tym celu doszła do krawędzi jezdni. W trakcie omijania samochodu O., gdy piesza znajdowała się w okolicy przedniego prawego narożnika pojazdu, oskarżony P. B. ruszył, wjeżdżając na jezdnię ul. (...). W. z zamiarem skrętu w prawo w kierunku śródmieścia G.. Wcześniej kierujący spojrzał w stronę jezdni od P., czy ma możliwość bezpiecznego wykonania manewru. W czasie ruszania, samochód O. oskarżonego poruszający się po łuku w prawo, najechał na idącą wzdłuż jezdni pokrzywdzoną G. B.. Kontakt z samochodem spowodował,
iż pokrzywdzona została pchnięta w prawą stronę w odniesieniu do wcześniejszego jej kierunku ruchu, co spowodowało utratę przez nią równowagi i upadek na twarde podłoże w okolicy krawędzi jezdni. Po upadku pieszej, obie nogi kobiety znajdowały się przed przednim prawym kołem samochodu, a poruszający się pojazd zaczął najeżdżać na dolne kończyny pieszej. Pokrzywdzona w chwili zdarzenia byłą trzeźwa. Oskarżony P. B. zatrzymał pojazd, wysiadł z samochodu, wezwał na pomoc W. i M. Z., którzy pracowali nieopodal, by przesunąć samochód i uwolnić pokrzywdzoną. G. B. była w szoku, nie pamiętała momentu uderzenia, ani nie wiedziała, jaki pojazd ją potrącił i kiedy to nastąpiło.

(dowód: szkic sytuacyjny – k. 2,

protokół badania trzeźwości – k. 3, 4 ,

protokół oględzin pojazdu - k. 5-6 ,

protokół oględzin miejsca wypadku drogowego - k. 7-8,

dokumentacja fotograficzna – k. 31-35,

zeznania świadka G. B.– k. 21-24, 94-95,

zeznania świadka W. Z. – k.44-46, 96-98.

zeznania świadka M. Z. – k. 49-51, 98-99,

częściowo wyjaśnienia oskarżonego P. B. – k. 56-58, 95-96),

Pokrzywdzona G. B. w wyniku zdarzenia doznała wieloodłamowego złamania końca bliższego kości piszczelowej lewej, złamania kostki przyśrodkowej, mnogich otarć skóry podudzia, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała (narządu ruchu) na okres powyżej siedmiu dni.

(dowód: opinia sądowo-lekarska – k. 27,

dokumentacja medyczna - k. 30)

P. B. , przesłuchany w charakterze podejrzanego w postępowaniu przygotowawczym, przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił,
iż zatrzymał się przed jezdnią ulicy (...). W., by włączyć się do ruchu, spojrzał
w lewo i gdy miał wolne miejsce, wolno ruszył do przodu. Wówczas zauważył pokrzywdzoną upadającą na wysokości przedniego prawnego narożnika samochodu. Zatrzymał pojazd i pobiegł po pomoc. P. B. był bardzo zdenerwowanym. Był w szoku, kobieta mogła znajdować się za słupem betonowym, dlatego jej nie widział.

Na rozprawie głównej, przesłuchany w charakterze oskarżonego P. B. podobnie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu występku i wyjaśnił, że nie zauważył skąd nadchodziła pokrzywdzona, a zasadą jest, że pieszy na chodniku ma pierwszeństwo.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. B. – k. 56-58, 95-96)

P. B. nie był dotychczas karany sądownie.

(dowód: dane o karalności – k. 70 )

Sąd zważył, co następuje:

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości pozwala na przypisanie oskarżonemu P. B. popełnienia przestępstwa kwalifikowanego z art. 177 § 1 k.k.

Orzekając w niniejszej sprawie Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach świadków W. i M. Z. oraz pokrzywdzonej G. B., dowodach z opinii biegłych, na wyjaśnieniach oskarżonego oraz na dokumentach, z których dopuszczono dowód, w tym dokumentacji medycznej. W ocenie Sądu taki materiał dowodowy jawi się jako spójny i logiczny, pozwalający w sposób pełny i wiążący określić podstawy oraz rozmiar odpowiedzialności karnej oskarżonego P. B..

Sąd uznał za w pełni wiarygodne i szczere zeznania świadków W. Z. i M. Z., dotyczące udzielenia pomocy pokrzywdzonej oraz informacji od oskarżonego na temat jego zachowania jako kierującego pojazdem mechanicznym poprzedzającego wypadek komunikacyjny.

Z ostrożnością należy odnieść się do relacji pokrzywdzonej G. B.,
w zakresie przyczyn i przebiegu wypadku. Wymieniona nie pamiętała bowiem momentu uderzenia przez samochód, nie byłą w stanie wskazać, gdzie doszło do zdarzenia, nie widziała pojazdu, a jedynie wskazała, iż w czasie poprzedzającym wypadek poruszała się chodnikiem i nie była zajęta np. rozmową przez telefon komórkowy. W tym zakresie nie sposób odmówić zeznaniom pokrzywdzonej waloru wiarygodności.

Wyjaśnienia oskarżonego P. B. Sąd jedynie w części przyjął za podstawę ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, mając na względzie, iż wyjaśnienia te – odnośnie jego techniki i taktyki jazdy – pozostają w częściowej sprzeczności z ustaleniami biegłego
z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i zmierzają do umniejszenia odpowiedzialności za zaistnienie i skutek wypadku drogowego i własne nieostrożne zachowanie. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego co do zachowania P. B., który oświadczył, iż pokrzywdzoną ujrzał dopiero w momencie jej upadku po potrąceniu. Oskarżony w swoich wyjaśnieniach wskazywał na kwestię obserwacji drogi, prędkości
z jaką poruszał się jego samochód czy własnego zachowania podczas jazdy w tym wpływu ukształtowania otoczenia na możliwość obserwacji drogi. W świetle wyników oględzin należy stwierdzić, iż to oskarżony, wprawdzie nieumyślnie, spowodował zaistnienie zdarzenia będącego przedmiotem postępowania, a to z uwagi na nienależytą obserwację drogi po prawej stronie pojazdu, prawdopodobnie z powodu nadmiernego koncentrowania się na sprawnym włączeniu się do ruchu na ulicy (...). W.. Powyższe zdają się potwierdzać wyjaśnienia P. B., wedle których pokrzywdzoną zobaczył on dopiero gdy upadła pod samochodem, co było przyczyną nieustąpienia pierwszeństwa pieszej znajdującej się na chodniku, pomimo istnienia takiego obowiązku po stronie kierującego samochodem osobowym. Pokrzywdzona z kolei nie pamiętała momentu zderzenia
z pojazdem.

Sąd uznał za wiarygodne dokumenty zgromadzone w aktach sprawy,
a w szczególności protokoły oględzin, pisemną opinię biegłego, dokumentację lekarską
i inne, a to z uwagi na okoliczność, iż zostały one sporządzone przez uprawnione do tego osoby, prawidłowo pod względem formalnym, a ich treść koresponduje z zeznaniami świadków oraz wyjaśnieniami oskarżonego. Przede wszystkim uwzględniono wnioski jasnych i wyczerpujących opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz rekonstrukcji wypadków drogowych, dotyczących rodzaju i mechanizmu powstania obrażeń stwierdzonych u pokrzywdzonej G. B. oraz odtworzenia przebiegu inkryminowanego zdarzenia, które zostały oparte na aktualnej wiedzy w wymienionych dziedzinach, analizie dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy. Opinie te zawierają zgodne z wiedzą fachową i precyzyjne konkluzje, znajdujące oparcie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym i nie zostały skutecznie zakwestionowane przez strony postępowania.

Wypadek stypizowany w art. 177 § 1 k.k. – to tzw. średni wypadek w komunikacji. Skutkiem tego czynu jest uszczerbek na zdrowiu określony w art. 157 § 1 k.k. Przestępstwo to należy do przestępstw nieumyślnych. Znamieniem strony przedmiotowej spowodowania wypadku jest naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu. „Sposób naruszenia zasad nie rzutuje na stronę podmiotową całego przestępstwa, ale wpływa na zawartość bezprawia; jest ono większe w razie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa, a mniejsze w wypadku ich nieumyślnego naruszenia” (M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, Odpowiedzialność za spowodowanie wypadku komunikacyjnego w świetle nowego Kodeksu karnego z 1997 r. Cz. I, Palestra 1999, Nr 1-2, s. 23). Naruszenie zasad bezpieczeństwa polega na zachowaniu się w sposób sprzeczny z tymi zasadami. Są to przede wszystkim reguły wyrażone wprost w przepisach, między innymi w Ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t. jedn. Dz. U. z 2005 r., Nr 108, poz. 908 ze zm.). Nie ma też wątpliwości, iż do zdarzenia doszło na drodze publicznej, jaką jest ulica (...). W. w G..

Artykuł 177 Kodeksu karnego zawiera dwie klauzule nieumyślności – jedną odnoszącą się do naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu, wyrażoną sformułowaniem „naruszając chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa” i drugą dotyczącą skutku. Oba typy przestępstwa mają jednak charakter nieumyślny, niezależnie do tego, czy sprawca naruszył zasady ruchu drogowego umyślnie, czy też nieumyślnie.

Umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym zachodzi wtedy, gdy sprawca świadomie postępuje wbrew zakazom czy nakazom, co w konsekwencji staje się przyczyną spowodowania skutków opisanych w art. 177 k.k. W literaturze i orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmowano, iż umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym ma miejsce w razie: świadomego i wyraźnego przekroczenia dozwolonej prędkości pojazdu, wyprzedzania pojazdów w miejscu niedozwolonym oraz niezachowania ostrożności przy omijaniu (Ryszard A. Stefański, Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu i w komunikacji. Rozdział XX i XXI Kodeksu karnego. Komentarz. Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2000, s. 224-225). Przestępstwo spowodowania wypadku komunikacyjnego ma charakter skutkowy, konieczne więc jest ustalenie, że pomiędzy stwierdzonym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu a zaistniałym wypadkiem zachodzi związek przyczynowy.

Skutkiem wypadku określonego w art. 177 § 1 k.k. są obrażenia ciała skutkujące naruszeniem czynności narządu ciała lub rozstrojem zdrowia na czas przekraczający
7 dni. Sąd nie miał wątpliwości przy ocenie skutków rozpatrywanego wypadku komunikacyjnego w odniesieniu do zdrowia i życia pokrzywdzonej G. B.. W tej mierze oparł się na jasnej, pełnej i należycie umotywowanej opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, gdzie biegły dysponował zarówno szczegółową dokumentacją medyczną dotyczącą leczenia i stanu zdrowia pokrzywdzonej, ale i zeznaniami świadków. Gdyby zatem oskarżony P. B. nie podjął zachowania nieostrożnego z punktu widzenia taktyki i techniki jazdy, nie nastąpiłyby u pokrzywdzonej skutki w opisane w art. 157 § 1, to jest obrażenia skutkujące naruszeniem czynności narządów ciała (narządu ruchu) na czas trwający dłużej niż siedem dni.

Przedmiotem ochrony art. 177 k.k. są najbardziej fundamentalne z wartości, za jakie należy uznać życie i zdrowie człowieka. Nie jest natomiast przedmiotem ochrony bezpieczeństwo w komunikacji, które stanowi jedynie pewien specyficzny stan, charakteryzujący się brakiem zagrożeń dla wspomnianych dóbr (G. Bogdan, Komentarz do art. 177 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 k.k., Zakamycze, 2006, wyd. II, LEX).

P. B. spowodował wypadek komunikacyjny w ruchu lądowym nieumyślnie. Charakterystyczne dla tego typu naruszeń, co zresztą stanowi istotę powyższego przestępstwa, jest nieostrożne zachowanie się sprawcy. Oskarżony bowiem nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym zawarte w art. 25 Ustawy z dnia
20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym
(Dz. U. z 1997 r. Nr 98, poz. 602 ze zm.) na skutek nienależytej obserwacji drogi po której się poruszał bądź błędnej oceny sytuacji drogowej, w konsekwencji nie ustępując pierwszeństwa pieszej G. B..
W artykule 3 ust. 1 Ustawy Prawo o ruchu drogowym wyrażona jest ogólna zasada ostrożności, która polega na dyrektywie unikania wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić czy narazić kogokolwiek na szkodę, przy czym chodzi o obiektywne reguły ostrożności, zgeneralizowane w stopniu pozwalającym na sprostanie im modelowego uczestnika ruchu. W sytuacjach związanych z większym niż przeciętne niebezpieczeństwem, ustawa wymaga zachowania szczególnej ostrożności, zatem chodzi tu o wyższy stopień zaangażowania uwagi kierującego. Zgodnie z obowiązującymi regułami kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Dodatkowo pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych, a tym bardziej na chodniku, ma pierwszeństwo przed pojazdem. Do zdarzenia rozpatrywanego w niniejszej sprawie doszło w wyniku nieprawidłowej oceny przez kierującego pojazdem mechanicznym obszaru drogi, co było spowodowane nienależytą obserwacją otoczenia przez kierującego po prawej stronie pojazdu, bądź błędną oceną sytuacji drogowej. Gdyby oskarżony uważnie obserwował drogę, miałby możliwość dostrzeżenia pieszej, a następnie powinien był ustąpić jej pierwszeństwa, a w każdym razie kontynuować manewr – z odpowiednią prędkością, tylko wówczas, gdy w sposób szczególnie staranny upewniłby się, czy może kontynuować jazdę
i nie istniałyby żadne ku temu przeszkody. W świetle wyjaśnień oskarżonego i pozostałych zgromadzonych dowodów nie można wykluczyć, że P. B. skupił swoją uwagę na obserwacji drogi przed sobą i po lewej stronie. P. B. dysponował możliwością uniknięcia wypadku, w taki sposób, że po zatrzymaniu samochodu nie powinien był rozpoczynać dalszej jazdy bez wcześniejszego upewnienia się, czy przed samochodem oraz w jego pobliżu nie przechodzi osoba piesza, której znalezienie się w tym miejscu było uzasadnione położeniem chodnika.

Wedle ustawy karnej, za przestępstwo kwalifikowane z art. 177 § 1 k.k., Sąd wymierza karę pozbawienia wolności do lat trzech. Z uwagi jednak na spełnienie przesłanek z art. 66 § 1 k.k., Sąd po zbadaniu wszelkich okoliczności sprawy, które ostatecznie nie budziły wątpliwości, uznał, iż pierwotnie skierowany przez Prokuratora wniosek zasługuje na uwzględnienie i zasadne jest warunkowe umorzenie postępowania karnego toczącego się przeciwko P. B.. Warunkowe umorzenie jest szczególnym środkiem odpowiedzialności karnej, polegającym na poddaniu próbie sprawcy przestępstwa, co zakłada stwierdzenie jego popełnienia, a więc i winy sprawcy. Niewątpliwie opisana instytucja w większym stopniu sprzyja likwidacji konfliktu wywołanego przestępstwem i znajduje zastosowanie tam, gdzie nie ma potrzeby – ze względu na cele kary – jej wymierzania, a nawet kontynuowania postępowania karnego i doprowadzania do wyroku skazującego.

Wobec oskarżonego nie zachodzą żądne przesłanki wyłączające jego winę w zakresie czynu, jakiego się dopuścił. Zdaniem Sądu wina ta nie jest jednak znaczna. Oskarżony wprawdzie jest osobą dorosłą, o dużym doświadczeniu życiowym, a w chwili zdarzenia nie znajdował się w anormalnej sytuacji motywacyjnej, jednakże działał nieumyślnie, poprzez nieostrożność doprowadził do zaistnienia wypadku drogowego, którego skutkiem były obrażenia ciała u pokrzywdzonej. Oskarżony P. B. naruszył nieumyślnie podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Swoim zachowaniem wystąpił przeciwko istotnemu dobru prawnemu, jakim jest zdrowie i życie innej osoby, pośrednio również bezpieczeństwo w komunikacji, wykazał się brakiem należytej rozwagi i nierespektowaniem powszechnie znanych zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Oskarżony spowodował przy tym nieumyślnie tzw. średnie obrażenia ciała u G. B.. Nadto zachowanie oskarżonego można określić mianem nieprawidłowego, charakteryzującego się niezachowaniem szczególnej ostrożności i nieustąpieniem pierwszeństwa pieszej. P. B. zdał sobie sprawę ze skutków i przyczyn swego nieostrożnego zachowania i wyraził skruchę. Postawa oskarżonego wskazuje, iż zdarzenie opisane w akcie oskarżenia było czymś jednorazowym w jego dotychczasowym życiu, nie był nigdy karany za żadne przestępstwo, cieszy się pozytywną opinią środowiskową w miejscu zamieszkania, zatem jego warunki osobiste oraz dotychczasowy nienaganny sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd warunkowo umorzył postępowanie karne przeciwko P. B., wyznaczając minimalny okres próby, gdyż dla zweryfikowania prawidłowej prognozy kryminalistycznej wobec oskarżonego będzie on wystarczający.

Sąd orzekł również od oskarżonego P. B. na rzecz pokrzywdzonej G. B. nawiązkę w kwocie 5.000 zł. Przepis art. 67 § 3 k.k. zezwala na orzeczenie nawiązki zamiast środka karnego w postaci zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ustawodawca nie precyzuje bliżej racji, dla których sąd może odstąpić od orzeczenia naprawienia szkody na rzecz nawiązki, ma to jednak zwykle miejsce, gdy zaistnieją trudności w ustaleniu szkody,
a pokrzywdzony złożył wniosek o jej naprawienie. W takiej sytuacji nawiązka pełni funkcję zryczałtowanego odszkodowania. W realiach niniejszej sprawy, skoro charakter zdarzenia
i przypisanego oskarżonemu czynu dotyczą szkody na sobie, orzeczona nawiązka ma przede wszystkim na celu zadośćuczynienie doznanej w wyniku przestępstwa krzywdy. kwota 5.000 zł w sposób uwzględnia i rodzaj i rozmiar naruszenia przez oskarżonego reguł ostrożności, jak również z całą pewnością nie przekracza doznanej przez pokrzywdzoną G. B. krzywdy, tym bardziej, iż oskarżycielka posiłkowa oczekiwała kwoty dwukrotnie niższej i dochodzi ona stosownych roszczeń od ubezpieczyciela.

Ponadto Sąd orzekł wobec oskarżonego P. B. środek karny w postaci świadczenia pieniężnego w kwocie 1.000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Środek ten będzie wystarczający do wzmocnienia wychowawczego oddziaływania wobec oskarżonego, uzmysłowi mu nieopłacalność popełniania przestępstw i szkodliwość podjętego postępowania, a uiszczenie wskazanej kwoty leży w możliwościach płatniczych oskarżonego.

Sąd wymierzył P. B. na rzecz Skarbu Państwa stosowną opłatę oraz obciążył pozostałymi kosztami sądowymi, nie znajdując podstaw do zwolnienia oskarżonego od tego obowiązku.